Dzisiaj mam dla Was przepis na surówkę piękności Heleny Rubenstein, który dostałam niedawno od mojej Mamy. Przepis pochodzi z książki Kuchnia i Medycyna Juliana Aleksandrowicza i Ireny Gumowskiej. Według autorów zawiera "niemal komplet witamin i soli mineralnych, a przy tym sporo błonnika w niezwykle smacznej formie."
Helena Rubenstein to założycielka słynnej marki luksusowych kosmetyków HR. Helena urodziła się w Krakowie i żyła ponad 90 lat.
Przepis na surówkę piękności Heleny Rubenstein
5-6 łyżek płatków owsianych należy zalać 6-8 łyżkami zimnej, przegotowanej wody, dodać łyżkę miodu i 7-10 posiekanych orzechów laskowych. Tak przygotowaną mieszankę odstawić na pół godziny lub na całą noc i tuż przed spożyciem dodać starte duże jabłko, sok z połowy cytryny i 5-6 łyżek mleka, śmietanki, jogurtu lub kefiru. Można również dodać troszkę suszonych owoców, pestek dyni, słonecznika, siemienia itp.
Surówkę spożywam każdego ranka już od kilku dni i muszę przyznać, że jest naprawdę sycąca – doskonałe danie na rozpoczęcie dnia. Na koniec dorzucę jeszcze jeden cytat z książki. Jestem pewna, że zachęci Was do wprowadzenia surówki do swojej diety:
„Surówkę piękności podaje się jako pierwszy zabieg w salonach kosmetycznych słynnej Heleny Rubinstein. Rzeczywiście ma dodatni wpływ na cerę, włosy, paznokcie, koloryt skóry – słowem na urodę, a także na samopoczucie.”
Książka Kuchnia i medycyna pochodzi z 1985 roku, ale nawet w dzisiejszych czasach powinniśmy czerpać z niej dużo inspiracji. Obecnie pielęgnację twarzy rozpoczynamy od oczyszczania, a powinniśmy przecież od przygotowania eliksiru młodości: pożywnego koktajlu, owsianki lub sałatki.
Znacie takie danie jak surówka piękności Heleny Rubenstein?
Uwielbiam ją! :) Tylko wcale nie dodaję miodu (po prostu mi nie smakuje), a czasem wzbogacam ja o płatki migdałów, suszoną żurawinę, czy na co tam mam ochotę :). Dzięki niej mogę spokojnie iść na uczelnie i nie bać się, że brzuch zacznie mi burczeć już na pierwszym wykładzie :D
OdpowiedzUsuń*uczelnię - miało być :) alt czasem nie współpracuje z innymi klawiszami, a nie chcę wyjść na analfabetę :D
Usuńniestety jestem bardzo wybredna jeśli chodzi o jedzenie i takie mieszanki są nie dla mnie :( może kiedyś się przemogę :)
OdpowiedzUsuńOoo brzmi kusząco! Od jakiegoś czasu jem płatki owsiane więc taki posiłek na pewno będzie mi smakował :)
OdpowiedzUsuńSuper! Właśnie szukam od niedawna jakiegoś zastępstwa dla musli na śniadanie, a to brzmi przepysznie, dzięki :*
OdpowiedzUsuńA co sądzisz o mojej diecie: NA ŚNIADANIE: zawsze jajecznica (wydaje mi się zdrowa(?)) na obiad jem mięso np. kurę, kaczkę itd. do tego ryż lub ziemniaki czasem również ryba. Na kolacje jem kanapki z olejkiem kokosowym i np. siemieniem lniany. Do tego między posiłkami dużo owoców i warzyw ale... codziennie kakao... Co sądzisz? Czy moje włosy mają z czego czerpać witaminy? I czy to kakao powinnam odstawić..?
OdpowiedzUsuńPowinnaś odstawić i zastąpić bawarkę, po której to następuje błyskawiczny przyrost 20cm :)))
Usuńsuper przepis :) Koniecznie muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, a owsianka siedzi u mnie w spiżarni. Może czas w końcu wypróbować ja w jakimś zdrowym zestawieniu. Chociaż może rano zalałabym ją ciepłym mlekiem, bo lubię ciepłe śniadania ;)
OdpowiedzUsuńJem ta surówkę już od kilku lat, z małymi przerwami, dodaję jeszcze siemię lniane, czasami olej lniany. Ale nie przygotowuję wieczorem, tylko rano przed spożyciem ( nie wiem czy to ma jakieś znaczenie).Rzeczywiście jest bardzo sycąca. Co do Heleny Rubinstein,to miała duże skłonności do tycia i sama chyba tej surówki nie jadła haha.
UsuńCzasami nie da się przeskoczyć skłonności do tycia. Metabolizm jest uregulowany genetycznie:) Najważniejsze jest to. że sałatka jest zdrowa.
UsuńJa zaopatrzyłam się w owoce suszone;) jabłko, morele, śliwki, wiśnie, truskawki pyszności! Do tego orzechy laskowe, słonecznik łuskany i pestki dyni;)
OdpowiedzUsuńA najważniejszym punktem są u mnie obecnie:
herbaty naturalne eko z kwiatem hibiskusa i dzikiej róży, wzbogacone są suszami przeróżnych owoców.
Są przepyszne, skusiłam się na nie głównie ze względów zdrowotny i właśnie urodowych;) Hibiskus i dzika róża ma mase witamin w tym też z gr B;) wystarczy w googlach znaleźć i poczytać. Cere mam od razu świeższą i ładniejszą. Do tego borykam się od 3mc z chronicznym przeziębieniem, mam już dość antybiotyków, pije te herbatki po 3 dziennie i dużo lepiej się czuje. Licze, że mnie wyleczą i wzmocnią odporność.
Świetna alternatywa jeśli macie dość lub nie lubicie skrzypopokrzywy! Są skarbcem witamin i właściwości;) Herbaty kupiłam na allegro, bo są tańsze niż w stacjonarnych herbaciarniach, choć pierwsze dwie na próbę zakupiłam w herbaciarni, ale na dłuższą metę bardzie opłaca sie kupić w internecie.
Tą sałatkę też za chwile zrobie i wypróbuje, ale raczej bez mleka. Mleko wole solo, lub na ciepło z odrobiną masła i miodu. Pozdrawiam i czekam na więcej takich przepisów!
Pierwsze słyszę! Uwielbiam miodek, ale nie przepadam za płatkami owsianymi i orzechami, no ale czegóż się nie robi dla włosów. A w sumie to i dla całego ciała, bo w tym to dużo witaminek powinno być chyba:) Może wypróbuję.
OdpowiedzUsuńPyszność!
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała mieć tę książkę.
Książka Ireny Gumowskiej o ziołach to mój ulubiony poradnik.
Kiedyś oglądałam wywiad z Katarzyną Zielińską na temat jej metamorfozy, młodszego wyglądu i szczupłej sylwetki, pytano ją co obecnie je, jak doszła do takich efektów. To mówiła, że codziennie je taką sałatkę, ale ona mówiła że dodaje do niej jeszcze banana, pestki dyni, ogólnie sporo świeżych owoców. Do tego pije olej lniany naturalny i tak dalej, treningi codziennie z prywatną trenerką o 6 rano. Kiełki wcina. Pod tym względem podziwiam ją i szanuje, że tak sie zawzieła i doszła to takich efektów i to samymi zdrowymi, naturalnymi metodami. Też bym tak chciała;)
OdpowiedzUsuńMoje ulubione śniadanie. Tylko, że ja jem z roślinnym nabiałem :) Dziś na przykład z rozpuszczonym kokosowo-spirulinowo-bananowym lodem :)
OdpowiedzUsuńostatnio nabyłam płatki owsiane i otręby. zaczęłam dodawac je do jogurtów itd. i rzeczywiście, sycące a nietuczące ;)
OdpowiedzUsuńTroszkę ''roboty'' z tym jest więc dla takiego leniuszka jak ja to niestety za wiele :D
OdpowiedzUsuńbardzo lubie platki owsiane:) zwlaszcza na diecie, bo zapychaja ładnie zoladek:>
OdpowiedzUsuńHmmm... spróbuję trochę zmodyfikować i zrobię ją z gotowanym ryżem. Nie mam pomysłu na obiad ;D....
OdpowiedzUsuńLubię jeść płatki owsiane na śniadanie:) podawane z różnymi dodatkami jest bardzo sycąca, ale jeszcze nie próbowałam z tymi dodatkami, przeważnie dodaję orzechy, siemię lniane i otręby orkiszowe:)
OdpowiedzUsuńJa jem podobną mieszankę, jednak wolę mleko od wody i nie dodaję miodu. Polecam osobom zainteresowanym zdrowym odżywianiem i tym, które walczą z wagą :) Ja praktykuję takie śniadanko od 3 miesięcy (oczywiście czasami zjem coś innego). Przede wszystkim taki mix daje bardzo dużo energii, gdyż zawiera sporo węglowodanów, białka i witamin. Organizm czerpie cały dzień z tego, co dostał na śniadanie, jest to najważniejszy posiłek, więc warto w niego zainwestować. Ja czuję się dużo lepiej odkąd jem taki mix, mam dużo energii i chęć do ćwiczeń :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJulian Aleksandrowicz!!!!!!! lekarz Haliny Poświatowskiej aaaaaaaa!!!!!
OdpowiedzUsuńto musiał być naprawdę mądry człowiek, zwłaszcza, kiedy czyta się o jego wyjątkowym, osobistym podejściu do pacjentów.
muszę wypróbować! :)
OdpowiedzUsuńMniam! W sumie to w moim śniadaniu brakuje tylko tych orzechów :)
OdpowiedzUsuńBrzmi fajnie :) Ja bym nie dodawała jabłka, bo nie lubie w takiej postaci, ale reszta składników bardzo mi odpowiada :)
OdpowiedzUsuńfakt, rozjaśniacz to straszna rzecz, ale niestety, głupota mnie przezwyciężyła i rozjaśniłam :( teraz odczuwam skutki :P
OdpowiedzUsuńtakie sniadanie to podstawa! plus otręby oczywiście.
OdpowiedzUsuńJa robię tak:
OdpowiedzUsuńZalewam płatki przegotowaną wodą, dodaję siemię lniane.
Przykrywam talerzykiem.
Po pewnym czasie dolewam maślanki, dodaję suszone owoce lub świeżego banana, czasem pestki słonecznika i czasem miód.
Taką "papkę" jem zawsze rano.
Nie wiem, czy jest to "surówka piękności", ale ważne, że dobre i sycące :P
Hej! prowadzisz bardzo ciekawego bloga! :) już od dłuższego czasu tutaj zaglądam :) chciałam się Ciebie o coś spytać. Mam 15 lat i moja cera jest sucha. Wyczytałam, że przy takiej cerze nie należy myć twarzy wodą kranową. Czy uważasz, że mycie twarzy naparem z rumianku (rano i wieczorem) wystarczy? Czy rumianek nie wysuszy mi jeszcze bardziej cery?
OdpowiedzUsuńKocham owsiankę HR! :)Niepowtarzalna, żałuję, że wcześniej nie znalazłam przepisu
OdpowiedzUsuńKtos "inspiruje" sie Twoim blogiem! Pisze miedzy innymi o olejowym rosolku..... http://www.natura-wlosy.pl/paulina-nowak-blogerka-blondregeneracja/98-autorka-bloga-moje-pierwsze-olejowanie. Pozdrawiam, wierna czytelniczka! Ania N.
OdpowiedzUsuńOrzechy laskowe – pycha! :) Może w końcu uda mi się zastąpić Nutellę czymś pożywnym i zdrowym :)
OdpowiedzUsuńJem owsiankę co rano, niesamowicie mi posmakowała, chociaż czytałam, że jej częste spożywanie może powodować kłopoty trawienne :D
OdpowiedzUsuńMleko+cytryna? Nie zetnie sie to...?
OdpowiedzUsuńOwsianke jem (prawie) codziennie od dobrych kilku miesiecy, ale wole wersje na cieplo.
Super przepis. Na pewno w najbliższym czasie go wypróbuję.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://weronikaa-weronikaa.blogspot.com/
Pierwszy raz o tym czytam, na pewno wypróbuję tym bardziej, ze jest sycąca :-)!
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę spróbować! Już sama nazwa brzmi zachęcająco - surówka piękności... Super przepisa! :D
OdpowiedzUsuńSkład niezbyt zachęcający, już widzę te rozmoczone płatki owsiane jak mi rosna w ustach :)
OdpowiedzUsuńAle zapotrzebowanie na wiosenny zastrzyk witamin już czuję, na razie codziennie wcinam marchewkę z jabłkiem, z dodatkiem oleju lnianego.Niebo w gębie
Przepraszam, że tak trochę nie w temacie, ale przewertowalam Twojego bloga i widzę, że masz duże pojęcie nt.włosów i chciałabym się poradzić.. :) Otóż od rozpoczęcia naturalnej pielęgnacji włosy zaczęły mi sie stopniowo rozprostowywac. Jeszcze 2 lata temu pieknie sie falowaly same z siebie, a teraz są calkowicie na to oporne. Myję je co 2 dni szamponem facelle, stosuję różne oleje - kokosowy, lopianowy, sojowy, końcówki zabezpieczam jedwabiem z GP i stosuję odzywke Garnier Avokado i Karite. Przeczytałam, że może to być kwestia hormonów, ale wszystko z nimi okej, tabletek anty nie uzywalam i nie uzywam. Być może za bardzo obciazam wlosy? Ps.nigdy nie umialam dokladnie ocenic porowatosci, ale sa raczej srednio porowate. Za odpowiedz z gory dziękuję!
OdpowiedzUsuńmoje codzienne sniadanie wyglada bardzo, bardzo podobnie do tej surowki :)
OdpowiedzUsuńJej wiek mnie kusi do tej surówki :D
OdpowiedzUsuńJa zajadam na śniadania owsiankę przypominającą nieco sałatkę piękności. Z siemieniem lnianym i owocami na wodzie, z odrobinką mleka. Kiedyś jadłam surowe płatki, ale chwilowo mi się znudziły. Do tego dużo wody, zielonej herbaty, owoców i warzyw. Mam również zamiar pić sok jabłkowo-marchewkowy z dodatkiem oleju lnianego ;)
OdpowiedzUsuńmoże spróbuję, ale raczej nie codziennie..
OdpowiedzUsuńDziś podjęłam ważne wyzwanie i postanowiłam założyć bloga włosowego :) Nie ma tam za wiele ale zapraszam na http://wlosowa.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę zacząć ją robić:)
OdpowiedzUsuńOby więcej takich przepisów! ;)
OdpowiedzUsuńWesołych!:D ps. wiele Twoich przepisów przetestowałam na sobie:) dzięki za świetne porady!
OdpowiedzUsuńJa codziennie w pracy jem coś podobnego, ale w prostszej wersji ;) Kupuję musli z biedronki granatowe (polecam, nie ma dodatku cukru, jedynie płatki owsiane, żytnie i bakalie). Codziennie rano wsypuję sobie do woreczka odpowiednią porcję, dodaję łyżkę otrębów owsianych oraz wsypuję siemię lniane (co przy okazji jest przyjemnym sposobem ich spożywania ;)). W pracy zawartość woreczka przesypuję do kubka, zalewam wrzątkiem do poziomu płatków, mieszam, daję im z 2 minuty, żeby całość nasiąkła i zmiękła. Następnie dodaje do całości kubeczek jogurtu naturalnego i mam zdrowe śniadanie ;) Kiedyś zamiast jogurtu dodawałam zmiksowane dzień wcześniej owoce, np. banan z jabłkiem i kilkoma łyżkami jogurtu (mus brałam do pracy w słoiczku od gerberka), ale mi się znudziło.
OdpowiedzUsuńNatomiast, jeśli chodzi o przepisy na energetyzujące śniadania, to z dwa lata temu robiłam zupę bodajże wg diety 5 przemian z kaszy jaglanej, płatków owsianych, jabłka, miodu, imbiru i orzechów włoskich. Była przepyszna i bardzo syciła ;)
Masz jedne z najcudowniejszych włosów, jakie widziałam! Takie gęste się stały, jakby było ich dwa razy więcej :) W porównaniu z tym co było w wakacje, różnica jest ogromna! Jak myślisz, czego to zasługa?
OdpowiedzUsuńIle włosów dziennie Ci wypada, tak mniej-więcej?
Znam ten przepis:) Znalazłam go kiedyś z tyłu opakowania jagód goji. Producent zalecał oczywiście dodanie owych do surówki :) polecam :)
OdpowiedzUsuńZnam przepis- również ze starej książki ;) Ja najczęściej taką mieszankę jadam w lecie, wtedy bardziej mi smakuje bo można dodać jagód, malin... Jesienią dodaję gruszkę, cynamon, ale w zimie jakoś nie mogę się przemóc. Może jak zrobi się ciepło wrócę do surówki piękności? Ważne,żeby ją urozmaicać, raz orzechy, raz dynia, inne owoce, bo nie jest wtedy taka monotonna. Czekam na twoje obserwacje jej wpływu na urodę.
OdpowiedzUsuńPolecam rowniez ksiazke z 1990 r P Ireny Gumowskiej "Wenus I atleta". Cenne zrodlo informacji o witaminach, chorobach I zdrowym stylu zycia.
OdpowiedzUsuńSurówka piękności...pierwszy raz o tym czytam, ale myślę, że na pewno skorzystam..dzięki za podpowiedź ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
M.
Super, ten przepis na stałe chyba zagości w moim jadłospisie, bo muszę już zastąpić musli z jogurtem - trochę mi się przejadło. I na pewno dodam do tego sporo suszonych bananów, może są nieco zbyt kaloryczne, ale pyszne, a rano chyba można sobie pozwolić na coś treściwszego :)
OdpowiedzUsuńJak dodaję cytryny to mleko mi się ścina i nie wygląda smacznie :/ a wolę mleko niż jagurt naturalny, bo na śniadanie lubię ciepłe posiłki. Da się temu jakoś zaradzić?
OdpowiedzUsuńZ tego co wiem płatki owsiane zalewane mlekiem nie pływają dobrze na trawienie, cała reszta jest ok. Płatki orkiszowe też są dobre.
OdpowiedzUsuńTen przepis dostałam na początku lat 70 - Wenus z patelnią Ireny Gumowskiej ! Bardzo często go stosuję i uwielbiam - smakuje i działa !!!
OdpowiedzUsuńPolecam serdecznie , pozdrawiam i zapraszam do siebie na Candy!!!
czy mozna schudnac jedzac te salatke?
OdpowiedzUsuńWygląda przekonująco :)
OdpowiedzUsuńA pro po zdrowego odżywiania i diety
podsyłam pomysły na szybkie i smaczne przekąski :
-Babeczki bez cukru i bez pszenicy:
http://zyczdrowo.blog.pl/2015/03/14/babeczki-bez-cukru-i-pszenicy/
-Naleśniki bez pszenicy :
http://zyczdrowo.blog.pl/2015/03/08/przepis-na-nalesniki/
Ten blog nie jest jeszcze doskonały, dopiero powstaje ale dokonam wszelkich starań aby go rozbudować
DLACZEGO UDOSTĘPNIAM TO U CIEBIE ?
Między innymi dlatego że interesujesz się zdrowym odżywianem, jestem na mojej diecie od ponad roku, jej założenia opierają się na zdrowym odżywianiu, pozbyciu się toksyn z organizmu oraz zbednych kilogramów itd.
Moim podstawowy nauczycielem jest Michał Tombak (widziałam Natalio że Ty też go czytałaś)
Co zauważyłam po roku czasu ?
- utratę wagi
- wzrost energi
- ładniejszą cerę
- pobudzenie do życia "nieaktywnych cebulek"
- zmniejszenie celulitu
- uregulowana praca jelit
Z tych właśnie przyczyn chciałam się podzielić tym z Tobą i innymi :)
Dołożę wszelkich starań w jak najlepszym opisaniu diety :)
Od trzech miesięcy jem na śniadanie tę surówkę (płatki owsiane, otyreby, słonecznik, rodzynki lub daktyle, jabłko, cynamon) i z całym przekonaniem stwierdzam, że na mnie NIE DZIAŁA. Włosy są suche, rozdwojone i wypadają garściami, paznokcie porozdawajane i obsypana jestem pryszczami, wszędzie, na gębie, szyi i dekolcie. Dodam, że hormony w normie i badania podstawowe krwi również. Przestałam wierzyć we wpływ stylu zycia na wygląd, odkąd po rocznym bieganiu (co drugi dzień po godzinie) nie zmniejszył mi się celulit ani obwody w nogach, na czym mi najbardziej zależało. Ta surówka dopełniła czarę goryczy.
OdpowiedzUsuń