Od jakiegoś czasu zbieram małe opakowania po kosmetykach i półproduktach kosmetycznych. Po co? :)
Takie małe opakowania o pojemności od 10 do 100 ml przydają mi się w 3 sytuacjach:
- Gdy wyruszam w podróż. Jadąc pociągiem nie chcę dźwigać ciężkich kosmetyków, a gdy wyruszam na tygodniowe wakacje nad może, nie chcę narażać pełnowymiarowych produktów na szkodliwe czynniki (na przykład na upał czy słońce). Do mniejszych pojemników przelewam gotowe płyny do kąpieli, szampony, odżywki, oleje, kremy do twarzy, płyny micelarne.
- Gdy chcę podarować koleżance odlewkę fajnego oleju czy maski.
- Gdy tworzę samodzielnie kosmetyki do włosów, skóry lub paznokci z półproduktów kosmetycznych. Wówczas gotowe mazidło przelewam do takiego opakowania.
Zestawy małych podróżnych opakowań można też kupić w drogeriach.
Korzystacie z małych opakowań w taki sposób, jak ja?
Zbieracie je? :)
ja nie zbieram ;D
OdpowiedzUsuńMam dokładnie tak samo! Kończąc jakiś kosmetyk już się zastanawiam do czego mogę wykorzystać jego opakowanie :) Niezbędne przy podróżach
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
myślałam ,że tylko ja mam takiego fioła !
OdpowiedzUsuńhaha :D
Usuńteż tak myślałam hehehe
Usuńjak dobrze, że blogerki 'wspierają' :D
zbieram, ale tylko te malutkie, ew. takie max 125ml pojemniczki, żeby przelać maskę do włosów czy coś, z większego opakowania
ja tak samo ;P
UsuńMam tak samo! :) Mam mnóstwo opakowań, szczególnie zbieram po kremach moich albo mojej mamy. Świetnie sprawdzają się przy przechowywaniu spiruliny, glinek itd :)
OdpowiedzUsuńja od razu po zdenkowaniu kosmetyku, wyrzucam opakowanie. nie lubię bałaganu i zbieractwa. na wyjazd zabieram zazwyczaj tylko takie produkty, które są już w jakimś stopniu zużyte. :P
OdpowiedzUsuńButle po szamponach czy odżywkach też wyrzucam,ale buteleczkom i słoiczkom nie mogę się oprzeć, bo taaak często mi się przydają :D
Usuńja zbieram tylko male buteleczki i pudełeczka bo większe nie mają u mnie racji bytu
UsuńJade nad może.....Jezu kobieto.ortografia
Usuńzbieram, ale tylko takie, których nie mogę kupić oddzielnie:D albo takie naprawdę solidne, tak jak buteleczka z atomizerem po mgiełce wax :D
OdpowiedzUsuńA ja nie zbieram ;D
OdpowiedzUsuńnie zbieram, ale chyba zacznę niektóre buteleczki odkładać. rzeczywiście mogą się przydać
OdpowiedzUsuńja mam manięchomikowania opakować, odlewam maski/toniki i różne inne substancje koleżankom/siostrze każdemu, kto chce spróbować! Jestem jak najbardziej za! ;)
OdpowiedzUsuńJa tak samo:) Cieszę się, że mam w co przesypać, przelać różne specyfiki;p Wymiana półproduktów i kosmetyków do wypróbowania kwitnie:)
Usuńzbieram, zbieram, przydają się nie tylko na kosetyki, ale na różne drobnice, typu kolczuki, koraliki i inne drobne przedmioty :)
OdpowiedzUsuńhaha całą szufladę mam :D przydają mi się gdy jadę do domu albo oddaję komuś odlewki kosmetyków :D gorzej, gdy nie ma już opakowań a celowe kupowanie to trochę bezsens jednak;/
OdpowiedzUsuńNo właśnie, a ceny np. takich szklanych buteleczek wcale nie są niskie :)
UsuńMam pytanie ;)
OdpowiedzUsuńMoja mama zakupiła wczoraj odżywkę z schaumy (lekkość i pielęgnacja) i oczywiście zajęłam się studiowaniem jej składu, bo weszło mi to w nawyk, po odwiedzaniu wszystkich włosomaniaczkowych i urodowych blogów :D
Przyznam, że jestem mile zaskoczona składem, a szczególnie składnikami odżywczymi na wysokich pozycjach. Wypróbowałam ją oczywiście na sobie i włosy są super, jedyne co mi w niej przeszkadza to ładny, ale zbyt intensywny zapach.
Mogłabyś zerknąć w wolnej chwili i powiedzieć mi, czy nie ma tam jakichś "grzesznych" składników i nie wpłynie to źle na moje włosy przy dłuższym stosowaniu (mogą być lekkie i łatwo zmywalne silikony, bo one opanowują puch :D) ? :D
Skład: Aqua , Cetaryl Alkohol, Behementrimonium Chloride, Panthenol, Hydrolized Keratin, Isopropyl Miristate, Cytric Acid, Phenoxyetanol, Stearamidoprophyl Dimethylamine, Parfum, Isopropyl Alcohol, Glyceryl Starate, Sodium Methylparaben, Polyquaternium-37, Glycerin, Dicaprylyl Carbonate, Benzyl Salicylate, Citronellol, Linalool, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Lauryl Glucoside.
Isopropyl Alcohol to rozpuszczalnik i przy dłuższym stosowaniu moje włosy wysusza - obserwuj :))
Usuńok będę, a potem zdam relację ;)
Usuńosobiście uwielbiam wszelkie małe opakowanka ! mam do nich słabość, mimo że nie zawsze się przydaje :)
OdpowiedzUsuńOdkąd zaczęłam się bawić w robienie kosmetyków, dwa razy się zastanowię zanim wyrzucę jakieś opakowanie :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej brakuje mi opakowań z ciemnego szkła i rozpaczam, że opakowania po olejkach eterycznych zawsze lądowały w koszu. Teraz tak by mi się przydały...
Ja zawsze wyrzucałam małe buteleczki po oleju rycynowym, a teraz by mi się przydało. Tak samo jak buteleczka po spray z farmony, ale wyrzuciłam bo kiedyś nie było mi to potrzebne.
OdpowiedzUsuńA teraz będę zbierać :D
Rowniez zbieram opakowania bo czesto przydaja mi sie one pozniej :)
OdpowiedzUsuńja zbieram, szczególnie lubię buteleczki z avonu, te z atomizerem lub ze zwykłym zamknięciem, są bardzo podobne do tych opakowań podróżnych z rossmanna. Mam też jeszcze malutkie buteleczki po zmywaczach do paznokci, również są bardzo przydatne na wyjazdach.
OdpowiedzUsuńheh a mi się to rzadko zdarza:P i tak mam dużo różności w domu:/ hehe
OdpowiedzUsuńzapraszamy do naszego katalogu warto wziąć udział konkursie na najlepszego bloga miesiąca i wygrać! Pozdrawiam
http://blogrolle.blogspot.com
Ja zbieram te po kosmetykach, ale po lekach, jak proszę, aby mi zostawiano, nigdy nie mogę się załapać. Zawsze ktoś zdąży wyrzucić do szkła/plastiku.
OdpowiedzUsuńja też zbieram :D
OdpowiedzUsuńhehe tez zbieram nie ktore zawsze sie do czegos przydadza :)
OdpowiedzUsuńMam pytanko: mialas moze "Crema alla cheratina keratin"? Co o niej sadzisz? Proteiny itd... Porownanie z latte?
OdpowiedzUsuńRównież zbieram i myślałam już ,że coś ze mną nie tak.
OdpowiedzUsuńTakie opakowanka są niezastąpione na kilkudniowe wyjazdy ;)
a najlepsze sa opakowania łączone :D opakowanie po hydrolacie geraniowym z ZSK uzupełniłam o koreczek z żelu pod prysznic z ziaji i mam najlepsze możliwe opakowanie do łączenia szamponu z wodą :) odkręcam, wlewam ile trzeba, wstrząsam i wylewam bezpośrednio na skórę głowy :) jest piana, włoski umyte ale nie przesuszone, a potem poprawiam pottersem i to własnie moje wlosy lubia najbardziej :D
OdpowiedzUsuńzbieram, ale tylko niektóre :)
OdpowiedzUsuńTeż zbieram, zwłaszcza po próbkach - takie malutkie dosłownie na 2-3 użycia. Przydają się na wyjazdach i do robienia własnych mieszanek.
OdpowiedzUsuńJa mam problem z wyrzucaniem pustych opakowań, ciągle myślę, że może się do czegoś przydać, albo bo po prostu mi szkoda, jak opakowanie jest wyjatkowo ładne :D
OdpowiedzUsuńteż chomikuję i to namiętnie! :)
OdpowiedzUsuńzbieramy :)
OdpowiedzUsuńZBieram, ale tylko wybrane i regularnie robię przegląd i część wyrzucam
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o ciemne szklane butelki, kupiłam w aptece pusta (na lekarstwa), koszt niecała złotówka!!!! Idealna na olejki, wcierki itd. Trzeba tylko poprosić panią w aptece :)
OdpowiedzUsuńPojemność 20ml, wiec idealna, były też większe.
UsuńJa zapłaciłam jakoś chyba 58 groszy za taką 15 ml buteleczkę z ciemnego szkła i teraz nosze ze sobą wszędzie olejek arganowy :)
UsuńOj ze mnie chomik jest nieziemski więc i opakowania też się przed tym nie uchronią - boje się że kiedyś mi mąż to wszystko powywala, eh :)
OdpowiedzUsuńTeż zbieram, bo nie ma opcji żeby zabrała ze sobą cały mój majdan w oryginalnych opakowaniach. Zresztą jak wyrzucę, to nagle okazuje się, że właśnie by mi się coś takiego przydało. Ale tak mam ze wszystkim:)Natomiast drażni mnie to, że nie mam za bardzo tego gdzie trzymać. Wynajmuję pokój więc nie mam do dyspozycji za wiele miejsca, a jednak przez lata tobołków mi się trochę nazbierało.
OdpowiedzUsuńJa mam kilka pustych pojemniczków i zbieram jak coś naprawdę ma fajne i przydatne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńtakże zbieram niektóre opakowania, głównie te mniejsze aby było można właśnie gdzieś jadąc zabrać ze sobą zamiast pełnowymiarowego kosmetyku
OdpowiedzUsuńPewnie, że zbieram, to mega przydatne;D
OdpowiedzUsuńZbieram te które mogą mi się jeszcze przydać;)
OdpowiedzUsuńJa również należę do grona zbieraczy. Opatentowałam sposób na oczyszczenie buteleczek z tłustych substancji. Wlewam troszkę spirytusu lubelskiego 95% (z monopolowego) i potrząsam buteleczką. Rozpuszcza świetnie. Buteleczki jak nowe.
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać Twojego bloga.
Pozdrawiam
Aga
Super, dziękuję :)) Ja po parafinie moczyłam butlę kilka dni i nic nie dało :/ Pozdrawiam :)*
UsuńUwielbiam je składować :) Jak nie do kosmetyków, to zawsze przydadzą się do czegoś innego :)
OdpowiedzUsuńJa też zbieram. Wymieniam się czasem odlewkami różnych kosmetyków i wtedy takie opakowania bardzo się przydają.
OdpowiedzUsuńzbieram:D ale oleju w torebce to bałabym sie nosić z moim szczęsciem... ;)
OdpowiedzUsuńtak zbieram... i juz w nich tone :P
OdpowiedzUsuńa ja przybywam z pytaniem, a raczej prosiłabym o poradę ;)
OdpowiedzUsuńpielęgnację włosów zaczęłam w sumie od niedawna (włosy są falowane), niestety zamiast polepszenia, ich stan się pogorszył ;c nie wiem czy coś robię źle, czy po prostu tak czasami bywa i trzeba ten okres przetrwać?
Blair przypuszczam ze odstawilas silikony ?
Usuńjesli tak to wlasnie z to wlasnie to jest powod twoje wlosy wczesniej byly oblepione silikonami wiec wygladaly na ladniejsze niz byly w rzeczywistosci teraz kiedy zmylas silikony widzisz.ich prawdziwy stan :-) musisz przeczekac ten okres szybko zobsczysz efekty ;-)na pewno nie warto wracac do starej pielegnacji
jesli to nie za sprawa odstawienia silikonow byc moze kosmetyki ktorych uzywasz ci nie sluza np.wysuszylas wlosy nadmiarem protein ? musisz wybadac co twoje wlosy lubia a co nie
kazde wlosy sa inne :-*
Dokładnie tak, odstawiłam silikony, a już myślałam, że robię coś źle, a fakt, że mama nie za bardzo to popiera i rozumie, nie pomagał. Ale teraz zbieram w sobie całą moją cierpliwość i oczekuję zobaczenia pierwszych pozytywnych efektów :) Dziękuję za szybką odpowiedź :*
UsuńJak odstawiłaś silikony to już pewnie oczyściłaś włosy dostatecznie, teraz możesz je powoli włączać do pielęgnacji (te łatwozmywalne), a włoski na pewno odżyją:))
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńRaczej nie zbieram, czasem zostawię opakowanie odkręcane po maśle do ciała- żeby do niego włożyć masło w kostce.
OdpowiedzUsuńAlbo opakowanie po mgiełce radical.
Za dużo mam rzeczy, żeby jeszcze puste opakowania zbierać:P
Ala mam parę zamówionych z zsk na wypadek krótkich wyjazdów itd i sobie czekają w szufladzie.
Szklane tłuste opakowania najlepiej umyć w zmywarce. Niektóre plastikowe też można.
OdpowiedzUsuńRównież mam manię zbierania opakowań! To już nałóg w moim przypadku, bo wszystko chomikuję. :D:D
OdpowiedzUsuńJa też zbieram ;)
OdpowiedzUsuńZbieram ale tylko te małe z ciemnego szkła (np. po olejku rycynowym) i z atomizerem (na mgiełki):) Przydają się głównie do wymian olejowych:)
OdpowiedzUsuńteż chomikuję wszelkie opakowania, zawsze się przydadzą ;)
OdpowiedzUsuńMasz świetnego bloga :) bardzo mi się podoba :> odkąd go odkryłam zaglądam codziennie, a wręcz przesiaduję na nim czytając od deski do deski :> A co do opakowań, to zawsze mam ich niedobór :( ciągle na coś potrzebuję i nie mogę znaleźć ;P
OdpowiedzUsuńMam do Ciebie pytanko - jeśli już używasz jakiś kosmetyków kolorowych (mam na myśli podkład, puder, róż) to jakich konkretnie? Z góry bardzo Ci dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam :*
Witaj, dziękuję, to bardzo miłe :) Używam kosmetyków mineralnych freshMinerals (róż i puder transparentny), podkłady w kremie nie są dla mnie - ekspresowo wysuszają mi skórę :/ Pozdrawiam :)
Usuńwłaśnie chciałam się przerzucić na kosmetyki mineralne i myślałam nad lily lolo :) a możesz mi napisać gdzie kupujesz freshMinerals? w jakimś sklepie internetowym? :))
UsuńKurcze, chcialabym Ci pomoc, ale brat przywiozl mi je ze Stanow, nie wiem jak z ich dostepnoscia :( Ale moge Cie zaprosic na bloga naturalnapielegnacja.blogspot.com, gdzie autorka stosuje mineralne kosmetyki, a nawet sama je robi :) Na pewno znajdziesz cos dla siebie :)) Pozdrawiam :*
UsuńA czy w jakiś sposób dezynfekujesz te buteleczki czy tylko myjesz płynem do naczyń;>???
OdpowiedzUsuńJa też kiedyś przechowywałam buteleczki, wlewałam inne półprodukty, inne oleje... Jednak jak przeczytałam na blogu Czarownicującej o dezynfekcji to zaprzestałam tych praktyk;)...
Tak, tuż przed użyciem spirytusem :)
Usuńja kupiłam ostatnio fajny zestaw takich małych buteleczek i pojemników w Sephorze. Idealne na wyjazd ;)
OdpowiedzUsuńPS: prowadzisz bardzo ciekawego bloga :)
UsuńDziekuje :*
Usuńhej ;) czy jest jakiś nieszkodliwy preparat który by nabłyszaczał i pozwalał osiągnąć efekt zwykłego jedwabiu do włosów?;)
OdpowiedzUsuńA dlaczego nie chcesz używać jedwabiu? :)
Usuńa czy to nie są same silikony? mało jeszcze wiem na te tematy niestety :(
UsuńSą, ale nie są groźne dla końcówek, jeśli je systematycznie zmywasz :)
UsuńAle osłabiają lub w ogóle uniemożliwiają działanie odżywek, masek, olejów itd., prawda?
UsuńA ze zmywaniem ciężko nie używając szamponów z sls
W jedwabiach najczęściej są łatwozmywalne silikony i wystarczy często zwykłe mycie odżywką lub delikatnym szamponem, aby się ich pozbyć ;)
UsuńA ja myślałam, że może ze mną coś nie tak, a tu proszę ... całe grono szacownych zbieraczek. Ja zbieram, ale również przelewam np. maskę z ogromnego opakowania do mniejszego i wtedy... mogę kupić nową odżywkę, albo olejek, bo ta już się kończy przecież :) pozdrawiam agnes
OdpowiedzUsuńHahahaha dobre :D:D:D
UsuńBlondHairCare - ja trochę z innej beczki. Jutro idę do fryzjera, a bardzo podoba mi się Twoje cięcie. Widzę, że jest w kształt "U", ale czy Twoje włosy są także nieznacznie pocieniowane, jakoś 'podrasowane' cięciem (gdzieś może krótsze kosmyki)?
OdpowiedzUsuńMam długie, jasne włosy, które są przeciętnej grubości, ale za to gęste. Bardzo podobają mi się Twoje "grube" końcówki (jeśli wiesz, co mam na myśli : ))).
Staram sobie ułożyć w głowie, co powiem fryzjerowi.. Zapuszczam włosy i jak urosły, tak sobie są, bez żadnego kształtu, z rozdwojonymi końcówkami. Czas na małe strzyżenie ;-)
Ja mam teraz podcięte samymi nożyczkami bez cieniowania, ale kiedyś byłam w JLD i włosy miałam obcinane maszynką, a potem cieniowane zwykłymi nożyczkami lekko, aby wywijały się do wewnątrz ;) Wolę cięcie samymi nożyczkami, aby właśnie mieć takie grube końcówki :) Pozdrawiam i powodzenia u fryzjera :))
UsuńKochana, a takie cięcie maszynką jest zdrowe dla końcówek? Bo widziałam kilka dziewczyn po takim podcięciu i bardzo mi się ten efekt podoba. ;)
Usuńzbieramy:)
OdpowiedzUsuńZbieram, ale nie wszystkie, niektórych olei nie jestem w stanie niczym domyć:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za odpowiedzi, jeszcze poszperam, wszelkie nowe informacje chłonę jak gąbka :))
OdpowiedzUsuńmam jeszcze jedno pytanie, jakiś czas temu (ponad miesiąc) popełniłam jeden z większych błędów i rozjaśniłam z ciemnego blondu na bardzo jasny, niestety kolor był strasznie żółty i musiałam zafarbować włosy jeszcze raz (tym razem sama w domu) na naturalny blond farbą loreal, jednak odblask żółtości wciąż pozostał ;C macie jakiś pomysły jak się tego pozbyć? nie chce farbować na razie, bo moje wysuszone i tak bardzo włosy chyba by tego niewytrzymały :(
Ale żółty przebija czy ten nowy kolor ma żółtą poświatę? :) Na pożółkły blond pomaga płukanka z gencjany... a jeśli chcesz przyciemnić może płukanki z przyciemniających ziół albo kawy? ;)
Usuńżółty mi przebija po wcześniejszym farbowaniu, spróbuję na początek może płukankę z gencjany :) zobaczymy, może pomoże mi się pozbyć tej żółtej poświaty ;D
OdpowiedzUsuńButle po myjadłach, szamponach, odżywkach, tubki itp. wywalam. Buteleczki, pojemniczki, słoiczki psikadełka, flakoniki kocham :D
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubię zakręcane opakowania po masłach do ciała. Mam ich całą półkę wypełnionych koralikami, niteczkami, guzikami, gumkami itp. W ogóle uwielbiam zostawiać opakowania, zbieram też po niektórych produktach spożywczych, np. po lodach i trzymam w nich jakieś mało używane rzeczy jak sterta kabli. Generalnie moje półki w pokoju ozdabiane są niezliczoną ilością kolorowych pojemniczków i pudełeczek - wszystkie wyzbierane! :D Lubię np. te kolorowe tekturowe opakowania po dużych chusteczkach higienicznych, wystarczy odciąć górną warstwę i już mam ładne i gustowne pudełeczko na pierdoły, biżuterię czy co tam zechcę.
Więc jak widać moja mania opakowań znacznie wybiega poza kosmetyki, tych po samych kosmetykach też mam całą szufladę :D
hej mam do CIebie nietypowe pytanie: czy wiesz moze jaki skladnik w farbie sprawia ze wlosy po farbowaniu sa mieciutkie blyszczace i sypkie...? jezeli tak to w jakich maskach/ olejach / wcierkach czy czymkolwiek mozna go znalezc? bo moje wlosy nie wygladaja tak pieknie po NICZYM innym niz wlasnie po farbie:( bede wdzieczna za odpowiedz pozdrawiam
OdpowiedzUsuńto jakis bardzo mocny silikon, łatwo się domyslić :D
UsuńZostawiam tylko te opakowania, które mogą mi się przydać na kolejny kosmetyk - głównie butelki z ciemnego szkła albo dobre i porządne atomizery i butelki z pompką.
OdpowiedzUsuńNie robią natomiast żadnych "denek", nie mam na to miejsca w domu i wszystko, czego nie użyję powtórnie od razu leci do śmieci.
Ja jestem strasznym opakowaniowym chomikiem :D Na plastikowych opakowaniach się nie kończy, żal mi wyrzucać pudełka kartonowe i folię bąbelkową (bo "mogą się przydać jak będę chciała coś wysłać" :D). Ostatnio jak sprzątałam to cały worek tego poleciał, chociaż za każdym razem sobie obiecuję że na pewno to opakowanie wykorzystam :P
OdpowiedzUsuńOesu, mam ogromny wór opakowań i na pewno nie wyrzucę :P już nie mam gdzie tego trzymać!
OdpowiedzUsuńJa swego czasu kupilam dużo lotniczych opakowań w Rossmanie, choć ostatnio te buteleczki są ciężkie do dostania. Teściowa robila mi niedawno porządek i chciała wywalić moje puste opakowania, i nadziwic sie nie mogła że ja je zbieram...no ale każdy kto nie stosuje świadomej pielęgnacji będzie sie dziwił, dla nich robienie własnych mikstur jest dziwne i chore :D
OdpowiedzUsuńMi włosy lecą jak szalone, po kilka garści dziennie...mam już prześwity na glowie, nie widac tego aż tak bardzo bo mam z natury puszyste wlosy a'la pierzaste,taki puch, ale boje się że po porodzie wypadnie mi cała reszta...
naprawdę dziewczyny, nie ma sensu tak bardzo dbać o włosy przed ciążą, skoro i tak ciąża może zrujnować całą czupryne... oczywiscie ja mając bliźnięta jestem podwojnie obciążona, ale naprawdę...szok!
Ja mam do tego przeznaczony kartonik ;) Zbieram nawet butelki po syropach xD Te pojemniczki zawsze się przydają :)
OdpowiedzUsuńja z racji fascynacji naszymi produktami zbieram opakowania ale szczególne ... torby papierowe. Przygotowując projekty dla naszych klientów albo modyfikując projekty pod konkretną technikę druku. Jestem oczarowany pomysłowością i między nami mówiąc najbardziej podobają mi się projekty proste.
OdpowiedzUsuńNajczęściej zachód europy zamawia u nas torby z 2 a nawet 3 odcieniami jednego koloru zazdroszczę tych projektów ponieważ w Polsce jest duży nacisk na wielobarwne nadruki zajęcia przejścia tonalne a torba papierowa ma być elegancka a nie kolorowa i krzykliwa jak jarmark stając się tandetna i nudna.