Za oknem śnieg, wszędzie słychać świąteczne piosenki, ciepłe mieszkanko, choinka i ulubione gwiazdorki z Goplany - uwielbiam grudzień! Dla mnie jest najbardziej magicznym miesiącem w roku :) Po przeczytaniu wielu blogowych listów do św. Mikołaja postanowiłam zrobić listę moich materialnych marzeń - mam nadzieję, że za rok wrócę do tego posta i chociaż kilka punktów będę mogła wykreślić :)
Rower.
Prawie wszystkie kolory Emu (KLIK) ;) Nie wyobrażam sobie bez nich zimy - cieplutkie, nieprzemakalne, wygodne, po prostu idealne na mrozy.
Lustrzanka Canon EOS 5D Mark III, obiektywy, blendy, tła, lampy i inne gadżety, które pozwolą mi stworzyć małe studio ;)
Szkolenie z Photoshopa, aby upiększyć bloga :)
Kotek ze schroniska. Kiedyś moja znajoma powiedziała mi, że samochód przejechał jej kota, ale "to nic, bo i tak był brzydki". Jak już będę mogła przygarnąć kotka wybiorę się do schroniska po "najbrzydszego" i jestem pewna, że będzie najkochańszy :)
Buty do biegania, strój do fitnessu i karnet na aerobik.
Jasne i przytulne mieszkanie z duuużym i słonecznym balkonem lub tarasem, który byłby idealnym miejscem do pisania latem bloga :) I z łazienką z ogromną wanną.
I mniej realne marzenia..:
- aby ustawowy czas pracy wynosił 6h/dziennie 5 dni/tydzień ;)
- aby doba była dwa razy dłuższa :)
- aby ludzie byli dla siebie lepsi
- aby coca-cola, białe pieczywo, słodycze, pizza i desery lodowe z bitą śmietaną były tak samo zdrowe jak kasza jaglana czy warzywa ;)
- aby wszyscy byli zdrowi i szczęśliwi :)
A jak wygląda Wasza lista życzeń, niekoniecznie świątecznych? :-)
a mi się marzy kilka nowych torebek, dużo swetrów oversize, olejków do włosów, lustrzankę, iPhone albo jakiś fajny smartphone, również strój sportowy z obuwiem :)
OdpowiedzUsuńKotki są cudowne, ale ja na razie muszę się wstrzymać, bo mam dwa szczury :P
Nowe torebki i swetry - zgadzam się.. A do swojej listy dorzuciłabym jeszcze kilka książek, na które ostatnio poluję. ;D
UsuńKot ładny czy brzydki ważne że nasz i kochany :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie nie ma brzydkich zwierząt :) Ale niestety ludzkie myślenie czasami mnie przerasta :(
Usuńno niestety, ja też raz usłyszałam od koleżanki że moja S.P koteczka jest brzydka, a do dzis za nią mega mega tęsknie... :-(
UsuńAle dziś z kolei wrócił moj kocur ktory wyniósł sie z domu po jej śmierci, więc jest mi troche raźniej :-)
Zyczę Ci spełniania tych marzeń :-) Ugg i emu są podobno uwazane przez mężczyzn za najbardziej aseksualne buty na świecie, ale ja także w nich pomykam i mam to gdzieś :P
ostro bym jej przy**iła w twarz za takie słowa :)) Również marzę o butach do biegania i fajnych stroju na fitness !
UsuńPrzepraszam, ale jestem ogromnie wrażliwa na cierpienie kotów i po takim tekście nigdy nie odezwałabym się do tej znajomej... Wiem, że to dziecinne, ale co z tego, że brzydki, też czuje... :(
OdpowiedzUsuńMój kot jest znajdą i uwielbiam go najbardziej na świecie.
Spełnienia marzeń życzę :))
Nie mam już kontaktu z tą osobą, ale wtedy uświadomiła mi jacy okrutni potrafią być ludzie :(
Usuńja tak samo, jakoś nie szkoda mi ludzi (z wyjatkiem małych dzieci), bardziej pomogłabym zwierzęciu niż człowiekowi :-/ serio
Usuń12.12.2012 odszedł mój najukochańszy kotek o którego zdrowie i życie walczyłam przez cały ostatni rok, ale choroba go pokonała :((( był podrzutkiem, którego ktoś wrzucił mi na podwórko 7 lat temu. Od jego odejścia nie mogę znaleźć sobie miejsca w domu i ciągle płaczę, więc ja widzę że ktoś tak pisze, że "był brzydki" to wiem że to osoba z BARDZO brzydką duszą, która nie zasługuje żeby stąpać po tej samej ziemi co normalni ludzie tacy jak my.
Usuńpozdrawiam i życzę aby wybrał Cię równie kochany kot jak ten który 7 lat temu wybrał mnie
Wesołych Świąt
Ciekawe co zrobi Twoja znajoma, jeśli kiedyś urodzi się jej brzydkie dziecko...
UsuńAh... A mnie moja mama ostatnio pytała co chcę... "Ale rozsądnie".
OdpowiedzUsuńDo tej pory nie wiem :D.
Wow trochę kosztowna ta lista (no może oprócz kotka), ale prawie w 100% pokrywa się z moją ^^ warto marzyć, no i warto także, spełniać wszystkie swoje marzenia, oprócz jednego, by mieć o czym znowu marzyć ... a potem je też realizować, jak już wymyśli się jakieś nowe marzenie ... i tak w nieskończoność :D
OdpowiedzUsuńdokładnie :)) faktycznie nieco droga, ale dlatego jest to lista marzeń :D
UsuńAby urlop ustawowo trwał min miesiąc ;D
OdpowiedzUsuńTen organizer jest świetny! Czy wiesz, gdzie go można kupić? Pozdrowienia, Gosia
OdpowiedzUsuńnie wiem niestety :(
UsuńBardzo fajny post :) 2 Twoje marzenia pokryły się z moimi. Bardzo bym chciała jakiś fajny strój na fitness, może nowe buty, karnet już mam :) I też bym chciała by fast-foody i desery z bitą śmietaną były tak samo zdrowe jak warzywa i kasza :D
OdpowiedzUsuńJa mam takie małe marzenie, żeby moje włosy kiedyś (chociaż przez jeden dzień, tydzień ew całe życie :D) wyglądały i były tak zdrowe jak Twoje *.*
OdpowiedzUsuńhehehehe :)) będą, nawet lepsze :*
Usuńhahahah nie no, o za dużo nie można prosić :), ale naprawdę uwielbiam Twoje włosy, a ostatni post z fotkami odświeżam min 5 razy na dzień :D i teraz wyszłam na psychofankę. :))
UsuńJedynie na włosomaniaczkę :))
Usuńa ja to bym do Nepalu poleciała
OdpowiedzUsuńja bym poleciała do Algierii :)
Usuńno tak, wiedziałam, ze o czymś zapomnę! :) mi na ten rok wystarczyłby Paryż, a w przyszłym roku może być wycieczka do USA, Rosji, Japonii, Kenii, Tajlandii itd., itp.. :)
Usuńjak kot może być brzydki?? toż to zaprzeczenie samo w sobie ;)
OdpowiedzUsuńa co do reszty z Twojej listy to przydałyby mi się dosłownie wszystkie :D
nie wiem właśnie i chyba nie zrozumiem :) nie widziałam jeszcze brzydkiego zwierzaka :)
Usuńco za bezduszna koleżanka :/
OdpowiedzUsuńja najchętniej obdarzyłabym miłością wszystkie zwierzątka :) szkoda, że warunki mieszkalne nie pozwalają mi na takie zwierzątka, męczyły by się w takim małym mieszkanku :(
ja bardzo często mówię o tym, że chcę kotka, na co ludzie odpowiadają, że mam za małe mieszkanie... wtedy odpowiadam, że klatka w schronisku jest o wiele mniejsza... :) na razie wynajmuję i nie mogę przygarnąć :(
UsuńMam psiaka ze schroniska :) I pamiętam jak wczoraj (choć minęło już 13 lat), że nie potrafiłam zrozumieć, dlaczego nie możemy wziąć jeszcze braciszka mojej suni :( Ale w sumie miałam wtedy 9 lat i pewne fakty jeszcze do mnie nie docierały, nie rozumiałam dlaczego nie możemy wziąć dwóch psiaków ;) Do dziś mam nadzieję, że braciszek Soni też znalazł swoje miejsce na ziemi i jest przez kogoś kochany całym sercem :)
UsuńSpełnienia marzeń :) Też marzy mi się kot, ale poczekam na własne mieszkanie, które też znajduje się na mojej liście :P
OdpowiedzUsuńZnajomą pod samochód zamiast kotka! To będzie naturalna selekcja :D
OdpowiedzUsuńracja!!! Jako biolog jestem za!!! :) odpady ludzkie pod samochody!
UsuńPrzeczytałam:
OdpowiedzUsuń"aby doda była 2 razy dłuższa". I tak się zastanawiam, dlaczego Doda z małej literki i WTF z tym 2xdłuższa :D
hehehe o Dodzie też było na blogu :D zoom na jej włosy http://www.blondhaircare.com/2012/05/wosy-gwiazd-angelina-doda.html ;)
UsuńA ja naprawdę marzę, aby Emu i Ugg były produkowane w inny sposób. Inaczej, no cóż, zwyczajnie nie umiem ich założyć. Od razu widzę to cierpienie, ból, lęk. Są inne ciepłe buty, bardziej humanitarne.
OdpowiedzUsuńMyślisz, że zwierzęta są zabijane po to, aby wytworzyć buty? :(
UsuńTo są buty skórzane, skóra z owcy/jagnięcia jest zdejmowana wraz z włoskami kiełkującymi spod skóry. Na tym podobnież polega tajemnica użyteczności tych butów.
UsuńAle nie na tej samej zasadzie co podczas produkcji futer?? Googluję i nic nie mogę znaleźć :|
Usuńto by było straszne :((
UsuńDowiedziałam się kiedyś od zagorzałej fanki butów Emu/Ugg, że tak to wygląda, nie wiem, gdzie ona sama to przeczytała. No, ale nie łudźmy się, że owce czy jagnięta są przed zabiciem głaskane i całowane na pożegnanie... W produkcji futra, butów i innych wyrobów przemysłu skórzano-futrzarskiego zwierzę jest po prostu towarem.
UsuńModa modą, a wrażliwość wrażliwością. Ja tam wolę porządne skarpety termiczne! :)
Masz rację, nie powinnam wspierać okrucieństwa :( Zawsze wydawało mi się, że zwierzęta są mordowane dla mięsa, a potem skóry wykorzystywane są do produkcji np. butów :( Ale to też jest okrutne i niczego nie tłumaczy...
UsuńA czym się różni zabijanie dla mięsa od zabijania dla skóry? Ale nie chcę wchodzić na grząskie tematy, tym bardziej że sama nie jestem absolutnie wzorem do naśladowania.
UsuńUważam że jeśli ktoś może sobie odmówić czy to zjedzenia mięsa, czy zakupu skórzanych butów, torebki itp. czy to będzie jednorazowo, czy już na stałe, to wspaniale.
Nie wiem gdzie się naczytałyście o tym że to jest zrywane na żywca ale to kompletna bzdura. Jestem zootechnikiem i wiem jak taka produkcja wygląda. Jeśli chodzi o futra to zwierzęta są najpier usypiane co trwa pare sekund, a dopiero potem skórowane. Jeśli chodzi o bydło czy kozy to wygląda to tak że są zabijane na mięso, a skóra w postaci odpadu poubojowego używana do produkcji butów, pasków czy tym podobnych, chyba że ma to byc produkt lepszej jakości wtedy są zabijane tylko w celu uzyskania skóry. Ale nigdy nie jest to robione na żywca. To co nieraz pokazuje PETA mam na myśli jakieś zdjęcia czy filmy gdzie ludzie robią to na żywca jest ostro podkoloryzowane. Mam na myśli to że często dzieje się tak w pojedynczych, sporadycznych przypadkach, często PETA nawet płaciła za takie obrazki. Nie łudźmy się, że tej organizacji chodzi o dobro zwierząt. To jest biznes. Dochodowy.
UsuńNo ja doczytałam, że jeśli chodzi o owce Merino w Australii, to nie pozyskiwanie skóry, co inny proceder jest przywoływany w kontekście okrucieństwa. Chodzi o "mulesing", ale jest to niestety najskuteczniejsza metoda zapobiegania inwazji Myiasis w skórze owiec. Tak więc w tym sensie, to wełniany sweterek może być również z okaleczonej owcy pozbawionej skóry na fragmencie ciała.
UsuńAle nie usprawiedliwiajmy się, każde okrucieństwo bez wyjątku jest złe.
Z listy marzeń najbardziej podoba mi się "nabycie" najbrzydszego kotka! co prawda ja mam psa ale koty także kocham :) życzę aby wszystkie twoje marzenia się spełniły!
OdpowiedzUsuńnajbardziej podoba mi się tutaj ten kosmetyczny organizer ;) ostatnio kupiłam sobie takie ozdobne pudełko i tam schowałam całą moją kolorówkę. Muszę jeszcze tylko znaleźć 'mieszkanko' dla innych moich poniewierających się rzeczy :P
OdpowiedzUsuńPrawie wszystko bym chciała to, co Ty :D:D
OdpowiedzUsuńzapraszam Cię na rozdanie, do wygrania bluzka z ćwiekami i sercem, którą sama zrobiłam. :):)
Do mnie również najbardziej trafiło życzenie z brzydkim kotkiem, chyba taka koleżankę sama bym przejechała :P Nie rozumiem jak niektórzy ludzie mogą traktować zwierzęta tak instrumentalnie... Przechodząc do tych bardziej przyjemnych życzeń to przytulne i jasne mieszkanie jest również moim marzeniem :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO, ja też chcę jakieś porządne buty do biegania ;-)
OdpowiedzUsuńojej, strasznie nie lubię takiej znieczulicy w ludziach, ja za swoim psem miesiąc płakałam jak go inny pies zagryzł, zwierzaki kocham miłością bezgraniczną i nie ma znaczenia czy ładny czy brzydki.
OdpowiedzUsuństraszna ta koleżanka, dołączam się do postu o jej jak najszybszym rozjechaniu
OdpowiedzUsuńa
Ja właśnie się zastnawiam nad lustrzanką :)
OdpowiedzUsuńa emu uwielbiam też nie wyobrażam sobie bez nich zimy :)
Ja też chcę kotka :) No koleżanka głupio powiedziała chyba się nie zastanowiła nad tym co mówi..
OdpowiedzUsuńTym gorzej dla niej. Ludzie mają większe mózgi od kotów więc powinni je lepiej wykorzystywać ;)
UsuńNiestety takich ludzi jest wiele, nawet nie zdajemy sobie sprawy :( wystarczy spojrzeć na tych wychodzących z marketów z karpiami w reklamówkach :((((((((((((((((((((
UsuńNo wiesz... tradycja... i niektórzy lubią ryby. Nawet karpia.
UsuńAle co innego zwierzęta... hmmm... brzydko mówiąc... konsumpcyjne, a co innego WŁASNY kot! Dla mnie to jak członek rodziny. I nie wyobrażam sobie by ktoś powiedział po rozjechaniu jakiejś ciotki "nie szkodzi... i tak była gruba/stara/brzydka"
Przepraszam.... się rozpisałam :)
Tradycje można kultywować humanitarnie :( Karp to też kręgowiec i też czuje, męczy się w ciasnej reklamówie i do tego bez wody :( to tak jakby jakiegoś człowieka przenoszono w baniaku wody, bez dostępu do tlenu :(
Usuńdokładnie, zgadzam się co do karpika, u mnie w domu się odeszło od jedzenia karpia a nawet kiedyś jak się jadło to mój dziadek ZAWSZE je ubijał po kupieniu, jest wędkarzem i szlag go trafiał na coś takiego...
UsuńOby wszystkie się spełniły :) Srój na fitness i jakiś karnecik chętnie zobaczyłabym pod moją choinką :D
OdpowiedzUsuńznam Cie tylko wirtualnie, ale wydajesz sie swietna osoba. no i uwielbiam Twojego bloga. pozdrawiam! ; )
OdpowiedzUsuńHmmmm. Canonek i cała reszta sprzętu też mi się marzy. I czas, żeby zdjęcia móc robić. I chciałabym się nauczyć robić portrety.
OdpowiedzUsuńA tak poza tym to dłuuuuugie i zdrowe włosy. I zmianę szafy. :D
Trochę nieskromnie, ale co tam.
A no i rower też dobry pomysł. :)
nowe buty najlepiej easytony, zeby na biezni bylo wygodnie! i 3 punkt z tej nierealnej listy marzen, wlasnie pisalam zwiazanego z tym posta, szkoda ze to takie nierealne:(!
OdpowiedzUsuńbędę pamiętać :) thx :))
Usuńżyczę spełnienia marzeń :)
OdpowiedzUsuńmoje oba kociaki gdyby nie trafiły w nasze ręce, to pewnie zostałyby zabite :/
najbrzydszy kot świata - Ugly the bat boy jest bardzo kochany przez swoich włascicieli, widziałam kiedyś o ni reportaż :)
nie ma to jak nasze polskie dachowce :D
UsuńTen rower jest piękny, też bym taki chciała z wiklinowym koszyczkiem
OdpowiedzUsuńSuper, że przygarniesz kotka! jest ich tyle w potrzebie, mają w dodatku teraz tak ziiiiimno, a potrzebują ciepłego domku :D kotki muszą wygrzewac się na kaloryferach! jak ja wybrałam pieska, też szukałam starszego i brzydkiego (mój ukochany powiedział nawet, że wybrałam najbrzydszego psa w schronisku i do tego najstarszego ;)), no ale właśnie takiego chciałam - kocham go! a on nas, taki zwierzak jest bardzo wdzięczny i pięknie patrzec jak odżywa na naszych oczach :) my tu piszemy o włosowych metamorfozach, a jaką jego sierśc przeszła metamorfozę = no efekt 'wow' jakiego ja nigdy nie odczekam ;) wcześniej sierśc wychodziła mu garściami, a teraz pięknie błyszczy! co robi stres i dobra dieta = przyklad także dla nas ;) co do pozostałych rzeczy - emu kocham (mam 1 parę, ale marzy mi się druga, krótsza wersja może niebieska), buty do biegania nike free - bardzo dobry wybór, też w takich biegam, a raczej biegałam, bo już są zajechane i trzeba będzie kupic nowe ;)), rower jest CUDOWNY! Marzy mi się taki odkąd zobaczyłam u Kasi Tusk na blogu, no ale mam kilkuletni, może nie taki sam, ale zawsze jakiś w miarę... więc są inne rzeczy. Co bym chciała? Taki Sony Vaio jak Ty masz, TT i wcierkę Kaminomoto :D
OdpowiedzUsuńWzruszyłam się jak czytałam Twój komentarz :* Tym bardziej, że również przygarnęliśmy zastraszonego pieska, wygłodzonego, wyliniałego, odżył po miesiącu, stał się grubiutki i lśniący, a jaki był kochany to trudno mi odpisać... przejechali mi go i do dzisiaj tęsknię :( Już nikt nie będzie mnie witał merdając ogonkiem i skacząc z radości na 2 metry... chcę mieć kiedyś dom i przygarnąć kilka kotków i piesków ze schroniska, tych "najbrzydszych" i najbiedniejszych, których nikt nie chce zabierać... Vaio i TT są super :))
UsuńCo do przejechanego pieska, nawet nie wiem co powiedziec, nie wyobrażam sobie tego nawet... bardzo smutne :(
Usuńz tym domem jakbym czytała o sobie - dom pełen milości, a w nim kilka zwierząt ze schroniska = to tez mi się marzy, do tego poletko z własnymi eko warzywami, jakies drzewka owocowe - niepryskane, ekologiczne jabłonki, śliwy, orzech :D tak to sobie wymyśliłam, bo ostatecznie czego więcej człowiek potrzebuje? oprócz zdrowia, miłości, rodziny i przyjaciół, realizowania swoich pasji. no dobra, sony vaio i emu, fajne tereny biegowe i... piękne blond włosy! ale w tym domu tez trzeba przecież jakoś wyglądac, no i coś robic ;) choc taki piesek kocha nas i z pięknymi i gorszymi włosami, w kolorze blond i rudym, a to jest bezcenne :* miłego wieczoru!
Też bym chciała ciepłe butki aparat, aparat nawet bardziej bo robienie zdjęć telefonem na bloga bywa zabawne.
OdpowiedzUsuńChyba stworzę taki wpis, bo tż łazi za mną ostatnio i pyta, a co chceeesz, co Ci kupić? :D
Ja też chcę karnet na fitness plus strój - może to wreszcie zmotywowałoby mnie do regularnych ćwiczeń ;)
OdpowiedzUsuńnie widziałam jeszcze brzydkiego kota, zaniedbanego a i owszem ale to wina ludzi a nie kotów... sama mam 8 kotów i ani jeden jak dla mnie nie jest brzydki :)
OdpowiedzUsuńale pokaźna kocia rodzinka! super :))
UsuńAle cudowny rower <3 <3
OdpowiedzUsuńKilka rzeczy pokrywa mi się z Toją listą ;)
jejku, to, co powiedziała Twoja kolezanka jest straszne :(
OdpowiedzUsuńAkurat jestem w grupie szczęściarzy mających dostęp do eosa 5D - zdecydowanie dobry wybór do wishlisty ;) Mi też do szczęścia przydałoby się przytulne mieszkanie, rower i kotek w potrzebie. Jeśli chodzi o buty do biegania, to ja i parę znajomych używamy Asics i z czystym sumieniem zachęcam do przyjrzenia się bliżej obuwiu tej firmy.
OdpowiedzUsuńPowodzenia z realizacją marzeń!
mercredi
dziękuję :)
Usuńrower i kotek<3
OdpowiedzUsuńHah, ja swoją Tośkę wybrałam w schronisku bo była najbrzydsza, najmniejsza i miała uszy wielkie jak radary co dawało straszny efekt.:D Doszłam do wniosku, że jeśli ja jej nie wezme to nikt:D Ale jest super kochana i jak podrosła wyszła z niej całkiem śliczna kotka ;)
OdpowiedzUsuńTo jest wzorowa postawa :)
UsuńOdkryłam Twego bloga jakiś czas temu i zawsze na bieżąco tu zaglądałam, choc nie odzywałam się do tej pory, ale tym kotkiem ze schroniska mnie strasznie za serducho chwyciłaś - niech ci się szcześci we wszystkim, co planujesz, zamierzasz, o czym marzysz :-*
OdpowiedzUsuńNajbardziej marzę o mieszkaniu;)
OdpowiedzUsuńnie mam żadnych materialnych życzeń, chcę być zdrowa i ładnie zdać na obu kierunkach sesję :P
OdpowiedzUsuńJednorazowy (staram się myśleć realnie :D), ale całodzienny (!) karnet do SPA! <3
OdpowiedzUsuńmoim marzeniem jest zeby ta ustawa nie weszla w zycie
OdpowiedzUsuńTo teraz tylko mieć nadzieję, że Święty Mikołaj przeczyta Twój "list" :) trzymam kciuki za możliwość realizacji chociaż części tej listy :)
OdpowiedzUsuńFajna lista, popłynęłaś :) I fajnie :) Super sobie czasem pomarzyć tak na maxa. Mnie najbardziej uderzyło marzenie o pięknym mieszkaniu z tarasem i dużą wanną oraz Canon Mark III....No to zacznij już zbierać :D Ja oczywiście też marzę o własnym, maksymalnie urządzonym studio foto a dla męża studio nagrań :) Od razu 2 Macbooki Pro do każdego studia :)
OdpowiedzUsuńNo i naszym z mężem największym marzeniem jest drewniany dom z ogrodem (oczywiście tez ma być jasny i przytulny, z drewnianym wnętrzem i kominkiem :) Wygodny rodzinny samochód też mi się marzy (jak już się rozpędziłam to niech to będzie jasnoturkusowy samochód :)
Ja mam super fajną pracę i pracuję tylko 5 dni w tygodniu i wszystkim bym życzyła by taką mieli (by pracodawca doceniał finansowo i duchowo :), by nikt nie musiał wstawać do pracy w środku nocy np na 6...by nikt nie musiał pracować w weekendy i chodzić na nocki :) A jeśli praca tego wymaga, niech ma 2 razy więcej niż inni :) Niestety większość pracodawców to chciwi i egoistyczni ludzie....jak dobrze, że moi szefowie są fajni :)
No i chciałabym mieć więcej czasu (no i wystarczające środki )na dbanie o siebie czyli przyrządzanie super zdrowego i pysznego jedzonka (duża, wygodna kuchnia wskazana :)), regularny basen, ćwiczenia (może Zumba np :) i jazdę konną, bo wszystko to sprawia mi baaardzo dużo radości no i świetnie wpływa na moją sylwetkę :)
No i na koniec baaardzo bym chciała by ludzie starali się patrzeć dalej niż na czubek swojego nosa, by się częściej zastanawiali czy będąc egoistami nie robią komuś przykrości...i by nie kombinowali tyle i wierzyli w dobro ludzi a nie tylko podejrzewali złe rzeczy. O! Takie podejście na prawdę ułatwia życie sobie innym :)
Ale się rozmarzyłam....:))))
Pozdrawiam ciepło z Suchego Las'u Vegas'u :)
Hahaha Suchy Las Vegas :D To mieszkamy blisko siebie :)))
UsuńŻyczę Ci spełnienia marzeń - są świetne :) No i masz rację co do pracy, moja na szczęście nie jest kompletnie beznadziejna :D Pozdrawiam :)
Do koleżanki bym się więcej nie odezwała, mam kotkę, i dla mnie jest najlepsza na świecie ( mimo że jest strasznie wredna ;)). Życzę Ci żebyś miała możliwość ( rozumiem chodzi o powierzchnie mieszkaniową ) przygarnąć kotka o wielkim serduchu :)
OdpowiedzUsuńtak, na razie wynajmuję i nie mogę :(
UsuńW takim razie życzę Ci, abyś dostała to czego pragniesz. No zwłaszcza to żeby doba była dwa razy dłuższa ech.
OdpowiedzUsuńA co do butów, no wiadomo, że one są ze skóry, więc zwierzak na pewno zginął (jak w przypadku wszystkich wyrobów skórzanych), ale łudzę się że buty nie były wyłącznym celem. Jeśli ktoś kupuje tylko z uwagi na modę, to faktycznie szkoda zwierzaka.
rower jest świetny :))
OdpowiedzUsuńHeh, śliczna lista marzeń, i całkiem się z moją pokrywa. Punkty 1,2,5,6 posiadam. Koteczka małego mam, brzydala okrutnego ale takiego słodziaka że każdemu polecam :) a Tobie życzę spełnienia tych marzeń i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKocham kotki, sama mam takie zwyklego dachowca, jest moim najcudowniejszym przyjacielem :) O Emu to juz chyba 3 sezon zimowy marze i nadal nie mam :(
OdpowiedzUsuńMoja to z pewnością: mniej się uczyć więcej wiedzieć i dobrze napisane testy żeby iść na biochem, żebym nie musiała podcinać końcówki co dwa miesiące bo tak się rozdwajają i jeszcze taka drobnostka przyśpieszyć czas i mieć już 4 stycznia gdyż jadę wtedy do Paryża!
OdpowiedzUsuńa z możliwych rzeczy to szczotka TT, wcierka jantar i sony vaio (koniecznie biały!)
Hahah anegdoty z kotem
OdpowiedzUsuńKolega weterynarz - oddam , prawdziwy kitler, nie ma oka, prawego ucha i zębów. Perwersyjnie lubi być głaskany. Tylko szybko zanim w lecznicy całkiem się do niego przyzwyczaimy
Inny kolega- zamienie a na film opcje , ale leje na dywan
Weterynarz- Hmmm Kitler nie leje , bo nie ma dywanów
Inny , ten sam kolega : ok biorę
Moral
jak ktoś ma dobre serce to i dla takiego "brzydala" znajdzie się miejsce i ciepły kąt.
Aha ten lejący na dywan , domu nie zmienił ;)
Koledzy są przyjaciółmi , a koty maja darmowa opiekę zdrowotna i ciepły kąt :))
Kotek - również mi się marzy, ale na ten moment mam równie kochanego kundelka też z odzysku :)
OdpowiedzUsuńMoim marzeniem najbardziej przyziemnym jest dostanie oferty pracy z Islandii. Na niczym bardziej mi nie zależy :)
marzy mi się taki rower!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twoje marzenie o kotku :) I ze wszystkich innych spełnienia tego życzę Ci najbardziej :P
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo chciałam mieć żółwia, potem jamnika, a potem kota. Pierwszego kociaka przygarnęłam kilka lat temu (koleżanka powiedziała, że jeżeli nie znajdzie domu, zostanie utopiony przez jej babcię) - teraz jest ogromnym, wypasionym czarno-białym kocurem, mieszka u mojego dziadka i może do woli przebywać na świeżym powietrzu(nienawidzi zamkniętych przestrzeni). W te wakacje przybłąkała się do nas śliczna, dorosła, ale niewielka koteczka(wyjątkowo żarłoczna - musiała się dość długo błąkać). Moja mama wprost się w niej zakochała i kotka została u nas. Dla odmiany kocha spać w cieplutkim łóżku. Aha - i wabi się Puszysława :)
OdpowiedzUsuńPS: Lista genialna! Mnie chyba najbardziej marzy się remont pokoju... A z rzeczy niematerialnych - dobrze zdana matura i medycyna!
utopiony? :o :( Dobrze, że go przygarnęłaś :* Powodzenia na maturze i dostania się na studia! :)
UsuńTo częsty sposób pozbywania się niechcianych kotów. Malutkie, jeszcze ślepe ludzie zawiązują w workach i wrzucają do wody lub zakopują. Nie wiem, jak można zrobić coś takiego! Dziękuję bardzo, mam nadzieję, że wszystko się uda :)
UsuńDziewczynko, a ja tak z innej beczki - czy Twoja szczotka z jonizacją to ta: http://allegro.pl/szczotka-do-wlosow-braun-sb1-satin-brush-iontec-i2853834424.html ? :)
OdpowiedzUsuńtak
UsuńPrzepraszam z całego serca - właśnie znalazłam notkę o niej, nie chciałam wyskoczyć jak pijany zając :D Pozdrawiam, czytam dalej - nie mam pojęcia, czemu tak późno trafiłam na Twojego bloga, ale już się stałam fanką - bezapelacyjnie wylądowałaś w "zakładkach" :) Trzymaj się ciepło :)
UsuńI jeszcze jedno - CZEMU TAK PÓŹNO TRAFIŁAM NA TWOJEGO BLOGA? :P Jest świetny, od wczoraj go chłonę jak gąbka! Dziekuję bardzo :)
UsuńPozdrawiam, cześć :)
hej ;)mam do Ciebie wielką prośbę- bardzo chciałabym żebyś mi pomogła:).. Farbowałam włosy od ok 5 lat na czarno, teraz chciałabym mieć ciepły brąz- poszłam do fryzjera i powoli (po 3 dawkach rozjaśniacza) dochodzę do tegoż koloru, tylko jest jedno ale: włosy są przesuszone, trochę zniszczone (białe końce w kilku pasmach). Nie wiem jak je odżywić, po pierwszej wizycie- rozjaśniacz x 2 (po ok mies.) doszłam do ładu i składu z włosami, używałam maski kallos, albo arganowej, ale coś czuję, że teraz mi tak szybko nie pójdzie.
OdpowiedzUsuńCo byś radziła- bo wyglądam trochę jak lew :(. Dodam, że włosy mam z natury falowano/kręcone, a teraz w ogóle się nie układają. Chcę mieć znowu gładkie w miare błyszczące włosy... Teraz są matowe, suche i w jednym miejscu lekko spalone.
Dbanie o włosy zaczęłam od lipca i był na serio świetne rezultaty, bo przez rozjaśnianie znowu jestem w podobnych miejscach, ale wierzę, ze będzie ok- chciałabym w Sylwestra wyglądać jak człowiek ;).
Mam nadzieję, że coś poradzisz. pozdrawiam :)
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=387831 - tu znajdziesz odpowiedź na wszystkie pytania :) Biblia kręconowłosych :)
Usuńdzięki, jak tylko znajdę chwile czasu bacznie to przejrzę ;)
Usuńmam pytanie, mogłabyś zrobić wpis z Twoja tygodniową pielegnacja...tak dzięń po dniu opisać czego uzywalas:) dziękije!!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Monika
będzie :D
Usuńodradzam kursy i szkolenia z programów graficznych; wiele z nich opiera się głównie na omówieniu funkcji poszczególnych narzędzi...
OdpowiedzUsuńwyobraźni Cię nie nauczą - a to jest akurat najważniejsze.
jeśli nie wiesz od czego zacząć, to na stronie Adobe znajdziesz samouczki
[ http://helpx.adobe.com/pl/photoshop.html ]
polecam też strony z tutorialami:
[ np.: http://photoshoptutorials.ws ]
absolutnie nie są warte tyle, ile zazwyczaj kosztują.
to trochę jak z makijażem - można pójść na kurs, ale wiele więcej nauczysz się i dowiesz z youtube'a [btw, na yt też jest masa poradników i tutoriali odnośnie photoshopa, czy też illustratora, jeśli chcesz tworzyć ilustracje]
polecam ściągnąć ze strony adobe próbną wersję (na 30 dni) i ćwiczyć samemu... wiem, że często łatwiej jest się zmobilizować wydając na coś kasę... ale moim zdaniem nie warto (chociaż sama nigdy na takim kursie byłam, natomiast swoje słyszałam i wiem)
pozdrawiam i życzę mobilizacji
Chciałabyś rower holenderke ? bo to widzę na zdjęciu.
OdpowiedzUsuńPięknie, że chcesz zwierze ze schroniska :) przez 2 miesiace pracowłam jako wolontariusz , ale zrezygnowałam bo bym chyba wszystkie te zwierzaki przygarneła. Ale jak są akcje to zawsze się dołaczam.
Mam nadzieje, że chociaż połowa marzeń ci sie spełni.Moim marzeniem jest skórkowa porządna torba :)
mi też się marzy kolejny kotek ale mam już trzy i rodzice nie chcą już więcej:/ a tak poza tym chciałabym jechać na wycieczkę do Niemiec bo strasznie kocham ten kraj a byłam tylko przejazdem a chcialabym spędzić tam więcej czasu:)
OdpowiedzUsuńKochana, pomóż mi proszę! Już jakiś czas temu przerzuciłam się na naturalne kosmetyki bez zawartości sylikonów, używam masek, olejków, ale nie zawsze mam na to czas - kiedy umyję włosy szamponem lub odżywką bez stosowania dodatkowych kosmetyków (głównie z powodu braku czasu), stają się one niemożliwe do rozczesania! Mają straszną tendencję do puszenia, supłania, są takimi postrzępionymi piórkami - wiem, że je zaniedbałam przez rozjaśnianie, złą pielęgnację, suszarki itd.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, kiedy w domu mam Isanę z olejkiem z babassu, bo moje włosy wyglądają po niej zdecydowanie najlepiej - niestety, ciężko ją dostać, ostatnio obeszłam wszystkie sklepy w moim mieście i jej nie było :( czy znasz jakąś alternatywę, szampon/odżywkę o podobnym działaniu - wygładzającym, ułatwiającym rozczesywanie, możliwie jak najbardziej nawilżającym, żeby ten efekt nie był tylko powierzchowny - bez zawartości sylikonów? Pozdrawiam
I jeszcze jedna sprawa - jakiś czas temu widziałam na Twoim blogu metamorfozę włosów o niezidentyfikowanym skręcie, które zostały pięknie podkreślone - ich właścicielka miała na sobie bodajże czerwony top. Niestety nie mogę teraz tego odszukać, a chętnie dowiedziałabym się, jak wydobyć fale :)
UsuńDlaczego porzuciłaś silikony? :) Może Biovax do zniszczonych albo aloesowa NaturVital albo Garnier Avocado i Karite?
UsuńPodaję linka do metamorfoz: http://www.blondhaircare.com/p/wosowe-metamorfozy.html :)
Bardzo ładne lista :) I wybierasz śliczne obrazki! Na pewno coś będzie można za rok wykreślić ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli mogę Ci coś doradzić to na pewno wykreśl z listy kurtkę. O ile Twoim celem jest maksymalne ciepło ;-) Kurtka narciarska tylko i wyłącznie chroni przed wiatrem, wiem z własnego doświadczenia (mówię o tych z ROXY, nie wiem jak sprawują się inne kurtki). No chyba, że zamierzasz nosić bieliznę termiczną albo naprawdę będziesz ubierała się bardzo ciepło :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To ja się podpisuję pod tymi mniej realnymi marzeniami :) Niech nam się spełnią ;-))
OdpowiedzUsuńJak się dorwałam do bloga pod wieczór, tak do tej pory nie mogę się oderwać. Jestem pod ogromnym wrażeniem, świetne porady, już zrobiłam listę, tych które koniecznie muszę wypróbować. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń:-)))
UsuńJeśli w przyszłości przygarnę zwierzątko, to też wybiorę "najbrzydsze"... Psy i koty to miłość i radość! :) Buziaki.
OdpowiedzUsuńZwierzątka są kochane, sama mam psa ze schroniska <3
OdpowiedzUsuń