W maju pokazywałam Wam na blogu mój bad hair day, podczas którego włosy były obciążone i zwijały się w strączki. Wczoraj udało mi się za to uwiecznić na zdjęciach włosy spuszone i dziś chciałabym Wam pokazać, jak wyglądają włosy spuszone i dlaczego włosy się puszą.
Włosy spuszone są lekkie i nie tworzą spójnej całości. Odstają na wszystkie strony i ciężko je ujarzmić. Włosy puszą się zwykle w czasie wilgoci - chłoną wilgoć z powietrza i zaczynają nieestetycznie odstawać, falować się i kręcić.
Bad hair day dawno u mnie nie gościł, więc mam nadzieję, że uda mi się go szybko opanować. :) Wracając do domu minęłam sporo pań o sianowatych, pożółkłych od słońca, rozjaśnianych włosach. Szkoda, bo takie włosy przy odpowiedniej pielęgnacji można naprawdę doprowadzić do porządku.
Jeśli kiedykolwiek przejdzie Wam przez myśl chęć rozjaśnienia swoich zaniedbanych włosów, wróćcie do tego posta. Mimo że dbam o nie teraz, nie mogę ich opanować. Naprawdę nie warto rozjaśniać podniszczonych włosów, zwłaszcza, jeśli nie mamy siwych włosów. Ja niemal codziennie żałuję tej decyzji. Najpierw doprowadziłabym włosy do ładu, a dopiero później poddałabym się koloryzacji. Przeczytaj: Błędy podczas farbowania włosów
Dlaczego moje włosy się spuszyły? Popełniłam następujące błędy:
- Użyłam tej samej maski 3 razy z rządu, a moje włosy lubią różnorodność i praktycznie co mycie muszę stosować inną maskę lub odżywkę.
- Umyłam moje porowate włosy zbyt dużą ilością szamponu. Szampon zmył z włosów lipidy, czyli pozbawił je naturalnej otoczki ochronnej. Łuski nie były uszczelnione i z łatwością się uniosły. Przeczytaj: Jak prawidłowo myć włosy?
- Po umyciu głowy szamponem nałożyłam tylko odrobinę maski. Nie nałożyłam silikonowego serum.
- Zawinęłam włosy w nocny kok, gdy były delikatnie wilgotne - gdy wyschły zwinięte, po rozpuszczeniu były spuszone i pogniecione.
- Rano spieszyłam się do pracy i na szybko poprawiłam koka po długim śnie. Nie obejrzałam stanu włosów i wyszłam z domu. Nie zabrałam ze sobą silikonowego serum, olejku arganowego czy jakiegokolwiek kremu, którym mogłabym szybko ujarzmić włosy (nawilżyć i wygładzić).
- Na zewnątrz panował upał (30 stopni) i było po deszczu. Rozpuściłam włosy w ostrym słońcu - bez dostatecznej ilości emolientów. Włosy spuszyły się w ciągu 10 minut.
Bad hair day dawno u mnie nie gościł, więc mam nadzieję, że uda mi się go szybko opanować. :) Wracając do domu minęłam sporo pań o sianowatych, pożółkłych od słońca, rozjaśnianych włosach. Szkoda, bo takie włosy przy odpowiedniej pielęgnacji można naprawdę doprowadzić do porządku.
Jeśli kiedykolwiek przejdzie Wam przez myśl chęć rozjaśnienia swoich zaniedbanych włosów, wróćcie do tego posta. Mimo że dbam o nie teraz, nie mogę ich opanować. Naprawdę nie warto rozjaśniać podniszczonych włosów, zwłaszcza, jeśli nie mamy siwych włosów. Ja niemal codziennie żałuję tej decyzji. Najpierw doprowadziłabym włosy do ładu, a dopiero później poddałabym się koloryzacji. Przeczytaj: Błędy podczas farbowania włosów
Ja też żałowałam kiedyś swojej decyzji. W pierwszy dzień swojego włosomaniactwa zadałam sobie zasadnicze pytanie. Chcę mieć włosy jasne czy włosy zdrowe? i w tej chwili stosuję jedynie naturalne sposoby rozjaśniania i ochładzania koloru. Pozdrawiam Cie serdecznie i zapraszam też do siebie:)
OdpowiedzUsuńPS- Twój post o cynku i wiaminie A uratował moją skórę na ramionach-pozbyłam się rogowacenia okołomieszkowego! dzięki:***
SUPER!!! :*
UsuńDziewczyny, podacie linki do posta o rogowaceniu mieszków? To temat, który żywotnie mnie interesuje...
Usuńhttp://www.blondhaircare.com/2013/05/brzydka-skora-na-ramionach.html
Usuńhttp://www.blondhaircare.com/2013/04/cynk-witamina-cud.html
Włosy i tak są śliczne :)
OdpowiedzUsuńNo i skąd sukienka? :D Poszukuje czegoś takiego :D
Zamówiłam ją rok temu w Mosquito :) Dobrze leży, ale nie polecam... dwa wyjścia i materiał cały w kulkach :)
UsuńSukienka jest za mala
UsuńA jak oceniasz ich rozmiarówkę?
UsuńStandardowa, jak w sklepach?
Racja, jest za ciasna ;)
UsuńRozmiarówka i szycie jest OK, ale mam zastrzeżenia co do jakości materiału (może dotyczy to tylko tej sukienki, więcej rzeczy nie miałam). Może faktycznie była wczoraj trochę ciasna w biuście, bo jestem przed okresem :D Ach, ci czujni czytelnicy, wszystko zauważą :p :)
UsuńJa nie widzę gdzie ta sukienka jest za ciasna :D
UsuńKurczę to chyba taki nieciekawy materiał bo mam sukienkę z czegoś podobnego, (a przynajmniej tak mi się wydaje), kupioną w zarze i też jest cała w kuleczki :(
Polecam delikatnie ogolić maszynką 1razową do nóg. Działa, zawsze ratuję tak swoje bryczesy-narciarki :P A sukienka jest śliczna i dobrze w niej wyglądasz. Na zachodzie nikt nie przejmuje się takimi "pierdołami"!!! Pozdrawiam, Olencja
UsuńSą takie specjalne "golarki" do ubrań, ja wszystkie swoje ubrania "golę" z tych kulek. Jednorazową maszynką chyba jednak bym się bała... :)
UsuńJak dla mnie ta sukienka nie tyle wygląda na za ciasną w biuście, co na za luźną niżej, ale myślę, że to kwestia ustawienia ciała do zdjęcia i na żywo na pewno nie rzuca się to w oczy. Poza tym jest śliczna i bardzo modna, pozbądź się kulek i noś jak najczęściej!
No właśnie raz przecięłam maszynką sweter i też się boję :) W specjalną maszynkę muszę zainwestować, widziałam taką w Rossmannie :) A sukienkę powinnam pociągnąć w dół i byłoby ok :) Pozdrawiam :*
UsuńKoniecznie zainwestuj!!
UsuńJa zainwestowałam "aż" 20 zł i naprawdę polecam!
Swetry i płaszcz jak nowe;)
Włosy piękne. Czytam bloga i muszę przyznać, że bywało gorzej ;)
OdpowiedzUsuńMimo bad hair day i tak zachwycają :) masz porowate włosy, więc to się rozumie, ale czasami zastanawia mnie czy np Anwen też miewa bad hair day :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń"Jeśli kiedykolwiek przejdzie Wam przez myśl chęć rozjaśnienia swoich włosów, wróćcie do tego posta. Naprawdę nie warto rozjaśniać/farbować, jeśli nie mamy siwych włosów. Ja niemal codziennie żałuję tej decyzji :("
OdpowiedzUsuńTo dlaczego nie wrócisz do swojego naturalnego koloru włosów?:))
Chciałabym, ale nie jest to takie proste :( Jeśli nie musiałabym chodzić do pracy to pewnie podjęłabym takie wyzwanie :)
UsuńRozumiem Twoją "obawę" :) Sama skusiłam się na rozjaśnienie włosów z ciemnego blondu, na słoneczny. Do tego mam długie włosy (prawie do pasa). Jednakże od prawie dwóch lat nie farbuję włosów, ponieważ farbowanie + prostownica zniszczyły mi włosy (błędy młodości ;) ), a do tego ciągłe farbowanie odrostów. Najgorsze były początki, kiedy odrosty wyglądały niezbyt fajnie. Postanowiłam więc pofarbować włosy na kolor zbliżony do mojego naturalnego (później po jakimś roku powtórzyłam ten zabieg), aby zniwelować różnicę koloru odrostów i farbowanych włosów. Wiadomo, że z czasem farba trochę się zmyła. Obecnie mam efekt ombre, gdyż mój naturalny kolor sięga już za ucho (akurat się tak złożyło, że przez ostatnie sezony ombre króluje, dzięki czemu nie mam problemu z tym, że mam taki efekt na głowie ;) ) Ale wracając do sedna sprawy - włosy są o wiele zdrowsze (pomijając może rozdwajające się końcówki, które są efektem rozjaśniania i prostowania włosów) i przede wszystkim naturalnie lśniące! Także polecam:) Sama miałam dylemat - jasny kolor czy zdrowe włosy, postawiłam na to drugie. Myślę, że z racji tego jak dbasz o swoje włosy, nie zajmie Ci długo czasu "odhodowanie" swoich naturalnych włosów :)
UsuńNie trzeba od razu zapuszczać odrostów i męczyć się z ogromnym kontrastem kolorystycznym. W takich przypadkach myślę, że może pomóc Mysia ( http://kokardka-mysi.blogspot.com/ ). Ona jest specjalistką od pigmentacji i idealnego doboru koloru, aby nie odcinał się od naturalek. :)
UsuńE... zafarbować na kolor zbliżony do naturalnego (najlepiej u sensownego fryzjera, który zrobiłby łagodne przejście z naturalnego do rozjaśnianego - możesz sobie spokojnie pozwolić na ombre) i czekanie aż odrosną niefarbowane nie będzie nawet bolesne.
UsuńMi udało się zniwelować ten ogromny kontrast, teraz jest tylko minimalna różnica, co w ogóle mi nie przeszkadza, bo tak jak pisałam, powstał lekki efekt ombre:) Dzięki temu mam jeszcze trochę jaśniejszych włosów i powoli przyzwyczajam się do mojego naturalnego koloru:) Ale fajnie wiedzieć, że jest taka "specjalistka" ;) - gdyby mnie znów naszło na rozjaśnianie włosów, a później powrót do naturalnego koloru (chociaż wolę już tego nie robić). A póki co, może nasza blogerka z tego skorzysta:)
UsuńTez chcialam spytac,przeciez nie zmienilas radykalnie koloru.
UsuńChyba powrot do ciemnego-mysiego bladu nie jest az tak trudny?
Dziękuję dziewczyny :) Mam niemiłe doświadczenia z przyciemnianiem i stąd moja obawa :) Myślałam ewentualnie nad rozjaśnianiem odrostów henną bezbarwną... Mam nadzieję, że ombre będzie modne jeszcze kilka sezonów :D Jest naprawdę świetnym sposobem na pozbycie się rozjaśniańców. Muszę to przemyśleć :)
UsuńCassia (czyli bezbarwna "henna") nie rozjaśnia. Ona tylko wyzłaca kolor.
UsuńNo właśnie to miałam na myśli :)
UsuńJa też udaję że mam ombre:P trochę mało przekonująco to wygląda, ale pocieszam się myślą jakie zdrowe są moje naturalne włosy w porównaniu z farbowanymi które jeszcze mam od ucha w dół... niestety ja mam tego pecha że nie ma farby która nadałaby tym włosom odcień podobny do naturalnego (jasny popielaty blond), żeby je wyrównać. Pozostaje tylko czas i fioletowe płukanki, żeby ochładzać końcówki
UsuńOdpowiednio zrobione refleksy i możesz osiagnąć nie tyle typowe ombre, co bardzo naturalny efekt rozjaśnienia od słońca. Naturalne niefarbowane włosy przecież zawsze mają różne odcienie i nie są tak jednolite jak po farbie. I serio może poradzić się kogoś kto się na tym trochę lepiej zna, jak np. Mysi.
UsuńA ja nigdy nie farbowałam ani nie prostowałam swoich włosów i mam całe życie naturalny blond, tylko od roku zmieniam go w dopieszczony, zadbany, rozjaśniany miodem i rumiankiem :)przekonuję wszystkie koleżanki, żeby nie farbowały włosów
OdpowiedzUsuńI jesteś z siebie dumna? Może jakaś twoja koleżanka po farbowaniu włosów zmieniłaby się wizerunkowo, może wyglądałaby ładnie/jeszcze ładniej, może okazałoby się,że zmiana koloru byłaby dla niej przełomem wizerunkowym? Może dzięki temu nabrałaby pewności siebie? Rozumiem,że masz takie poglądy, szanuje to, twoje życie,twój wybór ,ale po jaką cholerę wciągasz w to inne osoby?
Usuńspuszone? moje to są dopiero spuszone i sianowate,
OdpowiedzUsuńmasz piękne włosy
OdpowiedzUsuńMoje porowate włosy zwykle tak właśnie wyglądają:( Nie zdawałam sobie sprawy, że takie drobiazgi mimo właściwej pielęgnacji mogą im nie pasować.. Tyle że moje są odrobinę falowane. Może to też to.
OdpowiedzUsuńPrzekonałaś mnie... już nie będę nawet myśleć o szamponetkach czy innych takich wynalazkach, aby rozjaśnić trochę włosy. Będę robić sobie płukanki z lipy i rumianku ;)
OdpowiedzUsuńJa mam bad hair day ostatnio ciągle, może z powodu zmiany wody, na szczęście już jestem w domu. Tylko moje dla odmiany się strąkują, są bardzo przyklapnięte i wywinięte na końcach w paskudny sposób. Człowiek stara a one i tak swoje!
OdpowiedzUsuńwczoraj pisałaś, że po mailu od Aleksandry już siedzisz z olejem na głowie, a teraz piszesz, że nakładałaś maskę.... coś tu nie gra..?
OdpowiedzUsuńMaskę nakładam zawsze po olejowaniu, na wilgotne, naolejowane włosy :) Nie podałam takich szczegółów jak nałożenie oleju przed maską, bo olej nie przyczynił się do bad hair day :)
UsuńPrzekonałaś mnie... już nawet nie będę myśleć o szamponetkach, czy innych takich chemicznych wynalazkach, które mają włosy rozjaśnić. Wracam potulnie do płukanek z lipy i rumianku.
OdpowiedzUsuńI cóż, co do bad hair day... moje włosy prawie codziennie tak wyglądają ;( ach, tym moim kłaczkom ciężko dogodzić.
marze o tym aby tak wyglądał mój bad hair day :)
OdpowiedzUsuńHaha ja tak samo! :-)
UsuńU mnie tak wyglada good hair day ;)
UsuńMimo wszystko wygladaja dobrze. Moje ostatnio byly mega spuszone po masce z efektem laminowania... Odstawilam i jest ok.
OdpowiedzUsuńJeśli to jest puch to łuchu, ciekawe co ja mam :)
OdpowiedzUsuńnaprawde zalujesz ze farbujsz wlosy?
OdpowiedzUsuńmoj czesto sie pusza ale ostatnio dopiero nauczylam sie ich na nowo sluchac. w takie upaly jakk teraz nie jestem w stanie chodzic w rozpuszczonych wlosach
Szczerze mówiąc to moje włosy nienapuszone tak wyglądają :D I dla moich byłby to good hair day ;)
OdpowiedzUsuńgdzie jest opcja na blogu "dołącz do tej witryny" "subskrypcja" ? albo jestem ślepa albo nie widze xd takie coś powinno byc porządnie widoczne :(
OdpowiedzUsuńNa samym dole, w stopce :)
Usuńparę dni temu zafarbowalam na swój naturalny. Koniec z rozjaśnianiem, wolę długie niż blond!
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej końcówki Ci się zwinęły ładnie, efekt nie jest taki zły jak na bad hair day :))
Skąd masz sukienkę/ bluzkę? Przepiękny kolor!
nie jestem blondhaircare, ale pozwolę sobie odpowiedzieć - 'rok temu w mosquito':)
Usuńnie jestem blondhaircare, ale pozwolę sobie odpowiedzieć - 'rok temu w mosquito':)
UsuńJa przez całe moje 22 letnie życie nie farbowałam włosów. Obecnie mają one kolor brązowy, z refleksami od słońca, zimą są ciemniejsze :) I chociaż nie katowałam ich farbami, patrząc na zdjęcia, które zamieściłaś wydaje mi się, że codziennie mam taki bad hair day ;) I prawdę mówiąc nie wiem, co z tym można zrobić...
OdpowiedzUsuńJa postanowilam wrocic do naturalnego koloru wlosow, mam juz spory odrost, nie farbowalam wlosow od lutego. Mam naturalny ciemny, szary blond i wlosy rozjasnialam od dawien dawna. Mysle, ze teraz jest swietna pora na powrot do naturalnego koloru, bo wlosy (odrost) i tak beda co nieco rozjasnione od slonca.
OdpowiedzUsuńMacie jeszcze jakies sposoby na przetrwanie okresu przejsciowego?
Tak jak mówisz :) Moje praktycznie nie wymagają poprawiania, bo są jaśniejsze od słońca :)
UsuńHmm moje włosy też maja złe dni. Ale szczerze to najbardziej się buntują w "te dni" .
OdpowiedzUsuńCzy dobrze Cię zrozumiałam BlondHairCare: Włosy puszące sa przyczyną tego, że brakuje im emolientów??? Niemalże od dwóch tygodni, jak tylko zaczęła się fala upałów, nie mogę doprowadzić moich spuszonych kłaczków do ładu!!! Olejuję 3x w tygodniu trzymając olej ok godziny....
OdpowiedzUsuńBARDZO PROSZĘ O ODPOWIEDŹ!!!!
u mnie puszenie powoduje olejowanie oliwką BDFM
UsuńTak, ale oleje i silikony też trzeba dobrać pod siebie. Niektóre mogą powodować puszenie :(
Usuńznalazłam już sposób. dodałam do listy czytelniczej adres url Twojej strony :D a włosy jak na bad day są i tak piękne :)
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć taki BHD :) Mimo wszystko wyglądają pięknie :)
OdpowiedzUsuńTypowy problem wysokoporowatych i delikatnych...
OdpowiedzUsuńJa tam nie żałuję, że farbuję - dobrze dobrany odcień blondu może przepięknie podkreślać urodę. W swoim ciemniejszym, mysim kolorze czułabym się szaro i smutno.
Póki co skupiam się na odpowiedniej pielęgnacji, żeby zniszczona połowa włosów w przyzwoitym stanie dotrwała do chwili, kiedy zetnę ostatnie wymęczone prostowaniem centymetry. :)
naprawdę tak dobrze Ci się pieni ten szampon neutralny?? Ja jak emugluję maską olej, to ten szampon w ogóle nie chce mi się spienić ;/ Między maską a szamponem polewasz włosy wodą? Masz na to jakąś radę?
OdpowiedzUsuńTak, polewam :)
UsuńSuper, że pokazujesz swój BHD :)Niektóre dziewczyny mają mylne wyobrażenie, że Twoje włosy zawsze wyglądają perfekcyjnie. A fakt, że Tobie też się zdarza gorszy dzień jest dla reszty dziewczyn budujący, bo Ty stajesz się im bliższa, stajesz się bliższa ich problemom :P no jakoś naokoło to wytłumaczyłam :) w każdym razie życzę Ci, aby Twoje włosy zawsze układały się pięknie :) mimo wszystko i tak na tych zdjęciach włosy się ładnie prezentują.
OdpowiedzUsuńWidzę, że masz super sukienkę, a w zasadzie widzę jej część :) gdzie kupowałaś?
nie jestem blondhaircare, ale pozwolę sobie odpowiedzieć - 'rok temu w mosquito':)
Usuńco zrobic z przesuszonymi włosami ? kreconymi ? od paru miesiecy nie prostuje juz ich , sproradycznie uzywam prostownicy czy suszarki ,a włosy są suche i matowe , jesli je rozszerzze no nie sa takie suche , raz w tygodniu oleju , kurde nei wiem co robic , pomoze ktos ?
OdpowiedzUsuńMoje włosy puszą się jak szalone od zawsze :( Ale coraz lepiej idzie mi ich ujarzmianie ;)
OdpowiedzUsuńto ja mam codziennie taki bad hair day :P
OdpowiedzUsuńJak to są włoasy, które mają bad hair day, to ja mam taki chyba codziennie, mimo, że nie mam ani jasnych, ani kręconych, ani nawet falowanych włosów...
OdpowiedzUsuńchciałabym żeby moje włosy tak wyglądały podczas złego dnia ;)
OdpowiedzUsuńco tu dużo mówić i tak są piękne :)dzięki za post o siemieniu jesteś wielka po spożywaniu przez miesiąc bez opuszczenia ani jednego dnia włosy urosły mi ok 3 cm a normalnie tylko 1 cm jutro wstawię wpis o efektach Jeszce raz dzięki:)
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć TAKIE bad hair day, mówię ci :D
OdpowiedzUsuńGdyby moje włosy się tak puszyły to byłabym szczęśliwa...
OdpowiedzUsuńmoje włosy wyglądają tak każdego lata:(
OdpowiedzUsuńJa mam bardzo czesto taki bhd;( znasz jakies sprawdzone kosemtyki (mieglki, kremy itp), ktore moglyby w takiej sytuacji pomoc zniwelowac spuszenie i nie szkodzili, nie wysuszaly przy tym wlosow? Ciezko znalezc na rynku cos w tym typie bez alkoholu, przynajmniej mi sie to jeszcze nie udalo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Marta
Taka tematyka jest często przeze mnie poruszana, m.in. w przedostatnim poście :)
UsuńPrzypominasz mi z wygladu Kelly Bundy :)
OdpowiedzUsuńhehe :D
Usuńwow, chciałabym żeby tak wyglądały moje "good hair days"....
OdpowiedzUsuńJeżeli to jest Twój bad hair day, to chcę mieć takie włosy codziennie :/
OdpowiedzUsuńdokładnie... właśnie miałam to napisać :(
UsuńMoje włosy niestety od jakiś 3 tygodni są wiecznie spuszone. Ale to na pewno w większości wina pogody. Poza tym chciałam się pochwalić, że w końcu znalazłam chyba patent na olejowanie swoich włosów, który odkryłam po Twoim poprzednim poście :) Na lekko zwilżone włosy nałożyłam odżywkę zmieszaną z olejem i trzymałam ok godziny, potem wymyłam włosy szamponem i nałożyłam na niecałe 5 min odżywkę (tą samą z którą mieszałam olej) Włosy są o wiele bardziej gładkie i o dziwo nawilżenie nie zniknęło z nich tak szybko jak zwykle (niestety u mnie znika już dzień po myciu włosów..) :)) Teraz muszę spróbować ten sposób z innymi olejami i odżywkami, bo może tylko olej winogronowy i balsam Aleppo tak na nie podziałał :D
OdpowiedzUsuńSuper :)) Ja dzisiaj będę olejować na odżywkę wg sposobu Kascysko :)
UsuńRemedy, już po ktorymś Twoim komentarzu na rożnych blogach widzę, że nasze włosy mają wiele wspólnego :D Ja też niedawno odkryłam olejowanie na odżywkę i to jest to, po roku olejowania zaczynam widzieć efekty! Dlatego nie wiem czy próbowałaś ale polecam Ci Amlę- jak dla mnie pobiła nawet olej ze słodkich migdałów ;)
UsuńA ja uważam, że lepiej mieć włosy farbowane na taki kolor jak nam się podoba i porządnie o nie zadbać niż nijakie naturalne nawet super zdrowe.
OdpowiedzUsuńDo wszystkiego trzeba mieć racjonalne podejście. To włosy są dla nas, a nie my dla nich.
Oczywiście, że włosy są dla nas. Biorąc pod uwagę aspekty zdrowotne, finansowe, czas, jaki poświęcam co miesiąc na farbowanie i same skutki farbowania (np. wysoka porowatość) to racjonalnym podejściem dla mnie jest farbowanie dopiero wtedy, gdy zaczyna się siwieć :)
UsuńTo po co farbujesz BHC, skoro tak rozpaczasz pod tym postem?! Nie lepiej byłoby wrócić do naturalek i przestać wypisywać takie głupoty? Poza tym jaka dorosła osoba rozjaśnia włosy i potem jest szczerze zaskoczona,że się zniszczyły?! Rozumiem gimnazjalistka,ale dorosła osoba w czasach w których można o rozjaśnianiu poczytać w internecie,gazetach czy nawet zaobserwować efekty na ulicy?
UsuńJa rozjaśniam z ciemnego brązu i napiszę tak: wolę być w miarę ładną dziewczyną w blondzie i sporo dbać o włosy, niż pasztetem w brązie,która będzie czekać na jakiekolwiek zmiany no bo przecież "nie mam siwych włosów".
Podsumuje to tak, niech każdy robi,co mu się podoba z włosami, ale takie rzucanie pseudorad czy osądów jest z twojej strony nie na miejscu,zwłaszcza ,że sama się do nich nie stosujesz.
P.
Przypominam, że BLOG TO MIEJSCE GDZIE WYGŁASZA SIĘ SWOJE POGLĄDY/OPINIE NA DANE TEMATY. Reszty nie będę komentować :D
Usuńblondhaircare - podziwiam za cierpliwość <3
UsuńAnonimie P. - nikt nie każe Ci czytać wygłaszanych tu rad...
Myszalke
ja również walczę z puszeniem się włosów...już mi ręce opadają:)
OdpowiedzUsuńoj tak u mnie efekt puchu to też duży problem, szczególnie latem
OdpowiedzUsuńi tak wygladaja super :P albo lepiej niz wiekszosc :P
OdpowiedzUsuńWidzę coraz więcej podobieństw między moimi a Twoimi włosami:P Też muszę często zmieniać kosmetyki pielęgnacyjne, bo nawet najlepsza maska przestaje spełniać swoje funkcje.
OdpowiedzUsuńa ja mam codziennie 'bad hair day' :(((
OdpowiedzUsuńja też;)
UsuńI ja ;) ciągle mam taki puch albo i gorszy, a Twoje włosy N. i tak są piękne :)
Usuńfaktycznie mały puszek :) ale przy takich temperaturach to nic dziwnego, dotychczasowa pielęgnacja że tak powiem często "siada" i rozkłada ręce :)
OdpowiedzUsuńJa nawet nie próbuję rozpuszczać moich kłaków, które większość dnia spędzają w warkoczu lub koczku.
Popieram że rozjasnianie to zło. A tak z ciekawości zapytam, skoro uważasz że lepiej nie rozjasniać, to czemu to robisz? Jak pieknie udało się wrócić do naturalek np. Mysi i jeszcze paru innym blogerkom:)
OdpowiedzUsuńCzy mogłabym poprosić o pomoc w rozszyfrowaniu składu odżywki Gliss Kur Oil Nutritive Soforthilfe Intensivkur Anti-Spliss (Natychmiastowa Terapia), tubka 20 ml, 3.99 zł. z Rossmana: Aqua, Cetearyl Alcohol, Glycol Distearate, Behentrimonium Chloride, Distearoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Dimethicone, Argania Spinosa Kernel Oil, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Sclerocarya Birrea Seed Oil, Sesamum Indicum Seed Oil, Panthenol, Cocodimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Keratin, Hydrolyzed Keratin, Dicaprylyl Carbonate, Phenoxyethanol, Methylparaben, Parfum, Polyquaternium-37, Propylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Linalool, Limonene, Hexyl Cinnamal, BenzylSalicylate, PPG-1 Trideceth-6, Citronellol, Citric Acid, Benzyl Alcohol, CI 47005, CI 15985
OdpowiedzUsuńbardzo ją lubię :)
UsuńBardzo dziękuję za odzew :). Właśnie dzisiaj ją zakupiłam i po spacerze
OdpowiedzUsuńz psem będę testowała. Jak rozumiem nie ma większych zastrzeżeń co do składu. Mam bardzo porowate i skłonne do puszenia się włosy i ostatnio nie mogę dopasować żadnej odzywki ani maski - co zakup to bardziej nieudany.
Jestem ciekawa, czy twoje włosy lubią aloes? U mnie wywołuje on okropne puszenie, włosy są jak latawce - dmuchawce, zwłaszcza końcówki. AA
Aloes to humektant, więc używam tylko z emolientmai, inaczej włosy są suche i spuszone :)
UsuńWypróbowałam tę odżywkę i ...obciążyła mi włosy. Niewiarygodne Użyłam niewielkiej ilości, nie nałożyłam żadnej odżywki bs. i włosy są takie trochę obciążone, bez życia. Brak im objętości
Usuńi elastyczności. Oklap przy nasadzie. W dodatku lekkie spuszenie. Zastanawiam się czy nie lepiej się sprawdzi jako maska nałożona przed myciem, albo muszę ją wypróbować z płukanką imbirową. Moim włosom od kwietnia nic nie pasuje. Mam nieustające Bad Hair Months :/. AA
Kochana mam do Ciebie dwa szybkie pytanka. Po pierwsze - zamówiłam sobie maskę Crema al. latte z proteinami mlecznymi i zastanawiam się jak często mogę ją nakładać. Czy zbyt częste stosowanie nie doprowadzi do przeproteinowania włosów? Pytanie drugie dotyczy mycia. Czy przy metodzie kubeczkowej należy rozprowadzać szampon z wodą bezpośrednio przed każdym myciem, czy mogę zrobić więcej mieszanki np. w dozowniku na kilka myć? Z góry dziękuję za odpowiedzi:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że porcja na kilka myć nie przyniesie szkody, ale lepiej rozrabiać tuż przed umyciem :) Rozrobiony kosmetyk może stracić po jakimś czasie swoje właściwości. Co do mlecznej maski - obserwuj włosy i jak zaczną się buntować to zmień maskę na kilka myć :)
Usuńpiękne włosy:)
OdpowiedzUsuńMi też się zdarza popełniać podobne błędy ;)
OdpowiedzUsuńhttp://valentinemarierose.blogspot.com/
Włosy wyglądają mimo wszystko ładnie :)
OdpowiedzUsuńSukienka mi się podoba, mam taką samą, tylko musztardową ;)
Mam pytanie do Was.
OdpowiedzUsuńKupilam super Odzywke do wlosow.
Nazywa sie hair repair cream-Hair wonder z Frenchtrop Natural Care.
Dzis po raz pierwszy uzylam i jestem zachwycona!
Natychmiastowa poprawa wygladu wlosow,sa gladkie,jedwabiste,ladnie sie ukladaja i mam wrazenie ze jest ich 2 razy wiecej.
Nie wiem czy skad jest dobry bo jestem sceptyczna do wszelkich codow.
Sklad:
Aqua, Quaternium 87, Cetaryl Alcohol, Glyceryl, Caprylate, Propylene Glycol, PEG-15 Cocopolyamine, Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate, Phenoxyethanol, Glycerin, Cetyl Hydroxyethylcellulose, Hydrolyzed Corn Protein, Hydrolyzed Wheat Protein, Hydrolyzed SoyProtein, Aspalathus Linearis Leaf Extract, Camellia Sinensis Leaf Extract, Cassia Angustifolia Leaf Extract, Camomilla Recutita Flower Extract, Humulus Lupulus Extract, Melissa Officinalis Extract, Panax Ginseng Extract, Rosmarinus Officinalis Extract, Hexyl Cinnamal, Limonene, Isopropyl Alcohol, Tocopheryl Acetate, Avena Sativa, Panthenol, Phenoxyethanol, Simmondsia Chinensis, Phytantriol, Methylparaben, Hydrolyzed Keratin, Lawsonia Inermis (Henna Extract), Butylparaben, Ethylparaben, Parfum, Isobutylparaben, Propylparaben
Czy ktos bylby tak mily i skomentowal ten skad?
Z gory dziekuje :)
Skład dla mnie jest OK :) Na początku składu substancja kondycjonująca, ale też dużo ekstraktów, protein, witamin :) Możesz spokojnie używać :)
UsuńDziekuje kochana! :)
UsuńJak sklad jest ok to goraco polecam,odzywka czyni cuda!
Nazywala sie wczesniej Henna Plus,teraz zmienili sklad i nazwe na Hair wonder.
Bardzo dziekuje !
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńwow, ja mam ostatnio BHD codziennie i nie mogłam dojść DLACZEGO!! A tu odpowiedź w pierwszym punkcie :) używałam pod rząd ciągle tej samej maski :) wiedziałam, że moje włosy lubią różnorodność, ale że aż tak? Wredoty :)
OdpowiedzUsuńSuper, że na Twoim blogu powstają również takie posty. Udowadniasz w ten sposób, że problemy z włosami zdarzają się nawet najlepszym. Wchodzę na Twojego bloga codziennie po kilka razy (mimo że znam już większość postów na pamięć) i nie mogę nadziwić się metamorfozie, jaką przeszły Twoje włosy. Zwłaszcza, że sama mam bardzo podobne i niemożliwym wydaje mi się doprowadzenie ich do takiego stanu, jaki Ty posiadasz obecnie.
OdpowiedzUsuńWłosy z dzisiejszego posta, jak na Ciebie, faktycznie są mało korzystne, jednak patrząc na nie widzę odbicie swoich włosów na co dzień. W jaki sposób je "dociążasz"? Ja dbam o swoje już kilka miesięcy i nie widzę w ogóle poprawy, naprawdę jestem załamana. Dla czlowieka niewtajemniczonego we włosomaniactwo moje włosy wydają się być ładne, ale dopiero, kiedy przyjrzeć się zdjęciom z blogów, widać, jak kiepski jest ich stan. Chętnie oddałabym swoje włosy w Twoje ręce, gdyby tylko było trochę bliżej...
Proszę powiedz mi jak obciążyć spuszone włosy nie tracąc przy tym na objętości.
Pozdrawiam, N.
PS też mam już dosyć blondu. Kiedy patrzę na Twój to wydaje mi się piękny, ale przecież wiem, ile zachodu kosztuje to wszystko. Niestety już chyba nigdy nie uda mi się wrócić do naturalnych. Lubię blond i siebie w blondzie, gdyby tylko nie te odrosty, żółknięcie itd.
no rzeczywiście, tragedia.. ;)
OdpowiedzUsuńżartuję oczywiście, włosy masz piękne i mimo, że miały może lekko (leciutko!) gorszy dzień, to i tak wyglądają lepiej niż włosy większości kobiet na ulicach. Nie przesadzaj z tym wszystkim ;)
dlaczego więc nie wrócisz do naturalnego koloru włosów, tylko wciąż rozjaśniasz?:) jaki masz naturalny?
Było o tym wyżej :)
UsuńDroga BHC, bardzo proszę o małą radę - wiem, ze suszenie niszczy włosy, ale nie jestem w stanie z niego zrezygnować, myć włosów wieczorem, bo rano wyglądają bardzo kiepsko, czegokolwiek z nimi nie zrobię (są przyklapnięte itp). Czy mogę cos zrobić, żeby jakos chronić włosy przed zgubnym wpływem suszenia, nakładać na nie podczas suszenia jakieś "zabezpieczacze"? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSusz chłodnym nawiewem :)
UsuńJak nic pora umrzeć!
OdpowiedzUsuńprzejrzalam Twoj blog pobieznie i zastanawiam sie ile kasy trzeba wydac na te wszystkie "cudowne' kosmetyki do wlosow, a przede wszystkim czy masz czas na zajmowanie sie jeszcze czyms innym oprocz dbania o wlosy... mam wrazenie ze to jedyne zajecie
OdpowiedzUsuńMoże jak przejrzysz dokładniej to się dowiesz?
UsuńCiekawa jestem ile jeszcze bedzie wrednych postow na temat za ciasnej sukienki,marnotrawienia pieniedzy i tracenia czasu na dbanie o wlasne cialo?
UsuńJak komus zal to niech nie czyta!
...I nie traci czasu!
Lepiej niech sie polozy na kanapie przed tv z chipsami.
Ja mam takie włosy na co dzień ale się nie strączkują >.<
OdpowiedzUsuńhttp://dorota-nevergiveup.blogspot.com/
Ja przez ten rok farbowałam włosy średnio 3 razy w miesiącu nie licząc rozjaśniania .
OdpowiedzUsuńW marcu postanowiłam pofarbować włosy na czarno ( dodajmy że moje włosy mają kolor miodowy ) efekt był okropny a wiec po dwóch miesiącach kupiłam rozjaśniacz w sprayu i przez tydzień dzień w dzień spryskiwałam nim włosy. Efekt włosy rozjaśniłam o pół odcieniu, a za to wyglądały jak siano i powstały plamy a więc zdecydowałam się na zwykły rozjaśniacz . Na sam koniec dodam że wszystkie zabiegi robiła mi moja nie doświadczona siostra >
Podsumowując moje włosy sięgające prawie ramion maja kolor wypalonego rudego z brązowymi refleksami idąc w górę zobaczmy żółtawe plamy i 3 cm odrost koloru miodowego . Przez 3 miesiące chodziłam tak do szkoły teraz na szczęści wakacje więc spokój , będę miała czas na wykombinowanie czegoś.
W każdym razie jeśli któraś z dziewczyn chce pofarbować włosy niech się 10 razy zastanowi a jak się zdecyduje to niech pójdzie do fryzjera . :D
Ps : Trzymajcie za mnie kciuki aby nic nie podkusiło mnie pofarbować włosy w te wakacje :>
Ja przez ten rok farbowałam włosy średnio 3 razy w miesiącu nie licząc rozjaśniania .
OdpowiedzUsuńW marcu postanowiłam pofarbować włosy na czarno ( dodajmy że moje włosy mają kolor miodowy ) efekt był okropny a wiec po dwóch miesiącach kupiłam rozjaśniacz w sprayu i przez tydzień dzień w dzień spryskiwałam nim włosy. Efekt włosy rozjaśniłam o pół odcieniu, a za to wyglądały jak siano i powstały plamy a więc zdecydowałam się na zwykły rozjaśniacz . Na sam koniec dodam że wszystkie zabiegi robiła mi moja nie doświadczona siostra >
Podsumowując moje włosy sięgające prawie ramion maja kolor wypalonego rudego z brązowymi refleksami idąc w górę zobaczmy żółtawe plamy i 3 cm odrost koloru miodowego . Przez 3 miesiące chodziłam tak do szkoły teraz na szczęści wakacje więc spokój , będę miała czas na wykombinowanie czegoś.
W każdym razie jeśli któraś z dziewczyn chce pofarbować włosy niech się 10 razy zastanowi a jak się zdecyduje to niech pójdzie do fryzjera . :D
Ps : Trzymajcie za mnie kciuki aby nic nie podkusiło mnie pofarbować włosy w te wakacje :>
niestety na moje włosy pomimo olejowania i plelęgnacji codziennie wyglądają podobnie, tzn mam miliony odstających włosków na całej długości. Jak sobie z tym poradzić?
OdpowiedzUsuńJa rowniez zaluje, ze przez to moje ciagle rozjasnianie tak zniszczylam wlosy. Teraz probuje wrocic do naturalnego (mysiego blondu). Zobaczymy czy wytrzymam, bo uwielbiam ten jasniutki kolor wlosow, ale czy jest wart takich cierpien...hmm :)
OdpowiedzUsuń