Moja cera jest mieszana i
odwodniona - jest strasznie sucha, a jeszcze do niedawna wokół nosa i na jego czubku
pojawiały się zaskórniki otwarte. Podczas weekendowego wypadu w rodzinne strony zebrałam same komplementy w związku z jej przemianą, dlatego dziś napiszę Wam, co takiego zrobiłam, że zaskórniki otwarte zniknęły. ♥
Zaskórniki otwarte to inaczej zanieczyszczone pory skóry, w których gromadzi się sebum (łój), martwy naskórek i bakterie. W wyniku procesów utleniania, zanieczyszczenia przyjmują czarną barwę, a zaskórniki wyglądają jak czarne kropki.
Zbilansowana dieta
Mało kto wspomina o tym, że na stan naszej skóry wpływają przede wszystkim toksyny, które gromadzą się w organizmie. Wiele problemów skórnych to oznaka złej pracy wątroby lub jelit.
Walkę z zaskórnikami należy zacząć od odpowiedniej diety i w stu procentach to potwierdzam! Odkąd piję siemię lniane bogate w błonnik, stan mojej cery poprawił się diametralnie.
Warto każdego dnia pić regularnie wodę (średnio 2 litry dziennie), jeść dużo warzyw i produktów bogatych w kwasy omega oraz unikać junk food: słodyczy i fast-foodów. Pracę jelit poprawiają też probiotyki, dlatego nie unikajmy kiszonek (na przykład kiszonych ogórków i kapusty).
Zobacz także:
Dokładne i delikatne oczyszczanie skóry twarzy
Codziennie rano i wieczorem należy dokładnie oczyszczać skórę twarzy, nawet jeśli się nie malujemy. Wieczorem zmywamy z twarzy brud z całego dnia (makijaż, łój, pot, kurz i inne zabrudzenia, które nie są widoczne gołym okiem), natomiast rano usuwamy łój, pot i kurz, które gromadzą się na buzi podczas snu. Co ważne, podczas mycia usuwamy ze skóry wolne rodniki, które odpowiadają za starzenie się naszej cery!Rano oczyszczamy twarz delikatnym płynem, natomiast wieczorem najpierw usuwamy makijaż, a potem myjemy buzię dwuetapowo - najpierw płynem na bazie oleju, a potem płynem na bazie wody.
Zobacz także:
Koreańska pielęgnacja twarzy
Regularne peelingowanie twarzy
W skład zaskórników otwartych wchodzą m.in. martwe komórki skóry, dlatego warto skórę regularnie złuszczać, na przykład raz w tygodniu. Najlepsze dla naszych cer są peelingi chemiczne (enzymatyczne i kwasowe).Oczyszczające maseczki
Najlepsze są maseczki, które opierają się na naturalnych składnikach, np. na glinkach czy spirulinie. Unikajmy tych, które są na bazie wysuszającego alkoholu (Alcohol lub Alcohol Denat.) lub mocnych detergentów (SLES).Ja uwielbiam jednoskładnikowe maseczki oczyszczające. Glinkę zieloną lub spirulinę rozrabiam z odrobiną hydrolatu i taką papkę nakładam na twarz. Taka maska oczyszcza, ściąga pory, nawilża, odżywia, wygładza, matuje i poprawia koloryt.
Dobre są też czarne maski węglowe. Warto jednak pamiętać, że maseczki oczyszczające to tylko dodatek w walce z zaskórnikami. Podstawę stanowi odpowiednia dieta i prawidłowa pielęgnacja cery (oczyszczanie, złuszczanie, tonizowanie i nawilżanie).
Tonizowanie i prawidłowa aplikacja kremów
Po każdym oczyszczeniu należy przywrócić skórze jej naturalne pH, a zrobi to tonik. Tonik stworzy też bazę skórze do przyjęcia kremu.
Krem należy wklepać w skórę w niewielkiej ilości, równomiernie i dokładnie, czyli do momentu aż wchłonie się całkowicie.
Makijaż mineralny
Jeśli skóra ma skłonność do zapychania, może warto zrezygnować z klasycznego makijażu i postawić na podkłady mineralne? Są lżejsze, naturalne i nie obciążają cery tak, jak drogeryjne podkłady.
Jakie są Wasze sposoby na zaskórniki otwarte?
Co Wam pomaga na czarne kropki na nosie?
Ja od zawsze myślałam, że moja skóra jest sucha i naczynkowa.
OdpowiedzUsuńOstatnio dowiedziałam się, że mam skórę mieszaną w stronę suchej ;/
Oprócz naczynek na policzkach i nosie, mam także zaskórniki na brodzie i płatkach nosa.
I weź tu człowieku znajdź krem idealny do mojej skóry :/
A próbowałaś krem Oeparol (kondycjonująco-nawilżający)?
Dla mnie jest świetny :)
Nie, nie próbowałam, ale rozejrzę się :) Dziękuję :*
UsuńWitaj:)
Usuńmam dokładnie taki sam problem z cerą jak Ty i jeśli mogę Ci coś podpowiedzieć to radzę spróbować prozaicznego Cetaphilu :) jest dość tani a co ważne nie zawiera parafiny:) innym fajnym kremem jest Uriage gel-crem leciutki, szybko się wchłania przerazić może tylko cena ale żeby nie kupować kota w worku poproś w aptece o próbkę.
jestem co prawda dopiero raczkującą blogerką (i serdecznie zapraszam do siebie) natomiast przyszłą farmaceutką i muszę pochwalić autorkę za profesjonalizm :)
Pozdrawiam A.
Mnie ten krem okropnie zapycha.... oddałam go dla męża, ma suchą skórę... jemu też nie podpasował :(
Usuńpamiętacie:)
OdpowiedzUsuńja też mam mieszaną:)
Prosta pielęgnacja, cieszę się, że skuteczna. Nawróć się tylko na filtry :D Ja ostatnio wróciłam do ziółek raz dziennie wg Twojego przepisu :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj właśnie znalazłam chyba swój idealny filtr, który nie podrażnia spojówek :) Ale muszę się rozejrzeć jeszcze ;) W tym tygodniu mam zamiar już mieć jakiś na stałe :) A ziółka również zaczynam pić od jutra :D To nie jest mój przepis, tylko takiej siostry zakonnej :) Moja mama dostała od niej kolejny przepis i jutro zaczynam kurację :D Buźki :*
Usuńjaki to filtr? tez poszukuje idealu ale na razie nic sie nie sprawdza :(
UsuńTo supcio :) Napisz o nim, jeśli się sprawdzi! Buziaki :*
UsuńCoś z Avene (jak coś mogę zapytać siostrę, bo od niej dostałam :D), ale użyłam go troszkę z próbki :) Nie podrażnił spojówek, nawilżył, skóra była matowa, szybko się wchłonął i był delikatny. Ale muszę się jeszcze przyjrzeć ;) Na początek może być, chociaż wolałabym znaleźć coś z spf 50+ :(
UsuńJaki konkretnie?
UsuńAvene lekki krem na dzień spf10. Za niski :(
UsuńCiekawe metody radzenia sobie z zaskórnikami na suchej skórze. Szczególnie siemię lniane, woda pietruszkowa i maseczka z alg przypadły mi do gustu. Może któraś z tych metod będzie dobra i dla mnie.
OdpowiedzUsuńWielka Trójca :)
UsuńJa zawsze miałam problem z zaskórnikami otwartymi, na szczęście teraz jest troszeczkę lepiej :) Od dłuższego czasu moją zmorą są za to zaskórniki zamknięte.. Ponoć maseczka z aspiryny pomaga więc niedługo wypróbuję ten sposób oby to coś pomogło :) Jutro zrobię ponownie wodę pietruszkową i miętową może tym razem będzie lepiej :)
OdpowiedzUsuńMoja mama zrobiła mi też sok z mięty, może on będzie działał jakoś super :D
UsuńBardzo interesujący post, za każdym razem jak tu zaglądam z zaciekawieniem przeglądam Twojego bloga - masz do tego dar :)
OdpowiedzUsuńWalczę z zaskórnikami więc znalazłam tutaj coś dla siebie.
Czekam na wyniki kuracji siemieniem - gdy przeczytam o Twoim doświadczeniu planuję sama się za to wziąć.
Miłej niedzieli!
Dziękuję :* Naprawdę coś w tym siemieniu jest, ponieważ nawet moja mama dzisiaj pytała jak dokładnie przygotowuję siemię, bo mam taka ładną skórę (nie widziałyśmy się jakis czas), a wcześniej "narzekała" na moje pory i plamy ;)
Usuńpilingi enzymatyczne z firm aptecznych bardzo wspomagają walkę z zaskórnikami:)
OdpowiedzUsuńChyba również skuszę się na siemię lniane :) Zaskórniki i rozszerzone pory to mój odwieczny problem :/
OdpowiedzUsuńZaraz zobacze o co chodzi z siemieniem bo mam i uzywam na wlosy:) swietny wpis:)
OdpowiedzUsuńOooj... Chyba zacznę wcielać w życie Twoje rady co do ślicznej twarzyczki, bo widać, że się znasz na rzeczy. ;D
OdpowiedzUsuń:)
Usuńw kwestii kremu mogę polecić krem na bazie oliwy z oliwek Herbamedicus. ma świetny skład, nie zapycha i nie przetłuszcza skóry. u mnie na blogu jest jego recenzja :)
OdpowiedzUsuńOblookam :) Thx ;*
Usuńhmm chyba wypróbuję Facelle do twarzy, bo tak jak u Ciebie nie sprawdził się zupełnie w roli szamponu ;))
OdpowiedzUsuńnie pomyślałam, żeby myć twarz facelle ;)
OdpowiedzUsuńa mi na zaskórniki pomoglo mleko ;)
Dużo mądrości, jak zawsze. :) Dobrze, że przypominasz o dbaniu o siebie przede wszystkim od wewnątrz.
OdpowiedzUsuńZ suchą skórą trzeba obchodzić się delikatnie, w końcu dużo łatwiej ją podrażnić i szybciej pojawiają się na niej niechciane zmarszczki.
Rzadko komentuję, ale z wielką przyjemnością czytam Cię i oglądam. :)
Cieszę się :)*
UsuńTez zadko uzywam podkładu. Raz na ruski rok :D. Moje 30ml podkladu zuzywam od dawna. Predzej je wyrzuce niz zuzyje. Wole jednak naturalne ale w kremie bo mineralnych moja sucha skora za bardzo nie lubi, zwlaszcza jesli dlugo mam je na twarzy i nie mam jak nalozyc kremu.
OdpowiedzUsuńMam skórę normalną ze skłonnością do przesuszania... Do dadatkowo bardzo łatwo mi o zaskórniki i grudki, w dzieciństwie AZS. Aktualnie stosuję pielęgnację podobną do Twojej. Woda pietruszkowa na zmianę z micelem biodermy, piję siemię... robię maseczki ze spiruliny... a kremów prawie nie używam, nie znalazłam swojego ulubionego, który nie miałby w składzie parafiny albo silikonów... moja skóra jest idealnie nawilżona od OCM z olejem migdałowym :) Stosuję filr SPF 50+ z Uriage... ale tylko kiedy mocno świeci słońce ;> Moja skóra lubi tą pielęgnację... jednak raz na jakiś czas zauważam jakieś pogorszenie... po tygodniu wszystko wraca do normy. Zastanawiam się już nawet nad przyczynami hormonalnymi takiego stanu rzeczy - z tym nie ma żartów :>
OdpowiedzUsuńa gabeczke uwielbiam :) zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńUwielbiam maskę ze spiruliny :)
OdpowiedzUsuńMyślisz , że suszona pietruszka zamiast mrożonej by się nadawała ? :>
Myślę, że tak, ponieważ natka suszona i mrożoną zachowuje swe właściwości :) najlepsza jest taka prosto z ogrodu :)
Usuńteż stosuję korund od jakiegoś czasu i uwielbiam uczucie gładkości po nim=) myślisz, że ta gąbka do mycia twarzy zaszkodziłaby naczynkom? Pozdrawiam=)
OdpowiedzUsuńtez mam ten problem,wypróbuje to sieme;<
OdpowiedzUsuńmusze wyprobowac korund w polaczeniu z olejem! uzywalam tylko z produktami myjacymi a z olejem efekt moze byc mniej drazniacy. na pewno sprawdze ta metode. mam nadzieje ze nie bedzie problemu ze zmyciem drobinek ze skory
OdpowiedzUsuńa ta gabeczke do twarzy bardzo lubie
a ja mam takie pytanie trochę z innej beczki - jak się określa porowatość włosów? Test ze szklanką wskazuje że mam niską porowatość, a mi z kolei wydawało sie zawsze,że moje włosy są suuuuche i wysoko porowate. Jest jakiś inny sposób?
OdpowiedzUsuńTez mi się wydawało ciagle , że mam wysoko porowate a jednak am nisko ;) Poszperaj na blogach :) Pisalam o tym - może dobrniesz :)
UsuńDobrnęłam, przeczytałam, dużo pewnie pożytecznej wiedzy, ale nadal nie wiem jak mam sprawdzić jak porowate są moje włosy. Nie napisałaś w jaki sposób to sprawdzić (znam metodę ze szklanką, ale to za mało, chcę sprawdzić jeszcze w inny sposób).
UsuńOd jakichś trzech tygodni stosuję się do Twoich porad, bo włosy wypadały mi po prostu garściami, a tak długo je hodowałam :( Dopiero wczoraj dowiedziałam się, że dzięki idiotycznej długiej diecie kilka miesięcy temu dorobiłam się anemii i to powoduje wypadanie włosów. Używam szamponu i odżywki bez SLS, stosuję maski, płukanki, zioła, olejuję włosy, piję siemię. Zażywam suplementy i zdrowo się odżywiam i już jest nieco lepiej jeśli chodzi o wypadanie, ale niestety odkąd zaczęłam olejować włosy podczas zmywania oleju znów wyciągam całe garści włosów :(. Robię wszystko wg Twoich postów, ale coś jest nie tak. Chciałam zrezygnować z olejowania, ale czy mogę? Czy jeśli zrezygnuję, moje włosy się przesuszą? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZaprzestan olejowania i obserwuj :) oleje mogą wzmagac wypadanie. Pamiętaj o nawilzaniu :)
UsuńDziękuję bardzo za odpowiedź :)
UsuńJakich kosmetyków mineralnych używasz? Co polecasz?
OdpowiedzUsuńFreshMinerals, ale raz kiedyś, nie mam doświadczenia z takimi kosmetykami, aby moc coś polecić :(
UsuńŚwietne rady, na pewno z nich skorzystam! :)
OdpowiedzUsuńTeż się męczę z zaskórnikami ;<
OdpowiedzUsuńMam ten płyn facelle i tą gąbeczkę.Wypróbuje ten sposób;}
OdpowiedzUsuńSiemię to must have :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę!:) ja nie wyjdę bez podkładu z domu, ale dzięki kochanej Italianie odkryłam sklep kolorówka i niebawem zrobię sobie sama podkład mineralny;D zaczęłam przygodę z filtrem Uriage Hyseac tylko, że do cery tłustej, więc trudno Tobie go polecać, bo masz inną skórę. Wprowadziłam do pielęgnacji kwas azelainowy naprzemiennie z kwasem migdałowym. Siemię lniane to mój absolutny hit wręcz do wszystkiego od stosowania wewnętrznego po wszelkie twarzowo-włosowe kombinacje;) Płynem Facelle również zmywam twarz wieczorem również naprzemiennie z OCM. Korund, spirulina, olej z pestek malin to moje kolejne plany na zakupy w ZSK;) rozważam jeszcze sól z morza martwego do peelingu ciała i olejek herbaciany na pojedyncze zmiany. Woda pietruszkowa sprawdza się znakomicie, używam naprzemiennie z hydrolatem z cytryny, mam mega tłustą cerę, więc pewnie nawet jakbym się smarowała tą cytryną to niewiele by zmieniło;) ale dalej walczę..może nadejdzie taki czas, że przestanę się świecić jak latarnia. Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuje za wszystkie cenne rady i sugestie na Twoim blogu, który przeczytałam jako pierwszy od deski do deski:) jesteś dla mnie inspiracją, zresztą co widać po moim opisie, bo wiele rzeczy, które stosuje/zamierzam używać wręcz kopiuję po Tobie;) Twoja pielęgnacja moim zdaniem jest bardzo zrównoważona, zresztą widać piękne efekty na zdjęciach:)
OdpowiedzUsuńMyślę spróbować oczyszczanie z płynem Facelle i gąbeczka, bo muszę jakoś ten płyn zużyć :) Do tego siemię lniane też myślę pić. Ale najpierw lecę do lektury Twojego posta o nim. :)
OdpowiedzUsuńPolecam krem Avene z filtrem SPF 50+ :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że coraz więcej w Twoich postach o pielęgnacji cery. Śledzę Twój blog od kilku miesięcy i dzięki zawartym w nim poradach, moje włosy mają się coraz lepiej. Od pewnego czasu postanowiłam skupić się bardziej na cerze i Twoje wpisy bardzo w tym pomagają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Agnieszka
P.S. Nie jestem blogową maniaczką, od pewnego czasu czytam właściwie tylko Ciebie i Anwen, ale miałam okazję zapoznać się z wieloma innymi blogami. Mam wrażenie, że jesteś inteligentną osobą (widać to po poziomie wpisów, sposobie budowania zdań, wyważonych odpowiedzi kierowanych do problematycznych "Anonimowych")i dzięki uwadze jaką poświęcasz temu blogowi, wyróżniasz się na tle blogowego lasu. Powodzenia i dziękuję.
Dziękuję!! To naprawdę mile ;***
UsuńMi najbardziej pomaga maseczka aspirynowa raz na jakis czas, uzywam rowniez zelu do mycia twarzy z kwasem salicylowym 1% - Neutrogen Deep Clean.
OdpowiedzUsuńHej, mam pytanie trochę z innej beczki ale mam nadzieje,ze skusisz się odpowiezieć;)
OdpowiedzUsuńMam taki problem ponieważ od 1,5 farbuje włosy co 2-3 max miesiące i mam takie miejsce chyba na czubku głowy gdze włosy mi jakos oklapły i wypadają starsznie -przypomina to troche Twoje zdjęcie z 2010 roku, chciałam się zapoytać jak sobie poradizlaś z tym ;)
Ewelina
Może podczas pielęgnacji nie docierasz w to miejsce? Dziwne ;)
UsuńTo jest tzw "gniazdo" -czubek głowy;d kurcze nie wiem jak to wytłumaczyć heh, oczywiście,ze pielęgnuje to miejsce tylko,ze nie wiem dlaczego tak się dzieje;) A widze,ze masz zdj z 2010 i 2012 roku i poradziłaś sobie z tym dlatego pytam ;D
UsuńMam pytanie na temat eksperymentu z siemieniem lnianym. Zalewam ciepłą przegotowaną wodą, ale nie tworzy się żaden 'glutek'. Jedynie nasiona są lekko pokryte 'glutkiem'.
OdpowiedzUsuńTak ma być czy coś robię źle?
Ślicznie dziękuję za odpowiedź.
Ją pije zwlasnie taka zelowa wodę z domieszką ziaren i z jablkiem :)
UsuńNa zaskórniki kapitalnie działa olejek pichtowy (AlinaRose kiedyś o tym pisała). Poza tym, od kilku dni testuję wodę pietruszkową Twojego przepisu i oficjalnie została częścią mojej idealnej pielęgnacji twarzy ;>
OdpowiedzUsuń(rano przetarcie twarzy wodą pietruszkową i wklepanie odrobiny lnianego glutka, jeśli gdzieś wychodzę, nakładam na to tapetę, wieczorem OCM z olejkiem pichtowym i odrobina oleju z Alterry zamiast kremu na noc)
Pozdrawiam i czekam na więcej ciekawych propozycji!
Strzyga
W ogóle nie do tematu, ale ci coś powiem:
OdpowiedzUsuńChciałam spróbować drożdży i nawet u Anwen nie znalazłam ile trzeba tych drożdży pić... Wchodzę do ciebie i nagle mnie coś tknęło: google i wpisujemy "drożdże blondhaircare". Jest, jest, jest!^^'
1/6...
Rozumiem, ze u ciebie ta ilość była optymalna...
Ani nie za dużo ani nie za mało...
I znalazłam opis co trzeba dokładnie zrobić...
Kocham Cię!^^
Bo ze mnie osóbka, która bez dokładnego pomiaru i co, jak, kiedy... Po prostu nie zrobi, bo sie boi, ze cos poprzekręca ;3
Więc w tej kwestii w ogóle mnie nie zawodzisz <3
Tak, to najlepsze co stało sie po 8 godzinach w szkole z wyjściem o 7 i powrotem o 16...
o, podsunęłaś mi pomysł na zużycie Facelle, dzięki!:D
OdpowiedzUsuńdo włosów się nie nadaje na pewno, ale działanie ściągające na twarz będzie jak najbardziej ok, że też sama na to wcześniej nie wpadłam, kochana jesteś :))
http://patrycjaa-wardrobe.blogspot.co.uk/2012/09/niefajna-wiadomosc-isana-z-babassu.html
OdpowiedzUsuńja też mam wrażliwą, suchą cere i zaskórniki. Używam kremów z avonu (na noc). Mają konsystencje żelu, są lekkie, nie zapychają porów i nawilżają. Bardzo polecam
OdpowiedzUsuńhttp://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=48103 oraz http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=45677
polecam dermoprotektor cetaphil! coś wspaniałego.. rzadnego łuszczenia się skóry, doskonale nawilża, nie zapycha.. jest bardzo delikatny, bez zapachu, dla alergików i osób z problemami dermatologicznymi. Poleciła mi dermatolog.
OdpowiedzUsuńSpróbuje :) dzięki!!!
UsuńJestem Ci bardzo wdzięczna za przepis na wodę pietruszkową. Po użyciu hydrolatów na moich policzkach pojawia się lekki rumień. Pogodziłam się z tym, sadząc, ze tak już mam.
OdpowiedzUsuńPo toniku pietruszkowym buzia pozostaje bez zmian!
Jedyna moja wątpliwość dotyczy tego, czy nie powinno się używać wody ciepłej lub gorącej, tak jak w przypadku ziół? Ale może niszczy wtedy witaminę C?
Pozdrawiam
Iwona
Super :) na pewno niszczy wit C i inne cudenka. Lepsza chłodna :)
UsuńAle fajny wpis :)
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie stosuję i propaguję metodę gąbeczka z Rossmana + płyn Facelle :)
Mam mieszaną skórę, strefa T ostatnio mocno mnie wkurza, bo dość szybko się zaczyna błyszczeć. no i te duże pory...taka uroda niestety. Dzięki tej metodzie mycia twarzy moja skóra jest gładziutka, dobre oczyszczona i wcale nie jest ściągnięta (policzki i czoło, poza tłustą częścią między brwiami mam dość wrażliwe). Ostatnio też zastosowałam maseczkę z siemienia lnianego i również bardzo dobrze zadziałała (skóra gładka i nawilżona). Jestem zakochana w naturalnych, domowych sposobach na pielęgnację skóry i włosów i w sumie w dużej mierze dzięki Tobie :D
Pozdrawiam z Podolan :D
Cieszę się :* też jestem teraz na Podolanach :D
UsuńJa również odrzuciłam kremy. Używam czasem tego "eco" z Perfecty, kiedy wyskoczą mi jakieś niespodzianki. A czym zastąpiłam krem? Olejki są dla mnie za ciężkie, więc używam płynu różanego z Fitomedu do cery suchej. Polecam! :)
OdpowiedzUsuńMartyna
Na suchą skórę polecam zrobienie toniku z dodatkiem hialuronu, mocznika, alantoiny, powinnaś zauważyć niezłą poprawę.
OdpowiedzUsuńSama miałam za suchą skórę po hydrolatach solo, aż zaczęłam stosować tonik z ww składnikami.
Korundu nie umiem jakoś polubić, za to uwielbiam spirulinę (nie licząc jej zapachu) teraz mam jeszcze maseczkę trójalgową (chyba z mazideł, ale nie jesyem pewna)
Ile razy w tygodniu robisz peeling? :)
OdpowiedzUsuńnajczęściej raz :)
UsuńZainteresowałam się wodą pietruszkową, jutro sobie zrobię to cacko :) też szukam odpowiedniego kremu :(
OdpowiedzUsuńMam pytanie droga Blonhaircare :)
OdpowiedzUsuńOtóż zamówiłam ostatnio korund i oleje z ZSK. Do peelingu połączyłam korund z olejem z czarnuszki siewnej, ale nie mogłam go zmyć, ależ się przestraszyłam... Płukałam twarz chyba z 5 minut :P Jak Ty to zmywasz ??
Faktycznie wymaga porządnego zmycia, ale ja zawsze to robię podczas kąpieli i zmywam "słuchawką" :D
UsuńMam pytanie :) Ten żel z rossmanna to żel intymny?:) Tak patrze z niedowierzaniem i się zastanawiam :D Mogłabyś coś jeszcze polecić na zaskórniki na nosie? Jakies maseczki, peelingi?
OdpowiedzUsuńByłam ostatnio u dermatologa i dowiedziałam się że mam dość dużo zaskórników. Podjełam z panią doktor dość mądra rozmowe, ponieważ temat trądziku i wszystkich problemów skornych nie jest mi obcy. Ostatnio zakupiłam produkt garniera ze szczotką myśląc, że wszystkie zaskórniki wymyje i wydrapie ta szczotką. To był błąd. Początkowa efekt był zadawalający jednak tak pobudziłam mieszki gruczołów łojowch, że zaskórniki obsypały mnie jeszcze bardziej. Dermatolog się ze mną zgodziła jak jej to powiedziałam, to był błąd. W żadnym wypadku nie wolno podrazniac skore w sposób mechaniczny. Wszystki cudowne ziarniste peelingi są najzwyczajniej w świecie złe dla naszej skóry. Tylko peelingi enzymatyczne mogą nam pomóc w walce z zaskornikami. Poleciła mi również zabieg u kosmetyczki na bazie kwasów, które złuszcza mój naskórek. Unikajmy szystkich środków wysuszających oraz drazniących naszą skóre bo to jej nie pomaga. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńwczesniej pisałas, że olejki odzywiaja ale nie nawilżają. W tym poscie natomiast napisałaś, że olejek mailnowy nawilża Ci tważ. O co chodzi???
OdpowiedzUsuńKupiłam te gąbeczki i są super. Mój tata zawsze pyta, co to za sucharki leżą :D
OdpowiedzUsuń