Kłącze imbiru towarzyszy mi z przerwami od wielu lat. Ze względu na rozgrzewające właściwości cenię go przede wszystkim jesienią i zimą, ale nie zapominam, że jest naturalnym antybiotykiem, który świetnie wpływa na nasze zdrowie, a co za tym idzie wzmacnia włosy, skórę i paznokcie. To jest wystarczający powód, aby włączyć go do swojej diety. :)
Właściwości imbiru
Leczy migreny, zwiększa koncentrację, wspomaga odchudzanie, łagodzi bóle miesiączkowe, leczy przeziębienia i grypę, rozgrzewa wyziębiony organizm, zwalcza nudności i wiele, wiele innych.
Gdzie można kupić imbir i na co zwracać uwagę?
Imbir można kupić w niemal każdym markecie na dziale z warzywami i owocami. W Polsce imbir nie jest tak bardzo popularny, dlatego w sklepach często dostępne są jego wysuszone kłącza, które nie dość, że mają łykowatą strukturę to jeszcze zawierają śladowe ilości soku. Ja kupuję tylko jędrny i świeży imbir. :)
Jak wyciskam sok z imbiru?
Bardzo często imbir krojony jest na kosteczki i wrzucany do herbaty, ale ja w ten sposób w ogóle nie czuję jego esencji. :) Sok najczęściej wyciskam przez praskę do czosnku lub w sokowirówce. Nie przesadzam z ilością imbiru, zawsze jest to plasterek o szerokości ok. 0,3-0,5 cm. Nadmiar imbiru może skutkować przyspieszoną pracą serca, nadmiernym pobudzeniem, zaburzeniem snu, podrażnieniem przełyku itp.
Moje ulubione imbirowe napoje
Herbata z czarnego bzu z miodem i imbirem
Ta herbata to potrójna dawka ciepła dla organizmu. Polecam szczególnie podczas grypy lub wychłodzenia organizmu. :) Kwiaty czarnego bzu zbieram sama wiosną, ale można je kupić również w zielarniach lub na doz.pl.
Ta herbata to potrójna dawka ciepła dla organizmu. Polecam szczególnie podczas grypy lub wychłodzenia organizmu. :) Kwiaty czarnego bzu zbieram sama wiosną, ale można je kupić również w zielarniach lub na doz.pl.
Ciepła woda z miodem i imbirem
Ten napój również rozgrzewa, ale nie tak bardzo jak herbata z czarnego bzu. Piję go rano na czczo - gasi pragnienie, orzeźwia i niweluje poranne mdłości. Ciepłą wodę z imbirem zabieram ze sobą również na aerobik, ponieważ zimą unikam picia zimnej wody mineralnej, o czym pisałam już w tym poście.
Sok jabłkowy z imbirem
W sokowirówce wyciskam dwa średniej wielkości jabłka wraz z niewielkim plasterkiem imbiru. Uwielbiam połączenie tych dwóch smaków.
W sokowirówce wyciskam dwa średniej wielkości jabłka wraz z niewielkim plasterkiem imbiru. Uwielbiam połączenie tych dwóch smaków.
Wcierka do włosów z imbiru
Sok z imbiru dzięki swoim rozgrzewającym właściwościom pobudza krążenie skóry głowy i w ten sposób stymuluje włosy do wzrostu, dlatego przetestuję go, jak tylko skończę kurację z Placentą. Stosowałyście? :)
Podsumowując, imbir w moim przypadku skutecznie niweluje bóle głowy, rozgrzewa organizm i dodaje mi energii w pracy, więc skutecznie zastępuje mi kawę. :) Jestem pewna, że wiele z Was go stosuje, a jeśli nie - koniecznie spróbujcie. Pamiętajcie tylko, aby nie przesadzać z jego ilością. :)
Muszę wypróbować
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
Usuńciepłą wodę z imbirem pijemy rodzinnie codziennie rano. Choróbska nas puki co omijają. Zobaczymy jaki będzie koniec sezonu grypowego.
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam imbir, bardzo często dodaję go do różnych rzeczy. Kiedyś kroiłam tylko plasterek, teraz zjadam go więcej, ale wydaje mi się, że mój organizm się już do niego przyzwyczaił i większe ilości nie robią mi krzywdy. Rano uwielbiam wodę z cytryną i wyciśniętym plasterkiem imbiru. Kawałek imbiru obrany ze skórki wrzucam też do zielonych szejków (dziś: banany, szpinak, woda, imbir) i smakuje przecudownie! :-) Bardzo zainteresowałaś mnie tą herbatą z czarnego bzu.
OdpowiedzUsuńZrobię sobie taki szejk, musi być pyszny :) Dziękuję! :*
UsuńNigdy nie miałam do czynienia ze świeżym imbirem. :/ Może kiedyś to nadrobię, chociaż jakoś szczególnie mnie nie ciągnie - lubię pić samą Cisowiankę przez okrągły rok, rano wyciskam do kubka z nią pół cytryny i piję na czczo, super sprawa na pobudzenie (nie mieszam z ciepłą wodą w strachu o witaminę C;)). Do tego zielona herbatka w ciągu dnia i jest świetnie. ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, ja nie mogę pić zimnej wody zimą, od razu mi zimno :(
UsuńUwielbiam imbir :) Dzięki za kilka nowych pomysłów ;)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę. :) Itali, a jak Ty go stosujesz? :)
UsuńUwielbiam herbatę z imbirem <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam, dobrze zrobić sobie syrop imbirowy na przeziębienie! Niebawem opisze na blogu, ale pewnie sama wiesz jak można go zrobić :)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia, dlatego czekam na Twój przepis! :)
UsuńCo używałaś jako odzywka b/s na początku włosomaniactwa i bloga? Wiem ze teraz dociażysz wlosy maską,ale czym wczesniej? Mam odstające włoski na całej długości i oleje już wiecej nie pomogą,potrzebuje odżywki i porady.
UsuńDzięki Tobie zaczęłam pić wodę z miodem cytryną i imbirem na czczo, bardzo smaczna, choc nie tamuje na długo mojego ogromnego apetytu ;)
nie próbowałam, może się kiedyś przełamię i spróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa stosowalam wcierke i jestem bardzo zadowolaona.
OdpowiedzUsuńCo do nadmiaru...racja ja raz dodalam go do cherbaty zdecydowanie ZA DUZO i potem moje gardlo przezylo usilowanie zabojstwa...:)
Chetnie przeczytam twoje wyniki po stosowaniu tej wcierki.
Mi się to jeszcze nie zdarzyło, ale gdy kilka dni pod rząd piłam same herbaty z imbirem, serce zaczynało bić za mocno :)
UsuńA wcierałyście sam wyciśnięty sok z imbiru? Czy należy go rozcieńczyć? I czy podrażnia skalp bardziej niż wcierki na bazie alkoholu? Chciałabym wypróbować, ale nie wiem czy mój skalp dobrze zareaguje, a robienie testów na kawałku skóry głowy nie daje mi prawdziwych efektów i często wcierka na testowanym kawałku jest neutralna tzn. bez podrażnień i innych objawów , a z kolei ta sama wcierka nałożona na cały skalp zaczyna uczulać, nie wiem skąd to wynika i dlaczego, bo wcierki na cały skalp daję naprawdę malutko...
UsuńTak sam sok bez rozcienczania mnie nic nie podraznialo i tak jak mowilam jestem z niej bardzo zadowolona pozdrawiam:)
UsuńOd poczatku stycznia stosuje sok imbirowy (nierozcienczony) jako wcierke. Moim celem jest ograniczenie wypadania i zageszczenie wlosow na linii czola i skroniach. Niestety na razie nie odnotowuje zadnych spektakularnych efektow. Dlatego sie zastanawiam, czy nie zmienic na cos innego. Mam w planach sok aloesowy i sok z rzepy, ale z drugiej strony zdaje sobie sprawe, ze miesiac stosowania to troche krotko...
UsuńMnie sok nie podraznia. Na skorze glowy wogole go nie czuje, natomiast piecze mnie w twarz przy splukiwaniu i trzeba uwazac na oczy. @in.herba musisz sprobowac sama...
Bardzo lubię imbir! Najczęściej dodaję go do ciepłej wody, wraz z cytryną. Polecam.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię herbatę z imbirem, na zimę jest idealna :) o wcierce też słyszałam, ale na razie mam już wcierkowy plan, a ta niestety jest na ostatnim miejscu :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam imbir ! Takiego soczku jeszcze nie próbowałam ale skutecznie mnie zachęciłaś :)
OdpowiedzUsuńŚniłaś mi się, że byłaś w moich stronach na odpuście z koleżankami które miały czarne włosy. Podeszłam do Ciebie, przedstawiłam się i spytałam czy mogę dotknąć Twoich włosów. Odskoczyłaś i wrzasnęłaś że nie, bo są nie rozczesane i w ogóle. Byłam załamana i zawiedziona, że w blogosferze jesteś zawsze miła, a na "żywo" taka jędza za przeproszeniem. ;) Po obudzeniu też długo to przeżywałam, ale to tylko sen przecież i nadal wyobrażam sobie Ciebie jako miła i wesoła osóbka. Pozdrawiam i życzę Wszystkiego Dobrego. :*
OdpowiedzUsuńEwelina z Zamościa. :P
Ojjj na pewno bym tak nie zrobiła! :D Dobrze, że to był tylko sen. :) Buziaki :))
UsuńJa też pijam wodę z imbirem, miodem i cytryną. Dobry patent z praską do czosnku, ale sokowirówka? Nie wiem jaką ty masz, ale moja nie radzi sobie z imbirem nawet całe kłącze odwirowane dość świeżego imbiru nie daje ani krzty smaku w soku jabłkowym... A tak mi to połączenie smakuje:(
OdpowiedzUsuńJa zawsze wrzucam imbir i jabłka, i wyciskam je razem. Spróbuj w ten sposób :)
UsuńJak odniesiesz się do artykułów, które zostały podlinkowane pod postem Anwen o płukance imbirowej- na temat tego, że imbir spowalnia wzrost włosów?
OdpowiedzUsuńNie widziałam ich :(
Usuńhttp://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23437345
Usuńhttp://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24624885
oto i one, ciekawa jestem twojego zdania, bede czekac na odp
Też czekam na odpowiedź bo to ja podlinkowalam u Anwen te artykuły :) Pozdrawiam, Aleksandra :)
UsuńPrzeczytałam i są zaskakujące, ale w zasadzie nie wiem jak mam się do nich odnieść.:) Już wiem, że wzrostu moich włosów nie da się przyspieszyć, więc bardziej liczę na dodatkowe efekty - ograniczenie przetłuszczania, uniesienie włosów u nasady. Przetestuję tę wcierkę i zobaczymy czy jest rzeczywiście tak jak napisane jest w artykułach. W końcu będę wcierać imbir rozrzedzony wodą, a nie sam Gingerol. :)
UsuńTak sobie myślę nad tymi testami, że nie bardzo są miarodajne. Stosowali 5 dni u 6 szczurów, ale nie podali u ilu osób. Czy te osoby były wcześniej badane, jakie były ich wyniki bez kwasu imbirowego. Jakiś ten opis bardzo płaski. Może się nie znam, ale.... te wyniki nie budzą mojego zaufania. Badania laboratoryjne często nie są adekwatne do empiryzmu. Nauka swoje a życie swoje. U mnie na przykład CP całkowicie zatrzymuje porost włosów i paznokci. Naukowcy mogą mówić swoje a mój organizm będzie i tak działał po swojemu. Myślę, że wiele zależy od cech osobniczych. A jeśli według tradycji azjatyckiej jest to doskonały sposób na włosy, to ja w to bardziej wierzę, niż w badania laboratoryjne. Bo jednak Azjaci mają bardziej zbliżony kod genetyczny do Europejczyków niż do szczurów;) Myślę, że powinnyśmy same przetestować wcierki z imbirem i ogłosić własne badania. Może ogłosić jakąś akcję??? Ja zabieram się do tej wcierki od kilku tygodni i w końcu dzisiaj te artykuły mnie zmobilizowały.
UsuńŚwieży imbir bardzo rzadko u mnie gości.
OdpowiedzUsuńO, też kocham świeży imbir! :D Czasem wręcz chyba z nim przesadzam, bo nie dość, że wkrawam go sporo do herbaty, to jeszcze potem wyjmuję łyżeczką i zjadam ;) Jedna rzecz mnie zaciekawiła... czyli, że ta herbatka z czarnego bzu jest z jego kwiatów, a nie owoców? (wstyd przyznać, ale tak mi się zawsze wydawało). W ogóle jaki zbieg okoliczności z tym wpisem - dzisiaj była u mnie mama i jak to mają one w zwyczaju przyniosła mi właśnie owoce bzu (zawekowane, oczywiście) i syrop z jego kwiatów (ponieważ nie wiedziałam, że z kwiatami bzu tak można też zareagowałam zdziwieniem :D)... Proszę, ilu nowych rzeczy się człowiek dowiaduje w przeciągu jednego dnia ;)
OdpowiedzUsuńZ owoców jest sok, a z kwiatów herbata (syropu jeszcze nie znam) :-) Oba produkty (własnoręcznie przygotowane :D) mam w domu i mocno polecam!
UsuńNo, wydaje mi się, że może moja mama zrobiła coś w stylu takich syropów do herbaty, ale nie wiem, jeszcze nie próbowałam (może dzisiaj?). Ale z kwiatów na pewno, bo ma jasny kolor, choć w sumie jeśli chodzi o taki syrop, to wydaje mi się, że właśnie standardowo, to on byłby z owoców..?
UsuńSwoją drogą patrzę na moje zdanie: "(...) była u mnie moja mama i jak to one mają w zwyczaju przyniosła mi owoce bzu" :D Oczywiście, chodziło mi o przynoszenie wyrobów domowej roboty :D Zapewne się domyśliłaś, ale... zważywszy na ukończony przeze mnie kierunek miałam potrzebę się wytłumaczyć ;)
Kiedy pojawi się recenzja placenty? Zastanawiam się czy kupować :-)
OdpowiedzUsuńSpróbuję napisać w tym tygodniu recenzję :))
UsuńHej, czy planujesz napisać dalszą część historii o koledze, którego ratowałaś przed łysieniem? Bo aktualnie rozpoczęłam kurację mojego Mężczyzny Jantarem, potrzebuje więcej rad i inspiracji :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie pracujemy już razem, a z tego co mi wiadomo Tomek stracił zapał po kilku miesiącach i przestał dbać o swoją łysinkę :|
UsuńJa będąc w Anglii, czyli całkiem niedawno piłam napoje gazowane z imbirem z Jamaiki :) raczej gazowanego unikam, ale ten napój był prze cudny <3
OdpowiedzUsuńHerbatka z imbirem jest przepyszna. ;)
OdpowiedzUsuńZ pewnością wypróbuję.
OdpowiedzUsuńmuszę kupić koniecznie, kiedyś już u aniamaluje widziałam w jej diecie. W lidlu jest, a w biedronce ?
OdpowiedzUsuńWiesz co, chyba kiedyś szukałam i nie znalazłam w Biedronce :/ Tak, Ania też od dawna jest fanką imbiru i dodaje go wszędzie :)
UsuńU mnie w biedronce nie ma ;( ale jest w Lewiatanie, Piotrze i Pawle, w większych marketach i delikatesach też często widuje.
UsuńJest w Lidlu! :D
UsuńHerbata z imbirem <3
OdpowiedzUsuńBtw. ta część imbiru o której piszesz to kłącze. A kłącze to jest modyfikacja ŁODYGI! Nie jest to korzeń :) (korzenie imbiru są malutkie :)) To trochę dziwne, bo wszędzie słyszy się "korzeń imbiru" a jest to niepoprawne :c
O, dziękuję za info. Nie wiedziałam, zaraz poprawię. :)
UsuńDziękuję że ktoś to napisał i że to poprawisz. Moje serce biologa rośnie.
UsuńJa do niedawna też nie wiedziałam :)
UsuńJestem ciekawa skąd to się bierze bo to bardzo powszechny błąd.
To się bierze niechęci do edukacji przyrodniczej w Polsce. Jak zredukowano naukę przedmiotów przyrodniczych w LO do 1 godz. w pierwszej klasie to nikt nawet nie zauważył, a jak zmniejszono ilość historii to protesty byłyyyy, że ho ho. Teraz przeciętny Polak praktycznie kończy edukację wszystkich przedmiotów przyrodniczych na etapie gimnazjum, wiec z podstawową wiedzą z geografii, fizyki, chemii, czy biologii będzie coraz gorzej :(
UsuńMuszę Ci serdecznie podziękować - od dawna walczyłam z przetłuszczającymi się włosami, a wczoraj po raz drugi użyłam wcierki cytrynowej z Twojego przepisu i jest widoczna poprawa. Myję włosy co drugi dzień i po każdym myciu wcieram ją (trochę bardziej rozcieńczoną niż w Twoim przepisie, 15 ml wody i sok z ćwiartki cytryny) w skórę głowy, wcześniej nawilżoną maską z BioWaxu (suche i zniszczone). Czuję jednak, że włosy są dosyć suche u nasady.
OdpowiedzUsuńMoje pytania: Czy w takiej częstotliwości (co dwa dni) mogę używać tej wcierki czy jest za mocna? Przez jak długi czas polecałabyś z własnego doświadczenia ją stosować? Czy rozwiąże ona problem, tj. zbalansuje produkcję sebum czy to tylko "chwilowe rozwiązanie"?
Jeszcze raz dziękuję za pomoc i podziwiam zaangażowanie z jakim prowadzisz tego bloga. Pozdrawiam serdecznie!
Jeśli są suche, zmniejsz ilość cytryny. :) Myślę, że skoro włosy u nasady się przetłuszczają, łój nawilży je po tych dwóch dniach, więc nie ma powodu do obaw. Jeśli jednak wyczujesz, że skóra głowy jest za sucha, nałóż na nią przed myciem nawilżającą, prostą odżywkę. Jeśli chodzi o rozwiązanie problemu - trudno powiedzieć, bo każdy reaguje zupełnie inaczej. Myślę, że jeśli podejdziesz do tego problemu kompleksowo, to zakończy się sukcesem. :)
UsuńDziękuję za wskazówki! :) Wstępnie planowałam używać wcierkę przez ok. 3-4 tygodnie. Czy to dobry pomysł, czy może skrócić/wydłużyć ten czas?
UsuńJeśli nie będzie skutków ubocznych - czemu nie? :) Obserwuj :)
Usuńna problemy z gardłem i wiecznie zatkanym nosem lekarz polecił mi imbir - żeby jeść go trzy razy dziennie między posiłkami po małym plasterku. tzn. rzuć :) mówi, że można połknąć, albo nie, to nie ma znaczenia.
OdpowiedzUsuńimbir jest dla mnie trochę jak czosnek - taki lek na całe zło :)
Prawda :)
UsuńOstatnio zastanawialiśmy się z chłopakiem jak smakuje imbir. Nigdy jeszcze nie próbowaliśmy, ale zrobiłaś mi ogromną ochotę tym wpisem i dzisiaj sobie kupię. :)
OdpowiedzUsuńJa najczęściej imbir dodaje do herbaty zielonej :) i jak dla mnie to świetna kompozycja, czasem po prostu parzę go we wrzątku i takie napój także jest bardzo dobry :)
OdpowiedzUsuńJa nie znoszę imbiru. Najgorsze, że jak byłam w ciąży to na poranne mdłości wszyscy polecali imbir, sprobowalam i jak go tylko powąchałam to mdłości byly jeszcze większe. Dla mnie imbir tylko w piernikach ale to proszkowany tylko, świeży natomiast dodaję wyłącznie do zupy dyniowej i tu mi bardzo odpowiada, w kazdej innej formie mówię mu dziękuję.
OdpowiedzUsuńJa w ciąży piłam na czczo herbatę z imbirem i bardzo mi pomagała. Dwóm moim koleżanką również pomogło ;)
UsuńMi na prawde pomaga na bóle miesiączkowe! Na ból głowy też nie raz daje rade i mdłości. Fajnie rozgrzewa;) Ja wrzucam 2 cieńkie plastereczki, cukier i herbate, zalewam wrzątkiem, mieszam, wyjmuje herbate i przykrywam talerzykiem, parze 10 min lub dłużej ( jak zapomne o herbatce ;) mieszam i dodaje cytrynke ;) pycha. Intensywny smak imbiru ( jak dla mnie ) ;) Fajny wpis!
OdpowiedzUsuńJa polecam koktajl: mango,banan,sok pomarańczowy i imbir! mmm :)
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj starlam imbir i wymieszalam z miodem lipowym i stosuje miksturke zamiast pastylek na bol gardla. Fajnie rozgrzewa i znieczula ale nie wiem czy wyleczy stan zapalny.Oby ;)
OdpowiedzUsuńja codziennie rano piję wodę z cytryną, imbirem i miodem - nie straszne mi załamania pogody i przeziębienia :) dodatkowo do kanapek polecam pastę z suszonych pomidorów, awokado i czosnku - kolejny "antybiotyk" wesprze nas w te paskudne dni...
OdpowiedzUsuńWczoraj po raz pierwszy zastosowałam domową maseczkę na włosy (zawsze używam tych sklepowych) i dodałam do niej 2 łyżeczki mielonego imbiru. Było bardzo przyjemnie ciepło w głowę i zastanawiam się czy nie zacząć robić imbirowe maseczki regularnie, może przyspieszą porost...
OdpowiedzUsuńMama zrobiła mi kiedyś herbatę z imbirem na przeziębienie i od tamtej pory nienawidzę imbiru. Zamiast szczypty wsypało jej się chyba pół torebki, ale nie wspomniała mi o tym... :D Wypaliło mi gardło, a smak spowodował odruch wymiotny, więc do dzisiaj mam wstręt do imbiru - a szkoda, bo przynosi tyle korzyści. :( Z kolei moja mama zjada łyżeczkę (!) sproszkowanego imbiru i popija szklanką wody, kiedy jest jej niedobrze i wszystko faktycznie przechodzi.
OdpowiedzUsuńSpróbuj świeżego imbiru - to naprawdę zupełnie inna bajka niż suszony imbir w formie przyprawy.
UsuńJa obecnie walcze z imbirem... ma taki piekny zapach, kojarzacy mi sie z vibovitem cytrynowym - moja dziecieca miloscia. Czytuje bloga Ania Maluje i zachcialo mi sie sprobowac plasterka (problemy z katarem itp itd)... niczego tak szybko po rozgryzieniu nie wyplulam. Nie bylam swiadoma ze to cholerstwo jest ostre. Drugie podejscie bylo jak napchalam sobie do buzi jablka i do tego dowalilam plasterek i jeszcze troche jablka. I dziala, ale nie mam motywacji jesc tego codziennie. Musze to zmienic :D
OdpowiedzUsuńSamo zdrowie! Muszę spróbować zrobić jakiś napój z imbirem :)
OdpowiedzUsuńja stosuje imbir jako lek na podrażnione gardło, nawet zapalenie gardła. Nie stosuje lekarstw- drogich i zaśmiecających organizm- wystarczy 5-6 naparów np w ciągu 2 dni i gardło zdrowe ;) nie miałam jeszcze podrażnionego gardła mimo stosowania do pojedynczego naparu kawałku wielkości 2x3x4 cm, ale cóż- ja kocham imbir ;D
OdpowiedzUsuńrównież jestem wielką fanką imbiru i często go stosuję
OdpowiedzUsuńImbir jest świetny - masz całkowitą racja i dobre pomysły na napoje z jego użyciem. Tak jak mówisz pozytywnie wpływa na odporność, migreny itd. ale poza tym jest jedną z najlepszych przypraw w odchudzaniu, która jest również wykorzystywana w diecie 3D (to dieta, że jemy wszystko, tylko odpowiednio przyprawiamy by w ciągu dnia użyć przyprawy 3 kolorach: http://www.jestemfit.pl/artykuly/dieta/dieta-3d-chili-czyli-hit-w-%C5%9Bwiecie-fit Imbir i naturalne przyprawy są o wiele zdrowsze i skuteczniejsze od aptecznych suplementów, gdyz są naturalne.
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł:) na pewno wypróbuję
OdpowiedzUsuń