Pielęgnacja włosów a pora roku
Bardzo często czytam artykuły, w których radzi się, aby zimą włosy częściej olejować i stosować więcej silikonów, latem najlepiej stosować łagodne szampony itp. W moim przypadku pielęgnacja włosów w zależności od pory roku nie różni się w ogóle.
Latem i wiosną muszę chronić włosy przed słońcem i upałem, natomiast jesienią i zimą przed mrozem. Na wakacjach włosy narażone są na kontakt ze słoną wodą, zimą na kontakt z szalem, czapką czy ciepłą kurtką. O każdej porze roku bywają dni, kiedy wilgotność powietrza jest wysoka lub bardzo niska (w sezonie grzewczym przez prawie cały czas w pomieszczeniach), co ma wpływ na puszenie się/suchość włosów. O każdej porze roku czasem wieje silny wiatr, przez cały rok mogę korzystać z basenu i codziennie przez całą noc moje włosy ocierają się o poduszkę.
Przez cały rok moje uwrażliwione włosy narażone są na kontakt z niszczącymi czynnikami, dlatego jeśli chcę, aby były nawilżone, gładkie, sprężyste i miękkie, a przy tym nie puszyły się i nie elektryzowały, muszę permanentnie dostarczać im natłuszczająco-nawilżającej pielęgnacji, opartej głównie na olejach, woskach i innych składnikach filmotwórczych. Tylko te składniki są w stanie zakonserwować i uszczelnić włos, przez co staje się odporny na czynniki zewnętrzne i lepiej się prezentuje.
Moja pielęgnacja przez cały rok opiera się na podobnych zasadach i składa się z szamponu, który dobrze oczyszcza skórę głowy i nie wzmaga przetłuszczania, oleju, emolientowej maski i silikonowego serum, które dociążają porowate końce. W zależności od pory roku nie wprowadzam też zmian w zakresie dozowania tych produktów. Moje włosy szybko nudzą się kosmetykami, dlatego co mycie stosuję inny zestaw.
Przez cały rok moje uwrażliwione włosy narażone są na kontakt z niszczącymi czynnikami, dlatego jeśli chcę, aby były nawilżone, gładkie, sprężyste i miękkie, a przy tym nie puszyły się i nie elektryzowały, muszę permanentnie dostarczać im natłuszczająco-nawilżającej pielęgnacji, opartej głównie na olejach, woskach i innych składnikach filmotwórczych. Tylko te składniki są w stanie zakonserwować i uszczelnić włos, przez co staje się odporny na czynniki zewnętrzne i lepiej się prezentuje.
Moja pielęgnacja przez cały rok opiera się na podobnych zasadach i składa się z szamponu, który dobrze oczyszcza skórę głowy i nie wzmaga przetłuszczania, oleju, emolientowej maski i silikonowego serum, które dociążają porowate końce. W zależności od pory roku nie wprowadzam też zmian w zakresie dozowania tych produktów. Moje włosy szybko nudzą się kosmetykami, dlatego co mycie stosuję inny zestaw.
Moja aktualna pielęgnacja włosów
Odrosty
Naturalne partie włosów nie wymagają ode mnie szczególnej pielęgnacji - wystarcza im natłuszczanie sebum i mycie szamponem. Od czasu do czasu nakładam na nie przed myciem maskę.
Olejowanie
Do olejowania od kilku miesięcy używam olej makadamia, ale nie zachwycił mnie tak jak olej arganowy, dlatego obecnie olejuję włosy bardzo rzadko.
Szampony
Kiedyś (za czasów bardzo wysokiej porowatości) mogłam oczyszczać włosy raz w miesiącu, teraz muszę to robić co ok. 4 mycie i w tym celu używam szamponu Eva Nature Style, który został przeze mnie zrecenzowany w tym wpisie. Póki co nie znalazłam lepszego :) Natomiast do codziennego mycia używam najczęściej Seboradin Regenerujący i od czasu do czasu Neutral przeciwłupieżowy. Nie używam szamponów z łagodnymi detergentami, ponieważ obciążają włosy u nasady.
Maski
Ostatnio bardzo często sięgam po moje niezbędne, łatwo dostępne i tanie maski: Glisskur Oil Nutritive (z nowym składem użyłam tylko raz), Garnier Awokado i Karite oraz maski Biovax. Czasami oczywiście skuszę się na coś innego, np. LP Absolut Repair Lipidium albo maskę BingoSpa :) Maski nakładam przed myciem na wilgotne włosy, a gdy chcę je silnie nawilżyć, dodatkowo podgrzewam kompres suszarką kapturową.
Silikonowe sera
Silikonowy olej arganowy Agadir, serum termoochronne Marion i Kerastase Elixir K Ultime to moi ulubieńcy ostatnich miesięcy. :) Wcieram kroplę jednego z tych produktów w umyte, suche i rozczesane końcówki.
Wcierka
Odkąd przestałam farbować włosy niemal każda wcierka obciążała włosy u nasady, dlatego na wiele miesięcy zaniedbałam ten etap pielęgnacji. Na spotkaniu z marką Sebordin, o którym pisałam Wam ostatnio otrzymałam nowość - ampułki z roślinnymi komórkami macierzystymi w formie żelu, które od tygodnia wcieram codziennie w skórę głowy ze szczególnym uwzględnieniem zakoli. Za jakiś czas dam znać, jak się sprawdzą. :)
Szczotki
Tradycyjnie do rozczesywania włosów używam szczotki z włosia dzika, natomiast do wygładzania Tangle Teezer.
Podsumowując, pielęgnację powinno dostosowywać się do aktualnego stanu włosów i panujących warunków, a nie do pory roku, szczególnie, że tryb życia każdego człowieka się znacznie różni.
A jak jest w Waszym przypadku - zmieniacie pielęgnację włosów w zależności od pory roku? Jestem ciekawa Waszych doświadczeń. :)
Z chęcią przeczytałam wpis :) U mnie pielęgnacja wygląda bardzo podobnie i nie dostosowuję jej do pory roku, a do danego dnia. Lubimy jednak odmienne oleje, ja głównie oliwę z oliwek, tylko Garnier AiK pasuje mi z rzeczy, które wymieniłaś u siebie :)
OdpowiedzUsuńOliwę lubię za to z pomidorami, bazylią i mozzarellą :D
UsuńEhh Natalio, czy naprawdę wierzysz że w serum albo jakimkolwiek innym kosmetyku mogą się znajdować komórki macierzyste? I co ciekawsze za pomocą 'magicznych mocy' penetrować wgłąb skóry skalpu w domowych warunkach? To już są tak głupie chwyty marketingowe firm farmaceutycznych, że mądra dziewczyna nie powinna poświęcać uwagi na swoim blogu (który ma wieleeeee super rzetelnych i ciekawych informacji )takim bzdurom. Jestem na VI roku medycyny, mama jest dermatologiem, stad pozwoliłam sobie na komentarz. pozdrawiam Kasia :)
OdpowiedzUsuńJa na drugim roku biologii mam to samo zdanie. Takie rzeczy po prostu mnie śmieszą :) Pozdrawiam!
UsuńA czy takie preparaty przypadkiem nie są tworzone w konsultacji z dermatologami, biotechnologami i innymi specjalistami? testy dermatologiczne też się wykonuje zanim wypuści się je na rynek... i serio nie działają?
UsuńZanim wysnuje się jakiekolwiek wnioski, warto chociaż wcześniej zerknąć na skład :) Składnik nazywany w skrócie roślinnymi komórkami macierzystymi to Malus Domestica Fruit Cell Culture Extract
UsuńKochane, komórki macierzyste to rzeczywiście chwyt marketingowy. Jeśli chodzi o rośliny, to nie istnieje nic takiego jak komórki macierzyste. Są jedynie komórki merystematyczne, które są analogami zwierzecych komorek macierzystych. Rzeczywiście niektóre firmy mają w swoich składach "komórki macierzyste" np Bielenda... jednak nie ma co sie oszukiwac, nie ma to nic wspolnego z komórką macierzystą. Firma Miobelle Michemistry opatentowała "komórki macierzyste" i po wnikliwym przestudiowaniu tego tematu można stwierdzic, że są to kolonie kalusa czyli tkanki przyrannej, uzupełnione o substancje wzbogacające:antyoksydanty..itp
UsuńTo co działa w preparacie to zapewne te wzobacające substancje.. nie łudziłabym sie, ze to magiczne komorki macierzyste. Pozdrawiam.
Zimą elektryzują mi się mocno włosy, wtedy unikam szamponów, które to potęgują (akurat moje włosy nie lubią wtedy szamponów L'oreal). A po wakacjach - głęboka regeneracja. Poza tym raczej bez zmian :)
OdpowiedzUsuńA płuczesz ubrania w płynie do płukania i często oczyszczasz szczotkę? :)
UsuńCzyli dobrze jest plukac czy nie? ;)
Usuńbardzo dobrze :) odkąd płuczę zimą ubrania i nawilżam włosy, nie mam problemu z elektryzownaiem :)
Usuńjak tam odzywka gliss kur?:)
OdpowiedzUsuńPo pierwszym użyciu trudno ocenić, ale chyba nie dociąża tak dobrze, jak poprzednia wersja :(
UsuńNatalio, a czy rozcieńczasz szampon Seboradin z wodą zanim nałożysz go na skórę głowy? Ja mam wersję dla włosów wypadających i jest dla mnie bardzo toporny, musze dać go wiecej żeby zaczął się pienić. Ogółem mam też problemy z myciem samej skóry głowy, mam włosy do ramion i ciężko mi jest 'wprowadzić' szampon tylko na skórę głowy. :( /Megi
OdpowiedzUsuńRozrabiam w mokrych dłoniach :) Ja też nie zawsze dotykam tylko skórę głowy, ale to nic, nie przejmuj się tym :) Ważne, aby nie trzeć szamponem końców.
Usuńnie szczególnie. tzn w zimie częściej olejuję włosy i ogólnie bardziej je rozpieszczam, bo wieczory długie a dni zimne i nie zawsze chce ruszać się z domu..;) mam ochotę na tego gliss kura, ciekawe jak się sprawdza nowa wersja?
OdpowiedzUsuńja tak samo jak Ty pozostaję wierna całorocznej pielęgnacji włosów kosmetykami,przeważnie tymi samymi ;)
OdpowiedzUsuńU mnie również pielęgnacja wygląda podobnie przez cały rok, odnośnie kosmetyków Garnier nie sprawdzają się wcale, natomiast maski Biovax są świetne ;)
OdpowiedzUsuńczy te nowe ampułki w formie żelu są dostępne w aptekach, jaka jest ich cena?
OdpowiedzUsuńpewnie są :)
UsuńMam podobny kolor włosów i odrostów do Twoich :P z tym że moje włosy są trochę dłuższe i bardziej zniszczone, ale nie przypominają siana pielęgnuje je dalej od ponad 2 lat i stan znacznie się poprawił między innymi dzięki Twojemu blogowi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Monika
Cieszę się :))
UsuńJa dzisiaj zakupiłam szampon Yves rocher volume i maskę do włosów z ziaji z ceramidami;) nie mogę się już doczekać jakie będą efekty( jak zawsze jak kupię coś nowego;D Używałaś któregoś z tych produktów? jaką rolę pełnią ceramidy? Bardzo cenię sobie Twoją opinię. Iwona
OdpowiedzUsuńCeramidy są bardzo ważne, "spajają" łuski, uszczelniają włos itp. :) Maski z Ziai nie stosoowałam, natomiast szampon bardzo wygładzał włosy, ale niestety też te u nasady :)
UsuńDziękuje za odpowiedź;* szkoda że wygładza te u nasady bo mam podobne odrosty jak u ciebie i szybko sie przetłuszczają. Zachęciłaś mnie do kupienia szamponu oczyszczająco-chelatującego tego eva nature style rumiankowy- w jakich sklepach stacjonarnie jest dostępny? Iwona
UsuńJa szukałam długo w Warszawie, oj ciężko było, ale się uparłam bo skład doskonale odpowiadał moim oczekiwaniom :) ostatecznie znalazłam w sklepie AGORA na Bielanach :)
UsuńDominika
Ja widziałam (i kupowałam) w społem, w osiedlowej drogerii w małym mieście oraz w realu. Generalnie z dostępnością nie ma większych problemów (wiele supermarketów ma je w swojej ofercie)
UsuńJeżeli pytanie, które zadam gdzieś się przewinęło w postach przepraszam, ale spędza mi ten problem sen z powiek. Miałaś może podczas farbowania problem z kołtunami na włosach? Jestem naturalną blondynką, która przeżyła zejście z czerni i wiadomo, włosy po tej operacji były w strasznym stanie. Obecnie podcięłam już większą część zniszczonych włosów, ale po jakimś czasie znowu się plączą. Czasami do takiego stopnia, że nożyczki są jedynym wyjściem :( Dodam, że używam odżywek, masek, tangle teezera, olejuję włosy od czasu do czasu, a problem wraca...
OdpowiedzUsuńWłos jest tak zniszczony, że nie da się tego łatwo opanować bez zaprzestania kontaktu z czynnikami niszczącymi. Spróbuj farbować tylko odrosty + mocno natłuszczaj i nawilżaj włosy :)
UsuńTeż używam Eva Nature Style ale brzozowego :) Seboradin regenerujący przez pewien czas również królował w moich zapasach, a maskę AiK uwielbiam. Za to arganowy nie robi nic ciekawego z moimi włosami ;< Jakiś czas temu kupiłam szampon Isana Med z mocznikiem i jestem ciekawa czy spisze się na dłuższą metę :)
OdpowiedzUsuńCo do pielęgnacji odnośnie pory roku, u mnie też nie ma zbyt wielkiej różnicy.
Brzozowy chyba nie ma składnika chelatującego... a może to czarna rzepa nie ma? W którymś niestety nie doszukałam się Di- ani Tetrasodium EDTA, był przezroczysty z fioletową nakrętką.
UsuńTo chyba czarna rzepa. Brzozowy ma zieloną nakrętkę :)
UsuńOd bardzo długiego czasu (jakieś 2 lata) bardzo wypadają mi włosy, myślę że ponad 200 dziennie bo po myciu wyciągam je garściami również podczas kąpieli "kąpie się" z włosami. Z tego co zaobserwowałam nie przerzedziły mi się prawie wogóle. Robiłam szczegółowe badania i wszystko w porządku w organiźmie. Farbuję włosy ponad 4 lata więc to raczej nie przez to. Lekarz przepisał mi Loxon 5% stosowałam 2 miesiące po tym nie wypadały jakiś czas lecz problem znów wrócił. Tak myślę, że przesadnie dbam o włosy bo co mycie nakładam maskę regenerującą (oczywiście nie wciąż tą samą) i za bardzo "dogadzam" moim włosom? Znasz może Kochana jakieś sposoby które naprawdę pomagają? Pozdrawiam Sylwia
OdpowiedzUsuńPolecam biotyne i kwas foliowy. Roznice zauwazylam po trzech miesiacach zazywania. Teraz powtarzam kuracje co drugi miesiac.
Usuńhej!
OdpowiedzUsuńgdzie można kupić te nowe ampułki w żelu z komórkami macierzystymi? Pół roku walczę z wypadaniem włosów, niedługo zostanie mi mysi ogonek, lekarze mówią "próbować wszystkiego co stanie na drodze" bo to łysienie androgenowe.
pozdrawiam
Daria
Pewnie w aptekach :)
UsuńJa też swojej pielęgnacji nie zmieniam w zależności od pór roku. Latem tylko po prostu włosy częściej związuję i tyle :)
OdpowiedzUsuńW gruncie rzeczy moja pielęgnacja niewiele się zmienia w zależności od pory roku, może tylko latem rzadziej olejuję i ogólnie myję - kiedy nie jestem codziennie na uczelni nie mam potrzeby mycia włosów co dwa dni(ani konieczności, praktycznie mi się nie przetłuszczają) i zdarza mi się myć tylko raz, góra dwa w tygodniu. Ale właściwie - tylko w tej częstotliwości jest zmiana :)
OdpowiedzUsuńJa na zmianę pory roku przygotowuje się też od wewnątrz, pije soki i koktajle owocowe i łykam suplementy :)
OdpowiedzUsuńJa też jej nie różnicuję. Ewentualnie jeśli kąpię się latem w morzu, to dorzucam większą ochronę, żeby ich całkiem nie przesuszyć :)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzjee:)
OdpowiedzUsuńNatalio, proszę o pomoc. Mam problem z elektryzowaniem się włosów - w skrócie - sątakie jak Twoje (końce rozjaśnianie rozjaśniaczem, kilka cm naturalnych odrostów, po środku resztki brązowej farby po ombre). Natłuszczam włosy maskami i olejami, zabezpieczam silikonami, używam płynu do płukania tkanin do każdego prania, czyszczę szczotki (ok. raz na 2 tyg.). Czasem problem na chwilę ustaje po czym zaraz wraca :( Myślisz, że coś jeszcze mogłabym zrobić?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
Czyscic szczotke czesciej. Myc prostym szamponem a potem nalozyc na pare minut odzywke albo umyc tylko odzywka;) ja myje szczotke w trakcie kapieli wiec bardzo mi to glowy nie zawraca :)
UsuńDzięki za radę:) Spróbuję,
UsuńPozdrawiam
Moze potrzebuja oczyszczenia mocniejszym szamponem? Silikony i emolienty lubia gromadzic sie nacwlosach obciazajac je i powodujac elektryzowanie...
UsuńZgadzam się z dziewczynami :) + mocno nawilżać włosy :)
UsuńDzięki :)
UsuńMoja pielęgnacja włosów wygląda tak samo niezależnie od pory roku i jest to w dużej mierze uzależnione od moich zasobów finansowych bo nie bardzo mogę poszaleć i wydać fortunę na ciągle to nowe kosmetyki. :)
OdpowiedzUsuńU mnie trochę się różni, choć właściwie to nie jest także z zasady zmieniam kosmetyki w zależności od pory roku. Wynika to raczej z potrzeb włosów, które latem i "w sezonie grzewczym" mam bardziej przesuszone, więc potrzebują więcej nawilżania i delikatniejszego traktowania.
OdpowiedzUsuńMoja pielęgnacja zależy od potrzeb włosów. Kiedy widzę, że smętnie wiszą, daję im więcej protein, kiedy końce zaczynają się przesuszać - zaczynam nawilzać itp. Ale głównie stawiam na emolienty przez cały rok.
OdpowiedzUsuńW sumie... Mam nieśmiałą propozycję. Jeśli już taka notka była na blogu to wybacz niedopatrzenie ;) Ale może napisałabyś o odpowiedniej pielęgnacji skalpu? Dlaczego warto kłaść nań maseczki i jakie, nawilżać, jak często. Byłabym wdzięczna.
Już było na ten temat
UsuńJa stosuję cały czas to sam, w sensie szampon plus cos do tego ;)
OdpowiedzUsuńJa dostosowuję swój plan pielęgnacji do pory roku. Zimą i latem częściej używam silikonowych odżywek, natomiast wiosną i jesienią rzadziej. W lecie, z racji tego, że moje włosy częściej się przetłuszczają, używam szamponów z mocniejszymi detergentami. Z tego samego powodu, rzadziej też olejuję włosy. Jesienią i zimą stawiam też na bardzo nawilżające maski.
OdpowiedzUsuńBędzie wpis o sposobach na zdrowe przytycie? :)
OdpowiedzUsuńMnie również by się taki przydał :) jestem też ciekawa Twojej opinii na temat prostowania keratynowego :)
UsuńNajpierw planuję podzielić bloga na kategorie, żeby nie pisać o wszytskim i o niczym. Mam nadzieję, że wtedy swobodnie będę mogła pisać o tym, co mnie interesuje. Na razie muszę wpaść na jakieś dobre rozwiązanie funkcjonalne :)
UsuńMasz rację, pielęgnacja powinna być dostosowana głównie do potrzeb włosów, a nie pory roku. Moje włosy np. ciągle potrzebują olejków i mocno dociążających odżywek, masek. Choć oczywiście mam wzgląd na porę w której noszę czapkę itp.
OdpowiedzUsuńGdzie kupiłaś olejek arganowy Agadir? Zaciekawił mnie :)
J.
Agadir możesz kupić online, ale niestety jest dość drogi :/
UsuńWitam, mam problem ze znaleziem wynikow konkursu neutral. Czy podpowiesz mi? gdzie moge je znalezc?
OdpowiedzUsuńTen sam wpos co konkurs;) na samym dole;)
UsuńJa też jakoś nie zmieniam pielęgnacji włosów w zależności od pory roku. Jedyne co zmieniam to 2 produkty w pielęgnacji cery, a przy włosach może ew. częściej je olejuje czy nakładam coś z silikonami.
OdpowiedzUsuńHej Natalko!:) skoro lubisz olej arganowy to mogę Ci polecić odżywkę, którą używam od dłuższego czasu, jest niesamowiwicie wydajna, głównie stosuje po myciu na końcówki dla lepszej ochrony ;) http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=69283
OdpowiedzUsuńW mojej pielęgnacji również niewiele się zmieniło od początków wlosomaniactwa;) nadal jestem zakochana w Barwie pokrzywowej, teraz dostępna w większych opakowaniach (480 ml), dzięki czemu mogę myć głowę co drugi dzień, a nie jak wcześniej codziennie, z delikatnych szamponów od czasu do czasu jak mam kaprys to umyje aloesowym Equlibry;) też używam tej maski Biovaxu do suchych i zniszczonych tylko zawsze mieszam z naturalnym miodem, najlepszą odżywką dla mnie okazała się Himalaya ułatwiająca rozczesywanie, z olejków na stałe zagościł olejek monoi, a jako wcierki używam płynu wzmacniającego do włosów z biochemii urody;) oczywiście raz na jakiś czas sięgam po siemię lniane, a ramach "doproteinowania" używam mlecznego Kallosa Latte z raz na miesiąc, bo moje włosy nie lubią zbyt dużej ilości protein i mam wrażenie, że aż tak często nie potrzebują;) na końcówki po umyciu ta odżywka, którą wyżej polecalam Ci spróbować;) Pozdrawiam cieplutko:) 3mam kciuki za odrastanie Twoich naturalek, a na zdjecia Twoich włosów aż miło popatrzeć :)
Dziękuję! Muszę zapisać ją na liście :-))
UsuńJa mam strasznie upierdliwe włosy.. Wiecznie puszące się, a kiedy już uda mi się je wygładzić to najczęściej po kilku godzinach strączkują się i wyglądają jak tłuste, jakaś masakra.
OdpowiedzUsuńUważam tak samo jak ty :) Pielęgnacja ma przede wszystkim pasować do naszych włosów, chociaż ja zauważyłam, że w lato, szczególnie w wakacje zaniedbuje trochę nakładanie masek i innych nawilżających produktów, więc wtedy wole użyć czegoś co zawiera silikony na długości Dzięki temu przetrwałam ten okres i nie musiałam ścinać 10 cm zniszczonych, rozdwojonych końcówek :)
U mnie największym problemem jest suchość włosów, planuje kupić jedną z maseczek z Biovaxu które polecasz, może pomoże :(
Ja odkąd mam długą grzywkę dowiedziałam się, co znaczy szybka utrata świeżości. :(
OdpowiedzUsuńA ja chciałabym się dowiedzieć co sądzisz o Garnier Fructis Oleo Repair? Polecasz? Czy nie miałaś styczności?
OdpowiedzUsuńBo teraz wrócił w nowej wersji i się zastanawiam czy kupić ;)
UsuńNie miałam póki co :)
UsuńCzy olejowanie i trzymanie maski na włosach potęguje wypłukiwanie farby?
OdpowiedzUsuńTo zależy od wielu czynników, m.in. od pH maski, struktury Twoich włosów itp. :)
UsuńCo jest w żółtym Gliss kur, że tak puszy u wysusza włosy?
OdpowiedzUsuńO proszę niczego nie znamy z tych produktów:)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zamieniłam Alterre brzozę i pomarańcze na olej kokosowy, a jutro idę na ścięcie zniszczonych końcówek, miałam głupi pomysł zrobić sobie trwałą ondulacje i teraz za to płacę, ale cieszę się, że włosy już coraz lepiej wyglądają, może w końcu coś z nich będzie. Właśnie przez to od roku odpuściłam sobie farbowanie :)
OdpowiedzUsuńHej :) mam taka niesmiałą prosbe, zebys Ty Natalko, albo ktoras z czytelniczek mnie uswiadomila- czym sa proteiny, emolienty (i inne takie istotne rzeczy, ktorych nazw nie znam) w jakich konkretnie kosmetykach je znajde i dla jakiego rodzaju wlosow sa polecane.
OdpowiedzUsuńChyba mam źle usystematyzowana wiedze i wiecej moim wlosom szkodze niz pomagam... :(
Pozdrawiam,
Gosia
Bardzo duzo pisala o tym Marta na blogu kokardkamysi.blogspot.com, ale Natalia oczywiscie tez. Polecam
Usuńhttp://kascysko.blogspot.com/2012/08/spis-odzywek-emolientowych.html
Usuńhttp://kascysko.blogspot.com/2012/09/spis-odzywek-proteinowych-rozszerzony.html
Pozwolę sobie jeszcze odesłać Cię do bloga Wiedźmy, która bardzo wyczerpująco opisała interesujące Cię tematy ;)
http://www.wiedzmabloguje.com/p/pielegnacja-wosow-i-skory-naukowo.html
Pozdrawiam i życzę powodzenia! :)
Dziekuje dziewczyny za pomoc! Super, ze mozna na kogos liczyc :)
UsuńPozdrawiam,
Gosia
http://www.blondhaircare.com/2012/03/proteiny-witaminy-substancje.html
Usuńhttp://www.blondhaircare.com/2013/09/emolienty-w-walce-o-zdrowe-wosy.html
http://www.blondhaircare.com/2011/11/wosy-przekarmione-proteinami.html
:)
Czy szampon Eva Nature Style można stosować na brązowe włosy?
OdpowiedzUsuńSą różne rodzaje, ale myślę, że rumiankowy raz na jakiś czas nie zaszkodzi :)
UsuńCzy codziennie trzeba zabezpieczać końcówki silikonowym serum albo olejkiem??
OdpowiedzUsuńpodbijam
UsuńTo w takim razie jakie maski i oleje moga sprzyjac wyplukiwaniu maski? Wlosy mam wysokoporowate, maski i odzywkiemolientowe typu zolty garnier, pomaranczowy biovax, aloesowa naturvital itp itd... oleje typu z pestek winogron, oliwa z oliwek, green pharmacy... alterra...
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tych szamponów z Neutral, promują się mocno i pozytywnie, ale nie wiem czy silniejsze detergenty będą mi odpowiadać.
OdpowiedzUsuńHej hej!
OdpowiedzUsuńPodczytuję Twojego bloga od kilku dni i działa to na mnie jakoś... relaksująco :) Zbliżający się rok akademicki zainspirował mnie do bardziej intensywnego dbania o włosy i choć już od paru dobrych miesięcy przeglądam różne wizaże i inne urodowe strony, dopiero teraz zaczęłam czerpać większą przyjemność z regularnych i zróżnicowanych zabiegów pielęgnacyjnych.
Do rzeczy. Chciałabym prosić Cię o poradę. Zamierzam na dniach rozjaśnić w domu moje włosy (są aktualnie naturalne, kolor - ciemny blond). Zanim rozlegną się protesty i okrzyki grozy, od razu mówię - chcę musnąć farbą z rozjaśniaczem tylko końcówki włosów, tworząc efekt a la ombre (mam włosy mniej więcej do biustu). Kilka-kilkanaście centymetrów max, specyfik będę trzymać krócej niż zaleca producent, a gdyby coś poszło nie tak to bez żalu podetnę kłaki, bo i tak rozważam nieco krótszą fryzurę. Farba obiecuje blond, ale nie będzie mi przeszkadzać jeśli wpadnie w rudość. Na temat poprawnego przeprowadzania zabiegu, jego inwazyjności i możliwych problemów napisano całe tomy, więc nie chcę wyciągać od Ciebie informacji które można bardzo łatwo wyszukać samodzielnie.
Nie mogła dokopać się tylko do jednej rzeczy. Tuż po rozjaśnianiu zamierzam nałożyć na włosy maskę/odżywkę na przynajmniej 40 min. Pytanie brzmi: jaki TYP kosmetyku będzie w tej sytuacji najbardziej odpowiedni (tj tuż po farbowaniu)? Maska proteinowa czy może coś z dużą zawartością olejów? Na mojej półce stoją następujące produkty:
maska Ziaja (Intensywny kolor),
Kallos Latte (ten mały, fioletowy),
odżywka Ultra Doux Awokado i Karite,
balsam Joanny z Apteczki Babuni (mleko i miód, używam głównie do emulgowania olejów)
odżywka Nivea Intense Repair (mocno silikonowa, więc pewnie tym razem się nie nada).
Mam też olej kokosowy i oliwę z oliwek, a gdzieś w czeluściach łazienki wala się resztka Waxu Pilomax do włosów jasnych (otwarty rok temu, ale pachnie normalnie).
Powyższych itemów używam z różną częstotliwością i moje włosy je bardzo lubią, ale ich stan bezpośrednio po farbowaniu będzie na pewno wymagał czegoś extra. Pytanie tylko czego?
Wyszedł mi z tego niezły elaborat. Z góry dziękuję za przeczytanie i ewentualne rozważenie :) Będę bardzo wdzięczna, jeśli chociaż rzucisz hasło - odżywka ta i ta :)
Lena
Oj tak minimalizm w pielęgnacji to podstawa. Nie rozumiem jak niektóre dziewczyny mogą mieć po 10 różnych szamponów, 15 odżywek i jeszcze więcej masek. Stosując je na zmianę tak naprawdę nie robią dobrze włosom. One muszą się tak naprawdę przyzwyczaić do danego kosmetyku i dopiero po jakimś czasie możemy stwierdzić czy nam odpowiada. Jeżeli coś nam pasuje to po jakiego grzyba co chwilę zmieniać na coś innego.
OdpowiedzUsuńMoże zmniejszyła ci się porowatość i oleje omega 9 przestały pasować. Może powinnaś spróbować omega 6. Mi omega 9 nie pasują do olejowania, natomiast omega 6 rozpulchniają włos od środka i pogrubiają. Omega 9 pasują bardziej na ostatni etap pielęgnacji, bo bardziej wygładzają, a nie wnikają we włos. Mam włosy podobne do twoich.
OdpowiedzUsuńCzy po użyciu serum silikonowego przed każdym następnym nałożeniem maski trzeba umyć włosy z szamponem sls?
OdpowiedzUsuń