Włosy spuszone przez kilka godzin po umyciu to zmora wielu włosomaniaczek - im bardziej porowate włosy, tym mocniej i dłużej się puszą. Sama męczyłam się z tym problemem przez wiele lat, przez co włosy myłam tylko wieczorem, aby do rana mogły się wygładzić. Ostatnio zauważyłam, że z miesiąca na miesiąc puszenie po umyciu włosów zanika, co mnie niezmiernie cieszy. :)
Jak ograniczyć puszenie tuż po umyciu włosów?
Unikaj zabiegów, które unoszą łuski włosów
Aby włosy nie puszyły się po myciu, warto ograniczyć zabiegi, które unoszą łuski: rozjaśnianie, dekoloryzacja, trwała ondulacja, stylizacja wysoką temperaturą itd. W moim przypadku kluczowym elementem była właśnie rezygnacja z farbowania, dzięki czemu włosy straciły objętość, ale też przestały się puszyć i szybko niszczyć.
Gdy włosy są nieszczelne (czyli gdy mają ubytki w łuskach lub gdy łuski są rozchylone), szybciej tracą wilgoć i stają się suche lub pozyskują wilgoć z otoczenia i odstają (puszą się).
Gdy włosy są nieszczelne (czyli gdy mają ubytki w łuskach lub gdy łuski są rozchylone), szybciej tracą wilgoć i stają się suche lub pozyskują wilgoć z otoczenia i odstają (puszą się).
Wygładzaj łuski włosów
Poza ograniczeniem zabiegów, które rozpulchniają włosy i unoszą łuski, warto wygładzać i uszczelniać ich powierzchnię stosując poniższe triki:
Wprasowywanie masek
Ten sposób nakładania masek był mi znany od bardzo dawna, ale nie sprawdzał się, gdy moje włosy były bardzo mocno zniszczone. Przekonałam się do niego dopiero po zabiegu Kerastase, podczas którego został zastosowany. Mówiąc w skrócie, dzielimy włosy na pasma i w każde pasmo wcieramy produkt w kierunku od nasady aż po końce. :)
Płukanki
Ciepła woda i produkty o lekko zasadowym pH (niektóre szampony) unoszą łuski, przez co włosy po wysuszeniu są napuszone i niesforne. Aby temu zapobiec, warto użyć do ostatniego płukania kwaśnej płukanki octowej lub chłodnej wody z kranu - obie ściągają łuski i wygładzają powierzchnię włosów.
Suszenie włosów chłodnym nawiewem
Jeśli decydujemy się na suszenie włosów suszarką, warto wykorzystać zimny strumień powietrza oraz funkcję jonizacji. Spokojne suszenie (najlepiej przy użyciu płaskiej szczotki) skutecznie wygładza proste bądź lekko falowane włosy.
Wygładzanie łusek silikonowym serum
Zabezpieczenie końców filmotwórczym serum wygładzi powierzchnię włosów, ograniczy puszenie i dociąży włosy. Serum można wcierać zarówno w suche, jak i wilgotne włosy. Silikonowy olejek można zamienić na roztartą w dłoniach kropelkę naturalnego oleju.
Dobierz odpowiednią metodę rozczesywania
Włosy kręcone i mocniej falowane rozczesujemy wyłącznie na mokro lub na odżywkę i nie ma co do tego wątpliwości, ale jeśli chodzi o włosy delikatnie falowane i proste, możliwości jest sporo. Można je rozczesywać na mokro, na wilgotno, na odżywkę, na sucho, a nawet na sucho zwilżoną szczotką - warto wybrać tę metodę, która najskuteczniej wygładza i ujarzmia pasma.
Za puszenie włosów może być też odpowiedzialna sama szczotka i to, czy jest utrzymywana w czystości. Moje włosy wygładza Tangle Teezer oraz wypielęgnowana według tych wytycznych szczotka z włosia dzika. Zabrudzone szczotki elektryzują i puszą moje włosy.
Tuż po umyciu zawijaj włosy w koczek lub warkocz
Skutecznym sposobem na napuszone po umyciu włosy jest wtarcie w suche włosy odrobiny silikonowego serum i zawinięcie ich w koczek-ślimak lub warkocz. Dzięki tej metodzie włosy w ciągu kilkunastu minut wygładzają się i ujarzmiają. :) Moją ulubioną fryzurą jest kok-jednorożec, który nie powoduje odkształceń.
A jakie są Wasze sposoby na puszenie się włosów tuż po umyciu?
Zmagacie się z takim problemem?
Ostatnio wlasnie zauważyłam ze punkt ostatni u mnie swietnie działa!
OdpowiedzUsuńŚwietne sposoby, muszę wypróbować płukanki !
OdpowiedzUsuńu mnie puszenie powoduje niestety prostowanie i szuszenie.
Mam z tym troche problem.. najgorzej wygladaja wlosy po czesaniu na sucho. Wlasciwie dlatego przestalam je czesac, robie to tylko gdy wlosy sa mokre. Przydatny post, napewno skorzystam z tych rad:)
OdpowiedzUsuńBardzo Twoje wlosy sie zmienily i od razu zdrowiej wygladaja :) musze sie zastosowac do zasad hihi
OdpowiedzUsuńNie cierpię tego efektu po myciu włosów, dodatkowo nie chcę chodzić spać z mokrymi włosami, a myję je wieczorem, więc dosuszam je suszarką i nawet po zimnym nawiewie wyglądam jak spuszony lew. Kolejnym krokiem oczywiście jest zrobienie warkocza lub koczka. Niestety moje włosy tak mocno się odkształcają, że rano mam niezbyt estetyczne fale po warkoczu z prostą jak drut końcówką lub mega lok po koczku, które wymagają ponownego zaplecenia, bo nijak to dobrze nie wygląda. Mam wrażenie, że rozpuszczone włosy mogę nosić jedynie z ogromem serum silikonowym na nich i dodatkowym wyprostowaniem prostownicą :/ Co oczywiście nie zdarza się często. Coraz częściej myślę o ścięciu :(
OdpowiedzUsuńmam ten sam problem! ... ciagle je czyms psikam i pryskam bo tylko wtedy sa (w miare) gladkie... ladne sa dopiero na drugi dzien. ale kurcze juz wtedy przetluszczone u nasady :d
UsuńPiękne :) U mnie właśnie puch jest największym problemem, wysokoporowate kręciołki..
OdpowiedzUsuńZwiązywanie włosów, zanim jeszcze zdążą wyschnąć. To była jedyna metoda, która sprawdzała się u mnie, gdy miałam jeszcze włosy takiej długości, że można było je zebrać w kucyk. Teraz jest trudniej, bo włosy mam krótsze. Przestałam je natomiast rozjaśniać i automatycznie puchu jest mniej. Rozczesuję na mokro, albo po nałożeniu odżywki, czasami stosuję płukankę octową, częściej jednak polewam chłodną wodą. I nie stosuję szamponów zwiększających objętość włosów, bo po nich puch jest jeszcze większy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Sama myję włosy na noc, właśnie z powodu mojego problemu z puszeniem się włosów po wysuszeniu ich suszarką. Słyszałam, że mycie włosów na noc jest dla nich szkodliwe. Niestety nie mam innego wyjścia. Nie kładę się oczywiście spać w mokrych, niezwiązanych włosach, tylko zawsze je zawijam w ruloniki dzięki czemu rano mam suche włosy z delikatnymi loczkami. Mam nadzieje, że z czasem kiedy zaczną odczuwać jak bardzo zaczęłam o nie dbać, będą grzeczniejsze :)
OdpowiedzUsuńNajczęściej nakładam sebum,, ale musze chyba zmienić sposób rozczesywania może to coś pomoże. Dzięki za rady.
OdpowiedzUsuńhttp://mitt-nye-liv.blogspot.com/
Mi pomógł po prostu szampon z Joanny (seria z olejkiem arganowym). Aż się zdziwiłam, że za taką małą cenę dostałam taki efekt :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post. :) Również się z tym borykam,ale chyba o wiele gorsze jest dla mnie strączkowanie...
OdpowiedzUsuńMam pytanie związane z podcinaniem włosów. Proszę o odpowiedź. Od roku jestem włosomaniaczka. Włosy ścinam od dłuższego czasu na prosto. W czerwcu planuję ściąć włosy maszynką "od linijki". Problem jest jednak z przodem. Włosy po obu stronach na przodzie są bardzo przerzedzone. Nie wiem, czy stopniowo pozbyć się tego przerzedzenia wraz z kolejnymi wizytami u fryzjera czy może lepiej byłoby ściąć przednie włosy w bardziej zaokrąglony kształt np.U?
Również podcinałam od jakiegoś czasu na prosto włosy z zamiarem zrównania wreszcie tych przednich pasm (pozostałości po grzywce). Powiem Ci, że ostatnio zdecydowałam się właśnie na kształt litery U. W dodatku fryzjerka wzięła do tego maszynkę :). Efekt jest super, przednie włosy delikatnie podcięte, ładnie się wreszcie wkomponowały w całość i jedynie co, to żałuję, że wcześniej się na to nie zdecydowałam. Lepsze to niż wieczne równanie na prosto, obcinanie zdrowych włosów z tyłu tylko żeby te przednie je dogoniły ;)
UsuńSuper! Zdecydowanie kilka fajny porad jak zadbać i ujarzmić włosy.
OdpowiedzUsuńJa stosuje to wszystko, a nadal moje włosy przybierają z godziny na godzine wyglad trapezu. Na długości były rozjasniane i farbowane. Bo odrost jest super łatwy w pielęgnacji. U mnie nie sprawdza sie zawijanie wlosow w koczek czy warkocz bo mam bardzo niepodatne włosy i po związaniu wyglądają okropnie, takie kanciaste niby fale, a raczej zagniecenia. :( u mnie chyba dopiero ścięcie tych rozjasnianych partii rozwiąże problem. A czemu włosy po wysuszeniu suszarka mniej sie puszą niz gdy pozwolę im naturalnie wyschnąć??
OdpowiedzUsuńBo jeśli suszysz je prawidłowo (a nie pod włos) to je wygładzasz. Są one wtedy mniej podatne na puszenie się i uszkodzenia. Nie przy każdych włosach i nie przy każdej suszarce to działa ;) Warto mieć jednak porządną suszarkę z chłodnym i lekko ciepłym nawiewem oraz funkcją jonizacji. Ja lubię też podsuszać włosy na obrotowej szczotce (już jak prawie wyschną).
UsuńŚwietny post, większość rzeczy stosuje, a i tak puszenie wraca..
OdpowiedzUsuńmam z natury proste włosy, po koczku slimaczku niestety jeszcze bardziej się pusza, pomaga jedynie warkocz, ale wtedy włosy się lekko się falują..
A jak związujesz włosy w ślimaczek to wcześniej nakładasz jakieś serum albo odrobinę oleju? Ja tak robię, do ślimaczka używam małej klamerki plastikowej i muszę przyznać, że efekt jest super :) Chociaż nie z każdym serum moje włosy dobrze współpracują, lubią Green Pharmacy (jedwab) i olejki Hask.
UsuńA może zawijasz w koczek wilgotne włosy? Ja kiedyś musiałam idealnie dosuszyć włosy przed zaiwnięciem włosów, inaczej był wielki puch. Teraz mogę zawijać wilgotne. :)
Usuńze mną to samo... nawet jak w suche włosy (w drugi dzien po myciu) dam krople olejku i zawijam w koczek albo warkocz to puszą sie jeszcze bardziej mimo ze uzywam sprawdzonego olejku :( chyba najwyzsza pora obciac je do ramion bo już nie mam siły... a nożyczki i tak ich nie miną...
UsuńMoje włosy puszą się po myciu niezależnie od tego czy je wygładzę przy użyciu serum czy nie, najlepiej sprawdza się szczotka z drewnianymi ząbkami! :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne rady i dobrze opisane ;)
OdpowiedzUsuńMoje włosy po koczku ślimaku są jeszcze bardziej spuszone, chyba, że mam good hair day to wtedy jest inaczej :) Metodę wprasowywania muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńSama stosuję niektóre z metod :)
OdpowiedzUsuńJa zaczęłam płukać włosy letnią wodą co daje super efekt wygładzenia:D
OdpowiedzUsuńBrakuje mi tu informacji o nakładaniu kropli oleju na włosy - u mnie to najlepszy sposób ;)
OdpowiedzUsuńMiałam uwzględnić i mi umknęło. Zaraz dopiszę :)
UsuńWłaśnie takiego wpisu potrzebowałam! <3 miałam zawsze włosy proste i czesałam je i na mokro i na sucho. W wakacje zaczęły się trochę kręcić i były ładne loki ale tylko przez pół dnia :D zrezygnowałam z nich i zaczęłam namiętnie rozczesywać je i starać się wygładzić co powodowało że z strąków robił się puch nie do ogarnięcia. Od jakiegoś czasu zupełnie nie używam suszarki tylko koszulkę bawełnianą na chwilę, czeszę tylko na sucho, zmieniłam szampon na intense repair i stał się cud z szorstkich, porowatych i poodgniatanych włosów zrobiły się gęste i mięciutkie! Zrezygnowałam także z codziennego mycia (miałam problem z tłustymi u nasady i suchymi na końcach). Do idealnych włosów jeszcze daleko droga i właśnie dlatego potrzebowałam takiego wpisu, który pomoże mi zminimalizować liczbę bad hair days
OdpowiedzUsuńStosuję praktycznie wszystkie wyżej opisane przez Ciebie sposoby i moje włosy dalej się puszą :(
OdpowiedzUsuńJak nakładałaś maskę Isana Professional Effektiv - Kur Oil Care? Zobaczyłam ją w tym poście : http://www.blondhaircare.com/2015/01/wosy-dociazone-jak-dociazyam-swoje-wosy.html. Zastanawiam się, czy mogę ją też nakładać na włosy u nasady? Mam przetłuszczające się włosy, dlatego proszę Cię o radę, ale z drugiej strony też chcę im dostarczyć odżywczych składników. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMożesz nakładać na włosy u nasady, ale tylko sporadycznie i przed myciem. W przeciwnym razie może obciążać. Przetłuszczające się włosy też warto nawilżać. :)
UsuńJeśli masz włosy przetłuszczające się to osobiście nie radze nakładać odżywkę u nasasdy włosów. Ja jeśli tak zastosuję odzywkę włosy o wiele szybciej mi się przetłuszczają.
OdpowiedzUsuńMam puszące włosy tuż po myciu, ale specjalnie mnie to nie przeszkadza. Dzięki temu są trochę dłużej świeże, a myję wieczorem( rano nie ma szans(, to rano wyglądają dobrze. Gdybym myła rano to owszem byłby duży problem.
OdpowiedzUsuńMi to przeszkadzało, gdy musiałam myć włosy w ciągu dnia. A czasami się tak zdarzało. :)
UsuńA trzeba spłukać tą maskę?
OdpowiedzUsuńTak. :)
UsuńWystarczy wodą, czy trzeba szamponem? Bo jak szamponem, to przecież te cenne składniki znikają po umyciu.. Przynajmniej tak mi się wydaje... :D
UsuńWodą. :) W takim przypadku nie nakładam masek przed myciem, tylko po. :)
UsuńJuż po pierwszym użyciu moje włosy były miłe i gładkie w dotyku, nawilżone. Mam nadzieję, że po kolejnych użyciach nie będą takie suche i że będą się mniej puszyły. Dziękuję bardzo za tą perełkę. Przyznam, że dość spontanicznie ją kupiłam, bo sobie o niej przypomniałam :D. Jest to dobrze wydane 4.99 zł.
UsuńNatalio, a mogłabyś napisać jak zachowują się Twoje włosy w dni, gdy wilgotność powietrza jest wysoka? Czy się puszą? : )
OdpowiedzUsuńJeśli twoje się puszą, to nakladaj na nie krem fryzjerski z olejkiem, serum może być za lekkie.
UsuńNie puszą się tak jak kiedyś. :) Kiedyś puszyły się tragicznie. :(
UsuńKoczek lub warkocz i czesanie TT, moje włosy zostały ujarzmione;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że kolejny post specjalnie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy straszliwie puszą się po myciu, nie mówiąc już o pobycie na dworze, gdy jest bardzo wilgotno. Kiedy włosy są lekko wilgotne, robię luźny warkocz lub koka :)
Zapraszam do mnie: http://yes-to-the-beauty.blogspot.com/2015/04/jak-mierzyc-wosy.html
mi sie nie pusza:)
OdpowiedzUsuńSzczęściara :)
UsuńHej Natalko :) ja kompletnie nie rozumiem swoich włosów- półtora roku dbałam o włosy 'naturalnie' i wcale nie wyglądały super. Od jakiegoś czasu susze włosy gorącym nawiewem po każdym myciu i włosy wyglądają cudownie.
OdpowiedzUsuńJak to możliwe? Czy szkodzę moim włosom w perspektywie czasu? Jak będą wyglądały za rok przy ciągłym suszeniu?
Pozdrawiam,
Gosia
Też tak miałam. Na początku włosomaniactwa pozwalałam włosom schnąć naturalnie, widziałam dużą poprawę, no wiadomo. Potem musiałam parę razy suszyć włosy na szybko i także zauważyłam, że włosy wyglądają lepiej. Ale niestety nie na dłuższą metę. Po pewnym czasie suszenia gorącym nawiewem (bo wtedy włosy były proste) zaczęłam znowu znajdować rozdwojone końcówki, a z każdym kolejnym suszeniem włosy nie wyglądały już tak cudownie. Znowu zaczęły się puszyć, pomimo pielęgnacji. Teraz gdy muszę sięgnąć po suszarkę, używam tylko chłodnego nawiewu. Także nie polecam ;)
UsuńGosiu, musisz obserwować swoje włosy. Jak zaczną być suche albo łamliwe, to znak, że suszenie gorącą suszarką jest dla nich szkodliwe. Mimo wszystko dbaj o nie nawilżając i natłuszczając, aby temu zapobiec. :) Ja miałam tak samo jak pisze Anonimowy - przed włosomaniactwem zaczęłam pożyczać profesjonalną suszarkę od współlokatorki - na początku było super, a po pewnym czasie włosy były sztywne i kruche. :(
UsuńMoje włosy nie lubią schnąć samodzielnie, bo zawsze mają wtedy słaby skręt i są spuszone. Suszarka je wygładza i bardziej unosi u nasady. Niestety nie mam chłodnego nawiewu, ale staram się trzymać suszarkę dosyć daleko, żeby powiew nie był gorący. Nie zaobserwowałam pogorszenia ich stanu :)
UsuńDziękuję bardzo za odpowiedzi.
UsuńNatalko dodam jeszcze, że cudownie jest mieć naturalny kolor włosów- dziękuję za inspirację!
Jesteś super dziewczyną :)
Pozdrawiam,
Gosia
Dziękuję. :*
Usuńmoje włosy, upięte po myciu w jakąkolwiek formę - warkocz czy kok, reagują tragicznie. zamykam im tym samym drogę ujścia wilgoci (tak to nazwijmy) przez co schną o wiele dłużej,a w ostatecznym rachunku wyglądają po prostu bardzo źle. może tylko ja mam takie spostrzeżenia i jestem odstępstwem od reguły ;)
OdpowiedzUsuńA ja nie wiem co sie dzieje moim włosom. Po koczku czy nawet warkoczu są ekstremalnie spuszone. Najlepiej wyglądają zaraz po wysuszeniu ciepłym nawiewem suszarki naciągnięte na okrągłą szczotkę. Szybko się przesujszają.. a olejuje i maseczkuje co mycie. Po myciu wcieram krople olejku arganowego i sylikonowe serum a i tak jest puch. I dziwne odkształcenie na wysokości uszu.
OdpowiedzUsuńA zaplatasz w kok/warkocz suche czy wilgotne włosy?
UsuńZawsze suche. Ostatnio coraz częściej śpię w rozpuszczonych włosach. Myje co dwa - trzy dni. Nawet jeśli wieczorem ich nie umyje i na noc jakoś je upne czy zaplote to rano są strasznie suche i spuszone. I mega odkształcone. Dodam, że moje włosy puszą sie po proteinach (mleczy Kallos, zabiegi laminowania nie przynoszą najlepszych efektów)..
UsuńMam tak samo, z tym, że proteiny moich nie puszą w ogóle. Już nie wiem co robić. Zawsze myję włosy wieczorem i na drugi dzień nigdy nie wyglądają ładnie, bo po koczku i warkoczu właśnie są suche i spuszone, po rozpuszczonych odkształcone :( Zawsze zwiazuje suche, nakładam serum lub olejek...Włosy średnioporowate w kierunku niskiej.
UsuńA.
Może są mocno falowane, stąd puch?
UsuńMoim must have jest olejek z palmolive. Wcieram go nawet po kilka razy, ale bardzo fajnie wygładza.
OdpowiedzUsuńZ Pantene!
UsuńOo tak, zawijanie w koczek po wysuszeniu u mnie działa najlepiej :)
OdpowiedzUsuńNatalko, jak miałaś cieniowane włosy to byly lekko falowane prawda? a teraz są nieziemsko proste, piękne o takich marzę! nagle przestały Ci się kręcić?
OdpowiedzUsuńTak, falowały się, gdy były cieniowane. Teraz nie są idealnie proste, ale łatwo uzyskać mi zarówno fale, jak i proste :D
UsuńOstatni sposób sprawdza się u mnie najlepiej ;)
OdpowiedzUsuńZmywanie maski/odżywki z olejkami chłodną lub letnią wodą powoduje puszenie. Trzeba zmywac ciepłą. Pewnie większość to wie.
OdpowiedzUsuńCzy to, że Twój problem z puszącymi się włosami jest mniejszy, nie jest przypadkiem efektem zakupy jedwabnej poszewki?
OdpowiedzUsuńNie. :) Śpię w związanych włosach.
Usuńduzo punktow stosuje, ale moje wlosy nadal pusza sie! Jeszcze wyproboje zawijanie w koczek juz wyschniete wlosy, moze to mnie pomoze))))
OdpowiedzUsuńhalo co to znaczy włosy spuszone ???
OdpowiedzUsuńTakie, które zamiast być lśniące i puszyste po prostu się puszą :P
UsuńSpuszone włosy są sianowate zamiast gładkie
UsuńMyję włosy szamponem przeciwłupieżowym. Wszystko jest w porządku do czasu, kiedy nie wysuszę włosów suszarką (z gorącym nawiewem :c), tylko pozwolę włosom samoistnie wyschnąć. Od razu pojawia się łupież. Jest tego jakaś przyczyna? Mogę coś zmienić. Dobrze wiem, że gorące powietrze wysusza, ale muszę suszyć włosy, bo łupież jest dla mnie uciążliwy. Myję włosy co 2 dni. :)
OdpowiedzUsuńPewnie Twoja skóra źle znosi wilgoć, łupież często powodują drobnoustroje dla których takie wilgotne środowisko to raj, Też tak mam (może nie łupież, ale zaczyna swędzieć jak nie wysuszę). Dlatego ja staram się uszyć włosy przy skórze, gdzie schną najdłużej a końcówkom pozwalam doschnąć samodzielnie.
UsuńMnie już to puszenie doprowadza do ciężkiej... hmm... szału :P Ale walczę, mam nadzieję, że w końcu będą zmiany na lepsze :)
OdpowiedzUsuńJa mam pytanie
OdpowiedzUsuńMam maly dylemat używam szamonu z sodium coco sulfate o składzie:Aqua, Sodium Coco-Sulfate, Pinus Pumila Extract (syberyjska sosna karłowa), Coco-Glucoside (and) Glyceryl Oleate, Sorbitane Caprylate, Potentilla Supina Extract (pięciornik niski), Arctium Lappa Root Extract (korzeń łopianu), Organic Saponaria Officinalis Root Extract (organiczny ekstrakt mydlnicy lekarskiej), Hippophae Rhamnoides Fruit Oil (olej z rokitnika ałtajskiego), Organic Hypericum Perforatum Extract (organiczny olej z dziurawca), Acanthopanax Senticosus (Eleuthero) Root Oil (olej dzikiego pieprzu), Parfum, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Benzyl Alcohol, Citric Acid, Caramel.
Włosy myję co cztery dni. Zastanawiam się czy łagodniejszy szampon jest mi potrzebny. Obawiam się, że może on nie wystarczyć(przed każdym myciem olejujuę włosy).
Kiedyś miałam próbę z baby dremem i dostałam uczulenia (plątał mi również włosy).
Jak myślisz czy w mojej sytuacji potrzebny będzie łagodny szampon?
Skoro ten Ci służy - możesz go stosować. Wg mnie jest łagodny. ;)
UsuńDziewczyny, mogłybyście polecić mi jakiś łagodny szampon do codziennego mycia? Dzieckowe odpadają, niemiłosiernie plączą mi włosy i nie domywają zbyt dobrze (mam "tłuściocha łojeckiego" (:D), codzienne mycie to konieczność). Dobrze sprawdziła się aloesowa Equilibra, ale szukam dalej, może coś ją przebije ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Paulina
super są szampony Alterra :)
UsuńJa polecam Orientanę (drogie, ale wydajne i dobre!), Sylveco ma swoje szampony, Lacibios Protecta, płyn do higieny intymnej Sylveco.
UsuńNatalia,
OdpowiedzUsuńz wielu wypróbowanych masek i odżywek moje włosy są do zniesienia TYLKO po pomarańczowym Biovaxie. Po tej do laminowania z awokado są niedociążone, przesuszone, żółta Isana też nie dociąża(po dodatku 3 kropelek olejku jeszcze gorzej-Bielenda arganowa), żółty Garnier byl o wiele lepszy przed zmianą składu,żółty Glisskur-tragedia,a reszta wypróbowanych to takie średnie na jeża. CZY TO OZNACZA , ŻE MAM UŻYWAĆ TYLKO BIOWAXA? Poleć coś jeszcze :D
Nie mam pojęcia, co mogę polecić. Może czarną maskę marokańską? :))
UsuńWitam!
OdpowiedzUsuńPrzychodzę z typowym problemem, a mianowicie odrostami, ale zaczynając od początku. Moje naturalne włosy to ciemny blond. Zawsze chciałam mieć je odrobinę jaśniejsze, nigdy wcześniej ich nie farbowałam. Zobaczyłam reklamę Sunkiss i pomyślałam czemu nie. Produkt sprostał moim oczekiwaniom, nadal bardzo sobie chwalę kolor, który jest dla mnie idealny. Niestety, zaczęły pojawiać się małe odrosty, które na szczęście nie wyglądają tragicznie w związku z moim naturalnym kolorem włosów(chociaż to też zależy od światła), ale jednak są. Sunkiss zupełnie ich nie łapie, w sumie można się było tego spodziewać. Kochana, czym mogę pofarbować te odrosty? Smutny Nie chcę farbować całych włosów, gdyż naprawdę ten kolor mi odpowiada. Tylko te odrosty...
Najlepiej udaj się do fryzjera - trudno doradzać bez zdjęcia, a nawet na podstawie zdjęcia, ponieważ zdjęcia przekłamują kolory.
UsuńPiękne masz włosy !
OdpowiedzUsuńPiękne masz włosy;) moje nie chcą być niestety takie grzeczne, ale co zrobić...;) mnie na puszenie pomaga zrobienie po wysuszeniu warkocza, włosy zyskują wtedy dodatkowo ładne fale;) daje również radę prostownica z jonizacją, to na wyjścia;) Pozdrawiam Dziewczyny;)
OdpowiedzUsuńMam pytanie nie związane z tematem, ale moja fryzjerka poleciła mi obcinanie włosów ciepłymi nożyczkami. Wiesz cokolwiek o tej metodzie? Tobie jakoś bardziej ufam niż jej:) Dlatego chętnie dowiedziałabym się czegoś od Ciebie na ten temat. Nie umiem sobie tego wyobrazić, bo przecież gorąca temperatura to nic dobrego dla włosów, no ale to pewnie działa jak przypalanie... Jeśli tylko coś wiesz to chętnie się dowiem :)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam, ale mam zamiar tę metodę przetestować i opisać na blogu. :)
UsuńNo to chyba też sama przetestuję, bo dla widocznych efektów trzeba kilka takich zabiegów, więc tak długo na pewno nie wytrzymam :D ale chętnie będę porównywać moje wrażenia z Twoimi :)
Usuńczy uwazasz ze dobrym pomyslem jest nalozenie sobie maski na wlosy tak jak robi sie zabieg keratyna? nalozyc maske na umyte wlosy wysuszyc i wyprostowac wlosy zostawic np na noc i zmyc? czy np tak nalozona maska proteinowa lepiej zadziala? czy spali wlosy?
OdpowiedzUsuńNie ryzykowałabym. :)
Usuńmoje farbowane najbardziej lubią "na wilgotną" szczotkę :) a suszenia chłodnym nawiewem nie wyobrażam, zajęłoby mi to 2 godziny :D
OdpowiedzUsuńJak się nazywają Twoje koty i ile ich w sumie masz?
OdpowiedzUsuńTo są w zasadzie koty moich rodziców, 3 na 4 zostały przygarnięte :) Misia, Grubcio, Białuszka i Franek. ;)
UsuńCzy to nie jest troche bezsensowne, jesli uzywa sie szamponu o kwasnym pH a pozniej naklada sie odzywke?
OdpowiedzUsuńOdżywką działamy tylko powierzchniowo. :)
UsuńMogę prosić o pomoc? :)
OdpowiedzUsuń13 kwietnia mam wizytę u fryzjera, chciałam zrobić cieniowanie i obciąć je w kształt v. Po to żeby w końcu jakoś ładnie wyglądały. Kiedy byłam młodsza zawsze miałam włosy obcięte na prosto oraz idealnie proste koloru bardzo jasnego blondu, od jakichś dwóch lat włosy mi bardzo pociemniały (te nowe) oraz zaczęły się brzydko falować, zawsze były cienkie rzadkie oraz łamliwe ale w tamtym roku ich stan się drastycznie pogorszył (są zniszczone na całej długości, przerzedziły się jeszcze bardziej, próbowałam je ratować kilkakrotnym obcinaniem przez co straciły też na długości). Nadal chcę je obciąć na v, ale boję się, że będzie to wyglądać bardzo źle a stan włosów pogorszy się jeszcze bardziej, szczególnie, że powoli udało mi się je doprowadzić do ładu.
Czy powinnam je obciąć na prosto tak jak kiedyś (po zrobieniu zdjęcia zauważyłam, że teraz też mam proste końce), czy jednak spróbować tego nowego pomysłu? ;c
PS zdjęcia: http://zmniejszacz.pl/zdjecie/243/2220891_wosyy.jpg
Ja bym obcięła na prosto, bo porowate włosy na V mogą się puszyć i wywijać. :( Piękne włosy :)
UsuńJa mam z kolei problem z bardzo oklapniętymi włosami, wolałabym już, żeby się puszyły. Mam baaaardzo długie włosy, a do fryzjera chodzę 1 na 2-3 lata, żeby tylko podciąć końcówki. To pewnie przez to... ;///
OdpowiedzUsuńMój blog- ultradefenceless
U mnie, od nastania wiosny, na glowie tragedia. Rozpuszczone-snopek, zwiazane-miotla. Nie moge sobie dac z moimi wlosami rady :(. Kilka razy wspomoglam sie prostownica, ale nie jest to optymalne rozwiazanie :/.
OdpowiedzUsuńPytanie nie w temacie, ale może wiecie czym można zastąpić szampon oczyszczający z encanto? Po poprzednim prostowaniu keratynowym została mi jeszcze duża ilość keratyny, ale niestety szamponu już zabrakło ;/ Moge go zastapiąć barwą, baby dream czy moze bd z sodą oczyszczoną a moze jeszcze cos innego?
OdpowiedzUsuńJa chyba skończę z tym wszystkim i zaczną myć włosy byle jakim szamponem. Olejuję włosy, nakładam maski i nic. Włosy mi okropnie lecą już od kilku lat. Moja mama mi mówi że to przez stres, ale ja nawet nie potrafię się nie stresować ( przez szkołę i wgl.) Jedyne co się zmieniło w moich włosach to, że są bardziej miękkie i na tym koniec. Tyle co ja się oczytałam w internecie to znam moją porowatość i wydaje mi się że używam właściwych olejów itp. Nie mam zielonego pojęcia jak to jest mieć nawilżone włosy, albo dociążone. Nie mam kogo zapytać, żeby pomógł mi z włosami i zobaczył je na żywo. Mówi się że nie można mieć wszystkiego, a ja nie mam nic
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie :( Właśnie też się zastanawiam czy nie rzucić tego wszystkiego w cholere bo wydaje mi się że kiedyś mi się tak włosy nie puszyły.. ehh Ale za to dzięki pielęgnacji nie mam już takich odstających włosków w koło twarzy. Jestem w kropce.. :(((
UsuńNatalko, zupełnie offtopic, ale co to za kurteczka?
OdpowiedzUsuńStradivarius, kolekcja sprzed kilku lat. Teraz są tam podobne :)
Usuńwitam moja recepta na nie puszace sie włosy to po umyciu włosów nakładam maskę na włosy badz odzywke ale nie nakładam na ia czepka ani recznika bo wtedy mi sie nie pusza poprostu robie kitke i zostawiam na pół godziny na włosy . natomiast gdy nakładam czepek recznik i trzymam je tak pół godziny to mi sie niezle puszą ...
OdpowiedzUsuńtaka moja mała rada
Hej! U mnie jest na odwrót. Włosy po umyciu mam super gładkie niezależnie czy trochę poduszę czy wyschną same. Problem w tym, że rano budzę się i mam włosy spuszone. Na noc zawijam włosy w ślimaka, próbowałam też w niskiego kucyka, co z kolei daje efekt płaskich, strączujących się włosów. Mam włosy cienkie, do ramion i mam wrażenie, że wieczorna pielęgnacja nie daje mi kompletnie nic. Może coś doradzisz? Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńMoże związujesz lekko wilgotne i dlatego? :)
UsuńStosuję się do rad i czuję, że włosy po olejowaniu na mokro są wreszcie milsze w dotyku, dodaję cukru do wody więc są jakby bardziej gładkie. Śpię w koczku jednorożca. Ale mam taka objętość i spuszenie, że az uwierzyć trudno. Włosy mocno wysokoporowate, rozjaśniane. Nie kładę się w mokrych. A wyglądam jak wkurzony aniołek charliego ;)
OdpowiedzUsuńMoje włosy puszą się naprawdę strasznie. Nie ma mowy o wyjściu gdzieś w rozpuszczonych. Nawet w komu czy warkoczu jest to zauważalne. Od mniej więcej pół roku nie używam prostownicy i zostawiam aby wyschły naturalnie bez suszarki. Myję szamponem nawilżającym. Używam raz na czas maski, a tak to po umyciu odżywki. Lecz moje puszą się nawet dzień/dwa itd. po umyciu. Po prostu nie ma chwili żeby wyglądały ładnie, normalnie, schludnie. Jak siedzę w domu jest tragedia z włosami, a jak wyjdę na dwór to już w ogóle nie wiem jakim słowem to opisać. Wychodzi na to że to przez wilgoć bądź zmianę temperatury ale w sumie nie mam pojęcia. Dziękuję bardzo za rady mam nadzieję że pomogą, bo włosy jednak są rzeczą, która pusząc się i będąc nieestetyczna sprawia, że po prostu nie czujemy się komfortowo ze sobą ani przy innych.
OdpowiedzUsuń