Wywar z mydlnicy lekarskiej stosuję od dawna do rozcieńczania szamponów i jestem nim zachwycona. Dzięki temu włosy u nasady dłużej zachowują świeżość, są uniesione i mają ładny kolor - efekt zobaczycie w dalszej części wpisu. Jednocześnie jako właścicielka włosów uwrażliwionych i kapryśnych, nie stosuję ziół na końce włosów, ponieważ działają na nie wysuszająco.
Dlaczego warto rozcieńczać szampony?
Już kiedyś wspominałam o tym, że szampon wbrew pozorom ma ogromny wpływ na końcowy wygląd włosów - w zależności od tego, jakiego produktu użyję do mycia, moje odrosty są albo popielate i matowe, albo złociste, uniesione i lśniące.
Szampon po rozcieńczeniu jest bardziej łagodny zarówno dla włosów, jak i skóry głowy, a wymieszanie go z wartościowym roztworem (np. naparem lub wywarem ziołowym) dodaje mu kojących właściwości. Rozcieńczony szampon też dużo lepiej się pieni niż taki spieniony lekko w dłoniach lub zaaplikowany bezpośrednio z butelki.
Szampon najlepiej rozrzedzić w kubku lub butelce, ale warto przy tym pamiętać, że rozcieńczamy tylko tę porcję szamponu, którą chcemy w danym momencie użyć.
Mydlnica lekarska | źródło: swiatkwiatow.pl
Jak stosuję mydlnicę lekarską do mycia włosów?
Najpierw przygotowuję wywar z mydlnicy: do garnka wrzucam łyżkę suszonego korzenia mydlnicy, zalewam ok. 125 ml wody i odstawiam na kilka godzin, a potem gotuję. Następnie odcedzony i ostudzony, lecz nadal ciepły wywar dokładnie mieszam z niecałą łyżką ulubionego szamponu. Taką ciepłą mieszanką polewam skórę głowy i masuję, aby wytworzyła się piana. Końce włosów zabezpieczam wcześniej ulubioną maską, aby nie uległy przesuszeniu.
* Moje odrosty wymagają mocniejszego oczyszczania, dlatego takie proporcje mi odpowiadają. Przy wrażliwej skórze głowy lub lubiącej łagodne mycie można je zmienić, np. zmniejszyć ilość szamponu.
Mydlnica lekarska zamiast szamponu
Pewnie wiele z Was słyszało, że czystym wywarem z mydlnicy można skutecznie zastąpić łagodny szampon. Tej metody mycia włosów jeszcze nie próbowałam, ponieważ wolę mocniejsze szampony, ale jeśli chcecie - czystym wywarem z mydlnicy można z powodzeniem umyć głowę i włosy.
Wywar z mydlnicy można łączyć nie tylko z szamponem, ale także z glinką ghassoul czy olejkami eterycznymi.
Właściwości mydlnicy lekarskiej
Mydlnica to nietypowe zioło, którego korzeń w kontakcie z wodą zaczyna się pienić. Stosowana wewnętrznie działa jako naturalny antybiotyk, a zewnętrznie można ją wykorzystać do mycia ciała i włosów lub prania delikatnych tkanin. Kwiaty mydlnicy podobno pięknie pachną.
Naturalnie spieniony, czysty wywar z mydlnicy - jeszcze ciepły. :)
Dla zainteresowanych ziołami
Jeśli interesujecie się ziołami i różnymi ziołowymi miksturkami, na pewno polubicie kanał ze Stefanią Korżawską. Ja w zeszłym roku obejrzałam cały i to właśnie dzięki niemu poznałam m.in. miód propolisowy i cudowne właściwości czarnego bzu, które stosuję do dziś. :) Od tamtej pory jestem rzadką klientką aptek, które skutecznie uszczuplały mój portfel. :)
Efekt po umyciu włosów szamponem rozcieńczonym wywarem z mydlnicy
Zdjęcie włosówzrobiłam w sztucznym oświetleniu, więc nie odzwierciedla za bardzo rzeczywistości. Włosy u nasady były bardzo gładkie, lśniące, usztywnione, uniesione i pełne złocistych refleksów. Zdjęcie zrobiłam tuż po naturalnym wysuszeniu włosów.
Mydlnicę można kupić w każdej zielarni za ok. 3 zł i wykorzystywać w domowej kosmetyczce na wiele sposobów. Nie tylko do mycia włosów, ale także jako płukankę do włosów, tonik do twarzy czy dodatek do kąpieli.
Znacie mydlnicę lekarską do mycia włosów? Stosujecie?
Co najbardziej pomaga Wam w przetłuszczaniu? :)
zastanawiam się jakby się sprawdziła na suchych, kręconych włosach:)
OdpowiedzUsuńNa włosach może nie, ale na skórze głowy (i włosach u nasady) tak. Szczególnie, jeśli się przetłuszcza. :)
Usuńto coś dla mnie:)
OdpowiedzUsuńWiele razy czytałam już o mydlnicy, miałam wypróbować i jakoś mi to nie wychodziło. Ale myślę, że w końcu się w nią zaopatrzę, bo warto wypróbować :) Zwłaszcza, że borykam się z problemem przetłuszczania, liczę na dobre efekty.
OdpowiedzUsuńSuper Natalka trzymam kciuki :))))
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńNie wiedziałam, że kwiatki które rosły za moim rodzinnym domem w dużym skupisku to takie przydatne ziółko :) Jak tylko znajdę stacjonarnie na pewno wypróbuję.
OdpowiedzUsuńAT
Ja też długi czas nie wiedziałam! Kojarzą mi się z dzieciństwem i bieganiem po łąkach :D
UsuńJak długo można trzymać taki wywar? :) chyba wypróbuję ten sposób, ostatnio moja skóra głowy zaczęła się szybciej przetłuszczać. Bardzo lubię delikatne szampony, przyzwyczaiłam już do nich skalp i włosy :)
OdpowiedzUsuńNajlepiej co mycie przygotowywać świeży. :)
Usuńmam ją gdzieś schowaną w kuchennej półce, czas ją wygrzebać
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu zrobiłam płukankę z mydlnicy, a ta przesuszyła mój przetłuszczający się skalp, więc podziękowałam. Ale spróbuję dzisiaj wieczorem umyć włosy tym sposobem, może zaskoczy :)
OdpowiedzUsuńOjej. :( Może były nieodpowiednie proporcje?
UsuńDo zwrócenia uwagi na mydlnicę lekarską skłonił mnie drogi szampon z Par&Rub, (który jest moim numerem 1 w działaniu, ale już nie w cenie), który jest właśnie na bazie mydlnicy. Zaczęłam nią rozcieńczać inne szampony i naprawdę jestem zadowolona. Polecam sprawdzić na własnym skalpie.
OdpowiedzUsuńSuper. :)
Usuńsposób pewnie fajny, ale trochę dużo z tym roboty;)
OdpowiedzUsuńTroszkę tak, ale efekty są. :)
UsuńGratuluje kolejnego etapu w blogu roku :) Musze wypróbować tego sposobu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :))
UsuńKwiat Mydlnicy bardzo ladnie pachnie :) nigdy o tym sposobie nie slyszalam, chetnie wyprobuje gdy bede w Polsce i bede miala mozliwosc zaopatrzenia sie w korzeń Mydlnicy :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę spróbować, gdyż zmagam się z nadmiernym przetłuszczaniem. Do tej pory najlepiej pomagał mi suchy szampon Batiste zastosowany zaraz po umyciu i wysuszeniu włosów, niestety nie jestem zwolenniczką jego częstego stosowania.
OdpowiedzUsuńMoże ten post Ci pomoże? http://www.blondhaircare.com/2014/04/jak-ograniczyam-przetuszczanie-wosow.html :)
Usuńnie używałam ale zaciekawiłaś mnie:)
OdpowiedzUsuńNie miałam zielonego pojęcia o istnieniu mydlnicy (na początku myślałam, że chodzi o mydElnicę) ;-) Z chęcią przetestuję ten patent - a nuż moje włosy będą się wolniej przetłuszczać?
OdpowiedzUsuńPS Gratuluję i trzymam kciuki! :*
Dzięki :*
UsuńNie mam wyjścia, muszę spróbować, bo przez zimę moje włosy przetłuszczają się dwa razy szybciej :/
OdpowiedzUsuńA może to kwestia suchego powietrza w mieszkaniu? :)
UsuńPolecam szampon Fitomed który jest właśnie na bazie mydlnicy lekarskiej:) miałam do włosów suchych i był genialny! Jak skończę obecny szampon to zamierzam kupić do włosów tłustych, ciekawa jestem czy tak samo będzie podnosił włoski u nasady. Jedyny minus to ciężko go dostać w aptekach ;/
OdpowiedzUsuńDużo o nim słyszałam i od dawna jest na mojej liście. :) O ile do masek mam szczęście, do szamponów wielkiego pecha. ;)
UsuńTe szampony są na doz.pl miałam do włosów tłustych i był genialny dość delikatny oczyszczający i bardzo ekonomiczny, starczył mi na bardzo długo, po koniec lekko przesuszył włosy bo myłam je codziennie. Myślę, że co drugi dzień będzie świetny, teraz czaję się na ten do włosów suchych, jednak ma troszkę mniej ekstraktów;/
UsuńCieszę się, że dobyłaś tak dużo głosów, chcialabym żebyś to Ty wygrała :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
Usuńjeszcze nie używałam :) ale szczerze mówiąc nie mam problemu z przetłuszczającymi się włosami :)
OdpowiedzUsuńWitam. Mam pytanie niekoniecznie związane z tym postem, a dokładniej z drożdżami. Chodzi mi dokładniej o to, jakie pić. Czytałam, że drożdże piwne są lepsze, bo mają więcej ważnych dla organizmu składników, ale za to piekarskie lepiej działały na włosy. I czy jeśli chciałabym pić dwa rodzaje, na przykład raz w tygodniu piwne, to nic i się nie stanie? Czy picie dwóch rodzajów jest bezpieczne?
OdpowiedzUsuńDrożdże piwne dostępne są w tabletkach (przynajmniej ja ich w innej formie nie spotkałam). :) Natomiast drożdże piekarnicze dostępne w każdym sklepie spożywczym zalewa się wrzątkiem i w takiej formie się pije. Moim zdaniem można łączyć oba rodzaje, ale nie warto przesadzać z ilością. U mnie nadmiar witamin z grupy B powoduje wysyp zajadów, podobnie jak ich niedobór. Chociaż dawno (odpukać) ich u mnie nie było :)
UsuńKochana mydlnica lekarska jest super,a to za sprawą saponin, które w sobie zawiera. To właśnie te saponiny powodują, że lekko się pieni ;) bo obniża napięcie powierzchniowe wody ;) Mają też właściwości przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze, dlatego tak ładnie opóźniają przetłuszczanie włosów ;)
OdpowiedzUsuńZnam te właściwości saponin a nigdy nie próbowałam. Dzięki za przypomnienie, udam się do apteki po mydlnicę i na pewno wypróbuję :)
A jeszcze jedno, co myślisz o rozcieńczaniu szamponu łopianem? :)
Tak, wiem, nawet zastanawiałam się czy o nich nie wspomnieć, ale w końcu stwierdziłam, że post może być za długi. :) Co do łopianu - jestem za :)
UsuńPost inspirujący, jak zwykle :)
OdpowiedzUsuńI trzymam kciuki w konkursie na blog roku!
Dziękuję! :))
UsuńPOtrzebuję pomocy!!! W przeciągu tygodnia nakładałam 2 farby na włosy- głupota totalna, ale chciałam przyciemnić i za pierwszym razem wyszły rudo-zielone, a teraz za ciemne:( Chciałam je trochę wzmocnić i za jakiś czas wrócić do blondu- co mam robić??? Jantar to dobr pomysł? Słyszałam że wysusza skórę głowy, a nie wiem czy to dobre po takim potraktowaniu moich włosków. Kiedy mogę nałożyć ponownie jaśniejszą farbę?
OdpowiedzUsuńWzmocnić od wewnątrz = wcierki i odżywianie, Wzmocnić od zewnątrz = oleje i maski. :) Farbuj włosy tylko pod okiem dobrego fryzjera, w przeciwnym razie wyrządzisz włosom krzywdę. :(
UsuńKiedyś pisałaś że może zrobisz akcję czy coś w tym rodzaju, w której uczestnicy prześlą Ci zdjęcia odrostu ,a za np 3 miesiące kolejne takie podsumowujące postępy. Wiele osób dzięki Tobie wraca do naturalnego koloru, byłoby to wielką motywacją dla innych i zapuszczających. Fajnie byłoby gdybyś zorganizowała coś na kształt akcji. ;) Jedną chętną uczestniczkę już masz. :D
OdpowiedzUsuńOo jaki świetny pomysł, do tego co stosował na porost, ile cm przybyło.. świetna motywacja :) tez jestem chętna :)
UsuńPomyślę. :-)) Muszę sobie założyć zeszyt z pomysłami Czytelników, bo często mi umykają i giną w gąszczu komentarzy :(
Usuńa możesz polecić jakieś dobre maski czy oleje?
OdpowiedzUsuńOlej arganowy jest moim hitem, natomiast spis masek jest m.in. w menu pod "Włosy" :)
UsuńCzy biotyna witaminy lub algi w maskach mają wpływ na włosy? Stricte na włosy nie na skalp. Nie wiem czy to chwyt marketingowy czy realne działanie.
OdpowiedzUsuńDzięki za odpowiedź
Mają. :) Zarówno stosowane wewnętrznie, jak i zewnętrznie.
UsuńMam ogromny problem z przetłuszczającą się skórą głowy, ale prześledziłam już Twoje wpisy na ten temat, więc wiem, co powinnam zmienić - jednak nie potrafię. :( Może własnie mydlnica pomoże mi z tym problemem. Muszę się wybrać do zielarskiego. :)
OdpowiedzUsuńDlaczego nie potrafisz? :)
UsuńKochana a kiedy post dotyczący cellulitu?
OdpowiedzUsuńMam już przygotowany jego zarys, ale cały czas nie jestem pewna czy go nie rozszerzyć. :) Publikacja pojawi się pewnie bliżej marca.
UsuńMasz bardzo ładne czoło :) A o mydlnicy słyszałam. Jest na mojej liście "do wypróbowania".
OdpowiedzUsuńnajpierw chcę wypróbować czarne mydło Agafii a jak już ono nie pomoże na przetłuszczanie się to spróbuję tego :)
OdpowiedzUsuńCzy myślisz że mythic oil sprawdził by się do zabezpieczania wysokoporowatych, rozjasnionych końcówek? Jest tam składnik c12-15 akyl benzoate o którym nie mam dużej wiedzy, co robi z włosami.
OdpowiedzUsuńGratuluję przejścia do kolejnego etapu!
Dziękuję. :) Tu jest analiza składu Mythic Oil: http://www.blondhaircare.com/2015/01/silikonowe-olejki-do-wosow-analiza.html :) A czy się sprawdzi - trudno powiedzieć. Powinien, ale nigdy nie wiadomo, bo włosy bywają kapryśne. :)
UsuńMydlnica lekarska wewnętrznie działa przede wszystkim wykrztuśnie - pisze to jako farmaceutka :)
OdpowiedzUsuńHej Natalko, od niedawna przeglądam Twojego bloga, czy mogłabyś mi powiedzieć czy mycie mydłem aleppo, przetarcie twarzy wodą pietruszkową i nałożenie olejku na twarz rano będzie ok? Nie znam się i jestem początkująca ;) Świetny blog! ;)
OdpowiedzUsuńTak :) Dodaj jeszcze kwas HA przed olejem :)
UsuńHej, mam pytanie- na olejku khadi jest napisane że termin przydatności upływa po 12 miesiącach. Ja mam go z 1,5 roku- czy nadal mogę go stosować? czy może mi się coś stać?
OdpowiedzUsuńA stosujesz go na włosy czy skalp? Sprawdź, czy nie jest zjełczały. :)
UsuńZawsze wyszukasz jakieś ciekawostki kosmetyczne, które i mój portfel wyszczuplają ;) Zainteresowałaś mnie na tyle, że postanowiłam wypróbować mydlnicę... za miesiąc, bo w lutym wydałam już aż za dużo na dbanie o swoją urodę ;)
OdpowiedzUsuńCo do bloga roku, to rzeczywiście niektórzy kupują głosy lub rozdają za nie prezenty. Jednak wg regulaminu konkursu można coś takiego zgłosić jako naruszenie zasad uczciwej konkurencji.
Natalko i dziewczyny mam pytanie do wad kupilam dzisiaj na promocji eliksir loreala upiekszajacy do włosów. Wrzucilam do koszyka i dopiero w domu zobaczylam ze ma alkohol denat wysoko w składzie, ;( czy jestjakas możliwość aby on ,,wyparowal'' ? Jedna dziewczyna pisała ze jeżeli po zastosowaniu wysuszy się włosy suszarka on wyparowuje,ale ja suszarki nie uzywam ... Kiedy wycisnelam pompke tego eliksiru poczulam alkohol zaczelam rozcierac go w dłoniach aby go rozgrzac i mialam wrażenie ze zapach po chwili zapach zniknął. Jest możliwe żeby on wyparował, czy raczej nie ryzykować i wyrzucić go ? Proszę o odp
OdpowiedzUsuńWitam :)
OdpowiedzUsuńA mogłabyś napisać jak wpływa na mydlnica na przetłuszczanie włosów? O ile dłużej zachowują świeżość?
Ile dni można przechowywać wywar? Bo robienie każdorazowo nowego raczej nie ma u mnie szans na powodzenie...
Bardzo lubiłam płukanki z mydlnicą, jako przed-ostatnie płukanie, polewałam skórę głowy, masowałam chwilę i spłykiwałam wodą, bo nie lubię tego osadu na włosach. Niestety, jestem zbyt leniwa na codzienne stosowanie :).
OdpowiedzUsuńW kwestii przetłuszczania i utraty puszystości bardzo fajnie działało na mnie też mydełko Sesa (nie trzymałam go na głowie, po prostu stosowałam przed szamponem).
Blondasie!
OdpowiedzUsuńMi na przetluszczanie FENOMENALNIE zadziałała mikstura Słoneckiego.
Wczesniej kiedy jej nie piłam, musiałam myć włosy co 1,5 dnia, a teraz to są 3 dni!! Hurrrraaaa
(piłam wcześniej pokrzywę, skrzyp, aloes i inne oczyszczacze organizmu, jednak Mikstura okazała się mistrzem).
Aleksandra