W ramach odskoczni od włosowych tematów przygotowałam dzisiaj kilka zdjęć z ostatnich wiosennych miesięcy. Dla mnie jest to zdecydowanie najpiękniejszy okres w roku - mogłabym całe dnie spędzać na zewnątrz i wąchać kwiaty :)
Na początek kotek, stały bywalec bloga, któremu zrobiłam małą sesję zdjęciową, gdy siedział na samochodzie. Seria zdjęć zrobionych podczas ziewania zachwyciła wiele osób :)
Maki
Jabłoń
Słoneczny Poznań podczas spaceru z Anią :)
Mój pierwszy arbuz w tym roku :) I słynne pączki z cukierni przy Górczewskiej w Warszawie - przereklamowane! Najlepsze pączki są w Trzciance ;)
Kolejny kotek, który skradł moje serce w ostatnim czasie :) Brytyjska kicia mojej siostry, którą dostałam pod tygodniową opiekę. Na początku był strasznie przerażony nowymi warunkami, ale już po dwóch dniach całkowicie go oswoiłam - bawił się ze mną i nie odstępował mnie na krok. <3 Mało osób zdaje sobie sprawę, że koty potrafią być tak przyjacielskie jak psy. Wystarczy odpowiednie podejście.
Taki jest jeszcze malutki :)
Oglądam z kicią Ostre Cięcie. Jedna niedziela, dwa sezony ;)
:)
Nowe gadżety rozjaśniające wnętrze - drzewko na biżuterię z Biedronki i białe maty ze złotą nitką z Home&You.
W kwietniu wybrałyśmy się z Anią na dwie noce do Wrocławia, na szkolenie organizowane przez kulturaonline.pl. Byłam we Wrocławiu już kilka razy, ale nigdy podczas pięknej, wiosennej pogody. W końcu zrozumiałam zachwyt wielu osób nad tym pięknym miastem :)
Ulubieńcy od Pharmaceris - emolientowy żel do mycia ciała (pięknie pachnie i nawilża) i płyn micelarny.
1. Wielkanocne tulipany
2. Bardzo fajny korektor od Maybelline
3. Nowe złote kolczyki
4. najładniejsza z TT ;)
2. Bardzo fajny korektor od Maybelline
3. Nowe złote kolczyki
4. najładniejsza z TT ;)
1. Wypad z dziewczynami do Czekolady
2. Kucyk (link do posta)
3. Włosy tuż po podcięciu maszynką
4. Spotkanie z Czytelniczkami w Zielonej Werandzie (link do pełnej relacji)
1. Wiele osób radzi mi, abym zrobiła sobie grzywkę. Ale ja nie lubię grzywek i lubię swoje wysokie czoło :-)
2. Wiosenna ulewa
1. Gumki invisibobble, które nie do końca mnie zachwyciły (link do recenzji)
2. Nowy srebrny pierścionek
3. Miętowa poduszka, którą zgapiłam od kuzynki :)
4. Nowość w kuchni - silikonowe łapki do chwytania gorących naczyń
A teraz do końca maja jestem na trzytygodniowym szkoleniu w krainie świeżego powietrza, bzu i innych pięknych kwiatów :) Raz wychodzi słonko, raz pada deszcz, ale ja i tak nie mam wiele czasu na korzystanie z natury, bo muszę się uczyć i zdalnie wykonywać wszystkie obowiązki ;)
Na koniec mam jeszcze dla Was krótką informację o kolejnym konkursie organizowanym przez pyszne.pl (platforma do zamawiania jedzenia online, o której pisałam w tym poście) & airbnb.pl (platforma do wyszukiwania i rezerwacji noclegów), w którym można wygrać bony do wykorzystania w serwisie pyszne.pl lub bony do wykorzystania w serwisie airbnb.pl (jeden z 3 bonów o wartości 150 euro lub nagrodę główną o wartości 250 euro).
Aby wziąć udział w konkursie należy zostać fanem pyszne.pl na Facebooku i opisać jakie najciekawsze danie jedliście w swoim życiu. Odpowiedzi w formie opisowej, rymowanki, zdjęcia, filmiku czy kolażu należy przesyłać w terminie od 12.05.2014 do 21.05.2014 na adres: socialmedia@pyszne.pl.
Aby wziąć udział w konkursie należy zostać fanem pyszne.pl na Facebooku i opisać jakie najciekawsze danie jedliście w swoim życiu. Odpowiedzi w formie opisowej, rymowanki, zdjęcia, filmiku czy kolażu należy przesyłać w terminie od 12.05.2014 do 21.05.2014 na adres: socialmedia@pyszne.pl.
Zapraszam na mój profil na Instagramie :)
Piękne koty, które wprost uwielbiam! :) zgodzę się z tym, że są niezwykle przyjacielskie. Sama mam w domu kota egzotycznego i jest niesamowitą przylepą - chodzi za mną dosłownie wszędzie! :)
OdpowiedzUsuń:) Większość ludzi niestety nie mają do kotów podejścia i potem mają o nich błędne zdanie :)
UsuńZiewak faktycznie śliczny, dopóki nie przygarnęłam kotki, nie miałam pojęcia, jakie to potrafi być natrętne i psowate (tylko słuchać sie za bardzo nie chce), podobno main coony są charakterem najbardziej do psa zbliżone i nie można ich w domu zostawiać na długo. Robisz bardzo ładne zdjęcia przyrody, taką wiosnę lubię ;)
OdpowiedzUsuńAleż piękne koty <3
OdpowiedzUsuńKoty prześliczne;) Mój kot też za wszystkim chodzi a szczególnie za moimi siostrami jak one wyjeżdżają to chodzi szuka je i płacze i wariuje w domu. Zdjęcia kwiatków też są ładne. Chciałabym mieć słońce, ale pogoda nie rozpieszcza. Mi gumki pasują invisibobble, nie ciągną włosów i nie wyrywają i dobrze trzymają kucyka i nie mam takich od nie kształceń jak wcześniej;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ojej, skąd taki śliczny pierśconek? Jeśli z Poznania to napisz, bo też jestem stąd i chętnie bym taki przygarnęła :) K.
OdpowiedzUsuńrównież jestem ciekawa :) jest prześliczny
UsuńGlitter :)
UsuńNajlepsze pączki w Trzciance? ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę? A z jakiej cukierni?
Są w prawie każdym spożywczaku, rozpoznaję je z daleka :) Najlepsze pączki, jakie w życiu jadłam, nie wiem z jakiej cukierni/piekarni, bo teraz rzadko tam bywam :) Mam na myśli Trzciankę k/Piły :)
UsuńA, widzisz mieszkam tu całe życie i nie wiedziałam :D. W spożywczakach są z różnych cukierniki akurat, a mamy tu ze trzy :).
UsuńNajlepsze pączki to są na chmielnej a nie na górczewskiej :D
OdpowiedzUsuńMożliwe :) O tych pączkach był program w tv i w ogóle niby takie kolejki tam są ;) http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/51,34862,15536921.html?i=3 - przykład :) Ach ten marketing :-)
UsuńKotełki <3
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia. Mam podobnego kotka do tego co ziewa :)
OdpowiedzUsuńCodziennie przejeżdżam przez Górczewską i tam są najlepsze pączki w Warszawie? Ktoś Cię nieźle okłamał. O najlepszych pączkach tam to ja jeszcze nie słyszałam O_O
OdpowiedzUsuńKoty najlepsze! :D
Tak jak pisałam wyżej - o tych pączkach był program w tv i jest pełno artykułów w internecie ;) - przykład: warszawa.gazeta.pl/warszawa/51,34862,15536921.html?i=5. Ja je dostałam i właśnie wtedy dowiedziałam się, że są podobno wyjątkowe (choć wg mnie wcale nie są) :)
UsuńNo właśnie- pączki na Górczewskiej są tak sławne, że w życiu o nich nie słyszałam ;)
UsuńPonoć wysokie czoło świadczy o inteligencji , więc nie patrz na innych co radzą Ci je zasłaniać :)
OdpowiedzUsuńSłyszę to od dziecka :-) Ale muszę przyznać, że kiedyś nie akceptowałam swojego czoła. Przeszło mi na szczęście :)
Usuńwychodzą Ci prześliczne zdjęcia :) zabieg wygląda intrygująco !
OdpowiedzUsuńJakim aparatem robione fotki? :)
OdpowiedzUsuńCanon 600D :)
UsuńA jakiego obiektywu używasz? Przepraszam, że męczę, ale jestem na etapie wyboru i ciągle się waham. Szukam czegoś w miarę jasnego i w dobrej cenie :)
UsuńPiękne,urocze zdjęcia.
OdpowiedzUsuńJa szczerze nie lubię kotów,mam złe wspomnienia (może dlatego)
Pozdrawiam :)
Faktycznie złe doświadczenia mogą zrazić, ale można z tym walczyć :)
UsuńPiękne zdjęcia :) Masz dobre oko do ciekawych kadrów :)
OdpowiedzUsuńKoty zdecydowanie robią furore! :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę, żeby ktoś tak arbuza jadł, ale... niezły pomysł :D
OdpowiedzUsuńmój chłopak je tak samo, więc teraz już "znam" dwie osoby, które tak jedzą haha :)
UsuńHehe, ja taką połówkę zjadam na raz, więc najczęściej jem w ten sposób :-) Dzięki temu nie brudzę się spływającym sokiem ;) Czasami też jem pokrojone wcześniej kawałki. Ogólnie jestem arbuzomaniaczką ;))
UsuńKoty są cudowne :D
OdpowiedzUsuńNienawidziłam swojego dużego czoła, a teraz nawet nie zwracam na nie uwagi, chociaż nadal mnie denerwuje głównie na zdjęciach ;)
OdpowiedzUsuńa ten pierwszy kotek jest przesłodki!
Ja wolę chyba tego drugiego, wygląda jak przytulasek :D
UsuńFaktycznie, drugi jest większym przytulaskiem :-) Ale białuszka jest sprytniejsza :D
UsuńAsiu, w ogóle nie widziałam u Ciebie wysokiego czoła! :) Dobrze, że je zaakceptowałaś, bo w ogóle nie rzuca się w oczy :))
Kicia jest przepiękna i te oczy. Jestem kociarą i posiadam bardzo charakterną kotkę, która na jesieni została bezdusznie podrzucona na moja działkę i od tamtej pory jest najmłodszym członkiem mojej rodziny.
OdpowiedzUsuńSuper, że ją przygarnęłaś :* Na pewno jest przy tym wdzięcznym i kochanym kotkiem :-)
UsuńZaintrygowałaś mnie pączkami z Górczewskiej, mieszkam w okolicach i jeszcze nigdy nie słyszałam, żeby tam takie były :D
OdpowiedzUsuńWrocław odwiedziłam w majówkę - piękne miasto! Szkoda, że było deszczowo :/
Kotki piękne! Uwielbiam koty, a brytole wyglądają tak słodko
Hehe no bo to zapewne czysty marketing :-) warszawa.gazeta.pl/warszawa/51,34862,15536921.html?i=5 :)
UsuńMoja ulubiona rasa brytyjczyki, ale oba kotki są wyjątkowe i śliczne :)
OdpowiedzUsuńcudownie piękne zdjęcia! A jakie słodkie kociaki ;)))
OdpowiedzUsuńkoty są super :)) a ja z grzywki nie zrezygnuję. jak patrze na fotki kiedy jej nie miałam to widze tylko swoje ogromne czoło ;/
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, aby się dobrze czuć :)
UsuńSliczne zlote kolczyki ! <3
OdpowiedzUsuńTe 2 koty są naprawdę piękne :)
OdpowiedzUsuńMaki - moje ulubione kwiaty ;>
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jak na razie na zwierzaki w domu nie mogę sobie pozwolić. Urzekły mnie koty. :)
OdpowiedzUsuńWroclaw (tesknie za tym miastem ;) i koty mnie urzekly :)
OdpowiedzUsuńNatalia jak Ci sie ostre ciecie podoba? Przyznam ze metamorfozy fryzjerek wykonywane przez Andrzeja i Tomka sa wg mnie w wiekszosci niezbyt udane. A kiedy w jednym z programow przefarbowali dziewczynie jej piekne naturalki na rudo i jeszcze je chyba wystopniowali dosc mocno to juz w ogole masakra.
OdpowiedzUsuńNie rob grzywki ! Tak jest swietnie:) w ogole bardzo ladna kobieta z Ciebie ! Pzdr
Wciągnął mnie ten program, chociaż metamorfozy fryzjerek to nie moja estetyka :) Też byłam zła, że chcieli odmienić takie piękne włosy, ale w rudych też wyglądała pięknie, więc im wybaczyłam :-) Cała prawda o fryzjerach wyszła na jaw, może wiele salonów wyciągnie wnioski :)
UsuńTeż mam wysokie czoło i wiele osób niemal truło mi o grzywce. Robiłam prostą, rosła, potem znowu robiłam...Aż do niedawna. :) Trafiłam do fryzjerki, która nie dość, że wiedziała ile to 2 cm., to odradziła mi prostą grzywkę. Pozostałam przy przedziałku z boku, ale może miesiąc temu zrobiłam przedziałek po środku. Zawsze tak chciałam i już nie zamierzam przejmować się opinią innych. ;D Z drugiej strony mama zawsze wie lepiej i stwierdziła, że wreszcie zmądrzałam.
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć na tego brytyjskiego kotka. :)
Cudowna relacja :) uwielbiam maj, tylko szkoda ze pogoda jest deszczowa :(
OdpowiedzUsuńartystyczne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńświetne kocury ;) ja tylko raz zdecydowałam się na prostą grzywkę i potem miałam problem z jej ujarzmieniem
OdpowiedzUsuńWe Wrocławiu jestem 4 razy w tygodniu i mam to szczęście że studiuję na najpiękniejszej części tego miasta - na Ostrowie Tumskim :) uwielbiam koty, kiedy byłam mała mieliśmy ich mnóstwo i nazywali mnie kocią mamą :)
OdpowiedzUsuńArbuuuuz! Uwielbiam arbuzy i mogłabym je zjadać tonami! :D
OdpowiedzUsuńCzyli tak jak ja :D Latem jestem na arbuzowej diecie ;-)
UsuńDzięki Twojemu blogowi doprowadziłam swoje włosy do względnego porządku ;) i właśnie złapałam się na tym, że na maturze pocieszałam się, że mam najładniejsze włosy z dziewczyn w klasie w której pisaliśmy :D także to chyba najlepszy moment, żeby Ci podziękować za wiedzę pomoc i inspirację <3 Ania :)
OdpowiedzUsuńSuper! :) Mam nadzieję, że Ci dobrze poszło :-)
UsuńJak tylko dostanę w czerwcu wyniki to zaraz dam znać :D No i jeszcze raz wieeelkie dzięki za włosową pomoc - megaprzydatne teksty, rzetelne informacje, dokładne recenzje, analizy składów, mądre rady i piękne, motywujące zdjęcia... :) rozpisałam się, ale krócej o takim cudnym blogu się nie dało ;) A.
Usuń:* Powodzenia! :)
UsuńMożna do Ciebie napisać w związku z pielęgnacją/trądzikiem? :)
OdpowiedzUsuńJasne, że można (najlepiej w komnetarzu, wówczas może ktoś jeszcze Ci pomoże), ale pamiętaj, że nie jestem specjalistką od dermatologii :)
UsuńWitaj Natalio! Mam nadzieję, że mi pomożesz.
OdpowiedzUsuńOtóż w piątek ściełam sobie włosy ok 8-10 cm. W sobotę wieczorem ok godziny przed myciem nałożyłam olej ze słodkich migdałów, umyłam włosy w szamponie z Orientany, którego używam od dawna (jest super) potem na godzinkę nałożyłam maskę (2 łyżki maski z Naturvital + łyżeczka olej rycynowego, arganowego i miodu) potem jak były lekko wilgotne zabezpieczyłam włosy olejem z pestek śliwki. Efekt świetny, mięciutkie włosy.
Natomiast dzisiaj rano umyłam włosy balsamem Fur mama (2 razy bo zależało) i potem nałożyłam maskę z Naturvital (jako odżywkę) na 2-3 minuty i spłukałam. Po wyschnięciu końcówki były suche i to mnie niepokoi, dopiero jak nałożyłam kilka kropel oleju z pestek śliwki były wygładzone i miękkie. Czy może to być spowodowane balsamem którym umyłam włosy, bądź tym ze umyłam je 2 razy i nałożyłam odżywkę na krótki czas? Dodam, że wczoraj wieczorem bardzo mocno (chyba aż ZA) naolejowałam włosy olejem lnianym i macadamia. Czy możliwe że któryś z tych olejów nie pasuje moim włosom? Jaka jest Twoja opinia. Pozdrawiam :)
Albo olej nie pasuje, albo jest za wilgotno na stosowanie samych humektantów :) www.blondhaircare.com/2012/03/proteiny-witaminy-substancje.html
UsuńSliczne foteczki! nie potrzebna Ci grzywka, masz bardzo ladne czolo, delikatna skore bez wypryskow, przebarwien i jakichkolwiek sladow zmarszczek, po co mialabys ja ukywac :)
OdpowiedzUsuńKici kotki najlepsze <3
OdpowiedzUsuńCo do szczotki TT - w zupełności się z Tobą zgadzam, złota najładniejsza :D
Fajne koteczki, ten biało-szary ma takie piękne oczka, a ten brązowy ma takie śliczne łapki, zwłaszcza na tym zdjęciu jak się chowa za drzwiami :))
OdpowiedzUsuńPodoba mi się pudełko za tym drzewkiem na biżuterię.
OdpowiedzUsuńI w ogóle podobają mi się Twoje fotki :D
Mam jeszcze pytanie dot. konkursu: rozumiem, że chodzi o najciekawsze danie w ogóle, a nie tylko z pyszne.pl?
Tak, ogólnie, nie z pyszne :-)
UsuńMasz talent do robienie zdjec:) Mój arbuz wygląda podobnie jak sie maż do niego dobierze - wyje to co najlepsze a reszte dla mnie zostawia:)
OdpowiedzUsuńCudne kotaszki, jestem wręcz zachwycona ;) Madzia
OdpowiedzUsuńAle fajny ten szary kot :D, rasowy?
OdpowiedzUsuńPrawdopodobnie :) Został przez nas przygarnięty :)
UsuńTa brązowa kicia jest prześliczna... nigdy jeszcze nie widziałam kota w kolorze czekoladowym i z pomarańczowymi oczami!
OdpowiedzUsuńCudo cudo cudo!
A jakie ma jasnoróżowe poduszki <3 Na tle czekoladowych łapek wyglądają bosko :D
Usuńmniej włosów, więcej kotów :P
OdpowiedzUsuńPodbijam!
UsuńTeż o niecałego roku mam kotka - przygarnął mój partner, znalazł go pod samochodem ze zwichniętą łapką i tak u nas został. A przytulas z niego straszny!!!:-) Jak za długą jestem w łazience i się kąpię, to miauczy do mnie pod drzwiami i czeka aż wyjdę i podgląda mnie przez otwory w drzwiach łazienkowych :)
I bawi się ze mną w berka i tak biegamy po domu raz dziennie i się lapiemy, hehe :-) Nie wiedzialam, że koty są takie przyjacielskie i tak tęsknią jak się na dłużej wychodzi...
Paulina
Cześć Natalko. Moim problemem jest skóra głowy. Od pewnego czasu moje włosy zaczęły bardzo wypadać. Dziś zauważyłam, że mam łupież lub łuszczy mi się skóra. Jak to odróżnić? Czy jest to możliwe, że od szamponu z SLS, a dokładniej Yves Rocher anti-age, dostałam łupieżu? Czy nawilżanie żelem lnianym wystarczy? Mam całkowicie odstawić ten szampon, czy rzadziej go stosować. Proszę o odpowiedź i pomoc.
OdpowiedzUsuńDonia
Jeśli łupież jest suchy - wystarczy nałożenie na głowę (prawdopodobnie) prostej odżywki (najlepiej bez silikonów i przed myciem, żeby nie obciążać włosów u nasady). Jeśli łupiez jest tłusty (łupież suchy + łój), użyj wcierki z cytryny albo octu jabłkowego, obie opisałam na blogu. Szampon może spowodować łupież :)
UsuńDziękuję za odpowiedź. A czy wcierka kozieradka+ocet jabłkowy się sprawdzi?
UsuńDonia
ten szaraczek przepiękny, tez mam takiego! <3
OdpowiedzUsuńbtw, spokojnie możesz nosić długą grzywkę (też mam wysokie czoło haha), tylko zaczesuj na bok, nie do góry :D
kaguya
Kotki są niezwykle przyjacielskie, potrzebują miłości i przede wszystkim są bardzo wierne swoim właścicielom. Ale tylko ludzie, którzy nie mają podejścia i kontaktu z tym zwierzątkiem, wygłaszają krzywdzące komentarze pod ich adresem i sieją dalsze stereotypy. Kot chodzi własnymi ścieżkami, to prawda. Ma swój charakterek, nie lubi być ubezwłasnowolniony. Ale tak samo zachowuje się człowiek. A ludzie by chcieli żeby zwierzę było w pełni podległe, jak najmniej problematyczne, najlepiej gdyby w ogóle nie przeszkadzał. Jeżeli do zwierzęcia wyjdzie się z miłością i zrozumieniem, on odda tym samym, a powiedziałabym że da od siebie jeszcze więcej :) A jeżeli ktoś uważa że kot jest nieczuły, nie kocha i nie przywiązuje się...cóż powiem tylko że jest w BARDZO dużym błędzie.
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia :)
Bardzo ładnie Ci z włosami zaczesanymi do góry.Masz ładne czoło,a nie takie jak Fergie.
OdpowiedzUsuń