Prostowanie włosów na płaskiej szczotce to rodzaj stylizacji, którą zamierzałam przetestować w domu już kilka miesięcy temu. Na swojej wishliście umieściłam wtedy płaską szczotkę GHD i Babyliss, ale skusiłam się dopiero na Tangle Teezer Blow Styling. Jeśli jesteście ciekawe, jak sprawdziła się u mnie oraz w jaki sposób jej używam, zapraszam do przeczytania recenzji. :)
Parametry Tangle Teezer Blow Styling
Tangle Teezer Blow Styling to jedyna wśród szczotek TT, która posiada rączkę i grube, twarde, równe kolce. Jej przeznaczeniem jest prostowanie wilgotnych włosów przy pomocy suszarki, a specjalne rowki pomiędzy rzędami igieł mają za zadanie odprowadzać nadmiar wilgoci podczas suszenia.
Występuje w dwóch rodzajach: Half Paddle (dla włosów krótkich i półdługich) oraz Full Paddle (dla włosów długich). Ja posiadam wersję Half Paddle.
Szczotka jest solidnie wykonana z dobrej jakości plastiku i dostępna w jednej opcji kolorystycznej: liliowo-granatowej. Mankamentem obudowy jest fakt, że granatowa, błyszcząca powłoka jest podatna na zarysowania (w przeciwieństwie do matowej, liliowej powłoki).
Szczotka jest bardzo łatwa w oczyszczaniu - wystarczy chwila, aby oczyścić ją z włosów oraz resztek kosmetyków.
Szczotka jest bardzo łatwa w oczyszczaniu - wystarczy chwila, aby oczyścić ją z włosów oraz resztek kosmetyków.
Najważniejszym plusem szczotki jest to, że jest bardzo dobrze wyprofilowana, dzięki czemu możemy prostować nią włosy lub podwijać końcówki trzymając ją pod różnym kątem, poziomo, pionowo, na skos itp.
Wymiary
Długość całej szczotki: 24 cm
Rączka: 12 cm x 3,5 cm
Podstawa z igłami: 12 cm x 7 cm
Długość igiełek: 0,7, 1,1, 1,4, 1,8 cm
Cena
Regularna cena Tangle Teezer Blow Styling to ok. 60 zł (często bywa w promocji)
Regularna cena Tangle Teezer Blow Styling to ok. 60 zł (często bywa w promocji)
Dostępność
Obecnie najszerzej dostępna jest w Internecie. Pozostałe wersje Tangle Teezer znajdują się stacjonarnie w wielu drogeriach, np. w Rossmannie, Hebe, a nawet w Douglasie.
Jak używać Tangle Teezer Blow Styling?
Prostowanie włosów za pomocą szczotki i suszarki wymaga wprawy, ponieważ musimy sprawnie operować dwoma gadżetami jednocześnie. Warto pamiętać, aby:
1. Przed stylizacją włosów dokładnie je rozczesać na mokro drewnianym grzebieniem, palcami albo tradycyjną TT, ponieważ TT BS nie nadaje się do rozczesywania. Ciągnie włosy i zatrzymuje się na kołtunach, ale na szczęście przeczesywanie nią rozczesanych włosów nie sprawia problemów.
2. W przypadku długich włosów nawiew suszarki musi być ciepły (prostowanie zimnym trwa u mnie wieki, nawet cienkich pasm).
3. Aby przyspieszyć stylizację, przed jej rozpoczęciem watro podsuszyć włosy, aby nie były mokre, lecz wilgotne.
4. Przed stylizacją najlepiej podzielić włosy na mniejsze pasma i stylizować je po kolei od nasady aż po końce. Przyda się klamra. :)
4. Przed stylizacją najlepiej podzielić włosy na mniejsze pasma i stylizować je po kolei od nasady aż po końce. Przyda się klamra. :)
5. Suszarka musi być zakończona koncentratorem, pozbawiona tej końcówki rozdmuchuje włosy na wszystkie strony i utrudnia stylizację.
6. Igły szczotki muszą wychodzić na zewnątrz włosów, abyśmy mogli dotrzeć do prostowanego pasma suszarką. Długie włosy nie osadzają się mocno na dnie szczotki, dlatego trzeba je przytrzymywać suszarką lub napinać poprzez charakterystyczne ułożenie szczotki. Na szczęście jest ergonomiczna i nie sprawia to kłopotu.
Na początku testowałam szczotkę na suchych włosach, aby na mokrych mieć już wprawę. :) Przed myciem nakładam emolientową odżywkę z dużą ilością filmformerów, aby ochronić włosy (szczególnie rozjaśniane końce) przed szkodliwym działaniem suchego powietrza z suszarki.
Efekty na moich włosach po prostowaniu Tangle Teezer Blow Styling
Rozjaśniana część moich włosów nadal jest porowata, ale podczas codziennej pielęgnacji zacieram ślady porowatości emolientami, aby włosy ładniej wyglądały i aby nie sprawiały mi problemów. :) Właśnie ze względu na podwyższoną porowatość tuż po stylizacji końce najpierw wyglądały tak:
Po lewej rozczesane Tangle Teezer The Oryginal | Po prawej przeczesane ręką
Dopiero po godzinie osłonka się uszczelniła i włosy zaczęły ładniej wyglądać: były proste, miękkie, umiarkowanie błyszczące, sypkie i lekkie. Co najważniejsze - nie puszyły się i nie zbijały się w kolonie.
Zdjęcie zrobione podczas zachmurzenia
Moja opinia o Blow Styling Half Paddle
Według producenta szczotka Half Paddle przeznaczona jest dla włosów krótkich i półdługich. Zapewne dlatego nie miałam problemu ze stylizowaniem grzywki, która sięga do ramion, natomiast dłuższe pasma wypadały ze szczotki, gdy zbliżałam się do połowy. Znalazłam na to sposób - układam szczotkę pod kątem i do końca przytrzymuję długie pasmo palcem. :)
Osobiście jestem bardzo zadowolona z efektów stylizacji, ale żałuję, że nie mam punktu odniesienia w postaci innych tego typu szczotek. Jeśli lubicie włosy stylizowane suszarką, Tangle Teezer Blow Styling na pewno będzie przydatnym gadżetem. Warto pamiętać, że sama szczotka cudów nie zrobi, jeśli włosy nie będą odpowiednio wypielęgnowane, a suszarka nie będzie dobrej jakości. :)
Prostowanie szczotką i suszarką czy prostownicą? Dla mnie dużo bardziej wygodne jest suszenie naturalne i jednokrotne pociągnięcie gorącą prostownicą niż kilkukrotne suszenie jednego pasma ciepłym nawiewem suszarki. Nie prostuję włosów na co dzień, ale przypuszczam, że jeśli zajdzie taka potrzeba z wygody chętniej sięgnę po prostownicę. ;)
Stosowałyście Tangle Teezer Blow Styling?
Jaka jest Wasza opinia o niej?
Czyli odczuwasz potrzebę prostowania włosów? Pytam, bo po prostu tego nie rozumiem - na aktualizacjach "bez farby" czy przy niektórych recenzjach zamieszczasz zdjęcia włosów idealnie prostych (nie pamiętam, abyś pisała, że je wtedy prostowałaś, raczej, że wyschły same lub lekko je podsuszyłaś). Jaki jest więc sens prostowania włosów, które bez tego są idealnie proste?
OdpowiedzUsuńJestem też bardzo ciekawa jednego - czy rozczesujesz włosy na mokro? Oczywiście, gdy je suszysz to na pewno tak, ale co, gdy pozwalasz im wyschnąć naturalnie? :)
Moje włosy są naturalnie lekko falowane, ale łatwo je rozprostować. Bez stylizacji niemiłosiernie się strączkują i po jakimś czasie również puszą (rozjaśniane końce), więc przy okazji ważniejszych wyjść je prostuję (rzadziej kręcę). Raz poszłam na wesele bez stylizacji i była to najgorsza decyzja w życiu. ;)
UsuńPrzez kilka lat zrobiłam całkowitą przerwę w stylizacji, bo włosy były za słabe, ale od pewnego czasu sporadyczna stylizacja im nie szkodzi. :)
Gdy nie stylizuję włosów i nie suszę suszarką, rozczesuję je na sucho. :)
Aha, rozumiem. Czyli u Ciebie stylizacja na gorąco jest remedium na puch i strączkowanie. A u mnie jest nieco inaczej - reagują puchem na suszarkę. Mam naturalny jasny blond, wysokoporowaty, zdrowy, z natury suchy, z tendencją do przesuszania z prędkością światła. ;)
UsuńA jak wtedy radzisz sobie z grzywką? Ja również zapuszczam swoją, ale ona żyje całkowicie swoim życiem, jest taką buntowniczką, że masakra. ;) Troszkę ją ostatnio podcieniowałam u fryzjera, licząc, że może nieco ją to "uskrzydli" ;), bo w końcu długość też lekko cieniowana, a dążę do złączenia grzywki z pierwszą, wierzchnią warstwą fryzury, ale nic z tego, nie układa się dobrze. A gdy próbuję włosów nie rozczesac na mokro to już w ogóle robi się z niej taki pierz... :D
Zwyczajne wysuszenie włosów również powoduje suchość i puszenie na końcach - dopiero suszenie na szczotce (płaskiej lub okrągłej) ujarzmia włosy. :) Grzywka jest najmniej porowata (właściwie niedługo będzie całkowicie niskoporowata :D) i nie mam z nią problemów. Ja dlatego nie cieniuję grzywki, bo piórkowata fruwa na wszystkie strony :( taka domena cienkich włosów
UsuńRozumiem. U mnie wszystko było ok (lekkie cieniowanie i dalej zapuszczanie grzywki), dopóki jakieś 10 miesięcy temu fryzjerka mi jej nie zdegażowała... :(
Usuń"Bez stylizacji niemiłosiernie się strączkują i po jakimś czasie również puszą (rozjaśniane końce)..." U mnie jest podobnie, i zastanawiam się na jakie sposoby stylizujesz włosy? Moje są wysokoporowate i dlatego nie mam w domu prostownicy, a suszarki nie używam, bo też się naczytałam jak źle może wpływać na kondycję włosów. Jednak czasem, przy ważnych wyjściach, wolałabym je wystylizować, ale nie wiem na co postawić?
UsuńCo będzie dla Ciebie łatwiejsze w obsłudze - dla mnie najłatwiejsza jest prostownica. Wolę wysuszyć włosy naturalnie i przeciągnąć prostownicą (5-10 min) niż pół godziny modelować suszarką :))
UsuńDziękuję! :)
UsuńSuper !;) Jeszcze jej nie widziałam . A ty masz piękne wlosy ;)
OdpowiedzUsuńMam ochotę wypróbować tę szczotkę;)
OdpowiedzUsuńPrzerażają mnie te plastikowe igiełki... Absolutnie nigdy nie rozczesuję mokrych włosów (to według mnie najważniejsza zasada przy pielęgnacji cienkich włosów). Taka szczotka na pewno się u mnie nie sprawdzi. Zdecydowanie stawiam na szczotkę z włosia dzika i drewniany grzebień. W przypadku moich włosów strzepnięcie ich po myciu i suszenie z koncentratorem wystarcza, by włosy były proste po wysuszeniu. :-) Buziaki :-* :-)
OdpowiedzUsuńa kiedy wyniki konkursu Vichy?
OdpowiedzUsuńPostaram się wieczorem :))
Usuńjakos nigdy nie potrafiłam mieć w jedej ręce szczotkę, a w drugiej suszarkę. Ile razsy bym nie próbowała, tyle razy efekt jest opłakany, dlatego jedyne czym stylizuję, to suszarkolokówka. Zazdroszczę, że udaje Ci się tak ładnie wyprostować pasma :)
OdpowiedzUsuńTeż tego nie ogarniam! :D
UsuńCo chwila coś mi wypada z ręki, włosy uciekają, ogólnie - katastrofa ;)
Z uciekaniem włosów też miałam problem, ale na szczęście już go opanowałam :D Może warto użyć małą suszarką, taką podróżną? :)
UsuńPodróżne nie maja jonizacji - wiem, bo przeszukałam wszystkie sklepy za taka, która mogę zapakować do torby. A u mnie bez jonizacji ani rusz
UsuńJa jak wysuszę suszarką włosy to mam je idealnie proste, jednak pomimo tego wyglądają inaczej gdy jeszcze je przejadę prostownicą. Nie wiem który efekt mi się bardziej podoba, ale nie prostuje włosów. Nawet gdy miałam je ekstremalnie wycieniowane to ich nie prostowałam, zawsze były proste i wracały do swojego jednego kształtu.
OdpowiedzUsuńjednak to było gdy miałam naturalne włosy. Teraz pomimo zniszczeń rozjaśniaczem dalej są proste, tylko bardziej podatne na odgniecenia. Jak zrobię warkocza na trening to najlepiej żebym miała tego warkocza aż do mycia :P
Twoje włosy jak zwykle przecudowne :*
Ja jestem ciekawa jakie moje włosy będą, gdy będą całkowicie naturalne ;)
UsuńTeż nie umiem tego ogarnąć :D
UsuńTej TT (jeszcze) nie znam, ale mam paddle brush od GHD i jest zdecydowanie warta swojej ceny :) moje włosy są podobne do Twoich- cienkie, ale dość gęste, z naturalnym odrostem, rozjaśnianą długością i puszącymi się końcami. Lekko falują, czego nienawidzę, bo fale w moim wykonaniu to fryzura 'na mokrą włoszkę', więc prostuję je albo właśnie z płaską szczotką, albo z prostownicą, albo moją przenajukochańszą obrotową suszarko-lokówką :)
OdpowiedzUsuńA ten TT prawdopodobnie za jakiś czas wyląduje też w mojej kolekcji. ;)
Oh, GHD <3 + suszarka... zestaw marzeń :-)
UsuńPiękne, zadbane włosy :)
OdpowiedzUsuńPrzyszłam popatrzeć na włosy, tradycyjnie. Nawet jeśli nie rozważam kupna szczotki ;)
OdpowiedzUsuń:)))))
UsuńTeraz zmieniłam zdanie. Zastanawiam się nad szczotką. Myślisz, że nada się do wygładzania włosów? Nie chce jej używać do prostowania, ale też nie do rozczesywania tylko do szczotkowania już rozczesanych, suchych włosów. Myślisz, że to zadziała na takich suchych falach jak moje? Czy tylko je spuszy albo nic zrobi? Dzik, nawet Olivia Garden Combo, jednak troche puszy. Usuwa strączki i nabłyszcza ale jednak tez puszy i wygładzenie wraca dobre kilka godzin.
UsuńOkej. Już wiem. Odpowiedź brzmi - nie nadaje się do szczotkowania nawet rozczesanych włosów.
Usuńjak dbasz o włosy pomiędzy myciami? Nakładasz olejek na końce lub używasz czegoś w sprayu?:)
OdpowiedzUsuńPodbijam pytanie :)
UsuńNic nie robię :) Chyba że włosy są suche na końcach, wtedy wcieram kapkę oleju arganowego albo silikonowego serum. :)
UsuńHej! Bardzo przepraszam, że nie w temacie... no ale...
OdpowiedzUsuńChcę zacząć dbać o włosy bardziej świadomie (ogólnie to bardzo się nimi przejmuję, zabezpieczam, czytam dużo etc., ale jednak brak w tym systematyczności) i ogromnym problemem jest przetłuszczanie się włosów. Muszę je myć codziennie, ponieważ na drugi dzień wyglądają znośnie do połowy dnia, a potem wszystko widać :( Myję je wieczorem (brzydko wyglądają po wyschnięciu, a przez noc ładnie się wygładzają). Nie wiążę ich na noc, ponieważ często myję włosy o 21, a chodzę spać o 24, więc nie zdążają mi doschnąć.
Moje pytanie jest takie: czy nie zaszkodzi skórze głowy, kiedy stopniowo będę przez np. miesiąć myć co 2 dni, przez kolejny co 3 dni itp.?
Stopniowe przyzwyczajanie jest OK, sama tak robiłam. :) + przeczytaj o sposobach, dzięki którym opanowałam przetłuszczanie. :)
UsuńNatalio, bardzo Ci dziękuję za zdjęcie włosów zaraz po suszeniu. Moje wyglądają identycznie(a włosomaniaczę od ponad roku, nie farbuję też od ponad roku) i miałam strasznego doła, ze nic na moje włosy nie działa. A widocznie tak to jest, póki nie zetnie się wspomnień o farbie.
OdpowiedzUsuńA'propos czy są tu dziewczyny ze szczecina? szukam normalnego fryzjera, który umie ciąć i wie co to 1 cm i wie co to zapuszczanie z krótkiej fryzury. pozdrawiam, iwona
Iwona, nie ma sprawy. :) Lubię pokazywać jaka jest rzeczywistość - w końcu nie zawsze jest różowo. :) Niestety porowatości nie da się trwale zniwelować i sama z niecierpliwością czekam aż się jej pozbędę. :-)
UsuńNatalia, może spróbuj jeszcze pielęgnicy. Wazny jest rodzaj odżywki, jaką się przy niej stosuje. Ja robię na odżywkę nivea i na suchych włosach, bo na wilgotnych to pielęgnica mi pokarbowala lekko końcówki.
UsuńJest na mojej liście włosowych marzeń od daaawna :-)
UsuńHej. Mam pytanie. Moje włosy, ta spodnia warstwa jest dość przesuszona, pusząca się, natomiast z góry włosy są wręcz idealne. Produkty zawsze rozprowadzam warstwami, nie stylizuję włosów. Jaka może być tego przyczyna? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPoduszka :)
Usuńooo przyłączam się do pytania! Co w takiej sytuacji zrobić? Spać w koczku czy zmienić poszewkę na satynową?
UsuńTrochę smutno patrzeć, że w przyszłości nie będziesz miała tego farbowanego blondu :( No ale kondycja włosów najważniejsza! Ciekawa jestem jakby wyglądały gdybyś je podcięła kilkanaście centymetrów :)
OdpowiedzUsuńBlacktoffee, może kiedyś zdecyduję się na ponowne rozjaśnianie, ale tym razem zrobię to rozsądnie i na pewno nie sama w domu. :)
UsuńWitaj. Chciałabym poprosić o kilka rad, jestem początkująca.
OdpowiedzUsuńStosuję metodę OMO z szamponem Barwa od 2 tygodni, myślę że włosy się już oczyściły z przeróżnych syfkowatych substancji, i teraz pytanie - jak często myć w ten sposób włosy w kolejnych tygodniach?
Drugie moje pytanie: Ponieważ myję prawie codziennie rano włosy, (są średniodługie, do ramion) i siłą rzeczy muszę je suszyć, bo wychodzę do pracy, to jak je zabezpieczać przed strumieniem suszarki? Używam suszarkolokówki Remington i niestety strumień zimnego powietrza, który posiada jest średnio chłodny, bardziej wpadający w ciepły, zatem obawiam się że może źle wpływać na włosiska.
Pozdrawiam i będę wdzięczna za odpowiedź :)
1. Oczyszczaj włosy wtedy, gdy widzisz że tego potrzebują - są oklapnięte itp. :)
Usuń2. Wcieraj silikonowe serum i susz tym ciepłym nawiewem tak, aby końcówki mogly wyschnąć same.
Do zabezpieczania końcówek jak i włosów na długości od ucha polecam Garnier Fructis, Cudowny olejek z olejkiem arganowym ochrona do 230 stopni:-) Nada się podczas suszenia ciepłym nawiewem. Pięknie pachnie i jest bardzo wydajny:-) włosy są po nim mega lekkie sypkie i mięsiste. Nie będę się rozpisywała, opis można znaleźć na necie:-)
UsuńNatalia mam pytanie czy Twoje włosy jak były krótsze to były falowane i czy miałaś może tak ,że spodnia warstwa mocniej falowała niż wierzchnia?? pytam bo wydaje mi się, że kiedyś jak widziałam Twoje włosy sprzed świadomej pielęgnacji to tak właśnie wyglądały
OdpowiedzUsuńCHyba nie :) najbardziej falowały mi zawsze przednie kosmyki :)
Usuńzastanawiam się właśnie nad tą szczotką :)
OdpowiedzUsuńJak zrobić mgiełkę humektantową? Często czytam o olejowaniu na ten wytwór;)
OdpowiedzUsuńRozpuść w wodzie np. glicerynę albo sok z aloesu w odpowiednim stężeniu :)
Usuńalbo źle zrobione zdjęcia, albo nie wiem co, ale Twoje włosy mało tego że straciły blask to jeszcze stały się spuszone! ten dwukolor też nie wygląda tu dobrze. Ogólnie nie podoba mi się, chyba masz zbyt cienkie włosy na taką długość, no ale to ty decydujesz :)
OdpowiedzUsuńO spuszeniu napisałam w poście, a jeśli chodzi o blask - nigdy nie widać go na zdjęciach, jeśli jest zachmurzenie :)
UsuńA jesli juz prostujesz, to na jaka temperature? Ja od 2 tyg stosuje chlodny/letni nawiew zamiast goracego i udalo mi sie tez dzieki temu zejsc w prostowaniu ze 160 st. na 130, bo wloski po suszeniu sa miekkie i prawie proste i ogolnie widac znaczna poprawe ale moze mozna jeszcze nizsza temp. skutecznie prostowac? Ja mam minimum 130 stopni wiec nie mam jak sprawdzic, dlatego pytam:) moze kupilabym nowa z nizszymi temperaturami do czasu az uda mi sie w ogole odstawic:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTo zależy, ale zwykle 180 stopni. Wolę przejechać raz a porządnie niż poprawiać :)
UsuńDzieki za odpowiedz:* Zaskoczylas mnie troszke bo myslalam ze nizsza:D W takim razie mam jeszcze 2 pytanka: prostujesz cale od nasady po konce? I co uzywasz w celu ochrony? Sorki za dociekliwosc ale jestes moim guru:*
UsuńRaczej od okolic ucha, zależy. :) Wcześniej smaruję włosy serum, np. Kerastase K Ultime :)
UsuńDziekuje bardzo:)
Usuńajj kupiłam tę szczotkę - ale ząbki są tak twarde, że boje się jej używać ;o swoją drogą nie kusi cię ścięcie wszystkich farbowańców? ;) ja również zapuszczam naturalki i jak będą do ramion już to chyba zetnę ;)
OdpowiedzUsuńKusi ;) Ale nie czuję się w długości do ramion, poza tym nie wiem czy da się prowadzić włosowego bloga w krótkich włosach :D Szczególnie, że moje wolno rosną... No i zapuszczam do talii :-)
UsuńDo talii już tak blisko! :):)
UsuńAle przecież prowadzenie bloga włosowego a długość włosów nie ma większego znaczenia :) Chodzi o świadomą pielęgnację włosów (nawet krótkich) a nie zapuszczanie jak najdłuższych. Pozdrawiam.
UsuńTak, tylko że talia o mój cel od 2011 roku :-) Poza tym raz obcięłam do ramion i czułam się bardzo źle. Bałabym się podjąć taką decyzję, szczególnie, że moje włosy wolno rosną. Ale co kilka dni mam kryzys i mam ochotę obciąć wszystkie farbowańce ;) Za 2 dni uważam, że mam najpiękniejsze włosy w mojej historii i tak w kółko :D
UsuńW zupełności rozumiem, że wolisz mieć długie włosy i zapuszczać. Sama też tak mam, chyba dużo dziewczyn marzy o włosach do talii :) Po prostu zrozumiałam, że uważasz iż nie ma sensu prowadzić bloga, jeśli ma się krótkie włosy, a długie są jedynym i dobrym wyjściem. Nieporozumienie ;)
Usuń:-)
UsuńChyba muszę sobie kupić tą szczotkę :D!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, CapelliSani.
wiem, że nie farbujesz włosów od jakiegoś czasu, ale wygląda jakbyś miała po prostu zrobione ombre i to takie naprawdę ładne. ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńWpadłam dziś przypadkiem na tego bloga i muszę przyznać, że szwendam się po nim już którąś godzinę :) Nadal jednak, nie mogę znaleźć wyraźnej odpowiedzi - dlaczego nie należy spać w mokrych włosach? Rozumiem, że się niszczą, ale dlaczego i czy zawsze u każdego działa to tak samo?
OdpowiedzUsuńOsobiście mam włosy mocno rozjaśniane i potem farbowane na blond, lekko nad ramię. Moje włosy się falują, a czasem kręcą. Dotychczas miałam bardzo ciemne niemal czarne włosy (oryginalnie średni-brąz), gęste, błyszczące, bez większych problemów. Obecnie są nadal bardzo gęste, ale dość suche, matowe i szorstkie po rozjaśnianiu, ale pracuję nad tym.... (po przeczytaniu kilku wpisów, okazuje się, że jednak dopiero zacznę pracować). Anyway... chodzę spać z mokrymi włosami, ponieważ na drugi dzień wyglądają dokładnie tak jak lubię - burza loczków, które lekko dociążam olejem z awokado, żeby się mniej puszyły. Niestety na drugi dzień loczki przechodzą w lekko puszące się przy końcach fale i cała fryzura zaczyna przypominać mopa. Jeśli zostawię je do naturalnego wyschnięcia, nigdy nie są tak dobrze poskręcane i uniesione, jak po nocy. Suszenie suszarką powoduje ich wyprostowanie (i wtedy nie są ani kręcone, ani proste, ani też do końca falowane), a dyfuzor daje różne efekty. Na co dzień stosuję szampony z sls, ponieważ od tych "naturalnych" bardzo swędzi mnie skóra głowy (po przejściu na blond, nie wybrałam jeszcze ulubionego szamponu), ponadto dodatkowo stosuję szampon L'oreal Shine Blonde - do zmniejszania ciepłych odcieni (tylko u nasady włosów, czasem mieszam go ze zwykłym szamponem) oraz po myciu na całą długość organiczną maskę firmy L'orient (swoją drogą świetna rzecz). O metodzie OMO przeczytałam dopiero dziś, zapewne wprowadzę w życie od razu. Pozostaje jednak pytanie, co jeszcze mogę zrobić dla moich włosów, żeby znowu nabrały życia ? Będę wdzięczna za jakieś podpowiedzi :)
Pozdrawiam Ewa.
Nie warto spać w mokrych włosach, bo są bardziej delikatne niż suche. Jeśli Ci służy takie spanie - nie ma problemu. :) Ciężko mi powiedzieć, co jeszcze możesz zrobić, bo "nie znam" Twoich włosów :-)
UsuńNatalia, bardzo chciałabym skorzystać z zabiegu Loreal ARL, ale u mnie w mieście, nawet w salonach współpracujących z Loreal, a nawet ekspert (!) albo nie wiedzą co to jest i nie wykonują, albo wiedzą co to jest (w tylko jednym salonie), ale gdy zapytałam o dokładny przebieg, w celu upewnienia się, że potrafią to zrobić, każda z 4 kobiet w tym salonie wymieniała inne kroki, ostatecznie jedna z nich podała najbardziej sensowne ale i tak przekombinowane - np. twierdziła, że po umyciu włosów nakłada się primer (tutaj np. stwierdziła, że inny primer będzie lepszy, nie ten oryginalny, ale jakiś oleisty z kwasami AHA, w przezroczystej tubce, mimo mojej prośby o zwykły primer, stanowczo stwierdziła, że lepiej tamten), a po nałożeniu primera nakłada się od razu maskę, podsusza włosy suszarką bez szczotki, a potem takie lekko wilgotne włosy prostuje się prostownicą parową, następnie spłukuje/myje się włosy i suszy i stylizuje. NIJAK ma się to do zabiegu wykonanego w salonie którym byłaś. Dodatkowo koszt u nich to 125zł. Niby wstępnie się umówiłam na ten zabieg na przyszły tydzień, ale po przeanalizowaniu tego wszystkiego mam wielkie obawy czy nie zniszczy mi to włosów i zastanawiam się czy nie udać się do salonu w którym Ty byłaś, mimo, że do Poznania mam kawał drogi i musiałabym cały dzień sobie na to zarezerwować i chyba pojechać tam pociągiem... Byłabym Ci bardzo wdzięczna za poradę.
OdpowiedzUsuńFaktycznie kroki nieco odmienne niż podczas mojego zabiegu. :( A nie ma jakiegoś innego miasta niedaleko? Szkoda, żebyś cały dzień marnowała :)
UsuńNawet bym pojechala, patrzylam i to sa ok 3h pociagiem w jedna str. + przejsc z dworca glownego jakas godzine. Tylko narazie ten gosc mi jeszcze nie odpowiedzial na wczorajszego maila, moze ma urlop ...
UsuńNatalio, czy da się pogrubić włosy? Mam mnóstwo małych, cienkich i jasnych włosków. Chciałabym je jakoś pogrubić, przez to ze są takie jasne wyglądam jakbym zakola..
OdpowiedzUsuńTez mam takie blondziaki na zakolach, więc wiem, co masz na myśli. Może proteiny, wcierki? Albo mój dawny sposób: http://www.blondhaircare.com/2012/01/wrodzone-zakola.html ;-)
UsuńOlejowanie to podstawa:) czytałaś już coś o tym?
OdpowiedzUsuńDopiero zaczynam swoją przygodę i chcę oczyścić włosy. Stąd moje pytanie - czy szampon Barwa jajeczny, ten z nowa szata graficzna sie do tego nadaje? W jaki sposb mam myć włosy, zwyczajnie czy metoda OMO ? Nakładać odżywkę po myciu? I w końcu - jak rozpoznać, ze włosy zostały juz oczyszczone? Bardzo dziękuję i pozdrawiam :) piękne włosy. Kinga :)
OdpowiedzUsuńZwyczajnie. :) Nie znam składu nowej wersji, więc ciężko mi ocenić. Włosy zostaną oczyszczone, gdy będą lekkie, zaczną się ładnie układać itp. :)
UsuńHej, mam pewien problem i już nie wiem co z tym zrobić :) dbam o włosy już ze 2 lata, są na prawdę ładne, gładkie, śliskie, zabezpieczam końce, olejuje, nakładam odżywki/maski ze sprawdzonym składem, myje delikatnie, a moje końce są praktycznie wszystkie z białymi kuleczkami plus niektóre rozdwojone i łamliwe. Nie wiem czy to przez ich delikatność i łamią się od ocierania czy jak... Dodam, że obcinam nową maszynką do włosów (czy jak się to nazywa ;)), szczotkuje dzikiem, używam gumki bez metalu... Może ktoś pomóc? Dziękować :)
OdpowiedzUsuńMoże masz zbyt ubogą dietę? Natalia dodawała posty o tym co jeść żeby mieć zdrowe włosy, warto poczytać :-D
UsuńCzytałam ;) ale też co ma dieta do martwych końców :)
UsuńMoże być to "zła" dieta z przeszłości. :)
UsuńKurcze, raczej też nie, bo zaczęłam dbać o włosy wraz z pójściem na siłownię co wiązało się ze zmianą diety. A przed rozpoczęciem. wlosomaniactwa ścielam włosy. No ale dobra ;) coś może wymyśle sama, albo będę ścigać włosy co miesiąc :p
Usuńpiękne włosy :) Ja używam szczotki z włosia i jestem bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńAle do czesania czy stylizacji? Ja czesze Khają i jestem bardzo zadowolona, mam 3 modele a najchetnie wykupilabym wszystkie :D
Usuńhej;) co myślisz o składzie tego szamponu? Aqua, Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Sodium Lauroyl Oat Amino Acids, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Panthenol, Coco Glucoside, Sodium Shale Oil Sulfonate, Glycol Distearate, Aminopropyl Dimethicone, Polyquaternium-39, Carbomer, Phenoxyethanol, Lactic Acid, Sodium Hydroxide.
OdpowiedzUsuńNadaje się do codziennego mycia? Mam ŁZS ale często mam też przesuszoną skórę głowy.Proszę o odpowiedz:)
Moim zdaniem jest OK, ale musisz sama przetestować. Znasz bloga Łojotokowej Głowy? :)
UsuńCudne ombre :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny czy któraś z Was modeluje też włosy na zwykłej prostokątnej szczotce? Mam taką z Rosmanna, efekt jest raczej średni. Zastanwiam się czy po TT będzie lepiej, czy to kwestia umiejętności, czy może jakości szczotki? :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobre są te szczotki od Tangle Teezer ;) Bardzo dobrze rozczesują włosy ;)
OdpowiedzUsuńhttp://ourslittlebigworld.blogspot.com
Bardzo fajna recenzja :)
OdpowiedzUsuńMasz śliczne włosy! Sama poszukuję idealnego typu TT dla siebie, bo słyszałam o niej dobre opinie i koniecznie muszę się w nią wyposażyć. Ładny model panterkowy znalazłam na Estelii.
OdpowiedzUsuńNie rozumiem recenzji osób, które z natury mają proste włosy. Tu powinna być opinia osoby, która ma falowane włosy, efekt przed i po. Wtedy opinia byłaby dla mnie przydatna.
OdpowiedzUsuń