W ubiegły piątek skorzystałam z mikołajkowego zaproszenia i udałam się do samego centrum Warszawy na zabieg rekonstrukcji włosów Joico K-Pak. Dzisiaj opiszę Wam, w jaki sposób na moich przesuszonych i puszących się włosach osiągnięto efekt gładkich, nawilżonych i prostych włosów. Postanowiłam, że nie będę miała żadnych wymagań co do ostatecznego efektu - w pełni zaufałam i oddałam się w ręce specjalistek: fryzjerki Pauliny, a później także wizażystki Kasi.
Pierwszy etap zabiegu polega na otwarciu łusek i oczyszczeniu włosów z różnego rodzaju zanieczyszczeń, w tym minerałów i kosmetyków, a tym samym na przygotowaniu ich na przyjęcie kompleksu 19 aminokwasów o różnych masach cząsteczkowych, kompatybilnych z keratyną ludzkiego włosa.
Drugi etap zakwasza włosy po dogłębnym oczyszczaniu (ze względu na pielęgnację bogatą w emolienty moje włosy zostały oczyszczone trzy razy), czyli przywraca im odpowiednie pH i wyrównuje porowatość.
Trzeci etap polega na intensywnej odbudowie włosów - na włosy zostaje nałożony Joico K-Pak Deep-Penetrating Reconstructor, który wnika głęboko aż do rdzenia włosa i silnie go regeneruje.
Czwarty etap zabiegu polega na intensywnym nawilżeniu, ochronie, wygładzeniu, nabłyszczeniu i poprawie elastyczności włosów za pomocą Joico K-Pak Intense Hydrator.
Zabieg rekonstrukcji wykonywany jest tylko w autoryzowanych salonach fryzjerskich i wymaga specjalistycznej wiedzy. Poszczególne etapy zabiegu są powtarzane kilka razy, w zależności od stopnia zniszczenia włosów. Przyznam szczerze, że było mi tak przyjemnie, że straciłam poczucie czasu, ale wydaje mi się, że mój trwał około 30 minut.
Zabiegowi towarzyszył niesamowicie przyjemny masaż głowy, który po prostu uwielbiam. Moje włosy nie zostały ani razu szarpnięte, a temperatura wody od początku została dostosowana do moich preferencji. Kilka razy pojawił się mały kołtun, który został rozplątany delikatnie palcami <3.
Po rekonstrukcji nie musiałam się też stresować gorącym nawiewem suszarki i metalową szczotką, a raczej suszeniem włosów na wiór i szarpaniem końcówek. Moje włosy zostały podsuszone chłodnym nawiewem w kierunku wzrostu włosa, nałożono na nie termoochronny kosmetyk, a następnie zostały wygładzone i wyprostowane płaską, dość wąską szczotką oraz letnim nawiewem suszarki. Taki rodzaj prostowania włosów poleciła mi niedawno Czytelniczka i faktycznie miała rację - działa.
Na koniec otrzymałam zestaw kosmetyków Joico K-Pak Revitaluxe, którymi mam pielęgnować włosy po zabiegu. Zauważyłam, że po rekonstrukcji włosy o wiele mniej się puszą, są bardzo śliskie i jakby grubsze, ale są też nieco matowe. Ciekawe, jak długo utrzyma się ten efekt.
Produkty Joico nie są testowane na zwierzętach
Dogłębne oczyszczanie połączone z chelatowaniem włosów (pierwszy etap zabiegu) rozjaśniło granicę pomiędzy odrostami a końcówkami, która wreszcie przestała być mocno miedziana. Paulina potwierdziła, że kolor moich odrostów to średni blond (poprosiłam ją o to, ponieważ często piszecie mi, że jest to brąz) i dobrała mi odcień szamponu koloryzującego, którym niedługo zamierzam wyrównać kolor włosów, choć cały czas się waham. ;) Stwierdziła, że do twarzy mi z przedziałkiem na środku (ostatnio miałam taki na głowie w liceum) i taki też ostatecznie zostawiłyśmy.
Po zabiegu rekonstrukcji i wystylizowaniu moich włosów przeszłam do stanowiska Kasi, która zajęła się moim makijażem. Poprosiłam jedynie o czerwoną szminkę, reszta należała do Kasi. Jeśli czytacie mojego bloga od dłuższego czasu, wiecie, że do makijażu używam jedynie eyelinera i tuszu do rzęs (na ważniejsze wyjścia nakładam puder mineralny). Taki profesjonalny makijaż miałam na buzi dopiero drugi raz w życiu.
Makijaż nie podrażnił moich wrażliwych spojówek i nie wysuszył cery, czego najbardziej się obawiałam. Kasia wytłumaczyła mi krok po kroku jak powinnam się malować i zaczęłam ćwiczyć w domu. Na razie opanowałam delikatne podkreślanie brwi.
makijaż prawie gotowy ;)
Tuż po wykonaniu makijaż był bardzo intensywny, po krótkim czasie całkowicie się "uleżał" i podobał mi się jeszcze bardziej, naprawdę żal mi go było zmywać.
Wraz ze mną w wydarzeniu zorganizowanym przez Fryzjerstwo PJ wzięła udział Agnieszka Kaczorowska, Paulina Biernat i Ania Wendzikowska. Dzień spędziłam świetnie, szkoda tylko, że trafiłam na śnieżną zamieć, ponieważ bardzo lubię Warszawę i planowałam przejść się na Krakowskie Przedmieście. Może jeszcze w tym roku uda mi się to zrobić. :)
Korzystałyście kiedyś z rekonstrukcji włosów Joico?
Jak długo utrzymał się efekt i jakie wrażenie na Was zrobił?
PS Po przeczytaniu komentarzy muszę to dopisać:
1. Moje włosy w rzeczywistości mają cały czas odcień taki jak na ostatnim filmiku nagranym w świetle dziennym: http://www.youtube.com/watch?v=fP5jCpTbhNE, ich odcień na zdjęciach zależy od światła :)
2. Zabieg nie polega na prostowaniu włosów, a na "załataniu ubytków" w ich strukturze poprzez doproteinowanie (tak jak robiłyśmy to żelatyną czy żółtkiem), a następnie nawilżenie i uelastycznienie. Tak jak napisałam wyżej, włosy zostały celowo wyprostowane szczotką i suszarką już po zabiegu odbudowy. Umyłam włosy po swojemu i cały czas są puszyste i mają objętość :)
super efekt, jestem ciekawa jaka jest cena i jak długo się utrzyma
OdpowiedzUsuńdo kolejnego mycia, jeżeli źle dobierzesz szampon i odżywkę
Usuńa mi sie podobaja bardziej twoje wlosy przed zabiegiem .. maja wiecej zycia i wiecej objetosci :))
UsuńMi również bardziej podobały się przed zabiegiem...
Usuńa ile kosztuje taki zabieg :)?
OdpowiedzUsuńCeny zaczynają się już od 50 zł, wszystko zależy od włosów i salonu :)
UsuńSłońce, pokazuj się w całości, a nie tylko włosy!
OdpowiedzUsuńDokładnie! ;)
UsuńEfekt jest świetny ! Mogłabyś podać, jaki szampon koloryzujący zaproponowała Ci fryzjerka w salonie ? Też chciałabym wyrównać kolor i zastanawiałam się,co mogłabym do tego użyć ;)
OdpowiedzUsuńSzampon koloryzujący Joico n8, ale muszę się jeszcze upewnić czy dobrze zapamiętałam :)
UsuńMi sie w ogole nie podoba! Ulizane oklapniete włosy bez objetości, poprzednio wyglądały o niebo lepiej! Poza tym ten pomarańczowy kolor włosow...no wybacz ale wygląda tragicznie! Makijaz za mocny, wygląda wręcz śmiesznie :-/ NIE NIE NIE podoba mi się!
OdpowiedzUsuńPoza tym jestem tez rozczarowana długościa Twoich włosów, 2 lata bloga a długośc ciągle taka sama a z tego co pamietam dązyłaś do włosów do pasa?
Po 2 latach od kiedy zaczełam sledzic Twoj blog, a sledze od sameg początku, włosy mam do pasa i nie chcąc sie chwalic, wyglądają lepiej od Twoich, a uzywam podstawowej w sumie pielęgnacji.
Mocne rozczarowanie...sorry!
hejters gona hejt
Usuńpochwal się jeszcze jakiego koloru masz włosy ?:) bo nie uwierzę, że rozjaśniane/farbowane na blond! Natalia ma najpiękniejsze blond włosy jakie kiedykolwiek widziałam :)
UsuńPo takim traktowaniu aminokwasami (czyli w sumie po porządnym, dobrze wykonanym proteinowaniu) nie ma co się spodziewać innych efektów niż wygładzenie i dociążenie. Widać, że włosy są mocniejsze, odżyły - jak dla mnie super!
UsuńPiękna objętość na pewno wróci:)
A długość... jest masa blogerek, którym udało się zapuścić włosy do pasa, nie trzeba dużego wysiłku, żeby je odnaleźć.
BHC cenię sobie za szczególne podejście do włosów - na pierwszym miejscu jest ich zdrowie i siła. Przede wszystkim dlatego tu wracam. :)
Szczerze mowiac to wczesniej wlosy wygladaly na 2 razy grubsze!
UsuńTrzymam kciuki zeby pozostaly nawilzone ale jednak falowane jak wczesniej ;)
Czekam z niecierpliwoscia na recenzje nowych kosmetykow.
Nie potrafię zrozumieć po co ludzie piszą takie negatywne komentarze. Co nimi kieruje, zazdrość? Jak mi sie cos nie podoba to pozostawiam bez komentarza a nie wypisuje takie rzeczy zeby zdenerwowac autorkę bloga. Miłe komentarze moga zmotywowac ale te negatywne sa bez sensu jak sie komus nie podoba to po co tu wchodzi i czyta a pozniej psuje atmosfere nie tylko autorce ale takze innym czytelnikom, ktorzy są pełni podziwu dla Natalii bo naprawdę robi bardzo dobrą robotę i pomaga wielu osobom. Ja sie bardzo cieszę, że odkryłam tego bloga ale cos mnie trafia jak czytam takie nienawistne komentarze. Każdy ma prawo do swojego zdania ale mozna je zachowac dla siebie albo wyrazic w delikatniejszy sposob a nie pisac tak nie przyjemne slowa jako Anonim.
UsuńŚwietny efekt i jak ładnie sie włosy przyciemniły! Widać że włosy są zdrowe! Kiedyś tez sobie zrobiłam przedziałek po środku i tak młodo sie poczułam bo taki miałam w liceum:) Chciałabym zapytać jakiego eyelinera używasz? Czy możesz coś polecić?
UsuńAle po co Blondhair włosy do pasa? Obecna długość jest idealna. Kolor też jest OK. Makijaż kwestia gustu, może na dzień za mocny, ale na wieczór może być.
UsuńTo, że są osoby, które wyrażają swoje zdanie nie znaczy, że kieruje nimi zazdrość. Owszem, niektórymi rzeczywiście może kierować zazdrość, i ucieszą mordki jak sobie napiszą 'zdrowego' hejta. Ale są też i te osoby, którym naprawdę efekt niezbyt podpasował. Negatywne komentarze nie zawsze są złe jak są wyrażone w odpowiedni sposób. Ja np. mam włosy cienkie, które często bywają oklapnięte i zawsze na noc robię warkocza, by uzyskały jakąś chociażby najmniejszą objętość, ale by była. Dlatego być może efekt po zabiegu niezbyt mi się podoba i może też on nie podobać się innym. Ile ludzi tyle opinii.
Usuńteż uważam, że gorzej!
UsuńWspaniała odpowiedź "Gratuluję :) ". od razu Cię polubiłam za to :):):) czytałam Twojego bloga teraz drugi raz, ale napewno zajrzę to częściej. masz prześliczne włosy.
UsuńHahaha, serio?:D
UsuńCzytam Natalię prawie od początu,z największą przyjemnością,lubię jej konkretny,treściwy styl postów,cenię rady.Ale nie rozumię dlaczego oburzac się na tych którzy krytykują?Przecież nie musi wszystkim podobac się.A my nie jesteśmy towarzystwem wzajemniej adoracji:)))Natalia zna swoja wartośc,na szczęście:)Pozdrawiam
UsuńBoże, jak ja uwielbiam, jak ktoś nie widzi innego powodu pisania komentarzy niż zazdrość. Nie wiem, jakim trzeba być człowiekiem małego rozumu, żeby znać tylko taką przyczynę.
UsuńMi się objętość włosów też nie podoba, ale na 99% wróci. Poza tym to nie moje włosy, więc kij mi do tego. Lubię Twojego bloga, bo mam takie same włosy jak ja. I nie zazdroszczę, cenię siebie za większą inteligencję i znam inne grzechy główne.
Hehe... no ja sie dziwie, ze jeszcze nikt tych twoich pieknych wlosow nie zauwazyl? Ze w telewizji o tym nie trabia! No po prostu nie rozumiem.
UsuńWow :-) Pięknie wyglądają. Choć przyznaję, że lubię Twoją fryzurę po koczku :-)
OdpowiedzUsuńkoczek rządzi:)))
UsuńUwielbiam takie włosy, już szukam gdzie czynią takie cuda w Poznaniu. Koniecznie napisz proszę jak długo cieszyłaś się takimi włosami i jak kosmetyki, które używałaś wpłynęły na ich stan, ciekawa jestem czy cena jest adekwatna (ok.80 -100 zł w Poznaniu). Cudowne masz włosy :)
OdpowiedzUsuńNa razie jestem kilka dni po zabiegu i stosuję tylko kosmetyki Joico :) Moja siostra też robiła kiedyś rekonstrukcję i u niej efekt utrzymał się dosyć długo, zobaczę jak to będzie u mnie :)
Usuńmasz piękny kolor włosów na foto po rekonstrukcji! zdradzisz jak lub gdzie taki uzyskałaś? :)
OdpowiedzUsuńCały czas jest taki jak w tym filmie http://www.youtube.com/watch?v=fP5jCpTbhNE , światło było sztuczne i dlatego kolor wygląda troszkę inaczej :(
Usuńah te anonimowe, ociekające jadem komentarze :)....
OdpowiedzUsuńco do efektu na włosach - jedno wielkie wow, najbardziej zaskakuje mnie to, że granica między odrostami a naturalnymi włosami faktycznie stała się praktycznie niewidoczna, sama bym chciała coś takiego uzyskać! Co do reszty to fryzjerki mają rację, do twarzy Ci z przedziałkiem i w prostych włosach. I do tego ten make-up, który nie jest ani za lekki ani za mocny, w sam raz :) naprawdę ekstra zabieg
Właśnie dlatego chciałbym zdobyć ten oczyszczający szampon z Joico, tylko że nie umiałabym pewnie wyrównać potem ph ;) Takie oczyszczanie przydałoby mi się częściej :)
UsuńGrzywka to dobry wybór. Lepiej tak niż w zaczesanych do góry włosach.
UsuńNie trzeba wyrównywać pH, bo wszystkie kosmetyki z tego zabiegu są kwaśne, kwaśniejsze niż typowe kosmetyki drogeryjne. Szamponu chelatującego nie radzę jednak stosować zbyt często, jest naładowany keratyną, może robić sianko.
UsuńNa moim opakowaniu zestawu Joico były podane zakresy pH
szampon chelatujący pH 4,5-5,5
neutralizer pH 2,5-3,5
rekonstruktor pH 4,5-5,5
hydrator pH 3,5
Pozdrawiam
czytelniczka
mi też się średnio podoba. Bo na pierwszym zdjęciu przed zabiegiem twoje włosy wyglądały na gęste. A teraz są takie przylizane, mało ich :-(
OdpowiedzUsuńAle efekt wyprostowania utrzymał się tylko do następnego mycia, cały czas mam takie pofalowane jak wcześniej :) Z tym, że bardziej lśnią, są śliskie i się mniej puszą :)
UsuńWłaśnie, a pokażesz jak ten efekt wygląda bez stylizacji (tzn. bez prostowania)? Jestem bardzo ciekawa jak to wygląda tak na co dzień.
UsuńA to zatarcie granicy odrostowo-farbowanej wygląda fenomenalnie! :)
Również jestem ciekawa jak wyglądają Twoje włosy po rekonstrukcji po Twoim koczku ślimaczku ;)
UsuńDzisiaj umyję głowę i jeśli będę miała w mieszkaniu wystarczająco dużo światła to zrobię zdjęcie :)
UsuńKoniecznie!! czekamy Natalka:) Jeśli mówisz,że dalej są takie puszyste jak po koczku to bardzo chetnie wypróbuje Joico! Czekam na wpis z niecierpliwością
UsuńCiężko efekt na zdjęciu oceniać, ciekawa jestem jak mocno wyczuwalna jest różnica w dotyku. Pewnie zabieg był by dobry dla zniszczonych włosów farbowaniami i rozjaśnianiem, bardzo wizualnie się u mnie różnią do naturalnych. :( Ciekawy ten zabieg, ale poczekam co będzie z moimi włosami po unormowaniu hormonów. Czekam tez na kolejny post jak długo sie utrzymuje, efekt jest wart poddania się zabiegowi kwestia tylko na jak długo. :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor włosów ;) widać, że są mocno odżywione bo końcówki i włosy przy nasadzie mają chyba taki sam odcień ;) chociaż wiadomo, że zdjęcia też mogą trochę przekłamywać
OdpowiedzUsuńMoże nie taki sam, ale szampon oczyszczający dobrze oczyścił i rozjaśnił rudawe kosmyki i tym samym zmniejszył kontrast :)
UsuńGdzie taki zabieg można wykonać w Warszawie?
OdpowiedzUsuńNp. tam gdzie ja byłam, Fryzjerstwo PJ na Emilii Plater :)
Usuń*Platter :)
UsuńDrogi anonimie: Emilia Plater, nie Emilia Polmisek.
UsuńWyglądasz pięknie;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny zabieg, sama chetnie bym sie takiemu poddala ;) Efekt koncowy super!
OdpowiedzUsuńEfekt powalający! Włosy wyglądają naturalnie i zdrowo. Myślę, że i moim włosom by się przydał taki zabieg, ale póki co niestety nie mogę sobie na niego pozwolić.
OdpowiedzUsuńEfekt rewelacyjny :) I rzeczywiście ładnie z przedziałkiem po środku wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńA ja w kontraście do widocznych wyżej negatywnych komentarzy oceniam zabieg na plus ;> Chociaż wydaje mi się, że dość znacząco przyciemniło ci włosy na długości?
OdpowiedzUsuńWłaśnie rozjaśniło tylko, że nie widać na zdjęciu :(
UsuńGdzie to dobrze wykonają w Gdyni/Sopocie chętnie się dowiem :) Również od jakiegoś czasu zastnawiam się nad jakimś zabiegiem tego typu, nawet dla samego relaksu :D
OdpowiedzUsuńNiestety mnie nie będzie :((((
OdpowiedzUsuńO Jezuniu! Włosy marzenie - wyglądają genialnie :)
OdpowiedzUsuńmega efekt! Też się ostatnio zastanawiałam nad tym zabiegiem ;)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam, z przedziałkiem po środku wyglądasz zjawiskowo. Masz śliczną symetryczną twarz więc wygląda to idealnie. Co do zabiegu zastanawiałam się od dawna nad zakupem takiego zestawu do domu. W sieci są dostępne mini zestawy tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńSymetryczną raczej nie :(
UsuńJa kupiłam taki zestaw, 4 kosmetyki po 100 ml, właśnie napisałam ich recenzje na blogu. Muszę przyznać, że jestem zachwycona.
Usuńto poprosimy o efekt teraz po umyciu :)
OdpowiedzUsuńrównież dostałam zaproszenie na ten zabieg, ale nie skorzystałam - nie uśmiechało mi się jechać aż do Warszawy, tym bardziej, że miałam w tym dniu inne zajęcia.
OdpowiedzUsuńpodoba mi się efekt na Twoich włosach - na zdjęciach "po" odrost nie rzuca się w oczy tak, jak "przed". poza tym, po ostatnim zdjęciu wnioskuję, że pasują Ci takie gładkie włosy i przedziałek pośrodku :))
Ciekawe jak by się sprawdziło na Twoich kręciołach :)
UsuńŚliczne włosy, wyglądają bardzo zdrowo :P
OdpowiedzUsuńJaka Ty jestes śliczna. Włosy, to tylko dodatek do całości:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ania H.N.
Proszę napisz, gdzie można taki zabieg zrobić?
OdpowiedzUsuńPoszukaj w Internecie salonu w swojej miejscowości :) Wiele salonów oferuje takie zabiegi, ale z tego co czytałam trzeba uważać, ponieważ niektórzy robią to podobnie niedbale :(
UsuńUwielbiam Twojego bloga! Jesteś jedną z ostatnich ostoi prawdziwego blogowania wśród blogów kosmetycznych, niestety wiele autorek, które kiedyś czytałam z przyjemnością, trochę się skominkonizowała :) Nie chciałabym jednak poruszać tu tematu innych blogerek, ponieważ myślę, że może to być dla Ciebie niezręczne.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)*
Usuńefekt jest rewelacyjny. chciałabym więcej informacji, pięknie wyglądasz i w tym makijażu i z tymi włosami i w sweterku od Mikołaja :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki :) Mikołaj w tym roku mnie wyjątkowo rozpieścił :D
UsuńRzeczywiście ślicznie Ci w przedziału na środku :)
OdpowiedzUsuńJeny...jak pięknie! Nie mogę przestać na nie patrzeć!!!! Musisz częściej wlosy prostować zdecydowanie. A przedzialek na środku plus włosy schowane za uszy...REWELACJA!!!!!
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że będziesz zadowolona z zabiegu i kosmetyków Joico tak, jak ja :) Regularnie wracam do kosmetyków pielęgnujących marki Joico, bo są dla mnie ratunkiem i wybawieniem w przypadku każdej włosowej dolegliwości :)
OdpowiedzUsuńPiękny efekt i jakie towarzystwo miałaś ;)
OdpowiedzUsuńUps, właśnie dałaś mi do myślenia. Zapuszczam odrosty (po Johnie Frieda) chyba z rok już i Twój odrost właśnie dogonił mój. Łykam suple piję drożdże, a tu lipa :D
OdpowiedzUsuńWitaj , a ja mam takie pytanie : miałam z 3 lata temu cały taki zestaw w domu : http://allegro.pl/joico-k-pak-profesionalny-zestaw-odbudowa-4x1l-i3789982729.html i wtedy miałam najfajniejsze włosy w swoim życiu , a teraz olejuję nakładam maski itd cackam sie z tymi włosami jak nikt inny a efekt marny , czy naturalna powiedzmy swiadoma pielęgnacja przegrywa z takimi profesjonalnymi kosmetykami ? czy one mają w sobie silikony ? albo co takiego cudownego te kosmetyki joico maja ? skoro po nich sa takie super włosy ?
OdpowiedzUsuńTo zależy od kosmetyków, nie wszystkie wygrywają z naszą zwyczajną pielęgnacją :) Nie liczą się same składniki, ale też ich proporcje, masa cząsteczkowa itp., czyli masa badań i przede wszystkim spora wiedza o włosach :) Mimo wszystko żaden zabieg nie zastąpi diety, znajomości potrzeb włosów, ochrony przed zniszczeniami, systematyczności, no i olejowania :)
UsuńJej, wszystko super wyszło. Nigdy chyba nie pokazywałaś sie w całości na blogu? A jesteś bardzo ładna :) Mam nadzieję, że i ja kiedyś będę miała takie śliczne włosy ^^
OdpowiedzUsuńPokazywałam się wiele razy :))
UsuńCudo, rewelacja! Włosy masz przepiękne!
OdpowiedzUsuńNie uwierzyłabym, gdyby ktoś mi powiedział, że Twoje włosy mogą być jeszcze piękniejsze :D
OdpowiedzUsuńJa aktualnie zachwycam się TangleTeezerem, który jakimś cudem prostuje moje włosy, ale jestem pod wrażeniem zdjęć, być może wybiorę się kiedyś na taki zabieg. Jedno wielkie... wow!
Przeglądam Twojego bloga od bardzo dawna, i od zawsze zachwycałam się Twoimi włosami. Są cudowne. Mimo, że rozjaśniane, widać, że o nie dbasz. Jednak mimo wszystko (jest to tylko i wyłącznie moja opinia i nie ma na celu obrażania Cię) wolę Twoje włosy przed rekonstrukcją. Objętość miały cudowną, wcale nie wyglądały na przesuszone. I cudownie zawijały się na końcach, co dawało ciekawy efekt, który ogromnie mi się podobał :) A włosy tuż po zabiegu straciły na objętości, nie wydają się już aż tak grube. I rzeczywiście sprawiają wrażenie ciut oklapniętych. Co nie znaczy, że są gorsze, czy paskudne, jak tu niektórzy piszą. Wierzę na słowo ,że są miękkie i śliskie :) Ale osobiście bardziej podobały mi się wcześniej. Mam nadzieję, że nie zostanę zlinczowana za wyrażenie swojej opinii. Ja sama pewnie nie poszłabym na taki zabieg, bo mam włosy okropnie cienkie, i nie chcę by były o jeszcze mniejszej objętości, więc np. dla mnie taka pielęgnacja odpada. A jeszcze co do osób ,które piszą, że tymi, co im się nie podoba efekt po kieruje zazdrość. U mnie nie ma zazdrości w komentarzu, wyrażam po prostu swoją opinię. Np mojej mamie bardziej się podoba u Ciebie efekt po :D Po prostu ludzie mają różne zdanie. Pozdrawiam i powodzenia w pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuńScarlett, no coś Ty :) Każdy ma prawo do opinii i ja to w pełni rozumiem! :) Włosy po wyprostowaniu straciły na objętości, ale zabieg ani trochę jej nie zjadł. Po umyciu "po mojemu" nadal jest objętość :) :) Pozdrawiam :*
UsuńEfekt jest świetny :)
OdpowiedzUsuńGenialnie wyglądasz
OdpowiedzUsuńAle ogromna zmiana!!!! w zyciu bym nie pomyslala, ze to Twoje wlosy! blyszczace i nawilzone az po same konce, oby takie pozostaly jak najdluzej :)
OdpowiedzUsuńWłosy wyglądają przepięknie! Myślałam, że może będziesz narzekała na brak objętości ;), bo włosy są wyraźnie wygładzone i jakby było ich mniej, ale za to pięknie błyszczą i za pewne w dotyku są bardzo miłe.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zmniejszyła się granica między odrostem, a farbowanymi włosami. Daj znać, jak wypróbujesz ten zaproponowany szampon koloryzujący :) Ja chętnie bym coś takiego zastosowała.
kazda faza byla robiona innym kosmetykiem czy te luski otwiera sie jakims cieplym powietrzem?
OdpowiedzUsuńŁuski otwiera szampon oczyszczający (zasadowe pH), każda faza to nakładanie innego kosmetyku :)
UsuńOszałamiający efekt ;)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak dbałość o klienta :) Taki fryzjer to marzenie !
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa jak długo utrzyma się efekt po zabiegu :)
Wspaniały efekt. Twoje włosy są po prostu idealne :) Gdyby mi ktoś zafundował taki prezent... ;)
OdpowiedzUsuńWłosy po zabiegu wyglądają wspaniale :) Byłam sceptycznie nastawiona do jednorazowych rytuałów w salonach fryzjerskich, ale chyba byłam w błędzie!
OdpowiedzUsuńA mi się niezbyt podoba. Włosy wyglądają na przeciążone, oklapnięte, straciły bardzo na objętości. To chyba "cena" mocnego wygładzenia
OdpowiedzUsuńCeniłam Cie ze za to że pokazywałaś tanie sposoby na piękne włosy ale powoli nie mam tutaj czego szukać, Joico, Kerastase....
OdpowiedzUsuńDlaczego nie mogę rozwijać bloga i próbować innych rzeczy? Bloga czytają różne osoby i każdego interesuje coś innego, dlatego będę pisać zarówno o szamponie z żółtka, jak i o szamponie Joico. :)
Usuńdokładnie, to jest blog Natalii i nie nazywa się 'włosy - tanie dbanie' -.- ludzie, błagam was..
UsuńNo cóż... nie sztuką jest wydawać dużo i mieć ładne włosy, co dalej, keratynowe prostowanie?
UsuńDziewczyny weźcie się opanujcie!! ja na co dzień dbam o włosy tanimi, zwyczajnymi metodami ale raz na jakiś czas lubię sobie np iść na rytuał kerastase i nie uważam żeby było to coś złego wręcz przeciwnie. Każdy raz na jakiś czas chce pozwolić sobie na wypróbowanie czegoś droższego, czy działa itd. niektórzy raz na jakiś czas kupują sobie droższy ciuch, inni idą do kosmetyczki a inni do fryzjera. Natalia natomiast jest na tyle w porządku że tym wszystkim się z nami dzieli i możemy dowiedzieć się co działa a co nie. Nikt jej nie płaci za to, żeby pisała bloga i odpowiadała nie jeden raz na nasze czasem durne pytania, a jeśli nawet miałaby z tego cokolwiek - to jej się należy, bo uratowała wiele włosów. Więc darujcie sobie te złośliwe komentarze i jak Wam nie pasuje- to nie czytajcie.
UsuńNie sztuką jest wydawać dużo i mieć ładne włosy? Gorszej bzdury nie słyszałam :D Jakby to było takie proste, to po Kerastase powinnam mieć włosy jak w bollywoodzkim filmie. A nie mam :( Keratynowe prostowanie to w sumie trwała (tylko, że nie do końca trwała, ale efekt po chemicznej ondulacji kwasowej też niekoniecznie jest taki trwały), więc nie ma go co porównywać do zabiegu regenerującego. W.
Usuńmasz włosy jak z reklamy! piękne :)
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt, uwielbiam taka tafle;)) ślicznie wyglądasz w tym makijażu, nie jest za mocny, ale to moje zdanie, bo ja sama uwielbiam mocniejszy make up oka. A masz jakies zdjecie z przodu? Zeby lepiej bylo widac ten makijaż? Szkoda że w Białymstoku pewnie nie znajde takiej usługi:(
OdpowiedzUsuńhttp://instagram.com/p/hvg9oWrzCm/ :)
UsuńPiękna jesteś z tym przedziałkiem na środku, właśnie w takim uczesaniu jak na ostatnim zdjęciu najbardziej mi się podobasz. Z tym "klapniętym", idealnym przedziałkiem znacznie lepiej niż na zdjęciu na insta. Jest super :D
OdpowiedzUsuńWłosy i mejkap trochę na lanę del rey : )
OdpowiedzUsuńPiękny efekt! Też chcę taki masaż :-)
OdpowiedzUsuńbardzo piękny efekt, ale jak dla mnie włosy są za bardzo przyklapniete, straciły na objętości, przynajmniej tak się wydaje :p
OdpowiedzUsuńA dasz jeszcze jakies zdjecia z makijazem?? tutaj malo widac ... :)
OdpowiedzUsuńJest na Insta :)
UsuńNie farbuj! na zdjeciach wygląda jak rozjaśnione od słońca! może po prostu spróbuj od góry zafarbować szamponem blond z mariona. Mysle że wyjdzie ci idealnie jak twój naturalny. zgubisz odrost, przyciemnią się końce i nie bedziesz musiała farbować tych jasnych... ja tak zrobiłam. Mam włosy takie jak ty (długość, kolor i ten farbowany i naturalnym, i mysle że stan tez podobny) i teraz wyglądają na naturalne, chociaż nie fabrowałam od 5 msc. (końce mam nadal jasny, miodowy blond). Z resztą, jeśli chcesz moge na maila zdjęcia przed i po podesłać. :)
OdpowiedzUsuńJasne, chcę! :)
UsuńZawsze ogromne wrażenie robią na mnie takie proste, gładkie i błyszczące włosy, pięknie wyglądały po zabiegu :) Super, że doświadczyłaś takiej troski i szacunku do włosów i całej Ciebie :) Nich Ci się efekt utrzymuje jak najdłużej :)
OdpowiedzUsuńOjej włosy wyglądają niesamowicie! Przedziałek na środku dodaje uroku :)
OdpowiedzUsuńwyglądasz przepięknie!
OdpowiedzUsuńZ wielką chęcią poddałabym się takiemu zabiegowi i delikatnym dłoniom :)
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt, było warto!
Fantastyczny efekt. Mi encanto tez zabrało objętość, ale gładkość zwaliła mnie z nóg :D
OdpowiedzUsuńMam pytanie czy ten zabieg faktycznie poprawia stan włosów na długości tzn naprawia je, są odporniejsze na uszkodzenia czy daje tylko krótkotrwały efekt wizualny?
OdpowiedzUsuńJest to zabieg łatający aminokwasami ubytki w strukturze i podczas mycia aminokwasy się wypłukują. Nie mam pojęcia, po ilu myciach wypłukują się całkowicie :(
UsuńMogę spytać jaką masz objętość kucyka? ;)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia, zgubiłam miarę i nie mogę zmierzyć. Poza tym dużo wycięłam na analizę pierwiastkową :(
UsuńMi się podoba:) też bym chciała takie włosy:)
OdpowiedzUsuńWspaniały efekt, zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńwyszło przecudnie! Co za blask i gładkość.
OdpowiedzUsuńCo do Warszawy - ja jestem za, tylko niech ktoś inny też nocuje :P
szczerze?? wygląda jakbyś miała połowę włosów mniej, wcale mnie ten zabieg nie zachwycił. Zwłaszcza, że na pewno nie utrzyma się zbyt długo, wg mnie szkoda czasu i pieniędzy.
OdpowiedzUsuńPrzed zabiegiem twoje włosy były o niebo lepsze, ładniejsze. Szczęście, że nie musiałaś płacić za to, bo byłyby to pieniądze wyrzucone w błoto.
OdpowiedzUsuńGosia
Mnie też się nie podoba, po pierwsze włosy są tutaj zdecydowanie cienkie, takie "ulizane" jakby tłustawe, straciły objętość. Myślałam, że Twoje włosy są zdecydowanie grubsze. Ten zabieg jedynie pokazał jakie są naprawdę.
OdpowiedzUsuńCiekawe gdzie i kiedy pisałam, że są grube? ;)
UsuńEfekt jest duży, same włosy są gładkie i lśniące, ale mnie osobiście bardziej podobała się fryzura sprzed zabiegu, bo była bardziej oryginalna, lekka i nie taka przyklepana do głowy. Wyróżniała Cię spośród grona włosomaniaczek, a na tych zdjęciach włosy wyglądają tak samo jak każde inne - oczywiście nadal piękne, ale dość typowe. Mnie troszkę szkoda tamtej burzy włosów:)
OdpowiedzUsuńAle przecież one tylko jednorazowo zostały rozprostowane suszarką i szczotką, po umyciu fryzura wróciła do normy ;)
UsuńEfekt świetny, choć przed zabiegiem Twoje włosy tez wyglądały imponująco.
OdpowiedzUsuńDobra, nie oszukujmy sie: Teeeż tak chcęęęę~~.
OdpowiedzUsuńPiękny, błyszczący, wygładzony włos z ciemniejszą "czapeczką" :3
Włosy "po" faktycznie wyglądają na niesamowicie zadbane i takie gładkie, ale jednak wersja "przed" bardziej mi się podoba. Włosy wygląda na bardziej żywe (jeżeli w ogóle można tak mówić o włosach :P) no i ta objętość!!
OdpowiedzUsuńAnomalia
Naprawdę świetny blog. Jeden z lepszych jakie czytałam. Śledzę go regularnie. Twoje włosy po tym zabiegu wyglądają ślicznie. Mam do Ciebie jedno pytanie. Moje włosy są po naturalnym wyschnieciu takie trochę falowane. Żeby uzyskać proste włosy modeluje je okrągłą szczotka i suszarka. Staram sie je dość często olejowac, myć metoda OMO. Chodzi mi o to, żeby się za bardzo nie niszczyły, co robić żeby ta suszarka za bardzo ich nie zniszczyła. Może moglabys polecić mi jakieś metody, jakis spray termoochronny? Z góry bardzo dziękuję i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrzedziałek Cię trochę postarza (makijaż też), ale w obu super korzystnie :D wyglądaj tak częściej, efekt "wow" jak u mnie po masce Alterry :D
OdpowiedzUsuńRaz na jakiś czas taka rekonstrukcja jest wręcz bardzo dobra dla włosów. Mi się Twój obecny kolor bardzo podoba i nawet odrost:) W przedziałku na środku rzeczywiście wyglądasz lepiej - tak dojrzale:)
OdpowiedzUsuńWszystkie autoryzowane salony Joico wykonuja ten zabieg. Dziś dzwonilam do salonu i fryzjer poinformowal mnie ze jest to zabieg jedyny na swiecie gdzie w strukture do rdzenia wlosa wprowadzane jest bialko keratynowe. Takze to chyba dosc luksusowy zabieg. Składa sie z 4 faz z czego kazda trwa 5 min? tak bylo Natalko u Ciebie?? Moglabys krotko opisac na czym one polegaja? Koszt w moim niewielkim miescie to 60zł na wlosy do polowy lopatek. To chyba nie duzo prawda? A i jeszcze jedno fryzjer poinformowal mnie ze najlepsze rezultaty przynosi wykonywany raz w m-cu przynajmniej 3 razy. Polecano Ci takze powtorke?? No i pytalam o produkty do domu ale to juz nie ejst w cenie produkty mona dokupic. Moglabys Natalio napisac jakie produkty otrzymałaś i jakie wrazenia ?moze dokupie zeby kuracja byla kompletna i dam znac jak sie sprawdza:) dzieki marta.tuitam
OdpowiedzUsuńKochana a co sądzisz o składzie tego cudeńka ?
OdpowiedzUsuńA ja mam pytanie apropos tego że efekt utrzymuje się na włosach ileś tam czasu.. Czyli co? Nie naprawia zniszczonych włosów tylko zalepia jakby ? a po jakimś czasie to się zmywa? nigdy tego nie rozumialam :) Znaczy rozumiem ze trzeba powtarzać zabiegi, ale czy jak np zrobimy kilka zabiegow to wkoncu efekt sie utrwali ?
OdpowiedzUsuńWow ja też jestem pod ogromnym wrażeniem. Jest pięknie :) Natalio, nie słuchaj jadu. Ludzie potrafią być okrutni. Wiem coś o tym. Przez podłe osoby straciłam zdrowie. Dlatego jeszcze trochę szumi mi w uchu, jestem po zawale, mam arytmię serca, czyli zbyt szybki puls (tętno) dlatego w nocy nie mogę spać i cierpię na bezsenność. Wyleczyłam zatoki, ale jeszcze je leczę, leczę teraz infekcje i uszy też mam wyczyszczone już u laryngologa. Mój lekki szum pojawia się, kiedy strasznie zdenerwuje się. A często tak dzieje się. Nerwicę też leczę. Odebrano mi zdrowie, wigor, radość życia i urodę. Nawet otarłam się o śmierć (zawał w wieku 20+). Nie dajmy się osobom! Ja się leczę, mam nadzieję, że wyzdrowieję i odzyskam zdrowie oraz urodę. Natalio, poziom 8 to jasny blond. Wiem, czasami firmy oznaczają go jako średni blond lub jasny blond. Ale 8n to jasny blond naturalny i taki właśnie masz kolorek włosów. Ludzie, którzy się nie znają to z blondynki zrobią jeszcze czarnulkę. Koszmar! Nie wiedzą, a piszą, a mówią. 8 w fryzjerstwie to na pewno jasny blond. Popatrz proszę na Framcolor i tam 8 to oznaczenie jasny blond i tak 8 to jasny blond w paletach farb. Kasia
OdpowiedzUsuńSuper efekt, widać że są zdrowsze.
OdpowiedzUsuńEfekt nie do końca mi się podoba, ale włosy wyglądają po nim dosyć zdrowo :)
OdpowiedzUsuńa to nie jest taki jednorazowy polepszacz kondycji wlosow tak jak keratynowe prostowanie? widac efekt lsniacych wlosow, a po wyplukaniu sie tego pusza sie bardziej?
OdpowiedzUsuńludzie! ogarnijcie się z tymi kąśliwymi uwagami co? to są włosy Natalki, bardzo piękne zresztą, jej blog i ma prawo tutaj umieszczać co chce. Powinniście jej dziękować, że taki prowadzi. Mało jest tak pięknych, zadbanych blond włosów. Ciemniejsze kolory jest o wiele łatwiej pielęgnować. Natalia! nie zwracaj uwagi, że "ble odrost, że ulizane" nawet do końca nie przeczytali, że po umyciu nadal masz swoją objętość... ale cóż krytykować każdy potrafi. Odrost jest super ;), sama nie farbuje na blond od roku i jeszcze bardziej się ucieszyłam jak zobaczyłam na blogu, że ty również. Za twoje rady należy Ci się medal!! Uwielbiam czytać Twoje notki i życzę Ci wielu sukcesów nie tylko włosowych;*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, LBd
A czy jest jakakolwiek szansa, abyś dowiedziała się gdzie w Polsce znajdują się autoryzowane salony? Ponieważ kiedy wyszukuję w google, to wyświetlają mi się same punkty, gdzie mogę kupić kosmetyki, a gdy znajdę juz salon, to nie ma tam żadnej wzmianki o tym zabiegu, a skoro dostałaś zaproszenie, to widocznie miałaś kontakt z ludźmi z tamtego salonu, wiec jeżeli nie byłoby to problemem, to mogłabyś poprosić o liste salonów autoryzowanych? :) Dziekuję.
OdpowiedzUsuńhttp://perfectsalon.pl/ - tu są wszystkie wypisane
UsuńByłam zachwycona włosami z poprzedniego posta, ale te, które pokazałaś teraz biją wszelkie rankingi!!! Jestem oszołomiona, są piękne! Niesamowity blask i zdrowie z nich bije! ; )
OdpowiedzUsuńPięknie wygładzone, ale bardziej podobają mi się pełne objętości z grubymi końcami :)
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądasz, zupełnie inaczej, ale fajnie.
OdpowiedzUsuńMasz nieziemskie włosy! Może zrobiłabyś post o np. Tygodniowej pielęgnacji twoich włosów, dokładna rozpiska ;) Wydaje mi się, że wiele z nas by coś jeszcze podpatrzyło dla siebie ;)
OdpowiedzUsuńNapiszę o tym jak zrezenzuję domową saunę :)
Usuńrewelacyjny efekt! jestem w szoku :) Natalio, ślicznie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńSzukając składów tego zestawu trafiłam na skład produktu z punktu czwartego "Intense Hydrator" - na początku jest, uwaga, Hydrolyzed Human Hair Keratin :) To po części wyjaśniałoby świetne efekty.
OdpowiedzUsuńRozmawiałam o tym z fryzjerką podczas zabiegu i to nie jest tak, że keratyna została "zdarta" z ludzkich włosów tylko stworzono 'sztuczną', lecz kompatybilną z ludzką keratyną (19 aminokwasów, o których pisałam) :)
Usuńefekt jest naprawdę świetny!! Orientujesz się Natalio, ile kosztowałby taki zabieg normalnie, w tym salonie, w którym byłaś?
OdpowiedzUsuńbodajże od 50 do 150 :)
Usuńno to nie ma tragedii ;) A czy podczas zabiegu używa się tak jak w niektórych zabiegach prostownicy, żeby "wprasować" składniki kosmetyków?
Usuńprześliczne włoski wyglądasz super i makijaż extra pozdrawiam EWA Z GDAŃSKA :)
OdpowiedzUsuńCUDOWNE
OdpowiedzUsuńMoje włosy nie tolerują jedwabiu i keratyny, jak rozumiem nie ma więc sensu wybierać się na ten zabieg?
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetny blog. Jeden z lepszych jakie czytałam. Śledzę go regularnie. Twoje włosy po tym zabiegu wyglądają ślicznie. Mam do Ciebie jedno pytanie. Moje włosy są po naturalnym wyschnieciu takie trochę falowane. Żeby uzyskać proste włosy modeluje je okrągłą szczotka i suszarka. Staram sie je dość często olejowac, myć metoda OMO. Chodzi mi o to, żeby się za bardzo nie niszczyły, co robić żeby ta suszarka za bardzo ich nie zniszczyła. Może moglabys polecić mi jakieś metody, jakis spray termoochronny? Z góry bardzo dziękuję i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNie stosuję takich kosmtyków, może na mokre włosy nakładaj jedwab? Suszarka może wysuszać, ale też okrągła szczotka może je niszczyć :(
UsuńA znasz może jakies sposoby żeby włosy wyglądały na prostsze po naturalnym wyschnięciu?
UsuńTeż się skusiłam ta ten zabieg i przestrzegam przed nieautoryzowanymi salonami! Fryzjerka wyszarpała mi włosy podczas mycia, że głowa bolała. Po wysuszeniu chciała prostować prostownicą moje bardzo proste z natury włosy. Oczywiście zwróciłam jej uwagę, że nie po to je odbudowuję, by teraz niszczyć. Do tego jak się spytałam z ciekawości, co jaki okres czasu warto zabieg powtórzyć to odparła: "Co tydzień." Zamurowało mnie. Jasne już będę biec na szarpanie czupryny za 120 zł. Także zanim się pokusicie sprawdźcie opinie salonów.
OdpowiedzUsuńNigdy już do tego salonu nie wrócę, włosy może były bardziej zdyscyplinowane, gładkie i błyszczące, ale efekt utrzymał się kilka dni zaledwie. Specjalnie najpierw wybrałam się na zabieg, by nie potrzebnie wydawać nawet 100 zł na miniatury do rekonstrukcji. Teraz wiem, że na pewno ich nie kupię.
Nic nie pobije Twojej naturalnej objętości :) Tak w ogóle, wyczytałam ostatnio, że do analizy pierwiastkowej można wysłać także paznokcie (jak apetycznie :D) i chyba czuję się skuszona jeszcze bardziej, skoro nie muszę wycinać włosów :)
OdpowiedzUsuńZabieg wygląda na naprawdę super sprawę! Myślę, że bardzo pasuje Ci blond, ale to Twoja decyzja :) ja zostaję przy rozjaśnianiu, mimo wszystko :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Brzydko.
OdpowiedzUsuńWygląda ładnie, podobają mi się takie wygładzone włosy. Najważniejsze w tym zabiegu jest to, że to we włosy nie jest wprasowywane, jak przy keratynowym prostowaniu.
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz:-)
Zazdroszczę Ci tego zabiegu ;)
OdpowiedzUsuńCiągle myślę o tym szamponie koloryzującym o którym napisałaś, który ma za zadanie wyrównać kolor włosów. Na jakiej zasadzie on ma działać? Rozumiem, że delikatnie "farbuje", a potem się kolor spłukuje? Mam podobne odrosty do Twoich i już niedługo będzie mnie on denerwował ;)
OdpowiedzUsuńpiekne wlosy... ;) nalezal im sie taki luksus!
OdpowiedzUsuńwyglądasz bosko :)
OdpowiedzUsuńRewelacja! Jestem z wawy i zapisze się tam! Do kogo najlepiej?
OdpowiedzUsuńCzym pielęgnowałaś włosy przez pierwsze mycia po zabiegu? Mam wyskoporowate, rozjaśnaine włosy i zastanawiam się, czy po takim zabiegu lepiej potraktować je emolientami czy proteinami:)
OdpowiedzUsuńKasia
czy tylko mi się podobają bardziej włosy po lewej? przed zabiegiem :D ?
OdpowiedzUsuńRATUNKU!!!!
OdpowiedzUsuńKupiłam cały zestaw JOICO K-PAK profesionalny i aktualnie jestem po 4 zastosowaniach. Nie wiem daczego, ale moje włosy po zabiegu mają baaardzo otwartą łuskę, strasznie się ze sobą haczą i są szorstkie w dotyku. Błyszczą się bardziej niż zawsze, ale ale zaczęły się puszyć. Pomocy co mamrobić!!!!
A ja jestem w szoku! w szoku co zrobił ten zabieg na moich włosach!!! wybrałam renomowany gabinet fryzjerski, cena zabiegu 230 zł., włosy mam długie grube, dbam o nie regularnie, stosuje olejowanie, nie uzywam suszarki ani prostownicy, przesuszyły mi sie jednak po ostatnich wakacjach, słońce i słona woda morska zle na nie zadziałały... poszłam wiec by je odbudowac , bo w koncu tyle opini pozytywnyuch sie naczytałam.,, w gabinecie miła pani krok po kroku opisywała mi co robi, a ja leżac godzine przy umywalce wyobrazam sobie jak bedą pięknie wygladały...skonczyłysmy wszytskie etapy po około godzinie, czas suszenia i co?SZOK na głowie mam " dredy", kołtuny to przy tym nic!!, od wysokosci nosa wieksząśc włosów sie zaplątała, ale jak , to nie był zwykły kołtun ,ktory "puszcza" po serum lub innych olejkach!! były to kamienie, pumeksy owiniete włosami,brak mozliwosci włozenia grzebienia, trzeba było wkuwac siłą cos ostrego , by rozdzielic jedne pasmo od drugiego,wszystcy bylismy w szoku, i nie mogłysmy znalezc wytłumaczenia na to co sie stało...Panie siedziały od 11 stej do 18stej nad włosami, ani ja ani one nie mailay juz siły, przechodziła mi mysl ,to koniec, wyjdę łysa ..ale one starały sie jak najwiecej uratowac, nie było mowy o rozczesaniu, wyrywały wiec jedna kępę od drugiej, wbijawyobrazcie sobie 7 godzin walki, 3 fryzjerki, ani ja ani one sie z takim czyms w zyciu nie spotkałysmy!! do tej pory nie wiem czemu moje włosy tak zareagowały, dawno temu mialam nakładane pasemka , w dosc tanim salonie, moze doszlo do reakci? włsoy były splecione tylko na długosci tylko tych starych pasemek, tam gdzie mam odrosty nie stało się nic...w kazdym razie mineło dwa dni a głowa do tej pory mnie boli od tej szarpaniny, na dodatek pod włosami mam wyciety plac gdzie nie pomogło nic,ani szarpanina ani wydzieranie, jedynie nożyczki...zawsze mogło byc gorzej, trafiłam tez na cierpliwe Panie które za wszelka cenę chciały bym wyszła jeszcze z czyms na głowie...
OdpowiedzUsuńEfekt na twoich włosach przekonał mnie do zrobienia tego zabiegu. Mam włosy cienkie, ale zadbane: nie farbowane, suszone, zawsze odżywki i takie tam. Jestem z Krakowa i przeszłam 3 rekonstrukcje. Dwie pierwsze pominę milczeniem, bo nie będę wracała do koszmarów. Ale ostatnio znowu coś mi się porobiło, że włosy wyschły na wiór i porobiły się kołtuny nie do rozczesania - prawdopodobnie zmiana wody, bo się przeprowadziłam pod Kraków. Tym razem skrupulatnie przeszukałam internet i zdecydowałam się na panią Patrycję. Żeby nie robić kryptoreklamy to nie podaję żadnych innych namiarów. Ale muszę stwierdzić, że chyba w życiu nie spotkałam bardziej profesjonalnej fryzjerki. Kołtuny rozczesała mi delikatnie TT, potem pochylała się nad nimi dobre parę minut kontemplując budowę i strukturę, wypytała o pielęgnację. Stwierdziła, że trzeba zrobić 2 cykle. Zaczęła wmasowywać z zegarkiem w ręku. Cały zabieg trwał może z godzinkę. Na marginesie:ręce pani Patrycji są raczej rękami bioenergoterapeuty niż "zwykłej" fryzjerki. Nakładała wszystkie specyfiki jakieś 5 cm od skóry. Na koniec podcięcie 2cm końcówek, które BYŁY 2 centymetrami a nie 5 czy 10. Już to samo zakrawa na cud! I cięła maszynką!
OdpowiedzUsuńEfekt? Gładka tafla, zero kołtunów, za to przy nasadzie sterczą w górę jak oszalałe. Polecam!
Mańka