środa, 8 października 2014

Jak chciałabym wyglądać na swoim ślubie? Włosy & Sukienka




Nie wiem jak Wam, ale mi ślub kojarzy się z lokami, kokami i toną lakieru. Mimo że byłam na kilku ślubach, na których panny młode wyglądały stylowo i z klasą, ze względu na modę sprzed kilku lat nie mogę oderwać od tej ceremonii tandetnej łatki. :)

W weekend obejrzałam przepiękny film z wesela moich znajomych, a następnego dnia przez wiele godzin przeglądałam weselny youtube. Wkręciłam się w ślubną tematykę i w efekcie postanowiłam podzielić się z Wami na blogu, jak chciałabym wyglądać na swoim ślubie, gdyby nastąpił on w 2014 roku. ;) Gusta się zmieniają, dlatego jestem ciekawa, jak będę chciała wyglądać wtedy, gdy na poważnie będę planować swój ślub.

Nie znalazłam idealnej dla mnie, pełnej kombinacji, dlatego wpis podzielę na dwie części: pierwsza będzie dotyczyć ślubnej sukienki, druga fryzury.


Suknia

Bardzo chciałabym, aby moja suknia ślubna była lekka i zwiewna, a jednocześnie skromna i podkreślająca talię. Nie podobają mi się falbany, wstążki, kokardy, kwiatki, tasiemki. Wśród internetowych inspiracji znalazłam tylko trzy, które mnie zauroczyły. :)






Powyższa suknia ze względu na przezroczystą górę na pewno nie jest skromna, ale strasznie podoba mi się jej zwiewny dół - górę zawsze można przerobić, aby nadawała się do kościoła. :) Poza nią spodobały mi się dwie sukienki z poniższego zdjęcia, zarówno pierwsza z lewej, jak i pierwsza z prawej:






Włosy


Wesele to taka impreza, podczas której panna młoda jest najważniejszą osobą. Jest w centrum uwagi, musi pozować do zdjęć, ściskać się z gośćmi i bardzo dużo tańczyć, więc jej fryzura musi być przygotowana na min. 12 godzin intensywnej aktywności. Najlepiej, aby włosy były więc związane, ale ja tak bardzo lubię długie rozpuszczone...






Najbardziej odpowiadałyby mi... zwyczajnie proste i jednocześnie uniesione u nasady, gładkie i błyszczące, zdrowe włosy. Niestety nie znalazłam zdjęcia, które prezentowałoby dokładnie to, co mam na myśli, więc mam nadzieję, że potraficie to sobie wyobrazić. :)

Drugą opcją są również gładkie, uniesione u nasady i błyszczące włosy, ale tym razem subtelnie wyprostowane, a końcówki pofalowane jak powyżej u Megan Fox lub poniżej u Adriany Limy.

Trzecią opcją są włosy wyraźniej pofalowane, w podobnym stylu, który prezentuje Jessica Alba albo Joanna Krupa.






Osobiście nie przepadam za pstrokatymi upięciami ślubnymi i najlepiej (najbardziej elegancko i kobieco) czuję się w ładnie ułożonych rozpuszczonych włosach.






Jeśli chodzi o biżuterię, stylizację paznokci i buty, trudno mi się na razie wypowiedzieć. Na pewno postawiłabym na subtelną dobrej jakości biżuterię i umiarkowanie długie, naturalne paznokcie w kolorze nude. Nie przepadam za tipsami i bogatymi zdobieniami paznokci, tiarami czy białymi kwiatuszkami we włosach (są wyjątki). Prostota to coś, co lubię najbardziej :)


A jakie są Wasze ślubno-weselne inspiracje? Co sądzicie o moich? ;)
Wrzućcie linki do swoich :)

Źródło zdjęć: Pinterest
« Nowszy post Starszy post »

79 komentarzy

  1. Odpowiedzi
    1. Nie znalazłam póki co takich, które by mnie urzekły :)

      Usuń
    2. A co do bucików to polecam buty taneczne. Mają podeszwę z delikatnej skórki, są szytę na miarę i pomagają stopom przetrwać całą noc tańczenia :)

      Usuń
    3. Też o tym myślałam, szczególnie, że nie umiem za bardzo chodzić na obcasach, szczególnie niewygodnych ;)

      Usuń
  2. A gdzie perfumy? Perfumy najważniejsze #wiadomo :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja dzis wlasnie zytalam na blogu Olfactorii wpisy o zapachach slubnych :)i zaluje ze juz jestem PO

      Usuń
  3. hej, a skad sa te zdjecia ? Planuje slub i bardzo podobaja mi sie te sukienki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czyzbys zistala narzeczona?

    OdpowiedzUsuń
  5. będziesz w takim razie wyglądać cudownie :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Też chcę mieć rozpuszczone włosy (lepiej się w nich czuję i korzystniej wyglądam), mój ślub jest za trochę więcej niż pół roku :D ale wszystkie Panie w sklepach z sukienkami doradzają upięcia, żeby podczas tańca nie poprawiać włosów- nie jest to wygodne, a na zdjęciach mogą zasłonić twarz. Nie chcę skończyć z kołtunem na głowie po 12 godzinach ciągłego dotykania fryzury.. dlatego jestem w kropce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, to samo pisze niżej patkatuitam :( Najlepiej mieć na weselu fryzjera - na wejście rozpuszczone, potem fajnie upięte :D

      Usuń
    2. Dokładnie:D

      Usuń
  7. miałam mieć rozpuszczone włosy, skończyło się na niby warkoczu i byłam z niego bardzo zadowolona, wyglądał cudnie, a włosy nie przeszkadzały mi polecam upiąć włosy ;) zdjęcia mojej fryzury, zdjęcia ślubne znajdują się w pewnym poście na moim blogu ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Podczas wesela dzieja sie takie szaleństwa, że szkoda wlosow jeśli mają być rozpuszczone. Goście przy tańcach się wieszaja, przytulaja do zdjęć, przy goraczce tańców wlosy się przyklejaja do ciala... moim zdaniem dlugo nie wytrzymają w tak pięknym stanie :) miałam rozpuszczone u kolezanki na weselu, dalam sie namowic fryzjerce no i oczywiscie bylo kiepsko. Dlatego wolę spiete, a nie musza to byc jakoś mocno sciśnięte koki, luźne upiecia tez fajnie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Potraficie czytać ludzie, że pytacie czy planuje ślub, czy oglądacie tylko obrazki?

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie chcę wychodzić za mąż, ale lubię oglądać suknie. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja na swoim ślubie włosy miałam upięte w loki które były rozpuszczone też chętnie bym pokazała zdjęcie;) i tone lakieru ale dlatego że w ten dzień padło od rana;/ Za to suknie miałam całą koronkową, która po paru godzinach na weselu była ciężka, biżuterie miałam delikatną i Makijaż robiony przeze mnie. Jest to najfajniejszy dzień w życiu. Wszystkim Pannom Młodym życzę mało stresu i dużo uśmiechu w ten dzień:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja miałam spięte włosy bo tak mi wygodniej :) Poza tym nie miałam takich pięknych :) Sukienka bardzo fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Suknia od Berty Bridal, moje marzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. piękna ta pierwsza sukienka, też nie wyobrażam sobie czegoś co by krępowało moje ruchy.

    OdpowiedzUsuń
  15. Minimalizm, kobiecość i delikatność :) Również uwielbiam taki styl i podłączam się pod to, co tutaj napisałaś :) Od siebie dodam, że nie kręcą mnie ogromne wesela. Marzy mi się ślub w kameralnym gronie, najbliższa rodzina (kilkanaście osób), eleganckie przyjęcie i podróż poślubna zaraz po tej pięknej ceremonii :) . Według mnie takie przaśne przyjęcia weselne są bez sensu - zapraszanie całej rodziny, z którą widziałam się raz bądź nigdy. Nie, nie, nie, to nie ja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak samo widzę mój ślub, choć do tego mi bardzo daleko to chciałabym właśnie otoczyć się ludźmi tylko tymi co coś w życiu u mnie znaczą, ech my kobiety to chyba lubimy planować swoje śluby.. czasami lubię się tak rozmarzyć.. ;)

      Usuń
    2. Coś w tym jest ;) Ale ja z kolei za to lubię duże imprezy i zjazdy rodzinne :)

      Usuń
    3. Ja też uważam że kameralnie najlepiej, no ale... mam dość dużą tą najbliższą rodzinę, samych cioć i wujków tych których widuję bardzo często jest 18... plus jeszcze ich małżonkowie, kuzyni, ukochani dziadkowie i z tej bliższej rodziny robi się około 80 osób a to tylko z mojej strony....

      Usuń
  16. Po prostu wielkie WOW na suknie z pierwszego zdjecia. Do slubu poki co mam daleeeeeeeko, o ile w ogole wyjde za maz, ale jakby co, to tak wlasnie wygladalaby moja wyarzona kreacja.

    OdpowiedzUsuń
  17. Suknie piękne! :) Co do fryzury to niestety nie spotkałam się jeszcze z panną młodą, u której rozpuszczone włosy wyglądałyby ładnie przez cały wieczór, a co dopiero noc :( Ja postawiłam na proste, eleganckie upięcie, ale absolutnie nie było mowy o tonie lakieru i jakichś dziwnych kompozycjach czy loczkach. Dobra fryzjerka potrafi pięknie upiąć włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  19. Na dyskotece nosimy włosy luźno rozpuszczone, a tu nagle własny ślub, weselisko i już z każdej strony próbuje wcisnąć się nas w ciasne konwenanse #sorry taki mamy klimat ;) ech co wypada do gości, co do kościoła brrrr czułabym się jak w ciasnym gorsecie tamującym oddech przeponowy, a prawda jest taka, że wiele z nas chce zupełnie inaczej świętować ten dzień, bez narzuconego odgórnie odwiecznego schematu kościól-sala weselna bez trzymania fasonu, tak zupełnie wyjątkowo po swojemu. Każdej parze tego życzę :) ale cóż, oczekiwania rodziny zwykle są wysokie, czują się w obowiązku je wypełnić... pytając ludzi na fejsie to wielu z nich żyje z dala od kościoła, ale w rodzinie cicho sza ;) temat rzeka.

    OdpowiedzUsuń
  20. Hej :) czytam Twojego bloga od dawna, bardzo lubię tu wpadać :) Mam do Ciebie pytanie, może trochę głupie i mam nadzieję że będziesz w stanie mi pomóc. A może i inni też mają taką zagawostkę :)
    Otóż problem jest w tym, że wiem mniej więcej który składnik szamponu, odżywki lub maski jest proteiną, humektantem lub emolientem, lecz jak np. szybko w sklepie ocenić czy ona jest bardziej emolientowa czy bardziej humektantowa? Czy to zależy od tego w którym miejscu w odżywce się znajduje? A może od tego czy więcej jest składników jednego typu nawet jeśli w składzie byłyby niżej? Proszę o pomoc bo mimo upływającego włosomaniaczego czasu wciąż nie potrafię tego rozgryźć do końca.
    Pozdrawiam Cie serdecznie :)
    Unless

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W odżywkach są emolienty (np. Cetyl Alcohol) zazwyczaj zaraz po wodzie, a potem różnego rodzaju składniki aktywne. Jeśli poza tym jest mało (wcale) filmformerów i olei, a np. dużo aloesu czy mocznika, wówczas odzywka jest bardziej humektantowa. Jeśli odwrotnie - emolientowa. Tak w skrócie :)

      Usuń
  21. jaki kolor farby mniej wiecej szukac by miec kolor jak lima lub alba????????<3
    drose

    OdpowiedzUsuń
  22. ja na swój ślub tez marzyłam o zwiewnej jednak trzeba brać odchyłkę, że czasami po prostu dany krój nam nie pasuje i tak też było ze mną. Skończyło się na kroju A z malutkim kołem ale sama sukienka była bardzo delikatna, dziewczęca i przede wszystkim lekka :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Moje wyobrażenia o sukni ślubnej zweryfikowała rzeczywistość. Okazało się, że modele, które podobały mi się na modelkach na mnie wyglądają źle.. Po przymierzeniu ponad 40 sukienek wybrałam tą, która skradła moje serce. Jeżeli chodzi o fryzurę to nie wyobrażałam sobie innej niż ta w stylu alby czy megan, mimo że loko-fale pod koniec wesela nie wyglądały już idealnie to nie żałuję tej fryzury. Jeśli jesteś ciekawa to zapraszam..:)

    http://www.cosmeticsfreak.com/2013/05/cosmetics-freak-slubuje.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację. Zdaję sobie sprawę, że nie będę dobrze wyglądać albo że nie będzie takiej na rynku :D

      Usuń
  24. Rzeczywiście piękny dół ma ta Twoja sukienka. Mi marzy się koronka, dokładnie coś jak to:
    http://data1.whicdn.com/images/8536177/large.jpg
    Do tego włosy upięte w dobierany warkocz ale nie widzący tylko taki wokół tyłu głowy, nie wiem jak to nazwać :). Włosy nie ulizane, bardziej nonszelancko upięte, w stylu a la lato na wsi... :) Do tego sznur pięknych, delikatnych pereł :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja jeszcze nie jestem narzeczoną, a już zapuszczam włosy na ślub :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez :D
      moim marzeniem to długie rozpuszczone włosy na własnym ślubie... W sumie tylko po to dbam o włosy :D ogólnie to chce mieć taką ksiezniczkową stylizacje i wyglądać bajkowato :)

      Usuń
  26. Piękne sukienki wybrałaś, ta pierwsza może faktycznie mało kościelna, ale urrzekająca. Na facebooku jest taka strona "beka z fryzur ślubnych" czy "z upięć ślubnych" i można zejść z wrażenia i ze śmiechu.

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja wychodzę za mąż w lipcu, suknię chcę księżniczkową, wypatrzyłam model, zwykła góra, gładka, dół sporo tiulu, suknia odcinana pod biustem i w to miejsce chciałabym ozdobny pas, widziałam ładny srebrny z delikatnie błyszczącą aplikacją albo biały pas. Włosy chciałabym spiąć, będę je mieć wtedy pewnie do pasa, więc albo jakiś ładny kok, albo włosy na boku.
    Twoje suknie też mi się podobają.

    OdpowiedzUsuń
  28. Och rozmarzylam się, a dawno ślub mam za sobą.

    OdpowiedzUsuń
  29. Hej:) Z własnego doświadczenia polecam jednak włosy upiąć, sama długo upierałam się przy rozpuszczonych ale posłuchałam mojej fryzjerki i nie żałowałam - ja na moim weselu całą noc tańczyłam (jak to Młoda) :)) nie ukrywajmy się pociłam sie jak każdy przy wysiłku fizycznym! Ale sama musisz zdecydować.Moje upięcie było bardzo oryginalne: z jednej strony głowy kokardki z włosów!!! a z drugiej upięcie w kok - cudo!!

    Co do sukni to miałam całą z koronki, rybke z odkrytymi plecami - cudna, do tego biało-zielony bukiecik z frezji i róż:)

    Buty - moje kupiłam w Deichmanie na jakieś wesele - na lekkiej platformi super wygodne:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Czyżbyś coś delikatnie sugerowała swojemu chłopakowi, że chciałabyś w końcu zostać nażeczoną? :-p

    OdpowiedzUsuń
  31. Wiesz może i rozpuszczone włosy pięknie wyglądają, ale ja dla pewności wolałam sobie upiąć z tyłu i tylko z tyłu były rozpuszczone - nie wyobrażam sobie, aby podczas tańca włosy wpadały mi w oczy albo kleiły się do błyszczyka - dramat:P

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja się na kościelny nie nastawiam i mam nadzieję, że nigdy takiego nie wezmę, ale na cywilny ubrałabym się... ciekawie :D Może coś w stylu lat 50? :) Słodko, ale kobieco. Albo drapieżnie w stylu motocyklowym. Czas pokaże, a pewno nie będzie to 'zwykła' stylizacja ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Dla mnie ślub to taka abstrakcja, że sama nie wiem jak chciałabym wyglądać. Kiedyś myślałam o naturalnym wyglądzie, rozpuszczonych włosach, lekko zakręconych, czerwonych dodatkach- ustach, paznokciach, butach i bukiecie. Teraz już sama nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
  34. tu jest taka zwiewna suknia : http://olx.pl/oferta/suknia-slubna-34-36-CID87-ID777LP.html

    OdpowiedzUsuń
  35. mi zepsuli makijaż i fryzure na wesle ;/

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja już po....ale powiem Ci, że warto mieć taką kieckę w której da się tańczyć :) Ja akurat miałam szytą według własnego projektu i czułam się jak w swojej skórze, ale przyjaciółka kupiła taką, która bardzo ograniczała ruchy i pojechała do domu przebrać się w jakąś inną elegancką....szkoda
    Co do fryzury to też wybrałam rozpuszczone, ale pokręcone :) i kosmyki z uszu spięte do tyłu :)

    kiedykolwiek to wesele będzie, życzę by było udane :)))

    OdpowiedzUsuń
  37. Widzę,że pod tym względem mamy baaardzo podobny gust:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Sukienka pierwsza od prawej też mi się bardzo podoba. Jeśli chodzi o fryzurę to również nie przepadam za udziwnionymi upięciami a fryzury Alby i Limy są jak dla mnie genialne :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Ta pierwsza suknia, którą wybrałaś... przepiękna! Coś takiego też mi chodzi po głowie - bardzo dopasowana góra i miękko układający się, zwiewny dół <3 Ogólnie z sukienek najbardziej urzekają mnie klasyczne princesski, talia wygląda w nich niesamowicie, marzy mi się coś takiego: https://www.google.pl/search?q=emmi+mariage+diamond&client=firefox-a&hs=Sd1&rls=org.mozilla:pl:official&channel=fflb&biw=1280&bih=647&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=GfI2VNe-HYOjygOh8YLwCw&ved=0CAYQ_AUoAQ#rls=org.mozilla:pl:official&channel=fflb&tbm=isch&q=emmi+mariage+diamante&facrc=_&imgdii=_&imgrc=tI2kTF3CHmRSZM%253A%3BmmI9RdkZ9XWKSM%3Bhttp%253A%252F%252Femmimariage.pl%252Fkolekcje_new%252Fkomis%252F232.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Femmimariage.pl%252Fkomis_sukni_slubnych-91.html%3B399%3B600

    Co do fryzur, kocham rozpuszczone włosy i właśnie takie miękkie, grube fale i uniesiona góra byłyby idealne :) Ale martwię się, że faktycznie tyle godzin w tańcu i gorącu, i z fryzurą będzie słabo, więc pewnie zdecyduję się na jakieś delikatne upięcie.

    OdpowiedzUsuń
  40. Skromna suknia, delikatna fryzurka i kobiecy makijaż - totalnie moje gusta :D
    Pozdrawiam,
    WingsOfEnvy

    OdpowiedzUsuń
  41. Hej:)wpadam na Twojego bloga już od 7 miesięcy i przeobrażam się w gorliwą włosomaniaczkę.Niestety jestem jeszcze nieco "zielona"w interpretacji składów(do tej pory kupowałam kosmetyki, które polecałaś na blogu). Mam prośbę odnośnie interpretacji składu pewnej maski do włosów. Napisz mi kochana czy warto ją kupić?. Oto skład:
    Agua,Cetearyl Akohol,Ceteareth-20,Polyguaternium-7,Glycerin,Isopropyl Myristate,Cetrimonium Chloride,Hydrolized Silk Protein,Argania Spinosa Kernel Oil Caprylic/Capric Trigliceride,Citric Acid,Parfum,Phenoxyethanol/MethylParaben/Ethylparaben/Propylene Glycol,C.I. 19140,C.I. 16255.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy ktoś mi odpowie?Błagam:(

      Usuń
    2. Ja bym spróbowała, skład nie jest najgorszy :)

      Usuń
    3. Dziękuję kochana:)Tak też zrobiłam i jestem zachwycona!Mam włosy farbowane z tendencją do przesuszania a po tej masce są cudowne,jak nie moje włosy:)Mięciutkie nawilżone,świetnie się układają,pięknie błyszczą.Jestem zachwycona:)))Dla mnie jak do tej pory z przetestowanych odżywek i masek nr1. Polecam!Kupiłam ją w sklepie fryzjerskim.

      Usuń
  42. polecam ciekawą stronę do planowania wesel : http://lover.ly/
    znajdziesz tam dużo fajnych inspiracji :)

    OdpowiedzUsuń
  43. suknie ślubne Galii Lahav są jak marzenie.... tu mały przykład

    http://twojasuknia.pl/slubny-blog/wp-content/uploads/galia-lahav-2013/galia-lahav-2013-suknie-slubne-11.jpg

    OdpowiedzUsuń
  44. Pierwsza z lewej sukienka jest śliczna! Moim marzeniem jest sukienka Fleur Delacour z Harry'ego Pottera ;) Tylko długa, bo delikatne czarnoszare wzory ślicznie się komponują z jej zwiewnością.
    Co to włosów - jest mnóstwo naprawdę ładnych upięć, szczególnie z kłosami - można go zrobić na tyle delikatnie, żeby włosy zachowały swą naturalność i lekkość. Przy okazji - podoba mi się pierwsza z lewej skreślona fryzura ;) Ostatnio popularne jest upięcie włosów na bok - przy głowie włosy są przypięte (np. w kształt loków, z kwiatami lub bez), ale ich część puszczona jest luźno na jedno ramię. Można je wtedy wystylizować tak, jak pokazałaś, a przy tym utrzymać "z dala" od twarzy, jeśli gdzieś w okolicach czoła również się je jakoś podepnie. To chyba najbliższe kompromisu przy dylemacie: praktyczne upięcie czy piękne rozpuszczone.
    Ja sama z moimi długaśnymi włosami chciałabym mieć rozpuszczone, mimo wszystko. Są na tyle proste, że można łatwo je ogarnąć. A do tego marzy mi się delikatny wianek - bo wianków na co dzień nie noszę, wszystko inne tak - a wyglądają ślicznie.

    OdpowiedzUsuń
  45. Ja włosy miałam spięte i tak jak piszesz uważam to za lepszą opcję. Spięte dłużej się trzymają. Wiem też, że to zależy od włosów i od umiejętności fryzjerki, ale moja świadkowa miała włosy kręcone i fryzura nawet połowy uroczystości nie wytrzymała...a wydaje się, że to taka prosta opcja i u każdego wyjdzie.

    OdpowiedzUsuń
  46. Pierwsza sukienka jest śliczna!! Ale niestety do tańca się nie nadaje ;) Z resztą nie ma co oglądać zdjęć w internecie, trzeba iść do salonu i przymierzyć :D Ja bardzo chciałam suknię w stylu greckim, a kupiłam całkowicie inną :)
    Rozpuszczone włosy są bardzo ładne, ale jednak upięte dłużej się utrzymają, no i nie będą przeszkadzać, np. przy składaniu życzeń.

    OdpowiedzUsuń
  47. Droga BDH jak Ty to robisz że po nocnym koczku Twoje włosy nie są odgniecione? ja mam podobne włosy tylko trochę krótsze i zawsze rano w miejscu gdzie było upięcie mam wgniecenia na czubku głowy od żabek..może pokażesz jak Ty upinasz ??plis

    OdpowiedzUsuń
  48. mi bi się też podobała taka zwiewna sukienka i taka, która miałaby trochę przeźroczystej góry, ale nie tak bardzo jak ta ze zdjęcia :) A fryzurę chciałabym mieć trochę inaczej niż Ty, bo pół upiętą i pół rozpuszczoną :p

    OdpowiedzUsuń
  49. Polecam Ci suknie Anny Kary, przepiękne, zwiewne z dobrego materiału. Naturalna koronka, jedwab, leciutkie, idealne do zabawy. Ja w tym roku miałam ślub i wybrałam suknię Snow :-)

    OdpowiedzUsuń
  50. pierwsza sukienka jest projektu Paolo Sebastian'a i również sie w takiej widze ;)

    OdpowiedzUsuń
  51. http://evalendel.com/teresa/

    To moja, co myślicie ? Trochę tył jest inny. Bardziej zabudowany

    OdpowiedzUsuń