Fioletowy szampon neutralizujący pożółkłe refleksy na włosach to mój włosowy must have po ostatniej wizycie u fryzjera. Jako pierwszy chciałam przetestować L'oreal Professionnel Silver, ale niestety nie było go akurat w asortymencie, dlatego skusiłam się na Montibello Treat NaturTech Meches Light-Up. Najpierw planowałam stosować go co 3-4 mycie, ale tak bardzo przypadł mi do gustu, że używam go ostatnio prawie co mycie. :)
Fioletowy szampon kojarzy się zwykle z włosami siwymi i jasny blond, które mają największą tendencję do żółknięcia. Z kolei produkty z niebieskim (kobaltowym) barwnikiem mogą stosować ciemne blondynki i brunetki, które walczą z rudą poświatą na włosach. Osoby, które zmagają się z odcieniem zielonym powinny szukać pigmentów czerwonych.
Wydajność, konsystencja, barwa, zapach, opakowanie
Szampon Montibello Meches Light up jest intensywnie fioletowy, ale po spienieniu na włosach jest tylko delikatnie fioletowy. Ma bardzo przyjemny zapach, taki typowy dla profesjonalnych i drogeryjnych szamponów. Konsystencja również typowa, umiarkowanie gęsta. Szampon bardzo dobrze się pieni i jest wydajny - wystarczy niewielka porcja, aby jednokrotnie umyć przetłuszczoną skórę głowy.
Cena i dostępność
Cena niestety jest dość wysoka, za 300 ml szamponu trzeba zapłacić ok. 30-40 zł, a za 1000 ml ok. 60 zł. Dostępny jest głównie w sklepach z artykułami fryzjerskimi, ale można go też kupić online (np. TUTAJ).
Sposób użycia
Jak używać fioletowego szamponu, aby skutecznie niwelował żółte refleksy? Podobnie jak każdy inny szampon, lecz ten dodatkowo zostawiamy spieniony na włosach przez 3-5 minut, aby miał szansę lepiej zadziałać. W zależności od kondycji i potrzeb włosów, można go stosować co mycie (przy zdrowych włosach) lub co 3-5 mycie (przy włosach o naruszonej strukturze).
Skład
Patrząc okiem włosomaniaczki, skład szamponu nie jest niestety idealny. Zawiera Sodium Laureth Sulfate i Alcohol Denat dość wysoko w składzie, może zatem wysuszać uwrażliwione włosy ze skłonnością do utraty wilgoci, zwłaszcza te przesuszone i zniszczone. Na zdrowych, rozjaśnionych włosach sprawdzi się za to bardzo dobrze.
Nie zawiera wielu składników pielęgnujących, ale w tym przypadku jest to zrozumiałe - jest nastawiony na wydobycie odpowiedniego odcienia, a nie odbudowę struktury włosów.
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Disodium Cocoamphodiacetate, Cocoamidopropyl Betaine, PEG-4 Rapeseedamide, Acid Violet 43, Alcohol Denat., Behentrimonium Chloride, Benzoic Acid, Benzyl Salicylate, BHT, Butylene Glycol, C12-13 Pareth-9, Caprylyl Glycol, Citronellol, Cocotrimonium Methosulfate, Dipropylene Glycol, Disodium EDTA, DMDM Hydantoin, Glycerin, Glyceryl Caprylate, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Hexyl Cinnamal, Hydroxypropyl Guar, Iodopropynyl Butylcarbamate, Lactic Acid, Limonene, Linalool, Magnesium Chloride, Magnesium Nitrate, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Olea Europaea Fruit Extract, Parfum, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Phenoxyethanol, Phenylpropanol, Polyquaternium-68, Polysilicone-19, PPG-15 Stearyl Ether, Sodium Chloride
Działanie na włosach
Szampon ma działanie bardziej oczyszczające niż kondycjonujące, dlatego bardzo przypadł mi do gustu. Włosy po jego użyciu są odbite od nasady, długo zachowują świeżość, a jednocześnie są bardzo sypkie i mają większą objętość. No i ten kolor! Po jego użyciu włosy mają bardzo ładny, pastelowy odcień blondu.
Stosowałam go co mycie, ponieważ bardzo podoba mi się efekt chłodnego blondu, a poza tym bardzo chciałam przetestować w końcu fioletowy szampon, aby uzupełnić braki na blogu (bardzo często o takie pytacie). Nie zrobił mi w tym czasie krzywdy, mimo że często stosowałam go tylko z serum Kerastase do pielęgnacji końcówek (o tym pisałam TUTAJ).
Szampony do pielęgnacji blondu zwykle mają "wysuszające składy", więc przy wysokiej porowatości włosów trzeba na nie mocno uważać. Już podczas jednego mycia mogą mocno przesuszyć, zmatowić i usztywnić włosy. W czasie walki o zdrowe włosy, po prostu z nich zrezygnowałam - każde mycie kończyło się sianem na głowie. Na szczęście znów mogę je stosować. :))
Moja ogólna ocena - 9/10. Odejmuję jeden punkt tylko dlatego, że dopiero zaczynam przygodę z testowaniem fioletowych szamponów i nie wiem, czego mogę spodziewać się po innych tego typu produktach. ;)
Dajcie znać, jakie fioletowe szampony polecacie i czy znacie Montibellko Mechec Light-Up. :)
Sprawdzają się u Was, czy może przesuszają włosy?
Mam pytanie odnośnie serwetek na zdjęciu: jestem ciekawa, czy to serwetki ze sklepu zrobione maszynowo, czy są zrobione przez kogoś na szydełku, bo są bardzo ładne. Moja babcia robi piękne serwety na drutach i dlatego zaczęłam zwracać uwagę na takie rzeczy :)
OdpowiedzUsuńTo są serwetki z Home&You, wykonane są z jakiegoś sztucznego tworzywa :)) Teraz też są dostępne, ale w innych kolorach :) http://home-you.com/pl/kuchnia-podkladki/167017390-podkladka-cordon-5901162512415.html
UsuńDziękuję :) Bardzo lubię Home&You i ich promocje ale nie jestem na bieżąco, bo w Anglii go nie ma (przynajmniej w moim mieście). W Poznaniu chodziłam tam chociażby dla przyjemności patrzenia :D Kiedy będę wreszcie urządzać własne mieszkanie, to niezależnie od miejsca, w którym będzie się znajdować, na pewno uwzględnię zakupy w tym sklepie :)
UsuńMusiałabym wypróbować ten szampon, bo na razie miałam tylko z Joanny. Z odżywką daje radę zniwelować troszkę żółty odcień.
OdpowiedzUsuńNie polecam takich produktów do niwelowania rudości- moje włosy po czymś takim nabrały zielonego połysku :(
OdpowiedzUsuńZ tego co mi wiadomo do niwelowania rudości polecany jest niebieski barwnik, a nie fioletowy. Niestety kosmetyki do blondu z tym barwnikiem są ciężko dostępne (słynna niebieska płukanka Joanny ma w składzie fiolet, a nie błekit), ale polecam Bactosan do kupienia w sklepach zoologicznych lub akwarystycznych, to inaczej błękit metylenowy :)
UsuńBlondynko, dziękuję, edytowałam wpis. W jaki sposób stosować ten Bactosan na włosy? :)
UsuńJa stosowałam tak samo jak płukanbę z gencjany :) tylko Bactosanu daje się sporo więcej kropel, ogółem do ilości wodyu jaka nam odpowiada (ja brałam ok. litr) dajemy tyle kropel by bvyła lekko niebieska, nie ma co się bać zafarbowania bo jak ja chciałam zrobić pasemko to chwyciło dopiero jak dałam kilkadziesiąt kropel na 100ml wody ;p
UsuńZachęciłaś mnie, chyba go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńA ja jestem ciekawa czy masz jakieś nowe włosowe cele? :-) bo do tej pory chciałaś pozbyć się farbowanców i zapuścić włosy do talii, to chyba po ostatniej wizycie u fryzjera juz nieaktualne?
OdpowiedzUsuńMoim celem zawsze są zdrowe, mocne i bezproblemowe włosy, które ładnie się prezentują. Czuję, że mogę wycisnąć jeszcze więcej. :))
UsuńA czy zamierzasz jeszcze kiedyś wrócić do jaśniejszego blondu? Przy Twojej obecnej wiedzy o pielęgnacji myślę że dałabyś radę rozjaśnić je bez szkoód dla włosów, w końcu wtedy vcały czas męczyłaś się z włosami już kiedyś zniszczonymi, a teraz masz je całkowicie zdrowe i stanowią dobrą bazę pod farbowanie
UsuńMogłabym, ale dobrze mi z tym, co mam teraz na głowie. Comiesięczne farbowanie - nie mam cierpliwości! :)
UsuńJa mam taki szampon z Joanny i nie wysusza moich bardzo porowatych włosów, a i kolor (ciemny brąz, naturalnie zimny) nabrał ładnej głębi, mam jeszcze resztki henny na końcach i chciałam to lekko ochłodzić :)
OdpowiedzUsuńRównież polecam szampon z Joanny, moich włosów (całkiem zdrowe, niskoporowate, ew. na blogu je dokładnie opisałam jakby któs chciał się więcej dowiedzieć) nie wysuszał wcalem, a stosowałam co mycie. Jedyna wada tego szamponu, to że zawiera silikonem zmywalny sls :(
Usuńja używałam fioletów z joanny i rossmanna ;) a tego nie znam ale zapowiada się fajnie
OdpowiedzUsuńDziewczyny, mam z Montibello szampon i maskę do włosów kręconych; maskę tą, którą Natalia opisywała kilka wpisów temu, oraz małe opakowanie olejku przeciwstarzeniowego. Wszystko użyte dwa razy. Gdyby któraś była zainteresowana - odstąpię za połowę ceny.
OdpowiedzUsuńNatalio, jeśli mój wpis jest nie na miejscu - usuń.
Nie mam nic przeciwko. :) Maska Repair Active się nie sprawdziła? :( A stosowałaś w różnych kombinacjach (przed,po myciu, mała ilość, duża ilość itp.)?
Usuńtak, próbowałam, ale ja mam tak kapryśne włosy, że jak im coś nie pasuje, to w każdej konfiguracji. mam nadzieję że kosmetyki znajdą nowy dom :-)
Usuńwidziałam twój post na snapie "SPADŁ" ale nie zrozumiałam o co chodzi hahah ptak??
OdpowiedzUsuńSamolot :D Zwykle zostawiają takie "proste" ślady (chemtrails), a ten był taki zakręcony i było złudzenie, jakby schodzi w dół :)) Nie widziałam jeszcze takiego czegoś ;)
UsuńA co na zielonkawy odcień włosów? Tylko koncentrat ?:/
OdpowiedzUsuńLub coś co ma czerwony barwnik, może bibuła też by dasła radę,jakby zrobić z niej płukankę lub dodać wyciśniety barwnik do maski? Ewentulasnie ewarto popytać w aptece, mogą ci sprowadzić ten barwnik na zamówienie
UsuńJeśli mam włosy farbowane na ciemny blond ( brunetka ) i właśnie po wymyciu się już trochę farby do słońca stają się rudawe. Miałam fioletowy szampon z Joanny kupiony w hurtowni fryzjerskiej, poleciła mi go moja fryzjerka, lecz niestety nie zniwelował tej poświaty rudego ;( Czy ten by się nadawał? :)
OdpowiedzUsuńWyżej napisałam już komuś, także ew. przeqwiń do góry :) ale rudości niweluje niebieski barwnik, nie fiolet
UsuńNie wiedziałam, że do rudawych poświat też się nada ten kolor szamponu :D Muszę spróbować ;D
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia, że fioletowy szampon likwiduje rude odcienie na włosach ! Człowiek to jednak uczy się przez całe życie ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie problem polega na tym, że przy wyborze "kolorowego" szamponu trzeba dokładnie sprawdzać oznaczenia barwnika w nich użytego: do odcieni żółtych bierzemy szampony z fioletowym barwnikiem, a do rudości z niebieskim, inaczej może wyjść zieleń ;)
UsuńJa używam fioletowego szamponu z Joanny i jest mega fajny :) stosuję raz na 1,5 tygodnia ale efekty są widoczne, fajnie niweluje żółty odcień i cena ok:)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o takim szamponie. Mam włosy bond i pod sztucznym światłem mają taki żółtawo-rudy kolor. Mega mi się to nie podoba i z chęcią wypróbuję tego typu szampon. :)
OdpowiedzUsuńTo piowinien się u ciebie sprawdzić, a jak rudości dalej będą widoczne to szukaj szamponów/płukanek z niebieskim barwnikiem :)
UsuńW jakim dokładnie sklepie stacjonarnym można go kupić ??
OdpowiedzUsuńzdecydowałam się na analizę pierwiastkową włosów, możesz podać namiary u jakiego lekarza leczącego holistycznie byłaś - mój e-mali: jagodamalk@wp.pl
OdpowiedzUsuńprzepraszam, że piszę tutaj ale nie wiedziałam gdzie prosić o pomoc
Świetna recenzja, chyba skuszę się na ten z niebieskimi pigmentami :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWypróbuj Fioletowy Revlon, chyba Blonde Sublime się nazywa. Pozdro.
OdpowiedzUsuńProdukty Montibello można kupić w sklepach Fale Loki Koki (sieć jest na całą Polskę).
OdpowiedzUsuń300 ml kosztuje 39 zł
1L kosztuje 65 zł
Cena jest taka sama we wszystkich sklepach FLK
Można śledzić profil na Facebooku - często są fajne promocje. Kilka razy do roku można kupić 1 mały produkt za pełną cenę i do tego drugi -50% :-)
Muszę go wypróbować! :)
OdpowiedzUsuń