Mędzy innymi przez źle dobrane akcesoria moje słabe i suche włosy były w okropnym stanie.
Cienką gumkę wrzynającą się we włosy zamieniłam na miękką frotkę obszytą SATYNĄ, która nie zahacza łusek włosa, nie ma łamie włosów i nie powoduje dużych odkształceń. Satynowa frotka nie ma metalowych czy kryształowych elementów, a jej powierzchnia jest gładka.
Najlepiej, gdy kucyk czy warkocz jest luźno związany - wtedy nie nadwyrężamy skóry głowy i włosów. Trzeba się także oduczyć "poprawiania" fryzury poprzez chwytanie dwóch części kucyka i podciąganie gumki do samej głowy - to niesamowicie niszczy włosy.
Najlepiej, gdy kucyk czy warkocz jest luźno związany - wtedy nie nadwyrężamy skóry głowy i włosów. Trzeba się także oduczyć "poprawiania" fryzury poprzez chwytanie dwóch części kucyka i podciąganie gumki do samej głowy - to niesamowicie niszczy włosy.
Gumeczki i spineczki dodają uroku i oryginalności fryzurze, lecz czasami lepiej wybrać ładne kolczyki i zwykłą, satynową gumkę. 'Gumek recepturek' unikamy jak ognia!
Taką satynową albo jedwabną gumkę do włosów możemy zrobić sobie sami. Wystarczy obszyć miękką frotkę kawałkiem materiału.
Taką satynową albo jedwabną gumkę do włosów możemy zrobić sobie sami. Wystarczy obszyć miękką frotkę kawałkiem materiału.
Hej, wlasnie odkrylam Twoj blog ;) gdzie mozna kupic taka gumeczke?
OdpowiedzUsuńCześć :) Spróbuj poszukać na stoiskach z ozdobami do włosów np. w supermarketach lub na deptakach, a także w sklepikach z ozdobami włosowymi i biżuterią w centrach handlowych :) Powinny być też w sklepach internetowych, od jakiegoś czasu poszukuję na Allegro i nie mogę znaleźć żadnej jedwabnej/satynowej gumki o ładnym deseniu :( Może być także w Rossmannie :)
UsuńFajne te gumeczki :)
UsuńHej a czy taka gumka nazywa w handlu się gumka satynowa czy jakoś inaczej?
OdpowiedzUsuńSatynowa, jedwabna... ;)
OdpowiedzUsuńA powiedz mi... jak wiązać włosy na noc?!
OdpowiedzUsuńbędzie notka ;-)
Usuńkupiłam dziś w Rossmannie, za 6.99 w bialo-czarne paski wiec desen calkiem do zniesienia ;)
OdpowiedzUsuńgumki recepturki to dla moich włosków zło wcielone :))
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podoba Twoj blog. Sama prowadze o podobnej tematyce. Zapraszam http://kolorowylook.blogspot.com/ Dopiero sie rozkrecam
OdpowiedzUsuń