Od kilku miesięcy jestem maseczkomaniaczką i praktycznie odstawiłam na rzecz masek wszystkie odżywki oprócz Isany z babassu. Używam ich podczas prawie każdego mycia włosów i jeszcze nigdy moje farbowane włosy nie były w lepszej kondycji.
Wpis o moich ulubionych maskach już był, a dziś jako jego uzupełnienie postanowiłam podzielić się z Wami moją opinią na temat masek Natur Vital. Ostatnio zauważyłam, że bardzo mało jest tego typu wpisów na blogu, więc zaczynam nadrabiać zaległości :)
Pierwszą maskę z serii Natur Vital, którą zakupiłam była ta do włosów łamliwych i podatnych na wypadanie - Anti-breakage mask, Strengthens and nourishes.
www.naturvital.com |
Skład
Każda włosomaniaczka omija opisy producenta, w którym najczęściej chwyty marketingowe i kłamstewka zachęcają przeciętnego konsumenta do zakupienia produktu. MY przechodzimy od razu do składu - on zdradza nam wszystko :)
aqua - woda
cetearyl alcohol - emolient
cyclomethicone - silikon lotny
glycine
soja (soybean) germ extract - ekstrakt kiełkujących z nasion soi
triticum vulgare (wheat) germ
extract - ekstrakt z kiełkujących nasion pszenicy
cetrimonium chloride - konserwant, antystatyk, ułatwia rozczesywanie
panax ginseng root extract - wyciąg z żeń-szenia
triticum
vulgare (wheat) germ oil - olej z pszenicy
hydroxypropyltrimonium hydrolyzed wheat
protein - hydrolizowane proteiny pszeniczne
panthenol - wit. B5
amodimethicone - silikon zmywalny łagodnym szamponem
calcium pantothenate - wit. B3
inositol - wit. B7
biotin - wit. H
retinol - wit. A
tocopheryl
acetate - wit. E
glyceryl linoleate - emulgator, emolient
glyceryl linolenate - emulgator, emolient
glyceryl
arachidonate - wit. F
phenylpropyldimethylsiloxysilicate - ? ;)
parfum - zapach
trideceth-12 - emulgator, substancja myjąca
phenoxyethanol - konserwant
methylparaben - konserwant
ethylparaben - konserwant
propylparaben - konserwant
butylparaben - konserwant
Skład jest bardzo bogaty w witaminy, proteiny i ekstrakty, niestety też w konserwanty ;) Zawiera 2 silikony uznawane powszechnie za przyjazne dla włosów.
Działanie
Maska niesamowicie nabłyszcza i nawilża włosy, lecz niestety troszkę obciąża, więc stosuję ją najczęściej przed myciem. Ze względu na bogaty skład maska ta niewątpliwie stanowi doskonałe uzupełnienie mojej pielęgnacji. Ma wygodne opakowanie, odpowiednią gęstość (jest odrobinę rzadsza od wersji aloesowej) i wydajność, dosyć ładnie pachnie. Mankament stanowi cena - ponad 20 zł/300 ml i dostępność - drogerie Natura.
Szamponem z tej serii moja koleżanka powstrzymała wypadanie włosów.
Zachęcona Waszymi komentarzami zakupiłam niedawno maskę aloesową dla osób o wrażliwej skórze głowy - Hair Mask, repairs and moisturises.
www.naturvital.com |
Skład
aqua - woda
cetearyl alcohol - emolient
aloe barbadensis leaf juice - sok z aloesu
cetyl esters - emolient
glycerin - gliceryna
juniper communis fruit extract - ekstrakt z owoców jałowca
behentrimonium chloride - konserwant, antystatyk
panthenol - wit. B5
cetrimonium chloride - konserwant, antystatyk, ułatwia rozczesywanie
parfum - zapach
phenoxyethanol - konserwant
benzoic acid - konserwant
dehydroacetic acid - konserwant
CI 77891 - dwutlenek tytanu, biały pigment
Działanie
Ta maska jest re-we-la-cyj-na! :) Pozostawia na włosach blask, nawilżenie, mięsistość i wygładzenie, czyli wszystko, co najlepsze. Nie obciąża, jest wydajna, odpowiednio gęsta, nie podrażnia skalpu, a wygodne pudełeczko, które nie wymaga odkręcania rekompensuje mało przyjemny według mnie zapach. Jest nieco tańsza od wersji granatowej, jednak cena nadal przekracza 20 zł/300 ml.
Polskie tłumaczenie opisu producenta zaczyna się od słów "Szałwiowa odżywka do włosów (...)" - nie dajcie się zmylić ;) Według składu w maseczce nie ma ani grama szałwii. Co ciekawe taki opis widnieje na opakowaniu od dłuższego czasu (znalazłam wątek na forum, w którym dziewczyny wspominały o tym na początku 2011 roku) i nikt tego błędu nie poprawia :D
Na tą maskę jest bardzo duży popyt i naprawdę rzadko widuję ją na półkach w Naturze. Byłam w drogerii aż 3 razy zanim udało mi się ją upolować - wzięłam ostatnią :)
Każda maseczka spełnia troszkę inną rolę na moich włosach: granatowej używam, gdy brakuje mi silikonów, a aloesową, gdy tęsknię za nawilżeniem. Częściej sięgam po aloesową i to właśnie z nią na pewno się nie rozstanę.
Ciekawa jestem Waszych opinii! :*
nie wiedzialamz e s atakie cudenka w nayurze. chyba skusze sie na ta pierwsza bo potrzebuje dociazenia. zawsze usmiecha mi sie mordka jak tak wysoko w skladzie widze ekstrakty!
OdpowiedzUsuńw drogeriach aster tez je widziałam ale ja zostaję wierna glorii
OdpowiedzUsuńU mnie w Asterze też są te maski i szampony. Nie ma za to Natury, jest Aster, więc jeśli zdecyduję się kupić, to na szczęście nie będę musiała jeździć do Natury w innym mieście. :)
UsuńJa ostatnio dorwałam w Naturze tę maskę aloesową. Szkoda, że nie jest nieco tańsza... ale grzechem byłoby jej nie mieć :) Ta druga, granatowa, jakoś mnie nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńmam niebieską, używam jej 3 razy w tygodniu ale jakoś średnio jestem do niej przekonana bo mam suche i cienkie włosy więc je obciąża no ale nadaje im puszystości i ładnie pachnie, liczyłam właśnie na powstrzymanie wypadanie ale nie poradziła sobie z tym ani trochę, jak wypadały garściami tak jest nadal, więc w szampon nie uwierzę bo trzymamy go zbyt krótko na głowie :)
OdpowiedzUsuńta aloesową moze kupię jak mi się skonczy moja obecna maska :) zapraszam do siebie na blog:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mam nigdzie natury :((
OdpowiedzUsuńMam aloesową i mogę wydać o niej opinię podobną do Twojej:) Sama w sobie jest świetna a już z dodatkiem półproduktów cudo:)
OdpowiedzUsuńjakie półprodukty dodajesz? :D
UsuńOooo super, w idealnym dla mnie czasie napisałaś tę recenzję bo zastanawiałam się nad zakupem którejś z masek Natur Vital :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy kochają aloes, więc ta opcja brzmi bardzo kusząco :) Jak tylko wykończę moje maski to biorę się za Natur vital :) na pewno!
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny wpis, super że od razu przechodzisz do konkretów. :) Przez ile czasu trzymasz zwykle maski na głowie? I co to znaczy, że silikon jest lotny?
OdpowiedzUsuńlotny = odparowuje z włosa ;) Maski trzymam roznie - od 10 do 40 minut :)
UsuńNie miałam nigdy tych kosmetyków, składowo całkiem ciekawie wyglądają jak na sklepowe produkty. Może kiedyś skuszę się na jakąś maskę albo szampon :)
OdpowiedzUsuńTą aloesową widzę zawsze jak jestem w Naturze i często ją oglądam :D Może kiedyś ją kupię, jak będzie mi mniej szkoda 20 zł za maskę :) Zresztą kupowanie kolejnej maski w moim przypadku to już gruba przesada, trzeba się hamować :-P
OdpowiedzUsuńTa pierwsza to moj ideal. Co do twojego pytania to tak-krem :)
OdpowiedzUsuńeve, a pomaga choć trochę na wypadanie włosów? mi leci ich również dość sporo, więc przyznam szczerze, że trochę mnie korci ta maska. we wtorek kupiłam aloesową, bo nie miała silikonów w składzie, w przeciwieństwie do tej niebieskiej... (używam teraz szamponu z silikonami i nie chciałam, żeby w mojej pielęgnacji było ich za dużo)
Usuńhmmm;) muszę koniecznie wypróbować:> zauważyłam, że produkty, które u Ciebie sprawdzają się idealnie na moich włosach również:)))
OdpowiedzUsuńrzeczywiście rzadko je widuję, w takim razie będę polować :)
OdpowiedzUsuńpotwierdzam opinię o masce aloesowej - jest genialna!!! :D
OdpowiedzUsuńplanuję je zakupić, ale póki co musze powykańczać wszystko to, co mam
OdpowiedzUsuńthx ;*
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie mam Natury, skusiłabym się na aloes :)
OdpowiedzUsuńNo to trzeba będzie wypróbować, jak tylko znowu pojadę do Poznania :)
OdpowiedzUsuń20zł ? :O byłam dziś w naturze :O muszę ją poszukać! nie mam maski która by była najlepsza :(
OdpowiedzUsuńSzkoda,że mam daleko do Natury,wzięłabym na pewno aloesową.
OdpowiedzUsuńKochana, podziwiam Cię za umiejętność oceny, czego potrzebują Twoje włosy - ja nie mam pojęcia, czy potrzeba im nawilżenia, protein, czy niczego. Jak dla mnie moje włosy się po prostu dziwnie zachowują i za nic w świecie nie potrafię ich zachowań zinterpretować :(
OdpowiedzUsuńjuż pisałam pod poprzednim postem, że maseczka aloesowa jest rewelacyjna i teraz tylko to potwierdzam:) Cieszę się że Tobie też podpasowała:)
OdpowiedzUsuńWitam Cię serdecznie:) Od jakiegoś czasu regularnie podczytuje Twojego bloga i stałaś się moim guru w sprawie pielęgnacji włosów:) Dlatego też chciałabym Cię prosić o rade. Jakiś czas temu zakupiłam hydrolizowaną keratyne, hydrolizowany jedwab, kwas hialuronowy i mocznik. Chciałabym zregenerować moje suche, wypadające i bardzo łamliwe włosy. Jednak nie wiem jak je stosowac by jak najlepiej zregenerowały mi je i nawilżyły? Czy można używać te składniki razem? Po każdym myciu? Czy najlepiej robić to np raz w tygodniu? A może zamiennie? Bardzo proszę o rade
OdpowiedzUsuńWejdz na strone producenta i tam beda podane ZALECANE STĘŻENIA - tyle dodawaj do maski/odżywki czy wody (płukanka) :) Możesz stosować solo albo razem, obserwuj i w koncu znajdziesz swoje optimum :) Możesz po każdym myciu, mozesz tez raz na tydzien, to zalezy czego potrzebują Twoje włosy :D Obserwuj i wyciągaj wnioski.
UsuńTeż jej używam :)) na moich włosach nie widać jakiegoś piorunujacego efektu, ale lubię ją za fajny skład :) W ogóle ostatnio moje włosy się obraziły (?) i tak jak na początku włosomaniactwa (ok 3 mies temu, zapoczątkowane dzięki Tobie;) na każde olejowanie/tuningowaną maseczkę reagowały świetnym wyglądem i mięsistością, teraz pozostają niewzruszone , mimo że co i rusz próbuję im urozmaicać pielegnację...
OdpowiedzUsuńNie mogę rozgryźć o co im chodzi ;)
miałam dokładnie to samo - chyba jedyny sposób to dać im trochę odpocząć od masek itd:)
UsuńDzięki za cynk! Sok z aloesu to moje absolutne włosowe odkrycie. Tuninguję nim szampon. Chętnie sprawdzę więc tą maskę.
OdpowiedzUsuńszampon z aloesem to strzał w dziesiątkę!
Usuńaloe bio 50 szampon - właśnie zakupiłam, ma w sobie 50% soku aloesowego, na dozie można znaleźć, to jest po prostu cudo <3
UsuńJesteś boska, czytam Twojego bloga od kilku miesięcy. Maski już kupiłam :) Będę bankrut niedługo ...
OdpowiedzUsuń:) Ja też miałam okres bankructwa, teraz troszkę wyhamowałam :D
Usuńa konkretnie jest to nic innego jak kolejny silikon (silikony w kosmetykach bardzo często pełnią funkcję emolientów)... niestety nie wiem, jak tam z jego zmywalnością...
OdpowiedzUsuńmam niebieską - zawsze mam wrażenie, że moje włosy ją piją :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że są w Naturze :)
OdpowiedzUsuńGdy mam okazje zawsze odwiedzam nature ale tych masek nie widziałam ;P Muszę się dokładniej rozglądać;)
OdpowiedzUsuńmam aloesową i bardzo ją lubię. żadna maska o dobrym składzie nie pozostawia mi tak miękkich i nawilżonych włosów. fajnie, że istnieją blogi o tematyce włosowej, bo z takowego na nią trafiłam. odwalacie dziewczyny kawał dobrej roboty ;*
OdpowiedzUsuńhttp://shinybox.pl/?ref=a9f0b96 <--- Dziewczyny rejestrujcie się! DARMOWE KOSMETYKI DO WYGRANIA ! : ))
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie biegnę do NATURY po te maski! dzięki za recenzję i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńKurcze... Ostatnio na nie patrzyłam i jakoś poszłam dalej. A już chciałam wrzucić do koszyka. Powiem ze smutkiem, że nie ma szału w Rossmannie lub właśnie w Naturze z maskami. Ja nie umiem znaleźć czegoś ciekawego.
OdpowiedzUsuńmusze się lepiej rozejrzec
OdpowiedzUsuńja też po myciu używam najczęściej masek. Zazwyczaj włosy wyglądaj dużo lepiej niż po odżywkach...szkoda tylko, że maski wymagaj dłuższego czasu na włosach...no ale cóż nikt i nic nie jest idealne ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie kusi granatowa maska, ale jeszcze bardziej wcierka z tej serii! ;)
OdpowiedzUsuńTeż mam ochotę na tą wersję granatową, zwłaszcza, że posiadam tą maseczkę z aloesem, która sprawdza się bardzo dobrze na moich kręconych włosach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
o tej "szałwiowej" jeszcze nie słyszałam :) oczywiście mam naturę w swoim mieście tylko nigdy tam jakoś trafić nie mogę :/ a myslę o tej masce już od miesiąca, ale jednak skuszę się na tą aloesową, jeśli będzie
OdpowiedzUsuńteż uwielbiam tą zieloną maskę, juz się nią zachwycałam na blogu:)) muszę wypróbować niebieską wersję koniecznie.
OdpowiedzUsuńRównież od jakiegoś czasu używam masek, w czerwcu skończyło się przenawilżeniem włosów, teraz dobrałam sobie je jakoś bardziej z głową i widzę, że moje włosy też robią się zadowolone:))
zakochałam się w Twoim nagłowku!
OdpowiedzUsuń:)
Usuńaż kupiłąm i za nie długo będę recenzować, mam nadzieję, że aloes będzie mi służyć tj. Tobie ; >
OdpowiedzUsuńphenylpropyldimethylsiloxysilicate- wydaje mi się, że to konserwant. Nie widziałam jeszcze tych maseczek :)
OdpowiedzUsuńCześć! Od jakiegoś czasu czytam Twojego bloga. Jest REWELACYJNY, a Twoje włosy cudowne (zazdroszczę)! Chciałabym zacząć totalną regenerację moich suchych, zniszczonych, łamliwych i okropnie pokruszonych włosów (farbowanych blond). Jednak mam sporo pytań... Byłabym Ci ogromnie wdzięczna, gdybyś na nie odpowiedziała, jesteś moją ostatnią deską ratunku!!
OdpowiedzUsuń1. Przy początkowym oczyszczaniu włosów Barwą jakiej najlepiej używać odżywki (według Ciebie)- chodzi mi o konkretne firmy i na jak długo ją nakładasz? Może być jakas z Isany, które polecalas?
2. Jak często nakładasz maski na włosy i jak często je pielęgnujesz olejami?
3. Czy płukankę octową (i inne) można stosować codziennie ?
4. Czy metodę OMO stosujesz przy każdym myciu włosów? I czy dobrze ją rozumiem: na brudne i suche włosy nakłada się odżywkę, następnie myje się normalnie szamponem bez SLS, oraz znow odżywka na chwilę?
5. Czy maska kallos nadaje się do używania podczas oczyszczania (np. 2 razy w tyg.)?
6. Czy włosy farbować (odrosty) lepiej przed oczyszczaniem, czy po ?
7. Wiesz coś moze na temat rekonstruktora firmy Joico? Polecasz?
Na razie chyba tyle.. nie chcę Cię zamęczać, ale naprawdę miesza mi się to wszystko co przeczytalam na razie... Bylabym Ci ogromnie wdzięczna za odpowiedź.
Pozdrawiam pięknowłosą !
Moje włosy dopiero będą cudowne, mam nadzieję :D Ale dziękuję :))
Usuń1. Może być Isana, może być Biovax do suchych i zniszczonych, może być Naturvital aloesowa :) Ja trzymam maski od 15 do 40 min ;)
2. Maska po kazdym myciu, odrobina olejku w suche koncowki
3. Lepiej nie, bo ma kwasne pH i moze jeszzcze bardziej wysuszyc włosy; w sumie musisz zbadać co lubią Twoje włosy ;)
4. OMO stosuję tylko, gdy uzywam szamponow z SLES/SLS/ALES itd., pierwsze O to odzywka na mokre wlosy ;)
5. TAK :)
6. Przed, poniewaz farby = silikony ;)
7. Nie znam :)
powodzenia :)) :*
Dziękuję BARDZO za odpowiedź:* Kochana jesteś !
UsuńA jaki olejek polecasz na suche końcówki?
I jeszcze jedno.. Na maskach często jest napisane, żeby używać ich 1-2 razy w tygodniu (np. na Biovaxie), jako że włosy muszę myć codziennie, czy to nie za dużo, żeby nakładać je dzień w dzień?
Gdy włosy są nawilżone stosuję sesę, a gdy suche arganowy :)
UsuńJa maski używam co mycie (nawet codziennie) i moje włosy to uwielbiają - spróbuj!
dorwałam dzisiaj te aloesową, były dwie. Co prawda moja na polskiej naklejce napisane, że to odżywka z żeń-szeniem, Ale napisy na opakowaniu sa normalne. Ciekawa jestem, jak sie u mnie sprawdzi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
:)
czy isana z o. babassu moze przeciazac wlosy? Stosuje je jako maske 40 min pod czepek i za kazdym razem moje wlosy sa po niej ciezkie, oklapniete, tluste..Nie chce jej wyrzucac, jak moge ja inaczej stosowac?
OdpowiedzUsuń1. nakladaj małą ilość
Usuńlub
2. po 40 minutach umyj wlosy delikatnym szamponem, np. BBFM
lub
3. dodaj do niej troszkę protein, np. bialek jedwabiu, l-cysteiny lub witamin (np. all in one)
Daj znać czy coś pomoże :)
a czy moge BBFM zastapic http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=43088 ?
UsuńMożesz ;) ma jakieś polimery, które tworzą film, ale nie powinny robić szkód :)
UsuńTa niebieska juz niedługo będę miała! Nie mogę się doczekać!
OdpowiedzUsuńcyclomethicone ten silikon mowisz ze jest uznawany za przyjazny, ale na stronie http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=235025 jest napisane, ze najlepiej go unikac i ze trzeba go zmyc SLS, a nie ze odparowuje. jak to wkoncu jest ? ;>
OdpowiedzUsuńKiedys czytalam ze z cyclo tworzy się siateczka, którą trzeba zmyć silnym detergentem, ale juz sama nie wiem :/ co źródło to inna informacja :/
UsuńPopatrzcie po składach większości kosmetyków, nie tylko masek itp, cyclomethicone pojawia sie często.
UsuńHej. Co sądzisz o tym szamponie?
OdpowiedzUsuńMam go caly czas w szafce i nie wiem czy mogę używać? i ile razy w tygodniu.pozdrawiam
o ktorym? :)
UsuńTeż sprawiłam sobie aloesową i mam nadzięję , że sprawdzi się tak jak u Ciebie. Pozdrawiam i zapraszam dziewczyny:)
OdpowiedzUsuńDziewczyny zapraszam do mnie! dwa nowe posty poświęcone składnikom kosmetycznym i testowaniu na zwierzętach.
OdpowiedzUsuńNa początek chciałam Ci podziękować, że tak wytrwale odpisuje na komentarze :*! jesteś naprawde bardzo pomocna! Jeszcze raz dzięki!
OdpowiedzUsuńDzisiaj chciałam się dowiedzieć, co sądzisz o składzie rekonstruktora i maseczki nawilżającej Joico, ponieważ skuszona BARDZO pozytywnymi opiniami tych produktów postanowilam je kupić. Ja co prawda nie znam się za dobrze na składach, ale z tego co widać na pierwszy rzut oka, wydaje mi się, że był to zły wybór, bo składy wydają mi się fatalne. Ale może się mylę..
Joico deep-penetrating reconstrucor, skład: deionized water,stearamidopropyl dimethylamine, mineral oil, glycol stearate, peg-8 distearate, sodium chloride, ceteth-2,hydrolyzed human hair keratin, (quadramine complex), laurdimonium hydroxypropyl hydrolyzed human hair keratin, mystril myristate,citric acid, sorbic acid, cetyl alcohol, carthamus tinctorius(safflower)oil, hydrolyzed yeast,aloe bardensis leaf juice, keratin amino acids, methyl paraben, propylparaben
Joico intense hydrator, skład: Water (Deionized)/Aqua, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Glycerin, Cetyl Esters, Lanolin, Hydrolyzed Human Hair Keratin, Hydrolyzed Keratin PG-Propyl Methylsilanediol, Thioctic Acid, Psidium Guajava (Guava) Fruit Extract, Sodium Ascorbyl Phosphate, Tocopheryl Acetate, Oenothera Biennis (Evening Primrose) Oil, Aleurites Moluccana Seed Oil, Glycolipids, Allantoin, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Hyaluronic Acid, Hydrolyzed Wheat Starch, Hydrolyzed Wheat Protein, Benzophenone 4, Amodimethicone, Ceteareth 20, Cetrimonium Chloride, Trideceth 12, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Methylparaben, DMDM Hydantoin, Tetrasodium EDTA, Citric Acid, Fragrance/Parfum
P.S.Wspaniałe lśniące cuda!
wytrwale odpisujeSZ*
UsuńPierwszy skład na moich włosach by nie przeszedł :( Parafina i sól - destruktor dla mnie, ale widziałam gorsze składy :)
UsuńCo do drugiego jest bardzo bogaty i wg mnie fajny, jednak moje włosy wolą krótkie składy :) Używaj! :)
omg! ta zielona maska jest świetna! użyłam raz, nie podrażniła i nawilżyła włosy jak nic innego! dołączam do fanek;)
OdpowiedzUsuńsuper :*
UsuńU mnie w naturach zawsze pełne półki. No chyba, że jest w promocji, wtedy rzeczywiście jest puściutko ;) Granatowej nie używałam, ale aloesowej jestem wierna już ponad rok :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam maskę aloesową!
OdpowiedzUsuńTej 2 nie kupiłam, bo jeśli o maski chodzi lubię jednak składy bezsilikonowe. Ale skład może być pomysłem na dobrą maskę własnej roboty, ekstrakt z pszenicy mam, z soi chyba też (gubię się co już mam) dodać witaminki, jakąś bazę i efekt jeszcze lepszy od tej kupnej.
Z rzeczy proteinowych ostatnio najbardziej lubię odżywkę proteinową isany.
zainspirowałaś mnie do kupienia kolejnego specyfiku do włosów.. Zbankrutuję! :D
OdpowiedzUsuńKupilam ostatnio tą maskę mając nadzieję, że w końcu coś pomorze moim włosom. Ju prawie pół roku nie stosuje silikonów, SLS. Stosuje olejki, sama robie maski, a moje włosy nadal są matowe. W dotyku nie są takie złe ale są matowe, i odstaja czsami takie antenki. Pomożesz mi jakoś? Mam ciemne włosy tak za łopatki, podcinałam je ostatnio w czerwcu i to nic nie zmieniło.
OdpowiedzUsuńMnie przy pierwszym podejściu do zakupu maski w Drogerii Natura zmyliła polska etykietka (szałwiowa odżywka do włosów). Za drugim razem nie sugerowałam się już polskim tłumaczeniem i od kilku myć jestem szczęśliwym posiadaczem maski aloesowej. Z podkreślenime na SZCZĘŚLIWYM. Jak na razie jestem zachwycona. Bije na głowę mojego wczesniejszego faworyta w tej kategorii, tj. odżywkę-maskę odbudowywującą Tołpy.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą to czytanie blogów niekorzystnie odbija się na mojej kieszenie, a znajomi zaczynają dziwnie na mnie patrzeć jak o naturalnej pielęgnacji włosów wspominam - jednak mam nadzieje, że już niedługo moje włosy się odwdzięczą :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAloes to humektant, który w pewnych warunkach przyciąga wodę, a w pewnych warunkach ją oddaje - poczytaj na wizażu o wpływie wilgotności na włosy i wprowadź do pielęgnacji więcej emolientów, które zatrzymują wodę i pozostawiają włosy nawilżone :)
UsuńDziękuję bardzo :) Oczywiście o Alterrę chodziło mi granat + aloes ;)
UsuńA ta zielona maska jest dobra do używania jej w ziemie, bo zmierzam się w nią zaopatrzyć? :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie nie jest zbyt dobra na zimę... Suche powietrze w pomieszczeniach (kaloryfery) + humektanty w masce = przesuszenie :/ Dlatego ta maseczka poczeka sobie do wiosny a na razie u mnie w użyciu są maseczki emolientowe, np. Garnier awokado i karite
UsuńKocham obie, tak samo jak niebieską odżywkę z tej serii, co ta 1 maska :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie ma ich już w sprzedaży ;-(
OdpowiedzUsuńU mnie w Naturze (Nakło n. Not.) stoi na półkach wiele produktów tej firmy. Jakieś szampony, balsam i oczywiście obie maski :)
UsuńSą w sprzedaży, ja wczoraj widziałam jedną i drugą, zakupiłam aloesową! :D
OdpowiedzUsuń