Do depilacji swoich nóg używam 2 produktów: wosku i jednorazowej maszynki. Uda traktuję woskiem, natomiast łydki golarką.
Łydki depiluję jednorazową maszynką, ponieważ po wosku miałam straszny problem z wrastaniem się włosków. O tym, jak poradziłam sobie z tym problemem napisałam TUTAJ.
Krem do golenia zastępuję olejem z pestek winogron lub zwykłą odżywką do włosów. Oba preparaty zmiękczają skórę i włoski, a także chronią naskórek przed otarciami. Pod prysznicem nakładam na wilgotne łydki porcję oleju i po chwili zaczynam je depilować (maszynkę w miarę potrzeb oczyszczam pod bieżącą wodą). Następnie spłukuję nogi czystą wodą i wycieram ręcznikiem. Łydki po takiej depilacji są gładkie, bez podrażnień, a skóra szczęśliwa i nawilżona. :)
A gdy mam więcej czasu, serwuję sobie olejową kąpiel, o której pisałam TUTAJ. Podczas takiej kąpieli skóra jest miękka, nawilżona i natłuszczona, a także idealnie przygotowana pod maszynkę do golenia.
Depilujecie nogi na olej lub odżywkę do włosów?
Witam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog, często będę tu zaglądać:).
Mam kilka pytań do Ciebie.
Ten olej z pestek winogron to jakiś specjalny używasz, czy z zwykły z marketu? (widziałam w polo sporą butlę, niedrogo).
Mi wrastają włoski nawet po goleniu, na następny dzień już jest mnóstwo krostek, podrażnień i włoski wyrastają pod skórą, już nie mam sił na to, mnóstwo ciemnych blizn na łydkach:/. Myślisz, że ten olej może mi pomóc? Marzą mi się gładkie nogi bez podrażnień.
Pozdrawiam.
jeśli wrastają ci włoski może poeksperymentuj z pastą cukrową?
UsuńCześć :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że podoba Ci się mój blog :)
Olej z pestek winogron i oliwę z oliwek kupuję w marketach natomiast pozostałe oleje (np. lniany, kokosowy) w zakładach tłoczenia lub w sklepach ze zdrową żywnością.
Skóra z wrastającymi włoskami potrzebuje głębokiego nawilżenia, aby słabe włoski mogły się przebić, a w tej kwestii wg mnie (mam baaaaaaaaaaardzo suchą skórę) wygrywa olej lniany (dr Budwig). WYbieraj oleje z krótką datą przydatności, nierafinowane i zimnotłoczone.
Ja codziennie kąpałam się w wodzie z dodatkiem olei (bez mydeł, szamponów, płynów do kąpieli itp - włosy myłam osobno) i moja skóra przestała być przesuszona, a wrastające włoski zniknęły :)
Olej dodany do wody lub nacierany w wilgotne ciało lepiej się wchłania :)
O wrastających włoskach pisałam też tutaj: http://blondhaircare.blogspot.com/2011/12/jak-wyleczyam-wrastajace-sie-woski-na.html.
Pod koniec kąpieli w wannie, gdy łydki "obrosną" olejem można chwycić za maszynkę i je zgolić bez żadnych podrażnień :D Na początek jednak radzę, aby wstrzymać się z goleniem nawet na parę miesięcy :( Ja przez jakiś czas goliłam je maszynką do włosów na głowie przy ustawieniu na 1 mm... Goląc nogi roznosisz stany zapalne, które najpierw trzeba podleczyć :(
Oprócz oleju lnianego fajny może być też olej rydzowy, który mam w planach zakupić (jutro:D) przetestować i napisać o nim notkę ;)
Kuracja olejem wymaga jednak czasu :) Powodzenia i cierpliwości :*
Dziękuję za odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńStanów zapalnych już nie mam, najgorsze było ponad rok temu po plastrach, do tej pory mam brzydkie blizny i problem z chodzeniem w spodenkach. Tak więc oprócz problemu z wrastaniem muszę jeszcze znaleźć sposób na te blizny.
Póki co zacznę nawilżać łydki, faktycznie mogą być lekko przesuszone (od stosowania kwasu migdałowego w celu zmniejszenia tych paskudnych blizn...). Mam w domu oliwkę Babydream, ma świetny skład więc po prysznicu będę ją nakładać na wilgotne nogi. Z czasem zaopatrzę się w olej lniany i z pestek winogron.
Raz jeszcze dziękuję i pozdrawiam :)
Proszę bardzo :) Oliwka jest super, ale oleje jeszcze lepsze :) Życzę powodzenia i cierpliwości :) Daj znać za parę miesięcy jak efekty :) Kiedyś gdzieś czytałam, że są oleje, które pomagają zwalczać blizny... wygoogluj :)
OdpowiedzUsuńWitaj:) to znowu ja:)
OdpowiedzUsuńKupiłam olej lniany, tłoczony na zimno, nierafinowany, z krótką datą ważności.
Myślisz, że wystarczy nakładanie codziennie wieczorem po prysznicu na wilgotne łydki?
Mam chęć stosować go na całe ciało- poradzi sobie z suchą skórą? Przyznam że po pierwszym posmarowaniu łydki były aksamitnie gładkie, dlatego chciałabym aby ciało również takie było:). Szkoda tylko, że zapach troszkę nieprzyjemny, ale dla dobrych efektów jestem w stanie to znieść.
Przeczytałam gdzieś notkę, że nakładasz też ten olej na twarz, zamiast kremu. Też już raz to zrobiłam i zamierzam robić codziennie wieczorem po prysznicu. Mam mieszaną cerę, ze skłonnością do trądziku (niewielkiego), przebarwienia i przede wszystkim masa rozszerzonych porów i zaskórników. Skóra często jest przesuszona. Myślisz, że pomoże?:) Miałam stosować OCM ale jeszcze mam wątpliwości, boję się wysypu gul.
Wybacz, że tak męczę pytaniami, ale na forach nikt nie jest w stanie udzielić mi porządnych informacji, a widzę, że masz doświadczenie w tej kwestii:)
Pozdrawiam:)
Ja w oleju się kąpię, ale jeśli nie masz takiej możliwości to smaruj lekko wilgotne łydki :) Całe ciało także możesz smarować, skóra będzie odżywiona i gładka :) Mi zapach już nie przeszkadza, ale wiem po sobie, że dla kogoś, kto otacza się perfumowanymi balsamami itp. taki zapach jest dość dziwny :D DOdatkowo codziennie piję łyżkę takiego oleju, aby dostarczyć kwasy omega :) Jeśli chodzi o twarz, olej lniany to cudowna maseczka odżywiająca :)
UsuńMetody OCM się nie bój, jest genialna! :)
Witam. Bardzo ciekawy blog na pewno będę do niego wracać i sprawdzać co nowego :) Wyczytałam, że do kąpieli używasz oleju z pestek winogron, a oprócz tego używasz czegoś jeszcze aby być czystą i pachnącą ? Pytam o to gdyż wspomniałaś, że nie używasz mydła :) Jestem ciekawa czy masz coś w zamian czy tylko ten olej który wlałaś wcześniej ? :) I bym zapomniała .. duża ilość wlewasz tego oleju ? :) Dziękuję bardzo z góry za odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńOstatnio używam oliwy :) Nie dodaję mydeł i płynów do kąpiel, oleje lepiej zmywają brud i niemiłe zapaszki niż mydła :) Pachną tylko moje włosy lub ciało, gdy spryskam je perfumami :) Jeśli wlejesz mniej oleju to trudniej będzie się umyć, ja wlewam tak 1/7 lub 1/6 szklanki na połowę wanny ;)
UsuńHejka! Bardzo fajny blog, właśnie go odkryłam:)
OdpowiedzUsuńW temacie depilacji - jestem ciekawa, czy próbowałaś depilacji domową pastą cukrową. Mam za sobą drugą sesję i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona:) Jeszcze za wcześnie, żeby stwierdzić jak będzie z wrastaniem włosków (też mam ten problem niestety). Jednak już po pierwszym razie zauważyłam, że pasta jest duuużo łagodniejsza dla skóry, a włoski odrastają wolniej.
Pozdrawiam,
Małgoś
Małgoś, nie próbowałam pasty - po 2letniej przygodzie z wrastającymi się włoskami nie chcę ryzykować :( używam golary :) uciążliwe, ale najmniej ryzykowne ;) Pozdrawiam :*
UsuńTo za jakiś czas dam znać, jak to u mnie wygląda. A w międzyczasie będę poczytywać. Pozdrawiam!
Usuńczytam blogi i coraz częściej myślę ze reklamowaną chemię można bez problemu zastąpić czymś tańszym i zdrowszym i bardziej eko. Przecież te oleje sa ogólne dostępne i nie trzeba żadnych pianek, zeli ani nic specjalnego i pomaga
OdpowiedzUsuńja mam za to takie krostki na nogach i czasami tez pod pachami..co na to polecasz?W dodatku na drugie dzien juz widac czarne wloski i skora jest niemila w dotyku
OdpowiedzUsuńhej, ciesze sie ze trafilam na Twoj blog. szukalam tylko czegos zeby te moje oklapniete wiecznie wlosy jakos podniesc, a znalazlam cos w czego istnienie juz dawno zwatpilam:) domowe sposoby na wszystko. jestem Twoja najwieksza fanka:)
OdpowiedzUsuńodnosnie depilacji - moje wlosy tez nie wrastaja, zdazaly sie, nie powiem, okolo 20 na obu lydkach, ale byly cienko pod skora wiec zawsze igla je 'wydobywalam' i depilowalam. wiec nie znam 'tego' bolu, ale zgadzam sie z przedmowczynia odnosnie pasty cukrowej. sama probowalam raz, okolo tydzien temu, ale tylko ta metode bede stosowac. wczesniej uzywalam depilator na lydki i pachy, co bylo bardzo czasochlonne i bolesne, pasta byla w tych miejscach zupelnie bezbolesna. nawet uda ktorych wczesniej nie depilowalam bo za bardzo bolaly, teraz zrobilam przy minimalnym bolu, no i okolice intymne- bolaly wiec zrobilam tylko pol. ale nastepnym razem ide po calosci:D
skora jest bardzo gladka po takiej depilacji. i chyba jednak rozni sie od wosku.
i jakoze jest to chyba najtansza metoda i wg mnie najlepsza, to bardzo polecam:)
Witam :) Twój blog jest po prostu mega, aż się w głowie nie mieści gdyby pomyśleć, ilu osobom pomogłaś :) Jestem strasznie ciekawa co myślisz o oliwce Johnson's z aloesem, taka zielona, miałaś z nią kiedyś styczność? Skład: Paraffinum Liquidum, Isopropyl Palmitate, Aloe Barbadensis Extract, Tocopheryl Acetate, Parfum. Czy warto jej używać po depilacji na nogi i ogólnie do ciała? Oleje mnie trochę zapychają na twarzy i boję się że reszta ciała też może tak zareagować ;/
OdpowiedzUsuńolej z pestek winogron zamiast kremu, ciekawe rozwiązanie, jednak przyznam, że sama nie wpadłam na taki pomysł, z pewnością w najbliższych dniach postaram się spróbować, dzięki za radę
OdpowiedzUsuńPomysł z oliwą - świetny ! Moja skóra i ja dziękujemy za pomoc :))
OdpowiedzUsuń