Ale ten czas leci, już minęły 4 miesiące! Odrost ma dopiero 6 cm, ale jest już na tyle długi, że w końcu widzę ogromną różnicę między naturalnymi, a farbowanymi włosami. Nawet przejeżdżając po włosach ręką wyraźnie czuję, jak dłoń przechodzi ze śliskiej i gładkiej powierzchni naturalnego włosa do bardziej szorstkiej, farbowanej.
Jedynym minusem naturalnych włosów jest ich ciężar. Nie mogę opanować permanentnego przyklapu i bardzo często zdarza mi się ich... nie domyć :) Potrzebują już silniejszych szamponów, dotychczasowe łagodne będę musiała zużyć do prania delikatnych sweterków :)
Na razie nie zmieniam pielęgnacji, myję włosy tak samo jak wcześniej, z tym, że powoli rezygnuję z łagodnych szamponów na rzecz mocniejszych. Od miesiąca nie wcieram wcierek (nawet przed myciem), nie olejuję włosów u nasady - póki co odrostom w zupełności wystarcza naturalne sebum i szampon :) Na razie jestem wytrwała i nie zamierzam kombinować z farbami, rozjaśniaczem w sprayu czy henną :)
W ostrym słońcu :)
Dla porównania, tak wyglądały dwa miesiące temu (w pochmurny dzień):
A tak trzy miesiące temu:
[źródło]
Fajnie ten odrost wygląda, tak naturalnie!
OdpowiedzUsuńJa z jasnymi odrostami na ciemnych włosach wyglądam dziwnie - jakbym łysiała i co 3-4 tygodnie muszę farbować... ;-)
Też mi się podoba :)
UsuńJest ok, odrosty wcale nie są takie bardzo widoczne :) Trzymam kciuki za zapuszczanie. Inspiracja jest świetna, wygląda, jakby było tak specjalnie ufarbowane.
OdpowiedzUsuńObawiam się, że są właśnie farbowane, ale przecież naturalnymi odrostami też można coś takiego osiągnąć :-) Mam nadzieję przynajmniej :D
UsuńMam wrażenie, że tak pojawia się jeszcze trzeci kolor w momencie "przejścia" między ciemnymi a blond :(
UsuńDa się osiągnąć ;) Ja tak właśnie mam ;)
UsuńOj ja też walczę ze sobą aby nie farbować, a na domiar złego ostatnio znalazłam fotkę z idealnym kolorem włosów i teraz marzę o takim! Ale musiałabym zafarbować a od czerwca tego nie robiłam!
OdpowiedzUsuńCzekanie jest bolesne, ale się opłaca :)
OdpowiedzUsuńBez urazy, ale niefajnie to wygląda :(
OdpowiedzUsuńŻyczę wytrwałości.
Pozdrawiam, Justyna
Justyna, zdaję sobie sprawę :) Ale co tam, nie wygląd jest najważniejszy ;) Przeżyję :)
UsuńA mnie się podoba... :) Różnica nie jest gigantyczna. Dużo gorzej wygląda blond odrost przy czarnych włosach i odwrotnie :) Ewentualne "wygląda to nieciekawie" i tak jest nadrabiane przez wytrwałość związaną z postanowieniem. I to, że widać o ile bardziej gładkie i błyszczące są naturalne włosy.
UsuńAleż my się nakombinujemy z tymi włosami. Nie żebym narzekała, lubię to. Ale ciekawe, że część chciałaby gładsze włosy, część mniej oklapnięte właśnie. Zabawne :)
mnie się podobają takie odrosty :D
OdpowiedzUsuńdlaczego nie olejujesz wlosow? tyvh farbowanych? mimo wszystko nie boisz się o ich stan?
OdpowiedzUsuńDosiu, olejuję tylko końce, nie nakładałam oleju na skórę głowy. Chyba źle się wyraziłam w notce, zaraz edytuję :)
Usuńtak myślałam właśnie ale wolalam zapytać bo nie wyobrażam sobie nie olejować włosów ;p to jakiś taki rytuał, przyzwyczajenie z którego nie moge wyjść ;p
Usuńnapisz notkę jak teraz pielęgnujesz włosy :) głównie chodzi mi o szampony. Ja już rok nie maluję włosów i ciągle mam problem z doborem szaponu :( musiałam zapomnieć o bd, jakiś innych... najlepiej działają na mnie mocno oczyszczające, ale nie chcę ich używać non stop żeby nie wysuszyć włosów :(
OdpowiedzUsuńWybieram szampony z SLS i ziołami i witaminami. Są najlepsze :)
UsuńA propos, co sądzisz o takim składzie?: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Chloride, Cocamide DEA, Propylene Glycol Salvia Officinalis Extract, Propylene Glycol Achillea Millefolium Extract, Propylene Glycol Urtica Dioica Extract, Parfum (Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Hexyl Cinnamal), Citric Acid, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone
UsuńDodam, że jest to szampon Trzy Zioła do włosów przetłuszczających się.
anonimowy - straszny rypacz chyba;) woda, sles i od razu sól, więc powinien oczyszczać jak nic innego. dalej 'renatłuszczacz' i trzy ekstrakty, zapach, konserwanty - bardzo prosty skład, uboga faza tłuszczowa, raczej nie do codziennego użytku:)
UsuńNatalio, dawno się nie odzywałam, ale regularnie do Ciebie zaglądam i bardzo podoba mi się Twoja decyzja o powrocie do naturalnego koloru. Kolor wcale nie jest mysi, złapie Cię słoneczko i naprawdę będziesz pięknie wyglądać, a włosy będą przede wszystkim zdrowe. U mnie już tylko same końcówki włosów pamiętają chemiczne farbowanie i to one właśnie zawsze borykają się z największym przesuszem, dlatego warto mieć swoje naturalne włosy, farbowane nigdy nie będą takie zdrowe.
OdpowiedzUsuńNo, to się rozpisałam :) W każdym razie wytrwałości, wygląda to nieźle, a będzie jeszcze lepiej :)
:-* Dziękuję Itali :*
UsuńNatalia, a co z henną? moje naturalne włosy są nijakie, mysie. Dawniej niszczyłam je farbami chemicznymi, potem zastanawiałam się nad powrotem do naturalnego, ale to chyba jednak w moim przypadku niemożliwe (za bardzo zakochałam się w rudościach;) i od jakiegoś czasu farbuję je henną. Czy używanie jej może szkodzić moim włosom?
UsuńDziewczyny - gdybyście miały ocenić pod kątem zdrowia - naturalne vs hennowane? Jak to wygląda?
Asia
Henna nie niszczy włosów nic a nic :) Ewentualne przesuszenie po farbowaniu jest tymczasowe, co pewnie zauważyłaś jeśli w ogóle Ci się to zdarza :) Henna nie usuwa, nie utlenia naturalnego barwnika włosów Nie zawiera aktywatorów farby. Spokojnie :)
UsuńAnonimie, ja też farbuję henną na rudo już od roku i włosy mi się nie niszczą. Parę dni po farbowaniu są lekko przesuszone, ale oleje i odżywka szybko sobie z tym radzą. W dodatku są włos jest jakby pogrubiony i wizualnie jest ich więcej, co pewnie sama zauważyłaś. Dla porównania dolna połowa włosów jeszcze pamięta farbowanie chemiczne i fryzjera i się bardzo puszą w stosunku do reszty, za to parę centymetrów od nasady jest idealnie zdrowe :)
UsuńNa hennę radzę uważać! Nie wiem co dokładnie masz na myśli, ale ja użyłam prawdziwą (rudą) hennę prosto z Indii i dopiero potem wyczytałam, że tego się nie zmyje. Moje blond włosy trzymają ją jak cholera od lipca, oczywiście jest już odrost, a z tego co wyczytałam, mam dwie opcje: czekanie aż odrosną, albo dekoloryzacja :/ Oczywiście to dotyczy prawdziwej, oryginalnej henny.
UsuńNie jestem fanką odrostów sama jakoś siebie z nimi nie toleruje ale u Ciebie efekt bardzo mi sie podoba oby tak dalej:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
ja nie cierpie miec takich gladkich oklaplych włosów :D
OdpowiedzUsuńW zasadzie mam pytanie :/
Zaraz po rozczesaniu mam ładne puszyste uczesane włosy, jednak po chwili (ok 2 minuty!!!) włosy stają się oklapłe i robią się taki nieestetyczne "cosie" :D niewiem jak to napisać ehh... są poczochrane i zbijają się w takie "kolonie". wIESZ może jak temu zapobiec? Czemu tak się robi ? czy to normalne? Mam nadzieję, że rozumiesz co nieco z tego :D
Może oczyść je SLSem? :)
UsuńNo właśnie nicnie daje :( próbowałam tec cytryne w skalp wcierac i nic :/ nawet jak nie uzywam odzywki - to samo. Myje włosy szamponem Hipp w żelu, ale ostatnio często Radicalem z SLSem :) silikonów nie używam wcale.Dla mnie to trudny orzech do zgryzienia, ale mam nadzieję, że coś poradzisz :)
UsuńO ja też tak mam! Tylko ja mam naturalne włosy, nigdy nie farbowałam. Włosomaniactwo zaczęłam 3 lata temu, mam wysokoporowate włosy. Moje włosy wprost uwielbiają zbijać się w kolonie, gdy ze wszystkim przesadzę ;). Czyli za dużo oleju, odżywki, maski, stylizatorów itd, w zależności czego potrzebuje. Ja polecam Ci Natalio K peelingi skóry głowy (np z cukrem) oraz nawilżanie przed myciem. U mnie lepiej sprawdza się "wmasażerowanie" delikatnie wcierki w skalp, niż jej wtarcie palcami. Raz na tydzień warto oczyszczać SLSem, tak jak radzi nasza Blondi ;), a od siebie gorąco polecam szampony w pudrze, typu Aritha. Dość dużo "babrolenia" z rozrobieniem, rozprowadzeniem i zmyciem, ale efekty są super (włosy uniesione u nasady, zdrowy połysk, brak strąków). Dziewczyny na forach piszę, że można puder zostawić na dłuższy czas i podobno daje jeszcze lepsze efekty. Gośka
UsuńNatalio, u mnie problem zelżał jak, po przeproteinowaniu włosów, musiałam porzucić kosmetyki z keratyną. Po gliskurach, nivea long repair i innych z tym składnikiem miałam podobnie jak ty. W dodatku włosy, a zwłaszcza końce, stały się cieniutkie, supełkowały się, brzydko odstawały. Brak im było objętości nawet mimo układania na szczotce. Nie wiem czy to odpowiedź na twoje problemy, ale może warto spróbować. U mnie na lekkie dodanie objętości świetnie działa bezbarwna cassia i płukanki ziołowe (najbardziej chyba imbirowa). Pozdrawiam, Ania
Usuńbardzo mał masz ten odrost jak na 4 miesiace ;P ja włąsnie identyczny mam po 1,5 miesiaca ;P ale czekam jeszcze 2-2,5 tyg i dopiero sie pofarbuje ; D
OdpowiedzUsuńGratuluję, nie każdemu rosną włosy w tempie 4 cm na miesiąc :) Standardowy przyrost to 1 cm ;)
UsuńNie ma co gratulować :P Ja to przez 5 lat kiedy nie zapuszczałam włosów, a tylko farbowałam (u fryzjera-pasemka około 150 zł) chciałam żeby najlepiej w ogóle nie rosły :D a 4 cm w miesiąc z takim tempem to można zbankrutować :P
UsuńHehehehhe faktycznie :D Ale zobacz jak szybko mogą Ci odrosnąć naturalne! :)
Usuńto prawda nie ma czego gratulować ;p wiesz ile ja na farbe wydaje? :D dziewczyno koniec swiata ;Dzwłaszcza ze mam identyczny mysi kolor jak Ty i farbuje na blond :D juz po tygodniu widać ze mam odrost ;/ katastrofa..
UsuńW słońcu niemal nie widać różnicy pomiędzy tymi 2 kolorami :) Ja niestety nie czuję różnicy w strukturze włosa choć też mam odrosty 6cm więc powinno się wyczuć choć lekką różnicę :( Ale nie zrażam się i dalej czekam aż całkowicie pozbędę się farbowanych włosów :)
OdpowiedzUsuńMoże chodzi o to, że Natalia rozjaśniała? Wtedy struktura włosa może się bardziej różnić. Więc nie ma co się zniechęcać :)
UsuńPoczujesz już niedługo :) ja też na początku nie czułam, ale siostra czesząc mnie mówiła mi, że moje naturalki są mięciutkie i żebym już nie farbowała, bo ta farbowana część jest szorstka. Sama tego nie czułam jeszcze długo, dopiero teraz, po 9 miesiącach od ostatniego farbowania wyczuwam dłonią, że ten odrost jest przyjemny w dotyku. W dodatku już nawet podoba mi się wizualnie, więc trzeba tylko poczekać :)
UsuńAnonimku moje włosy pamiętają pare rozjaśniań i baardzo liczne farbowania na różne kolory więc myślałam, że od razu będzie czuć różnicę, ale widocznie muszę poczekać zdecydowanie dłużej ;)
UsuńKaren mam nadzieję, że w moim przypadku też tak będzie ;)
Podziwiam samozaparcie.
OdpowiedzUsuńJa jestem "ciemną blondynką" farbuję włosy od 4 lat, a dokładniej od 17 roku życia na blond. Tak się przyzwyczaiłam, że nie wyobrażam sobie powrotu do naturalności.
Życzę wytrwałości ! ;)
Wpadłam na Twojego bloga poprzez jakąś top-listę.
Pozdrawiam.
Gratuluję wytrwałości:) Ja włosy farbuję mniej więcej co 2-3 miesiące ale nie wiem czy z większym odrostem bym wytrzymała :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam samozaparcie.
OdpowiedzUsuńJa jestem "ciemną blondynką". Farbuję włosy od 4 lat, a dokładniej od 17 roku życia na jasny blond. Kompletnie nie wyobrażam sobie powrotu do naturalności.
Życzę wytrwałości !
Pozdrawiam.
Bylam w takiej samej sytuacji jak Ty jakis czas temu (dodam, ze mam bardzo podobny kolor wlosow). Schodzilam z jasnego, rozjasnianego blondu do moich naturalnych wlosow. Najgorsze wydaje mi sie jest pierwsze 6 miesiecy, ale na pewno warto! Osiagnelam dosc fajny, naturalny efekt ombre i o wiele zdrowsze wlosy..plus koniec ciaglego babrania z farbowaniem. Powodzenia
OdpowiedzUsuńCzyli nie warto farbować włosów? Te naturalne są ładniejsze?
OdpowiedzUsuńDominika
Zdrowsze :)
Usuń...I przez to ladniejsze, IMHO :)
UsuńBardzo się ciesze, że wracasz do swojego koloru włosów, ponieważ ja też nie maluję już włosów od 4 miesięcy i mają 6 cm :), dokładnie mam tak samo jak Ty, nawet kolor się zgadza z moim. Wiedząc, że również Ty wracasz do naturalnego koloru mam jeszcze większa motywację. Życzę szczęścia i nie słuchaj tego co ktoś mówi. Gdy zejdziesz do swojego koloru będziesz miała cudowne włosy :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam, ja bym chyba nie dała rady widząc taki odrost:D Trzymam kciuki! Sandra
OdpowiedzUsuńwiesz coś o działaniu szamponu z joanny (fioletowy kolor szamponu mnie troche odstarszył)? ma ochładzać odcien włosów :)
OdpowiedzUsuńpotrafi to zrobić :) nadaje włosom zdecydowanie chłodniejszy odcień
UsuńZdecydowanie działa. Ja zimą go stosuję zawsze i ze złotożółtego blondu robi mi się zimny blond. Nie bój się jedno użycie nie pofarbuje ci włosów na fioletowo.
UsuńZazdroszczę wytrwałości :) ja swoje farbowańce co chwilę chcę zmienić na naturalki, ale widok odrostu jest nie do zniesienia... :(
OdpowiedzUsuńciągle staram się przetrzymać najgorsze miesiące i ciągle jednak się przełamuję i farbuję..
Ja już jestem na półmetku odrastania (najprawdopodobniej jutro wrzucę fotkę :)) i trzymam kciuki! Najgorsze są początki, a im bardziej efekt przypomina ombre i ludzie pytają się kto Ci je robił to jest coraz łatwiej :). Może i farbowanie jest fajne itd. ale do czasu, ja wolę mieć naturalny kolor, który nie blaknie i zdrowe włosy :) Powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny efekt, mam już mniej więcej podobne odrosty do Ciebie ale niżej mam brąz więc nie wygląda to tak fajnie...
OdpowiedzUsuńJa przestałam farbować włosy w zeszłym roku pod koniec sierpnia. Postawiłam na noszenie kapeluszy, apaszek, chust na głowie, później doszły czapki i tak zleciał już ponad rok. Odrost mam już za ucho i jestem dumna, że przetrwałam. Czekam aż zleci kolejny rok i będę miała włosy z ombre ;)
OdpowiedzUsuńPodziwiam, trzymam kciuki i trochę zazdroszczę, we względu na siwe nitki na czarnym odroście - to nie dla mnie....
OdpowiedzUsuńCzęsto słyszę, że mam fajne ombre, właśnie przez odrosty. :)
OdpowiedzUsuńNie farbuje już 9 miesięcy, odrost przekroczył 10 cm :) Nawet nie chce myśleć ile jeszcze przede mną czasu, żeby wyrównać kolor na włosach do pasa, ale już się tak uparłam, że nie ma takiej siły, która by mnie skłoniła do paskudnej chemii :)
OdpowiedzUsuńTo zdjęcie (inspiracja) od dawna jest moją inspiracją, ale nie ze wzglądu na kolor, chociaż jest ładny, lecz ze wzglądu na długość i gęstość włosów tej dziewczyny. Po prostu marzy mi się taki stan włosów :) Myślę, że dobra decyzja, aby wrócić do naturalnych włosów. Ja również farbuję, również na blond i właśnie Twój post nakłonił mnie do refleksji, czy również nie wrócić. Mój naturalny to typowy polski mysi blond, który nie tylko mi się za bardzo nie podoba, ale ujmuje charakteru i wyglądam w nim nudno. W złotym blondzie czuję się i wyglądam lepiej, ale może za kilka lat zmienię decyzję, bo naturalne to 100% zdrowych włosów. Życzę przede wszystkim wytrwałości bo co tu dużo mówić, czekają Cię lata wyczekiwania na upragniony kolor.
OdpowiedzUsuńP.S. Znam kilka przypadków, gdzie dziewczyny farbowały na kolor podobny do naturalnego a potem gdy pojawiał się odrost, różnica była minimalna, ale pewnie nie skusi Cię taka opcja ;)
Ja też mam mysi i farbuję na blond, właściwe robię pasemka na całej głowie. Za każdym razem tylko odrosty. CO 3 -4 miesące i jest OK, wcale nie rzucają sie w oczy osrosty, tak jak w przypadku nałożenia całej farby, a efekt jest fajny. Moja twarz ożywa przy jaśniejszym kolorze ;) Ale wiadomo, pasemka=rozjaśniacz ;/ Suma sumarum, przy moim intensywnym dbaniu o włosy mam je niskoporowate, proste i w miarę błyszczące... :)
UsuńPS. Gdybym jednak skusiła się kiedyś wracać do naturalnych na pewno bym pofarbowała resztę na troche ciemniejszy kolor...
A ja czekam na ombre, choć dawno mi się przejadło :)
UsuńMoglby mi ktos powiedziec jak dlugo najlepiej trzymac olej na wlosach? albo minimalny czas?:D i mozna umyc wlosy dwukrotnie? Bo chyba za pierwszym razem nie zmyje sie wszystko. A po tym myciu trzeba jeszcze jakas odzywke nalozyc, czy juz nie? :D nikt mi nie chce odpowiedziec na te pytania :D z gory dziekuje!!:)
OdpowiedzUsuńGodzine, dwie , trzy... ja daję na całą noc. Najlepiej zobacz różne warianty i sprawdź, który działa najlepiej. Lepiej nie myć włosów dwukrotnie. Dawaj niedużo oleju, wtedy łatwo się zmyje. Ja robie tak: olejuje na noc, wstaję rano nakładam odrobinę odżywki na całość, następnie mocze włosy, myję szamponem (tylko skórę głowy ale pozwalam, żebypiana leciała po włosach), daję odżywkę na chwilę lub maskę jeśli mam więcej czasu.
UsuńWydaję mi się, że aby miało to sens powinno się trzymać co najmniej 3-4h. Nie nakładaj go zbyt dużo! Uwierz mi, gdy zaczęłam nakładać ok. 1 łyżki oleju (a mam gęste i długie włosy) efekty były o niebo lepsze! Pamiętaj, by szampon nie miał SLSów, bo wtedy zmyjesz cały "efekt". Gdy oleju nie będzie za dużo, jedno mycie spokojnie wystarczy :)
UsuńMoim zdaniem 20 minut to takie minimum. Tak,można. Ja zawszę myję 2-krotnie, za pierwszym razem nie domywam włosów. Jeśli chodzi o odżywkę, to już kwestia indywidualna. Najlepiej jakąś lekką ds., albo Joanna bs. Dobrym rozwiązaniem zamiast odżywki jest żel lniany.:)
UsuńGodzina to najczęściej czas minimalny. Są oleje, które najlepiej działają po pozostawieniu na godzinę-dwie (u mnie oliwa z oliwek, arganowy, jojoba, migdałowy), i są oleje, które wolą być na włosach 3-4h (u mnie kokos i masło shea, masło kakaowe). Musisz zobaczyć, co będzie dla Ciebie najlepsze. :) U mnie całonocne olejowanie sprawdza się zdecydowanie gorzej niż 1-4 godzinne. Co do domywania olejów, najlepiej jest po olejowaniu nałożyć na włosy maskę mającą wysoko w składzie cetrimonium chloride lub inny środek kationowy powierzchniowo czynny, na jakieś 20 minut. Maska zemulguje olej i łatwiej go będzie zmyć łagodnym szamponem, np. Babydream'em. Chociaż u mnie oleje domywa sam Babydream. Ba, zdarzało mi się zmyć olej samą maską Kallosa. Po takim myciu nie stosuję już odżywki.
Usuńjestem blondynka. jakis miesiac przed twoim zapuszczaniem odrosow , zafarbowalam swoje odraosty na bezowy blond. do dzis juz nie farbowalam dzieki czemu osiegnelam swietne przejsc z odrostow (takie jak twoj kolor maja :D) do tych farbowanych na blond . to moje drugie zapuszczanie do swojego koloru :) jestem z toba ! :D
OdpowiedzUsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńDokładnie rok temu pofarbowałam włosy Castingiem Satynowy blond - kolor był identyczny z moim naturalnym, jednak nie dość, że pozbyłam się wtedy całej palety blond pasemek to na dodatek popaliłam włosy i skórę głowy( trzymałam nie całe 15 min bo tak piekła). Farba bez amoniaku, a w zamian ma pewnie coś o wiele gorszego w składzie. Na domiar złego farbowanie to nasiliło łysienie androgenowe... Na szczęście opanowałam sytuację po 9 miesiącach intensywnej pielęgnacji. Mimo wszystko mam odrost, który bardzo lubię, ale odkryłam szampon firmy Seboradin do włosów blond, którego skład musiałam trochę poprawić,i który ładnie wyrównuje koloryt. Zanim na niego trafiłam miałam 5 innych szamponów tej i firmy i do każdego dolewam mój ulubiony olej Oliver dostępny w Polomarkecie a dziś już w biedronce w proporcji 1/5 oleju na 4/5 szamponu (robię tak ponieważ te szampony lubią podrażnić skalp). Dzięki temu moje włosy są dociążone, błyszczące i przede wszystkim uniesione u nasady.
Serdecznie pozdrawiam
Daria
A czy Twoje włosy na długości nie cierpią na tym że spływa po nich "mocniejsza" piana? :)
OdpowiedzUsuńMam taki sam odrost, zapuszczam razem z Tobą! Mam na tyle ciepmne włosy, że mogę maskować odrost henną jasny brąz, więc podziwiam Twpją wytrwałość i trzymaj się tak dalej!!!
Przy OM nie cierpią :-)
UsuńNo niestety niskoporowate włosy klapią aż miło, wiem o tym a za dobrze :)
OdpowiedzUsuńmam identyczny kolor włosów :) i nie farbuje od stycznia chociaż przyznam szczerze, że są takie momenty kiedy chcę sięgnąć po farbę czy hennę bo odrost wydaje się taki mysi.. ciesze się, że też przestałaś farbować, będzie mi raźniej :) pozdrawiam, Natalia
OdpowiedzUsuńGratuluję wytrwałości w zapuszczaniu naturalnych! Ja swoje zapuszczam już od dwóch lat, sięgają uszu i to daje ogromną satysfakcję. Powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńmożesz się zdziwić, ale... zjaśnieją :) ja nie farbuję włosów od końca grudnia. z początku myślałam, że naturalki są naprawdę ciemne. po pewnym czasie wyszło na jaw, że moje włosy są w kolorze chłodnego, średniego blondu i odkryłam całkowicie naturalne, jasne pasemko nad czołem, jaśniejsze od reszty o kilka odcieni, czego w ogóle się nie spodziewałam, a co było moim marzeniem.
OdpowiedzUsuńżyczę Ci wytrwałości, bo naprawdę waaaarto zapuszczać swoje naturalne włosy. bądźmy z nich dumne! :)
Dokładnie! Jaśnieją z miesiąca na miesiąc :*
UsuńTeż mam jasne pasemka nad czołem :) po obu stronach twarzy, śmiesznie trochę to wygląda, ale bardzo je lubię :)
UsuńPodziwiam Cię :) Nie potrafiłabym chodzić z odrostem. Mnie już dwa centymetry denerwują.
OdpowiedzUsuńPiękny naturalny kolor! Już się nie mogę doczekać aż będziesz miała całe naturalne!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie to wygląda! :) Skojarzyło mi się z Aliną z DesignYourLife :D
OdpowiedzUsuńMam identyczne ombre jak na zdjęciu :) A zaczęło się od chęci zmiany koloru. Moje blond włosy po zafarbowaniu szamponem koloryzującym chwyciły na bardzo ciemny brąz, który nie chciał odpuścić. Po dekoloryzacji postanowiłam, że nic nie będę z nimi robić, żeby nie pogorszyć sytuacji. Najgorzej było na początku, kiedy był mały odrost, ponieważ czułam się mało atrakcyjnie. Ale teraz, gdy wyglądają jak na zdjęciu, koleżanki twierdzą, że mam najładniejsze ombre na świecie :)
OdpowiedzUsuńmam takie same! chociaż nie farbuję od 3 miesięcy, i też mam dokładnie ten sam problem - niedomyte włosy, przyklap :< tyle, że ja chyba pofarbuję, ale na razie dałam sobie ban na 6 m-cy - zobaczymy może po nast 3 odrost mi się spodoba ? :) Powodzenia i dla mnie i dla Ciebie ;)))
OdpowiedzUsuńZainspirowałaś mnie to powrotu do moich naturalek! :) Dziękuje
OdpowiedzUsuńJa to już przeżyłam i powiem Ci, że wcale (ale to WCALE!) okropnie to nie wygląda jak ktoś pisał. Wręcz przeciwnie - u Ciebie jest naprawdę subtelnie i masz komfort. U mnie pojawił się ciemny odrost na blond włosach, była gorzej i trudniej na początku, po jakimś pół roku zaczęła się różnica gubić, a potem... po prostu obcięłam włosy, bo tak bardzo chciałam już mieć idealnie gładkie włosy, bez suchych farbowańców! I nie żałuję do dziś :-) Warto było się przemęczyć. Dziś marzy mi się właśnie ombre, bo ciekawie to wygląda, ale jednak zwycięża uczucie zdrowych włosów ;-) Pozdrawiam i życzę cierpliwości!
OdpowiedzUsuńPięknie :) Trzymam kciuki, nie ma to jak naturalne :) ja nigdy nie farbowałam ale wierzę że wytrwasz :)
OdpowiedzUsuńNo mamy taki sam kolor odrostu ^^ ja już swój polubiłam, jakoś mi się zaczęły podobać moje trzykolorowe włosy (odrost, blondo-brązowe pasmo wokół głowy z którego spłukała się trochę farba i niżej rudo-brązowa reszta włosów, która już się nie spłucze, bo kilka razy farbowałam ją na czerwono-brązowy). Nawet mój facet powiedział, że tak się przyzwyczaił do tych wielu kolorów na mojej głowie, że dziwnie mu będzie, jak będę mieć równomierne ;). I ja czuję już różnicę w "fakturze" włosa, ale nie aż tak bardzo jak moja siostra, która gdy robiła mi kłosa wręcz prosiła bym już więcej nie farbowała, bo te swoje mam mięciutkie :). I to, o to że kolor przy dłuższych wydaje się mniej siwy, a bardziej ciepły przekonało mnie do niefarbowania. Szkoda tylko, że włosy tak strasznie wolno mi rosną...niedługo mnie dogonisz, a ja nie farbuję już od początku roku :s
OdpowiedzUsuńbedziesz miala piekne natralne ombre :)
OdpowiedzUsuńDo tej pory sądziłam, że jedynie farbowane włosy są w stanie lśnić niesamowitym blaskiem. Tymczasem u Ciebie jest wręcz odwrotnie: to naturalne włosy przepięknie błyszczą, a farbowane blond stały się bardziej matowe. Sama zastanawiając się nad powrotem do naturalek ciągle przed oczami miałam swoją jedyną próbę, którą podjęłam jakieś 2-3 lata temu, a odrost był mniej więcej taki, jak Twój teraz. Nie wspominam tego dobrze i płonę ze wstydu na myśl, że mogłam chodzić z takim czymś na głowie. Różnica między moim odrostem, a Twoim jest jednak taka, że moje włosy były wtedy strasznie, ale to strasznie wysuszone i maksymalnie spuszone, a jeszcze ten nieszczęsny odrost... U Ciebie nie wygląda to tak źle (chociaż widać przyklap i włosy sprawiają wrażenie lekko nieświeżych), a nawet całkiem dobrze, ze względu na to, że masz zdrowe włosy. Na pięknych, zdrowych, odżywionych włosach odrost może prezentować się naprawdę dobrze! Myślę, że z czasem różnica w tonacji (naturalne są raczej chłodne, natomiast farbowane mają ciepłą barwę) Twoich włosów będzie stopniowo zanikać i będzie już tylko lepiej. Trzymam kciuki wszystkimi palcami i czekam na zdjęcia (jak zwykle) gdzie widać całe Twoje włosy- w zbliżeniu zawsze będzie wyglądało to gorzej.
OdpowiedzUsuńTo pewnie dlatego, że kolor z biegiem czasu się spiera, a naturalki Blonhaircare są dobrze odżywiane również od wewnątrz.
UsuńMoje naturalne lśniły mniej więcej tak samo jak po hennie ;)
UsuńMamy bardzo podobny kolor odrostów :) I ja też już swoje polubiłam. Co więcej, nawet zaczęło mi się podobać to, że mam trzykolorowe włosy (odrost, pasmo wokół głowy,taka "aureolka", które było raz farbowane i farba trochę się spłukała do koloru złoto-jasnobrązowego i reszta włosów, która była kilkakrotnie farbowana na czerwono-brązowy i teraz jest jakaś taka rudo-brązowa). No i też już czuję, że "faktura" włosa jest zupełnie inna, a moje włosy na czubku głowy wyglądają zdrowo. Zresztą siostra przy robieniu mi kłosa, wręcz prosiła żebym już nie farbowała, bo te swoje włosy u góry mam mięciutkie..i to mnie przekonało. Szkoda tylko, że tak strasznie wolno mi rosną, bo mimo że nie farbuję od początku roku, to Ty już niedługo mnie dogonisz w długości naturalek :s
OdpowiedzUsuńRównież przechodziłam przez ten etap 2 lata temu- teraz patrząc na stan moich włosów ciesze się, że podjęłam decyzję aby zaprzestać farbować włosy! :) Może jasny blond bardziej mi pasował, ale teraz mam ciemniejsze, zdrowsze i piękne włosy, a to dla mnie jest istotniejsze :) Życzę wytrwałości! Z własnego doświadczenia, za jakiś czas będziesz wychwalana w salonie fryzjerskim za wspaniałe ombre - oczywiście naturalne :) Pozdrawiam serdecznie, Natalia
OdpowiedzUsuńPrzechodzilam dokladnie to samo, co ty, rowniez doskwieral mi przyklapniety odrost, ale o wiele bardziej martwila mnie roznica miedzy chlodnym odcieniem naturalkow, a rozjasniona i pozolkla reszta. BARDZO pomogla plukanka z gencjana, ochlodzila znacznie farbowance. Teraz na glowie mam ombre z w miare płynnym przejściem kolorow ;)
OdpowiedzUsuńOj 4 miesiące, moj max to 2,5 :D, kiedys mialam obsesje na punkcie odrostow i farbowalam co 3 tygodnie. Moze tez zaczne zapuszczac "swoje"
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że zapanowała moda na ombre;) Teraz możemy schodzić do naturalnego koloru bez obaw, że otoczenie uzna nas za zaniedbane;) Pamiętam, że swego czasu pojawił się wątek na Wizażu, w którym napiętnowano kobiety z odrostem:D W końcu odezwały się włosomaniaczki, które wspomniały o powrocie do naturalek;)
OdpowiedzUsuńtrzymasz się dzielnie - moje gratulacje :) różnica koloru jest spora, ale wygląda całkiem nieźle - odrostowa inspiracja cudowna! marzą mi się takie włosy, ale wyglądam lepiej w dużo krótszej długości...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
ombre z tego nie będzie, bo ombre to stopniowe cieniowanie a nie odrost niestety:(
OdpowiedzUsuńZobaczymy, może coś z tego będzie, może da się jakoś podrasować, jak już będą dłuższe :))
UsuńOmbre będzie bo nie wszystkie włosy rosną jednakowo szybko :-)
UsuńJa gdzieś czytałam, że nasz "mysi" kolor blond jest jedyny w swoim rodzaju. Mają go tylko Słowianie i właśnie na całym świecie po tym kolorze jesteśmy rozpoznawani :-) Teraz już się nie dziwię dlaczego w Egipcie, Izraelu, czy w Francji handlarze mówili do mnie "Dzień dobry" chociaż wcześniej nie odezwałam się do nich słowem.
UsuńMysi kolor blond to nasze narodowe dobro i trzeba je chronić.
Brawo dla Blondhaircare!
Podoba mi się poprzednia wypowiedź:) Bądźmy dumne z naszych mysich włosów. Ja również zapuszczam naturalne włosy z pomocą saszetki Joanny 4-8 myć (aromatyczne cappucino) oraz soku z czarnej rzepy, która wspaniale ograniczyła przetłuszczanie! Z powodu przetłuszczania miałam wrócić do farbowania ale udało się. Powodzenia dla Natalii i wszystkich ''zapuszczonych" dziewczyn:) Miejmy nadzieję, że ombre bedzie jeszcze modne jak już odrosną;) Joanna
UsuńHaha. Jesteśmy patriotkami,bo powracamy do mysiego koloru:D
UsuńŚwietnie, że próbujesz wrócić do naturalnego koloru :). Dobrze się trzymasz. Ja też zapuszczam naturalne włosy. Z tym, że kolor farbowanych wyrównał się z moim naturalnym :)
OdpowiedzUsuńNie oszukujmy się dobrze to nie wygląda.. odrost to odrost i wg mojej opini nigdy albo prawie nigdy nie wyglada to dobrze..zwłaszcza jak na jednolity kolor jest pofarbowana reszta włosów..taki ombre (nigdy nie zrozumiem tej durnej mody na odrost) jak na ostatnim zdjęciu można uzyskać naturalnym odrostem tylko wtedy gy włosy były farbowane grubymi pasmami a nie w całości..udało się to nieesia25 ale ona miała właśnie pasma rozjaśniane nie całe włosy..teraz po 1,5 roku!! nie farbowania ma podobny , naturalny efekt..
OdpowiedzUsuńWitam :) Jestem po pierwszym olejowaniu wlosow. Efekty zadowalajace - włosy pieknie blyszcza, ale sa jakby takie suche. Owszem sa miekkie w dotyku ale takie troche sianko.. Moze temu bo uzylam oliwy z oliwek? moze zly szampon? Ale nie zniechecam sie bo mam za soba dopiero pierwsze olejowanie. Odzywka pieknie laczy sie z olejem i zmywa! :D
OdpowiedzUsuńMylam wlosy babydream'em i w trakcie mycia ile to wlosow mi wypadlo :( ale bylam na to nastawiona, bo slyszalam ze moga przez niego wypadac. I mam pytanie, czy zastapic go pianka facelle ?
Jeśli chcesz to spróbuj, aczkolwiek facelle potrafi nieźle wysuszyć. Ma wysoko w składzie kwas mlekowy. U mnie F. był delikatny dla skóry głowy, ale dla włosów już nie tak bardzo. Przesuszył mi także twarz i ciało. Czułam lekkie ściągnięcie przez 2 - 3 dni, mimo stosowania olejków :(.
UsuńNie mówię, ze u ciebie musi być tak samo, bo niektóre dziewczyny bardzo sobie chwalą ten żel, dzielę się tylko swoimi doświadczeniami.
Ja nie farbuje włosów od sierpnia 2012 :) końce mam jeszcze rozjaśniane, przez co mam efekt ombre. Moje odczucia są podobne. Również od kiedy odrost miał 4-5 cm musiałam zrezygnować z łagodnych szamponów na rzecz tych z SLS, włosy z wysokoporowatych zmieniły swoją porowatość na średnią ( czasami mam wrażenie,że na niską ! :)) Włosomaniaczką jestem od 2 lat, sporadycznie używam prostownicy, prawie w ogóle nie używam suszarki. Wiem,że moim włosom NAJ-NAJbardziej szkodziło farbowanie ( blond). Od kiedy nie farbuje zyskałam nowe włosy, mimo tego,że aktualnie nie obchodzę się z nimi jak z jajkiem są bardzo zdrowe, bo odstawiłam to co im najbardziej nie służyło :) Pozdrawiam i życzę wytrwałości!
OdpowiedzUsuńPora roku ci sprzyja, najgorsze za tobą a wiosną fryzura ze zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńTeż zapuszczam naturalne i widać taką różnicę. :) Chociaż u mnie było odwrotnie, musiałam zacząć jeszcze delikatniejsze szampony stosować do mycia. Okazało się też, że włosy są tak samo wysoko porowate jak zniszczone farbowaniami. jedynym plusem jest fakt, że nie potrzebują tak intensywnej pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńMi takie delikatne ombre podoba się niesamowicie :) szczególnie właśnie w wersji blond.
OdpowiedzUsuńOdrosty na blond włosach to najgorsze co można sobie na głowie wyczarować. Włosy wyglądają jak przetłuszczone :/
OdpowiedzUsuńmysle ze uda Ci sie osiagnac taki efekt gdy wlosy zaczna jasniec na dlugosci. Moze nie teraz, w okresie jesienno zimowym, ale kiedy tylko przywita nas wiosna... jest na co czekac :))) Ja tez mocno sie trzymam w niefarbowaniu, poki co 3 miesiace. w zeszlym roku tez mialam podochody do zaprzestania farbowania, ale rznic miedzy odcieniami byla dosc duza i po 5 miesiacach sie poddalam., teraz mam mniejsza roznice, nie weim tylko jak radzic sobie z pozolklymi farbowanakmi :/
OdpowiedzUsuńKurcze, mnie kusi henna - zostały mi rudawe kosmyki na ciemnych włosach po nieudanym farbowaniu kilka miesięcy temu i chyba się skuszę na hennowanie zwłaszcza, że sporo dobrych opinii o tym zabiegu czytałam, a i włosy są szczęśliwe :)
OdpowiedzUsuńZawsze kiedy dodajesz post dotyczący zapuszczania odrostów to tak jakbym czytała o sobie ;)
OdpowiedzUsuńTylko,że ja mam odrosty już dwa razy takie jak Ty:)
ale zapuszczam od ok. stycznia:)
Powodzenia:*
oo, bardzo ładnie wyglądają Twoje włosy, odrost nie razi, jest naturalnie. Też nie farbuję już od dłuższego czasu i mam fajne ombre ; )
OdpowiedzUsuńWOW twój odrost nabrał na prawdę świetnego koloru, nie ździwiła bym się jakby twoje włosy wyglądały tak jak twoja inspiracja. Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńMoje odrosty już mają 8 miesięcy, i ciekawa jestem jaka jest ich długość, bo właściwie jej nie mierzyłam :D
OdpowiedzUsuńU mnie już 3,5 miesiąca odkąd nie maluję włosów. Odrosty są nieco krótsze od twoich, ogólnie wolno mi rosną włosy. U mnie jest dość duża różnica kolorystyczna, schodzę z rudawego, jasnego brązu na popielate, jasno-brązowe naturalki. Martwi mnie jednak to, że piszecie, że odrosty z czasem zjaśnieją. Ja tego nie chcę, wolałabym, żeby zostały takie, jakie są. Jak zjaśnieją to będę musiała kombinować z jakimiś ziołowymi płukankami przyciemniającymi. Farbować już nie będę, fryzjerka mi powiedziała, że mam nawet niezłe włosy (pierwszy w życiu komplement odnośnie włosów, które wszyscy ciągle krytykują, że cieniutkie i liche) ale są pokruszone na całej długości, połamane, farbowanie je trochę zniszczyło niestety. Pozdrawiam, życzę wytrwałości :) Sylwia.
OdpowiedzUsuńFaktycznie odrost nie jest zły, ma bardzo ładny kolor. A to ombre, świetne!
OdpowiedzUsuńMam pytanie, wydaje mi się, ze są tu mieszkanki Wrocławia. Fryzjer!? Jestem tu nowa i szukam zaufanego fryzjera we Wrocławiu, może ktoś może kogoś polecic? :)
U Zygmunta na Psich Budach. Bywam tam od lat i jeszcze nigdy nie bylam niezadowolona z efektow. Tutaj masz kilka opinii: http://www.fryzjerzy.pl/index.php?fr=ocena&id_plac=468&ch=1&ip=0
UsuńPrzeczytałam "U Zygmunta na Psich Budach" i pierwszej chwili pomyślałam, ze jakiś troll nieprzyjemnie komentuje. Brzmi świetnie:D. W moim mieście (Łódź) są m. in. Kurczaki i Kały
UsuńJakich delikatnych szamponów z sls uzywacie. Mozna kupić cos stacjonarnie?
OdpowiedzUsuńMoże Equilibra?
UsuńOne są wycofane, poza tym ten szampon bardzo wysuszał mi włosy. Ja polecam Altterę Rossmanowską lub Babydream dla dzieci ( niebieski)
UsuńEqulibra ma w składzie aloes, który bardzo silnie mnie uczula:(. Z alterry coś kiedyś miałam. Nie było złe, ale głowy nie urywało. BD miałam, teraz męczę hippa. To bedzie raczej koniec moich przygód szamponami dla dzieci. Mam bowiem wrażenie, ze jest w nich coś co wysusza mi włosy bardziej niż sls np. w Isana med urea, którego używam do oczyszczania. Szukam czegos delikatnego z sls, bo kupiłam sobie maskę, w której jest silikon zmywalny (jak wyczytałam w sieci) detergentami.
UsuńMnie tak Equlibra uczuliła,że na szyji i plecach miałam takie malutkie krostki..niestety aloes bardzo uczula, szampon odstawiłam i jest wszystko ok.
UsuńZawsze z sentymentem oglądam takie zdjęcia i przypominam sobie siebie ;)
OdpowiedzUsuńa z myciem też mam problemy... nie mogę sobie szamponu dobrac :(
Mam identyczny odrost i kolor wlosow :))) tylko ze ja nie farbuje juz 4 miesiace.. Jak mam slaby dzien wlaczam sobie Sex w Wielkim Miescie :) Carry w 99% odcinkow ma duzy odrost i wyglada slicznie :)))))Ewelina
OdpowiedzUsuńDzięki zamieszczonej przez Ciebie inspiracji, będę dalej cierpliwie obserwować jak mój odrost się powiększa :) Przyznaję, że ostatnio chodziło mi po głowie strzelenie sobie farby, ale skutecznie mnie od tego odwiodłaś tym uroczym ombre. Ostatnio trochę wystartowały z długością, próbuję zacierać różnicę rumiankowymi kosmetykami :)
OdpowiedzUsuńW tesco jest promocja na garniery. Odżywki kosztują ok. 5,50. Niestety, karite i awokado już z nowym składem. Wiem, ze pantene nie cieszy się dobrą sławą w kręgach wlosomaniackich, ale moze ktoś jest zainteresowany wieścią, ze szampony, maski i odżywki takze w promocji (10,99 zamiast 18). Dwa produkty, tj. maski w tubach, nie mają w składzie IPA. Miłego dnia KD.
OdpowiedzUsuńU mnie zaczyna to wyglądać podobnie. Byle nie skusić się na farbowanie;-)
OdpowiedzUsuńTeż mam teraz problem z przyklapem:(
nie ma co panikować:* twój odrost jest super, taki złocisty i miodowy, mój na tle twojego to porażka-.- wygląda jakbym siwa była , ale ja tam chny nakładam więc jest ok :D
OdpowiedzUsuńJa tez zapuszczam swoje odrosty od czerwca. Co jest denerwujac to wlasnie przyklap, no i to ze wlosy ktore wczesniej byly farbowane delikatnie zmienily kolor :). A wlosy dziewczyny na zdjeciu mnie urzekly:D
OdpowiedzUsuńPodziwiam, ja bym nie dała rady ;)
OdpowiedzUsuńTeraz mam motywacje by nie farbowac :D
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowego bloga ( o włosach i nie tylko :D )
http://k-biolifestyle.blogspot.com/
Ale będziesz mieć piękne włosy jak urosną :) nie mogę się doczekać! :)
OdpowiedzUsuńweź najpierw je umyj bo wyglądają na tłuste bleee
OdpowiedzUsuńOjej! Nie wytrzymałabym tyle co ty bez farbowania :) Gdy patrzę na siebie nawet jeśli mam małe odrosty to mam ochotę lecieć po farbę i się ich pozbyć ;D.
OdpowiedzUsuńNie lepiej by było gdybyś zafarbowała włosy na długości kolorem zbliżonym do naturalnych?
A ja mam 100% naturalny kolor włosów i bronię się przed farbowaniem. Mam naturalnie ciemny blond i dbam od kilku lat o ich zdrowie. Pofarbuję włosy dopiero jak zobaczę siwe;)
OdpowiedzUsuńHej, mam taką samą sytuację, również zapuszczam naturalne mysie blond włosy, a farbowane mają taki złocisty odcień. Mam jednak problem. Z czasem gdy włosy zaczęły być coraz dłuższe od nasady, zaczęły mi się przetłuszczać. Dotąd używałam szamponu BD, jednak jest on trochę za słaby. Chyba potrzebuję jakiś z SLS.. Mogłabyś mi doradzić jakieś niedrogie szampony ? :)
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze, że zapuszczasz! Wytrwałości życzę.
OdpowiedzUsuńWitam. Ja podobnie tak jak Ty próbowałam robić coś z moimi naturalnymi włosami, zazwyczaj były one rojaśniane (niestety). Od hmm 2 lat zaczełam się bardziej interesować nimi i dbac o nie. Prostownica poszła w zapomnienie. Od roku nie rozjaśniam! :) mam odrosty do brody i uważam, że są śliczne! :) chodź dużo im brakuje do ideału ze względu na rozjaśnione końce. Cieszę się, że zaprzestałam rozjasniania i jestem z siebie dumna :) Twój blog był jednym z pierwszych, które zainspirowały mnie do dbania o nie :) Jeśli znajdę chwile czasu to podeślę Ci zdjęcia swoich włosów jak wyglądały wcześniej i obecnie :) Trzymam kciuki! Naprawdę warto :)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością :*
Usuńhttp://k-biolifestyle.blogspot.com/
Usuń(o włosach i nie tylko)
Polecam ;)
W sumie to dużo osób pisze, że wraca do naturalek (mam wrażenie, że to się zrobiło ostatnio popularne), fajnie by było zobaczyć włosy przed powrotem do naturalnych i po, przydałaby się gdzieś taka fajna, motywująca galeria i motywujące posty.
OdpowiedzUsuńNie farbowałam włosów d 10 miesięcy i jestem z siebie dumna:) Kiedys czulam ze jestem wreczu uzalezniona, a teraz jest dobrze jak jest :)
OdpowiedzUsuńpolecam poczytać o farbowaniu włosów tu http://modafon.pl/654-jak-farbowac-wlosy.html
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba takie naturalne ombre i sama chciałabym dojść do takiego efektu, ale nie wiem czy jest to u mnie możliwe.. Naturalnie jestem szatynką, ale moim problemem jest to, że w wieku 23 lat zaczęłam siwieć:( Obecnie mam 25 i siwych włosów przybyło:( Nie jest tak, że jestem cała siwa, ani, że pasma są bardzo mocno widoczne, ale jednak co któryś włos jest już siwy, podejrzewam, że do 30stki będzie większość siwa:(:( Twoim zdaniem jestem skazana na farbowanie cały czas, czy spróbować z powrotem do naturalnych wrócić, mimo, że jest trochę siwych..? Chciałabym u góry być szatynką, a od połowy mieć tak o jeden dwa tony rozjaśnione... Chyba, że znasz jakiś sposób na zatrzymanie siwienia? W mojej najbliższej rodzinie jestem jedyną osobą, która tak wcześnie siwieje:( Bardzo proszę o radę..
OdpowiedzUsuńSama wracam do naturalnego koloru. Pamiętam, że początki były straszne, miałam chwile załamania i chciałam wrócić do farbowania, ale chłopak mnie pilnował :D Nie farbuję już rok i 3 miesiące, mój odrost ma 22 cm. Robię wszystko, żeby przyśpieszyć ich porost i całkowicie pozbyć się farbowanych. Drugie 22 cm to pozostałości po farbowaniu, nie zetnę ich, bo najlepiej czuję się w długości co najmniej do stanika, więc długa droga przede mną. Dodam że ja mam 3 kolory na głowie :D pomiędzy moim naturalnym kolorem (średni brąz) mam 5-centymetrowy pasek jaśniejszego rudego, a reszta to ciemniejszy rudy :D
OdpowiedzUsuńSzczerze to moim zdaniem odrost wygląda nieestetycznie przy tak jasnych, farbowanych włosach. Może pofarbuj w takim razie resztę włosów na swój naturalny kolor i problem z głowy. Ombre już jest niemodna. Decyzja należy do Ciebie oczywiście. :)
OdpowiedzUsuńInaczej się patrzy na takie włosy z tak bliska (foto), a zupełnie inaczej w realu, z pewnej odległości.. sądzę więc, że nie rzuca się tak w oczy ta ich 'nieestetyczność' ;)) Jeżeli ja przy swoim niezdecydowaniu zeszłam ze złoootej miedzi na ciemny naturalny brąz, to tym bardziej nie mam wątpliwości że Ty dasz radę! ;D Pozdrawiam! ;-)
OdpowiedzUsuńJa mieszkam w UK i tu wracanie do naturalnego koloru jest obecnie bardzo modne, Bardzo duzo dziewczyn i kobiet nosi z duma kilku- i kilkunastocentymetrowe odrosty niezaleznie czy wlosy sa jasne, rude czy ciemne. Ja przestalam farbowac dopiero we wrzesniu ale nie czuje sie z moim odrostem zle bo wyglada nawet fajnie. A z farbowanymi nie szlo juz wytrzymac. Zrozumialam, ze najstaranniejsza pielegnacja wlosow farbowanych nie przywroci im zdrowia naturalnych. I racja - badzmy dumne z naszych naturalnych, mysich wlosow!
OdpowiedzUsuńJa mieszkam w UK i tu wracanie do naturalnego koloru jest obecnie bardzo modne, Bardzo duzo dziewczyn i kobiet nosi z duma kilku- i kilkunastocentymetrowe odrosty niezaleznie czy wlosy sa jasne, rude czy ciemne. Ja przestalam farbowac dopiero we wrzesniu ale nie czuje sie z moim odrostem zle bo wyglada nawet fajnie. A z farbowanymi nie szlo juz wytrzymac. Zrozumialam, ze najstaranniejsza pielegnacja wlosow farbowanych nie przywroci im zdrowia naturalnych. I racja - badzmy dumne z naszych naturalnych, mysich wlosow!
OdpowiedzUsuńMary
Kochana, trzymam kciuki- ja też walczę dzielnie i zapuszczam:)
OdpowiedzUsuńKibicuję Ci w wytrwałości bo Twoje włosy coraz lepiej wyglądają. Ja farbowałam włosy w sierpniu i też postanowiłam już więcej tego nie robić więc rozumiem bo sama wiem że jest CIĘŻKO. Ja mam jaśniejsze farbowane włosy i ciemniejsze odrosty niż Ty więc uwierz mi że wygląda to gorzej. Ale damy radę ;D
OdpowiedzUsuńJa ostatni raz farbowałam włosy w sierpniu i też chce uzyskach efekt ombre. Już ponad 4 miesiące nie maluje włosów a mój odrost ma dopiero ok 3 cm. Ale czuję że włosy mam zdrowsze, takie odżywione. Też będę wytrwała :) Martyna
OdpowiedzUsuńZdecydowałam, że wrócę do naturalnego koloru, ale ciężko mi to idzie.. mam dokładnie taki odrost! Po jakim czasie? Prawie 7 miesięcy. :/ i żadne wcierki ani diety nie pomagają... tylko gorzej jest po wcierkach bo łupieżu dostaje
OdpowiedzUsuń