Ważne wskazówki
Nie upinam włosów przesuszonych – takie włosy są mało elastyczne, czasami nawet kruche, więc skręcanie ich i upinanie spinkami może wzmagać łamliwość. Najlepiej, gdy włosy są nawilżone i elastyczne, a także pokryte ochronnym serum z dodatkiem silikonów. Jeśli włosy są przesuszone, wystarczy je zmiękczyć olejem lub jedwabiem. Pisząc suche włosy, mam na myśli na przykład takie sianko.Kok na gumce do włosów boleśnie obciąża cebulki i odkształca włosy, podczas gdy upięcie spinkami żabkami jest bezbolesne i dzięki niemu włosy pięknie się układają (w ten sposób).
Na jedno upięcie wykorzystuję 2-3 średniej wielkości żabki. Najtaniej spinki żabki kupicie na Aliexpress: TUTAJ.
Nie upinam włosów wilgotnych. Po rozpuszczeniu koka będą spuszone i sianowate. Zawsze upinam całkowicie suche włosy.
Upinam wyłącznie włosy dokładnie i świeżo rozczesane. Poplątane włosy po rozpuszczeniu będą pogniecione i jeszcze bardziej splątane.
Nocny koczek ślimak - tutorial
Rozpuszczone i rozczesane włosy (rysunek 1) zbieram w kucyk i przytrzymuję go lewą ręką (rysunek 2), a następnie okręcam delikatnie kucyk wokół jego osi zgodnie z ruchem wskazówek zegara (rysunek 3). Cały czas przytrzymuję konstrukcję lewą ręką i owijam skręconą kitkę w luźny kok (rysunek 4). Zawinięte w "gniazdo" włosy upinam spinkami żabkami (rysunek 5).Koka zawijam na szczycie głowy w taki sposób, aby "leżał" na poduszce, co dodatkowo odciąża cebulki. Jeśli podczas snu będzie wisiał w powietrzu, będzie też powodował ból skóry głowy.
Włosy w kok można zawijać zarówno pionowo (jak na obrazkach powyżej) lub z głową pochyloną (kroki 2-5 pozostają bez zmian). Ta druga metoda doda więcej objętości i nie pogniecie włosów. Więcej o koku jednorożcu napisałam TUTAJ.
Mam nadzieję, że udało mi się tym wpisem rozwiać wszystkie Wasze wątpliwości związane z nocnym koczkiem "ślimakiem".
Jeśli macie jakieś pytania - chętnie odpowiem :)
Jeśli macie jakieś pytania - chętnie odpowiem :)
piękne rysunki! pochwal swojego lubego :)) tylko dzięki żabkom mogę robić nocne koki, wszystko inne ciągnie mi skórę głowy. A nawet czasem z żabkami mi nie wychodzi i w tedy musi być warkocz. Ale wolę spać w koczku, bo mam wrażenie że w warkoczu niszczy się wierzchnia warstwa włosów, a w koczku te spod spodu:)
OdpowiedzUsuńHehe właśnie, dlatego na te warstwy pod spodem nakładam zawsze serum silikonowe, żeby się tak nie niszczyły :) Też mu mówię, że ma talent, a on kręci nosem :)
UsuńTaki koczek bylby idealny na noc, ale moje wlosy sa takie gladkie, sliskie jakkolwiek to okreslic ze wszystkie gumki wsowki spinki zabki spadaja z moich wlosow w ciagu nocy a jak proboje luzny warkocz to jedyne co z niego rano zostaje to odksztalcenie na koncowkach po gumce (o ile ta rowniez sie nie zeslizgnie)
UsuńMyslalam ze Twoj koczek bedzie dla mnie rewolucja, ale nic, musze dalej kombinowacz moja nocna fryzura :(
Pozdrawiam :-)
Vicky, a próbowałaś z matowymi żabkami?
UsuńMatowe w sensie, ze nie sa wykonane z tego taniego lamliwego plastiku ?
UsuńNie probowalam, nawet nigdy takich nigdzie nie widzialam. Musze poszukac I koniecznie wyprobowac. Dzieki :-)
Wszystko jasne- utalentowany ten Twój chłopak ;)
OdpowiedzUsuńJa mam jeszcze za krótkie i cienkie włosy- coś takiego powoduje u mnie okropne odkształcenia i część włosów wręcz pionowo stoi. Ale jak będą dłuższe to pewnie będzie to jedna z moich bardziej lubianych fryzur ;)
Twój chłopak ma talent! :D
OdpowiedzUsuńJa zawsze zaplatam warkocza, a rano budzę się bez gumki i z roztrzepanymi włosami :P Nie chcę za mocno ściskać włosów gumką, ale jeśli tego nie zrobię to gumka mi zjeżdża :D
Mam pytanie: jak pachnie olej arganowy? Bo mój strasznie śmierdzi i zastanawiam się czy coś jest nie tak. Nie mam wrażliwego nosa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Mój pachnie delikatnie orzeszkami, ale jest to dla mnie bardzo przyjemny zapach, choć specyficzny :) A gdzie kupiłaś?
UsuńWłaśnie mój z ZSK też śmierdział... a już ten z e-naturalne miał lekki zapach orzeszków... nie wiem skąd taka różnica.
UsuńJeśli chodzi np. o olej słonecznikowy, to z kolei ten z ZSK pięknie pachnie słonecznikiem, natomiast ten z e-naturalne według mnie praktycznie w ogole nie pachnie...
Może ktoś wie czemu tak jest :)?
olej arganowy ma specyficzny zapach - moja siostra go nie znosi i nie akceptuje.
Usuńale coś w tym zapachu olejku arganowego jest - bo właśnie ten z e-naturalne ma ten swój "zapaszek", a własnoręcznie kupiony w Maroku ma przyjemny (w miarę :P) zapach.
Mój kupiłam w bliskonatury.pl Pachnie delikatnie orzeszkami.Mało rzeczy mogę używać na twarz własnie przez zapachy,ten bardzo lubię.
UsuńB.
Ja jakoś przed świętami nabyłam w Galerii Pestka olej arganowy i mój też śmierdzi. Drażni mnie ten zapach, choć mój mąż mówi, że za bardzo nie wyczuwa w nim zapachu (ja mam Tigontaf Argane - nie ma na nim INCI, więc chcę wierzyć, że jest 100%, bo ma nawet jakieś certyfikaty). Wczoraj naolejowałam nim włosy i muszę powiedzieć, że są mięciutkie i dobrze nawilżone.
UsuńJa miałam kosmetyczny z Maroka - w ogóle nie pachniał i miał parafinę :) Teraz mam z e-naturalne i pachnie pięknie, a moja siostra ma z marokańskiego sklepu i jest podobny do tego z e-naturalne :)
UsuńAnul, nie wiedziałam, ze w Pestce można go kupić, dzięki :)) A gdzie dokładnie? :)
Mój jest Z ZSK (to ja zadałam pytanie o zapach:)) i śmierdzi niemiłosiernie czymś zepsutym, śmierdzi wszystkim którzy go wąchali. Wyrzucę go. Dzięki za odpowiedzi. Pozdrawiam!
UsuńTeż miałam ten z MarokoSklepu z parafiną i pachniał orzeszkami :)
UsuńKupiłam dokładnie ten olejek na świątecznym stoisku tego sklepu http://arganiq.pl/katalog-produktow/olej-arganowe-kosmetyczny/olej-arganowy-kosmetyczny-butelka-plastikowa-60ml
UsuńPozdrawiam ;)
Łał świetne rysunki, ja zwykle śpię w lużnym warkoczu, bo przy wszelkich upiciach mam wrażenie ciągnięcia za włosy. Na co dzień noszę rozpuszczone, wiec nie jestem przyzwyczajona do opięć.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne rysunki, Twój chłopak ma talent ;) Trzeba wypróbować koczek :)
OdpowiedzUsuńodstajace uszy niestety nie sprzyjaja takim upieciom..:(
OdpowiedzUsuńa próbowałaś dużo luźniej spinać włoski do kucyka (by potem zrobić koczka)?
Usuńtak, czasami wiaze wlosy na dole, i potem zwijam w koka, ale efekt nie jest taki fajny jak normalny kok u gory:)
UsuńŚwietny tutorial, jak już będę miała włosy za łopatki jednej długości na pewno stestuje, na razie wyglądałabym nieco zabawnie gdyby moje włosy miały grube fale :) Chłopak zrobił świetne rysuneczki, bardzo przejrzyste :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia są super, gratulacje dla Twojej połówki:)))
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o koka, to nie mogę się jakoś przełamać do spania w związanych w jakikolwiek sposób włosach... Kilka razy próbowałam i kończyło się to albo bólem głowy na drugi dzień, bo za mocno ściskałam w obawie przed rozleceniem się koka lub warkocza lub totalnym bałaganem na głowie z powodu zgubienia podczas snu gumki... Z żabami nie próbowałam, bo bałam się, że będą mnie kuły, ale sięgnę po Twój pomysł przy najbliższej okazji:)
Ha ha, ja robię identycznie :) I uwielbiam moje żabki :) Ja używam trzech dużych (jedna na czubku głowy a dwie na mocno na boki, tak by nie przeszkadzały w spaniu). Od kiedy mam te żabki nie używam prawie gumek, bo zawsze po kitkach i koczkach z gumka bolała mnie głowa od ciężaru włosów. Polecam kupowanie takich matowych żabek, które mają domieszkę jakiejś gumy czy silikonu, bo one się w ogóle nie łamią i nie kłują w głowę. Normalnie jak mam iść spać z rozpuszczonych to wydaje mi się, że rano mam poniszczoną wierzchnią warstwę włosów :P
OdpowiedzUsuńRobię taki sam koczek na noc :) rano mam takie fajne lekko powywijane włosy, tylko ta grzywka :/ kręci się gdzie nie trzeba
OdpowiedzUsuńświetny tutorial :) z pewnością wypróbuję, bo nie lubię właśnie tego odkształcenia po gumce.
OdpowiedzUsuńmoja włosy są tak śliskie i sprężyste, że milion żabek nie jest w stanie ich spiąć :( tylko wielgachna frotka jest w stanie utrzymac mini koczek na czubku głowy-co czasem powoduje ból cebulek :/
OdpowiedzUsuńJa też tak zawsze myślałam :) Żadne fryzury mi się nie trzymały :) Ale dobre, matowe żabki na serio ładnie trzymają :) Przynajmniej u mnie to się sprawdza ;)
UsuńHmm matowe?ja mam chyba blyszczące,nie wiem czy gdzies widzialam wogole matowe,chyba tylko obsypane brokatem,poszukam,dzieki:)
UsuńSzukaj w koszyczkach ze spinkami w malutkich sklepach lub na stoiskach w centrach handlowych. Są po prostu matowe (ja mam czarne, brązowe, bordowe i zielone) i bardziej sprężyste, dobrze trzymają si praktycznie się nie psują. Ja kupuję u mnie w osiedlowym sklepiku, polecił mi je pan sprzedawca i teraz już żadnych innych nie kupię :)
UsuńŚwietne rysunki :) Ja śpię w luźnym warkoczu, ale nie jest to szczyt moich marzeń - włosy rano są pofalowane, a ja UWIELBIAM JE MIEĆ PROSTE... Próbowałam koka, niestety bez żab, ale dalej się falowały, poza tym koczek często zjeżdżał z czubka głowy i spałam na nim, co nie było zbyt wygodne... Będę próbować nadal, zaopatrzę się w żaby :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie spałam dzisiaj w takim, tylko spiętym gumką :) I teraz mam super fale :D
OdpowiedzUsuńJa tak właśnie robię, ale efekt jest opłakany :D Bo włosy po rozpuszczeniu wcale "nie falują miękko" (jak Twoje ze zdjęcia), tylko robi się kilka brzydkich zagnieceń. Plus dziwnie ułożone odstające włosy zamiast efektu push up. No jeden wielki dramat :D Za każdym razem kończy się koniecznością zrobieniem kucyka, a kucyków nie cierpię.
OdpowiedzUsuńAle ja to ogólnie mam dziwne i kapryśne włosy :)
Ma chłopak talent,ma.Niech nam tu coś machnie od czasu do czasu:)Muszę się polubić z koczkiem ze żabkami,bo do tej pory wysypiam się tylko w rozpuszczonych,o zgrozo:)
OdpowiedzUsuńB.
Może jakieś specjalne życzenia? :D
UsuńUch, niestety nie dla mnie :D
OdpowiedzUsuńW nocy miotam się jak nienormalna - ostatnio obudziłam się z rozplecionym warkoczem i gumką pod łóżkiem.
Krytykować? rysunki są super!
OdpowiedzUsuńNa pewno się ucieszy jak przeczyta Wasze komentarze :))
UsuńNo niech się cieszy bo ma talent! :) w imieniu społeczności proszę o więcej takich tutoriali ;)
UsuńTak z innej beczki - a jaką yerbę pijasz? :)
OdpowiedzUsuńParagwajską pajarito :) A jaką polecasz? :)
UsuńŻadnej - nie znam się na tym kompletnie. :P Teraz piję CBSe Silueta, bo taką kupił dla mnie mój TŻ i mogę conajwyżej powiedzieć, że jest bardzo smaczna :)
UsuńHehe :) Moja ma smak podobny do zielonej herbaty :)
UsuńRobie tak czasami albo upinam w wezyka, zeby nie byly tylko na czubku glowy. Wtedy dluzej wytrzymuje z takim upieciem.
OdpowiedzUsuńRobię dokładnie taki sam koczek, tylko związuję go szeroką opaską w tym stylu http://www.jubileo.pl/cache/images.cache-455--63361468_opaska_materialowa_rozowa_ak377_1.jpg. Dzięki temu nic nie ciągnie, a mam bardzo ciężkie włosy :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńBędę musiała wypróbować koniecznie! :)
Dzięki za ten post, dłuuugo na niego czekałam :D Do tej pory robiłam koczek troszkę inaczej, i rano zamiast fal miałam kiepskie odgniecenia, ale dziś spróbuję Twoją metodą, i oby wyszły mi równie piękne fale ;)
OdpowiedzUsuńMam do Ciebie pytanie z innej beczki, przepraszam, że tutaj, ale nie wiem, gdzie mogłabym je napisać, żeby uzyskać odpowiedź - mam bardzo podobne włosy do Ciebie, o podobnej strukturze, grubości, kolorze itp. Sprawdziłam wiele kosmetyków, które polecałaś i nie polecałaś, i bez kitu te, co u Ciebie, i u mnie się sprawdzały i nie sprawdzały, więc Twoja opinia jest dla mnie istotna :* Na co dzień myję włosy delikatnymi szamponami, bo moja skóra głowy jest strasznie wrażliwa, i niewielu rzeczy mogę używać, żeby nie podrażnić. Ale raz na tydzień chciałabym oczyścić włosy szamponem ze SLS. Wypróbowałam już wieele z nich, niestety po każdym podrażnienie i łupież. Chciałabym więc zapytać Cię, jaki szampon mogłabyś mi polecić do takiego oczyszczenia raz na tydzień? Pozdrawiam serdecznie! :)
Te rysunki są świetne :)
OdpowiedzUsuńW ogóle super ten wpis :)
A może byś chciała dzielić się z nami swoimi tygodniowymi jadłospisami? Myślę, że niejedna uzna to za świetny pomysł.. :)
OdpowiedzUsuńJa czego bym nie zrobiła i tak budzę sie, albo z rozwaloną fryzurą , ale bolącymi cebulkami :(
OdpowiedzUsuńblagam o jadlospisy pls, i jakies rady organizacyjne jak sobieorganizujesz czas, np czy zakupy na jadlospisy robisz raz w tygodniu , mrozisz, kiedy przygotowujesz mazidla na wlosy 1 na tydzien czy za kazdym razem osobno, pls.
OdpowiedzUsuńj.
ooo piękne te twoje włocy <3
OdpowiedzUsuńA rysunki świetne, bardzo czytelne, nie ma tu co krytykować ;)
ja tylko i wyłącznie warkocz na noc :)
OdpowiedzUsuńCo do tutorialu. To często upinam taki kok, i choć nie mam za dużo włosów (wypadają bardzo)i nie są ciężkie, to w takim koku nie chcą się utrzymać i muszę je bardzo mocną związać by się trzymały. Moje włosy są złośliwe ;P
OdpowiedzUsuńDłonie trochę jak u czarownicy, ale poza tym rysunki świetne :D bardzo starannie i pomysłowo wykonane. Pozdrawiam was, Ola
OdpowiedzUsuńRysunki sa swietne!!! :)
OdpowiedzUsuńJa czasem uzywam klamry do wlosow na noc:) tez sie sprawdza no ale ja spie na brzuchu.
też robię taki koczek często, najlepiej jak spinam kokówkami czy szpilkami do koka. A kiedyś się dziwiłam jak cokolwiek ma się trzymać spiete takimi szpilkami, a jednak dużo lepiej niż np. gumką ;)
OdpowiedzUsuńz żabkami nie próbowałam bo nie mam :)
Chyba się powtórzę, ale zdolny chłopak! :) dziś spróbuję zrobić tego koczka :)
OdpowiedzUsuńAle masz zdolniachę;) świetne rysunki;)
OdpowiedzUsuńMam takie pytanie, wcześniej często spałam w takim koczku i było ok, loki zupełnie inne od moich naturalnych, ale dało się wyjść z domu w nich, teraz ściełam włosy o jakieś 20 cm, były strasznie zniszczone i jak robię ten koczek, to włosy wywijają mi się masakrycznie z tyłu głowy i odstają pod kątem prostym do głowy i wszystkie są jakoś dziwnie wywnięte w jedną stronę, czy to zależy od długości włosów? z kolei z warkocza mi wszystkie wychodzą i śpię potem w rozpuszczonych, czy jest jakiś inny sposób na spięcie włosów?
OdpowiedzUsuńMania
Rysunki ge-nia-lne!
OdpowiedzUsuńA patent z koczkiem i u mnie się sprawdza :)
Droga Blondhair,
OdpowiedzUsuńmam takie pytanie. Zawsze myłam włosy rano, ostatnio dzięki nawilżaniu przestały się tak przetłuszczać, myślę żeby zacząć wieczorem. I powiedz, myjesz włosy wieczorem, maseczki itd? To przecież co drugi dzień całe popołudnie zajęte, jeszcze zanim włosy wyschną... Jak to rozgrywasz czasowo? :)
Pozdrawiam
Pokłon dla TŻ:-)
OdpowiedzUsuńKoczku na żabki nie próbowałam, boję się że w nocy wszystko się porozwala. Moje włosy są niesforne, zwłaszcza od kilkunastu dni...
A ja się najpierw przywitam - czytam Twojego bloga regularnie od roku i chciałabym powiedzieć, że zainspirowałaś mnie do stworzenia własnego, na którym umieściłam właśnie pierwszy post :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje włosy i wydaje mi się, że w zeszłym tygodniu miałam zaszczyt zobaczyć je na żywo w okolicy Browaru :D
Rysunki świetne! Nie mogę się doczekać, aż moje włosy urosną na tyle, żeby móc go wypróbować :)
Pozdrawiam!
http://pieknosfera.blogspot.com/
Moje się tak ładnie nie chcą układać niestety:) Zdolnego masz faceta, brawo;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna, czytelna 'instrukcja obsługi', pochwal chłopaka :)
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj swoje sczepiam w luźnego kucyka lub warkocza, ale chyba się przerzucę na koczki ;)
OdpowiedzUsuńFajny tutorial :) Pochwal chłopaka :D
OdpowiedzUsuńWszystko fajnie .. ale ja wciąż nie wiem jak upinasz włosy kilkoma małymi spineczkami ;) Robię koczka dokładnie tak samo, ale przytrzymuję go frotką, co czasem powoduje ból cebulek - chyba będę musiała się zaopatrzyć w więcej żabek. Niestety jeszcze nie udało mi się opanować sposobu ustabilizowania całej konstrukcji :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Muszę spróbować :) !
OdpowiedzUsuńP.S. Twój blog jest moim ulubionym, włosowym blogiem :D !
Dla chlopaka - ogromne brawo! :) Świetnie namalowane. I post naprawde przydatny, bo wszedzie tylko mowa o koczkach ale pytanie - jak je zrobic?! Oto odpowiedz! :)
OdpowiedzUsuńJak mi podrosną włoski to na pewno spróbuję:)Jak na razie robię w miarę luźnego kucyko-koka na czubku głowy
OdpowiedzUsuńSUPER RYSUNKI!!!!
OdpowiedzUsuńJa związuję w kucyk :) śpię na brzuchu i w sumie nie ruszać się zbyt w nocy więc jakoś daje radę ta fryzura :) ale koczek fajny, lubię koczki, ale mama same małe żabki i ciężko mi nimi dobrze upiąć. Muszę zakupić kilka większych :)
OdpowiedzUsuńWow, ma niesamowity talent. Brawa dla niego :) Koniecznie wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńExtra tutorial. Myślę, że nawet taka forma lepiej się sprawdza czasami niż filmik:)
OdpowiedzUsuńhej moglabym Cię poprosić o analizę składu maski i odpowiedz na pytanie czy jest to sklad bogaty czy raczej ubogi dla wysoko porowatych wlosow rozjasnianych na blond? dziekuje
OdpowiedzUsuńSkład: aqua/water, cetearyl alcohol, behentrimonium chloride, glycerin, amodimethicone, peg-180, cetyl esters, isopropyl alcohol, methylparaben, camphor benzalkonium methasulfate cetrimonium chloride, pyridoxine hci, trideceth-12, chlorhexidine dihydrochloride, hydroxypro-pyltrimonium hydrolyzed wheat protein, magnesium acetate, 2-oleamido-1,3-octadecanediol, aspartic acid, glycine, arginine, glutamic acid, zapach/fragrance
Nie kupiłabym - m.in ze względu na isopropyl alcohol ;)
UsuńBardzo fajny tutorial i super rysunki! Teraz każda długowłosa będzie mogła sobie zrobić super fale wg Twoich instrukcji - zazdroszczę! Ja zanim zaczęłam się interesować włosowymi-naturalnymi metodami ścięłam moje spuszone na maxa włosy i teraz mam do ramion. Ach, szkoda!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://kociamberwpodrozy.blogspot.com/
Punkt 6 - patrz jak koczek się rozsypuje bo masz zbyt śliskie włosy :)
OdpowiedzUsuńRysunki świetne, bardzo proste do zrobienia i wygodne :)
OdpowiedzUsuńOd razu sobie takiego zrobiłam i jestem zadowolona.
Nie mogę się doczekać aż pozbędę się cieniowania i moje włosy podrosną wtedy kok będzie większy a i efekt po rozpuszczeniu koka pewnie ciekawszy.
Dziękuję za tutoriala i czytelny opis, rysunki świetne!
Pozdrawiam :*
ps. niestety przez liczne farbowania też mam porowate włosy, jednak próbuję wracać do naturalnych i zacząć wypełniać swoje postanowienia ;) Bo z naturalnymi nie miałam takiego problemu, były lepiej dociążone i gęściejsze oraz o średniej (normalnej?) porowatości.
U mnie z żabkami się wszystko rozwala i bez gumki ani rusz...
OdpowiedzUsuńNurtuje mnie jeszcze jedna kwestia... W jakim miejscu przypinasz mniejsze, a w jakim większe żabki? Z góry dziękuję za odpowiedź. :)
OdpowiedzUsuńLosowo :)
UsuńTwój chłopak odwalił kawał dobrej roboty ;) , zamierzam dokupić kilka żabek i wypróbować twojego koczyka ; )
OdpowiedzUsuńświetne rysunki :) i świetny pomysł na koka, niby banalne a jednak :) dzięki skręceniu włosów tak jak na zdjęciu 3 miałam sliczne fale aż do wyjścia ze szkoły (padał deszcz i niestety je zniszczył). Po zwyklym koku wytrzymywały 2-3h. Także dziękuję za kolejną włosową inspirację :) dodam, że włosy po rozpuszczeniu koka utrwaliłam wgniatając w nie żel lniany, zawinęłam je ponownie w zwykłego koka z gumki i rozpuściłam dopiero w szkole ;)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńCzy te wsuwki metalowe nie zniszczą i nie połamią włosów ? Bo mam wrażenie, że tak ale może się mylę.
Pozdrawiam :)
Piękne rysunki:) gratuluję talentu:)
OdpowiedzUsuńJa mam olbrzymi problem z upinaniem włosów na noc i mam nadzieję, że ktokolwiek znajdzie dla mnie dobrą metodę :( Mianowicie nie mogę zrobić sobie takiego koka jak tutaj jest zaprezentowany, ponieważ rano budzę się z obrzydliwie wymiętoszonymi falo-lokami, wyglądającymi na strasznie zniszczone i nawet przetłuszczone. Warkocz tym bardziej nie wchodzi w grę bo fale odciśnięte po nim także są nie do zaakceptowania. Moje włosy są dość długie (trochę za zapięcie stanika), cieniutkie i bardzo delikatne, choćbym wiązała je w bardzo delikatny koczek i tak powstaną bardzo nieeleganckie odkształcenia :( Obawiam się, że mogę spać tylko w rozpuszczonych włosach. BARDZO PROSZĘ O POMOC.
OdpowiedzUsuńŚwietne rysunki! Nie miejcie mi tego za złe, ale rozbawił mnie biceps bohaterki drugiego obrazka :D
OdpowiedzUsuńKoczka wykonuję bardzo podobnie - zwykły na gumce strasznie obciążał mi cebulki, żeby nie powiedzieć, że mnie później bolały...
OdpowiedzUsuńPogratuluj kochanemu rysunków:D świetnie mu to idzie:)!
Chłopak ma talent;) POdziekuj mu za poświęcony czas
OdpowiedzUsuńKoka można zamiast żabkami podpiąć wsuwkami?
OdpowiedzUsuńŻabki nie utrzymują mi włosów, masz może na to jakąś radę?
Pozdrawiam :)
czy ktoś tutaj odpowiada na czyjeś problemy? :| Bo ja jeszcze nigdy nie uzyskałam żadnej odpowiedzi...
OdpowiedzUsuńto idz do psychologa xD
OdpowiedzUsuńz włosowym problemem też? Bo skoro to jest blog m. in. o włosach to wydaje mi się, że zagląda się na niego raczej z powodu takiego problemu ;]
UsuńA powiesz mi jeszcze raz z czym dokładnie masz problem? :) Trudno jest mi odpowiadać na wszystkie komentarze i maile (staram się), ledwo znajduję czas na dodawanie nowych wpisów :D Ale postaram się pomóc :)
UsuńZatem kopiuję:
UsuńJa mam olbrzymi problem z upinaniem włosów na noc i mam nadzieję, że ktokolwiek znajdzie dla mnie dobrą metodę :( Mianowicie nie mogę zrobić sobie takiego koka jak tutaj jest zaprezentowany, ponieważ rano budzę się z obrzydliwie wymiętoszonymi falo-lokami, wyglądającymi na strasznie zniszczone i nawet przetłuszczone. Warkocz tym bardziej nie wchodzi w grę bo fale odciśnięte po nim także są nie do zaakceptowania. Moje włosy są dość długie (trochę za zapięcie stanika), cieniutkie i bardzo delikatne, choćbym wiązała je w bardzo delikatny koczek i tak powstaną bardzo nieeleganckie odkształcenia :( Obawiam się, że mogę spać tylko w rozpuszczonych włosach. BARDZO PROSZĘ O POMOC.
Nareszcie doczekałam się zainteresowania. Przepraszam za natrętność ale jest to dla mnie póki co największy problem z włosami, a bardzo o nie dbam (przynajmniej się staram), a kierowałam to pytanie do nie jednej blogerki i żadna mi jeszcze nie odpowiedziała :(
Ale sama sobie odpowiedziałaś na swoje pytanie heh więc nie wiadomo czego oczekujesz jeszcze od innych:)
Usuńchyba wolałabym filmik :( u mnie nawet 10 żabek nie utrzymuje konstrukcji na głowie:(
OdpowiedzUsuńMnie taki kok na gumce też ciągnie bardzo włosy. Moja koleżanka z kolei bardzo odradzała upinanie takiego koka na noc wsuwkami, bo podobno jej mamie kiedyś w nocy wsuwka się zsunęła, weszła do ucha i naruszyła bębenek. Niestety po tym incydencie mama koleżanki na to ucho niedosłyszy i tak już zostanie.
OdpowiedzUsuńPo tym postanowiłam, że absolutnie żadnych spinek, wsuwek itp. Niestety tak jak pisałam gumka nie wchodzi w grę. Czy te żabki na pewno nie zrobią mi krzywdy?
A można zamiast żabek wykorzystać gumkę ?
OdpowiedzUsuńMam pytanie dotyczące upinania włosów w koczek na noc. Według mnie to najlepszy sposób, aby zapobiec ocieraniu włosów o poduszkę, ale bolą mnie rano cebulki :( Staram się robić luźny kok i przypinam końcówkę włosów spinką żabką tylko trochę większą. Moje włosy są długie i dość ciężkie, dlatego robię właśnie kok na takiej wysokości, żeby opierał się o poduszkę, ale skóra i tak boli :( Proszę o odpowiedź.
OdpowiedzUsuńDodam jeszcze, że od dawna zmagam się z puszącymi się wlosami :(
Zepnij kilkoma żabkami, a nie jedną :)
UsuńNa początku serdecznie ci dziękuję za to że jesteś (Ty i Twój blog) :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twój styl pisania, łatwy, prosty i przyjemny... jednym słowem genialny.
Pijesz yerbę, kochasz zwierzęta już cię uwielbiam:)
Pozdrawiam
Joanna
Bardzo dziękuję :))) Jeśli chodzi styl - to bardzo miłe i zaskakujące dla mnie! :) Pozdrawiam serdecznie!
Usuńto także mój ulubiony sposób upięcia włosów podczas snu jak i podczas przebywania w domu ;-) tyle, że ja używam jednej większej spinki, ale często niestety spada :( mega wygodne to ;)
OdpowiedzUsuńżabki podczas snu niesamowicie wbijają mi się w głowę ;<
OdpowiedzUsuńRysunki robią wrażenie :) myślałam,że są to prostu 'zwykłe' zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie w zwiazku z tym koczkiem...gdyż wstając rano (spalam w nim 2 noce) włosy mam połamane i wyraźnie dziwnie skręcone...
Wykonuję go tak jak na rysunku z tym że nie spinam go żabkami tylko elastyczną gumką
Mamtak śliskie włosy, że nie da się zorbić takiego ślimaczka :( A jak już się udało to za pare minut sie caly wyślizgnął...
OdpowiedzUsuńja też :( Haircare, co radzisz???
UsuńZazdroszczę śliskich włosów :) :) Może w takim razie warkocz?
UsuńA czy te spinki nie są niewygodne podczas spania? Rozumiem, że kok jest tak wysoko, że nie wbijają Ci się one w głowę, gdy leżysz?
OdpowiedzUsuńDokładnie, dlatego koczek jest na samym czubku głowy :)
Usuńluźne koczki ślimaczki na czubku głowy spowodowały u mnie wypadanie włosów i zniszczenie na całej długości.tak tak...to prawda...........bzdurą jest że jeśli kok lezy na poduszce włosy się nie niszczą........w końcu czochramy tym kokiem po poduszce........cebulki włosów odpoczywają tylko wtedy jeśli włosy są rozpuszczone,splecione w luźny warkoczbądź luźno związane na karku.Wszystkie wysokie upięcia i kucyki,nawet luźne powodują same szkody....
OdpowiedzUsuńKoki-ślimaki i warkocze u mnie odpadają, bo rozwalają mi się w trakcie snu i do tej pory jedynie luźno złapany frotką kucyk na czubku głowy dawał radę, ale wiem, że nie chroni to włosów na długości. Wymyśliłam, żeby robić ślimaka, nakładać na niego skarpetkę-stopkę i łapać frotką (dobre również gdy nakłada się na noc maskę lub olej, żeby nie zabrudzić pościeli). Sprawdza się ten pomysł, nic nie spada, ale czy włosy na tym nie ucierpią, nie grzeją się?
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym sobie zakręciła takiego koka, ale mam za krótkie włosy. Co zrobić w takiej sytuacji? Już nie wiem co ze sobą zrobić i chodzę strasznie załamana z tego powodu...
OdpowiedzUsuń