Jaki olej dla włosów porowatych? Jaki olej do włosów niskoporowatych? Jaki olej dla włosów zniszczonych? Jaki olej dla włosów suchych? Dlaczego olej kokosowy puszy włosy? To jedne z najczęściej zadawanych pytań. Czas rozwiać Wasze wątpliwości. ♥ W dzisiejszym wpisie znajdziecie listę olejów z podziałem na porowatość włosów.
Trochę teorii o olejach do włosów
Oleje zbudowane są z kwasów tłuszczowych - właśnie od rodzaju tych kwasów (a dokładniej od rozmiaru cząsteczek) zależy, jak olej wpłynie na włosy o danej porowatości: niskiej, średniej i wysokiej.
Oleje dzielą się na 2 grupy:
Oleje roślinne z przewagą kwasów nienasyconych mają większe cząsteczki i tworzą na porowatych włosach film - wygładzają łuski i ograniczają puszenie.
Natomiast oleje z przewagą kwasów nasyconych są zbudowane z niewielkich cząsteczek, dlatego puszą włosy o wysokiej i średniej porowatości. Oleje z przewagą kwasów nasyconych doskonale sprawdzają się na włosach o niskiej porowatości, podczas gdy oleje nienasycone je z reguły obciążają włosy niskoporowate. Przeczytaj: Kiedy olej kokosowy puszy włosy, a kiedy wygładza?
- nasycone,
- nienasycone (jednonienasycone i wielonienasycone).
Oleje roślinne z przewagą kwasów nienasyconych mają większe cząsteczki i tworzą na porowatych włosach film - wygładzają łuski i ograniczają puszenie.
Natomiast oleje z przewagą kwasów nasyconych są zbudowane z niewielkich cząsteczek, dlatego puszą włosy o wysokiej i średniej porowatości. Oleje z przewagą kwasów nasyconych doskonale sprawdzają się na włosach o niskiej porowatości, podczas gdy oleje nienasycone je z reguły obciążają włosy niskoporowate. Przeczytaj: Kiedy olej kokosowy puszy włosy, a kiedy wygładza?
Podział olejów na
wnikające, półwnikające i niewnikające
Oleje i masła wnikające: NISKA POROWATOŚĆ
Dla włosów o niskiej porowatości polecane są oleje z przewagą kwasów nasyconych (np. laurynowy, mirystynowy, stearynowy, palmitynowy, arachidowy), czyli o niewielkich cząsteczkach - oleje wnikające.Oleje wnikające to:
- Olej kokosowy
- Olej babassu
- Olej palmowy
- Masło murumuru
- Masło tucuma
Oleje półwnikające: ŚREDNIA POROWATOŚĆ
Dla włosów o średniej porowatości polecane są oleje z przewagą kwasów jednonienasyconych (omega-7 i omega-9), czyli o większych cząsteczkach - półwnikające.Oleje półwnikające to:
- Olej z orzechów laskowych
- Olej z pestek śliwki
- Olej ze słodkich migdałów
- Olej makadamia
- Olej rzepakowy
- Olej arachidowy
- Olej sezamowy
- Olej ryżowy
- Olej awokado
- Oliwa z oliwek
- Olej arganowy
- Olej rokitnikowy
- Olej tsubaki
- Olej z pestek moreli
- Olej z jagód acai
- Olej kameliowy
- Olej pracaxi
- Olej moringa
- Olej tamanu
- Olej pecui
- Olej z orzechów brazylijskich
- Olej andiroba
Oleje niewnikające: WYSOKA POROWATOŚĆ
Dla włosów o wysokiej porowatości polecane są oleje z przewagą kwasów wielonienasyconych (omega-3 i omega-6), czyli o największych cząsteczkach - niewnikające.Oleje niewnikające to:
- Olej z orzechów włoskich
- Olej z pestek winogron
- Olej konopny
- Olej z wiesiołka
- Olej słonecznikowy
- Olej z kiełków pszenicy
- Olej z pestek dyni
- Olej z czarnuszki siewnej
- Olej sojowy
- Olej kukurydziany
- Olej z nasion bawełny
- Olej z ogórecznika
- Olej lniany
- Olej z pachnotki
- Olej z nasion pomidora
- Olej makowy
- Olej z pestek malin
- Olej z opuncji figowej
- Olej z amarantusa
- Olej z krokosza bawierskiego
- Olej z czarnego kminku
Masła niewnikające to:
- Masło shea
- Masło mango
- Masło kakaowe
- Masło cupuacu
Przeczytaj: Emulgowanie oleju maską
Do czego potrzebne są składy olejów?
Dokładny skład każdego oleju, czyli średnia procentowa zawartość poszczególnych kwasów tłuszczowych jest dostępny w Internecie (na stronach półproduktów kosmetycznych lub producentów).
Jeśli jakiś olej kompletnie Ci nie przypasował, warto zapoznać się z jego składem i przed zakupem kolejnego oleju warto porównać skład obu produktów - jeśli skład nowego oleju będzie podobny do poprzedniego, nie warto go kupować, bo prawdopodobnie też nie będzie odpowiadał naszym włosom. A jeśli mamy ulubiony olej i chcemy wypróbować kolejny, warto poszukać takiego o podobnym składzie. :)
Przykładową tabelę z zawartością poszczególnych kwasów tłuszczowych w olejach możecie znaleźć tutaj.
W wielu przypadkach sprawdzają się też mieszanki olejów z różnych lub tych samych grup. Jedyną metodą na odnalezienie tego najlepszego oleju jest metoda prób i błędów.
Wyjątki od reguły
Moje bardzo wysoko porowate włosy (jeszcze kilka lat temu na końcach miały całkowicie zdarte łuski) od zawsze lubiły olej arganowy (ten: KLIK), który polecany jest włosom o średniej porowatości. Teraz, gdy porowatość moich włosów jest zdecydowanie niższa, olej arganowy nadal jest moim ulubieńcem (olej sezamowy niewnikający oblepił je kilka miesięcy temu).
Olej kokosowy pozostawia na moich włosach klasyczny puch, ale nie szkodzi mi na przykład w masce Bioetika (a jest go tam dość sporo) albo w odżywkach w połączeniu z innymi olejami.
Często "wyjątki" są wynikiem niewłaściwego rozpoznania porowatości włosów, dlatego to też trzeba mieć na uwadze.
Korzystacie z podziału olejów do doboru pielęgnacji dla swoich włosów?
Jaki olej lubią Wasze włosy najbardziej i przy jakiej porowatości?
Dajcie znać w komentarzach. :)
Jaki olej lubią Wasze włosy najbardziej i przy jakiej porowatości?
Dajcie znać w komentarzach. :)
wysokoporowate - jak do tej pory najlepszy olej z orzechów arachidowych , ale chcę jeszcze wypróbować z czarnuszki ;)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam z orzechów arachidowych, muszę nadrobić. :) Tylko że nie starcza mi włosów na testowanie nowości ;))
Usuńmega post! stosowałam kokosowy, ale strasznie mi puszył włosy, więc zaprzestałam (za to pięknie pachniał <3 ). ostatnio kupiłam z czarnuszki... ale... nie mogę znieść jego zapachu :( niemal wystarczy bym go otworzyła i nie wytrzymuje... a słyszałam dużo dobrego o nim
UsuńJa właśnie UWIELBIAM zapach oleju z czarnuszki😍
UsuńOlej ze słodkich migdałów marzy mi się od dość dawna, chyba czas w końcu przysiąść i zamówić go :)
OdpowiedzUsuńJa mam średnio porowate włosy i uwielbiam olej ze słodkich migdałów ^^ jak masz okazję, to zamawiaj i testuj :)
Usuńa olejek łopianowy ? masz jakiś pomysł jak stosować? może jako wcierkę?
OdpowiedzUsuńTak, oleje ziołowe najlepiej sprawdzają się jako wcierki :) No i do olejowania włosów nisko porowatych. :)
UsuńNa moich wysokoporowatych (chyba;)) najlepiej sprawdza się klasyczna oliwa z oliwek, ładnie działa też olej ze słodkich migdałów i z orzechów włoskich. Kokosowy jest ok, ale nie mogę go użyć więcej niż raz pod rząd - po drugim zastosowaniu włosy zaczynają się puszyć.
OdpowiedzUsuńTo teraz już wiem, dlaczego lniany się u mnie nie sprawdza. Najlepiej działa kokosowy, ale nie sądzę, że moje włosy są niskoporowate.
OdpowiedzUsuńStosuje oleje od jakiś 3 lat i zawsze byłam zachwycona efektem (zazwyczaj były to gotowe mieszanki z Alterry). Zeszłam z bardzo dużej porowatości na średnią.
OdpowiedzUsuńOd pół roku olejowałam włosy olejem ze słodkich migdałów. Włosy zaczęły się puszyć, elektryzować, są suche, porozdwajane i połamane. Odstawiłam migdał i zaczęłam używać spożywczego oleju rzepakowego i widzę poprawę. Dodatkowo "zabił mnie" szampon z Alterry, który (chyba?) przesuszył mi włosy.
Zamówiłam już małe buteleczki oleju arganowego i śliwkowego :) Mam nadzieję, że się polubimy :)
Natalio, możesz mi polecić jakiś szampon bez alkoholu z delikatnymi silikonami (rozpuszczalnymi w wodzie) :) :) Silikony są mi potrzebne.
Mnie (a raczej moje włosy) też kiedyś zabił szampon z Alterry :D Ciężko mi coś doradzić, bo nie wiem co szampon miałby zawierać poza silikonami - ekstrakty roślinne, oleje?
UsuńSzukam szamponu z lekkimi silikonami, w składzie mogą też być oleje za to chcę wykluczyć alkohol i mocne detergenty. Przychodzi Ci coś do głowy?
UsuńA może lepiej szampon bez chemii i alkoholu plus odżywka z lekkimi silikonami?
Spróbuj może szamponów z Planeta Organica. Moje włosy je pokochały. Przyjemne składy z olejami, nic mocnego. Do tego odzywka z silikonami. U mnie taki zestaw dobrze się sprawdza.
UsuńJa mam raczej wysokoporowate. U mnie fajnie się sprawdza olej ze słodkich migdałów :) Arganowy też nie narobił biedy. Kokosowy nie był zbyt dobry, tu akurat się sprawdziło.
OdpowiedzUsuńA ja nadal szukam swojego ideału. Widzisz, zamówiłam dzisiaj olej migdałowy i makadamia. Niestety chyba znowu będą za słabe na moje okrutne wysokopory... Do tej pory chyba najmilej wspominam lniany. Wcześniej był argan, czarnuszka, z pestek śliwki i truskawki. Wszystkie takie sobie. Mieszanki raczej odpadają, bo nie dociążają moich włosów. Asz...myślałam o wiesiołku i ostatecznie z niego zrezygnowałam. :/ No głupia, no!
OdpowiedzUsuńPomyśl o mieszance oleju i maski, a nie o samym oleju. :)
UsuńNatalko, ja olejuję włosy na noc, rano emulguję z maską i zostawiam na 30 min. pod czepkiem. Potem myję i nakładam balsam/odżywkę. Taki sposób zawsze wychodzi mi na dobre. Nie za bardzo Wiem co miałaś na myśli... Maski, które stosuję są dla mnie super (Marokańska, Toskańska, Blueberry, etc.) - typowo emolientowe. Muszę mieć bardzo bogatą pielęgnację, inaczej włosy są suche i fruwające. Lew nie jest fajny. ;)
UsuńTo co, będzie dobry wiesiołek czy nie??
Wiesz co, mi by żaden olej nie pasował, gdybym nie brała pod uwagę maski. :) Porowatusy tak mają, że olej im nie wystarcza. ;)
UsuńA maska to oczywiście, że tak! Ja bez maski nawet nie zabieram się za mycie głowy. :) Jak sobie pomyślę ile jeszcze przede mną lat zanim odrosną mi naturalne kłaki to... Muszę dbać potrójnie o porowatusy-brzydusy. ;)
UsuńBtw, piękny avatar. :)
Dziękuję :)) i powodzenia w zapuszczaniu - szybko minie! :)
UsuńPróbowałam olejów babydream, z orzechów włoskich, lnianego, alterry. I nic. Jak się okazało największe znaczenie u mnie miał sposób nakładania. Przeczytałam o GLICERYNIE. Kilka kropli glic z wodą, spryskać włosy, na to olej. Polecam, poczytajcie. Podobnie działa u mnie nakładanie na odżywkę, jednak gliceryna daje lepszy efekt :)
OdpowiedzUsuńbardzo przydatny post :) ja do olejowania włosów używam oliwki z BD fur mama oraz oleju z słodkich migdałów.
OdpowiedzUsuńHej Natalia!:)mam pytanie co myslisz o kosmetykach kerastase?pytanie rowniez do dziewczyn ktore uzywaly kosmetykow z tej firmy;)post bardzo przydatny,moglabys napisac post o obecnej pielegnacji tzn co aktualnie uzywasz:)buziaki!:)
OdpowiedzUsuńSą bardzo dobre, ale muszą być odpowiednio dobrane do włosów i właściwie stosowane. :) Mój ulubieniec to olejek Elixir Ultime, o którym pisałam wiele razy.
UsuńJeśli chodzi o obecną pielęgnację, stosuję mnóstwo produktów w zasadzie, bo po dłuuugiej przerwie nabrałam ochoty na testowanie nowości - profesjonalnych, drogeryjnych i rosyjskich. :))
Tak poczytałam tę stronkę o tłuszczach, którą podlinkowałaś i zaczęłam się czysto teoretycznie zastanawiać czy tłuszcz nasycony, ale odzwierzęcy, jakim jest zwykłe masło, zadziałałby dobrze na włosy niskoporowate? :D ciekawe :D
OdpowiedzUsuńKiedyś "olejowałam" włosy smalcem i strasznie naelektryzował mi włosy. ;)
UsuńNo tak, ale skoro miałaś/masz włosy wysoko-/średnioporowate to można byłoby się w sumie tego spodziewać. :D Choć tak myślę, że w samym maśle jest sporo białek, więc mogłoby to różnie zadziałać na włosy. Trzeba byłoby użyć masła klarowanego, a takie chyba ma niewiele składników odżywczych? Rozkminiam czy opłaca się podejść do takich prób. :)
UsuńDokładnie, to było dawno temu (kilka lat temu), wtedy miałam wysokopory i nie miałam pojęcia o wpływie kwasów tłuszczowych na włosy. Teraz nie mam co próbować, bo końce będą fruwać, ale może Ty spróbujesz i dasz znać? :D
UsuńSpróbuję, a co mi tam :) ale proszę o chwilę cierpliwości, dopiero po majówce będę mieć chwilę, bo akurat wczoraj gościł u mnie olej kokosowy :)
UsuńUściski :*
Czekam! :D
UsuńOd 3 lat świadomie dbam o włosy na początku przygody miałam włosy wysokoporowate teraz średnio, dorwalam olej że słodkich migdałów Naomi w hebe jest aktualnie promocja i powiem krótko moje włosy go pokochaly nigdy nie były tak bardzo ożywione i mięsiste po prostu świetne!!! POLECAM
OdpowiedzUsuńNie widzę go w gazetce :(
UsuńSwój olej ze słodkich migdałów rownież kupiłam firmy Nacomi w HEBE, miałam swego czasu ich mieszankę olejową i były FAN-TAS-TYCZ-NE! Teraz planuję kupić olej konopny, też mają go w swojej ofercie :)
Usuńczym uzasadnione jest,ze wlosy niskoporowate lubia oleje wnikajace a wysokoporowate-niewnikajace? tak na chlopski rozum czy nie powinno byc odwrotnie?:D mam nadzieje,ze jakos mi rozjasnisz sprawe ;-)
OdpowiedzUsuńNiewnikające nie wnikają pod łuski, tylko tworzą film na włosach. :)
UsuńNatalio czy jest różnica między olejami spożywczymi a tymi specjalnie dedykowanymi do włosów? Na przykład czy olej arganowy spożywczy jest gorszy od tego sprzedawanego w małej, ładnej buteleczce w większej cenie z napisem "do włosów"? Czy po prostu olej to tylko olej i każdy jest taki sam? Pozdrawiam Cię serdecznie, Masz fantastycznego bloga i jeszcze piękniejsze włosy!
OdpowiedzUsuńTo zależy. Olej spożywczy arganowy tłoczony jest z prażonych orzeszków (ma barwę pomarańczową, wyraźny smak i zapach, dzięki czemu jest 'smaczniejszy' w sałatce), a zimnotłoczony z orzeszków świeżych i lepiej nadaje się do włosów. Ale nie wiem czy byłaby różnica pomiędzy rafinowanym olejem rzepakowym, a zimnotłoczonym nierafinowanym (z punktu widzenia włosów).
UsuńHej:)Do której grupy mogę zaliczyć olejek z pestek malin?
OdpowiedzUsuńNiewnikające.:)
UsuńAle fajny, bardzo przydatny post. Stosuję oleje na włosy już od bardzo dawna - miałam arganowy, kokosowy, makadamia a teraz stosuję mieszanki. Ta ściąga na pewno przyda mi się przy kolejnych zakupach!
OdpowiedzUsuńja mam na swojej głowie dwa rodzaje włosów. te spod spodu bliżej szyi są jakby sfilcowane? wyglądają jak po ostrej imprezie z prostownicą i są grubsze niż te "z wierzchu" i ciężko mi określić jaką mają porowatość:/ na tą chwilę stosuję olej z orzechów włoskich (zakup z biedronki) i o dziwo włosy robią się normalne ;)(czego nie można powiedzieć o mojej rodzinie, bo patrzą na mnie jak na wariata jak smaruję olej we włosy;)) są miękkie, błyszczce a dodatkow stosuję wcierkę jantar (grube nieporozumienie na linii fryzjer. 2 cm okazały się być 20 cm :() i dzięki tej wcierce włosy są odbite u nasady i szampon widzą 2 razy w tygodniu.
OdpowiedzUsuńSfilcowane pewnie od poduszki?
Usuńwłaśnie nie :) całe życie takie mam :D kiedyś nawet fryzjerka się mnie pytała czy bawiłam się prostownicą albo czy trwałej nie robiłam. te spod spodu nawet w przekroju są inne- takie jakby płaskie? bo te z góry są gładkie i równe a te drugie wyglądają jakby chciały się kręcić a nie mogły. takie dziwne "pogniecione" są. zawsze takie dziwne były:D do komunii miałam loki ale je obcięli i już się nie pojawiły:( ale o dziwo w rodzinie tylko ja mam takie dziwolągi na głowie. za to w dzieciństwie włosów nie miałam. na mojej głowie były "pióra" jak to mówi moja mama. i żeby je jakoś ratować to dziś pamiętam, że robiła mi cotygodniowe maseczki z nafty i żółtka i potem turban na głowie przez godzinę...
UsuńA może Twoje włosy to jakaś odmiana włosów dysplastycznych? Natalia pisała kiedyś o tym.
UsuńMam dokładnie tak samo. Na wierzchu wyglądają strasznie, nie da się ich wygładzić i nic na nie działa..z kolei te spod spodu są zupełnie inne..Mam tak od kiedy pamiętam.
Usuńlekko odbiegając od tematu- od około dwóch tyg moje włosy szaleją - zawsze świeże, mogłam je myć co trzy dni, teraz na drugi dzień po myciu są tłuste, oklapnięte, skóra głowy mnie ciągle swędzi, nie zmieniłam szamponu, próbowałam myć delikatnym, facellą, czymś mocniejszym-Seboradinem, albo całkiem mocnym BARWA, robiłam peeling cukrowy, nawilżałam, i nic, ciągle to samo, czyżby przesilenie wiosenne?? wcześniej tak nie miałam.. :((
OdpowiedzUsuńNie wiem, w moim przypadku przesilenie wiosenne wpływa na samopoczucie (przez 2 ostatnie tyg miałam straszny spadek formy), ale na włosy nie, pewnie to jest kwestia indywidualna. Może masz teraz więcej stresu/aktywności fizycznej? Może po prostu musisz je dogłębnie oczyścić? 2-krotnie? :)
UsuńMiałam podobne objawy (do tego doszło wypadanie włosów i zaczerwienienie skóry głowy) i wybrałam się do dermatologa. Rozpoznał u mnie łojotokowe zapalenie skóry. Polecam i Tobie wybrać się do specjalisty.
UsuńMoje włosy są wysokoporowate, a przynajmniej tak mi się wydaje. ;) Zauważyłam jednak, że moje końcówki lubią olej kokosowy i choć nie służy on moim włosom na długości, to jednak końce wyglądają po nim bardzo dobrze. Przyznam, że nawet gdy były zniszczone, przesuszone to dobrze na nie działał, końcówki aż wchłaniały go i po jakimś czasie wydawały się suche (nie tłuste), a po umyciu wizualnie wyglądały lepiej i były mięciutkie. Przepraszam, że jakoś chaotycznie to opisałam, ale właśnie tym wpisem przypomniałaś mi o tym jak fajnie sprawdzał mi się olej kokosowy w tej roli - całość włosów olejowałam innym olejem np. lnianym, a końce kokosowym, grubszą warstwą. Muszę koniecznie wrócić do tego sposobu.;)
OdpowiedzUsuńMnie zdecydowanie nie sluzy kokosowy, pozostawia puch na glowie, arganowy wrecz przeciwnie, ladnie je wygladza, podobnie jak oliwa z oliwek. Jednak nie moge olejowac zbyt czesto, gdyz obciaza mi to wlosy, a co za tym idzie staja sie oklapniete i tluszcza sie znacznie szybciej. Bardzo fajny wpis, dzieki Natalio :)
OdpowiedzUsuńZ tego wynika bezsprzecznie, że moje włosy są średnioporowate ze skłonnością do wysokiej porowatości (co w zasadzie nie jest jakimś specjalnym zaskoczeniem :D ). Do moich ulubieńców należy olej rzepakowy (szczególnie ten z chilli), olej sezamowy (mimo, że zapach jest dla mnie ciężki do zniesienia) i olej z orzeszków arachidowych (ten spisał się również w kuracji wewnętrznej). Dodatkowo dobrze na moje włosy działa olej musztardowy. W kolejce do przetestowania mam z kolei olej lniany - podobno działa cuda, ja póki co stosuję go wyłącznie do picia ;)
OdpowiedzUsuńJa ubóstwiam kokosowy w każdej postaci mogłabym rzec :D
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że shea też mógłby się sprawdzić :)
Natalio :)
OdpowiedzUsuńMam olej sezamowy, surowy firmy Tao Tao, stosuję go w kuchni ;) Zastanawiam sie czy taki olej, surowy (cokolwiek to by nie znaczyło) nada sie na wlosy??
Proszę, napisz jak możesz :)
Magda
No pewnie. :)
UsuńMoje kochają z pestek z winogron z Mili xd niegdy nie miałam lepszego. oraz sezamowy z biedronki ;pp
OdpowiedzUsuńMam problem - moze ktos doradzi - wtarlam w koncowki za duzo oleju i teraz mam takie brzydkie, klejace sie straczki. Nie chce jeszcze myc calych wlosow bo ogolnie sa przesuszone i kolejne mycie tylko pogorszy ich stan - wole sie wstrzymac dzien czy dwa. Da sie te konce jakos odratowac?
OdpowiedzUsuńMoze wyczesać szczotką z dzika?
UsuńJa zawsze związuję. :)
UsuńZnasz jakiś szampon unoszący włosy u nasady? Po Seboradinie trochę swędzi skora i po czasie jest lekki przyklap....Moze zmieszac go z sodą?
OdpowiedzUsuńSoda może być. A może maseczka z glinki przed szamponem? :) Poczytaj, pisałam o niej niedawno (możesz też wybrać zieloną)
UsuńHej, a może zrobisz aktualizacje po keratynowym prostowaniu włosów?
OdpowiedzUsuńJuż mi się dawno wypłukała keratyna, ale nie dbałam o to, aby ją jak najdłużej zachować. :)
UsuńŚwietny post. :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńA olej jojoba, który ma inny skalad od wszystkich oleji, do jakich włosów będzie najlepszy?
OdpowiedzUsuńKochana Blonhaircare - otrzebuję Twojej pomocy dla chłopaka, ma straszny kompleks z powodu włosów.. Są rzadkie, cienkie. A najbardziej go drażnią zakola i wypadające włosy. Z roku na rok czoło robi się bardziej gołe. Jak mu pomóc? Co polecić? Od czego zacząć? Do naszego ślubu, który jeszcze nie jest zaplanowany ;) chciałabym, żeby ten kompleks znikł. To, że mu powtarzam, że i tak jest przystojny nie pomaga ;D Proszę o rady.
OdpowiedzUsuńWcierki! Na zakola zapewne niewiele pomoże - cieżko wychodować włosy tam, gdzie nie ma już cebulek. Wyobraź sobie wcieranie czegoś np. w ręce. I tak nic nie wyrośnie :) Ale ogólnie nie znam lepszego sposobu zagęszczenia włosów niż wcierki :) Na wypadanie z resztą też :)
UsuńOlej rycynowy też powinien pomóc. :)
UsuńJa proponuję wizytę u dobrego trychologa lub dermatologa, im szybciej, tym lepiej. Jeśli nie wystąpił zanik mieszków włosowych, jest szansa na odratowanie. Męskie łysienie rządzi się innymi prawami niż nasze standardowe wypadanie, dlatego warto skorzystać z porad specjalisty. Wcierki i masaż oczywiście też mogą pomóc, jeśli będą stosowane regularnie (codziennie). Powodzenia :)
UsuńHej
OdpowiedzUsuńOd pewnego, niedlugiego czasu zaczęłam świadoma pielęgnację wlosow i się pogubilam:) Próbuje rozgryzc informacje o silikonach i gdzie nie spojrzę to są one sprzeczne. Np na stronie http://mfairhaircare.blogspot.com/2014/12/silikony-w-kosmetykach-do-wosow-uzywac.html cyclomethicone jest podany jako silikon lotny, czyli z tego co się orientuje mniej szkodliwy zaś na stronie http://kosmetologia.com.pl/biznes-i-prawo/30-informacje/uroda-i-nauka/2580-nie-takie-straszne-jak-je-maluja-silikony.html jako silikon nierozpuszczalny nawet w wodzie. Co jest prawdą?
Moje niskopory lubią olej kokosowy, ale uwielbiają lniany o dziwo.
OdpowiedzUsuńPróbował ktoś oleju z baobabu? Właśnie zamówiłam i nie wiem czego się spodziewać. Mam wysokoporowate włosy, tydzień temu robiłam dekoloryzacja więc szukam czegoś co zregenerowalo by choć trochę moje włosy. Najgorsze są te na wierzchu, spodnie warstwa jest ok
OdpowiedzUsuńMam włosy o niskiej porowatości i uwielbiam ten olejek. Atutem jest to, że zmywa się nawet samą wodą :) https://www.facebook.com/1706424002949654/photos/a.1706947639563957.1073741830.1706424002949654/1714398395485548/?type=3&theater
OdpowiedzUsuńCiekawe jak zadziała na moich ;)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia, jaki olej lubią moje włosy, próbowałam wielu z różnych grup (lniany, kiełki pszenicy, kokosowy, orzechy włoskie, sezamowy, a także mieszanek (oliwka BD i BDFM, Wellness & Beauty Olejek do kąpieli Olej sezamowy i wanilia - na bazie oleju z krokosza barwierskiego) i po żadnym z nich nie ma żadnego efektu, a olejowałam i na sucho, i na mokro, i na ciepło, i na długo, i na krótko... Idzie się załamać :(
OdpowiedzUsuńMam dokładnie to samo! Od ponad roku próbuje rożnych oleji i metod i czekam na te tak przez wszystkich wychwalane efekty stosowania oleju i doczekać sie nie mogę. Zero efektów. Włosy tak jak sie mega puszyly tak ciagle sie puszą.
UsuńNiestety :( A już 2 lata próbuję i próbuję, olejuję systematycznie, myję metodą OMO... Nic, null, tylko wciąż puszek :( Zaczynam myśleć, że z moich włosów już nic więcej się nie wyciągnie i tyle...
OdpowiedzUsuńBardzo przydatne zestawienie. Ja już jakiś czas temu postawiłam na naturalną pielęgnację i włosów i ciała i testuję różne olejki właśnie. Ostatnio odkryłam, że na http://kosmetykiorientu.pl/18-olejki-do-wlosow można znaleźć kilka ciekawych pozycji, których raczej nie kupi się w drogeriach stacjonarnych i zamówiłam sobie olejek pieprzowy stymulujący wzrost i jeszcze kokosowy. Zadowolona jestem i z jednego i z drugiego, włosy mam w lepszej kondycji, a stosuję wcale nie tak długo. Trochę się obawiałam czy takie naturalne olejki będę w ogóle skuteczne, a działają o niebo lepiej niż drogeryjne odżywki czy maseczki naszprycowane chemią.
OdpowiedzUsuńCześć, rewelacyjny blog :-)Czytam go od 2 godzin :) Dziękuję, że go tworzysz :-D Mam pytanie. Czy olej należy zmieszać z jakimś innym nośnikiem czy ma być surowy na włosy? I o co chodzi z dodawaniem go do maski? I co to jest emulgowanie? Myślałam, że wiem dużo o pielęgnacji, ale widzę, że się myliłam;-) Mam włosy porowate.
OdpowiedzUsuńŚwietny podział na oleje, ja stosuje olej migdałowy i sezamowy oba tłoczone na zimno, kupuję go u producenta OLVITA, tłocznia która tłoczy ponad 30 różnych olejów. Świetnie się sprawdzają. Nie polecam oleju z rokitnika bo na Polskim rynku są tylko maceraty na oleju rzepakowym ( tzw oleje z miąższu rokitnika), jeżeli ktoś znajdzie olej z pestek rokitnika tłoczony na zimno to polecam jest świetny ale drogi, kolor jest jasno pomarańczowy:), kupiłam go za granicą a w Polsce nie mogę go znaleźć:)
OdpowiedzUsuńWitam :)
OdpowiedzUsuńKupiłam sobie olej arganowy, który polecałaś:
http://www.ceneo.pl/28822810#crid=71041&pid=7585
i on w ogóle nie ma zapachu. Czy to dobrze?
Mam naturalne włosy do połowy długości, niżej pokutuje dawne rozjaśnienie. Sama góra, dosłownie kilka centymetrów, niskoporowata, reszta średnioporowata z tendencją do wysokiej od połowy długości. Absolutny hit - olej ze słodkich migdałów, słonecznikowy (!), sojowy (!) i makadamia (moje włosy go kochają miłością prawdziwą). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny artykuł, który pozwala łatwo dobrać właściwy olejek do włosów :)
OdpowiedzUsuńhej!mam pytanie :) jaki olej nie bedzie ocieplal rozjasnianego blondu i robil go zoltego?
OdpowiedzUsuńNatalio, a jak określić porowatosc swoich włosów ?
OdpowiedzUsuńNiby już tyle wyczytałam z Twojego bloga, ale wciąż pojawiają się pytania :)
OdpowiedzUsuńNp. interesuje mnie kwestia mieszania olejów ale na wcierkę. Mam sporą różnicę między tym co mi odrasta (popielaty blond, nie potraktowany żadną farbą), a rozjaśniane na długości (choć juz bardzo dawno, ale totalne siano, co do którego na razie szukam sposobu bo nie wiem czego im najbardziej brakuje z PEH). Żeby wspomóc porost włosów, oprócz lotionów, chciałam skórę głowy i odrosty potraktować mieszanką takich olejów, które taką "robią robotę" czyli pobudzają cebulki. Mam na myśli oleje: rycynowy, z nasion kozieradki, musztardowy i laurowy, no i może moringa. Nie znam się :) więc pytam, bo może masz jakaś radę: czy można je mieszać czy raczej pozostawić solo. Cały czas myślę o mieszance na wcierkę (wiadomo, rycynowy na pewno nie sprawdzi się u mnie na długości bo wysuszyłby mi włosy na wiór). Ciekawa jestem czy takie oleje dobrze się będą ze sobą korelować, czy też niekoniecznie. Chodzi mi o maksymalne wydobycie z nich wszystkiego co najlepsze aby włosy zaczęły swoją pracę :) Próbowałam już mieszanki rycynowy+kozieradkowy i myśle, ze było nieźle. Pragnę jednak wzbogacić mieszanke. Stad pytanie do eksperta :)
Inna kwestia to emulgowanie oleju. Ponieważ są różne rodzaje olejów do różnej porowatości, to może i maski/odżywki które mają je emulgować powinny byc różne? dostosowane?
Wiem, ze rozpoznanie własnego rodzaju włosów i ich potrzeb to podstawa. Ana razie u mnie to metoda prób i błędów (może kiedyś zdecyduję się przysłać zdjęcie, swój rodzaj pielęgnacji i prośbę o poradę). Juz wiem - dzięki Tobie - że musi to być maska bez silikonów. Pytanie czy - czy może zawierać proteiny? Albo: czego jeszcze nie moze zawierać? Ciekawi mnie to czy istnieje zależność między stosowanym olejem a maską emulgującą. Czy raczej to bez znaczenia?
Agnieszka
Skoro nie wnikają niektóre oleje do włosa to po co je stosować? Po zmyciu wodą po prostu przestaną działać. Może dla wysokoporowatych włosów olejowanie nie jest dobrą metodą?
OdpowiedzUsuńA olej rycynowy???
OdpowiedzUsuńMam włosy rozjaśniane do platyny (na pewno nie niskoporowate). Na początku olej kokosowy pogarszał ich wygląd, ale nie dawałam za wygraną i jakoś po szóstym olejowaniu zaczęło się to zmieniać. Teraz mija czwarty miesiąc od kiedy używam oleju kokosowego (olejuje przed każdym myciem), a włosy są w znacznie lepszej kondycji! także dziewczyny rozjaśniające włosy, nie bójcie się kokosa.
OdpowiedzUsuń