Dziś pokażę Wam, jak zagęściłam swoje włosy kuracją z siemieniem lnianym. Jeszcze nigdy nie miałam takiej liczby baby hair!
Pamiętam, że byłam kiedyś z koleżanką na kawie na poznańskim Starym Rynku i przez cały czas z podziwem przyglądałam się jej gęstym krótkim włoskom przy twarzy. Ona ich nienawidziła i wycinała je nożyczkami, a ja o nich marzyłam...! Chciałam, aby zakryły moje zakola i wysokie czoło.
W czasach, gdy nie umiałam dbać o swoje włosy, baby hair w ogóle nie były u mnie widoczne (można to zauważyć na zdjęciu z poprzedniego wpisu). Rok po zostaniu włosomaniaczką było nieco lepiej (zdjęcie z maja 2012), ale dopiero po kuracji z siemieniem lnianym pojawił się u mnie istny baby bush! Wspominałam już o nim w raportach z eksperymentu, ale dopiero wczoraj stwierdziłam, że muszę go Wam pokazać na zdjęciach!
Uwielbiam baby hair - są dla mnie oznaką zdrowia. Co najlepsze, za jakieś 2 lata wyrosną na całkiem długie włosy!
Jeśli poszukujecie sposobu na zagęszczenie włosów i baby hair - jeszcze raz polecam picie siemienia lnianego. ♥
Więcej informacji znajdziecie pod tym linkiem:
A jakiś sposób żeby nie sterczały na wszystkie strony? Bo to moja zmora w ostatnim czasie...
OdpowiedzUsuńMoje włosy są farbowane, więc łatwo je wygładzić i nie mam problemu z odstającymi bejbikami ;) Może stylizatory z poprzedniego posta? ;)
UsuńTeż mam farbowane, tylko że nie chcą się uklepać, ale spróbuję z żelem lnianym. Dziękuję ;-)
UsuńTeż mam z tym problem (niektórzy marzą o takich problemach), odstający busz. Najgorzej jest w przodzie :)
UsuńWczoraj po raz pierwszy zastosowałam "gluty" do płukania włosów, a teraz siedzę jak głupek i ciągle je macam takie są miękkie, lśniące a jednocześnie sprężyste.
OdpowiedzUsuńMoże i do picia się przekonam :)
Pozdrawiam
I na nogach tez mi takie urosna jak bede pic siemie? :D
OdpowiedzUsuńTakich mutacji nie odnotowałam :D
UsuńBędą:)Byłam w szoku gdy pewnego wieczoru przyjrzałam się moim nogom:D...A wcale regularnie nie piję tego siemienia.Najpierw zarzuciłam picie,gdy się popukałam w głowę,że w moim wieku(45)bejbiki nie urosną.Po tym co zobaczyłam na nogach:)))szybko sprawdziłam co pod grzywką:))Bejbiki są,mnóstwo:)Piję dalej.
Usuńjej, uwielbiam bejbiki :D siemię też pijam, głównie na żołądek.
OdpowiedzUsuńJa ich nie cierpię, mam je całe życie, wcale nie rosną, zawsze takie same, najgorsza moja zmora... :(
OdpowiedzUsuńO ja ile ich! Ide zrobić glutka! ;)
OdpowiedzUsuńWoW!
OdpowiedzUsuńteż mam pełno bejbików, niektóre po oleju Khadi, niektóre po Jantarze i wydaje mi się, że po siemieniu też ich trochę przybyło:D
OdpowiedzUsuńmiałam falę baby hair po piciu pokrzywy, teraz łykam oeparol (wiesiołek), skrzypokrzywę i calcium pantothenicum (jeśli dobrze napisałam) i buzia wygląda naprawdę dobrze, i znów mam nowe baby hair:) Chociaż tak naprawdę to włosy mam mega gęste i "nie potrzebuję" nowych włosów :> Ale miło wiedzieć, że to wszystko działa. Przygotowując sobie gluta jako maskę na włosy podjadam go trochę :D liczy się?:>
OdpowiedzUsuńlepszy rydz niż nic :D
UsuńSIEMIE DOBRE NA WSZYSTKO !!! :) Ostatnio gdy robiłam maseczkę na włosy, resztkę nieużytych ziarenek z glutkiem użyłam do peelingu twarzy. Nic tak dobrze nie nawilżyło mojej cery. Nawet nie czułam ściągania, a to się jeszcze nigdy nie zdarzyło. Zawsze ratowałam się kremami. Nic tylko korzystać ;)
OdpowiedzUsuńmoglabys napisac jak pijesz to siemie? tez bym chciala zaczac ale nie wiem jak przyrządzic;)_
OdpowiedzUsuńjest post o tym w zakładce Siemię Lniane :)
UsuńUwielbiam siemię w każdym możliwym zastosowaniu :) Po dwóch miesiącach kuracji też mi narosło bejbików w ilościach ogromnych, co prawda sterczą ale mi to nie przeszkadza bo to znak, że te nowe włoski się pojawiają i za jakiś czas fryzura będzie gęściejsza. Spróbowałam też ostatni maski na włosy i były niesamowicie nawilżone <3
OdpowiedzUsuńMoje baby hair na czole irytują mnie od dziecka - włosy spięte do góry wyglądają przez nie bardzo źle, a kiedy mam grzywkę to te maleństwa potrafią sprawić, że grzywka nigdy się poprawnie nie ułoży :(
OdpowiedzUsuńFajniusie maluszki:) oby rosły jak najszybciej!:) ja zaczynam przygodę z kozieradka;) tak po prawdzie to moja pierwsza wcierka, wiec tym bardziej nie mogę się doczekać jakichś efektów;) Słoneczko, nie pisałam pod wcześniejszym postem, ale drożdże są jeszcze świetne, żeby uzyskać push-ul na głowie:) buziaki
OdpowiedzUsuń*push-up miało być;D
Usuńzgadzam się z przedmówczynią, dodane do maski zwykłe drożdże piekarskie cuda robią :)
Usuńfaktycznie! Kiedyś też nakładałam na włosy maseczki drożdżowe :) Ale chyba robiły mi siano z końcówek (porowatość) :(
Usuńluthien, czyli do czegoś się nasza wymiana zdań u anwen jednak przydała?;>
UsuńOczywiście!:) ja ostatnio mam mało czasu, więc rzadko komentuje to też Ciebie mniej widuję, ale jak mają się Twoje fale?:p ja na razie dzielnie dodaje spiruline, bo podobają mi sie efekty po niej:) a z falami stanęłam w miejscu, juz nie chce mi sie wydobywać, jak chce loki to kręcę na chusteczkach :)
UsuńKochana BlondHairCare zawsze można spróbować zrobić taka papkę, która nakłada się tylko skalp dzięki temu unika się dłuższego kontaktu z końcówkami:)
Usuńmnie ostatnio znowu dopadły problemy ze skórą na głowie, więc projekt 'fale' poszedł w zupełną odstawkę... całe szczęście wygląda na to, że mam już patent na leczenie tej mojej dziwnej przypadłości i wszystko wraca do normy:) chociaż włosy są w stanie tragicznym i czym prędzej muszę się udać do fryzjera, żeby podciąć - może wtedy wrócę do tej 'akcji';)
UsuńMoja mama pije codziennie siemię włosy ma krótkie ale co miesiąc musi chodzić do fryzjera... może to przez siemię...
OdpowiedzUsuńTylko ja pić tego gluta sobie nie wyobrażam :(
Kiedyś też ich nie lubiłam, bo odstawały, ale czasem pokochałam i zapragnęłam :)
OdpowiedzUsuńŁoooł!!! Pięknie:)!
OdpowiedzUsuńJa boję się pić siemię, słyszałam, że niby tyje się od niego czy też pobudza apetyt:|... Trochę mnie to odstrasza;p... Chociaż efekty,jakie widzę u Ciebie są naprawdę powalające♥
Wow ! Efekty imponujace :)
OdpowiedzUsuńKurcze chcę od jutra zacząć pić ale proszę powiedz mi czy jeśli całe ziarna zaleję gorącą wodą a po wystygnięciu gluta wypiję a ziarna pogryzę to czy a) zajdzie cyjanogeneza b) nie zaszkodzą mi te całe ziarna połknięte?
OdpowiedzUsuńJa bym nie połykała całych ziaren, ale są różne szkoły ;) Cyjanogeneza chyba nie zajdzie :)
UsuńJa jak wypiję glutka to gryzę ziarenka, bardzo dokładnie. Uwielbiam ich smak!Nic mi nie jest po nich.
UsuńJa też gryzę. Piję tak siemię lniane już prawie trzeci miesiąc i jeszcze żyję, więc chyba to nie żadnego złego wpływu :D
UsuńBoziu, ale masz urocze bejbiki <3 :-))!
OdpowiedzUsuńPiłam len, ale po przeprowadzce nie mam już blendera.
OdpowiedzUsuńJak tylko podreperuję domowy budżet to znów wrócę do tego magicznego napoju :)
Piję, ale co drugi dzień :) codziennie nie dałabym rady... potem w kibelku :D
OdpowiedzUsuńWydaje mi sie ze kilka osob, szczegolnie tych ktore nie lubia baby hair, maja to sama co ja. Sterczace, kilkucentymetrowe wloski przy czole, ktore za nic w swiecie sie nie sluchaja przy stylizacji ani nie chca rosnac. Niestety, to chyba nie sa baby hair, gdyby tak, mialabym bujna czupryne..
OdpowiedzUsuńwitam:) mam pytanie, czy można stosować skrzypokrzywę i siemię lniane w tym samym czasie?
OdpowiedzUsuńPoczytaj o wpływie skrzypu na witaminę B :)
Usuńna opakowaniu mojego skrzypu jest notka o tym, że przy dłuższym stosowaniu zaleca się suplementację diety o różne składniki, w tym właśnie wit. B. Siemię lniane natomiast zawiera witaminę B, więc wnioskując: stosowanie i tego i tego na pewno nie zaszkodzi :) dziękuję za naprowadzenie!
UsuńOmomomom (jem jogurt z siemieniem-dobrze odmienilam?). Twoje posty namówiły mnie, na razie 3 dzień, czekam na efekty za kilka miesięcy. Zaskoczył mnie smak, po drożdżach, skrzypie nie wiedziałam czego się spodziewać. Ziarna pycha!
OdpowiedzUsuńPodziwiam, że dążyłaś do takich włosków. Całe życie je mam i nigdy ich nie lubiłam, ale dzięki twojemu wpisu będę łagodniej na nie patrzeć :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńIle cudownych bejbików! też je lubię :)
OdpowiedzUsuńsiemię lniane jest wspaniałe pod każdym względem na milion sposobów. Jeszcze nigdy mnie nie zawiodło.
Ja od jutra akurat zaczyna kurację :) Też chcę taki efekt! *_*
OdpowiedzUsuńCześć :) Od dawna szukam idealnego sposobu na fale na włosach. Próbowałam już wielu sposobów, takich jak nocny koczek, papiloty czy warkocz, lecz żaden z tych sposobów nie jest w 100% zadowalający. Słyszałam o tym, żeby spryskać świeżo umyte włosy taką mieszanką: łyżeczka soli + kilka kropel oliwy lub innego olejku + 1/4 szklanki wody. Chciałabym wiedzieć,czy sól nie zaszkodzi moim włosom? Może je wysuszyć, zniszczyć? Od 8 miesięcy stosuję naturalną pielęgnacje, moje włosy są w dobrej kondycji :) Boję się, że im zaszkodzę :/ Dodam,że moje włosy są z natury lekko pofalowane, są gęste i długości do talii. Mogłabyś mi coś doradzić w tej sprawie? Byłabym bardzo wdzięczna! :) Z góry Ci dziękuję. ;)
OdpowiedzUsuńNiedługo na pewno dodam post o siemieniu, z linkiem do Ciebie jako mojej inspiracji jeśli chodzi o tę kwestię:)! Zaczęłam pić w sobotę, i o ile za pierwszym razem myślałam że zwymiotuję, to teraz po 2 łyżkach zblendowanych z owocem, mam cały czas ochotę na więcej:D teraz tylko czekam na efekty, mam nadzieje ze będą równie spektakularne co Twoje:)
OdpowiedzUsuńNa pewno będą, nie mogę się doczekać Twojej relacji :)
Usuńzazdroszczę! ja nie umiem przełknąć takiego glutka :P
OdpowiedzUsuńZblenduj z bananem :)
Usuńjak się zalewa chłodną wodą to glutek się nie tworzy :)
Usuńjak to nie ?!? U mnie się tworzy ! O_o
UsuńOj tak siemię pomaga wyhodować sporo baby hair! :) U mnie również bardzo dobrze sprawdza się tonik przeciw wypadaniu babuszki agafii :) Teraz zrobiłam sobie przerwę od siemienia i zamierzam przez 2 miesiące pić drożdże :)
OdpowiedzUsuńOj bardzo dobre jest siemie lniane na baby hair :D nie mogę doczekać się, aż bd długie ! :D
OdpowiedzUsuńA moja mam gdzieś przeczytała, że siemie lniane nie można tego długo stosować bo oblepia jelita i to prowadzi do zaniku jakiś kosmków. Może warto o tym przeczytać, żebyśmy sobie nie zaszkodziły :)
Dokładnie :) Dlatego ja robię przerwy i nie piję samego żelu tylko ziarenka zblendowane z wodą i bananem lub jabłkiem :)
Usuńwłaśnie mam zamiar pić siemię :)
OdpowiedzUsuńteż mam takie bejbiki w przodzie, które za nic w świecie nie chcą się sluchać....jak je układasz ? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
mammahelenki
Mam to samo teraz po siemienu;) dla mnie to też ładne, mam w myślach obraz koleżanki ubranej w czerwoną sukienkę, włosy spięte w wysokiego koka i aureolka z blond włosów - to jakie dziewczęce;) nic tylko lubić!
OdpowiedzUsuńSuper widok takie baby hair ;D muszę wyhodować swoje ;)
OdpowiedzUsuńszkoda tylko, że włosy tak wolno rosną;)
OdpowiedzUsuńBlondi podsumowując mogłabyś podac najlepszy sposób i wg Ciebie najdrowszy spozywania siemienia??
OdpowiedzUsuńZamierzam na powaznie sie za to zabrac i zrobic solidna kurację tylko zastanawiam sie który sposob jest najzdrowszy jezeli chodzi o spozywanie i jak dluga kuracje zalecasz.
3 mce i miesiac przewy mam w planach, serdecznie dzieki za odp, pozdrawiam p.s jezeli siemie robic to samo od wewnatrz co zewnetrzenie z moimi wlosami to bede wniebowzieta:)
aaaa i jeszcze jeden aspekt bardzo mnie interesujacy, kiedy pić tę papkę? na czczo rano, przed posilkiem czy po?
OdpowiedzUsuńja robię tak (też mam wysyp bejbików w przodzie i na skroniach):
Usuńrano zalewam ok. łyżeczki ziarenek siemię lnianego wrzątkiem, odstawiam na kilka godzin i wypijam przed snem (na dole tworzy mi się wtedy glutek). Mam nadzieje, że pomogłam.
pozdrawiam,
mammahelenki
:-O i to jak szybko!
OdpowiedzUsuńczy można zrobić tak, ze zalac siemie wrzątkiem i wypic po ostudzeniu samą tą ''wodę'' ? nie mogę przełknąć glutka z ziarenkami, który osiada na dnie :/
OdpowiedzUsuńA nie lepiej zmieszać z owocem jakimś? :)
UsuńZnalazłam niedawno informację, że siemię lniane podaje się przy linieniu psów. Z "dawnych czasów" także zachwyty ojca nad błyszczącą sierścią cielaka,któremu podawano siemię. A że człowiek też zwierz...
OdpowiedzUsuńTy tu o baby hair, a ja widzę z boku, zę bierzesz udział w blogowym konkursie. Nie zauważyłam byś się chwaliła :3
OdpowiedzUsuń:) Pewnie się jeszcze przypomnę :D
UsuńZachęciłaś do powrotu do kuracji ;-) Takie efekty!
OdpowiedzUsuńO to mi chodziło :)
Usuńooo nie:D Od jutra akcja poszukiwania młynka do kawy i akcja Siemię lniane czas start :D
OdpowiedzUsuńJa wprawdzie siemienia nie piję, jakoś mi nie wchodzi, ale moje włosy szaleją po olejku musztardowym. Polecam i pozdrawiam Agnes
OdpowiedzUsuńChyba muszę Ci podesłać zdjęcie mojego buszu, a może raczej dżunglę dziką... wyrosła mi po Jantarze albo po skypopokrzywie. W życiu czegoś takiego nie miałam, zakola mi się zmniejszyły mam śmieszna baczki i rośnie mi normalna grzywka.
OdpowiedzUsuńSiemię pije od tygodnia, mam nadzieję, że na całym skalpie coś fajnego się wydarzy. Nie widziałam na blogu jak często robisz przerwy w piciu?
Koniecznie przyślij :)) blondhaircare@gmail.com :) Zrobiłam przerwę 3 tygodniową, a teraz nie piję codziennie tylko raz na 2-3 dni :)
UsuńWow jaki efekt! Musze sie wreszcie przekonac i zacząć pić!
OdpowiedzUsuńja jeszcze do siemienia nie podchodziłam, ale jeśli chodzi o baby hair to od jakiegoś czasu widzę ich całe mnóstwo na mojej głowie, co mnie bardzo cieszy:)
OdpowiedzUsuńmam pytanie nie na ten temat ale może zaglądasz do tutaj więc uzyskam odpowiedź.
OdpowiedzUsuńChodzi mi o olejowanie włosów.
Więc piszesz w postach wcześniejszych, że bez sensu olejować na umyte włosy, bo po co jak po oleju je trzeba zmyć.
No ale nie rozumiem sensu nakładania oleju na włosy które mają środki jakieś :
- ja używam serum wzmacniające biovax(wiem, że ma silikony, ale mam włosy kręcone, z natury suche, puszące się i te silikony mi służą, wiem że usuwa się je łagodnym szamponem bez sls, więc używam isanę bez parabenów i silikonów)
- czasem jeszcze nakładam jakieś odżywki bez spłukiwania bez silikonów. więc w moim przypadku nałożenie na takie włosy oleju mija się z celem bo olej nie dotrze do włosów w takim stopniu w jaki powinien przez film z silikonów i odzywki.
Więc ja myję włosy szamponem łagodnym, robię płukankę w misce z olejem zakładam 2 czepki i czapę na głowę, idę spać, rano wstaje:
- nakładam maskę żeby olej się lepiej zmył
- myje włosy szamponem łagodnym
- psikam mgiełką wzmacniająca Radicalu, włosy sobie schną,
- nakładam serum i czasem jakąś odżywkę bez spłukiwania. i idę do pracy:)
co sądzisz o takim sposobie na regeneracje włosów?
Śpisz w naolejowanych na mokro włosach? Poza tą kwestią jest ok ;)
Usuńtak. a nie powinno się tak robić?. Lepiej je zostawić do wyschnięcia i wtedy dopiero nałożyć olej?
UsuńCzy takie zmielone siemię (np. w młynku do kawy, nie mam blendera) dodane do jogurtu działa słabiej od tego glutka powstałego po zalaniu wrzątkiem ziaren?
OdpowiedzUsuńPaula
Nie wiem ;)
Usuńja mimo, że mam farbowane włosy to i tak przy wiecznym szczecińskim kapuśniaku nie da się okiełznać tych małych włosków;p
OdpowiedzUsuńpiję siemię lniane już tydzień i zawsze po wypiciu czuje ból żołądka... dlaczego???
OdpowiedzUsuńA pijesz dużo wody? Siemię to błonnik i wymaga wody ;)
UsuńPiękne włoski, też piję żel i też mam takie małe włoski. Siemię lniane działa cuda :))
OdpowiedzUsuńJa mam baby hair od zawsze i szczerze też ich nie lubię, zawsze mnie denerwowały i nigdy nie sądziłam, że sa one pożyteczne i ze ktoś moze chcieć takie mieć. Zawsze myślałam, że to z moimi włosami coś jest nie tak, że mi w tych miejscach, np. przy czole nie rosną
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHej! Ile mniej więcej cm urosły Twoje włosy podczas 3-miesięcznej kuracji?? Efekty ze zdjęć super!!!
OdpowiedzUsuńNie pamiętam, ale rosły bardzo szybko :)
Usuńszkoda że nie na wszystkie pytania odpisujesz.....
OdpowiedzUsuńStaram się na wszystkie ;)
UsuńEfekty na głowie cudne, ale obawiam się, że jak ktoś ma problemy z nadmiernym owłosieniem, to efekty będą nie tylko na głowie. Jest jakiś sposób, żeby siemienia używać zewnętrznie? Bo efekty na głowie jak pisałam cudne, ale boję się podobnych efektów na całym ciele.
OdpowiedzUsuńTwój post zachęcił mnie do zakupu siemienia lnianego. Nabyłam go z myślą o piciu jednak, po kilku próbach nie potrafiłam przełknąć ani odrobinki. Zaczęłam je stosować na włosy, dzięki czemu mam masę małych włosków na czuprynie :) dzięki
OdpowiedzUsuńCzy masz jakis naturalny sposob na ujarzmienie baby hair :)? dorobilam sie ich po piciu siemienia i choc mnie to cieszy, to z tym buszem na czubku glowy wygladam czasem jak szaleniec ;)pozdrawiam, Ania
OdpowiedzUsuńChcę wyhodować jak najwięcej małych włosków, ponieważ marzy mi się zmiana fryzury, a obecnie mam za mało włosów i boję się, że będzie przyklap :)
OdpowiedzUsuńu mnie te włoski pojawiły się po zapuszczeniu grzywki. również ich nie lubię, ale po przeczytaniu tego posta w sumie powinnam się cieszyć :) choć o więcej włosów nie walczę - moje już są wystarczaająco grube i gęste.
OdpowiedzUsuńJa tez marze o baby hair, tzn. zeby bylo ich jak najwiecej. Mozesz zerknac do mnie i podpowiedziec czy to sa babyhair? I jeszcze male pytanko, czy baby hair rosna rowniez nad karkiem? Bo tam wlasnie mi sie pojawily... hmmm :)
OdpowiedzUsuń