Cześć! :)
Dawno nie było na blogu żadnej motywacji, a te moje są już pewnie nudne ;) Kasia i Patrycja przysłały mi zdjęcia, na których jak na dłoni widać, że świadoma pielęgnacja czyni cuda :) Otrzymałam od dziewczyn zgodę, więc możecie same/i zobaczyć, co osiągnęły w ciągu kilku miesięcy.
Kasia - po 6 miesiącach
Mam ochotę dotknąć te po prawej :D |
Patrycja - po niecałych 2 miesiącach
Jak wyglądają włosy Patrycji dzisiaj możecie zobaczyć na jej blogu :) |
Nic tak nie motywuje jak świetne efekty przy zerowym udziale photoshopa :)))
Dobry kopniak do dalszego dbania :)
OdpowiedzUsuńWłosy Kasi *_*
OdpowiedzUsuńCo jest lepsze do rozczesywania mokrych włosów po myciu - drewniana szczotka czy plastikowy grzebień z szerokim rozstawem zębów ? P.S mam falowane włosy
OdpowiedzUsuńto drugie.
Usuńa to prawda, że plastikowy grzebien niszczy wlosy ? bo tak slyszalam, a nie mam niestety zadnego dostępu do drewnianego, wiec pomyslalam ze moze szczotka bylaby alternatywą ;/
UsuńJa myślę że bardziej chodzi zakończenie ząbków w grzebieniu. Mam swoje kręcone i rozczesuje je na mokro plastikowym z szerokim rozstawem, ząbki są zaokrąglone, z kolei mój drugi grzebień ma bardziej spiczaste ząbki i już mnie szarpie.
UsuńTeż słyszałam, że plastikowe grzebienie niszczą włosy.
UsuńNa pewno nie "grzebień sferyczny". Kiedyś takie polecano do plączących się i kręconych włosów... Nie powiem, ile włosów przez to straciłam. ;/
UsuńPamiętam jak się cieszyłam z tego skrętu na zdjęciu nr 2 :) Osiągnęłam to tylko dzięki innym blogerkom, które motywują, mocno motywują! :)
OdpowiedzUsuńJakie ładne loczki ma teraz Patrycja! I drugie rude też piękne :)
OdpowiedzUsuńPiękne :) Brawo Patrycja! Dwa miesiące i jaka zmiana!
OdpowiedzUsuńWow!! Super efekty!!
OdpowiedzUsuńfaktycznie, takie zdjęcia dodają motywacji do lepszej pielęgnacji włosów :)
OdpowiedzUsuńO, Patrycja widzę, że ma bloga, fajnie :) Ale czy Kasia też mogłaby zdradzić nam swój plan pielęgnacji włosów? ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam oglądać te zmiany, które zaszły dzięki odpowiedniej pielęgnacji :) U Ciebie strasznie podoba mi się to, że końcówki masz takie gęste :)
OdpowiedzUsuńU Patrycji widac zmiane ale u Kasi nie widze nic, bo co innego dac zdjecie rozwianych wlosow a co innego rozczesane i zarzucone na plecy i do tego zdjecie z flashem. W ogole to nie wiem jak to jest moje wlosy zarzucone na plecy i z fleszem wygladaja swietnie a w zyciu prawdziwym, zwlaszcza na dworze i jak zawieje wiatr wygladaja juz beznadziejnie. Dlatego nie wierze juz w takie fotki, ja tez mam boska tafle na zdjeciu a w zyciu realnym... no coz po 3 latach wlosomaniactwa uwazam ze nie bylo warto :(.
OdpowiedzUsuńAj tam, gadasz :) Niektórzy wpadając we włosomaniactwo zaczynają bardziej zwracać uwagę na aspekty estetyczne związane z włosami, używają produktów, które pozwalają je ujarzmić i ograniczyć zbijanie w strąki itp. Ja np kiedyś miałam takie włosy jak Kasia po lewej po "cudownym myciu" :p A teraz już umiem je pieścić i mam najczęściej takie jak po prawej :)
UsuńKochana, a mogłabyś coś polecić z tych produktów, które są w stanie ograniczyć zbijanie się włosów w strąki? masz na to jakiś patent czy raczej Ciebie ten "problem" nie dotyczy?:) Ostatnio miewam podobne wątpliwości, znaczy jestem zadowolona z obecnego stanu i kondycji moich włosów, ale mniej z ich wyglądu:/ co prawda kwestia stylizacji u mnie leży i kwiczy, bo w ogóle nie wiem jak się za to zabrać:P ale może mogłabyś coś doradzić, byłabym bardzo wdzięczna!:):*
UsuńDziewczyny, niesamowicie mnie zmobilizowałyście :)! Gratuluję Wam pięknych włosów :*
OdpowiedzUsuńPiękne włosy, widoczne zmiany:))
OdpowiedzUsuńJak tylko odnajdę moje stare zdjęcia przed włosomaniactwem to prześlę. Może kogoś zmotywują. Pozdrawiam :))
*moca-myślę, że moja pielęgnacja jest bardzo przeciętna:oleje-kokos,pestki winogron, wiesiołek, oliwa; szampony-głownie Alterra (granat i aloes <3); maski-(tutaj niestety nie działają żadne włosowe hity ;() Natur Vital przede wszystkim (niebieska i zielona-nie wiem, czy sa inne ;); odżywki rzadko, a poza tym pare cm mniej co jakies 2 miesiące itd. ;) Na razie nie zagłębiam się ani w porowatość, ani nic takiego, bo zwyczajnie mnie to przerasta ;)
OdpowiedzUsuń*Lucyna-trzeba było zobaczyć włosy rozdwojone(a żeby tylko!) do połowy długości albo puch na samych końcach, odstający (i fruwający) kilkanaście centymetrów od głowy ;) A jeśli masz ochotę to zapraszam na maila po inne zdjęcia z czasów włosowej ignorancji ;)
Pozdrawiam, Kasia
Kasiu mi też, mi też przyślij :)
UsuńPrzegrzebie komputer i postaram się dzisiaj to zrobić :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :) Jeju, przypadkiem wkleiłam tutaj treść maila, którą chcialam pokazac kolezance zamiast Ci odpisać :D Czekam na maila z niecierpliwością :)
UsuńDokąłdnie takie motywacje sa najlepsze :)
OdpowiedzUsuńładnie ładnie, ale mnie motywują nie zmiany tylko idealne, piękne, długie i zadbane włosięta:D
OdpowiedzUsuńale bez takich zmian nie będzie pięknych i długich włosków :*
Usuńniezaprzeczalnie tak:))
UsuńA ja mam pytanie do ciebie blondhaircare trochę z innej beczki: Masz przecudowny biały sweter na ostatnim zdjęciu!!! Gdzie go kupiłaś? Poszukuję takiego :) Monia
OdpowiedzUsuńHehe :) W tesco rok temu z przeceny za 30 zł ;) Skład mógłby mieć lepszy, ale tak mi się spodobał, że musiałam go przygarnąć :)
UsuńPatrycja - rewelacyjna zmiana! Gratulacje!
OdpowiedzUsuńPierwsza przemiana wspaniała, włosy są takie miękkie i 'zgrubiałe' ;-)
OdpowiedzUsuńO Mamo, Kasi wlosy swietne :)
OdpowiedzUsuńPiękne przemiany :) Az miło popatrzeć :) Ja u siebie też widze coraz lepsze efekty :) Kocham dbać o włosy.Ostatnio usłyszałam super komplement, ze mam tak ładne włosy, ze az ciezko uwierzyc ze sa prawdziwe, ze tak ladnie wygladaja :)
OdpowiedzUsuńRude włosy piękne, zdrowe i lśniące. :) Niech Kasia napisze, co z nimi robi. :)
OdpowiedzUsuńWłosy Kasi - wow! Mam nadzieję, że mi też się w końcu tak uda...
OdpowiedzUsuńWidać dużą różnicę ; )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ; )
Na miejscu Patrycji podcięłabym koniecznie włosy :) Wyglądałyby jeszcze ładniej! :)
OdpowiedzUsuńco zrobić aby włosy nie zbijały się w strąki? moje już 2 min po rozczesaniu tak mają:(
OdpowiedzUsuńBaardzo motywujace zdjęcia! Polecam bloga Patrycji, bardzo przyjemnie sie go czyta. No i te wlosy, ach.... :)
OdpowiedzUsuńEh, ja też koniecznie muszę się wziąć za swoje kłaki, bo ostatnio coś kaputły :D
OdpowiedzUsuńPatrycja koniecznie powinna sciac te przezedzone koncowki, strasznie to wyglada :P
OdpowiedzUsuńAle reszta pieknie :D
Kochane moje, podcinam swoje kłaczki niemal codziennie, widać w najnowszym porównaniu że są tego efekty - gęściejsze końcówki. Zdjęcie po środku już jest praktycznie stare, zobaczcie nowsze :) Małymi kroczkami idę o przodu, bo nie chcę stracić długości. Wiem że to myślenie nic niewnoszące, ale ja tak wolę :)
OdpowiedzUsuńBlondHairCare, otagowałam Cię u siebie w tagu Modna Farba :) (http://patrycjaa-wardrobe.blogspot.com/2012/10/tagi-modna-farba-i-pazdziernik.html)
Hey:) świetny blog, żałuje,ze dopiero teraz tu trafiłam, bo może wcześniej wzięłabym się za swoje zniszczone włosy;( Mam do Ciebie pytanie blondhaircare trochę niezwiązane z tematem,jakimi nożyczkami podcinasz włosy? Mam zamiar rozpocząć samodzielne podcinanie i nie mam pojęcia jakie kupić żeby nie miażdżyły mi włosów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Anna B:)
mam takie metalowe z piotra i pawła ;) a ostatnio chodzę tylko do fryzjera, płącę za podcięcie 5-10 zł:)
Usuńdzięki:) ja nie trafiłam jeszcze na fryzjera,któremu można było zaufać niestety.
UsuńPierwsze włosy super, ale drugie nawet po pielęgnacji wyglądaja strasznie!!!Jak postrzępione pióra :-( powinna podciąć je w linii prostej bo to wygląda tragicznie...!!!
OdpowiedzUsuńPrzeglądałas może odzywki do włosów na doz.pl? ja dzis znalazłam kilka fajnych i malo znanych pozycji,m.in oliwkowy krem do włosów :-)
http://www.doz.pl/apteka/p10080-Lepo_Oliwa_z_Oliwek_krem_do_wlosow_150_ml
Już się tak nie unoś.
UsuńNie zapominajmy, że za Patrycją dopiero 2 miesiące pielęgnacji, ale włosy wg mnie i tak wygladaja o wiele, wiele lepiej i jestem przekonana, ze za kolejne 2 miesiace beda juz zupelnie bajeczne :) Kasia
UsuńZgadzam się :*
UsuńStarlett fajna ta odżywka :) Nie znałam jej :D Tylko, że ma dwa silikony :( a moje wlosy akceptują zazwyczaj tylko 1...
UsuńSkład: Aqua, Alcohol Denat., VP/VA Copolymer, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Glycerin, PEG-25 PABA, Panthenol, Polyquaternium-16, Parfum, Cetrimmonium Chloride, Isopropyl Alcohol.
OdpowiedzUsuńCzy ten skład jest korzystny ? Jest to spray do włosów chronioący?! przed uv, ale co tam robi alcohol ?:(
SkŁAD: Aqua, alkohol,glycerin, vp/va copolymer, cetrimonium chloride, peg 40 hydrogenated castor oil, parfum, polyamide-2 , pamthenol, peg-14 dimethicone, peg-25 paba, citric acid,sodium sulfate
OdpowiedzUsuńPRZEPRASZAM, to nowa wersja, z troszeczke innym składem. Co ty na to ? :) to ten spray ochronny do włosów :)
Nie kupilabym tego ;)
Usuńużywałaś może płukanki octowej z malin firmy Yves rocher ? nie moge znaleźć składu, wiec nie wiem czy nie jest szkodliwy :)
OdpowiedzUsuńW skadzie jest alkohol i duzo nie potrzebncy rzeczy, taniej kupic ocet jablkowy, w niewielkiej ilosci wymieszac z woda i zastosowac plukanke. Taniej i na pewno lepiej dla wlosów
UsuńGosia
alkohol na dośc dalekim miejscu w sumie :D
Usuńtez mam problem bo wlosy prawie do pasa, od 1,5 roku farbowane na czarno przez co okropnie zniszczone ;/ stosuje rozne odzywki a teraz postawie chyba na biowax bo niby wiem ze powinnam je podciac i ze wlosy to nie reka i odrosna ale za bardzo je kocham :D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, raczkujacy blog :)
Mogłabyś polecić jakiś olejek, który można by nakładać na końce tak jak jedwab , żeby nie było widać suchości i żeby je trochę obciążyć?
OdpowiedzUsuńswietne efekty :)
OdpowiedzUsuńKASIU! Jakiej farby używasz?
OdpowiedzUsuńFarba to niestety Pure Paprika z loreala i od daaaawna chce ją zmienic, ale cięzko mi się zebrac, bo nie ukrywam, ze do takiego koloru dazylam 2 lata :( Ale postanowilam dac szanse hennie khadi ;) i tutaj moja prosba:jezeli ktoras z Was farbowala włosy ta henną na rude, to prosze o kontakt, bo mam mase pytan :)
UsuńKasia
PS Bardzo, bardzo, bardzo dziekuję za te wszystkie miłe słowa!
Kasia ma boski kolor włosów! Na prawdę widać świetny efekt! Włosy Patrycji podziwiam od dawna na jej blogu i to jakie ma teraz słodkie fale,a jakie włosy miała kilka miesięcy temu szokuje ;) Chętnie zobaczę więcej takich motywacji :)
OdpowiedzUsuńwłosy Kasi są śliczne :)
OdpowiedzUsuńOtagowałam Cię na swoim blogu;)
OdpowiedzUsuńHej! Piszę do Ciebie już trzeci raz, bo niestety dwa razy nie doczekałam się odpowiedzi choć bardzo prosiłam. Od jakiegoś czasu obserwuję Twoją stronkę, bo mam strasznie zniszczone włosy po tym jak poddałam się zabiegowi (a raczej kilku zabiegom) dekoloryzacji (choć tak naprawde to nie można tego nazwać dekoloryzacją, bo trafiłam na nieodpowiedzialne fryzjerki, które nakładały mi rozjaśniacz zamiast dekoloryzatora:/). W ciągu roku z czarnuli stałam się blondynką. Niestety moje włosy nie są w najlepszym stanie( końce to sianko no i czasem się łamią, nie są rozdwojone). Mam zamiar stosować produkty które polecasz, tylko nie wiem za bardzo jaki zestaw na początek wybrać żeby nie zbankrutować i nie zagracić łazienki:) Proszę o radę:)
OdpowiedzUsuńWypróbuj Kallosa Latte :)
Usuńwow, robi wrażenie i dodaje energii do działania :D
OdpowiedzUsuńGratulacje dla dziewczyn, szkoda że też nie opisały swojej pielęgnacji ;)
OdpowiedzUsuńWszystko jest na moim blogu :)
UsuńChciałam serdecznie podziękować autorce bloga za przywrócenie moim włosom życia i blasku, jakich od kilku lat nie doświadczyły :) Przez 2/3 życia miałam gęste, grube, falowane włosy za pas, ale potem je obcięłam, a następnie zniszczyłam farbą i złą pielęgnacją... Od jakiegoś czasu próbowałam wrócić do dawnej długości i kondycji, ale szło nie najlepiej. Ok. 3 miesiące temu trafiłam na ten blog i z miejsca wprowadziłam kilka zmian. Efekty są oszałamiające! :) Przy czym muszę powiedzieć, że nie staję na głowie, nie stosuję płukanek i nie trzymam na włosach maski przez 3 godziny, ale... !!! :) wywaliłam odzywkę Dove, zastępując ją 4-ma innymi, które stosuje naprzemiennie, do tego umiarkowane olejowanie, metoda OMO, picie lnu (przez pierwsze 1,5 miesiąca, potem zapomniałam, teraz znowu wróciłam), czasem przed myciem naturalna maska z oliwy, zółtka i cytryny. Wyciągnieta z dna szafy szczotka z dzika.
OdpowiedzUsuńMiałam też w ostatnich latach spote problemy ze skalpem, ciągle powstawały jakieś krostki, ale jakoś nigdy nie wpadałam na to, by nawilżać skalp! :) To się zmieniło, efekty są niesamowite - krostki zniknęły, włosy mniej się tłuszczą itd.
Rodzina się ze mnie podśmiewała, ale teraz raczej zbierają szczęki z podłogi ;) Szkoda, że nie robiłam dokumentacji przed i po. Strasznie się rozpisałam, ale to z wdzięczności. Ten blog jest nie do przecenienia, dziękuję! :)
:) :*
Usuń