Dzisiaj przedstawię Wam kilka sposobów na odbicie włosów od nasady. Jeśli macie problem ulizanych włosów, ten wpis jest dla Was!
Przyzwyczajanie włosów do bycia uniesionymi
Jeszcze w 2011 roku moje włosy były przylizane i obciążone. Po pierwsze dlatego, że nie myłam głowy bardzo dokładnie, po drugie stosowałam obciążające kosmetyki, a po trzecie lubiłam, gdy włosy były takie ulizane i celowo je wygładzałam.
Rok temu zaczęłam walkę o efekt push-up i teraz pojawia się na mojej głowie naturalnie. Między innymi dlatego, że od jakiegoś czasu przyzwyczajam włosy do innej pozycji. Innymi słowy, robię wszystko, aby włosy były uniesione:
- W ciągu dnia i w nocy związuję włosy w kok na szczycie głowy, dzięki czemu po rozpuszczeniu mają większą objętość i są odbite od nasady.
- W ciągu dnia podpinam grzywkę spinką do góry lub noszę opaskę, która zaczesuje kosmyki wokół twarzy do góry.
- Nie tworzę sztucznego przedziałka - pozwalam włosom ułożyć się naturalnie.
- Gdy suszę włosy suszarką, robię to z głową pochyloną.
- W ciągu dnia staram się przeczesywać przednie pasma ręką w kierunku od czoła do karku, co odbija je od nasady.
Etapy mycia, które wpływają na uniesienie włosów
Aby włosy były odbite od nasady, musimy pamiętać, aby:
- Dokładnie myć skórę głowy, najlepiej dwukrotnie. Jeśli włosy są suche na końcach, najlepiej zastosować metodę mycia OM, czyli odżywka-mycie. Przed myciem nakładamy na wilgotne włosy maskę, która ochroni końce przed drażniącym działaniem szamponu.
- Bardzo dokładnie spłukiwać włosy po umyciu, aby nie zostały na nich resztki kosmetyków.
- Nie nakładać masek i odżywek blisko skóry głowy. Najbezpieczniejsza odległość to 10-15 cm od skóry głowy.
- Suszyć włosy odbijając je od nasady: z głową pochyloną albo modelując włosy na szczotce (płaskiej lub okrągłej).
- Regularnie oczyszczać włosy szamponem oczyszczającym, aby dodać włosom lekkości i aby zmyć z nich nadbudowane substancje. Do takiego mycia używamy prostego szamponu oczyszczającego.
- Regularnie stosować peelingi do skóry głowy, które oczyszczą mieszki włosowe z zalegającego łoju i które złuszczą martwy naskórek. Skóra głowy odzyska świeżość i będzie się mniej przetłuszczać, co oznacza, że włosy po umyciu dłużej będą odbite od nasady. Najlepsze są peelingi chemiczne.
Kosmetyki odbijające włosy od nasady
Szybkim i skutecznym sposobem na odbicie włosów od nasady jest użycie jednego z następujących kosmetyków:- lakieru o suchej konsystencji,
- suchego szamponu,
- pudru zwiększającego objętość.
Takie kosmetyki lekko usztywniają włosy, dodają im objętości i unoszą od nasady. Wystarczy rozprowadzić wybrany produkt tuż przy skórze głowy, przeczesać szczotką i gotowe. Tego typu kosmetyki stosujemy na suchych włosach.
Domowe sposoby
Domowe sposoby są skuteczne, lecz czasochłonne i pracochłonne. Domowy kosmetyk trzeba przygotować tuż przed użyciem i można go wykorzystać tylko raz, maksymalnie 2, ponieważ szybko straci świeżość. Jest to świetna opcja dla typowych włosowych freak'ów.
Żel lniany
Pierwszym sposobem, który przetestowałam na sobie było wcieranie w wilgotne włosy u nasady żelu powstałego po zagotowaniu siemienia lnianego. Żel jest doskonałym stylizatorem (kochają go kręconowłose!), dlatego świetnie sobie z tym radzi.
2 łyżki ziaren siemienia lnianego wsypujemy do zaparzacza do herbaty, zaparzacz wkładamy do garnka i zalewamy go 2 szklankami gorącej wody. Gotujemy na małym ogniu do momentu, aż woda zamieni się w gęsty żel. Ostudzony żel jest gotowy do użycia.
Pierwszym sposobem, który przetestowałam na sobie było wcieranie w wilgotne włosy u nasady żelu powstałego po zagotowaniu siemienia lnianego. Żel jest doskonałym stylizatorem (kochają go kręconowłose!), dlatego świetnie sobie z tym radzi.
2 łyżki ziaren siemienia lnianego wsypujemy do zaparzacza do herbaty, zaparzacz wkładamy do garnka i zalewamy go 2 szklankami gorącej wody. Gotujemy na małym ogniu do momentu, aż woda zamieni się w gęsty żel. Ostudzony żel jest gotowy do użycia.
Ziołowe wcierki
Kolejny sposób to ziołowe wcierki. Oprócz tego, że odbijają włosy, przedłużają im świeżość i wzmacniają mieszki włosowe. Ziół jest od koloru do wyboru: ciemnowłose mogą wybrać wywar z kory dębu, rudowłose z kozieradki, a jasnowłose z rumianku.
Aby uzyskać wywar ziołowy wystarczy zalać łyżkę ziół 1,5 szklanki wrzątku, a następnie gotować na małym ogniu przez 10 minut. Jako wcierkę można wykorzystać również napar - łyżkę ziół zalewamy wrzątkiem i przykrywamy na 10 minut talerzykiem. Ostudzony wywar/napar jest gotowy do użycia.
Kolejny sposób to ziołowe wcierki. Oprócz tego, że odbijają włosy, przedłużają im świeżość i wzmacniają mieszki włosowe. Ziół jest od koloru do wyboru: ciemnowłose mogą wybrać wywar z kory dębu, rudowłose z kozieradki, a jasnowłose z rumianku.
Aby uzyskać wywar ziołowy wystarczy zalać łyżkę ziół 1,5 szklanki wrzątku, a następnie gotować na małym ogniu przez 10 minut. Jako wcierkę można wykorzystać również napar - łyżkę ziół zalewamy wrzątkiem i przykrywamy na 10 minut talerzykiem. Ostudzony wywar/napar jest gotowy do użycia.
Białko z jajka
Kurze białko jest świetnym stylizatorem - wystarczy ubić pianę z białka i wetrzeć odrobinę w wilgotne włosy u nasady. Efekt jest podobny do tego, który uzyskujemy po użyciu lakieru!
Kurze białko jest świetnym stylizatorem - wystarczy ubić pianę z białka i wetrzeć odrobinę w wilgotne włosy u nasady. Efekt jest podobny do tego, który uzyskujemy po użyciu lakieru!
Jestem ciekawa, jakie są Wasze sposoby na oklapnięte włosy.
Co robicie, aby były odbite od nasady?
Świetny post (btw. od 3 tygodni zabieram się za zrobienie wywaru z kozieradki. Lezy w szafce i czeka..)
OdpowiedzUsuńMi pomaga spanie w koczku, a jak mam typowy oklap to spinam włosy z przodu twarzy tak na boki (w stylu Karusi z Przedwiośnia)i wyglądam wtedy całkiem ok, a oklapu nie widać ;)
A ja się zawsze bałam płukać włosy w żelu powyżej uszu o.o'
OdpowiedzUsuńŻe będzie za ciężko...
muszę w końcu zabrać się za zioła, bo na chwilę obecną tylko dzięki koczkowi mam włosy rano nie oklapnięte :)
OdpowiedzUsuńsuper wpis!
OdpowiedzUsuńmi doskonale unosi włosy kozieradka i szampon Himalaya Herbals
OdpowiedzUsuńMi nic nie jest w stanie utrzymać fruzury uniesionej:( Nawet duża ilość lakieru psikana z głową w dół, nie utrzyma włosów:( Ale tak to jest jak ma się mało.
OdpowiedzUsuńJa po prostu susze na okrągłą szczotę i tyle, włosy susze i suszyć będę bo nienawidzę swoich przyklejonych go głowy strączków po naturalnym wysuszeniu :p
OdpowiedzUsuńJa też mam z tym problem, jednak nic nie robię w tym kierunku :|... Zresztą muszę się przyznać, że nie wiedziałam jak, a teraz już wiem :p
OdpowiedzUsuńciekawe, ja zawsze ulizuję włosy, bo mają zbyt dużą objętość :)
OdpowiedzUsuńszczęściara :D
Usuńu mnie najlepiej na push up działała płukanka z mięty- aż sama byłam w szoku, że mi się tak po niej włosy uniosły ;)
OdpowiedzUsuńO, to fajny pomysł. Może wypróbuję następnym razem. Choc ja mam tak ciężkie i gładkie włosy, że najwięcej mi daje spanie w koczku :)
UsuńMycie głowy glinką - polecaaaam! <3
OdpowiedzUsuńmożesz powiedzieć coś więcej?:) jaką glinką?
Usuńu mnie push up nie trwa nawet godzinę. :( Jedynie lakier Hegron an trochę przedłuża efekt.
OdpowiedzUsuńmam pytanie: czy zakrecanie wlosow suchych na plastikowe wałki jest szkodliwe? z tego co przeczytałam, nawet na sylwestra nie robisz stylizacji włosów czymś gorącym, np. prostownica czy lokowka, tylko masz naturalny sposób. świetnie! też bym tak chciała. jednak proszę o odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńa i jeszcze jedno: w jakim dokładnie miejscu robici dziewczyny ten kok? na czubku głowy? przyznam szczerze, że srasznie brzydko odkształca mi się grzywka i gorne partie wlosow.. ;// wole spac w warkoczu, czy to moze zła metoda?
OdpowiedzUsuńU mnie najlepiej działa kozieradka, choć na dłuższą metę przetłuszcza/ "znieświeża" włosy.
OdpowiedzUsuńDziała jeszcze suszenie(chłodnym nawiewem) włosów z głową w dół.
Może to znak, że kozieradka działa? Cebulki pobudzone do pracy mogą wytwarzać więcej łoju - ale za to włosy szybciej rosną i nie wypadają. :) Krótsza świeżość włosów to cena, jaką każe nam płacić wiele wcierek. ;)
UsuńJa nie mam żadnej sprawdzonej recepty na push up... :(
OdpowiedzUsuńja trochę z innej beczki. zastanawiam się czy codziennie noszenie długich włosów spiętych klamrą może je niszczyć? bo z jednej strony są ściśnięte i zawinięte w spiralę. dodatkowo są zebrane od dołu do góry i znów do dołu. czy takie zawijasy mogą im szkodzić? z drugiej strony wydaje mi się, że klamra jest jakaś taka mniej rwąca, uwierająca niż gumka do włosów.
OdpowiedzUsuńZrobiłam koziaderkę i przelałam płyn do buteleczki - ile dni można mieć taki płyn?czy jest konieczność przechowywania w lodówce?
OdpowiedzUsuńDołączam do pytania
UsuńDziewczyny, nie jestem Blondhaircare, ale może pomogę :) Ja swoją kozieradkę trzymam maks tydzień w lodówce, nic się nie psuje. Myślę, że dla osób, które chcą trzymać ją na zewnątrz, w pokoju dobrym rozwiązaniem będzie kilka kropli konserwantu, np. FEOG.
UsuńCiekawe sposoby:) u mnie sprawdza się wysoko upięty koczek zwłaszcza do spania, rani włosy są puszyste i uniesione od głowy.
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o wcieraniu żelu we włosy u nasady ;o Nie wyglądają na sklejone u nasady? Chyba ciężko je w takim miejscu odgnieść?
OdpowiedzUsuńJak rozczeszesz to nie będą sklejone ;) Wiadomo, żelu trzeba wetrzeć odrobinę :)
UsuńJa mam to szczęście, że moje włosy nigdy nie są przyklapnięte. A ostatnio zauważyłam, że wręcz odstają, ale tak pozytywne :D siemie lniane temu sprzyja!
OdpowiedzUsuńja niestety wymiękam i nie mogę znieść zapachu żółtka, nie wiem dlaczego, nawet na drugi dzień mnie mdli jak dodam 1 żółtko do maseczki:<
OdpowiedzUsuńdla mnie najlepsze jest upinanie włosów "do góry":)
OdpowiedzUsuńA jakie zioła mogą być do wcierania w skórę głowy? takie w miarę dostępne - może być np. pokrzywa? Bo jej u mnie latem aż za dużo... (niby wszędzie beton, ale ona jest wszędzie - czasem na chodniku (przebija się dzięki malutkim szparkom w chodniku :)) urośnie troszkę, w krzakach całe "stado", do lasu lepiej nie chodzić, a po jakiś łąkach tylko psy i koty chodzą :P). A wieść, że odrobiny tego "intruza" można się pozbyć, to coś cudownego :).
OdpowiedzUsuńJa spinam grzywkę do tyłu wsuwkami (ale wolę takimi spinkami-żabkami - wygodniej się poprawia, jak się popsuje), włosy mam krótkie (nie a tak, ale za ramiona to dla mnie bardzo krótkie [kiedyś miałam do pasa]) i ciągły przyklap, po koku efekt znika po dwudziestu minutach, skorzystam z tych rad.
Pozdrawiam,
Marswi ;)
podoba mi się blog ;) zapraszam do mnie:
OdpowiedzUsuńhttp://agata-kolorowo.blog.pl/
wcierka jantar fajnie unosi, no i wyczesanie włosów na okrągłą szczotkę:) podobno maseczka z drożdży skuteczna, ale jakoś jeszcze nie miałam okazji wypróbować
OdpowiedzUsuńNa pewno coś wypróbuję moje po 3 godzinach sa już mega przyklapnięte
OdpowiedzUsuńPrzydatny post, dzięki :)
OdpowiedzUsuńU mnie najlepiej działa Jantar warty w jeszcze wilgoten włosy ;)
OdpowiedzUsuń