Dzisiaj napiszę, czy słynna odżywka Nivea Long Repair sprostała moim włosowym gustom. Zapraszam na recenzję! :)
Działanie maski czy odżywki na włosach nie zależy tylko od składu maski i struktury włosa, ale również od naszych preferencji. Jedni lubią włosy miękkie, puszyste i sypkie, inni sztywne i pełne objętości, a jeszcze inni mięsiste i dociążone. Ja lubię właściwie każdy efekt na włosach, o ile włosy są nawilżone, błyszczące i ujarzmione. Najbardziej jednak podobają mi się wtedy, gdy są mięsiste, śliskie i ciężkie.
Skład odżywki Nivea Long Repair
Aqua, Stearyl Alcohol, Cetyl Alcohol, Stearamidopropyl Dimethylamine, Dimethicone, Hydrolyzed Keratin, Orbignya Oleifera Seed Oil, Oryzanol, Silicone Quaternium-18, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Trideceth-6, Trideceth-12, C12-15 Pareth-3, Coco Betaine, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, Lactic Acid, Citric Acid, Phenoxyethanol, Potassium Sorbate, Ethylhexylglycerin, Linalool, Butylphenyl Methylpropional, Geraniol, Benzyl Alcohol, Parfum.Skład odżywki nie jest zły, choć poprzedni podobał mi się o wiele bardziej. Poza hydrolizowaną keratyną i olejem babassu odżywka zawiera także Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, który wygładza moje włosy i nadaje im śliskości, dlatego lubię ten składnik o wiele bardziej niż silikony :) Jeśli mowa o silikonach, w tej odżywce znajdują się tylko te łatwo zmywalne.
W wielu miejscach w Internecie funkcjonuje następujący skład tej odżywki, niestety już nieaktualny:
Aqua, Stearyl Alcohol, Cetyl Alcohol, Stearamidopropyl Dimethylamine, Dimethicone, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Hydrolyzed Keratin, Orbignya Oleifera Seed Oil, Oryzanol, Silicone Quaternium-18, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Coco Betaine, Cocamidopropyl Betaine, Trideceth-6, Trideceth-12, C12-15 Pareth-3, Lactic Acid, Sodium Chloride, Methylparaben, Propylparaben, Phenoxyethanol,Linalool, Butylphenyl Methylpropional, Geraniol, Benzyl Alcohol, Parfum.
Działanie odżywki Nivea Long Repair
Gdy stosowałam odżywkę na porządnie nawilżonych włosach, po wysuszeniu były miękkie, nawilżone, błyszczące, sypkie, proste, nie strączkowały się, nie plątały i nie puszyły. Natomiast gdy stosowałam ją na intensywnie oczyszczonych włosach, nie była w stanie ich dostatecznie nawilżyć i aby dodać końcom ciężkości, po wysuszeniu musiałam wetrzeć w nie odrobinę oleju arganowego.Jeśli macie wymagające włosy o wysokiej porowatości, ta odżywka najprawdopodobniej będzie dla nich zbyt lekka, dlatego najlepiej wymieszać ją z kroplą oleju lub naolejować wcześniej włosy i nałożyć ją przed myciem włosów w celu zemulgowania oleju.
Mimo że moje włosy nie są ani suche, ani zniszczone, odżywka najlepiej działa na nich jako emulgator oleju - są wtedy mięsiste, gładkie, śliskie. Nie wszystkie odżywki nadają się do emulgowania oleju, ta jest idealna ze względu na obecność kilku środków powierzchniowo-czynnych.
Z kolei gdy włosy mają dość masek przepełnionych olejami, używam tej odżywki, aby mogły troszkę odpocząć.
Z kolei gdy włosy mają dość masek przepełnionych olejami, używam tej odżywki, aby mogły troszkę odpocząć.
Zapach, konsystencja, dostępność
Odżywka bardzo dobrze rozprowadza się na włosach, ma gęstą konsystencję i bardzo ładny zapach, który długo utrzymuje się na włosach. Ja noszę bardzo często związane włosy, więc zapach utrzymuje się do następnego mycia.
Opakowanie jest odporne na wilgoć, więc nie wygląda nieestetycznie, gdy kilka dni stoi na wannie. Dostępna jest praktycznie we wszystkich drogeriach (choć często bywa wykupiona) i kosztuje mniej niż 10 zł / 200 ml. Ja kupiłam swoją w promocji w Hebe za 6,99 zł.
Podsumowując, odżywka nie okazała się moim hitem, ale uważam, że jest warta uwagi. Ze względu na dostępność i cenę będę po nią czasami sięgać.
A jak odżywka Nivea Long Repair sprawdza się u Was?
Bardzo ciekawi mnie, jak działa na włosach o bardzo wysokiej porowatości.
UWAGA: ODŻYWKA ZOSTAŁA WYCOFANA ZE SPRZEDAŻY
U mnie ta odżywka sprawdziła się niemalże doskonale ;) Włoski ładnie się po niej układają, łatwo rozczesują, są puszyste ;) Zdecydowanie należy do mojej wąskiej grupy ulubieńców ;D
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam choć przymierzam się do jej zakupu. Jednak poprzedni skład o wiele bardziej mi się podobał... nie wiedziałam, że zmienili skład.
OdpowiedzUsuńNa moich bardzo wysokoporowatych i suchych (ostatni rok minął na szukaniu nowego odcienia blondu, więc długość obrywała regularnie co dwa miesiące) to po prostu porażka. Działanie porównywalne do niebieskiej Isany - coś tam się zadziało, ale kilka ruchów głową wystarczyło, żeby dolna połowa długości w ciągu kilku minut przeszła przez etap afro i skończyła jako sztywne strąki.
OdpowiedzUsuńJa mam farbowane blond włosy i podebrałam ją siostrze. Szczerze - nie zauważyłam żadnego efektu, może za krótko trzymałam, albo musiałabym pokombinować coś, ale nie zachęciła mnie do tego po pierwszym kontakcie.
OdpowiedzUsuńA myślisz, że możliwe jest uzyskanie włosów sztywnych, puszystych, sypkich i mięsistych jednocześnie? To byłoby moje marzenie.
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam tej odżywki, bo nie służą mi duże ilości silikonów, tragicznie obciążają. Wolę nakładać je pod postacią serum. Ale tyle blogerek tak dobrze o niej pisze...
jestem bardzo ciekawa tej odżywki, jak tylko któraś z moich się skończy to na pewno ją wypróbuję
OdpowiedzUsuńhttp://takbardzokosmetycznie.blogspot.com/
Mam wysokoporowate włosy i u mnie sprawdza się bardzo dobrze. Podchodziłam do niej bardzo sceptycznie, ale okazała si.ę dobrym zakupem. Jednak szkoda, że nie ma już wersji z wcześniejszym składem, bo chciałabym sprawdzić jak sprawdziłaby się na moich włosach :)
OdpowiedzUsuńCiekawa, ale jednak ten skład do mnie nie przemawia znaczy pierwsze dwa produkty po wodzie. Nie mam szczęścia ostatnio nawet do dobrych alkoholi, może wraz ze zmianą pory roku będzie lepiej i skusze sie na nią.
OdpowiedzUsuńja jestem nią zachwycona włoski są błyszczące, miękkie i delikatne
OdpowiedzUsuńMi nie do końca przypadła do gustu. Mam włosy raczej średnioporowate w stronę niskiej - na początku ta odżywka była okej, chociaż szału nie było, po kilkunastu użyciach potrafiła nieco obciążyć mi włosy albo sprawiała że stawały się matowe. Pokornie wróciłam do Oleo Repair Garniera :)
OdpowiedzUsuńWie ktoś gdzie można jeszcze dostać tę odżywkę Garnier Oleo Repair?
UsuńWłaściwie wszędzie, w Kauflandzie, Rossmanie, każdej drogerii.
UsuńMam zamiar dopiero ją kupić. Jestem ciekawa czy sprawdzi się na moich włosach. Generalnie odżywki Nivea raczej mi służyły, więc jestem pełna nadziei, że z tą będzie podobnie :)
OdpowiedzUsuńW porównaniu ze starym składem aktualny wypada blado. Jeszcze jej nie miałam. I w sumie nie wiem, czy się skuszę.
OdpowiedzUsuńNo właśnie... Stary skład moje średnioporowate włosy zmieniał we włosy idealne, a obecnie bez szału. Szkoda.
UsuńJuż na szczęście nie mam tak wysokoporowatych włosów jak kiedyś, teraz raczej średnio w kierunku do wysoko porowatych. U mnie sprawdza się świetnie, chociaż używam zawsze tylko po olejowaniu, a najlepiej się sprawdza, kiedy włosy są już trochę przenawilżone. Na codzień moje włosy nie lubią keratyny, ale jeśli nie używam jej przez dłuższy czas co mycie, to jest idealna:)
OdpowiedzUsuńA tak swoją drogą, dlaczego nie każda odżywka nadaje się do emulgowania oleju? Co taka odżywka powinna mieć w składzie, żeby można ją było do tego stosować? Bo do tej pory nie miałam pojęcia, że nie każda się do tego nadaje. Proszę odpisz, bo bardzo mnie to ciekawi.
Pozdrawiam, Asia:)
To zalezy od ilości oleju i odżywki :) Niewielką ilość zmyje praktycznie każda, z kolei już z nieco większą ilością niektóre mają problem - najczęściej te, które mają mało składników myjących i dużo emolientów :)
UsuńBardzo ciekawe, to co piszesz, bo wlasnie mialam olejowe fiasko i zastanawialam sie dlaczego?! Nawet w raczkujacych poczatkach wlosomaniactwa nic takiego mi sie nie zdarzylo... Wczoraj wieczorem uzylam nowej odzywki do emulgowania, ktora ma bardzo naturalny sklad z duza iloscia emolientow, i niestety rano znow musialam umyc wlosy. Niechcacy mialam calonocne olejowanie. Za to wlosy wygladaly dzis bardzo ladnie :D
UsuńCo do Nivei, to uzylam jej dopiero trzy razy. Raz na olej, z fantastycznym rezultatem. Potem na raczej nawilzone wlosy i bylo o.k. A potem na wlosy wymagajace juz pewnej interwencji i bylo zupelnie bez szalu. Czyli dokladnie tak, jak piszesz.
Niestety duzo pracy musze wlozyc, zeby osiagnac zadowalajacy efekt i ciagle jest to troche loteria... Za to musze sie pochwalic, ze w piatek uplynie rok od ostatniego farbowania! :D
Kiedy zaszła zmiana składu? Moje włosy uwielbiały tę odżywkę i zużyłam kilka opakowań, a od jakiegoś czasu nie robi już na mnie takiego wrażenia. Nie wiem, czy to kwestia tego, że zmieniły się moje włosy (im zdrowsze tym łatwiej je obciążyć), czy może właśnie załapałam się wcześniej na stary skład.
OdpowiedzUsuńSho, nie mam pojęcia :(
Usuńu mnie raczej bez rewelacji, mam nadzieję że jej koleżanka hydro okaże się lepsza bo czeka w kolejce :)
OdpowiedzUsuńPunia, mam hydro i jak dla mnie jest troszkę gorsza - lżejsza ;)
Usuńu mnie szalu po niej nie ma;)
OdpowiedzUsuńMoje mocnowysokoporowate końcówki dosyć polubiły się z tą odżywką :)
OdpowiedzUsuńDla mnie różnica między dwiema wersjami tej odżywki jest kolosalna. Nowa wersja jest dla moich włosów znacznie gorsza, niż ta stara. Szkoda, bo jak tylko ta odżywka weszła na rynek, zużyłam 3 opakowania i byłam nią zachwycona, jak mało którym kosmetykiem.
OdpowiedzUsuńMiałam ją dawniej i sprawdzała się świetnie.
OdpowiedzUsuńMyślę, że za niedługo wrócę do niej ponownie :)
Ja mam wysokoporowate włosy i u mnie sprawdza się bardzo dobrze, silikony dociążają mi włosy ale ich nie obciążają i nie są oklapnięte. Używałam wielu odżywek i ta jest zdecydowanie jedną z najlepszych dla mnie :)
OdpowiedzUsuńLubię odżywki Nivea chociaż u mnie najlepiej sprawdziła się Intense Repair :)
OdpowiedzUsuńHej :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie do Ciebie,bo powoli zaczynam watpic w pielegnacje wlosow.
Traktowane rozjasniaczem wlosy z woda12procentowa (zafundowane u fryzjera)nie moga do dzisiaj dojsc. Od2lat dbam juz o wlosy,ale pokusilam sie o blond,ktory byl bledem. Kolejnego miesiaca po rozjasianiu poszlam zafabrowac wlosy na kolor podobny do naturalnych i juz ponad 3miesiace nie farbuje. Przez ten caly czas olejowalam (2x tyg)- kokos,puch,odstawilam. Lniany, nic z nimi nie robil,tak samo jak teraz olej ze slodkich migdalow. Do mycia uzywam przewaznie facelle,po kazdym myciu idzie odzywka w ruch (zolty gliss kurr, alterra,dawniej nivea),2x tygodniowo uzywam maski. Z masek mam biovaxa z proteinami,oraz ta do wlosow suchych i zniszczonych. Odzywki trzymam 15minut pod czepkiem,maski pod czepkiem i recznikiem troche ponad 30minut. Plucze wlosy chlodna woda. Po tym idzie w ruch odzywka z gliss kurra (ta zolta,z tym lepszym skladem :P ), lub biovax z proteinami czy tez jedwab z green pharmacy. Nie susze,nie prostuje,nie chodze spac z mokrymi wlosami,nie farbuje,nie tre recznikiem wlosow,a one wygladaja strasznie,sa matowe, strasznie sie pusza, momentami sa nawet szorstkie w dotyku. Wygladaja,jakbym nigdy o nie nie dbala. Po rozjasnianiu pielegnowalam ze zdwojona sila,efektow brak. Scielam juz ponad polowe dlugosci wlosow,wiecej nie zetne,bo juz zle sie czuje przy takiej dlugosci. Jest jeszcze jakis ratunek dla mnie? Zaczynam juz w to watpic :( . Bede wdzieczna za pomoc.
Twoje włosy nie lubią czegoś co zawierają produkty, których używasz. Mogę ci powiedzieć, że moje włosy bywają takie po proteinach keratyny i jedwabiu oraz po oleju migdałowym. Nie znoszą też biovaksów, a po użyciu jedwabiu Chi przypominały watę cukrową. Oczywiście nie wiem czy u ciebie jest tak samo, ale warto poczytać składy i zabawić się w Sherlocka Holmesa.
UsuńOd siebie polecam umycie wlosow samym szamponem chelatujacym i wysuszenie albo naturalnie, albo delikatnie suszarka. Po takim zabiegu bedziesz mogla lepiej ocenic faktyczny stan wlosow i dobrac skuteczniejsza pielegnecje.
UsuńW systauacji kryzysowej najlepiej u mnie dziala olejowanie mieszanka cieplego zelu lnianego i oleju z awokado. Emulguje odzywka, myje szamponem chelatujacym i na koniec, jesli jest potrzeba, nakladam na chwile ta sama odzywke, ktora emulgowalam olej.
Uprosc pielegnacje i nie zrazaj sie.
Powodzenia.
ja jak skończę wszystkie swoje odżywki to ją kupię :)
OdpowiedzUsuńu mnie się niespecjalnie sprawdza, też mam porowate włosy...
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy z niej nie korzystałam ale chętnie po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńkiedy juz emulgujesz nia olej to po myciu nakladasz jeszcze odzywke? jzeli tak to jaka?
OdpowiedzUsuńNie :)
Usuńu mnie ta odzywka pogorszyła skręt. :( ale poza tym włosy, były śliskie, bardzo przyjemne w dotyku. :)
OdpowiedzUsuńJa mam maske z tej serii.
OdpowiedzUsuńJestem z niej zadowolona bo nie obciaza za bardzo wlosow.
Jesli chodzi o szampony Nivea to porazka.
No właśnie. Maska. Byłam w tym tygodniu w Rossmannie i odkryłam, że Nivea z serii LR robi jeszcze maskę, ale w tubie, z tych "ekspresowych" chyba (jakoś wolę te do potrzymania na dłużej :) To znaczy każdą trzymam długo tak czy siak, ale jakoś nie mam przekonania do idei ekspresowych wersji. Gliss Kur się nie sprawdził, Dove też nie, jednak wolę te typowe maski w słoikach.) a do tego coś w butelce co wyglądało jak odżywka w sprayu bez spłukiwania ale oczywiście jako księżniczka ciamajda nie byłam w stanie wyjąć tego z półki :D A było na dole i w kącie, więc nawet nie widziałam etykiety przedniej. Na stronie Nivei nic nie ma.
UsuńA więc tajemnicze nowości :)
Ja ją lubiłam gdy jej używałam :)
OdpowiedzUsuńmam wysokoporowate wlosy i u mnie sprawia straszne elektryzowanie się wlosow. do tego raz mi spadla i zamkniecie całkowicie się rozwalilo.
OdpowiedzUsuńKupowałam ją wczoraj w Rossmannie i zastałam dwie wersje tej odżywki, obydwie ta sama pojemność, różniące się na pierwszy rzut oka przede wszystkim opakowaniem (to drugie to klasyczna tuba z cieńszego plastiku). Zaskoczyła mnie jednak różnica cenowa jedna 9 zł druga 18zł, nie wiecie może o co chodzi?
OdpowiedzUsuńWersja w tubie z miękkiego plastiku to maska, tu masz link do niej na KWC wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=64692 :)
UsuńJa ją baaardzo lubię :) Jedynym jej minusem jest butelka, z której po kilku użyciach ciężko cokolwiek wycisnąć :)
OdpowiedzUsuńPrzy moich średnioporowatych długich prostych włosach ta odżywka bardzo dobrze się sprawdza. Końcówki są wygładzone, dobrze się rozczesują. Mam obecnie już drugie opakowanie w użyciu. :)
OdpowiedzUsuńJestem posiadaczką włosów niskoporowatych i niestety nie kupię ponownie tej odżywki. Na początku wszystko było ok, włosy sypkie, wygładzone, miękkie. Po jakimś czasie zauważyłam, że moje włosy po jej zastosowaniu coraz szybciej się przetłuszczają a na dodatek są takie niemiłe w dotyku, jakby niedomyte. Nie wiem, dlaczego tak się stało ...
OdpowiedzUsuńMam włosy średnioporowate (końcówki i grzywka wysokoporowate), a Nivea Long Repair idealnie dociąża końcówki :) Włosy są po niej sypkie, wygładzone. Zauważyłam, że stosowana zbyt często puszy mi włosy i to na 100% jest wina keratyny :). Co 3 mycie jest naprawdę niezastąpiona w łazience.
OdpowiedzUsuńNie sprawdza się u mnie natomiast czarna maska marokańska. Włosy są po niej niby miłe w dotyku, ale wizualnie takie bez życia, po prostu oklapnięte i matowe. Próbowałam jej używać już na wszystkie możliwe sposoby: krótki i długi czas trzymania, przed myciem, po myciu, duża iloć, mała ilość i dalej nic :)
mnie przetłuszczała włosy ;/
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy jej nie użwałam, bo na razie mam odżywkowy zapas, ale cały czas o niej myślę i na pewno kiedyś ją kupię.
OdpowiedzUsuńHej! Nie używałam tej odżywki, ale możesz mi napisać c sądzisz o składzie tej.
OdpowiedzUsuńDove, Repeir Therapy, Silk and Sleek Conditioner (Wygładzająca odżywka do włosów)
Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Dimethicone, Stearamidopropyl Dimethylamine, Behentrimonium Chloride, Parfum, Dipropylene Glycol, Lactic Acid, Sodium Chloride, Glycerin, DMDM Hydantoin, Amodimethicone, Disodium EDTA, PEG-7 Propylheptyl Ether, Cetrimonium Chloride, Phenoxyethanol, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Hydroxycitronellal, Linalool, CI 15985, CI 19140.
Pozdrawiam!
Kiepski skład, mi puszyła włosy :(
Usuńdla mnie jest swietna <3.
OdpowiedzUsuńWrócę do niej nie raz.
Nivea testuje na zwierzętach, wbrew temu co widnieje na ich stronie :] ale to tak na marginesie.
OdpowiedzUsuńteż używam tej odżywki, bardzo sobie chwalę :)
OdpowiedzUsuńDla mnie jest super, ale nie stosuję jej za często, zwykle 1 - 2 razy w tygodniu.
OdpowiedzUsuńMoje włosy mają wysoką porowatość.
OdpowiedzUsuńRaz spróbowałam tej odżywki, ale nie zauważyłam oczekiwanych efektów, więc porzuciłam. Było to już dobre parę miesięcy temu. Spodziewałam się gładkości i blasku, a były na mój gust zbyt sztywne i napuszone, jakby suche. Na plus mogę zaliczyć to, że rzeczywiście nie strączkowały się przez jakiś czas po umyciu, ale i ten efekt szybko minął. Jednak wtedy nie dbałam o włosy regularnie. Odżywki były u mnie "od święta". Natomiast dobrym pomysłem wydaje mi się wymieszanie tej odżywki z kroplą olejku. Może dam jej jeszcze jedną szansę.
Chciałabym jednak dodać, że z odżywek Nivea próbowałam również: Straight & Easy, a później Straight & Gloss, które moim zdaniem nie podziałały w ogóle w żaden sposób na moje wciąż puszące się, matowe i niesforne włosy. Nie jestem więc zwolenniczką tej firmy.
Long Repair należy do grona moich ulubieńców. Odżywka ma zbitą konsystencję, jest gęsta i stosunkowo wydajna. Włosy miałam po niej bardzo gładkie, ale nie obciążone, sypkie ale jednocześnie mięsiste, aż przyjemne w dotyku. Nie puszyły się. Dla mnie jest swoistym pewniakiem :)
OdpowiedzUsuńw Biedronce 6,50 zł, ale moje wysokoporowate włosy jej nie lubią, ale może zastosuje się do twoich rad i nałożę ją na olej.
OdpowiedzUsuńMam włosy, które pod spodem są niskoporowate a z wierzchu średnio/wysoko. Kupiłam pierwsze opakowanie - byłam zadowolona, za to następne to już obciazone straki. :(
OdpowiedzUsuńu mnie też niestety nie sprawdziła się do końca, podobnie jak u Ciebie nie daje wystarczającego nawilżenia, ale dodatkowo jeszcze obciąża górną partię:( jednak spróbuję od ucha w dół tak jak radzisz z olejem:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wczoraj kupiłam i będę testować, mam nadzieję że się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńhej Natalio i wszystkie kochajace włosy ! uzywalyscie dziewczyny moze maski "ziaja -intensywna odbudowa".ciekawa jestem waszej opinii bo na wizazu bardzo chwalą, ale tu mam pewnosc co do ekspertow typowo od włosów :-) mam wysokoporowate włosy...
OdpowiedzUsuńp.s.czekam cierpliwie rowniez na recenzje tej z eveline 8 w 1 bo widziałam ze zakupiłas:-) bardzo lubie recenzje -zreszta pisałam o tym w ankiecie!pozdrawiam EWELA
Nie stosowalam :( A Eveline na pewno będzie jak przetestuję :)
UsuńA u mnie się sprawdziła, w miarę, chociaż fioletowa (wygładzająca) jest lepsza. Wersja odbudowująca trochę dociąża mi włosy i... ładnie pachnie :)
UsuńMam kręcone i wysokoporowate, używam jako odżywki b/s, od ucha w dół, jestem zadowolona. Ruda.
OdpowiedzUsuńu mnie stoi w łazience i czeka na swoją kolej:)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam tę odżywkę. To taki mój pewniak.
OdpowiedzUsuńZakupiłam ją pod wpływem pozytywnych recenzji, ale u mnie raczej się nie sprawdziła. Czeka teraz na półce, aż znajdę na nią sposób. Może sprawdzi się do emulgowania oleju.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Edyta
Mam wysokoporowate, falowano-kręcone włosy i u mnie sprawdza się świetnie. Unosi u nasady, zwiększa skręt, bardzo wygładza, dzięki czemu włosy nie są aż takie sianowate. Z dotychczasowych używanych przeze mnie odżywek jest to moja ulubiona :) Odkryłam też swój zestawowy hit :D Zawsze gdy przed myciem nałożę maseczkę Biovax z olejami, a po myciu tę odżywkę, to moje włosy mają swój dobry dzień :D Za każdym razem reagują super na to połączenie (maski Biovax po myciu nie lubią, bo je puszy, tylko przed myciem spisuje się tak dobrze), ciekawe dlaczego :D
OdpowiedzUsuńMam włosy porowate i z natury dosc cienkie, u mnie ta odżywka powoduje tzw. "przyklap". Mogę ja nakładac tylko od ucha w dół, na włosy powyżej muszę nałożyc inna odżywkę. Jej plusem jest jednak to, ze po jej uzyciu włosy sa bardzo miękkie i błyzszczące:)
OdpowiedzUsuńUżywałam tej odżywki regularnie przez trzy miesiące i było bardzo fajnie, aż nagle moje włosy zaczeły się zbijac w strąki. Intensywnie je też olejowałam olejem sezamowym, przez bardzo długi czas były cudowne po nim. Potem włosy zaczeły się strasznie obciążąć, nie wiem o co im chodzi. Teraz używam Emulsji Gloria i raz w tygodniu maski z jedwabiem z biovaxu i są jak marzenie. Czyżbym przeolejowała i przenawilżyła włosy? Czy to że uwielbiają emulsję z glorii oznacza że im coraz bliżej do zdrowia i nie są już wysokoporowate i że teraz potrzebują protein tylko>?
OdpowiedzUsuńU mnie zadziałała baaardzo dziwnie. Mam suche, ale niskoporowate włosy, nie zniszczone, nie farbowane, cienkie (naturalny jasny blond), długie. Nigdy nie stosowałam silikonów, bo za bardzo obciążały, ale na zimę potrzebowałam czegoś, co lepiej zabezpieczy włosy. Pierwsze użycie - po łagodnym szamponie, na minutę (żeby nie było przyklapu) i... przeproteinowałam włosy! Drugie - po mocno nawilżającym szamponie (Equilibra) - błyszczące, ale w dotyku suche jak wiór (a zwykle po tym szamponie w ogóle nie musiałam nakładać odżywki). Trzecia próba - łagodny szampon, Nivea wymieszana 1:1 z niezawodną maską Bioetica. Puchacz, włosy szorstkie w dotyku i suche. Stosuję regularnie proteiny (Artiste mieszana z różnymi maskami), coś takiego nigdy mi się nie zdarzyło.
OdpowiedzUsuńU mnie ta odżywka albo nie robi nic, albo je jakoś dziwnie oblepia i prostuje mi loki na końcach, w sumie to działa dziwnie. Jedynie ułatwia rozczesywanie.
OdpowiedzUsuńDla mnie zbawienie. Ale racja, że potrzeba więcej olejku, by włosy byly nawilżone.
OdpowiedzUsuń