Sucha skóra głowy to częsty problem wielu osób. Musimy o nią szczególnie dbać, ponieważ jest fabryką naszych włosów! Skóra głowy, tak jak cały organizm, potrzebuje czegoś do picia (nawilżające humektanty), do jedzenia (proteiny, ekstrakty roślinne, witaminy) i do ochrony (natłuszczające emolienty).
Negatywne skutki posiadania suchej skóry głowy
Oto, co może nastąpić, jeśli w dłuższym czasie nie zapewnimy skórze głowy równowagi odżywczo-nawilżająco-natłuszczającej:- Włosy nie będą odpowiednio odżywione i mocne, ponieważ składniki odżywcze zawarte w odżywkach i wcierkach potrzebują odpowiedniego poziomu nawilżenia, aby mogły skutecznie wnikać w głąb skóry czy włosa.
- Włosy mogą wypadać - słabe cebulki nie będą mocno "zakorzenione" w skórze głowy. Jeśli kiedykolwiek miałyście ogródek, przypomnijcie sobie z jakiej gleby łatwiej wyrwać cebulę - żyznej czy suchej i bezwartościowej?
- Może powstać łupież.
- Przesuszona skóra zacznie się łuszczyć i/lub wydzielać więcej sebum - jest to naturalna reakcja obronna skóry.
- Zaburzona zostanie naturalna flora bakteryjna, która naturalnie występuje na skórze.
- Z niedożywionej i suchej skóry głowy będą wyrastać słabe włosy - łamliwe, rozdwajające się, suche, kruche... Jeszcze rok temu moje włosy wyrastające z grzywki (o długości do oczu) się rozdwajały... naprawdę!
Co może wysuszać skórę głowy?
Skóra jest sucha, gdy gruczoły łojowe i potowe wydzielają mało sebum i potu. Sebum w połączeniu z potem stanowią emulsję, która naturalnie nawilża i natłuszcza skórę i włosy. Może się jednak zdarzyć, że gruczoły funkcjonują poprawnie, lecz skóra wysusza się pod wpływem niewłaściwej pielęgnacji i stylizacji włosów. Oto przykłady takich działań:- Stosowanie wcierek i odżywek na bazie "złego" alkoholu (denaturowanego, izopropylowego, etylowego). Takie produkty należy stosować z przerwami i pamiętać o jednoczesnym nawilżaniu skóry.
- Zbyt częste mycie głowy w stosunku do potrzeb włosów i skóry głowy, co pozbawia naturalnego płaszcza lipidowego. W takim przypadku skórę trzeba nawilżać i odżywiać, szczególnie jeśli nie produkuje sebum - naturalnej odżywki.
- Pielęgnacja obfita w zbyt dużą dawkę protein, ziół, ekstraktów roślinnych i witamin (te składniki "wypijają" wodę) lub w zbyt małą dawkę składników nawilżających (humektanty, np. mocznik, aloes czy kwas hialuronowy) i natłuszczających (emolienty, głównie naturalne oleje).
- Długotrwałe wcieranie w skórę głowy oleju, szczególnie takiego, którego skład opiera się na ziołach. Po każdym olejowaniu warto skórę i włosy nawilżyć, najlepiej emulgując olej maską.
- Suszenie włosów i skóry głowy zbyt gorącym strumieniem suszarki lub na ostrym słońcu.
- Mycie włosy zbyt mocnym szamponem.
- Mycie włosów w zbyt ciepłej wodzie.
- Stosowanie zbyt kwaśnych płukanek (np. octowej).
- Rozprowadzanie proteinowych mgiełek, wcierek itd. na zbyt suchej skórze.
- Zbyt duża ilość produktów do stylizacji, np. lakieru do włosów.
- Chlorowana i słona woda, nadmierna ekspozycja na słońce.
- Przyjmowane leki lub predyspozycje genetyczne.
Jak i czym nawilżyć suchą skórę głowy?
Całkiem niedawno przesuszyłam skórę głowy przez nadużywanie ciepłego strumienia suszarki. Włosy zaczęły się po prostu odrywać od skóry bez użycia siły, nie odczuwałam też bólu. Zafundowałam im porządny rytuał nawilżający i w ciągu 2-3 dni wszystko wróciło do normy.
Warto pamiętać, że jeśli skóra wydziela więcej sebum (czyli się przetłuszcza) nie oznacza, że jest nawilżona - tłuszcz nie nawilża, a jego nadmiar wręcz osłabia skórę i włosy. Aby nawilżyć skórę głowy, musimy dostarczyć jej zarówno składników nawilżających (wiążących wodę), jak i natłuszczających (zatrzymujących wodę).
Zaczynamy od wyeliminowania czynnika, który przesusza skórę (mycie w gorącej wodzie czy suszenie gorącym nawiewem).
Następnie wykonujemy peeling: enzymatyczny (na bazie kwasów) lub mechaniczny (np. cukrowy). Peeling złuszczy zrogowaciały naskórek, odblokuje zatkane mieszki włosowe i przygotuje skórę do nawilżenia. Peeling najlepiej wykonywać po umyciu skóry głowy szamponem - skóra będzie wtedy wstępnie oczyszczona i zmiękczona.
Po peelingu nakładamy na skórę emolientową maskę lub odżywkę, która dodatkowo nawilży skórę. Maskę zostawiamy na skórze na 20-30 minut, nakładamy foliowy czepek i owijamy głowę ręcznikiem. Maskę najlepiej spłukać wodą i zmyć szamponem (maska spłukana samą wodą może obciążyć włosy u nasady). Najlepiej sprawdzi się maska emolientowa z olejami, ale bez silikonów. Przeczytaj: 11 masek emolientowych bez silikonów.
Skórę głowy możemy również nawilżać nakładając na suchą skórę przed myciem... ulubiony krem nawilżający do twarzy. :)
Jakie są Wasze sprawdzone sposoby na suchą skórę głowy?
Jak dbacie o suchą skórę? Czym ją nawilżacie?
Ja już ponad rok walczę z suchą i łyszczącą skórą głowy :(( nic nie pomaga :(
OdpowiedzUsuńmiało być łuszczącą oczywiście.
Usuńjeśli Ciebie to pocieszy, to ja już pół roku i trzy dni;) czasem coś mi pomoże, ale potem problem znowu wraca. najbardziej pomógł mi w styczniu pewien ukraiński szampon, który niestety się skończył, a teraz nigdzie go nie mogę dostać. pomogło też mycie glinką, ale po jakimś czasie z włosów zrobiło się siano (chociaż to mogło być zasługą octu), użyłam więc dwa razy szamponu i skóra znowu się wściekła;) kilka dni temu zauważyłam, że przed samym myciem mogę nałożyć na skalp olej z krokosza, a po myciu spryskać hydrolatem z szałwii lekarskiej i jest fajnie, ale w weekend trochę się zestresowałam i wszystko jak psu w d;) podejrzewam, że po prostu załapałam się na łojotokowe zapalenie skóry głowy, ech...
Usuńgeneralnie zastanawiam się nad ścięciem się na totalne zero, raz już prawie to zrobiłam, tylko w ostatniej chwili okazało się, że nie mam maszynki, bo została u mojego chłopaka w mieszkaniu:P
UsuńNA zero? :O OMG, dla mnie minimum to 30cm, w krótszych się czuje źle..
UsuńA ze skórą głowy dlaej walczę, teram mam szampon od dermatloga i jak narazie dobrze się sprawdza, ach no i okazało się, że mam ŁZS :((
Ja tak zrobilam scielam sie bardzo krótko i na prawde skóra głowy odżyła! A mam przetłuszczającą sie skóre głowy.
UsuńPolecem olej salicylowy naprawdę pomaga
Usuńczy jak po nałożeniu oleju na skalp wypadają włosy tzn że jest on przesuszony? Jakie maski można nakładać na skalp?
OdpowiedzUsuńWielce prawodpodobne..:( Może biovax do wypadających?
Usuńw Polsce ogólnie nie ma kultury dbania o skórę- w twarz ładuje się krem za kremem nie patrząc na oczyszczenie czy jej typ, a na porost włosów stosuje się odzywkę, najlepiej "od ucha w dół";p A szkoda, bo, tak jak piszesz, skalp to "fabryka" naszych włosiąt:) Bardzo przydatny post:)
OdpowiedzUsuńOj tak, nasze polskie skalpy pewnie budziłyby by przerażenie np. w Azji:) a mój to na pewno, ale kiedyś wygram z łupieżem! wczoraj zmajstrowałam maskę z tego, co wyciągnęłam z lodówki i chyba będę dalej tak eksperymentować, bo nie czuję się obeznana ani doświadczona na tyle, żeby od razu kupować i robić "na poważnie" :)
OdpowiedzUsuńdo tej maski nakladanej na skalp przed myciem można dodać d-pantenol. Nie obciąży, a na pewno nawilży. Zastanawiam się nad kwasem mlekowym. Bo nawilża, ponoć wpływa pozytywnie na porost włosów, tylko żeby z ph nie przesadzić. Albo dodać go do szamponu?
OdpowiedzUsuńznowu garść ciekawych informacji, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńDobry post, myślę że suszę warto zwalczać od korzeni, Twoje rady są bardzo pomocne w walce z suchością:-)
OdpowiedzUsuńna wszelkie problemy z włosami i skórą głowy- Henna Treatment Wax ! taki jest mój sposób i do tej pory nie zawiódł :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam, że skalp przetłuszczający się (nadmiernie) może być właśnie przesuszony, to prawda?
OdpowiedzUsuńHmm... no... ostatnie zdanie postu o tym mówi ;)
Usuńdroga haircare, tym postem po raz kolejny udowodniłaś swój telepatyczny talent! wczoraj podczas załamania psychicznego, myślałam, że co ja w ogóle robię, szukając jakiś pomocnych informacji na blogach, bo przecież 'te wszystkie blogerki mają zdrowe skalpy i ich jedynym zmartwieniem jest to, po której odżywce włosy są bardziej miękkie' - całe szczęście, to były tylko głupie 'dołowe' myśli:) postaram się w najbliższym czasie złożyć kolejne zamówienie na zsk i wypróbować opisaną przez Ciebie mgiełkę. dziękuję!:*
OdpowiedzUsuńNo co Ty! Kiedyś planuję wrzucić zdjęcia z bad hair day i zachęcić do tego wszystkie blogowe włosomaniaczki :D Na szczęście na mój przesusz szybko zareagowałam... uff :) 3mam kciuki za Ciebie :***
UsuńZgadzam sie rownowaga skory glowy jest bardzo wazna :)
OdpowiedzUsuńmój aktualny problem.... przesuszyłam sobie skórę głowy szamponami ziołowymi. Od jakiegoś czasu wcieram sobie w skalp sok z aloesu, możne coś pomoże :)
OdpowiedzUsuńteż muszę ostatnio uważać na ziołowe szamponiki
UsuńJa dopiero niedawno dowiedziałam się że przez prawie całe życie miałam problem przesuszonej skóry głowy, dopiero w momencie, kiedy zaczęłam intensywnie dbać o włosy skończył się problem łupieżu i przetłuszczających włosów. Po pierwsze odstawiłam SLS, po drugie zaczęłam używać maski przed myciem, po trzecie uzywam siemienia lnianego, które jest dla mnie po prostu cudowne, zadna maska tak wspaniale nie nawilza i nie wygladza:)I to wszystko zasługa BlondHairCare:) Dziękuję:*
OdpowiedzUsuń:*
UsuńMi na mocno przesuszoną i łuszczącą się skórę głowy pomogły odżywki myjące z Kerastase Bio-Calm i Bio-Reagulateur. Stosuje się je łącznie. Duża ulga dla czerepu:)
OdpowiedzUsuńMoja skóra głowy bardzo lubi olejek rycynowy :) Gdy go stosowałam systematycznie, wyrosło mi dużo włosów, przestały się przetłuszczać i nie miałam łupieżu z którym męczyłam się parę dobrych lat! :)
OdpowiedzUsuńCudny wpis :)
OdpowiedzUsuńAle powiedz mi tylko - Ty na swój skalp stosujesz tylko tą ręcznie robioną mgiełkę?
Tak, ale nie zawsze ;) Czasami zapominam :(
UsuńI najlepiej codziennie?
UsuńA pisałaś coś o masce na skalp pod czepek i turban - jaka najlepsza? :)
Świetny post :) Póki co nakładam na włosy i skórę głowy amle.. myślisz , że lepiej by było nakładać ją na same włosy ? ;>
OdpowiedzUsuńZ tego co wiem amla ma parafinę i może zapychać - lepiej na same włosy.
UsuńKocham Twój blog i jestem wdzieczna, ze dzielisz sie z nami tymi informacjami.
OdpowiedzUsuńCzy wiesz moze, czy woda rozana dobrze wplynie na skalp, i czy jest wystarczajaco odzywiajaca, czy moze go wysuszyc jeszcze bardziej?
Z gory dziekuje za odpowiedz i pozdrawiam Cie serdecznie!
Powinna wpłynąć korzystnie, ale ja bym do niej dodała np. mocznik (stężenie 5-10%) albo inny nawilżający półprodukt :) Można też dodać troszkę białek.
Usuńa czy nakładanie na skalp zelu aloesowego codziennie lub soku z aloesu wystarczy zeby nawilzyc skalp?
OdpowiedzUsuńi czy dobrze zrozumiałam - przed myciem nałozyc na skalp odżywkę lub maskę i wmasować na godzinę? mozna dodać do niej kilka kropel pentanolu lub mleczka pszczelego, albo kwasu hialuronowego? pomoze to coś suchej skórze głowy?
Sok z aloesu - może pomóc, ale lepiej rozcieńczyć go np. z hydrolatem. Żel aloesowy może mieć alkohol (ja mam np taki) i inne dodatki - więc trzeba uważać - może wysuszać.
UsuńCo do drugiej części pytań: tak, tak i tak :)
ja ma żel z gorvity wiesz cos na temat tego zelu? pochlebne opinie czy róznie z tym bywa? a ze zwykłą wodą mogę rozcieńczac sok aloesowy? i dleczego nie powinnam stosować nierozcieńczonego?
UsuńSłyszałam same pochlebne opinie, kiedys się nim interesowałam. Z wodą przegotowaną możesz :) Sam może posklejać włosy, wysuszać skalp - ma kwaśne pH. Możesz dodać też np. odrobinę d-pantenolu :)
Usuńa jak sie ustosunkujesz do uzywania szamponu na sucho oczywiscie w niewielkiej ilosci, tuz przy grzywce i troszke na czubku :) ? czy wg Cieie taka dawka codziennie uzywanego szamponu moze wysluszyc ?
OdpowiedzUsuńja myje wloski co 3 dni i kiedy widze ze z moja grzywka jest cos nie tak to lekko ja traktuje takim szamponem, bo reszte wloskow sa zazwyczaj okej.
Mam pytanie, o jakiej mgiełce do włosów wspomniałaś "Dzięki mgiełce, o której wyżej wspomniałam"? Bo bardzo mnie to zainteresowało. Mam właśnie problem z tym, że używam różnych odżywek/masek/wcierek do włosów, ale moje widać chyba pora zastosować mgiełkę.
OdpowiedzUsuńBędę wdzięczna za odpowiedź. ;)
Czy wtarcie odrobiny kwasu Ha przed myciem bd dobrym pomysłem co do nawilżenia?
OdpowiedzUsuńChciałam tez zapytać, czy niacynamid można stosować na skórę głowy? Jeśli tak, to w jakiej postaci najlepiej? Btw, dodam, że nie używam żadnych mgiełek.
Pozdrawiam
sucha skóra to nie lada problem, stosowałam już wiele metod które miały poprawić jej kondycję, i na razie dla mnie najlepsze są ampułki z kwasem hialuronowym http://www.naturala.pl/Produkt/61/ampulki_z_kwasem_hialuronowym takie jak te, naprawdę bardzo pomagają.
OdpowiedzUsuńO jakiej mgiełce piszesz - czytam ten post 3 raz i nie widze nic pisz zwrotem "dzięki mgiełce o ktorej wyżej.,," - gdzie?
OdpowiedzUsuńDzięki artykułom i komentarzom użytkowników na tym blogu wreszcie przekonałam się do nałożenia siemienia lnianego na włosy. Mam zmiany łuszczycowe na skórze głowy, a jednocześnie cienkie i szybko przetłuszczające się włosy. Myślałam, że siemię spotęguje przetluszczanie się , ale byłam w błędzie. Siemię uśmierza łuszczenie. I nie zastąpi go szampon typu siemię lniane, u mnie zupełnie się nie sprawdził, używam innych ziołowych.
OdpowiedzUsuńChciałam zaktualizować swój wpis: oprócz siemienia lnianego na przesuszoną skórę - łuszczycowe zmiany pomaga żel z żyworódki. Śmieszny koszt, a daje świetny efekt nawilżenia.
OdpowiedzUsuńWłaśnie wracam z badania skóry głowy i włosów przez Seboradin jakie miało miejsce w weekend w Starym Browarze. Udało mi się wyeliminować nadmierne wypadanie włosów, zagęścić je, doprowadzić chociaż do 80% dobrego stanu. Co się okazało- totalnie zignorowałam dbanie o skalp. Skóra głowy przesuszona (nadużywałam kwaśnych płukanek, peeling- raz na ruski rok, za mało wody spożywam w ciągu dnia itd. itd) oczywiście lekko zniszczone końcówki. Kupiłam Lotion z naftą kosmetyczną, ale oczywiście- dla mnie to za mało trzeba udać się do guru! Pierwsze co zrobiłam to spojrzenie na Twojego i Anwen bloga i zmiana strategii dbania o włosy.
OdpowiedzUsuńA ja zażywam kapsułki Neoglandyny. W jej skład wchodzą nienasycone kwasy tłuszczowe, dzięki którym skóra wygląda zdrowo i nie wysusza się. Ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że te tabletki bardzo szybko działają.
OdpowiedzUsuńWszystko super i świetnie, mam piękne włosy, uwielbiam je, to moja miłość życia i jedyna rzecz w moim ciele, która mi się podoba... ale! idę sobie do rossmanna, chcę kupić nowy szampon.. biorę jeden: sls, biorę drugi: sls, biorę trzeci: sls. I tak w każdym jednym! Jakie szampony nie zawierają tego "cudownego" sls i gdzie je można znaleźć za normalną cenę? Proszę o pomoc!
OdpowiedzUsuńW Rossmannie też są na przykład szampony Natura Syberika bez SLS.
UsuńWszystko super i świetnie, mam piękne włosy, uwielbiam je, to moja miłość życia i jedyna rzecz w moim ciele, która mi się podoba... ale! idę sobie do rossmanna, chcę kupić nowy szampon.. biorę jeden: sls, biorę drugi: sls, biorę trzeci: sls. I tak w każdym jednym! Jakie szampony nie zawierają tego "cudownego" sls i gdzie je można znaleźć za normalną cenę? Proszę o pomoc!
OdpowiedzUsuńNa moją przesuszoną i zaczerwienioną skórę głowy najlepiej podziałała filtracja wody. Od dłuższego czasu stosuję filtr prysznicowy z wkładem KDF, i moje kłopoty ze skórą skończyły się :) Polecam
OdpowiedzUsuń