czwartek, 2 lipca 2015

Wypadanie włosów | Wywiad z ekspertem Vichy


Wypadanie włosów to poważny problem, z którym zmaga się wiele kobiet, dlatego dzisiaj zapraszam Was do przeczytania obszernego wywiadu z ekspertem Vichy - dr n. med. Olgą Glińską, który przeprowadziłam głównie na podstawie Waszych pytań.

Wywiad jest nawiązaniem do kuracji przeciw wypadaniu włosów: Vichy Dercos Neogenic albo Vichy Dercos Aminexil. Moją recenzję przeczytacie TUTAJ.

Pamiętajcie, że wywiad z ekspertem Vichy ma charakter informacyjny i jego głównym celem jest poszerzenie świadomości na temat wypadania włosów. Długotrwałe wypadanie/łysienie to poważny problem, który należy skonsultować z dermatologiem/trychologiem! Im szybciej zareagujemy, tym większe szanse na zniwelowanie problemu.

Wypadanie włosów – przyczyny, przebieg


Wypadanie włosów w optymalnej ilości jest normalne i wiąże się z cyklem życia włosów. Kiedy możemy uznać, że włosy wypadają nam w nadmiarze?

To prawda, że każdego dnia tracimy pewną ilość włosów. Uważa się, że normą jest wypadanie do 100 włosów na dobę. Liczba ta zależna jest nieznacznie od pory roku (jesienią wypada włosów nieco więcej), również myjąc włosy tracimy ich więcej. U osób myjących włosy codziennie wypadanie jest równomierne, natomiast gdy ktoś myje je na przykład raz w tygodniu, to nic dziwnego, że następuje nasilone ich wypadanie. Jeżeli dziennie wypada powyżej 100 włosów, mówimy o nadmiernym ich wypadaniu.


Na czym polega cykl życia włosa? Dlaczego wypadają nam nawet krótkie włosy, tzw. baby hair? Czy można wydłużyć fazę anagenu czy jest to uwarunkowane genetycznie?

Cykl wzrostu włosów u człowieka polega na postępujących po sobie 3 fazach: fazie wzrostu (ANAGEN), fazie przejściowej (KATAGEN) i fazie spoczynku (TELOGEN).  Faza wzrostu trwa zwykle od 2 do 6 lat, katagen 7-14 dni, a telogen 2-3 miesiące (wyjątkiem są brwi – tu telogen trwa wiele lat). U ludzi nie wszystkie włosy są w tej samej fazie (jak u niektórych zwierząt). Fizjologicznie, czyli prawidłowo, włosów w fazie wzrostu jest 80-85%, w fazie przejściowej 0,5-1%, a w fazie spoczynku 15-20%. Na cykl włosowy ma wpływ wiele czynników, takich jak poziom hormonów (androgenów, prolaktyny, hormonów tarczycy), przyjmowanie niektórych leków, stres, współistnienie chorób ogólnych, niedobory niektórych mikroelementów i witamin.

Baby hair to niemedyczne określenie nowych, krótkich włosów. Mogą one wypadać pod wpływem tych samych czynników, które działają na włosy długie.

Fazę anagenu można pobudzić stosując miejscowo – na owłosioną skórę głowy – substancje pobudzające wzrost włosów (np.: minoxidil, preparaty stosowane przez dermatologów w mezoterapii),  pobudzająco działają również promienie ultrafioletowe (pod wpływem słońca włosy szybciej rosną).

Jak przebiega proces wypadania włosów? Jakie procesy zachodzą w mieszku włosowym i cebulce włosa?

Prawidłowy proces wypadania włosów przebiega zgodnie z naturalnym cyklem włosowym. Każdy włos przechodzi przez kolejne fazy: wzrostu (anagen), przejściową (katagen) i spoczynku (telogen). 

W telogenie włos wypada. W anagenie korzeń włosa (w mieszku włosowym) tkwi głęboko w skórze właściwej lub tkance podskórnej i po wyrwaniu (co sprawia ból) jego dolny koniec przypomina kształtem zakrzywiony koniec kija hokejowego, z nierównym, postrzępionym brzegiem. W tej fazie mieszek włosowy otoczony jest od spodu gęstą siecią naczyń krwionośnych oraz włókien nerwowych. Niewyrwany włos tkwi nadal w mieszku włosowym i przechodząc w fazę przejściową jego korzeń ulega zrogowaceniu (stwardnieniu) i powoli wysuwa się z mieszka włosowego ku zewnętrznej warstwie skóry (ku górze). Opuszka korzenia w katagenie porównywana jest do maczugi (pofałdowana, nierówna powierzchnia). W tym okresie naczynia krwionośne od spodu mieszka ulegają zwyrodnieniu. W fazie spoczynku korzeń włosa dalej przesuwa się na zewnątrz skóry do czasu aż wypadnie sam, lub podczas niewielkiego pociągnięcia, czesania, mycia. Opuszka korzenia w telogenie ma kształt gładkiej kolby. Brak włosa w mieszku daje sygnał do rozpoczęcia nowego cyklu włosowego: mieszek ponownie przesuwa się w głąb skóry właściwej, powstaje nowy włos, naczynia krwionośne ulegają regeneracji.


Jakie są zewnętrzne i wewnętrzne przyczyny wypadania włosów?

Czynniki zewnętrzne:
  • leki (cytostatyki, heparyna, hormonalne, niesterydowe p-zapalne i inne),
  • związki chemiczne (pestycydy, trutki, metale ciężkie),
  • uraz/choroba doprowadzająca do blizny (oparzenie, zranienie),
  • trichotilomania (wyrywanie włosów),
  • toksyny roślinne,
  • promienie rentgenowskie.

Czynniki wewnętrzne:
  • hormony (androgeny, prolaktyna, tarczycowe),
  • stres (psychiczny, fizyczny – po operacji),
  • choroby ogólne (niedokrwistość, zaburzenia endokrynologiczne, wysoka gorączka, niedobory mikroelementów, zaburzenia witaminowe)
  • choroby owłosionej skóry głowy (np. łojotokowe zapalenie skóry, liszaj płaski, DLE).

Po jakim czasie od zaistnienia przyczyny, włosy zaczynają wypadać? Po kilku tygodniach, miesiącach, a może w ciągu kilku godzin po kontakcie z określonym czynnikiem?

W zależności od czynnika, który spowodował wypadanie włosów, mogą one wypadać po 2-4 tygodniach (łysienie anagenowe, np. spowodowane chemioterapią), bądź po 3-6 miesiącach (łysienie telogenowe wywołane najczęściej lekami hormonalnymi).

Przyczyną nagłego wypadania włosów mogą być niektóre leki stosowane w chemioterapii, zatrucie metalami ciężkimi, pestycydami, lub jako wynik działania promieni rentgenowskich. Utrata włosów w tych przypadkach może dotyczyć ponad 90% włosów i przebiega bardzo szybko.


Kiedy dokładnie ma szansę dopaść nas sezonowe wypadanie włosów i czy jego istnienie potwierdzono w jakiś sposób? Czy pora roku ma wpływ na wypadanie włosów, jeśli tak to dlaczego? Jak radzić sobie z okresowym wypadaniem włosów?

U ludzi cykl wzrostu włosów przebiega cyklicznie i niesynchronicznie. To znaczy, że każdy włos ma swój odrębny cykl. Nie obserwuje się więc takiego zjawiska jak linienie u niektórych zwierząt. Zauważamy, że niewielkie nasilenie utraty włosów występuje na jesieni (Dermatologia, 2010, W. Gliński i wsp, tłumaczenie „Dermatology” Braun-Falco et al.).

Przy okresowym wypadaniu pomagają suplementy diety, miejscowo stosowane preparaty pobudzające wzrost włosów, np. zawierające minoxidil, stemoxydine. Czasami niezbędna jest pomoc dermatologa i zabiegi mezoterapii.

Każdej kobiecie zależy na powstrzymaniu wypadania oraz na uzyskaniu jak najszybszego przyrostu włosów. W jakim tempie rosną przeciętnie nasze włosy oraz jaki maksymalny przyrost możemy osiągnąć?

Włosy rosną przeciętnie 0,33 mm na dobę, czyli około 1 cm miesięcznie. Można nieznacznie stymulować przyspieszenie przyrostu, jak również wzrost nowych włosów i zahamowanie nadmiernego ich wypadania. W celu osiągnięcia tych efektów najlepiej skonsultować się z dermatologiem, domowymi sposobami są: stosowanie suplementów diety, miejscowa aplikacja preparatów pobudzających wzrost włosów.

W jaki sposób dieta wpływa na wypadanie włosów? Czy na wypadanie włosów może mieć wpływ niezdrowa dieta z przeszłości?

Dieta ma duży wpływ na kondycję włosów. Powinna być odpowiednio zbilansowana. Niedobór np. żelaza, witaminy D3 może być przyczyną nadmiernego wypadania włosów. Błędy dietetyczne sprzed lat o ile nie spowodowały anemii bądź innych zaburzeń ogólnoustrojowych nie powinny wpływać na aktualną kondycję włosów.


Czy zbyt duża różnorodność kosmetyków w pielęgnacji może wzmagać wypadanie?

Niektóre kosmetyki nadmiernie obciążają włosy i u niektórych osób mogą pobudzać ich wypadanie. Stosując jednorazowo wiele substancji chemicznych zwiększamy ryzyko uszkodzenia włosów.

Czy alergie skórne mogą powodować wypadanie nawet jeśli nie zawsze dają objawy na skórze głowy?

Alergie skórne takie jak ciężki wyprysk kontaktowy, atopowe zapalenie skóry głowy mogą powodować nadmierne wypadanie włosów. Zawsze w tych przypadkach obserwujemy zmiany na skórze.

Czy fryzura może mieć wpływ na wzmożone wypadanie włosów? Lepiej chodzić w związanych czy rozpuszczonych włosach?

Nadmierne związanie włosów, powodujące ich pociąganie, może mechanicznie spowodować wyrywanie włosów. Zwykle jednak fryzura nie ma wpływu na utratę włosów.

Czy masaż skóry głowy może wzmagać wypadanie?

Masaż skóry głowy pobudza ukrwienie skóry a tym samym poprawia odżywienie korzeni włosów. Przyczynia się więc do poprawy kondycji włosów. Może oczywiście się zdarzyć, że podczas masażu dochodzi do wyrywania włosów.

„Całkiem sporo wypada ich również podczas mycia i rozczesywania. Czy to możliwe, że moje włosy mogą być aż tak delikatne na każdy 'dotyk' i jak mogłabym z tym walczyć?”

Fizjologicznym zjawiskiem jest wzmożone, zauważalne wypadanie włosów podczas wykonywania takich czynności jak: mycie, lub czesanie. Dziennie może wypadać do 100 włosów, o ile taka liczba nie jest przekroczona oraz nie ma zauważalnego zmniejszenia gęstości włosów nie należy się tym zjawiskiem martwić.


Wypadanie włosów – zapobieganie


Oceniliśmy, że włosy wypadają nam w nadmiarze. Jakie pierwsze kroki należy podjąć, aby rozpocząć walkę z problemem?

Gdy włosy nadmiernie wypadają najlepiej skorzystać z porady dermatologa. Specjalista zbada skórę głowy, oceni mieszki włosowe, łodygi włosów, zbierze wywiad w kierunku czynników szkodliwych, może również dać skierowanie na badania w kierunku sprawdzenia niedokrwistości, zaburzeń hormonalnych, oceny korzeni włosowych.

Zewnętrzna pielęgnacja skóry głowy jest bardzo ważnym elementem w walce o wypadające włosy, lecz aby osiągnąć jak najlepsze skutki, warto zadbać o włosy i skórę głowy holistycznie. O co jeszcze, poza pielęgnacją, warto zadbać, aby ograniczyć wypadanie?

Na kondycję włosów ma wpływ ich prawidłowa pielęgnacja, unikanie czynników szkodliwych, zdrowa skóra głowy, jak również dobry ogólny stan  zdrowia.

Jakie badania należy wykonać, jeśli długo zmagamy się z problemem wypadania włosów? Jak przygotować się do wizyty u trychologa/dermatologa przy problemie wypadania bądź przerzedzenia włosów?

Przy nadmiernym wypadaniu włosów dermatolog może zlecić następujące badania: poziom żelaza, ferrytyny, badania w kierunku chorób tarczycy i zaburzeń hormonalnych, trichogram.

Jak skutecznie pobudzić cebulki do wzrostu? Czy pobudzenie cebulek włosowych może wpłynąć na wzmożenie wypadania?

Istnieją preparaty pobudzające wzrost włosów. Jednym z nich jest minoxidil, związek  który,  przy początkowym stosowaniu przyspiesza wypadanie włosów, tych które i tak już mają „zaprogramowane“ wypadnięcie.

Istnieje przekonanie, że podcięcie włosów zmniejszy ich ciężar, a tym samym ograniczy wypadanie. Czy jest prawdziwe?

Pojedynczy włos waży tak niewiele, że mało prawdopodobne jest aby przyrost jego długości, a tym samym i ciężaru, powodował wypadanie w mechanizmie wyrywania. Faktem jest natomiast, że długie włosy są „starsze” i w związku z tym wypadają częściej zgodnie z fizjologicznym cyklem wzrostu włosa.

Czy uśpione przez długi czas mieszki włosowe można z powrotem aktywować? Czy jest możliwe, aby przywrócić gęstość włosów sprzed okresu wypadania?

O ile przyczyną łysienia nie jest zanik mieszków włosowych, to możemy wpływać na pobudzenie powstawania nowych włosów. W tym celu należy skorzystać z porady dermatologa, który zdiagnozuje przyczynę nadmiernego wypadania włosów i zaleci leczenie (np. leki doustne, preparaty miejscowe, mezoterapię).


Kondycja skóry głowy a wypadanie włosów


Czy sucha bądź przetłuszczająca się skóra głowy pogłębia proces wypadania?

Stan skóry głowy wpływa na kondycję włosów. Przesuszenie, jak również łojotok może być przyczyną nadmiernego wypadania włosów.

W jaki sposób rozpoznać rodzaj skóry głowy? W jaki sposób rozpoznać czy skóra głowy jest przesuszona (i dlatego wydziela nadmiar łoju) czy po prostu przetłuszczająca się?

Rodzaj skóry głowy jest trudny do samodzielnej oceny, gdyż samemu nie możemy dokładnie jej obejrzeć. Dobrze udać się do dermatologa aby ocenił stan skóry.
Niektóre objawy mogą zasugerować rodzaj skóry. Świąd, drobne złuszczanie skóry są objawami suchości skóry, natomiast szybkie przetłuszczanie się włosów, czasami rumień i większa łuska świadczy o skórze przetłuszczającej się.

Jak należy pielęgnować skórę głowy, aby utrzymać ją w dobrej kondycji?

Do pielęgnacji skóry głowy należy dobrać kosmetyki, które będą dobrze tolerowane. Każda skóra ma inne wymagania i niestety kosmetyki należy dobierać samemu, na zasadzie prób i błędów. Pamiętajmy, aby nie stosować wielu kosmetyków na raz.

Jakie są najczęściej popełniane błędy w pielęgnacji skóry głowy?

Stosowanie zbyt wielu kosmetyków na raz może zwiększyć ryzyko podrażnienia skóry głowy, a także alergii. Zdarza się, że przy niewłaściwym doborze preparatów do włosów (szamponów, odżywek, farb itp.) może pojawić się łupież. Z drugiej strony błędem w pielęgnacji jest również zaniechanie higieny owłosionej skóry głowy, a także leczenia schorzeń tej okolicy.


Jak walczyć z wypadaniem włosów jeśli jednocześnie walczy się z chorobami skóry głowy, np. łuszczycą, łupieżem?

Lecząc choroby owłosionej skóry głowy, takie jak np. łojotokowe zapalenie skóry czy łupież zapobiegamy jednej z przyczyn wypadania włosów. Jeżeli wypadanie spowodowane jest tylko łojotokowym zapaleniem skóry, to lecząc je wyleczymy też łysienie.

Podczas intensywnej pielęgnacji włosów na łodygach włosów tworzy się depozyt, który sprawia, że włosy przestają ładnie wyglądać, a pielęgnacja staje się mniej skuteczna. Czy depozyt tworzy się na również na skórze głowy, gdy stosujemy codziennie preparat wzmacniający skórę głowy? Czy w międzyczasie (np. raz w tygodniu) należy skórę mocniej oczyszczać albo złuszczać peelingiem, aby kuracja przynosiła lepsze skutki?

Nakładając na włosy odżywki, brylantynę, żele, lakier itp.musimy liczyć się z tym że pozostana one na włosach. Część z tych preparatów będzie przyspieszać przetłuszczanie się włosów, inne spowodują nadmierne ich wysuszenie, a jeszcze inne zmatowienie. Aby pozbyć się tych substancji należy włosy dobrze umyć. Czasami niezbędne jest pomoczenie ich przez chwilę w ciepłej wodzie z szamponem, a dopiero później kilkakrotne spłukiwanie i mydlenie. Nie zalecam stosowania peelingów na owłosioną skórę głowy.


Łysienie androgenowe


W jaki sposób rozpoznać łysienie androgenowe?

Do rozpoznania łysienia androgenowego wystarczy charakterystyczny obraz kliniczny (powstawanie zakoli w kątach skroniowo-czołowych i przerzedzenie włosów na szczycie głowy – skala Hamilton’a), diagnozę należy potwierdzić oglądając w powiększeniu mieszki włosowe oraz grubość łodygi włosa (dermoskop, trichoskopia), można wykonać również trichogram.

Jakie badania należy zrobić w tym kierunku, czy poziom testosteronu wystarczy? Czy dni cyklu mają jakiś wpływ na wynik, czy warto iść na badanie w jakiejś określonej części cyklu?

Przy rozpoznaniu androgenowego wypadania włosów u kobiet lekarz może zalecić wykonanie badań hormonalnych: LH, FSH, DHEA-S, Testosteron, jak również poziom prolaktyny. Badania hormonalne należy wykonać w drugiej fazie cyklu (przy cyklu trwającym 28 dni, badania wykonaj w 18-19 dniu cyklu).

Czy odpowiednim leczeniem można przywrócić gęstość włosów sprzed okresu łysienia?

O ile nie doszło do zaniku mieszków włosowych, to odpowiednimi lekami i zabiegami możemy pobudzić odrost włosów i doprowadzić do stanu sprzed łysienia. Jeżeli mieszki uległy zanikowi to w danym miejscu włosy nie odrosną.

Czy łysienie androgenowe jest uleczalne?

Od stopnia zaawansowania łysienia androgenowego zależy rokowanie odrostu. Gdy dojdzie do zaniku mieszków, to w tych miejscach odrost nie będzie możliwy. W pozostałych mieszkach możemy spodziewać się odrostu.


Wypadanie włosów a ciąża, antykoncepcja i choroby


Jak ograniczyć wypadanie włosów po ciąży i podczas karmienia piersią?

Po ciąży włosy nadmiernie wypadają, o ile nie karmi się piersią można ten stan zahamować stosując preparaty  i zabiegi wzmacniające włosy. Preparaty miejscowe zawierające np. minoxidil, stemoxidine, lub mające niewielkie działanie drażniące. Doustnie stosuje się suplementy diety wzmacniające włosy, zawierające np. biotynę, cynk. Dobre efekty daje wykonanie kilku zabiegów mezoterapii igłowej na owłosiona skórę głowy.

W przypadku karmienia piersią można stosować tylko te preparaty (zarówno doustnie jak i miejscowo), które są odpowiednio przebadane i dopuszczone do stosowania dla kobiet karmiących. O to należy pytać się w aptece oraz sprawdzać czytając ulotki danego leku.

Jak ograniczyć wypadanie włosów po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych?

Włosy mogą nadmiernie wypadać 3-6 miesięcy po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych. Stan ten może szybko ustąpić i nie spowodować widocznego przerzedzenia włosów, aby go skrócić można zastosować doustne suplementy diety przeznaczone do wzmocnienia włosów oraz stosować na skórę głowy preparaty wzmacniające włosy dostępne w aptece bez recepty. Jeżeli natomiast ilość wypadających włosów nas niepokoi najlepiej skorzystać z pomocy specjalisty. Dermatolog zastosuje skojarzone leczenie (miejscowe na skórę głowy i doustne), może wykonać kilka zabiegów mezoterapii igłowej i zlecić wykonanie badań, gdyż  zdarza się że na nadmierną utratę włosów ma wpływ nie tylko odstawienie doustnej antykoncepcji ale również inny czynnik.

Jak powstrzymać wypadanie włosów przy niedoczynności tarczycy?

Choroby tarczycy – zarówno niedoczynność jak i nadczynność – mają wpływ na kondycję włosów. Poprawa stanu włosów związana jest z prawidłowym leczeniem endokrynologicznym i wspomagającym leczeniu dermatologicznym. Oznacza to, że bez normalizacji funkcji gruczołu tarczowego dermatolog niewiele może pomóc.

Czy przyjmowanie leków może mieć wpływ na wypadanie włosów?

Tak, przyjmowanie niektórych leków może pobudzać wypadanie włosów. Do leków tych należą na przykład:cytostatyki stosowane w chemioterapii, heparyna, niesterydowe leki przeciwzapalne, leki obniżające poziom lipidów i inne. Są też doustne leki, które zmniejszają wypadanie włosów, jak np: finasteryd, spironolakton.

Czy jest różnica w wypadaniu włosów związanych z zespołem policystycznych jajników a wypadaniem włosów związanych z hiperprolaktynemią?

W zespole policystycznych jajników dochodzi do nadmiernego wydzielania męskich hormonów płciowych(androgenów: testosteronu i androstendionu) i to pod ich wpływem dochodzi do łysienia. Określa sie to łysienie jako łysienie androgenowe kobiet (female androgenic alopecia -  FAGA). Charakterystycznymi objawami tego łysienia jest powstawanie zakoli, lub przerzedzenie włosów na szczycie głowy – w lini podłużnej jakby powstawał widoczny przedziałek, lub okrągłe ognisko łysienia stopniowo powiększające się.

Hiperprolaktynemia też jest przyczyną łysienia, lecz w tym schorzeniu czynnikiem wywołującym jest nadmiar prolaktyny, a objawy przerzedzenia włosów nie zajmują określonej lokalizacji (jak np. zakola w FAGA), tylko dochodzi do częściowej utraty włosów na całej powierzchni owłosionej skóry głowy.

Czyli różnica w wypadaniu włosów pomiędzy zespołem policystycznych jajników a hiperprolaktyną różni się przyczyną oraz dystrybucją łysienia.

Czy insulinooporność może mieć wpływ na wypadanie włosów?

Jest kilka przyczyn insulinooporności, jeżeli insulinooporność towarzyszy zespołowi policyklicznych jajników lub zespołowi Cushinga, to w tych przypadkach może dochodzić do nadmiernego wypadania włosów. Insulinooporność spowodowana otyłością lub cukrzycą zwykle nie doprowadza do łysienia.


Problemy Czytelniczek

♦ Anonimowa

Włosy wypadają mi od października zeszłego roku. Wypadają bardzo, kilka razy liczyłam te stracone podczas mycia, przy ok. 500 przestałam. A trzeba dodać jeszcze te, które wypadły podczas czesania i w ciągu dnia. Wypadają na całej powierzchni głowy, ale również zauważyłam, że przesunęła mi się linia włosów na karkiem i za uszami, z przodu robią się poważne zakola.
  • Choruję na niedoczynność tarczycy, ale kilkukrotnie powtarzane badanie pokazało, że poziom hormonu tarczycy nie odbiega od normy (przyjmuję Euthyrox).
  • Miałam badania krwi, również pod kątem nadmiaru hormonów męskich, wyszły w normie.
  • Byłam u internisty, dermatologa, ginekologa i endokrynologa. Rozkładają ręce. A włosy sobie wypadają.
  • Nie biorę tabletek anty, żadnych leków (oprócz wspomnianego Euthyroxu).
  • Nie odchudzam się, nie stresuję, nie mam kontaktu z żadnymi trującymi, toksycznymi substancjami, odżywiam się raczej zdrowo.
  • Biorę różne suplementy diety (np. Merz Special, Biotebal, Humavit), nie wszystkie jednocześnie.
  • Piję pokrzywę i skrzyp.
  • Są wcierki (np. Bioxsine, Jantar, Novoxidyl), szampony (np. Dermena), odżywki, maski, oleje, cuda na kiju.
  • Nie farbuję. Nawet obcięłam włosy.
I NIC! Mnie się skończyły pomysły. Może ekspertowi coś jeszcze przyjdzie do głowy.

Opisany przez Ciebie problem wygląda bardzo poważnie. Podstawą leczenia każdej choroby jest diagnostyka. Dobrze by było wykonać trichoskopię, a może niezbędna być również biopsja mieszków włosowych do badania histopatologicznego. Przedstawiona przez Ciebie lokalizacja łysienia z jednej strony sugeruję łysienie androgenowe (zakola), a z drugiej łysienie plackowate (przesunięcie linii włosów nad karkiem). Proponuję jeszcze raz skorzystać z porady dermatologa.

♦ Anonimowa

Ja też mam spory problem z wypadaniem włosów, ale tylko z niektórych miejsc na skórze głowy. Tworzą mi się strupki na skórze głowy, zazwyczaj swędzące i przy podrapaniu pod paznokciem zostaje "biały nalot". Dodam, że włosy się nie przetłuszczają, dzieje się tak zarówno przy szamponach z SLES, jak tych naturalnych. Nie mam też zwykłego łupieżu. Zatem co to może by? Naczytałam się w Internecie o łysieniu i tłustym łupieżu. Czy mogę się doszukiwać przyczyny wypadania właśnie w tym, mimo braku tłustych włosów i płatków łupieżu?

Trudno odpowiedzieć na Twoje pytanie bez zbadania skóry głowy. Opisane przez Ciebie objawy mogą być wynikiem rogowacenia  ujść mieszków włosowych, niewielkiego podrażnienia skóry głowy, nadmiernego jej przesuszenia lub mogą być związane z innym problemem. Proponuję skorzystać z porady dermatologa.

♦ Justyna

Mam PCOS. 1,5 roku temu androstendion, DHEA i testosteron przekraczały parokrotnie normę (do 3-4 razy górnej wartości referencyjnej), jednakże obecnie mieszczą się w prawidłowym zakresie. Od półtora roku z tego powodu biorę tabletki antykoncepcyjne (Atywia). Od pół roku walczę z wypadaniem włosów - obwód kucyka spadł z 10 cm do 4.

Jestem przerażona, tracę do 300 włosów dziennie i nic nie pomaga. Od dwóch tygodni biorę minoksidil (dermatolog tylko przepisała receptę na moje wyraźne życzenie, ani nie obejrzała wyników ani nie obejrzała skóry głowy) i obawiam się, że biorę go bezzasadnie- w końcu androgeny zostały ładnie obniżone, a włosy coraz mocniej wypadają. Warto stosować go dalej czy bezpieczniej przerwać?

Poza PCOS i wypadaniem włosów nic innego mi nie dolega... Morfologię mam dobrą, tarczyca ma TSH i fT4 co prawda na samiutkiej dolnej granicy normy, za to anty TPO jest na górnej granicy, chociaż jej nie przekracza. USG prawidłowe. Czy tarczyca może dawać takie objawy?

Czy istnieje jakiś pewny sposób na zahamowanie wypadania i pobudzenie wzrostu włosów? Przed minoksidilem próbowałam multum wcierek OTC i żadna nie przyniosła rezultatów. Suplementuję wit. gr. B (obecnie przerzuciłam się na picie drożdży), tran, skrzyp i pokrzywę.

Proszę o jakąkolwiek pomoc, naprawdę nie mam już pomysłów, a boję się, że w tym tempie całkowicie wyłysieję.

Justyno, opisane przez Ciebie objawy są niepokojące. Z tego co piszesz wynika, że dziennie tracisz bardzo dużo włosów. Jak dobrze wiesz, włosy mogą wypadać z wielu powodów, czasami z kilku na raz. Łysienie może być wynikiem chorób owłosionej skóry głowy, niektórych chorób ogólnych, niedoborów żelaza, ferrytyny, witaminy D3, nieprawidłowej funkcji tarczycy, zaburzeń poziomów hormonów: LH, FSH, testosteronu, DHEA-S, prolaktyny; z powodu przyjmowania niektórych leków, jak również jako wynik nieprawidłowej pielęgnacji owłosionej skóry głowy.

Z Twojego listu trudno jest mi powiedzieć, co u Ciebie powoduje nadmierne wypadanie włosów. Nie wiem ile masz lat, czy stosujesz jakieś leki – sporadycznie lub okresowo, nie znalazłam też informacji na temat poziomu prolaktyny i witaminy D3.

Proponuję, abyś jeszcze raz skorzystała z porady dermatologa, który oceni skórę głowy, wykona badanie dermoskopowe lub trichoskopię i może to przybliży przyczynę twoich problemów. Może należy ponownie wykonać badania TSH, fT4, p-ciał anty-TG i anty-TPO, ale to już do decyzjiendokrynologa.

Odnośnie minoxidilu, to faktycznie lek ten w pierwszych tygodniach stosowania nasila wypadanie włosów, ale tych które i tak niebawem by wypadły. Natomiast przy dłuższym stosowaniu pobudza wzrost nowych włosów. Zwykle w początkowych tygodniach leczenia zaleca się terapię skojarzoną na owłosioną skórę głowy: minoxidil + preparat nieco zmniejszający negatywne skutki minoxidilu. Minoxidilu nie stosuje się tylko w leczeniu  łysienia androgenowego, ale także w innych postaciach łysienia. Życzę szybkiej diagnozy i klinicznej poprawy.


Odpowiedzi na Wasze pytania udzieliła
dr n. med. Olga Glińska

Pro Dermis

Klinika Dermatologii i Medycyny Estetycznej






Mam nadzieję, że wypadanie włosów nie będzie już dla Was zagadką. ♥


« Nowszy post Starszy post »

173 komentarze

  1. Świetny post. Ze wzmożonym wypadaniem męczę się już ok 2 miesiące, nie wiem co robić, boję się, że zostanę z kucykiem o objętości 3-4 cm :( Odżywiam się na prawdę zdrowo, anty nigdy nie brałam, mam dopiero 18 lat a czupryna, która do tej pory była moim atutem zaczyna się przerzedzać.
    Byłabym zainteresowana preparatem Vichy na wypadanie włosów :) Przetestowałam już wieele sposobów na powstrzymanie migracji włosów z głowy i jak do tej pory wszystkie zawodziły :/ Z chęcią także zdałabym wyczerpujący raport opatrzony zdjęciami włosów (tych na głowie, jak i tych pozostających na szczotce :D), bo jeśli ten kosmetyk na prawdę działa, wiedza o nim mogłaby pomóc innym dziewczynom, które borykają się z tym problemem. Mój mail to: alex1997266@wp.pl :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słowo "naprawdę" pisze się razem, a nie osobno ;)

      Usuń
  2. Witaj:-)
    Zgłaszam się do konkursu, ponieważ moje włosy mocno potrzebują zagęszczenia. obwód to zaledwie 4-5 cm, spowodowany użyciem silnego detergentu kuchennego, tak kuchennego podczas dekoloryzacji u fryzjerki 2 lata temu. Od tego czasu włosy mocno się przerzedziły. co miesiąc ze szczotki wyjmowałam 0,5cm warstwę włosów. Teraz udało mi się zahamować wypadanie. Wiem że mogę mieć ładne gęste włosy, bo kiedyś było ich znacznie więcej. Teraz gdy świadomie dbam o włosy wiem że mają potencjał do bycia piękną taflą jak np Twoje, dlatego zgłaszam się do sumiennego przetestowania Vichy Dercos Neogenic :-) Pozdrawiam:* Gosia
    mail: gosiso@wp.pl

    OdpowiedzUsuń

  3. Dlaczego chciałabym przetestować kurację Vichy Dercos Aminexil? Zmagam się z bardzo wzmożonym wypadaniem włosów, przyczynę wypadania znam. Pół roku temu odstawiłam pigułki antykoncepcyjne, wystąpiło w tym czasie znaczne pogorszenie niedoczynności tarczycy, która jeszcze do niedawna pozostawała niezdiagnozowana. Od trzech miesięcy przyjmuje leki i ale nadal wypada mi dziennie do 300 włosów, co przy moich cienkich i stosunkowo rzadkich włosach zaczyna sprawiać tragiczne wrażenie. Mój obwód kucyka powoli zaczyna zbliżać się do tego jaki miałam 3 lata temu, po nieszczęsnym farbowaniu i dostaniu uczulenia na farbę. Niestety wróciły czasy, kiedy podczas mycia włosów lub ich czesania chce mi się płakać...
    dzikawozkowa@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Chciała bym przetestować wersję do zagęszczania włosów czyli Vichy Dercos Neogenic. Dlaczego? W ostatnich 2 miesiącach moje włosy wypadały tak bardzo, że z 9 cm w odwodzie zrobiło się 7. Niestety nie mam nowych włosków aby nadrobić tą stratę. Na dzień obecny wypadanie prawie ustało, dlatego chcę się skupić na "wyhodowaniu" ich następców.

    Co do wywiadu jest bardzo przydatny i na pewno wiele osób z niego skorzysta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam e-mila podać więc dopisuję:
      drogadoperfekcyjnychwlosow@gmail.com

      Usuń
  5. Chciałabym przetestować kurację Vichy Dercos Neogenic, ponieważ nie mam problemów z wypadaniem włosów. Mam cienkie włosy, kiedyś były rzadkie i w sumie udało mi się już trochę je zagęścić przez suplementy i różne wcierki, ale chciałabym by były gęstsze jeszcze bardziej, uwielbiam patrzeć jak wyrastają mi nowe baby hair i zwiększa się obwód kucyka :D.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja przeżywam teraz spory kryzys, bo takiego długotrwałego wypadania jak w ostatnich miesiącach jeszcze nigdy nie doświadczyłam. Może nie są to jakieś chorobliwe ilości włosia, pewnie nie więcej niż 100 na dzień, ale przy moich rzadkich i cienkich włosach odczuwam to dotkliwie (obwód kucyka spadł z 6 do 5 cm). A przyczyną najpewniej jest stres okołomagisterkowy. Jantar i skrzyp, które zawsze zażegnywały problem, jakoś tym razem nie działają. Zaczęłam testować maść końską i zobaczymy co będzie. Oczywiście ogromnie bym się cieszyła mogąc zastosowaćć kurację VDA, jestem przygotowana do sporządzenia pełnej dokumentacji. :)
    fennwynn@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Super post. :) Ale nie zgłaszam się do wygrania w konkursie ponieważ moje włosy powracają już z dalekiej podróży, zagęszczając się jak dawniej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tyle ważnych i przydatnych informacji w jednym poście, mega przydatny post!
    Bardzo chciałabym przetestować Vichy Dercos Neogenic, ponieważ w tym roku miałam maturę co wiąże się z ogromnym stresem. Wszystko zaczęło się w styczniu przed próbnymi maturami, włosy zaczęły mi wypadać garściami nie wiedziałam kompletnie z jakiego powodu, jak się okazało po kilku wizytach i kilkunastu badaniach jedynym winowajcą wypadania moich włosów był stres.. Usłyszałam od lekarza, że włosy mogą wypadać w takich ilościach nawet do 3 miesięcy po silnym działaniu stresu. Byłam załamana. Od stycznia do maja straciłam 2 cm w objętości kucyka. Zdecydowałam, że zetnę 10 cm włosów i była to najlepsza decyzja. Pomimo, że włosy nadal leciały to wizualnie wydawało się ich znacznie więcej, przy minimalnej pielęgnacji wyglądały naprawdę dobrze. Po maturach udało mi się zredukować stres do minimum, włosy wypadały w mniejszych ilościach. Teraz w niecałe dwa miesiące bez stresu ilość wypadających włosów prawie się unormowała. Jedyne co zostało to brak baby hair, pomimo tego, że moja dieta jest bardzo zbilansowana i zdrowa, włosy rosną bardzo wolno, a nowe włoski pojawiły się tylko w okolicy czoła i to w niewielkich ilościach. Wzbogacałam swoją dietę o różnego rodzaju suplementy i specyfiki, ale baby hair nadal nie widać. Może VichVichy Dercos Neogenic mógłby coś zadziałać w moim przypadku.
    Pozdrawiam,
    Agata
    nest00x3@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  9. O włosy dbam odkąd rok temu wylądowałam w szpitalu ze skrajną anemią. Od tego czasu straciłam połowę włosów. Pokrzywa, oleje, wcierki, szampony do włosów wypadających - nic nie pomagało. W końcu się z tym pogodziłam. Przyszedł czas na leczenie trądziku i wielki powrót anemii. Antybiotyki doustne spowodowały, że moje włosy znów lecą garściami i ich kondycja się popsuła. Walczę nadal o lepszą skórę i stan włosów ale najważniejsze jest dla mnie wyjście z anemii. Kuracja wspomagająca walkę z wypadaniem mogłaby być dla mnie wybawieniem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chcialabym zostać testerką Vichy Dercos Neogenic, ponieważ moje włosy są bardzo rzadkie i chciałabym sprawdzić czy ten preparat jest w stanie chociaż trochę mi je zagęścić :)
    moj email to teenaboutbeauty@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetna robota z typ postem! Pierwszy raz na blogspocie widzę tak obszerny post na temat problemów ze skórą głowy :)

    Zgłaszam się po Vichy Dercos Neogenic :)
    Dlaczego? Całe moje życie zawsze miałam włosy bardzo krótkie. Za dzieciaka bo wyszczuplały mi twarz (byłam niezły pucek z twarzy :D), a już w szkole dlatego, że codzienne czesanie kończyło się ogromnym rykiem i płaczem. W gimnazjum ścięłam włosy tak, że najdłuższy włos miał ok. 3 cm a najkrótszy ok. 1 cm (ale wciąż to była dosyć dziewczęca fryzurka :D). Potem poznałam mojego obecnego narzeczonego, zapuściłam trochę włosy, zaczęłam o nie dbać, są w bardzo dobrej kondycji ale z jednym problemem - rosną baaardzo wolniutko. Ślub coraz bliżej, a ja chcę spełnić marzenie mojego narzeczonego - mieć długie włosy na tą jedyną, i jakże ważną dla nas okazję. :)
    Jest to dla mnie bardzo ważne, więc będę też rzetelna w nakładaniu, obiecuję :D Mimo, że mój blog jest już nieaktywny, to ja wciąż bardzo lubię pisać, więc zamieszczenie recenzji osoby postronnej nie stanowi dla mnie problemu :)
    Pozdrawiam Cię serdecznie,
    Kasandra :)
    k.weronska@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Witaj! Bardzo przydatny post, przeczytałam jednym tchem. Dlaczego ja powinnam wygrać? Hmm.. nie będę pisać że łysieję lub mam kompletnie zniszczone włosy po różnych dziwnych przejściach bo tak nie jest. Uporałam się z nadmiernym wypadaniem włosów jakiś czas temu. Moje włosy są cienkie i delikatne. Właściwie to przypominają mi Twoje tylko że ja jestem brunetką. Kuracja Vichy zawsze była poza moim zasięgiem za względu na wysoką cenę. Jakaś przekorna cząstka mnie chce się przekonać na własnej skórze czy to naprawdę działa czy jest to kolejny "chłit martetingowy". Od kilku lat stawiam na naturalną pielęgnację także w kwestii zagęszczania włosów. spektakularnych efektów nie osiągnęłam. Może Vichy Dercos Neogenic to zmieni? Pozdrawiam annaszumska1@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Pragnę powrócić do dawnej świetności moich włosów - gęstości, długości, koloru. Niestety teraz dosięgają ledwie brody i dodatkowo przydałoby się im zagęszczenie po wielokrotnych zabiegach chemicznych w ciągu ostatniego roku. Modlę się o Vichy Dercos Neogenic :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Witam bardzo chciałabym wypróbować kuracje Vichy Dercos Aminexil ponieważ mam problem z wypadaniem wlosow Justyna
    mój e mail justyna.kusmierczak@vip.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo chciałabym wygrać kurację Vichy Dercos Neogenic. Jakiś czas temu straciłam ogromną ilość włosów przez silną depresję, oprócz okropnego samopoczucia, widziałam codziennie jak tracę kolejne pukle włosów. Teraz wypadanie ustało ale włosów niewiele zostało na mojej głowie. No i jest jeszcze coś...15 lipca mam 24 urodziny :)
    Pozdrawiam serdecznie, Twoje włosy są cudowne!!
    Miriam Marcinkiewicz
    miriam.marcinkiewicz@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  16. Wow! Ten wywiad to niezwykła baza wiedzy dotycząca wypadania włosów! Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  17. Witaj :) Ja chcę wygrać konkurs dla mojego narzeczonego. Moje włosy nie wypadają, ale on ma z tym problem. Ma również ŁZS, skórę twarzy udało nam się w znacznym stopniu unormować, ale ze skórą głowy jeszcze walczymy. Wybrałabym zestaw Vichy Dercos Neogenic, ponieważ myślę nad jego zakupem już od dłuższego czasu. Pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo chętnie przetestowałabym kurację Vichy Dercos Aminexil. Dlaczego? Otóż mam za sobą 6 lat bardzo ciężkich studiów. Kosztowało mnie to wiele, wiele stresu, co poskutkowało niestety znacznym przerzedzeniem włosów. Niedawno zyskałam tytuł lekarza, z czego cieszę się niezmiernie, ale problem z wypadającymi włosami nadal mnie dręczy. Sądzę, że możliwość przetestowania ampułek Vichy byłaby w pewnym sensie małym wynagrodzeniem moich starań na uczelni. :)

    phenomenaa@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja też mam spory problem z wypadaniem włosów od dłuższego czasu. Najpierw myślałam ze jest to spowodowane zła pielegnacja + farbowaniem i stylizacja na gorąco. Jednak po roku czasu zaprzestania farbowania i stylizacji włosy nadal wyoadaja moze nie az tak ale i tak bylam bardzo zla bo włosy dalej wypadały moim zdaniem w bardzo duzej ilosci.
    Pozniej zaszłam w ciąze nie zauwazylam poprawy (a podobno wlosy w ciazy powinny byc w lepszej kondycji) moze u mnie ich stan sie nie poprawil gdyz w ciazy dostalam tarczycy(niedoczynnosc) brałam euthyrox i dopiero wtedy zauwazylam ze wlosy sa triche jakby silniejsze.
    Po porodzie tarczycy już nie było natomiast wlosy wyadały mi garsciami( zrobiły mi sie zakola + lysinka mała na czubku głowy skrócilam je troche zeby wydawaly sie gestsze i lykalam witaminy dla kobiet karmiacych..
    Ok. 3 miesiace pozniej przestalalm karmic piersia i ogarnela mnie mania wlosomaniactwa wzielam sie za nie! bralam biotebal skrzyp , stosowalam wcierki, odpowiednie odzywki ,olejowanie i włosy sa w lepszej kondycji lsnia itd ale i tak whypadaja...:(((( jak narazie chce wyprobowac wszytskiego na wlasna reke tzn nie chce chodzic po lekarzach itp itd wiec ostatnia nadzieja sa te cudne ampułki!!! nie chce zostac mloda lysa mama :D :Di mysle ze dla mnie odpowiednie beda te Vichy Dercos Aminexil. :) Pozdrawiam i z góry dziuekuje :*
    alaa71@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  20. Cześć,

    Krótki opis choroby: wypadanie włosów zaczęło mi się na jesieni 2014.
    Dzięki Twojemu blogowi, który śledzę regularnie od ponad 2 lat dowiedziałam się wieeeeele albo i jeszcze więcej. Stosowałam wcierki i maski, żeby zatrzymać włosy tam gdzie ich miejsce. Najbardziej upodobałam sobie kurację cytryną (która uratowała skórę głowy po tym jak Szampon Biovax zrobił z niej totalną katastrofę). Teraz używam kozieradki, która całkowicie wyleczyła mnie z wypadania włosów. Kuracje robię od miesiąca i boję się przestać, bo rezultaty są cudowne! Nareszcie mogę się cieszyć moimi loczkami :).
    Do pełni szczęścia brakuje mi tylko tego, żeby odrosły mi włosy, które straciłam podczas sezonu jesień/zima i trochę wiosna. Dlatego właśnie chciałabym zostać testerką, zwłaszcza kuracji Vichy Dercos Neogenic która pomogłaby mi zagęścić moją czuprynkę :)

    Pozdrawiam i życzę miłego dnia
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  21. Jeśli udało by mi się wygrać chciałabym przetestować Vichy Dercos Neogenic, nie dlatego że mam takie widzi mi się. Od początku tego roku dopadło mnie okropne wypadanie, które w marcu jeszcze bardziej się nasililo. Włosy wypadaly masakrycznie jak na mnie (zazwyczaj wypadało mi w ciągu dnia max. 50 wlosow), a tu nagle pełna szczotka włosów. Przy cienkich i srednio gestych wlosach jest to jeszcze wiekszy, powazniejszy i widoczniejszy problem, niestety... Obawiałam się, że to tarczyca, miałam kiedyś podejrzenie o Hashimoto, ale hormony w normie, wszystko ok. Z gabinetu wyszłam niby szczęśliwa, ale do tej pory nie wiem, czemu włosy mi tak wypadają. Odzywiam się całkiem zdrowo. W dodatku żadne specyfiki na mnie nie działają, jedynie Jantar coś tam pomógł, ale tylko lekko zachamowal to wszystko. Teraz jest już lepiej, ale i tak cudów nie ma. Włosy owszem wypadają, ale mniej. Mam dość przerzedzone zakola i przód. Dlatego chciałabym spróbować tej kuracji, żeby trochę zagęścić moją czuprynę chociaż i tak wiem, że będę musiała udać się do dermatologa, najgorzej jak on nie znajdzie żadnego problemu.

    OdpowiedzUsuń
  22. ja bym chciala spróbować cokolwiek, bo jestem już prawie łysa. Badania ok, hormony ok, przyczyn wypadania wciąż brak. Kucyk już wygląda jak mysi ogonek. Prawdopodobnie stres/ jagodawitch@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetny post - pomimo współpracy z Vichy nie ma tu reklamy, jest dużo rzeczowych informacji. Dowiedziałam się naprawdę wielu nowych rzeczy :) Bardzo chciałabym, żeby produkt trafił do mnie, wtedy przetestowałabym go na swoim facecie, któremu niestety powoli zaczynają wypadać włosy, gubi ich sporo (pod prysznicem, w kuchni, na ubraniach, wszędzie), a ma dość długie, gęste i kręcone włosy i chciałabym, żeby tak zostało jak najdłużej :) Interesuje mnie Vichy Dercos Neogenic, mój adres e-mail to zuzanna.gill@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo chciałabym przetestować zestaw Vichy Dercos Aminexil, ponieważ zauważyłam w ostatnich tygodniach wzmożone wypadanie włosów, a firmę Vichy znam od dawna ze strony pielęgnacji twarzy. Skoro ich produkty do twarzy są tak znakomite, chciałabym spróbować serii do włosów licząc na skuteczność:)
    Aniiak1@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  25. WAZNE natalio mam dopiero 14 lat włosomaniaczką jestem odroku. Jestem posiadaczką blond włosów za łokcie. Problwm w tym że są troszczeczke suche i straszkiqie sie strączkują . moim celem są włosy do tyłka i nie zrezygnuje z tego. Włoay mam najdłuzszejalie mialam. Kocham je <3. Prosze o odpowiedz moze byc na maila krokodryleczka@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  26. Witam wszystkie dziewczyny walczące z wypadaniem włosów . Chciałabym Was pocieszyć i napisać , że ja ta nierówna walkę wygrałam . Dwa i pół roku nadmiernej utraty włosów spowodowało , że moj obwód kucyka drastycznie sie zmniejszył . Baby hair pojawiają sie jednak to pojedyncze włosy a ja "potrzebuje" małego lasu by wrócić do normy :) z wielka ochota chciałabym wypróbować Vichy Dercos Neogenic. Nie poddawajcie sie w walce z wypadaniem ! Marysia ( MariaSzczepanik@poczta.fm )

    OdpowiedzUsuń
  27. WAŻNE natalio mam dopiero 14lat włoso!maniaczką jestem od roku. Jestem posiadaczką blond włosówbza łokcie. Problem w tym że są typu suche i straszliwie się strączkują. Proszę o odpowiedź. Moim celem są włosy do tyłka. Kocham je <3

    OdpowiedzUsuń
  28. Jestem zainteresowana kurację Vichy Dercos Neogenic, ponieważ po kilku miesięcznej walce wygrałąm z wypadaniem włosów i chciałabym wrócić do gęstości sprzed wypadania. mgawlas97@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  29. Cześć!

    Nie pasuję trochę do konkursu, bo żadna ze mnie "ona" ;-) - jednak założę się, że gdybym wygrał taki zestaw na porost nowych włosów, to moja narzeczona byłaby wniebowzięta! Wszystkie te nowe włosy, na mojej delikatnie łysiejącej głowie, wprawiłyby ją w błogi nastrój. ;-)

    Mój email: mateusz.adamus@gmail.com
    Kuracja: Vichy Dercos Neogenic

    pozdrawiam
    Mateusz Adamus

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo chętnie przetestowałabym Vichy Dercos Neogenic (kuracje stymulującą wzrost nowych włosów), niestety stan mojego portfela zdecydowanie nie pozwoli mi na to w najbliższym czasie...:(
    W sierpniu 2014r. odstawiłam antykoncepcje hormonalną (po prawie 5 latach stosowania) i niestety na przełomie roku borykałam się z wyjątkowo dużym wypadaniem włosów. Obwód kucyka zmalał z 10 do 6 cm... Włosy były moim atutem (długie, proste, blond, raczej cienkie ale gęste), no cóż, właśnie, były... Przy tych 6 cm w kucyku już nie wyglądały dobrze w długości do talii, teraz mam więc włosy nie sięgające nawet do zapięcia stanika. O ile wypadanie włosów jest obecnie już w normie to trudno mi się pogodzić z utratą gęstości. Ziołowe wcierki u mnie odpadają - mój skalp nie lubi ziółek. Może apteczne specyfiki by pomogły? Niedawno koleżanka wspominała mi, że po ciąży używała jakiegoś produktu do skóry głowy z Vichy (chyba, o ile dobrze pamiętam, chodziło właśnie o produkt stymulujący porost włosów) i pomógł jej "odzyskać" włosy;)
    Nie ukrywam, że możliwość przetestowania tej kuracji bardzo by mnie ucieszyła, zwłaszcza, że za niecały rok czeka mnie bardzo ważny dzień i do wymarzonej fryzury przyda mi się każdy włos:)
    natalia
    nott8@o2.po

    OdpowiedzUsuń
  31. Wybieram Vichy Dercos Neogenic. Wracam do naturalnego koloru włosów - dzięki Tobie. Minęło już 9 miesięcy, włosy rosną nawet szybko, niestety są cienkie i rzadkie. Chciałabym je zagęścić. Stosowałam Jantar, Czarną rzepę, wodę brzozową niestety z marnym skutkiem. Może Vichy coś zadziała. Pomóż! :D
    agnieszka.lech933@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  32. Chciałabym wziąć udział w konkursie, chociaż po przeczytaniu artykułu uznałam, że nie mam problemów z wypadaniem włosów. Jest tyle dziewczyn, które poważnie się z tym zmagają... Uważam się więc za szczęściarę ;-) Jeśli chodzi o zagęszczenie fryzury, to pozostanę przy naturalnych metodach, żeby nie zaszkodzić swojej wrażliwej skórze :-) Gdyby jednak udało mi się wygrać, to kurację Vichy Dercos Aminexil podarowałabym swojej Mamie. Sama niestety nigdy jej sobie nie kupi, ze względu na cenę i swoje sceptyczne nastawienie do takich "wynalazków" ;-) Ja jednak chciałabym ją przekonać, że odpowiednia pielęgnacja i trochę cierpliwości dają fantastyczne efekty, a niektóre kosmetyki naprawdę potrafią zdziałać cuda :-) mój adres e-mail: karolinal14@onet.eu

    OdpowiedzUsuń
  33. Vichy Dercos Neogenic ponieważ przez ostatni rok straciłam wiele włosów w wyniku silnego stresu. Zostało mi ich naprawdę niewiele. Nie mogę pozwolić sobie na taki drogi kosmetyk (tym bardziej jak nie mam pewności czy zadziała), a próbowałam wiele tańszych metod ale bez większego skutku. Zawsze marzyłam o długich i chociaż w miarę gęstych włosach ale realizacja tego marzenia ciągle się oddala...

    OdpowiedzUsuń
  34. Wypadanie włosów w moim przypadku jest spowodowane stresem.Jestem tegoroczną maturzystką , myśl że od tego egzaminu zależy moja przyszłość spowodowała u mnie bardzo duży stres , sutkiem tego było wzmożone wypadanie . Włosy wypadały garściami. Wypada ok. 200-300 włosów dziennie.. Niestety nie stać mnie na kuracje Vichy Dercos Aminexil póki co ratuje się rzepą Joanny niestety z marnym skutkiem. Pozdrawiam i liczę ze wkoncu uda mi sie zahamować wypadanie a.sonia@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  35. Moje wlosy sa cienkie i maja dosyc mala objetosc wypadaja dziennie ok. 160 mysle zete smulki moglyby pomoc chcialabym rzetestoeac vich dercos neogenic

    wszepelak@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  36. Mi najbardziej na wypadanie pomogło picie drożdży :) w trakcie kuracji drożdżowej włosy nie wypadały prawie wcale, i pojawiło się mnóstwo babyhair. Niestety po zaprzestaniu picia znowu zaczęły wypadać...

    OdpowiedzUsuń
  37. Przeczytane, przyswojone! :)
    Chętnie przetestowałabym kurację Vichy Dercos Neogenic. Egzaminy końcowe na uczelni i obrona licencjatu skutecznie pozbawiły mnie nie tylko spokojnego snu, ale także sporej ilości włosów. Sesja i obrona już za mną, włosy przestały wypadać, ale różnicę w gęstości widać :( Mój ulubiony Jantar nie spisuje się już tak dobrze, przydałoby się wystawić do tej walki silniejszego zawodnika.

    gardensoflorien@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  38. Od kilku lat zmagam się z hiperprolaktynemią i rzeczywiście wypadanie włosów jest okropnie uciążliwe :( Nie zauważyłam na szczęście ubytków na głowie - nadal mam bujną czuprynę, ale niestety poza głową, moje włosy są wszędzie... ciągle tylko chodzę i zbieram je z mieszkania, ubrań, samochodu, zwariować można ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. Hej:)
    Bardzo chciałabym przetestować Vichy Dercos Aminexil, czyli kurację wspomagającą walkę z wypadaniem włosów, ponieważ walczę z tym problemem już ponad rok i nic nie przynosi efektów. Nie mam kłopotów ze zdrowiem, wszystkie badania w normie, nie przyjmuję żadnych leków, a włosy wypadają nadmiernie szczególnie podczas mycia czy czesania. Małymi krokami staram się również zmienić przyzwyczajenia żywieniowe na bardziej zdrowe. Wydaje mi się, że ta kuracja będzie dla mnie odpowiednia i pomoże mi wygrać tę długą walkę o gęstą czuprynę:)
    Kamila
    kamilaadamczyk@interia.eu

    OdpowiedzUsuń
  40. Witaj :) Potrzebuję jakiejkolwiek kuracji przeciw wypadaniu włosów, sama szczerze już nie wiem, na jaką bym się zdecydowała - w ciągu niecałego roku przeżyłam aż dwa pogrzeby bliskich osób, stres przytłacza mnie na tyle, że kłęby moich włosów walają się dosłownie wszędzie - nie można chodzić po domu w skarpetkach, bo przyczepiają się do nich moje włosy :( inwestowałam w suplementy, ziółka, wcierki, Jantary, nafty, płukanki - wszystko z marnym skutkiem. No ale włosy to w końcu pierdoła przy tym, co przeżyłam...

    aczkolwiek ten komentarz, piszę, aby zadać Ci pytanie średnio z nim związane :) pamiętam Twój post, w którym pisałaś o ofiarowaniu kosmetyków domowi dziecka :) co prawda z kosmetykami to u mnie naprawdę skromnie, bo nie stać mnie na takie wydatki, ale mam dość dużo używanych ubrań w bardzo dobrym stanie, których nie noszę, a które szkoda mi wyrzucać do kontenerów. Nie wiesz, czy domy dziecka przyjmują również takie ubrania? Bo słyszałam, że niektóre używanych nie przyjmują :(

    Pozdrawiam Cię serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  41. Bardzo przydatny post! Dziękuję :)
    Ja od zawsze miałam problem z gęstością moich włosów. Gdy byłam dzieckiem, miałam troszkę gęstsze, ale z biegiem lat zaczęły wypadać i przestały (dosłownie) rosnąć. Myślę, że to nie jest wina mojej diety, bo odżywiam się dobrze, a pomimo stosowania wielu specyfików, małe włoski nie odrastały. Często wpisując w google frazę "zagęszczenie włosów" wyskakują różne sposoby dopinania sztucznych włosów, o czym też myślałam, ale szybko zrezygnowałam. Przez głowę przemknęło mi również to aby zgolić moje włosy (których i tak rzeczywiście jest mało, więc nosząc chustę nikt by się nie kapnął) i dwa razy pod rząd kiedy urosną choć trochę golić je a później zostawić, żeby rosły już silniejsze. Ale nie odważyłam się na to a tak mało brakowało... ;/
    Seria Vichy Dercos Neogenic interesowała mnie już wcześniej, ale ze względów cenowych nie zdecydowałam się na nią. A teraz jest okazja wygrania takiej kuracji... może akurat właśnie to pomoże mi nie tylko z wypadaniem włosów ale również z zagęszczeniem? ;)
    Mój adres: isabellapl148@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  42. Jako, że jestem autorką opublikowanego komentarza (zdesperowany Anonim nr 1), chętnie przetestowałabym coś, czego do tej pory nie próbowałam. Wciąż wierzę, że znajdę powód wypadania, albo sposób na wyeliminowanie problemu. Może Vichy Aminexil sprawi, że nastąpi poprawa?

    Jednocześnie pięknie dziękuję za to, że mój komentarz pojawił się tutaj wraz z odpowiedzią eksperta. Sugestię biorę sobie do serca i na pewno skorzystam z rady.

    Pozdrawiam serdecznie,
    mmartacz@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  43. Jestem wspaniałym przykładem osoby, która po odstawieniu antykoncepcji hormonalnej doznała wzmożonego wypadania włosów, dlatego bardzo chciałabym zagęścić swoją czuprynkę. Moja kitka przypomina mysi ogonek smętnie leżący na plecach ;) Dlatego myślę, że w kuracji Vichy Dercos Neogenic tylko nadzieja :)
    paula17_@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  44. Jestem zainteresowana kuracją Vichy Dercos Neogenic. W zeszłym roku na jesieni włosy zaczęły mocno wypadać, na początku zrzuciłam to na stres w pracy i coroczne jesienne linienie ;) niestety problem się utrzymywał i dopiero oglądając swoje zdjęcia ze styczniowych wakacji spostrzegłam jak duże spustoszenie w gęstości moich włosów spowodowało wypadanie. W pierwszym momencie załamka, płacz i nerwowe szukanie rozwiązania. Obcięłam włosy do linii szczęki i z pomocą ginekologa (ah te hormony ;) ! ) udało się zatrzymać wypadanie. Pojawiają się babyhair, ale nie ma ich tyle by z biegiem czasu jakoś wyraźnie zagęściły mi się włosy. Za dwa lata planuję wziąć ślub, a tu się nie zapowiada bym mogła wtedy zaszaleć z fryzurą i mieć wymarzonego dobierańca na głowie bo wyszedł by raczej z tego smętny mysi ogonek ;) Głównie z tego powodu zależy mi na zagęszczeniu włosów by chociaż z ich powodu tego ważnego dnia się nie denerwować ;)
    Pozdrawiam Kocia
    kotaszka@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  45. Vichy Dercos Aminexil
    Włosy nadmiernie wypadają mi już z 1,5 roku, przez większość tego czau walczyłam z tym ale na marne, od jakiś dwóch miesięcy nie stosuje nic na wypadanie włosów i jest tak samo, szczerze mówiąc nie wierze, że coś może mi pomóc... Z objętości straciły mniej więcej połowę, ale jakoś daję rade...
    Pozdrawiam!
    ewcia_1410@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  46. Myślę, że ja powinnam zostać testerką, gdyż znam produkty Vichy, kupuję je już bardzo długo i nigdy się na nich nie zawiodłam. Ponadto mam bardzo słabe i kruche włosy, więc może by coś pomogło. Warto spróbować :-)

    OdpowiedzUsuń
  47. Ojej zapomniałam :-) Jestem zainteresowana Vichy dercos neogenic, a mój adres e-mail to: pawelr1@onet.eu

    OdpowiedzUsuń
  48. Chciałabym zostać testerką Vichy Dercos Neogenic,
    ponieważ od dziecka marzyłam o długich włosach, ale zawsze miałam problem z ich zapuszczeniem. Dużo chorowałam , co odbijało się w dużej mierze na kondycji moich włosów. Od pewnego czasu choroba przestała dawać się we znaki, a ja zazdroszcząc znajomym długich, ślicznych włosów zaczęłam szukać pomocy w Internecie, aby nie odstawać od reszty. Trafiłam na Twój blog, dzięki któremu znacznie poprawiłam ich kondycję , ale problem długości nie został jeszcze rozwiązany, dlatego właśnie chciałabym mieć okazję sprawdzić czy może ten preparat pomoże mi przyśpieszyć zrealizowanie mojego włosowego celu. Może mi w tym pomożesz :)

    ewka1109@onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  49. mam szampon Vichy, Neogenic i jestem zachwycona :D wysyp bejbików i włosy wypadają mniej

    OdpowiedzUsuń
  50. świetny rzetelny post i dużo się dowiedziałam ;) powodzenia uczestniczkom - ja nie mam takiego włosowego problemu z wypadaniem, dlatego dam szansę bardziej potrzebującym :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Cześć! Byłabym bardzo zainteresowana wypróbowaniem Vichy Dercos Aminexil, ponieważ mam okropny problem z wypadaniem włosów. Na każdej koszulce, sweterku, sukience mojego włosia jest tyle, że wyglądam, jakby łasił się do mnie jakiś wyjątkowo długowłosy zwierz. Kiedy nie odkurzę podłogi w mieszkaniu, po 3 dniach walają się po niej kłębki włosów. Nie wspomnę o gigantycznej ich liczbie w wannie i na szczotce (używam TT). Staram się jeść zdrowo, dostarczać moim włosom tego, co najlepsze, ale już nie mam siły. Czasami mam ochotę je ściąć jak najkrócej, bo kiedy gładzi się włosy po obu stronach przedziałka i w każdej dłoni jest około 10 włosów to aż strach bierze. Nie wiem, co jest nie tak. Od kilku lat jestem na tym samym poziomie jeśli chodzi o wypadanie włosów, bo wciąż wypadają... To okropne... Dlatego byłabym szczęśliwa, gdybym mogła przetestować tą kurację, bo jest ona moją nadzieją, na piękne włosy na głowie, a nie na ubraniach. Pozdrawiam :)
    Email: anunia10@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  52. Nie owijając w bawełnę marzy mi sie przetestowanie Vichy Dercos Neogenic mimo nieco sceptycznego nastawienia. Dlaczego akurat ta kuracja miała by zadziałać? Chciałabym sie tego samodzielnie dowiedzieć i podzielić sie moja opinia z innymi a ten konkurs to szansa na odnowe po wiosennym wypadaniu!
    olenska98@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  53. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  54. Jestem pewnie jedną z najstarszych czytelniczek Twojego bloga, Natalio. Wpadłam na niego klasycznie, przypadkowo, szukając informacji na temat pielęgnacji włosów. Jestem na takim etapie życia, że nie robię już niczego "dla kogoś". O włosy zaczęłam dbać dla siebie. Chciałabym raz w życiu dowiedzieć się, jak to jest mieć boba, ponieważ zawsze nosiłam krótkie fryzury. Od kilku miesięcy zapuszczam włosy i wcieram w skórę głowy głównie napar z kozieradki, ale też inne preparaty, np. Jantar. Okazało się, że wcale nie mam tak rzadkich włosów, jak mi zawsze wmawiano. (Dlatego ścinałam je na krótko, bo miałam wbite w głowę, że jak rzadkie, to nie mogą być dłuższe, bo będą smętnie i biednie wyglądać.) Jestem już mniej więcej w połowie drogi do boba i uważam, że całkiem mi ładnie w dłuższych. Chciałabym zmienić fryzurę na bardziej kobiecą, bo w końcu się sobie podobam. Myślę, że wersja Neogenic pomogłaby mi w tej, jakże brawurowej, przemianie włosowej. :)
    permetryna@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  55. Chciałabym wypróbować Vichy Dercos Neogenic. Do tej pory żadna wcierka nie pozwoliła mi poznać wysypu baby hair, każda delikatnie zahamowała wypadanie, ale bejbików jak nie było tak nie ma. Od 9 miesięcy jestem na diecie eliminacyjnej, wyrzuciłam z jadłospisu produkty, na które mam nietolarancje. Mój organizm szaleje, ale wypadanie już zahamowalam, niestety z kucyka zrobił się kucyczek. Kto wie, może to jest produkt, który pozwoli mi znów cieszyć się gęstymi włosami? :)
    flisia@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  56. Gdy patrzę w lustro widzę na mej twarzy smutek, taki jest rozjaśniania skutek. Od czasu, gdy błąd ten popełniłam, bardzo pielęgnację swych włosów zmieniłam. Zaczęłam systematycznie włosy olejować i nie powiem, że mam czego żałować. Włosy me lepiej się sprawuję, ale do doskonałości wciąż łamiące końcówki drogę im torują. W sercu mam żal i wielki smutek, bo teraz zamiast kitki mam kikutek, lecz ciągle żyję nadzieją, że kiedyś znów rozpromienieją. Wiem, że potrzebuję wiele cierpliwości, podcinania, systematyczności, ale z kuracją, którą wygrać mogę, będę mieć łatwiejszą drogę. W przyszłości z wybrankiem mego serca, gdy staniemy u ślubnego kobierca, pragnę, by oczy gości w moją stronę spoglądały i podziw dla mych włosów miały. To tylko Twoja decyzja czy wybierzesz skromną dziewczyne, która dla włosów zawsze ma dziennie godzine i obiecuje stosować kuracje tak jak producent każe, aż kiedyś wam wszystkim cud włosowy pokaże.

    OdpowiedzUsuń
  57. Dosłownie z 5 minut temu napisałam wierszyk dlaczego to ja mam wygrac kuracje. Było o ślubnym kobiercu i o rozjaśnieniu włosów w pierwszym zdaniu. :D Zapomniałam podac imienia i kuracji. Moje imię to Mariola (mari0lsko@gmail.com) a kuracja Vichy Dercos Neogenic.

    OdpowiedzUsuń
  58. Chętnie przetestuję Vichy Dercos Neogenic ponieważ zdałam wszystkie egzaminy w sesji podstawowej! Prawie sobie "włosy rwałam" ale się udało :D aleksandra.suwinska@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, to jest argument :-D trzeba teraz naprawić szkody wyrządzone stresem i wzmożoną nauką ;-) no i, przede wszystkim, zasłużyłaś na nagrodę :-)

      Usuń
  59. Chciałabym wygrac zestaw Vichy Dercos Neogenic poniewaz moje wlosy sa bardzo delikatne mysle ze dosc cienkie objetosc kucyka nie powala, ta kuracja napewno by podratowała moje włosy i najwazniejsze chcialabym do swojego slubu miec piekne wlosy zdrowe dlugie lsniace :) Jestem tez uzalezniona od uzywania prostownicy ale jesli mialabym takie cudo od vichy to zdeterminowalabym sie do odstawienia poniewaz dzieki nieszczesnej prostownicy wlosy zdrowe mi nie urosna, ta kuracja to jest moja nadzieja ze w najpiekniejszym dniu czyli w dniu slubu bede wygladala zaje*** :D no i wiadomo o co chodzilo :D kiki0392@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  60. Wszyscy chcą wygrać konkurs, a mnie jedno zastanawia: kto ma rację, jeśli chodzi o peeling skóry głowy: włosomaniaczki czy wyżej cytowany specjalista? Dlaczego specjalista nie poleca peelingu? Będę wdzięczna za odpowiedź, bo przecież włosomaniaczki chórem twierdzą, że to ważny element pielęgnacji skóry głowy, a tu nagle ktoś twierdzi, że to jednak zły pomysł...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mnie to zaciekawiło... Ja stosowalam peeling kilka razy, skóra głowy po tym jest super, ale rany ile mi wtedy podczas płukania leciało włosów:O brrr.

      Usuń
    2. O właśnie, dobre pytanie. Niedawno zastanawiałam się, czy włączyć peelingi do pielęgnacji, a teraz mam zagwozdkę.

      Usuń
    3. Mnie również bardzo to ciekawi, chociaż nie ukrywam, że sama doszłam do pewnej teorii. A mianowicie peeling sprawdza się tylko przy zdrowej skórze głowy, jeśli borykamy się z jakimkolwiek problemem ze strony skóry głowy i nie ma znaczenia czy jest przesuszona czy łojotokowa, peeling lepiej odstawić, ponieważ będzie tylko podrażniał skórę co wcale nie pomoże w leczeniu. Kolejna sprawa to technika wykonywania peelingu i siła tarcia. Jeśli robimy peeling trzymając głowę w dole należy drobinki peelingu umieścić jak najbliżej skóry głowy, osobiście wolę robić przedziałki przed lustrem w pozycji stojącej i nakładać niewielką ilość peelingu na poszczególny przedziałek. Siła tarcia powinna być niewielka, nie należy trzeć tak mocno, że aż boli nas skóra czy opuszki, naprawdę bardzo delikatny peeling da lepsze efekty niż mocne tarcie, które może uszkodzić naskórek czy włosy. Aby zapobiec podrażnieniom skóry głowy ja nakładam na noc Amlę na całą długość i na skalp, a z rana peelinguję naolejowany skalp, a następnie myję normalnie szamponem. Tylko w taki sposób mój skalp jest naprawdę szczęśliwy. :D

      Usuń
  61. Witajcie, chciałam się z Wami podzielić jednym dość istotnym spostrzeżeniem. Ja również bardzo długo zmagałam się z nasilonym wypadaniem włosów, w pewnym momencie moja dermatolog przepisała mi MINOXIDIL, o którym kilka razy wspominałaś w tekście Natalio. Stosowałam minoxydil przez około pół roku, zauważyłam intensywny wzrost włosów, sterczały na wszystkie strony,nie wyglądało to estetycznie, ale ostatecznie zaczęły w końcu odrastać, więc nie miałam prawa narzekać. Natomiast po jakimś czasie zauważyłam, że te nowe włosy (oraz te, które wcześniej nie wypadły) zaczęły robić się bardzo cienkie, kruche, pozawijane i podatne na wysuszanie. Po odstawieniu preparatu, dopiero po kilku miesiącach udało mi się poprawić jakość wzrastających włosów.
    Poleciłabym ten preparat jedynie osobom, których włosy wypadają w ekstremalnym tempie, które zawiodły inne metody. Te dziewczyny, które dbają o jakość włosa raczej nie będą zadowolone, bo przerzedzoną czuprynę zamienią na stóg siana. :S

    OdpowiedzUsuń
  62. Chciałabym zostać testerką Vichy Dercos Neogenic, ponieważ marzę o tym, aby moje włosy stały się piękne i zdrowe, jak na włosomaniaczkę przystało. Udało mi się zwalczyć wypadanie włosów, które było spowodowane nadmiernym stresem i niedoborem witamin, teraz tylko muszę zagęścić czuprynkę i kontynuować pielęgnacje. Mam nadzieję, że uda mi się przetestować ten produkt. Może chociaż wtedy moje włosy będą choć w pewnym stopniu tak śliczne jak Twoje :-D E-mail: michalinakoniec96@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  63. Cześć! Mój problem z ogromnym wypadaniem włosów rozpoczął się dokładnie rok temu. Nie wiem czy powodem było nieprawidłowe wykonanie keratynowego prostowania włosów w domu, jednak 2 tyg po tym zabiegu nagle zaczęłam tracić sporo włosów. Dermatolog nie pomógł, a po wizycie u trychologa dowiedziałam się, że cierpię na łysienie androgenowe i łojotok. Stosowałam wiele różnych produktów - od naturalnych, najtańszych ziołowych, po drogie specyfiki. Intensywne wypadanie ustało po ok. 6 miesiącach, jednak moje włosy są tak przerzedzone, że tracę wiarę w to, czy będą wyglądały przynajmniej w połowie tak jak kiedyś. Chciałabym wypróbować ampułki Vichy Dercos Neogenic, być może to one przywrócą dawny stan moich włosów i uśmiech na twarzy. naaviaa@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  64. Droga Natalio świetny post jak zawsze!.Mam 12 lat i bardzoo mało włosów. Ostatnio koleżanka powiedziała mi w szkole że mam włosy jak piórka i że są brzydkie i rzadkie :(.Jestem przerażonaa! powiedziała mi to prosto w twarz.Już nie mam sił nie mogę patrzeć na inne koleżanki które mają masakrycznie gęste włosy i to wszystkie!.Czuję się z tym bardzo zle ja o te włosy dbam najlepiej jak mogę nawet je obcięłam i przez tydzień płakałam że mam takie krótkie włosy.Jestem zainteresowana kuracją Vichy Dercos Aminexil.Mam nadzieję kochana że mi pomożesz :(.Pozdrawiam Cię serdecznie :*<3. mój email to natali.babicka110103@spoko.pl

    OdpowiedzUsuń
  65. Witaj Natalio! Czekałam na ten post od momentu, kiedy ogłosiłaś, że się pojawi i powiem szczerze, że jestem zawiedziona... Czytałam w komentarzach o problemach dziewczyn, niektóre naprawę wyglądały poważnie. Szkoda, że nie uzyskały one odpowiedzi. Moje pytanie "liźnięte"... Odpowiedź tak ogólnikowa, że praktycznie jej brak. Naprawdę mam mieszane uczucia...
    PS. Stosowałam Vichy Dercos Neogenic jak tylko pojawiło się na rynku... Zużyłam 3 opakowania, kosztowało mnie to prawie tysiąc złotych, a efekty mizerne. Znacznie lepiej spisuje się olejek rycynowy za 3 zł.
    Chętnie wypróbowałabym tę drugą kurację, gdyż mam wrażenie, ze moje dziecię wraz z mlekiem wyssało ze mnie również włosy... (ewunia165@o2.pl)

    OdpowiedzUsuń
  66. Chciałabym przetestować Vichy Dercos Neogenic gdyż moje włosy sa cienkie i kruche.O kuracji z własnej kieszeni mogę tylko pomarzyć. A moim celem jest mieć włosy zdrowe do łopatek i trochę chciałabym ich więcej ;) jakby mi zaczely bardziej wypadać to juz całkiem nie byłoby co ratować. Wiem, że nigdy nie bedzie ich bardzo dużo ale wierze, że Vichy Dercos Neogenic pomoże mi o połowę bardziej cieszyć się włosami ;)
    renia727@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  67. Cześć.
    Nazywam się Ewa i chciałabym przetestować Vichy Dercos Neogenic. Od 6 miesięcy walczę o swój naturalny kolor i strukturę włosów. Przez długi czas farbowalam je na blond i zapominałam o pielęgnacji. W efekcie czego było czasem naprawdę kiepsko. Obecnie mam już swój mały odrost, a każdy centymetr dodaje mi sił.
    Jutro dowiem się czy dostałam się do wymarzonego liceum i z tego powodu chciałabym przyspieszyć powrót do naturalności. :D nie ukrywam, ze bardzo zależy mi na tym jak będę wyglądać i jakie wrażenie zrobię na nowych znajomych i nauczycielach. Jako nastolatka nie mogę sobie pozwolić na kosztowne kuracje, a rodziców nie chce obciążać moim włosomaniactwem. Liczę na to,że uśmiechnie się do mnie szczęście.
    ewkaolejnik1999@gazeta.pl

    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  68. Hej :) Bardzo chciałabym wygrać kurację Vichy dercos neogenic, ponieważ ostatnio udało mi się zatrzymać wypadanie włosów przez które obwód mojego kucyka spadł z 11cm do 7. Teraz przyświeca mi cel odzyskania dawnej gęstości, a niestety z wyhodowaniem baby hair mam ogromny problem i wypróbowałam już mnóstwo różnych preparatów jak seboradin, radical, dermena, pharmaceris z mizernym skutkiem. Bylabym bardzo wdzięczna za możliwość skorzystania z tej kuracji, bo wierzę że może mi ona pomóc :) nnn.xxx15@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  69. Super wpis. Jestem początkującą i jeszcze się w tym wszystkim nie odnajduje. Nie biorę udziału w konkursie, ponieważ mam w miarę długie i trochę zaniedbane włosy (z czym dzielnie walczę mimo niepowodzeń), nie brakuje im objętości mimo wypadania. A przechodząc do sedna sprawy chętnie przeczytałabym recenzje po np miesiącu, dwóch itd stosowania kuracji. Takie info na W. Tym bardziej że udział będzie brało tylko trzy dziewczyny z różnymi problemami i różnymi rodzajami włosów z chętnie przeczytam każdej z nich odczucia.

    OdpowiedzUsuń
  70. Moim marzeniem są piękne i zdrowe włosy dategp chętnie przetestuję Vichy Dercos Neogenic. Od ponad roku dbam o włosy lecz po 6 latach prostowania włosy są w tragicznym stanie a to co urośnie musi zostać ścięte i dlugość włosów się przez to nie zmienia,włosy nie wypadają ale są bardzo delikatne i cienkie. Testowałam wiele wcierek lecz gęstość moich wlosów nie uległa zmianie (obwod w kucyku to 7,5 cm) a ja wciąż tylko marzę o gęstych włosach gdyz to one są prawdziwą ozdobą kobiety :) E mail : ania29221@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  71. Czekałam niecierpliwie na ten post! Z wypadaniem włosów musiałam rozpocząć walkę przez nadmierny stres, który towarzyszył mi w okresie matur :) Teraz, gdy już jest po wszystkim, stres minął, jednak włosom musiałam trochę dopomóc, stosując kozieradkę. Efekty zauważyłam po tygodniu, z czego bardzo się cieszę, bo już zaczęłam się niepokoić tym, ile ich codziennie wyciągałam ze szczotki. Jednak niestety mocno się przerzedziły, zakola są większe, no i objętość kucyka nie jest taka jak wcześniej, myślę, że kuracja Vichy, Dercos Neogenic byłaby dla mnie idealna, może znów pojawiłyby się baby hair, z których zawsze bardzo się cieszę, mimo że są uparte i sterczą na wszystkie strony ;) Pozdrawiam, monia348@interia.eu

    OdpowiedzUsuń
  72. chętnie spróbuje oprzeć nową pielęgnacje o Vichy Dercos Neogenicjuż, gdyż bardzo długo staram się zapuścić włosy, ale niestety, rosną baaaaaardzo wolno, a obcinać musze je co 2-3 miesiące ze wzglęgu na zniszczenia po rozjasniaczu. próbowałam różnych rzeczy, jantaru, czarnej rzepy, CP, pokrzywa+skrzyp, suplemetny, odżywiam się zdrowo i nic. Najwięcej ile uzykałam to 1,5 cm w miesiąc gdy stosowałam jantar+rycyna+suplementy. nie wiem już co robić. bardzo prosze o pozytywne rozpatrzenie mojej prośby.
    anna.morawska99@onet.eu

    OdpowiedzUsuń
  73. Kochana, chętnie zgłosiłabym się po kurację przeciw wypadaniu, jestem tuż po operacji, a włosy wypadają mi garściami, ale... Spróbuję inaczej. Moja mama od 8 lat choruje na depresję dwubiegunową z etapami maniakalnymi, podczas których potrafiła dosłownie wyrywać sobie włosy. Choć jej stan jest względnie ustabilizowany, leki i osłabiona wątroba w znaczny sposób przyczyniły się do łysienia. Dostrzegła to stosunkowo niedawno i wiedząc, że jestem Włosomaniaczką zwróciła się do mnie o pomoc. Próbowałyśmy wielu sposobów, na razie z racji finansowych - tych tańszych - picie drożdży, masowanie skalpu, wcierki. Niestety na nic. Potrzebujemy "cięższej" artylerii i myślę, że przetestowanie kuracji Vichy Dercos Neogenic byłoby idealnym rozwiązaniem. Nie liczę na cud, ale w głębi duszy wierzę, że uda mi się doprowadzić jej włosy choć trochę do lepszego stanu. Na razie, w trakcie czesania fantazyjnych fryzur, z łysymi plackami radzimy sobie "po macoszemu" - przyciemniam jej skórę bronzerem lub henną... Marzymy o baby hair, może VDN spełniłoby to marzenie?

    hairoutine@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  74. Chętnie wyprobowałabym Vichy Dercos Neogenic, ponieważ mimo długiego stażu włosomaniactwa mam krótkie włosy, a marzą mi się przynajmniej do połowy pleców. Mam wysokoporowate włosy, wiecznie suche. Mimo odpowiedniej pielęgnacji rozdwajają się-co za tym idzie ,często je podcinam i w ten sposób oddalam od celu. Dodaktowo cierpię na łuszczycę calej(!) Owłosionej powierzchni głowy-leki i sterydy powodują przesuszanie się skóry, włosy nie chcą rosnąć. Bardzo pragnę przetestować tę kurację i zadbać o skalp. Wierzę i mam ogromną nadzieję,że przyniosłaby oczekiwane efekty. Pragnę mieć długie, zdrowe włosy bez problemów skórnych-niestety mam wrażenie,że nie jest mi to pisane.

    03paulls@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  75. Włosy wypadają mi od wielu lat przez to mam rzadką czuprynę i od dawna tą samą długość (choć marzę o długich), bo z powodu gęstości muszę je podcinać. Noszona przeze mnie fryzura to spuszony koczek, bo każda inna wygląda bardzo mizernie. Splecione w warkoczyk wyglądają (grubością) jakby należały do lalki, a nie człowieka :). Biorę tabletki (w tym od lekarzy), pije ziółka, stosuje różne maseczki, próbowałam olejków, smaruje czasem skóre z ŁZS wcierkami, ale chętnie przetestowałabym Vichy Dercos Aminexil. Może składniki zawarte w preparacie zmniejszą ilość traconych włosów i pozwolą zostać w przyszłości włosomaniaczką, która może je rozpuścić :), a nie tylko chodzi w spiętych. Jako nastolatka marudziłam na to, że mam kręcone włosy, dziś nie interesuje mnie ich skręt i kolor, najważniejsze to to by w końcu zgęstniały. puma_mustang@wp.pl Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  76. Chętnie wypróbuje Vichy Dercos Aminexil.
    Rok temu zaszłam w ciąże.
    Wszystko super, fajnie, pięknie:-)
    Wlosy jeszcze przez 3 miesiace po porodzie wypadaly do kilku przez caly dzien.
    Kiedy moj Olek skonczyl 3 miesiace zaczely lecieć jak oszalałe. Próbowałam juz roznych wcierek, ampułek z placenta, specjalistycznych szamponow, ale jak na razie nie widzę poprawy.
    Moje włosy czekały na taki post z konkursem ;-)
    Mam 25 lat i chcialabym, by moje włosy rosły zdrowe i piękne.
    Karmię piersia juz prawie 5 miesięcy i wiem, ze to też robi swoje, ale z drugiej strony odżywiam się zdrowo.
    W domu mam kota. Brytyjczyk o imieniu Tosia.
    Mój partner smieje się, że wypada mi dziennie więcej włosów niż jej futerka.
    Tak byc nie powinno;-)
    Pozdrawiam :-*
    pkreja@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  77. Jestem zainteresowana kuracją Vichy Dercos Neogenic :)
    Od dziecka miałam bardzo cienkie włosy, w związku z czym rodzice zawsze krótko mnie obcinali. Nigdy nie miałam pięknego, długiego warkocza jak moje koleżanki. Na wszystkich zdjęciach z dzieciństwa mam króciutką fryzurkę. Pamiętam nawet sytuację, gdy kolega patrząc na moje zdjęcie z dzieciństwa (zmylony moją fryzurą) pomylił mnie z młodszym bratem. Ależ wtedy zrobiło mi się przykro! Od niedawna zagłębiam się w świat włosomaniaczek. Muszę przyznać, że pokochałam dbanie o włosy, a moje włosy dzięki temu są w znacznie lepszej kondycji. Jednak do włosowego ideału z dzieciństwa jeszcze mi daleko. I właśnie dlatego chciałabym wygrać wymienioną wyżej kurację - po to, żeby spełnić swoje małe marzenie. Mam nadzieję, że ta kuracja zagęści moje włosy i wreszcie osiągnę swój cel :) Mój mail to: jasnyk@onet.pl

    Serdeczne pozdrowienia dla Ciebie, Natalio! :) :*

    OdpowiedzUsuń
  78. Wiecie co jest najgorszym koszmarem włosomaniaczki? Cztery lata zajęła mi walka o piękne włosy, niezliczone godziny włożone w pielęgnację i pieniądze w kosmetyki. Wiedzę z blogów pochłaniałam jak gąbka, tylko ja wiem ile serca włożyłam w pielęgnację, włosy stały się moją największą pasją i dumą, rozjaśniacz rzuciłam w kąt, lada dzień minie dwa lata (za co Ci Natalio ogromnie dziękuję), wychodowałam naturalne blond fale, które w obwodzie liczyły ponad 10cm. Można rzec-bajka, prawda? Jednak wszystko co piękne szybko się kończy, niestety... Przeklinam dzień, w którym zaczęłam brać ten lek, brałam go dwa miesiące, co prawda w ulotce widniała informacja, że może powodować wypadanie włosów. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że w takim stopniu, chciałam za wszelką cenę pozbyć się znienawidzonej wówczas opryszczki. No i pozbyłam się, minął rok, heviran zniszczył opryszczkę i zniszczył włosy, dobitnie. Przy każdym myciu włosy wypadały garściami, bałam się je myć i w ogóle ich dotykać, straszne uczucie kiedy Twój największy atut staje się Twoją zmorą i spędza sen z powiek. Możecie wierzyć lub nie, ale przepłakałam wiele dni, najgorsze były momenty kiedy tato wyciągał z wanny ogromne kłębki włosów, ktore ją zapychały a kochane koleżanki pytały co mi się stało, przecież miałam takie piękne włosy. Wypadła mi ponad połowa włosów, ściełam do ramion i zaczęłam walkę. Staram się jak mogę, jest niby lepiej, choć czasem brak mi już sił. Chciałabym wypróbować Vichy Dercos Neogenic i odzyskać dawną świetność.

    E-mail: agnieszka5643@vp.pl

    OdpowiedzUsuń
  79. jestem zainteresowana kuracją, nie pomaga jantar, kozieradka, merz special, skrzypowita, nie pomaga nic. a dodatkowy powód to: NARZECZONY NIENAWIDZI odtykać zatkanego włosami odpływu prysznica. też by się ucieszył gdyby przestały w końcu wypadać ;)
    martooha6@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  80. Natalio,
    w zeszłym roku w moim życiu pojawiła się największa miłość - mój syn. Niestety w życiu nie ma nić za darmo, bardzo szybko zaczeły mnie opuszczać włosy. Początkowo traktowałam to jak stan oczywisty, ale włosy wypadają mi do dzisiaj a synek ma już prawie 1,5 roku. Jemu włosów przybywa, a mi ubywa. Byłoby mi miło gdybym mogła przetestować na swoich włosach Vichy Dercos Aminexil, inne kuracje niestety mnie zawiodły. Szczerze powiedziawszy jestem u kresu wytrzymałości i coraz bliżej decyzji o obcięciu włosów na bardzo krótko. Pozdrawiam Magda
    frytka0402@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  81. Jestem zainteresowana kuracja Dercos Neogenic. Mam cienkie i rzadkie włosy głównie spowodowane jest to tym, że kiedy byłam mała wykryto u mnie celiakie a przed tym wypadła mi połowa włosów i tak już zostało do dziś. Trochę pomogły mi wcierki, które systematycznie wcieram ale dalej to nie to więc liczę, że może pomoże mi Vichy :-). msierpien97@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  82. Witam!
    jestem zainteresowana kuracją Dercos Neogenic.
    Włosy wypadają mi od jakichś 8 lat, raz mocniej raz słabiej. Niestety nie pomagają szampony, maski, kuracje, tabletki..Bardzo chciałabym przetestować tą kurację Vichy, bo boję się, że będę miała zakola jak mój ojciec..:P
    testerką będę wspaniałą, jest pole do popisu na mojej głowie ;)
    Mój e-mail : ewelina.mrugacz@gmail.com
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  83. Dlaczego ekspert odradza stosowanie peelingów na owłosionej skórze głowy? Odradza robienie peelingów,gdy zmagamy się z wypadaniem czy ogólnie(nawet na zdrowym skalpie)?

    OdpowiedzUsuń
  84. Witam!
    jestem zainteresowana kuracją Dercos Neogenic.
    Włosy wypadają mi od jakichś 8 lat, raz mocniej raz słabiej. Niestety nie pomagają szampony, maski, kuracje, tabletki..Bardzo chciałabym przetestować tą kurację Vichy, bo boję się, że będę miała zakola jak mój ojciec..:P
    testerką będę wspaniałą, jest pole do popisu na mojej głowie ;)
    Mój e-mail : ewelina.mrugacz@gmail.com
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  85. Mam włosy delikatnie rozjaśniane, trochę suche, puszące się i trochę przerzedzone w stosunku do tego jak kiedyś wyglądały. Od ponad pół roku jestem włosomaniaczką i sporo się zmieniło w wyglądzie moich włosów, ale przez cały ten czas nie stosowałam żadnych preparatów stymulujących porost włosów. Chciałabym wypróbować kurację Vichy Dercos Neogenic. Chcę sprawdzić jak skóra mojej głowy zareaguje na taką kurację. Jeżeli chodzi o włosy, to jestem bardzo systematyczna, dlatego wydaje mi się, że będę dobrą testerką :D Pozdrawiam!
    Mój mail: natali.97@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  86. Chyba nigdzie w internecie nie ma lepszego postu na ten temat! Wszystko poruszone w jednym wpisie! Ja juz od dluzszego czasu szukalam właśnie czegos co mogłoby mi wyjanic problem nadmiernego wypadania włosów. Po dlugim czasie farbowania wlosow na blond niestety stan włosów pogorszy sie. Jako mala dziewczynka mialam wlosy do pasa o bardzo duzej gęstości. Niestyut przez ciagle farbowanie i wysuszanie ich rozjasniaczem a później farba wlosy stracily na gęstości. .niestety oprócz tego zaczęły strasznie sie kroszyc i od kilku lat dlugosc moich wlosow mimo ciągłej pielegnacji jest taka sama. Zdecydowalam się na powrót do naturalnegokoloru wlosow i zapuszczam je noe farbujac ich juz od dludługiego czasu. Kuracje vichy bardzo chcialabym przetestować gdyz naczytalam sie wielu pozytywnych opini i chcialabym sprawdzic czy rowniez u mnie coa by pomoglo...niestety wy probowalam juz chyba wszystkie wcierki i nic nie pomaga..dlatego zniechecona wszystkimi drogeryjnymi kosmetykami chcialabym przetestować cos z wyzszej półki i sprawdzić czy i w tym przypadku CENA IDZIE W PARZE Z JAKOSCIA..pozdrawiam i zycze dalszych sukcesów na blogu ! :***
    Moj email; ; patrycja.jeziorska14@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  87. Ekstra, że jest taki konkurs :) Ja się zgłaszam na Dercos Neogenic chociaż na wypadanie też mogłabym stosować, bo u mnie z włosami to jest niestety różnie. Miewam okresy gdy lecą jak szalone, a mi się wydaje, że obudzę się rano z mega łysiną. Innym razem wypada normalna ilość włosów, dzieje się tak dlatego, że leczę się hormonalnie i to jest jak na huśtawce. Chciałabym jednak zagęścić moje włosy, ponieważ teraz (na szczęście i oby tak zostało) jest przestój w wypadaniu, ale cała ta jazda z hormonami sprawiła, że mam dosyć spore zakole :( a dodatkowo z objętości straciły bardzo, ale to bardzo dużo, podczas robienia warkocza koniec wygląda jak mysi ogonek :(( Większość preparatów jakie stosowałam jako wcierki hamowały wypadanie bądź sprawiały, że włosy szybciej rosły, jednak nie mogę znaleźć takiego preparatu, który zagęściłby mi włosy, a chciałabym w końcu zobaczyć na mojej głowie długo wyczekiwane baby hair, dlatego bardzo bym chciała wypróbować kurację z Vichy :)
    autorka: Paulina
    mail: coli92@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  88. Kwestia merytoryczna kwestią merytoryczną.....
    Ale niestety jest to jedna wielka reklama Vichy Dercos. Osobiście nie odpowiada mi to, w przeciwieństwie do innych osób, jak widzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej! Przecież wpis jest świetny, zawiera wiele wartościowych informacji. Sama borykam się z nadmiernym wypadaniem włosów. Myślałam, że wypróbowałam już chyba wszystkiego, a wpis Natalii otworzył mi oczy na nowe sposoby walki z wypadaniem. Nigdzie indziej w sieci nie widziałam zbioru w jednym miejscu tak wielu informacji odnoście wypadania. A do tego jeszcze konkurs dla czytelników? Super :)
      Sama chętnie bym przetestowała ampułki Vichy Dercos Aminexil, może okazałyby się moją ostatnią deska ratunku.
      Pozdrawiam :)
      leveret9@gmail.com

      Usuń
  89. Niestety ja też należę do osób z problemem nadmiernie wypadajacych włosów.. Gdyby dziennie wypadało 100 to byłoby super.. Obecnie każdego dnia z głowy leci mi ok. 200-300 włosów. Nie wiem jakie są przyczyny takiego stanu, ponieważ mój tryb życia od dłuższego czasu się nie zmienia. Śmiem twierdzić, że moja dieta jest bogatsza i zdrowsza a włosy jak nie wypadały tak teraz po sobie zostawiam blond ścieżkę usłaną kołtunami. Może to stres związany ze zbliżającym się ślubem i ogromem spraw na głowie albo ogólna słaba kondycja włosów - sama nie wiem. W każdym bądź razie nie jest mi do śmiechu kiedy w towarzystwie muszę zabierać swoje włosy ze stołu, ubrań czy jedzenia :-(. Bardzo chciałabym przetestować linie do wypadajacych włosów, bo pokładam w niej wielkie nadzieje ze zapobiegnie problemowi i do ślubu nie pójdę z pięcioma włosami na krzyż.. Iwona.m1991@O2.pl

    OdpowiedzUsuń
  90. W ciągu najbliższych 5 lat prawdopodobnie pobiorę się z moim chłopakiem - już po prostu to wiemy. Jako mała dziewczynka marzyłam o włosach do pasa na moim ślubie, jednak mimo, że próbuję je zapuścić to przeważnie zatrzymują się na jednej długości i później już się psują na tyle, że muszę je ściąć. Bardzo chciałabym wyglądać ładnie i móc się chociaż raz w życiu pochwalić tak dłuuugimi włosami. Szczególnie wtedy. (Daje sobie tyle czasu, bo chciałabym, by były też gęste i zadbane, a niestety do niedawna pozbywałam się rozjaśniania.) Poproszę o kuracje Neogenic. kaska2220@amorki.pl

    OdpowiedzUsuń
  91. Bardzo chciałabym przetestować Vichy Dercos Neogenic ponieważ mam problem z nadmiernym wypadaniem włosów. Jesienią zeszłego roku przeszłam ostry rzut choroby Hashimoto. Aby doprowadzić do jej remisji w sposób radykalny zmieniłam sposób odżywania, zdecydowałam się na kurację hormonalną i nauczyłam się walczyć ze stresem. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że Hashimoto nauczyło mnie żyć świadomie i podejmować racjonalne decyzje związane z moim zdrowiem i życiem. Niestety choroba pozostawiła widoczne ślady na moim ciele. Jednym z nich jest wyraźnie przerzedzona czupryna. Teraz gdy wyprowadziłam swoje zdrowie na prostą i odbudowałam kondycję fizyczną, chciałabym przywrócić swoją urodę do dawnego blasku. Myślę że kuracja Vichy mogłaby mi w tym pomóc.
    Pozdrawiam
    Mój mail: flipsa85@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  92. Natalia, dziewczyny- czy gdy włosy mimo emolientów są suche oznacza to, że brak hemuktantów i dobrym sposobem okazałoby się zmieszanie np miodu z olejem i na koniec odzywka emolientowa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na 100% pewności nie mam, ale sama używam takiej mieszanki (olej, później na to kallos i miód) i włosy wyglądają lepiej.

      Usuń
  93. Byłabym przeszczęśliwa jakbym to ja otrzymała ampułki Vichy dercos aminexil! Miałam przyjemność używać szamponu vichy dercos i bylam z jego działania zadowolona. Mam nadzieje, ze ampułki w duecie z szamponem wspomogłyby moje marzenie o gestych, mięsistych i niewypadających włosach które zapuszczam od wielu miesiecy, niestety pomimo "młodzięczych błedów " jest to powolny proces.
    Pozdrawiam!
    p.bukowieckaa@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  94. Walkę o długie, piękne i gęste włosy toczę już od 2 lat. W tej chwili śmiało mogę nazwać się świadomą włosomaniaczką. Udało mi się zrealizować jedno z moich marzeń, czyli wygrać walkę z rozdwajającymi się końcówkami i zapuścić długie włosy do ślubu, aktualnie sięgają za zapięcie stanika  Chciałabym testować Vichy Dercos Neogenic, żeby móc wyhodować wreszcie moje wymarzone babyhair. Jeśli chodzi o moje włosy to jestem zadowolona z ich kondycji, są długie, lśniące, szybko rosną. Mam tylko problem z ich objętością. Moje włosy są cienkie, kiedyś były moim atutem, były duże gęstsze niż teraz. Z 7 cm w kucyku w krótkim czasie zeszłam do lichych 5 cm… Wypadanie na szczęście ustało, dzięki kuracji drożdżami i skrzypokrzywą. Żeby odzyskać to co wypadło postanowiłam zawalczyć o wyhodowanie upragnionych bejbików. Czego ja nie stosowałam? Wcierki, maski, drożdże, skrzypokrzywa, CP, inne suplementy, oleje, maść końska itp. itd. Z całej gamy specyfików na mój pancerny skalp zadziałała tylko czarnuszka i po niej wyrosło kilkanaście babyhair. Nie ukrywam, że liczyłam na więcej. Doszło do tego, że czytając włosowe historie i włosowe aktualizacje w których aż roiło się od bejbików miałam ochotę wyć do księżyca! Nie mogłam zrozumieć, dlaczego jakiś specyfik działa na inne włosomaniaczki a na mnie nie. Okazało się, że mam chorą tarczycę. Włosy zaczęły mi wypadać właśnie z powodu niedoczynności tarczycy, a wszystkie włosowe specyfiki po prostu nie mogły zadziałać dopóki hormony nie były uregulowane. Dlatego wierzę, że kuracja Vichy Dercos Neogenic i leki pozwolą mi na spełnienie mojego marzenia o pięknych, niesfornych, sterczących na wszystkie strony, nieujarzmionych bejbikach.
    P.S. To dzięki blogom włosowym (m. in. Blondhaircare ) i komentarzom dziewczyn na temat przyczyn wypadania zgłosiłam się do lekarza, który z wynikami skierował mnie do endokrynologa. Inaczej do dzisiaj nie wiedziałabym, że mam chorą tarczycę. A włosy pewnie wypadałyby nadal.
    Dziękuję Wam wszystkim :*
    Mój mail to: maryska_hh@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  95. Cześć, mam takie pytanie, myślałaś może kiedyś aby napisać post stikte o łamliwości włosów i przyczynach? Nie chodzi mi o rozdawajanie, ale o po prostu łamanie się włosa na długości, bo ja nie mam suchych wlosow a mam z tym problem... i nie wiem z czego to wynika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może otrzebują zabezpieczenia na długośći w postaci serum silikonowego ? Albo trzeba walczyć od wewnątrz by rosły mocniejsze;)

      Usuń
  96. Vichy Dercos Neogenic. Marzę o bujnym warkoczu... Niestety przez ciągłe katowanie włosów rozjaśniaczem i farbą nie pozwalam mojej skórze na wyhodowanie baby hair. Używałam kilka innych specyfików , ale były mało skuteczne. Jestem tancerką i muszę dbać o swój wygląd , dlatego bardzo zależy mi na przetestowaniu tej kuracji.
    Dzięki Blondhaircare za taką możliwość! D. mikatwist@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  97. Robię to pierwszy raz. Znalazłam konkurs, na którego wyniku zależy.Staram się wyszczególnić krótko, choć mam zacięcie gawędziarskie. A pierwsza myśl, dlaczego to właśnie ja? Bo prześwity mam na głowie. Bo się pojawia iskierka nadziei, że może znalazłby się sposób, żeby je odrobinę zlikwidować. Bo ciekawa jestem, ile moja skóra głowy jest w stanie nowych włosów wyprodukować. Bo chciałabym, żeby mój kucyk, w który tak pieczołowicie zbieram zwykle włosy był gęstszy. Żeby fajnie było zaszaleć z warkoczem innym niż cienki mysi ogonek. Bo lubię jak nowe włoski wyrastają i przyjemnie kłują w dłoń. I chciałabym powiedzieć, że miałam gęste włosy, zanim dotrę do takiego wieku, że zostanie mi tylko króciutka fryzurka.

    Wszystko powyższe sprowadza się do kuracji: Vichy Dercos Neogenic.
    W razie czego mój mail: hannah.wol91@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  98. Bardzo wyczerpujący wpis.Obawiam się, że moje wypadanie jest androgenowe :-( Bardzo chciałabym wypróbować kurację Vichy Dercos Aminexill, ponieważ już od kilku lat nie mogę opanować nadmiernego wypadania włosów. To nie jest tak,że przez cały rok wypadają z taka samą intensywnością,ale zazwyczaj od kwietnia do sierpnia lecą na potęgę. Dwa lata temu w wakacje straciłam chyba połowę włosów..Miałam taką depresję, śniło mi się,że się budzę łysa, a moje włosy leżą obok na poduszce :-( Kuracja biotebalem i loxonem pomogła im odrosnąć,jednak nigdy nie wróciłam do stanu sprzed tego wypadania.Mam takie lichoty na głowie,że czasem chce mi się płakać.Nigdy nie miałam jakiejś bujnej czupryny,ale nie było tak źle.Przez cały rok używam różnych wcierek, aplikuję je co drugi dzień, jednak Vichy są poza moim zasięgiem ze względu na cenę. Mój mail carla29@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  99. Przez ostatnich 10 lat lekarze nie mogli mnie zdiagnozować. Przez tych ostatnich 10 lat podwoiłam swoją wagę, podzieliłam ilość włosów na 4 a pewność siebie spadła stukrotnie. Poprawa stanu włosów jest dla mnie istotna, w tym roku przekraczam magiczną 30tkę więc wygląd staje się dla mnie niestety coraz ważniejszy. W tym roku udało się uspokoić Hashimoto a wdrożone leczenie zahamowało wypadanie włosia. Niestety włosy nie chcą odrastać mimo dobrego leczenia i suplementów (Vitapil). Zupełnie jakby moje mieszki włosowe spały! Bardzo chcę przetestować Vichy Dercos Neogenic, jeżeli zauważę choć kilka baby hair jestem skłonna kontynuować kurację bez względu na cenę bo tańsze produkty niestety nie sprawdziły się a nie chcę wyrzucać pieniędzy w błoto.
    Czy uda mi się w rozdaniu czy nie i tak walczę o siebie. Trzymajcie kciuki!!!
    email: kl.osw.es@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  100. Ciekawy post. Długi, wyczerpujący - dobry.
    Ja nie zauważyłam u siebie wzmożonego wypadania, w ogóle odkąd wcieram tonik na porost, mam wrażenie, że włosy przestały wypadać. Podczas mycia znajduję 2-3 włosy :D
    Ale co z tego, skoro pośrodku głowy, w jednym miejscu przy przedziałku, mam taki łysy placek wielkości ok. 0.6-0.8 cm? Od zawsze go mam, włosy mi w tym miejscu nie rosną. Przedziałek zawsze tak noszę, bo na drugą stronę nie da się go przerzucić - nie trzyma się, włosy są śliskie (są zdrowe) i lejące. Zawsze wraca na dawne miejsce. No i tak sobie chodzę z plackiem na włosach :D
    z tyłu włosy są bardzo grube, jest ich dużo. Ogólnie przy skórze są bardzo zdrowe. Ale przedziałek i zakola są rzadkie. Na zakola trochę pomaga siemię i wcierki, ale przy przedziałku włosy są lekkie, delikatne.
    Nic nie wypada, więc chyba to nie androgenowe...

    kaguya

    OdpowiedzUsuń
  101. Witaj!
    W wieku 16 lat włosy moje były dość grube porównując je do obecnej jest ich połowę mniej (na podstawie grubości warkoczy plecionych z obu stron ). Byłam u dermatologa, który stwierdził, że i tak mam więcej włosów niz jego inne pacjentki. Kazał mi wykonac podstawowe badania krwi morfologia itd oraz TSH. Wszystko było w normie oprócz TSH, które było nieznacznie przekroczone. Wypisal mi witaminy i na tym zakończył leczenie. Za pół roku kazał powtórzyć badanie hormonu. Hormon TSH był w normie po pół roku od wizyty. Niestety moje włosy nie powróciły do gęstości jaką miałam przed ich wypadnieciem . Nie mogę się z tym do końca pogodzić ( wiem,ze sa gorsze rzeczy jak choroba itd z którymi się nie można pogodzić i zdrowie jest ważniejsze ale straciłam ważna część atrybutu jaki miałam). Obecnie mam 25 lat dopada mnie sezoniwe wypadanie włosów. Dużo czytalam o tej kuracji, chciałabym żeby mi pomogła. Uzywalam innych wcierek itd ale nie przynoszą one oczekiwanego rezultatu. Dziękuję za poświęcony czas. annabolesta@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  102. Hej! Mam cienkie i rzadkie blond włosy. Od roku czytam Twojego bloga i to właśnie Ty zmotywowałaś mnie do walki z ich stanem. Jednak wiem, że do wymarzonego, zdrowego wyglądu moich włosów jeszcze długa droga :) Ale nie mam zamiaru rezygnować. Za rok będzie najszczęśliwszy dzień mojego życia- biorę ślub!!! Najlepszym prezentem dla mnie z tej okazji byłaby piękna tafla gęstych, zdrowych włosów, którą może zagwarantować mi kuracja Vichy Dercos Neogenic. Proszę, spraw, by ten dzień był dla mnie jeszcze bardziej szczęśliwy, bym oprócz tego, że zostałam żoną cieszyła się też nowym stanem włosów :) Pozdrawiam!
    anetamargraf@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  103. Chcę wygrać Vichy Dercos Aminexil, bo mam dosyć zbierania kilka razy dziennie wypadniętych kłaków z mieszkania :D
    a.mordalska@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  104. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  105. Hejka 😃


    Niedalej niż 2 lata temu, dotknął mnie problem mocnego wypadania włosów, znajdowałam je wszędzie, podczas mycia czy czesania wyciągałam je garściami. Wtedy nie interesowałam się dbaniem o włosy tak jak teraz, więc nie przyszło mi do głowy zacząć używać wcierek, suplementów, nadzwyczajnie nie wiedziałam o ich istnieniu.
    Po kilku miesiącach problem znikł. Włosy przestały wypadać. Same z siebie.
    Ale ciągle żałuję. Jak widzę zdjęć sprzed wypadania to robi mi się przykro, jeśli odniosę je do stanu teraźniejszego to mam wrażenie, że straciłam większość włosów 😢
    Próbowałam już różnych wcierek, Jantaru, Kozieradki, Rzepy, Ampułek z Radicalu, Joanny Power, ale żadna z nich nie daje mi armi bejbiherów, tylko kilka osamotnionych dzieciaczków.
    Teraz zostało mi chyba już tylko pokładać nadzieję w produkcie od Vichy!

    E-mail: patrycja.barwinska@poczta.onet.pl

    Kuracja: Vichy Dercos Neogenic

    Pozdrawiam 😀

    OdpowiedzUsuń
  106. Witaj.
    Zdecydowalam się na wersję Vichy Dercos Neogenic. Mam włosy cieniutkie, wrażliwe i jest ich przeraźliwie mało. Doskonale znam powód. Geny. Jakiekolwiek wcierki, suplementy, zdrowa dieta - owszem, wpływają na kondycję nowych włosków i tak dalej - jednak nic nie zwiększa ich ilości. A 5cm w kucyku to nie jest powód do dumy dla włosomaniaczki. Od dawna czytalam recenzje na temat tego Vichy, jednak cena jest za wysoka.
    Owszem, cieszę się ze jestem zdrowa, nie trace włosów przez żadna chorobę. Jednak dla takich osób po powrocie do zdrowia udaje się zapuscic piękne i gęste włosy.
    I jestem ciekawa czy Vichy pomoże mi wygrać z przekorną matką natura :)
    Pozdrawiam Cie ciepło i życzę wszystkim powodzenia :)
    karolina563@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  107. Jest mi niesamowicie miło, że dostałam odpowiedź w poście na mój dość obszerny komentarz. :)


    Według wspaniałej pani endokrynolog wypadanie spowodowały u mnie zarówno androgeny, jak i niedoczynność tarczycy. Mam 21 lat i niestety zaczęłam łysieć - części włosów prawdopodobnie nie mam szans odzyskać.

    Jednakże...

    W trakcie tego miesiąca zaczęłam brać Euthyrox (suplementacja hormonów tarczycy) i Biotebal... Również zmuszona byłam ściąć włosy o 25 centymetrów. I jakby włosy przestały tak dramatycznie wypadać? Już nie są wszędzie, pod prysznicem i przy czesaniu wypada mniej więcej połowa mniej, wygląda to znacznie normalniej. Z Loxonu (minoksidil) musiałam zrezygnować - moja skóra głowy bardzo przez niego ucierpiała.
    Co prawda dalej wisi nade mną łysienie androgenowe... I prędzej czy później na pewno zaatakuje (ponownie???) albo będzie po trochu uszczuplało mój zasób włosów. Uroki policystycznych jajników.

    (Może moje przejścia pomogą komuś znaleźć przyczynę problemu u siebie... -> Przy PCOS należy pilnować tarczycy, jest znacznie zwiększone ryzyko wystąpienia Hashimoto, a dodatkowo leczenie hormonami żeńskimi zwiększa zapotrzebowanie na hormony tarczycy.)


    W konkursie również chciałabym wziąć udział... Jak pisałam w pierwszym komentarzu, straciłam 6cm obwodu kucyka, dodatkowo mam bardzo szeroki przedziałek (ok. 1 cm pięknej skóry głowy) i daleko idące zakola. Chciałabym choć trochę cofnąć szkody i choć trochę realnie powalczyć z moimi hormonami. Chciałabym odzyskać choć część dawnych włosów, by móc w końcu spróbować na nowo je zapuścić (obecnie są na to za rzadkie i za cienkie). A niestety w krótkich (do ramion) włosach czuję się wyjątkowo kiepsko, bardzo mało kobieco... Chciałabym w końcu zobaczyć, że część tych włosów jednak może odrosnąć.

    Pozdrawiam,
    Justyna

    (juchise@gmail.com, kuracja Neogenic)

    OdpowiedzUsuń
  108. Moja historia jest dosyć prosta.
    Od dziecka cieszyłam się pięknymi, zdrowymi włosami. Jednak byłam tylko dzieckiem i nie myślałam o stanie moich włosów. Nie cieszyłam się długimi włosami - zawsze były ścięte na ,,grzybka".
    Gdy miałam 9 lat zachorowałam na zapalenie stawów. Nie była to ciężka choroba, ale organizm niestety został obciążony lekami. Ciężkimi lekami. Gdy jeden lek zawiódł, zastąpiono go innym, silniejszym. Był to lek metotreksat - kiedyś stosowany w leczeniu ludzi chorych na raka. Skutkiem ubocznym był ubytek moich pięknych, gęstych włosów.
    Leku na szczęście już nie biorę, ale z wypadaniem włosów walczę do dziś. Mam wrażenie, że jest coraz gorzej. Próbowałam już szamponów, leków, suplementów, zmiany diety, ale niestety spotykałam się z odmową - włosy i tak były uparte i wypadały. Wypadają nagle. Chciałabym żeby chociaż włosy przestały wypadać. Choć przyznam, że skrycie marzę o posiadaniu znowu gęstej i długiej blond czupryny ;)

    Pozdrawiam.
    larandil4@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  109. Witam! Głównym moim problemem z włosami jest brak objętości, cienkie włosy łamiące się na długości. Objętość kucyka to zaledwie 3 cm :( Niby nie wypadają nadmiernie, ale ich stan jest dramatyczny. Stosuję wcierki: Jantar, Popkrzepol, Capitavit, wkrótce zacznę kurację naftą. Zażywam doustną suplementację na poprawę kondycji włosów. Olejuję, śpię w luźnym kucyku na jedwabnej poduszce. Świadome włosomniactwo stosuję już 18 miesięcy. I jak dotąd - ZUPEŁNY BRAK POPRAWY :( Może Vichy Dercos Neogenic jest mi w stanie pomóc?
    e-mail: iwona@autogielda.pl
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  110. Witam serdecznie!
    Już trzeci raz piszę komentarz i za każdym razem, nie wiadomo dlaczego, nie chce się dodać. Jednak jestem zdeterminowana i po raz kolejny opiszę swoją historię, a co!
    Dawno, dawno temu, za górami, za lasami żyła sobie mała dziewczynka o boskich, długich, grubych i lśniących włosach, które poruszane delikatnym wiatrem miarowo unosiły się na wietrze... Czekaj, czekaj. To nie ta bajka.
    Niegdyś miałam burzę "mysich" włosów ze skłonnością do złotych refleksów. Nie narzekałam na ich ilość, stan, czy wypadanie. Horror zaczął się jakieś dwa lata temu i trwa nieprzerwanie do dzisiaj.
    Zwracacie uwagę na to, czy fryzjer używa czystych narzędzi, zdezynfekowanych nożyczek, umytych szczotek i grzebieni? Pewnie wiele z was, obeznanych, tak. Ja niestety nie, a powinnam, oj powinnam...
    Tak więc dwa lata temu moje włosy ni z tego, ni z owego zaczęły wypadać. To była jesień, więc pomyślałam sobie "spoko, niunia, tak bywa, przeczekamy okres linienia i będzie git". Włosy jednak leciały nadal. No więc, poleciałam truchcikiem do apteki i kupiłam masę produktów na wypadanie. Miesiąc, drugi i całe szczotki i odpływy moich włosów później... No, nie pomogło. Poszłam do dermatologa, otrzymałam Loxon (krew w normie, w ogóle zero niedoborów - okaz zdrowia, tylko włosów na głowie coraz mniej), później męczyli mnie Alpicortem e - minął rok, coś tam babyhair przybyło, ale więcej ich wypadało, niż rosło, więc wychodziłam nadal na minus.
    Wkurzona niemiłosiernie, znalazłam trychologa - pojechałam do najbliższego dużego miasta, z badaniami (wszystko w normie! Zdrowa jak ryba, byk czy co tam może być zdrowszego!). Pani popatrzyła, przeprowadziła rozmowę, sprawdziła moją skórę głowy w odpowiedniej machinie i wydała wyrok.
    Tak, wyrok, a przynajmniej dla mnie - osoby, która nigdy nie miała problemów z włosami - tak to zabrzmiało.
    Zaczopowane mieszki włosowe, drożdżyca i milion innych grzybów na skórze głowy. Z przerażeniem spoglądałam w monitorek, wyszeptałam - "dlaczego?" "- No, fryzjer" - odparła. Grzecznie podziękowałam, pani trycholog zapisała mi preparaty za pół tysiaka i kazała przyjechać za miesiąc. Jeden, drugi, trzeci... Portfel płakał, jak tam jeździłam i płaciłam za to wszystko. Poprawy brak, włosów na głowie coraz mniej, liche takie, obcięłam je wtedy, co by łatwiej było mi aplikować wszelkie te ustrojstwa na głowę. W tamtym okresie przy samym czesaniu wypadało ich 400.
    Zdezorientowana zaczęłam szukać w internecie. I wtedy trafiłam TUTAJ, królestwo blond farbowańców! Strzał w dziesiątkę! Zaczęłam czytać składy. Jak zobaczyłam, co miały w sobie preparaty od trychologa, które miały mi "pomóc", to się przeraziłam. Parabeny, silikony, sls... Nie dziwota, że skóra była podrażniona i swędząca, a nic nie pomagało. Moja walka była nierówna i długa. Na każdym włosie, który wypadał, był wielki, biały (lub żółty) czop łoju, zaraz po myciu, gdy po skórze głowy przejechałam paznokciem, to pełno było pod nim białego łoju, którego nie szło niczym domyć. Poprawa była stopniowa, powolna i jeden mały błąd wystarczał, że cofałam się o tygodnie, ba! miesiące pielęgnacji. Jednak udało się. Koniec, finito. Moja skóra jest czysta, gotowa na aplikacje w nią dobroczynnych, porządnych - genialnych wręcz wartości odżywczych, które zahamują wypadanie włosów.
    Ponieważ Vichy to świetna marka, o której słyszałam wiele pozytywnych opinii i którą chciałabym przetestować, a kuracja Vichy Dercos Aminexil byłaby IDEALNA, aby zakończyć moje problemy z wypadaniem włosów, zgłaszam się, zwarta i gotowa, do powyższego konkursu i czekam z niecierpliwością na wyniki - a nóż się uda i będę mogła zniwelować swój problem i przetestować to cacuszko ;)
    Mój e- mail: ewelinapszczolarska@gmail.com
    Pozdrawiam was cieplutko,
    Ewelina

    OdpowiedzUsuń
  111. Przetestowałabym Vichy Dercos Neogenic, ponieważ w trakcie zimy oraz wiosny straciłam mnóstwo włosów. Teraz to nie jest już tak dużym problemem jak zdecydowanie mniejsza ilość włosów na głowie. Stały się rzadkie oraz słabe. Rozpaczliwie szukam ratunku dla skóry mojej głowy i włosów. Jako osoba aktywna zawodowo muszę prezentować się nienagannie. Niestety ostatnimi czasy wypadanie włosów odebrało mi pewność siebie. Dlatego chciałabym przetestować Vichy Dercos Neogenic i odzyskać dawną równowagę.
    monika2704@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  112. Przetestowałabym najchętniej Vichy Dercos Neogenic, ponieważ od zimy straciłam mnóstwo włosów. Proces wypadania minimalnie się zachamował. Jednak na mojej głowie została garstka bardzo słabych włosów. Teraz rozpaczliwie szukam ratunku dla moich włosów. Jestem osobą aktywną zawodowo, niestety fatalna kondycja włosów odebrała mi szalenie potrzebną pewność siebie.. Dlatego chciałabym przetestować Vichy Dercos Neogenic i odzyskać dawną równowagę duszy.. oraz włosów.
    monika2740@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  113. Chciałabym zostać testerkę kuracji Vichy Dercos Neogenic ponieważ chciałabym sobie zrobić takie zdjęcie jak Ty na polu makowym. Jest prześliczne i myślę, że każda dziewczyna zasługuje na takie zdjęcie. Ale żeby wprowadzić ten plan w życie muszę najpierw zagęścić włoski. Jak już będę miała taką olśniewającą, bujną czuprynę, za rok, gdy zakwitną maki, wybieram się na to pole (a mam całkiem daleko, z południa Polski jestem) i robię sobie takie zdjęcie. Żeby Cię przekonać, obiecam, że prześlę Ci to zdjęcie :)
    Serdecznie pozdrawiam!
    basiaskibinska@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  114. Chciałbym przetestować zestaw Vichy Dercos Aminexil. Jestem 35-letnim mężczyzną, a już mam problem z wypadaniem włosów. Do tego moje włosy są słabe i cienkie. Taki stan rzeczy związany jest z problemami osobistymi i stresem, w jakim żyłem przez kilka lat. A doprowadziła do tego moja była żona, która zamieniła moje życie w piekło. Wszystko to odbiło się na moim stanie zdrowia fizycznego i psychicznego. Udało mi się stanąć na nogi i wrócić do formy. Poznałem miłość mojego życia i po raz pierwszy zostałem tatą. Teraz dopiero jestem szczęśliwym człowiekiem. Jeszcze tylko włosy muszą odzyskać dawną kondycję, dlatego też zależy mi na przetestowaniu kuracji Vichy. Pozdrawiam. Krzysztof - rosemary@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  115. Nie zgłaszałabym się do konkursu gdyby nie dotyczył mnie ten problem, jednak jest inaczej. Od kilku miesięcy borykam się z problemem wypadania włosów. Moje włosy bardzo często wypadają, wystarczy przejechać ręką i już jest ich pełno. Wypadnie moich włosów nie jest w granicach normalnego wypadania, a znacznie większego. Jest mi bardzo przykro z tego powodu dlatego, że wszędzie gdzie się pojawiam muszę mieć albo związane włosy, albo bardzo uważać żeby gdzieś nie wpadły. Jest lato, a więc dużo słońca, a to też nie wpływa dobrze na włosy. Bardzo chciałabym przetestować Vichy Dercos Neogenic bo wiem, że produkty firmy Vichy są najlepszej jakości, dostosowane do każdego rodzaju skóry i na pewno pomogą. Dużo pań pisze powyżej, że ich marzeniem jest mieć długie, piękne, gęste włosy i wcale im się nie dziwię, bo to również jest moje marzenie. Staram się je dopieszczać kosmetykami, odżywkami, ale nic nie działa. Bardzo, bardzo chciałabym zaskoczyć wszystkich pozytywnym działaniem tej kuracji i zobaczyć lekkie zdziwienie, że Kasia już nie ma rzadkich, słabych, wypadających włosów a ma olśniewająco piękne, długie włosy

    kasiaaa41022@wp,pl

    OdpowiedzUsuń
  116. Chciałabym przetestować Vichy Dercos Neogenic -jestem w wieku 50+ i od pewnego czasu nie mogę sobie poradzić z problemem nadmiernego wypadania włosów.Boję się każdego mycia,bo wtedy po prostu z kratki zbieram dosłownie pęki włosów,a rano nie wiem jak zaczesywać włosy,aby nie było z tyłu głowy tych okropnych prześwitów.Używam kremów Vichy i jestem z nich bardzo zadowolona.Wierzę,ze moje włosy dzięki tej kuracji zaczną "trzymać"się głowy,a ja będę mogła cieszyć się życiem bez prześwitów-hallina@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  117. Zgłaszam się do testowania Vichy Dercos Aminexil. Powód: moje włosy wypadają. na potęgę. Stosowałam szampony i odżywki, które wg. opisu miały pomóc,łykałam różne suplementy, które również miały zahamować wypadanie włosów. Efekt końcowy, jak wypadały tak wypadają dalej. Jak tak dalej pójdzie to łyse place na głowie murowane. Kolejny powód, co tu ukrywać nie każdego stać na zafundowanie sobie takiej kuracji, więc się męczy tak jak ja z tanimi kosmetykami i osiąga takie efekty, jak pisałam wyżej, czyli żadne. Jedyny ratunek w kuracji Vichy. Sądząc po recenzjach i opiniach o kosmetykach Vichy myślę, że kuracja ta pomogła wielu łysiejącym.

    OdpowiedzUsuń
  118. Liche i cienkie falują na wietrze, zaraz ich blask podmuch ten zetrze. Bez objętości i witalności to obraz jest mej bezradności. Troska ma wart jest każdego włoska więc o tym zaraz będzie ta pisonka. Z VICHY się teraz zapoznałam i bardziej się teraz z włosiem mym związałam. Albowiem gęstości i mocy mi brakuje – bardzo poważnie to traktuję.
    Włosy są dla mnie niczym pajęcza sieć, tak mocne i gęste chciałabym mieć. Więc jak każda rozsądna pajęczyca dbam o nie - od świtu po blask księżyca. Uważnie kosmetyki wybieram i w pasjonatkę urody się wcielam. Jestem motylkiem ulotnym i młodym lecz jak czas me włosy doświadczeniem naznaczy odfrunie piękno i uroda jak stara gazeta na nikim nici wrażenia nie pozostawi. Więc wołam, wołam i pieśń do walki wzniecam by kudełki swe ku przemijaniu zbuntować. Ma siła i potencjał z wnętrza blask wydobywa dzięki temu nad góry i niziny się wciąż wspinam. Pragnę złe nawyki w kąt schować i uratować los czupryny spróbować. Jestem gotowa na wszystko i wszędzie! Niech tylko zły czar natychmiast z głowy mi zejdzie. Marzę za dnia i po nocach śnię, że czuprynę swą bujną czochrać chcę. Jednak wciąż ze smutkiem po niej się drapię - brak zdrowych włosów wciąż trapie. Na jakież to Gwiazdy mam spoglądać by zechciały gęstość mi ofiarować ? Vichy Dercos Neogenic przychodzi z odsieczą i już kłaczki licznie się kocą.
    Dbam o nie by pięknem samą siebie zaskakiwać i przez to motywację do dalszego wzlatywania uzyskiwać. Bo gdy włosy silne, mocne to ambicje większe i płynne. Ta energia motywuje, gdy siebie akceptuję, a wszystko dookoła mnie wręcz adoruje. Zatem swój wariant, co siłą mnie obdarzy wybieram i jego cudne plony z uśmiechem zbieram.

    Pozdrawiam - Monika B. :)

    brendi00@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  119. bardzo chcialabym byc testerka Vichy Dercos Aminexil gdyz odkad pamietam mam problem z wypadajacymi wlosami. po kazdym czesaniu jestem przerazaona ile wlosow zostaje na grzebieniu. probowalalm wiele preparatow lecz zaden nie sprostal moim oczekiwaniom. Marze o pieknych zdrowych i gestych wlosach, mam nadzieje ze bede miala mozliwosc wyprobowac vichy :) email: agata24436@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  120. Uwielbiam jakiekolwiek nowości kosmetyczne testować zarówno na swojej skórze jak i włosach. Dzięki temu wnoszę jakieś nowe doświadczenia w swoje życie. Do tej pory w celu wzmocnienia włosów systematycznie stosowałam babcine recepty. Jednak one są uciążliwe i długo trzeba czekać na efekt. Mam nadzieję że kuracja Vichy poprawi moją kondycję włosów znacznie szybciej. Dzięki czemu będę miała już sprawdzony sposób na piękne mocne włosy w szybki sposób.

    OdpowiedzUsuń
  121. Ja chciałabym przetestować Dercos Neogenic. A właściwie nie ja, tylko, chciałabym, żeby mój mąż go przetestował. Dlaczego? Bo pomimo swoich młodych lat (prawie 37), na czubku swojej głowy ma już dość pokaźne 'kółeczko". Włosy przerzedziły mu się już w okolicach trzydziestki i boję się, że zanim dobije do 40-stki to będzie łysy jak kolano :( . Kiedyś miał piękne, gęste włosy...teraz mogę je tylko podziwiać na starych zdjęciach.

    OdpowiedzUsuń
  122. Od czasu kiedy urodziłam mojego synka to było w 2009 roku mam problem z wypadającymi włosami robiłam różne badania jednak wszystkie wyszły dobrze podpytywałam swojej Pani doktor dlaczego mam taki problem stwierdziła że byc może brakuje mi witamin więc kupiłam i piłam ale to też na nic się zdało . Do dziś nie wiem jaka jest przyczyna nigdy nie farbowałam włosów , nie używam zbyt często suszarki prostownicy wcale nawet jej nie posiadam . Kiedy myję włosy lub czeszę jestem bardzo przerażona kiedy widzę na szczotce lub w wannie pełno włosów jestem osobą młodą i wstydzę się tego że mam taki problem już nie wiem co mam robić aby poprawić stan moich włosów . Pozdrawiam wszystkich którzy maja podobny problem . Mój adres e mail : martaa210692@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  123. Hej!
    W sumie nigdy niczego nie wygrałam, nie wiem czy moja historia jest mniej czy bardziej tragiczna od pozostałych, ale postanowiłam spróbować.
    Od młodzieńczych lat miałam łupież. Myślałam, że to coś normalnego, z biegiem czasu się unormuje (wiadomo, dojrzewanie, hormony itp). Jak jeszcze byłam w podstawówce/gimnazjum byłam z mamą u dermatologa, dostałam sterydy bez diagnozy i tyle. Później inny dermatolog powiedział, że to zwykły łupież, kazał kupić magiczne szampony, które średnio podziałały. Tak oto miałam wstręt do lekarzy wszelakich. Poszłam na studia, podczas studiów zrobiłam dwa podejścia do dermatologów, ale z racji sporych kolejek, zanim wróciłam na kontrolę po kuracji na głowie miałam już dosłownie skorupę :/. Kiedyś, gdy byłam przeziębiona, poszłam do internistki, ta zainteresowała się stanem moich włosów, właściwie skóry głowy. Poleciła dermatologa. Okazuje się, że ten pseudo łupież to ŁZS lub łuszczyca (nie miałam jeszcze pobieranego wycinka, więc pewności nie ma). Od dwóch (?) lat leczę się u tej samej dermatolog z w miarę dobrym skutkiem. Pytacie pewnie, dlaczego zrobiłam tak długi wstęp i co to ma wspólnego z wypadaniem włosów. Niestety ma, moja skóra "nie oddychała" od kilku lat pod tą skorupą i przednie partie znacząco się przerzedziły. Gdy podleczyłam skórę trochę włosów odrosło, ale nadal nie jestem w stanie zrobić przedziałka na głowie :/. Moja choroba to znika to wraca. Aktualnie mam nawrót, wzmożone wypadanie i egzamin magisterski na głowie, więc moja skóra naprawdę ma ciężki żywot.
    Moje włosy to mój największy kompleks. Fakt, że nie mogę normalnie uczesać przedziałka, jest dla mnie bardzo dobijający i krępujący. Zawsze czeszę się tak (kończy to się po prostu upięciem), żeby nie było widać przednich przerzedzeń. Chciałabym w końcu jak każda kobieta uczesać się bez zwracania uwagi na prześwitującą skórę. Nie byłabym w stanie rozpocząć od razu kuracji na skórze głowy, najpierw moje "pobojowisko" muszę doleczyć, które jak na złość nie chce się uspokoić :/. Ale jak tylko oczyszczę skórę, bardzo chętnie spróbowałabym kuracji Neogenic. Używałam już różnych rzeczy na skalp, od Loxona po kozieradkę. Nie chciałabym wydać dużo pieniędzy na coś, co się u mnie nie sprawdzi. Samo leczenie mojej skóry, to przeogromny koszt, sumując wszystkie wizyty, leki, badania itp. Wydaje mi się, że gdy stres opadnie po egzaminie i będę mogła nareszcie odpocząć, to moja skóra i wypadanie, które ostatnio się nasiliło, w miarę się unormują. Chciałabym spróbować czegoś, co pobudzi włosy do wzrostu, aby te prześwity chociaż trochę były mniej widoczne.
    Pozdrawiam,
    Akwila
    mail: akwila.dokuczliwa@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  124. Zgłaszam się do konkursu!
    Chciałabym przetestować kurację stymulującą wzrost włosów. Dlaczego? Bo próbowałam już chyba wszystkiego! Drożdże, herbatki ziołowe, suplementy... To tylko namiastka mojego włosomaniactwa. Mam kompleks długości włosów :). Długie i zdrowe włosy to moje marzenie, choć w chwilach zwątpienia myślę, że to tylko utopia, moje fanaberie, może moje włosy osiągnęły już maksymalną długość? Chcę się o tym przekonać!

    Kasia_2193@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  125. Kochane Mamy znacie ten stan kiedy jesteście w ciąży a włosy rosną jak szalone a skóra promienieje blaskiem - tak to ja ta szcześciara która własnie jest w tym stanie:D:D W pierwszej ciąży miałam podobnie czar pryska po ukończeniu karmienia i trzeba użyć dopalacza, dzieki temu blogowi wtedy poradziłam sobie z problemem na wielu frontach- dieta, wcierki , ziolka:) Wiem że i tym razem dam rade a kuracja VICHY przeciw wypadaniu mogłaby sie okazać strzałem w dzieciątkę w walce z wypadaniem dlatego zgłaszam sie jako kandydatka na testerke Ampułek:) Pozdrawiam Mortycja:) mail: biedczynka@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  126. Zgłaszam gotowość do przetestowania Vichy Dercos Aminexil. Dlaczego ja? Od kilku lat toczę nierówną walkę z wypadajacymi włosami, one są wszędzie! Na poduszce, na podłodze, no i te cudowne zatykanie odpływu... nie tylko ja mam tego dość, ale też domownicy, nie wiem czemu tak się dzieje, prowadzę zdrowy tryb życia, jem dużo warzyw i owoców. Przetestowałam już wszystko co mogłam, szampony, odżywki, maski wzmacniające i nic, kitek coraz cieńszy, przeżywam dramat, boję się, że niedługo nic z nich nie zostanie.

    OdpowiedzUsuń
  127. Dlaczego chciałabym wypróbować kurację Vichy?

    W wieku piętnastu lat wbrew zakazom mamy nałożyłam na naturalnie ciemne włosy rozjaśniacz, wzorując się na modnych wówczas blond piosenkarkach i starszej siostrze. Od tamtego momentu regularnie niszczyłam włosy nieudanymi zmianami koloru, modelowaniem na gorąco i brakiem pielęgnacji. Z biegiem czasu moje końcówki zamieniły się w ciągnące niczym guma, poszarpane pióra. Bliscy zaczęli zwracać uwagę jak z miesiąca na miesiąc moje włosy stają się coraz marniejsze. Zamiast zadbać o stan włosów obrażałam się na przepowiednie o zbliżającej się nieuchronnie łysinie. Kiedy wyjechałam na studia oczywiście zależało mi by "dobrze" się prezentować, więc przefarbowałam się na czarno i zaczęłam na codzień doczepiać sztuczne pasma. W efekcie po latach zaniedbań moja skromna fryzura odebrała mi bardzo dużo pewności siebie - jak dla niemal każdej młodej kobiety piękne włosy zawsze były dla mnie ważnym aspektem kobiecości.

    Do zniszczeń spowodowanych z mojej własnej winy dołączyły także te związane ze stanem zdrowia. Ostatnie lata obfitowały w wiele ważnych i trudnych doświadczeń w moim życiu. Niestety mój organizm od zawsze słabo radzi sobie ze stresem, z tego powodu moje włosy potrafią wypadać garściami. Przyzwyczaiłam się do nagminnych uwag o włosach w łazience, na ubraniach, na podłodze.

    W międzyczasie załamana poszukiwałam w Internecie informacji na temat pielęgnacji włosów. Trafiłam na Włosomaniaczki, między innymi blondhaircare. Zaprzestałam stosowania rozjaśniaczy, suszarek, lokówek, prostownic. Dbam o odpowiednią pielęgnację i odżywianie. Dziś moje życie układa się ku lepszemu, czuję się coraz lepiej dlatego włosy są w coraz lepszej kondycji. Niestety pomimo poprawy wyglądu włosów wciąż zmagam się z wypadaniem - są zdrowsze, jednak przerzedzone. Próbowałam różnych środków, jednak nie przynosiły większych efektów. Ufam marce Vichy, ponieważ dobrze sprawdziły się na mojej cerze inne kosmetyki tej firmy, jednak dobra marka oznacza dość wysokie ceny - również z tego powodu chętnie wypróbuję kurację zanim zdecyduję się na zakup w aptece.

    Za dwa lata czeka mnie najważniejszy dzień w życiu - planujemy z narzeczonym ślub. Mam nadzieję że dwa lata to wystarczający okres czasu by móc pochwalić się ładną fryzurą na ślubie :) Moim marzeniem na ten czas jest posiadanie gęstych włosów :)

    Pozdrawiam :) dunecollection@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  128. Chcialabym przetestowac produkt Vichy poniewaz moje wlosy swego czasu strasznie ucierpialy a mianowicie farbowalam wlosy rozjasniaczem z mocną woda 12 % przez okolo 3 lat,niestety juz nie farbuje ale moje wlosy nasal sa w kiepskiej kondycji...slyszalam wiele pozytywnych komentarzy i opinii na temat tego produktu,ale niestety nie stac mnie za zakup więc bardzo bym chciala zostać testerką:)

    OdpowiedzUsuń
  129. Wypadanie włosów-myślę że u mnie to tak naturalne jak jedzenie ,picie czy sen.Od zawsze tak było od dziecka ,kiedy była mała ciocia fryzjerka zawsze obcinała mi włosy na chłopaka twierdząc że to zagęści włosy ,myliła się jednak bo to nic nie dawało a ja zawsze wyglądałam jak chłopak.Moje wypadanie włosów zwalałam niemal na wszystko a przecież nie robiła im krzywdy.Kiedy dorosłam wzięłam sprawę w swoje ręce.Badania ,wizyty u dermatologa ciągłe zmiany witamin i suplementów.Setki złotówek wydanych na szampony ,odżywki i kuracje nic nie dały poza tym że portfel chudł w oczach.Nie używam lokówki ,suszarki czy prostownicy.Nie stosuję lakierów ,pianek i innych kosmetyków utrwalających.Na mojej półce stoi szampon ziołowy i odżywka abym nie wyrwała wszystkich włosów podczas rozczesywania.Przez moje włosy przechodziły też własnoręczne kuracje przez niemal rok chodziłam dzień na dzień i zbierałam pokrzywę aby ją zaparzyć i wywarem płukać głowę.W swoim ogródku zasadziłam czarną rzepę którą ścierałam i we włosy wcierałam sok .Efekty chwilowe i krótkotrwałe.Postanowiła się zgłosić do jednej z firm kosmetycznych która bada takie problemy wzięli kosmyki włosów do badania i patrzyli co im dolega.Wyniki -w sumie nic ciekawego wszystkie witaminy w normie nie było żadnych minusów jeżeli chodzi o niedobory.Załamała się bo na tym wydawało by się że może kończyć się moja walka z tym okropnym wypadaniem.Boję się myć głowę boję się rozczesywać włosy boję się je wiązać więc delikatnie spinam je spinką aby ich nie naciągać.Mówią że dzienne powinno wypadać 100 włosów ja tą liczbę pięciokrotnie podnoszę .W łazience mam biały zlew a włosy są brązowe strach mnie ogarnia kiedy wychodzę z niej po rozczesaniu włosów.Farba do włosów nakładam dwa razy do roku na szczęście nie mam jeszcze siwych włosów to nie mam co panikować.Niestety boję się że i moja córeczka odziedziczy to paskudztwo po mnie również ma rzadkie włosy ale może za kila lat ktoś wymyśli na to coś genialnego.Raz poszłam do znajomej fryzjerki bo moja fryzura nabrała takiej objętości że musiała ściąć włosy na krótko.Kobieta dość obeznana po wielu szkoleniach i praktykach po dokładniejszym wysłuchaniu mojej opowieści stwierdziła że kiedyś na jakimś szkoleniu usłyszałam że są takie osoby u których włosy rosną do pewnego momentu a później wypadają.Że niby cebulki nie wytrzymują ciężaru włosa i dlatego wylatują.Diagnoza mnie przeraziła bo przemyślałam to i stwierdziłam że może to być przyczyną moich problemów.Bo zawsze po obcięciu włosów na krótko one gęstnieją a kiedy przejdą poziom poniżej uszu zaczyna się dramat.Boję się i przeraża mnie to bo zawsze marzyłam o długich włosach których nigdy nie miałam.Nie stosowałam nigdy kuracji Vichy choć mi ją proponowano jest ona daleka pod względem cenowym od moich dochodów .Bardzo bym chciała sprawdzić czy mają równie dobre kosmetyki do włosów jak i do twarzy.Ale przede wszystkim chciała bym sprawdzić czy mogły by mi pomóc w problemie.Jako kurację wybrałam przeciw wypadaniu włosów myślę że może lepiej najpierw zachować te na głowie a później starać się o nowe.Dobrze jest tak komuś opowiedzieć swoją historię od razu lżej na sercu.

    andzia771@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  130. Chciałabym przetestować kurację z Vichy, ponieważ problem z nadmiernym wypadaniem mam praktycznie ciągle. Czasem jest bardziej nasilone czasem mniej, ale nigdy mnie nie opuszcza ;) Choć moje włosy są cienkie, kiedy byłam młodsza były gęste. Bardzo bym chciała tą gęstość przywrócić!

    hitori9@op.pl

    Pozdrawiam ,Kari Na :)

    OdpowiedzUsuń
  131. Witam, mam na imię Daria! :) Baaaaardzo podoba mi się post.
    Chciałabym przetestować kurację Vichy Dercos Neogenic, ponieważ od lat męczę się z moimi włosami.
    Staram się o nie dbać na każdym kroku, a one i tak żyją swoim życiem i robią mi na złość, dranie! :D
    Ciągle szukam odpowiednich kosmetyków, którym udało by się przywrócić moje włosy do ładu, lecz nie umiem znaleźć.. Więc postanowiłam wziąć udział w konkursie.. i a nóż widelec uda mi się wygrać?! A może nawet to jest odpowiedni kosmetyk dla moich włosów? Zobaczymy, marzenia podobno się spełniają! Czytałam też opinię na temat tych kosmetyków, i jestem pozytywnie zaskoczona! Pozdrawiam serdecznie! E- mail : bozena.witt@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  132. Cześć,
    Zgłaszam się do udziału w konkursie! Co prawda nie mam problemu z nadmiernym wypadaniem włosów, jedynie mam wielkie marzenie - o posiadaniu pięknych długich włosów. Choć walczę juz 4 lata, i choć stan moich prostowanych i rozjaśnianych włosów się poprawił, to ciągle nie mogę ich zagęścić i przyspieszyć ich porostu. Dlatego też byłabym niezmiernie szczęśliwa, gdybym mogła wypróbować zestaw Vichy Dercos Neogenic!
    Pozdrawiam,
    Kamila
    theworldismine@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  133. Zgłaszam się do udziału w konkursie!
    montagne@wp.pl

    Pilne ogłoszenie !
    Włosy użytkowniczki montagne potrzebują natychmiastowej pomocy i odpowiedniej pielęgnacji! Poszukiwana jest w trymiga bardzo dobra kuracja, która zniweluje ich wypadanie, a także potrafi zdziałać cuda - najlepiej zrobią to ampułki Vichy Dercos Aminexil.
    Kosmetyki, które są w stanie podjąć wyzwanie upraszane są o ekspresową wysyłkę na adres domowy!
    Czas ucieka!

    OdpowiedzUsuń
  134. To właśnie ja powinnam zostać testerką Vichy Dercos Aminexil, ponieważ może właśnie wtedy skończyłyby się moje problemy z wypadaniem włosów raz na zawsze i mogłabym obiektywnie potwierdzić skuteczność terapii Vichy Dercos Aminexil, ponieważ niestety ostatnio włosy wypadają mi "garściami". A zawsze były moją wizytówką i chciałabym, aby tak pozostało jeszcze na długie lata :-)
    conerpola@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  135. Chciałabym przetestować kurację Vichy Dercos Aminexil, ponieważ ze zgrozą codziennie patrzę na szczotkę i znajdujące się na niej kłębowisko włosów. Przy rozczesywaniu, myciu czy nawet upinaniu wypada ich znaczna ilość. Próbowałam już wielu specyfików wzmacniających włosy (naturalnych i chemicznych), ale żaden nie zdał egzaminu. Czas więc wytoczyć ciężkie działa. Obym miała możliwość wyjścia zwycięsko z tej walki.
    blackpearl20@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  136. Moje włosy są rzadkie i cienkie, a od zawsze marzyłam o bujnej czuprynie. Wiem, że cudów nie ma i nie stworzę z krótkich i przyklepanych włosów gęstych i długich loków. Jak tak dalej pójdzie to w niedalekiej przyszłości będę zmuszona do zakupu peruki, albo co gorsza – tupecika. A może jednak cuda się zdarzają i Vichy wyciągnie pomocną dłoń z Vichy Dercos Neogenic dla pozbawionej nadziei kobiety?
    rabarbar55@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  137. Moje włosy zawsze były cienkie i nijakie. Przetłuszczały się na potęgę i był czas, że musiałam je myć dwa razy na dzień. Poświęcałam im wiele uwagi i troski, stosując maski, wcierki i przeróżne specyfiki, ale one pozostawały nijakie. Każdego dnia pracochłonne ponad miarę ale jak to kobieta, chciałam jakoś wyglądać...
    Ale one miały w sobie tyle "wdzięku" i życia, co skoszone siano na łące. Teraz jest jeszcze gorzej! Nie dość, że muszę je myć codziennie bo inaczej są tak tłuste, że mogłabym z nich rosół gotować, to jeszcze wypadają jak oszalałe. Po każdym myciu zapycha mi się sitko od wanny! Tak byłam u lekarza, powiedział, że to zaburzenia hormonalne związane z menopauzą. Kiedy patrzę w lustro czasem mam ochotę wziąć nożyczki i obciąć te żałosne kosmyki na zapałkę. Nie mam już siły do ich pielęgnowania, dbania, cudowania, bo to i tak niczego nie wnosi do ich kondycji. Wstydzę się chodzić do fryzjera, bo co on może zrobić z pięciu włosów na krzyż? Często myślę, co zrobię kiedy zostanę całkiem łysa i ta myśl mnie przeraża! Dlatego upatruję jeszcze nadzieję i ratunek w Vichy Dercos Aminexil.
    rendus@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  138. Cześć! Byłabym przeszczęśliwa, gdybym mogła wygrać którąkolwiek kurację z Vichy! Zależy mi na tym, ponieważ w październiku planuję oddać włosy na peruki dla osób chorych na raka, a dzięki Vichy mogłabym oddać ich więcej, gdyby nie wypadały jak szalone, albo rosły nowe włoski :) Ponad to, w niedalekiej przyszłości biorę ślub, więc chciałabym, aby włosy choć trochę się zagęściły i urosły po ich ścięciu, aby móc zrobić jakąś ciekawą fryzurę :) Mój e-mail: martaolbrich@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  139. Być testerem firmy Vichy to marzenie nie jednej z dziewczyn czy kobiet. Często marzyły mi się kosmetyki tej firmy jednak kwestia ich ceny zwykle zaważała nad kupnem tańszych tak jakby zastępników. Aż pewnego razu gdy po raz kolejny jak co miesiąc postanowiłam pomalować włosy jak zwykle tą samą farbą fryzjerską. Standardową poszłam do sklepu z kosmetykami fryzjerskimi zakupiłam ten sam kolor który kupowałam do 2 lat i poszłam do domu. Rutyna nas często gubi i tym razem mnie zgubiła. Nałożyła rozrobioną farbę i nastawiłam zegarek i wzięłam się za odkurzanie. Po upływie 15 min. zdecydowałam przerwać tą czynność która mnie w danej chwili pochłonęła by sprawdzić jak „bierze kolor"., a tu szok. Włosy czarne, a już kawał mojego życia był beżowy blond. Głowa pod kran, szybkie zmycie jednak w niczym nie pomogło. Wyszedł piękny black blu, jak się później okazało w trakcie rozmowy tak zagadałyśmy się z panią w sklepie fryzjerskim że dała mi nie ten kolor co zwykle. Szybka prośba do fryzjerki niczego nie zmieniła, musiałam przez tydzień prać co dzień po parę razy szamponem przeciwłupieżowym by kolor się jak najwięcej zmył. Wyszły łaty a, ja blada z natury osóbka wyglądałam tragicznie. Dekoloryzacja i kolejne położenie farby dodatkowo osłabiło włosy, które jednak jeszcze się trzymały głowy. Za jakiś czas jednak zaczęły wychodzić garściami. Zaczęłam się ratować wszystkim ale, jednak trudno było mi się zdecydować na Vichy. Gdy jednak nastąpił punkt kulminacyjny kryzysu z włosami i żadne z tych kosmetyków. które stosowałam nie pomagały kosmetyki firmy Vichy je uratowały. Teraz wiem że to porządna firma z porządnymi produktami wartymi swojej ceny i wydane te same pieniądze na tańsze zastępniki to tylko odciąganie w czasie efektu, ale i ryzykowanie że się straci o wiele więcej niż tylko pieniądze. Moje włosy nadal są słabe i wiem że kolejna kuracja tylko by je wzmocniła i na nowo ożywiła.

    OdpowiedzUsuń
  140. Bardzo przydatny artykuł, szczególnie że z wypadaniem włosów mniej lub bardziej miał chyba do czynienia każdy. Ja jestem włosomaniaczką od ponad pół roku, a zmianę we włosach widzę już sporą. Od paru lat rozjaśniałam włosy blond pasemkami u fryzjera co niestety bardzo zniszczyło moje delikatne włosy. Nie rozjaśniam już od jakiegoś czasu i mam już spory odrost. Niestety w moim przypadku zdrowsze włosy nie wyglądają wcale tak jak bym tego oczekiwała. Jestem posiadaczką bardzo cienkich (co stwierdził sam trycholog na badaniu) i delikatnych włosów. Gdy je rozjaśniałam wydawało się, że włosów jest więcej. Teraz gdy już ich nie niszczę rozjaśnianiem, włosy są błyszczące, a "odrosty" zdrowe, ale optycznie jest ich mniej. Coraz częściej zaczynam poważnie rozważać powrót do rozjaśniania by dodać włosom objętości, ale nie chce się poddawać i dlatego z chęcią przetestowałabym kurację Vichy Dercos Neogenic, która pomogłaby mi zagęścić włosy. PS. Wiele moich koleżanek, nie wierzy by przez pielęgnacje włosów można było coś osiągnąć i jak ktoś ma cienkie i delikatne włosy to będą one zawsze źle wyglądać nawet prawidłowo pielęgnowane. A ja wierzę, że jest inaczej i że nawet cienkie i delikatne włosy mogą być piękne i są preparaty, którymi można je chodź trochę zagęścić by wyglądały jeszcze piękniej :)
    neveah.sara@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  141. Witam,
    Dlaczego chciałabym przetestować Vichy Dercos Neogenic?
    Jak każda dziewczynka marzyłam o pięknych, gęstych i długich włosach. Niestety nigdy takich nie miałam. Moje włosy zawsze były cienkie i raczej delikatne, toteż byłam strzyżona "na chłopaka".Włosy rosły do pewnej długości, a potem się zatrzymywały. Jako nastolatce została mi zrobiona trwała ondulacja, która miała "optycznie zagęścić " włosy. Skutkiem było to,że strasznie dużo z i tak niewielkiej puli włosów wypadło. Dziś mam 30 lat i zaraz zostanę mamą, co pewnie mimo całego szczęścia nie wpłynie pozytywnie na ilość moich włosów. Chciałabym po prostu zobaczyć więcej włosów na głowie, a mniej na szczotce:) Dlatego właśnie chce zostać testerką.
    wesolowska85@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  142. Dawno, dawno temu miałam włosy ognistorude, prawie do pasa, niskoporowate, gładkie, lśniące i gęste. Teraz mam spalone nieumiejętnym rozjaśnianiem ‘pióra’ które sięgają odrobinę za łopatki i od roku są tej samej długości.

    Pomysł powrotu do naturalnego blondu po pięciu latach rudości wpadł mi do głowy mniej więcej dwa lata temu i moja świetna fryzjerka powiedziała, że będziemy to robić stopniowo - tak, by włosów nie zniszczyć. W odstępach 2-3 miesięcznych robiła mi naturalnie wyglądające refleksy i delikatnie rozjaśniała resztę, by transformacja z wyrazistego rudego w jasny blond nie zrujnowała mojej czupryny. Niestety, taki proces wymagał cierpliwości, a ja cierpliwa nie byłam nigdy. Tuż po wyjeździe na studia za granicę popełniłam dwa kardynalne błędy, za które sporo płacę do dziś, choć minęły już ponad 2 lata.

    Pierwszy błąd - zapragnęłam gwałtownych zmian i nie mając pieniędzy na fryzjera, poprosiłam koleżankę by z równiutko ściętych, długich włosów zrobiła mi wystopniowane, ścięte w literę v. Oczywiście efekt końcowy był tragiczny, do fryzjera iść i tak czy tak musiałam, tracąc jeszcze więcej z pielęgnowanej przez lata długości. Drugi błąd popełniłam jakieś cztery miesiące później. Nie mogąc znieść przejściowego, żółtego koloru gdzieś między wypłowiałym rudym a kurczakowym blondem, poszłam do najtańszego polskiego fryzjera jakiego znalazłam i poprosiłam, by mój blond odrobinę stonować, ochłodzić. Fryzjerka chyba wzięła sobie moją prośbę za bardzo do serca, ponieważ rozjaśniacza nałożyła tyle, że od tamtej pory włosy są nieodwracalnie zniszczone. Wkrótce po tym ‘zabiegu’ pofarbowałam włosy na nieco bardziej naturalny i przestałam farbować, było to na początku września rok temu. Rozpoczęła się moja walka - zaczytana w Twoim blogu rozpoczęłam olejowanie, odstawiłam silikony, zaczęłam używać delikatnych szamponów bez SLS, emolientowych masek, wcierek na porost, między innymi placentę… Ale włosy wciąż nie chciały rosnąć. Postanowiłam zrobić badania i tu - niespodzianka. Niedoczynność tarczycy, jednak na tyle lekka, że lekarz nie zalecił leczenia hormonalnego.

    Od tamtej pory cały czas walczę - walczę o zdrowie swojej tarczycy, odżywiając się jak trzeba i biorąc specjalny zestaw witamin; walczę o odzyskanie swoich pięknych, długich włosów za którymi tak tęsknię; walczę o nadszarpniętą pewność siebie i poczucie własnej wartości. Nie poddam się tak łatwo, a kuracja Vichy Dercos Neogenic byłaby dla mnie kolejną bronią w tej ciężkiej bitwie, bronią, która w końcu może dać upragnione rezultaty.

    Ściskam Was wszystkie gorąco i życzę powodzenia w dbaniu o włosy!
    natalied@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  143. Chciałabym przetestować Vichy Dercos Neogenic.
    Jestem młodą matką,która miała długie gęste włosy.Niestety po ciąży moje włosy bardzo sie przerzedziły,zostało ich praktycznie 1/3 tego co miałam...
    Na głowie prześwituje skóra :( jestem załamana.Włosy trochę odrastają po tabletkach ale nie wszędzie,wykończyło je też karmienie piersią.
    Jak każda kobieta chcę wyglądać kobieco a włosy u kobiety to podstawa.Wspomóżcie młodą matkę,żeby synek się nie wstydził na placu zabaw łysą matulą ;)
    Mój mail: andziakasprzyk89@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  144. Vichy Dercos Aminexil ale może być również drugi produkt ;) Moje włosy są niesforne, dysplastyczne, puszące się i matowe na dodatek wypadają... Już sama nie wiem co z nimi zrobić, na razie nie znalazłam sposobu, aby moje włosy były piękniejsze i przede wszystkim nie wypadały, żadne kosmetyki na wypadanie nie pomogły w stopniu jakim się spodziewałam, włosy gubię i zostawiam wszędzie, to bardzo męczące....mail: ewelina21@onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  145. Witam, chciałabym wypróbować na moich włosach Vichy Dercos Aminexil. Bardzo zależy mi na tym, ponieważ już od dwóch lat nie mogę chodzić w rozpuszczonych włosach, ciągle tylko kucyk na zmianę z kokiem. Przyczyną tego jest łysienie plackowate, które bardzo lubi do mnie powracać i które bardzo ciężko ukryć. Najgorszy jest proces wypadania, ponieważ nigdy nie wiadomo gdzie placek zacznie się robić, i jak duży się stanie. Pocieszeniem jest to, że włosy odrastają niestety w bardzo powolnym tępię. Dlatego chciałabym poznać na sobie jak to jest mieć gęste włosy, cieszyć się rozpuszonymi włosami miziającymi plecy.
    aleksandrakusz@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  146. „Ten konkurs jest stworzony dla mnie!” - pomyślałam czytając artykuł na temat, który od lat zaprząta

    moją głowę (dosłownie i w przenośni).

    Pomimo licznych starań (wcierki, płukanki, wizyty u dermatologa, tabletki), moje włosy od dawna

    wypadają i w chwili obecnej są znacznie przerzedzone, a skóra głowy stała się widoczna.

    Opisana sytuacja jest dla mnie mało komfortowa, a stres nią spowodowany ma znaczny wpływ na

    każdą sferę mojego życia. Jednak po przeczytaniu wywiadu z ekspertem Vichy odzyskałam wiarę w

    to, że uda mi się pokonać ten problemem i zacząć wszystko od nowa.

    Dlaczego to ja powinnam zostać testerką Vichy? Odpowiedź jest prosta - próbowałam już

    wszystkiego…, z wyjątkiem kuracji Vichy Dercos Neogenic :-)

    dorota_s@gazeta.pl

    OdpowiedzUsuń
  147. Niesamowity wywiad! Sporo się dowiedziałam i już wiem jakie błędy popełniam :)
    Natalio, również chciałabym się zgłosić do konkursu :) Interesuje mnie Vichy Dercos Neogenic. Moje włosy są z natury cienkie i dość rzadkie. Włosy zebrane w kucyka smętnie wiszą jak mysi ogonek. Jestem przeciwieństwem mojej siostry, której włosy są grube i niesamowicie gęste, przy tym zdrowe, a włosomaniaczka z niej żadna :D Paradoks po prostu :D Za pół roku szykuje mi się studniówka i chciałabym jakoś podratować te moje włosięta :) Piję już drożdze, skrzypokrzywę i sumiennie wcieram jantar. W studniówkę chcialabym pochwalić się burzą włosów i bardzo jestem ciekawa czy Vichy mogłoby pomóc osiągnąć cel :) Pozdrawiam, Karina :)
    e-mail: karin_0@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  148. Jestem zainteresowana kuracja Vichy Dercos Neogenic.

    Chcialabym wygrac poniewaz przez ostatnie 5 lat moje zycie bylo bardzo stresujace i wypadlo mi ok 70% wlosow.
    Bardzo obnizylo to stan mojej samooceny. Teraz sytuacja jest juz pod kontrola, lecz niestety we wrzesniu czeka mnie operacja i bardzo boje sie skutkow ubocznych narkozy i kolejnego wypadania :(:( Mysle, ze kuracja Vichy Dercos Neogenic moglaby choc troche pomoc mi w zageszczeniu moich wlosow.
    Pozdrawiam i dziekuje wszystkim wlosomaniaczkom za blogi i porady, ktore uratowaly moje wlosy.

    miss_keys@tlen.pl

    OdpowiedzUsuń
  149. Chciałabym przetestować Vichy Dercos Neogenic kurację stymulująca wzrost nowych włosów, ponieważ 15 sierpnia minie dokładnie 2 lata od kiedy wracam do naturalnego koloru włosów. Od początku śledzę twoją walkę o naturalne włosy. Zarówno twój blog jak i dzikiejwózkowej pomogły mi w wytrwaniu w powrocie do naturalnego koloru włosów. Nie było łatwo bo farby mocno kusiły, szczególnie gdy odrost miał kilka cm i wyglądał strasznie. Na mojej głowie gościły już wszystkie kolory, ale od zawsze chciałam wrócić do naturalnego koloru, po wielu próbach w końcu niedługo osiągnę swój odwieczny cel. Próbowałam już wielu rzeczy przyspieszających porost jednak moje włosy jakoś tego nie zauważyły =D Skuteczne okazały się jedynie metody kontrowersyjne, a więc sok z cebuli, daktarin i maść końska. Myślę, że jeśli ta kuracja zadziała na mnie to zadziała na każdego =D Pozdrawiam ;) e-mail: barbara.podraza@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  150. Od zawsze noszę długie proste włosy, najczęściej rozpuszczone. Dzięki nim czuje się dużo bardziej atrakcyjna i pewna siebie, nie wyobrażam sobie by się z nimi rozstać. Dbam o nie bardzo mocno, nigdy ich nie farbowała a ni nie prostuje, dostarczam im witamin i odżywek jednak cały czas są cienkie i strasznie wypadają. Tak na prawdę tam gdzie jestem ja, tam pełno moich włosów ;(. Chciała bym przetestować Vichy Dercos Aminexil by uwolnić się od wypadania włosów oraz zostawiania ich wszędzie. By mieć piękne, długie włosy i móc czuć się bardzo kobieco.
    e-mail : asiamark@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  151. Witam. Mam na imię Natalia i mam 16 lat. Od dobrych 3 lat moje włosy wypadają w znacznych ilościach. Pomimo zdrowej diety, aktywnego stylu życia oraz mnóstwa kosmetyków wzmacniających włosy i tak są one bardzo przerzedzone. Dla dziewczyny w moim wieku jest to dość dramatyczne, ponieważ jedyną fryzurą mogą być rozpuszczone włosy, które i tak nie wyglądają dobrze. Od zawsze marzyłam o gęstych, mocnych włosach ale z tego co je obserwuje to nie zamierzają się szybko zagęścić. Jestem zainteresowana kuracją Vichy Dercos Neogenic. Naprawdę bardzo mi na tym zależy, ponieważ to mogłoby rozwiązać mój problem. Mój e-mail: onomatopejka-xd@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  152. Witaj :)
    Nie będę oszukiwać, że świecę łysinką, bo to mijałoby się z prawdą ;) Ale muszę przyznać, że przy swojej gęstości włosów sprzed kilku lat aktualnie warkocz wygląda smętnie; biedactwo żałośnie łka, wspominając dawne czasy świetności, kiedy to wszystkie babcie w kościele macały go z zachwytem. Rok temu zaczęłam fundować swoim włosiskom małe, pielęgnacyjne piekiełko, czyli "O Mój Boże Ja Muszę Tego Wypróbować!" - umiar był rzeczą, której w tamtej chwili mi zabrakło. Przesyt kosmetykami (które de facto przeznaczone były nie do mojego typu włosów, brrr), systematyczny brak snu (nadrabiany nieefektywnie na lekcjach), średnio satysfakcjonująca dietetyków dieta (takie 2/10) i totalne przemęczenie - to wszystko spowodowowało, że z tych wszystkich włosów, które wylazły z mojej głowy mogłabym z powodzeniem zrobić kilka eleganckich peruk :D Moje kłębowisko na głowie tak przerzedło, że jakby cała przez to zmalałam. Dawny atut to dzisiaj nic specjalnego. I choć dalej walczę z wypadaniem włosów już marzę o powrocie do dawnej gęstości :) Aktualnie wcinam kaszę jaglaną, piję skrzyp i pokrzywę oraz łykam suplementy. Włosy myję rzadziej i mniejszą ilością kosmetyków; muszę przekonać się jeszcze do kozieradki bo wcześniej spisywała się u mnie całkiem dobrze (mimo to zapach kostki rosołowej na głowie trochę mnie odstręcza). Wakacje to mój czas na zatrzymanie nadmiernego wypadania włosów - później chciałabym wypróbować kurację Vichy Dercos Neogenic bo nigdy nie miałam okazji spotkać się z czymś takim :) Wiem, że wiele innych historii bardziej zasługuje na wygraną, ale mimo to umieszczam tutaj mój komentarz - może ktoś też "przekosmetykował" włosiska i jakoś doradzi? ;)
    Pozdrawiam
    aniagie@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  153. Agnieszka Nowak10 lipca 2015 22:21

    Zawsze miałam piękne długie włosy których mi wszyscy zazdrościli. Niestety różne sytuacje życiowe i związany z tym stres spowodowały że z mojej burzy włosów zostało niewiele. Przez to w każdej fryzurze wyglądam beznadziejnie. Zdecydowałam się na diametralny krok i obcięłam włosy na zupełnie krótko, teraz bardzo tego żałuję bo wyglądam jeszcze gorzej. Bardzo źle się czuję z moimi włosami bo jak wiadomo bardzo wpływają na wygląd i samoocenę. Zdesperowana wcieram kozieradkę, mąż się denerwuje że pachnę rosołem i szczerze mówiąc mam dość. Marzę o tym żeby włosy jak najszybciej odrosły i spowrotem się zagęściły albo przynajmniej przestały wypadać. Chętnie przetestowałabym obie kuracje, gdybym jednak miała wybierać zdecydowałabym się na serię Neogenic.

    Pozdrawiam serdecznie
    nowak.agnieszka86@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  154. Wybieram kurację Vichy Dercos Neogenic :) dobiezka@o2.pl

    Od lutego 2012 roku jestem "włosomaniaczką" z prawdziwego zdarzenia. Bardzo dbam o swoje włosy - zmieniłam pielęgnację na naturalną. Odżywiam je zarówno od zewnątrz jak i od wewnątrz. Otulam je najróżniejszymi maseczkami, zrobionymi ze składników, które znajdziemy w lodówce, takich jak mleko, oliwa, jogurt, drożdże, żółtka czy miód. Ale przede wszystkim staram się o odżywienie ich od wewnątrz dostarczając najcenniejszych witamin z posiłków, które jem. To moje „włosomaniactwo” wymusiło pozbycie się wszelkich urządzeń, które mają destrukcyjny wpływ na stan włosów - od gumek z metalowymi wstawkami, po prostownicę i suszarkę. Choć stan moich włosów poprawił się znacząco, wciąż nie mogę poradzić sobie z ich wypadaniem. Próbowałam nawet drożdży - zarówno pijąc je, jak i nakładając na skalp. Ledwo znosiłam ich zapach, a różnicy jak nie było tak nie ma :(. Potrzebuję kuracji, która mi pomoże.

    OdpowiedzUsuń
  155. Witaj,
    bardzo chętnie przetestowałabym Vichy Dercos Neogenic. Powodów jest kilka - ciekawość, chęć posiadania gęstych włosów, poprawa samooceny, wzbudzenie zazdrości u koleżanek... No dobra z tym ostatnim to żartowałam. Tak naprawdę to chciałabym znów mieć piękne włosy i choć odrobinę poczuć się atrakcyjniejsza, bo niestety zarówno ostatnio zdiagnozowana cukrzyca typu I, jak i kilka dodatkowych kilogramów po ciąży , sprawiły, że ciężko mi na siebie patrzeć w lustrze...

    Pozdrawiam gorąco
    kamillasz@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  156. kiedy wyniki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytanie ze zrozumieniem się kłania :-)
      Jest napisane, ze bedą do 15.07.

      Usuń
  157. Pytanie. Gdzie informacja o efekcie "odstawienia"???

    OdpowiedzUsuń
  158. Koniecznie dawaj znać co to za lakier, jest cudowny! ;)

    OdpowiedzUsuń