Dorwałam ją przypadkiem w Auchan i po krótkiej analizie składu musiałam mieć ją na własność ;) Zapraszam do przeczytania krótkiej recenzji.
* Skład *
Aqua, Cetyl Alcohol, Cetearyl Alcohol, PEG-20 Stearate, Stearalkonium Chloride, Glycerin, Shea Butter, Amodimethicone, Trideceth-12, Cetrimonium Chloride, Hydrolized Wheat Protein, Urea, Sorbitol, PCA, Lysine, Allantioin, Diglycerin, Lactic Acid, Sodium PCA, Panthenol, Hydrolized Protein, Citric Acid, Parfum, Hexyl Cinnamal, Butylphenyl, Methylpropional, Metylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone.
* Cechy produktu *
Zapach jest według mojego nosa mało przyjemny, przypomina zapach kosmetyków sprzed 15 lat. Mimo wszystko zupełnie mi nie przeszkadza :) Konsystencja natomiast jest typowa dla masek (ani bardzo rzadka, ani bardzo gęsta). Opakowanie jest plastikowe, zwyczajne ;) Cena: ok. 11 zł/250 ml. Dostępność: Auchan.
* Działanie *
Niby pozostawia na moich włosach blask, niby sprawia, że są puszyste i bardzo łatwo je rozczesać... ale po dokładnym spłukaniu wilgotne włosy są klejące w dotyku, czego bardzo nie lubię. Po wysuszeniu są za mało mięsiste, a nawet lekko suche i trudno je ujarzmić. Nie obciąża, nie podrażnia skóry głowy, jest wydajna. Maseczkę stosowałam zarówno przed, jak i po myciu włosów - efekt za każdym razem był podobny.
Zapewne moje włosy nie tolerują masła shea, które w tym produkcie jest wysoko w składzie. Maska jest prawdopodobnie idealna dla osób o niskoporowatej strukturze włosów. Może kiedyś dam jej jeszcze szansę, a teraz wracam do moich ulubionych maseczek :) Miałyście ją? :)
Nie miałam jej nigdy ale się nad nią zastanawiałam. :)
OdpowiedzUsuńJa tez :), u siebie jej jednak nie widzialam.
UsuńJa swoją znalazłam w jakimś koszyku z wieloma innymi produktami. Wcześniej też jej nie widziałam :)
UsuńJak spotkam to wypróbuję. Moje włosy lubią masło shea
OdpowiedzUsuńCzyli nie dla mnie :) Jestem bardzo wybredna :D
OdpowiedzUsuńHej, w lodówce czeka na mnie już woda pietruszkowa Twojego pomysłu :) Nie mogę się doczekać aż ją użyję. Dzis w gazecie znalazłam przepis na Tonik pietruszkowy do tłustej cery:
OdpowiedzUsuńGarść natki drobno pokroić, zalać 100 ml spirytusu, odstawić szczelnie zamknięte na 2 tygodnie.
Następnie należy przecedzić, dodać 300 ml przegotowanej wody, przelać do butelki i gotowe.
Rozmarzam się nad tym by oddać swoje włosy w Twoje ręce na taką metamorfozę, ciekawe jakie by był rezultaty.
Pozdrawiam:)
Zapraszam :))
UsuńZastanawiam się tylko nad tym spirytusem... tłustą cerę pielęgnowałabym raczej łagodnie, bez alkoholu, ale może faktycznie wyciąga z pietruszki wszystko to, co najlepsze ;)
od razu pomyślałam, że nie do końca Ci podpasuje z tym masłem shea, chociaż produkt wydaje się naprawdę godny sprawdzenia (zwłaszcza przez właścicielki włosów o niższej porowatości) - znając życie... u mnie też się nie sprawdzi
OdpowiedzUsuńOj chyba ta maska również u mnie by się nie sprawdziła
OdpowiedzUsuńnie lubię kiedy moje włosy ją niby miękkie a już tak się zdarzyło
moje tez sie z maslem shea nie beda lubily
OdpowiedzUsuńMaska w sam raz dla mnie.. chyba :D Jak skończę swój kosmetyczno-zakupowy odwyk na pewno zajrzę do Auchan i jej poszukam :)
OdpowiedzUsuńNigdy jej nie widziałam w Auchan. Widzę dużó protein, które moje włosy lubią tak sobie ;)
OdpowiedzUsuńVenity widziałam tylko farby roślinne (kolor Chna uwielbiam! ) i szampony. Masek jeszcze nie - szkoda, że jednak nie jesteś zadowolona z jej działania.
OdpowiedzUsuńJa z tej firmy używam jeszcze hennę do brwi i rzęs :)
UsuńPierwszy raz widzę :)
OdpowiedzUsuńMialam kiedyś, pasowała mi :)
OdpowiedzUsuńCzytałam właśnie u Eve ostatnio o tym maśle shea, że nie każdemu pasuje???Chwaliła maske z gliss kura z 7olejami. Co jest powodem ze az tak komus to masło nie pasuje?
OdpowiedzUsuńNie wiem dalej jakiej porowatosci mam włosy , czytałam opisy i u Eve i tutaj i nic z tego nie kumam.. żadna kategoria mi nie pasuje w calosci...
Moje włosy są miejscami porowate i nie lubią masła shea. Włosy Eve nie są porowate i lubią shea :) Porowate włosy chłoną dużo oleju, masek, łatwo je przesuszyć, są podatne na zniszczenia, reagują suszą na proteiny i kwaśne ph, itp itd :)
UsuńNo trochę mi to rozjaśniło :) Muszę bardziej to zbadać. To masło z GlissKura bardzo kusi opiniami i bogatym skłądem olejów, co o niej myślisz??
Usuńhttp://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=18900
Bardzo fajny skład :) Tylko to masło shea... za wysoko w składzie jak dla mnie ;)
UsuńPierwsze słyszę o tej masce. Moim włosom pewnie też nie przypadłaby do gustu,bo raczej nie lubią maseł ;)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie trochę za dużo protein, ale z kolei moje włosy lubią masło shea:) szkoda, ze u Ciebie się nie sprawdziła:( potem taki kosmetyk odechciewa się używać i tylko zalega na półce.
OdpowiedzUsuńJuż spakowana dla mamy :D
UsuńWygląda bardzo fajnie, jak ją spotkam to chyba kupię :))
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam, ale jak spotkam to kupię, moje włosy bardzo shea lubią :)
OdpowiedzUsuńMiałam ją :) owszem pasowała moim niskoporowatym ale bardziej na końce, bo tam lepiej tolerują proteiny.
OdpowiedzUsuńDla mnie to był koszmarek ;)
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy nie miałam tej maski, ale na swojej 'liście do kupienia' mam ich tyle, że chyba się nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńMyślę właśnie nad wypróbowaniem masła shea, maska z tego co piszesz droga nie jest, więc może jej poszukam po powrocie do PL :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie! :)
Używałam jej na samym początku mojego włosomaniactwa, ale zupełnie mi nie podeszła ;) Pewnie przez shea, którego moje włosy zupełnie nie trawią :P
OdpowiedzUsuńJa jej nigdy nie miałam, a po wczorajszych zakupach mam masek do włosów po pachy ;) ale masło shea u mnie akurat się sprawdza, pięknie nawilża mi włosy, są po nim takie mięciutkie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jej nigdy ;)
OdpowiedzUsuńKupiłam ją niedawno, teraz czeka grzecznie w kolejce na wypróbowanie :) Dorwałam w malutkiej budce z kosmetykami na tzw. ryneczku za 7,50 zł :D
OdpowiedzUsuńnie miałam,
OdpowiedzUsuńZ auchan polecam odżywki marki własnej (białe opakowanie, czarna nakrętka) szczególnie taką z keratyną i bambusem, kosztują około 6-7 zł.