sobota, 10 stycznia 2015

Parafina w kosmetykach do włosów i ciała. Fakty i mity


Parafina (Mineral Oil lub Paraffinum Liquidum) w kosmetykach budzi skrajne odczucia. Jedni ją kochają, inni nienawidzą. Jak jest naprawdę? Czy jest się czego obawiać?

Parafina to syntetyczny produkt, która powstaje w wyniku destylacji ropy naftowej. Jest tłusta w dotyku i nie rozpuszcza się w wodzie oraz alkoholu. Ma barwę od jasnożółtej do białej. Wyróżniamy 3 rodzaje parafin: ciekłą, miękką i twardą.

W składach kosmetyków możemy spotkać parafiny pod takimi nazwami:
  • Paraffinum Liquidum - olej parafinowy, zwany też olejem mineralnym (Mineral Oil) lub ciekłą parafiną. Ten składnik jest najczęściej wykorzystywany w kosmetyce i farmacji;
  • Petrolatum - wazelina;
  • Cera Microcristallina - wosk mikrokrystaliczny.

Inne nazwy, które kojarzone są z parafiną to:
  • Paraffin,
  • Mineral Oil,
  • Paraffin Oil,
  • Synthetic Wax, 
  • Isoparaffin, 
  • Vaseline.

Dlaczego na ogół unikam parafiny w kosmetykach?

Pewnego dnia, tuż po depilacji woskiem, posmarowałam łydki olejkiem kokosowym, który zawierał parafinę wysoko w składzie. Olejek zatkał pory, co doprowadziło do okropnych stanów zapalnych i wrastających się włoskach. Męczyłam się z nimi prawie 2 lata! Przeczytaj: Jak wyleczyłam wrastające się włoski na łydkach?

Gdy nałożyłam na włosy oleju arganowy z przeważającą ilością parafiny, włosy po wysuszeniu były jeszcze suchsze i ekstremalnie się elektryzowały. Wtedy kompletnie nie znałam się na składach kosmetyków, dlatego wydawało mi się, że kupując "100% Argan Oil", mam w rękach zimnotłoczony olej arganowy.

To właśnie te doświadczenia skłoniły mnie do stosowania kosmetyków wolnych od parafiny. Produkty parafinowe stosuję wyłącznie do pielęgnacji dłoni i stóp.

Fakty na temat parafiny w kosmetykach

  • Parafina nie wchłania się w głąb skóry, zostaje na jej powierzchni i tworzy ochronny film.
  • Parafina jest błędnie uznawana za składnik, który zatyka pory i sprzyja powstawaniu zaskórników. Według dostępnych publikacji naukowych olej parafinowy w ogóle nie ma działania komedogennego lub jest ono bardzo słabe.
  • Kolejnym mitem jest to, że parafina hamuje wymianę gazową i metaboliczną w skórze. Skóra pokryta parafiną "nie oddycha".
  • Skóra, która jest regularnie pokrywana parafiną i jednocześnie nie jest nawilżana i odżywiana, szybciej się starzeje. Parafina wygładza i zmiękcza, ale nie nawilża!
  • Parafina jest obojętna dla skóry. Jest wybawieniem dla wrażliwej, alergicznej i atopowej skóry.
  • Parafina jest stabilna chemicznie - nie zmienia swoich właściwości na przykład pod wpływem promieniowania UV.
  • Składniki rozpuszczone w parafinie nie przenikają do organizmu.
  • Parafina jest tanim, neutralnym i mało wartościowym wypełniaczem w kosmetykach.
  • Parafinę trudno zmyć, ponieważ nie rozpuszcza się w wodzie. Aby zmyć ją ze skóry, trzeba użyć naturalnego oleju bądź ciepłej wody z dużą ilością detergentów.

Zalety stosowania parafiny w pielęgnacji

Stosowanie parafiny ma też swoje plusy - jest idealna dla dłoni i stóp. Nałożona tuż po zabiegu nawilżająco-odżywczego, pokryje skórę ochronnym filmem. Film z parafiny wygładzi skórę i zapobiegnie utracie nawilżenia.

Stosowanie oleju mineralnego jest wręcz pożądane w przypadku skóry malutkich dzieci, których delikatna skóra jest narażona na otarcia, na przykład od pieluszek.

Parafina lepiej wypada na włosach zdrowych, mocnych i nawilżonych - wygładza je i nabłyszcza. Natomiast włosy suche i zniszczone elektryzuje i puszy.


Jestem ciekawa, jakie jest Wasze podejście do parafiny w kosmetykach?
Jak działa na Waszych włosach i skórze olej mineralny?


« Nowszy post Starszy post »

19 komentarzy

  1. fuj, też nie cierpię parafiny a kiedyś zastanawiałam się, czemu "cudowna maść" sprawia, że mnie wysypuje....:/ ale fakt, na ręce lubię stosować, nawet bardzo:) + pomysł na jutrzejsze śniadanie? - Twarożek z poprzedniego postu! Olej lniany to zdecydowany numer 1:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiedziałam do końca, że parafina aż taki negatywny wpływ ma na skórę, jednak jeśli chodzi o włosy,często w składzie pojawia się na początku, ale używana raz na jakiś czas nie szkodzi chyba włosom z tego co widzę, wiadomo wszystko z umiarem.

    OdpowiedzUsuń
  3. niestety w wielu kremach jest parafina :/ mnie nie zapycha ale slyszalam, ze niektórych tak...

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana, cudowny blog... dlaczego tak mało znany? :O Może i nie mam blond włosów, ale z przyjemnością zagłębię się w większość postów, widzę, że mamy podobne podejście do pielęgnacji... :)

    Pozdrawiam ciepło! Jak miło znaleźć bratnią duszę!

    PS. A odnośnie parafiny - unikam! Zwłaszcza w produktach do twarzy. Mam olejek Amla, który zamówiłam, nie wiedząc, że jest z parafiną... oddałam pół siostrze a z resztą nie wiem co zrobić :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Italiana - do stóp, w ostateczności do butów / torebki :)

    Fajny wpis - obie strony medalu :)

    Warto pamiętać, że parafina przyda się, kiedy potrzebujemy dodatkowej ochrony

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak to dobrze, że wypowiedziałaś się w wątku Italiany :D i pytam podobnie jak ona - czemu Twój blog jest tak mało znany :)

    --> Nie myślałaś może o zrobieniu listy postów? - Archiwum blogspota ciężko ogarnąć ... a przebijać się przez każdy pojedynczo jest ciężko. Dzięki temu byłby wgląd w całą historię bloga za jednym kliknięciem.

    OdpowiedzUsuń
  7. o kurczę.. jaki fajny blog przypadkiem odkryłam :) będę wpadać na pewno, bo prowadzisz go w fajny sposób :) przede wszystkim dajesz wiele fajnych dla włosomaniaczek informacji :)


    iness

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochana, czekam na więcej takich postów, bo też właśnie zaczynam się uczyć składów kosmetyków :) Dzięki Tobie w końcu dowiedziałam się o co chodzi z SLS- dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem zachwycona tym blogiem! Dawno sie tyle nie dowiedzialam o kosmetykach! Ale mnie zmartwilas ta parafina. Jakies 2 tygodnie temu, aby chronic sie przed mrozami, kupilam ochronny krem bambino. Zachecona dzialaniem zaczelam go stosowac rano i na noc jako krem nawilzajacy. Przeczytalam tez wiele zachecajacych komentarzy na wizazu o dzialaniu tego kremu i moja skora tez zdaje sie byc ladnie nawilzona po nim. A teraz czytam sklad: aqua, parafinum... I nie wiem co robic :( Myslisz ze mozliwe ze na niektorych parafina jednak dobrze dziala? -Aneta

    OdpowiedzUsuń
  10. Przestańcie słuchać tych bredni!! Dziewczyno na ciebie parafina działa żle innym będzie bardzo służyć. Czy to że ty masz włosy po niej przesuszone czy dostałaś jakiś zapaleń oznacza że dla wszystkich parafina jest zła!? Pomyśl zanim zaczniesz tworzyć takie brednie

    OdpowiedzUsuń
  11. Przed jakimkolwiek atakiem polecałabym czytać ze zrozumieniem - przedstawione są zarówno plusy, jak i minusy, a na koniec zdanie, że każdy musi przetestować jej działanie na sobie. Jest to MÓJ blog i piszę na nim MOJE odczucia, a tacy ANONIMOWI, którzy nie potrafią uzasadnić swojej krytyki NIE MUSZĄ CZYTAĆ MOICH WPISÓW lub STOSOWAĆ się do tego, co PISZĘ. Żal mi tylko, że korzystają z bloga pełną parą i to ZA DARMO.

    OdpowiedzUsuń
  12. ja rowniez jestem zagorzala rpzeciwnoczka parafiny! unikam jej we wszystkich kosmetykach nawet kremach do rak!

    niestety jest pchana do produktow dlatego ze jest tanim wypelnieniem sloiczka...

    OdpowiedzUsuń
  13. u mnie raz na jakis czas naloze na wlosy, ale mam plynna z dodatkiem olejku migdalowego ale tylko z raz na miesiac .moze dwa nakladam bo gdy za czesto moje wlosy byly nie do ulozenia jakies sztywne ostatnio przestalam wogole bo generalnie co to daje?? nic poza czysto upiekszajacym aspektem, nawet taka oliwa z oliwek co sie latwiej zmywa ma witaminy przeciwutleniacze itp i nie musze sie stresowac jak naloze na skore glowy niechcacy wiec raczej jestem na nie , dodatkowo swiadomosc ze to z ropy naftowej, jakos wtedy mam poczucie jakbym beznyna sie smarowala, a przeciez dbanie o siebie ma przede wszystkim przynosic relaks i satysfakcje a nie stres i poczucie brudu

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja już nic nie rozumiem i proszę o wyjaśnienie :)
    Co do nafty kometycznej pisałaś, że ją stosujesz do olejowania włosów, a wtym poście piszesz że olej parafinowy to absolutne be dla włosów.
    Przecież nafta kosmetyczna to nic innego jak olej parafinowy.
    Odpisz proszę o co tu chodzi bo się pogubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nafta i parafina to 2 różne rzeczy, jednak oba produkty to pochodne ropy naftowej :)

      Usuń
    2. No niestety nie, sprawdź sobie skład nafty kosmetycznej.

      Usuń
  15. Dziewczyny jak jest z ta nafta?
    Ja nalozylam ja dzisiaj (na niestety za dlugi czas) i wlosy byly suche i nie chcialy sie rozczesac.

    OdpowiedzUsuń
  16. Parafina i nafta są frakcjami ropy naftowej, ale o innych cząsteczkach i to jest różnica między naftą a parafiną.

    OdpowiedzUsuń
  17. Fakt, trochę zapycha, ale też chroni skórę. Myślę że to kwestia ilości w kremie... Trzeba pokombinować ;)

    OdpowiedzUsuń