Drewniany grzebień z The Body Shop nie przypadł mi za bardzo do gustu, ale grzebień Macadamia Natural Oil z olejem makadamia - jak najbardziej. Dzisiaj kilka słów na jego temat.
Grzebień nasycony olejkami Macadamia - wymiary, wykonanie, cena i dostępność
Grzebień ma ok. 15,5 cm długości i prawie 6 cm szerokości, przy czym same ząbki mają ok. 4 cm długości. Szerokość dwóch zewnętrznych ząbków wynosi ok. 6 mm u nasady i ok. 2 mm na końcach, a pozostałych to odpowiednio 5 mm i 1,5 mm. Jak widać, zęby są stosunkowo cienkie i długie - między innymi dlatego bardzo sprawnie rozczesują włosy.Grzebień jest poręczny i raczej mały, więc zmieści się do każdej torebki czy pudełka.
Jakość wykonania grzebienia jest bardzo dobra - ząbki są zaokrąglone, a cały grzebień jest idealnie gładki i śliski, co dodatkowo usprawnia czesanie. Po czasie starło mi się logo i powierzchnia jest lekko zarysowana, ale nie wpływa to na jakość i komfort użytkowania.
Grzebień najłatwiej kupić w internecie - kosztuje ok. 25 zł. Można go zamówić TUTAJ.
Kto powinien używać grzebienia, a kto szczotki?
Grzebień służy do rozczesywania na mokro, a szczotka do szczotkowania na sucho, ale wiele szczotek jest tak skonstruowanych, że świetnie rozczesują także na mokro. Jeśli włosy są mało splątane, grzebieniem można je też rozczesać na sucho.Grzebień najbardziej przydaje się w pielęgnacji włosów kręconych, które rozczesuje się tylko na mokro (tuż po umyciu i wypłukaniu lub wtedy, gdy jest na nich odżywka).
Grzebień Macadamia - moja opinia
Ze względu na śliską powierzchnię i długie zęby, grzebień skutecznie rozczesuje zarówno mokre, jak i suche włosy. Radzi sobie zarówno z drobnymi supełkami, jak i z uporczywymi kołtunami.
Grzebień swobodnie sunie po włosach, nie rozrywa splątanych włosów. Co ważne, nie zahacza o pojedyncze włosy i nie niszczy osłonki (składającej się m.in. z łusek), bo nie ma drzazg i nierówności. Przeczytaj: Co niszczy włosy?
Grzebień nie elektryzuje moich włosów (a przynajmniej mi się to nie zdarzyło), ale z reguły wykorzystuję go do rozczesywania mokrych włosów, które się nie elektryzują. Do rozczesywania suchych włosów wolę szczotkę OGFB niż grzebień.
Jedyne czego się boję to to, że może się złamać podczas upadku lub przechowywania w dużej torebce. Na szczęście nic takiego mi się do tej pory nie przytrafiło, ale prewencyjnie trzymam go wyłącznie na półce we włosowej szafie, a w podróż zabieram tylko szczotkę.
Grzebień nie elektryzuje moich włosów (a przynajmniej mi się to nie zdarzyło), ale z reguły wykorzystuję go do rozczesywania mokrych włosów, które się nie elektryzują. Do rozczesywania suchych włosów wolę szczotkę OGFB niż grzebień.
Jedyne czego się boję to to, że może się złamać podczas upadku lub przechowywania w dużej torebce. Na szczęście nic takiego mi się do tej pory nie przytrafiło, ale prewencyjnie trzymam go wyłącznie na półce we włosowej szafie, a w podróż zabieram tylko szczotkę.
Grzebień Macadamia Natural Oil przypadł mi do gustu zdecydowanie bardziej niż drewniany. Jeśli będziecie miały okazję, koniecznie go wypróbujcie. A może już go poznałyście? Czekam na Wasze opinie.
Co za cudo :) Używam grzebienia o podobnym rozstawie zębów, ale cos czuje ze go wymienie bo olejki i wlosy to zgrany duet :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, ile jest prawdy w tym, że grzebień jest czymkolwiek nasączony ;), ale przez to że jest gładki i śliski rozczesywanie nim to przyjemność :) No i te długie zęby <3
UsuńBardzo możliwe, że jest nasączony w znaczeniu zaimpregnowany :)
UsuńTylko że on jest taki jakby plastikowy :) Sama nie wiem ;)
UsuńTo faktycznie dziwne w takim razie i średnio realne :D grunt że się sprawdza.
UsuńPrzyznaję się bez bicia, ale swoje włosy rozczesuję zwykłą szczotką z rossmana:( Byłabym bardzo wdzięczna gdybyś mi poleciła coś w tym temacie :)
OdpowiedzUsuńPs. Wczoraj skrócilam wlosy o 5 cm i chyba nie muszę mówić kto mnie do tego zmotywował ;) Zmiana tylko na plus. Teraz mogę zapuszczac ;)
Natalio, powiedz mi czym może być spowodowany taki puszek na włosach? Normalnie mam proste włosy jednak nie są gładkie bo pojawiają się takie pojedyncze kręciołki na długości.
OdpowiedzUsuńMoże od wilgoci w powietrzu? Zauważ, czy ten puszek nie pojawia się np. podczas deszczu albo po deszczu :)
Usuńwitaj, jak dbać o włosy na basenie ? ostatnio pokochałam pływanie, tylko te włosy :(( aż żal bierze, bo są niskoporowate, i boję się o ich kondycję. Dadam że nawet pod czepkiem się moczą, bo pływam z głową zanurzoną pod wodą.
OdpowiedzUsuńJakie masz rady w takim przypadku ?
Pozdrawiam serdecznie
Możesz o tym przeczytać w poście Anwen i komentarzach pod nim: http://www.anwen.pl/2013/01/wosy-na-basenie.html
Usuń(Nie wiem czy mogę podać link do innego bloga, najwyżej Natalio usuniesz:))
Ja polecam je naolejowac pod czepek, niebzniszcza sie tak od tarcia czepka i chloru a przy okazji je wzmocnisz :)
UsuńNie ma niczego złego w podawaniu linków do innych blogów. :)) Przynajmniej u mnie ;)
UsuńAle on jest drewniany i nasycony olejkami czy to jakieś inne tworzywo? Kocham grzebień z TBS, mam go 5 lat, jest w stanie praktycznie idealnym. Byłam ostatnio w salonie i patrzyłam z ciekawości na nowe egzemplarze i muszę przyznać, że nie są już tak starannie zrobione jak moj - między ząbkami zauważyłam zadziory, nierówności, drzazgi. W moim niczego takiego nie było i nie ma, wiele upadków przeżył, noszę go w torebce cały czas. <3 W ciągu tych wielu lat moje włosy zmieniały zarówno strukturę, porowatosc, długość i styl cięcia jak i stopień nawilżenia i za każdym razem był on najlepszym ich przyjacielem.
OdpowiedzUsuńMożesz powiedzieć o tym trzecim grzebieniu ze zdjęcia? Jaki to i gdzie można kupić? :)
W mojej opinii jest z plastiku, a przynajmniej z czegoś podobnego. :) Ja mam właśnie grzebień z TBS z zadziorami, a wybrałam najlepszy egzemplarz z dostępnych :( Ten 3 jest z Pharmaceris i on chyba był robiony na zamówienie (dodatek do kosmetyków), więc nie jest dostępny regularnie. Mogę się mylić, bo nie jestem pewna. :(
UsuńOoo, to ja jestem szczęsciara, bo u mnie zadziorów brak. :)
UsuńAle to była jakaś kampania Pharmaceris? Czy oni produkują też grzebienie na zamówienie? :)
Nie mam pojęcia :(
Usuńja posiadam ten z TBS ale niestety nie polubiliśmy się.. jakoś wolę szczotki :P
OdpowiedzUsuńTeż lubię olej makadamia!
OdpowiedzUsuńObecnie mam aż 2 grzebienie (oba z The Body Shop) więc póki co nie zakupię kolejnego ale nie powiem, kusi mnie :D
OdpowiedzUsuńCzyli on nie jest z drewna? A z jakiego jest tworzywa? Szukam drewnianego, ale właśnie o takim rozstawie zębów. Mam podobny z "tworzywa drewnianego" i to teraz moje ulubione narzędzie do czesania. Chyba o nim w końcu napiszę, bo wygrywa ze wszystkim innym. ;-)
OdpowiedzUsuńJest z plastiku chyba. :)
UsuńMoje włosy się elektryzują na plastikowych, dlatego szukam alternatyw. :-)
UsuńCiekawy, zapisuję na listę "potencjalnych zakupów" ;)
OdpowiedzUsuńJa tam uwielbiam TBS, ale teraz jeszcze brakuje mi dzika do kolekcji. Powiedzialabym, ze wtedy juz mi do szczescia nie bedzie nic potrzebne, ale wiadomo jak to jest :D
OdpowiedzUsuńPolecam drewniany z Gorgola, jakość lepsza niż TBS i lepiej rozczesuje włosy.
OdpowiedzUsuńJa mam grzebień z drewna neem, dokładnie taki, jaki kupiła jakiś czas temu Alina:
OdpowiedzUsuńhttp://www.alinarose.pl/2015/01/hit-do-wosow-drewniany-grzebien-iht9-z.html
Mam również grzebień z TBS który mnie, delikatnie mówiąc, nie zachwycił, ale ten z drewna neem jest genialny, już nie pamiętam, kiedy czesałam się czymś innym.
Kupiłam zachwalany grzebień Macadamia. Nie zachwycił mnie - jest tylko w porządku. Wygląda jak zwykły plastik, chociaż w dotyku śliski. Jest zrobiony z 2 elementów, a łączenie w niketórych momentach jest ostre i może niszczyć włosy. Od 2 lat rozczesuję włosy tangle teezerem, ale niedawno słyszałam opinie, że przez niego rozdwajają mi się końcówki, więc próbuję się przerzucić na coś lepszego. Włosy mam gęste, szorstkie, proste. Ciężko je nawilżyć. Do tego problem z ŁZS. Mimo prawie 5 lat zapuszczania z włosów krótkich (przez wiele lat miałam problemy z cerą i skórą głowy) teraz sięgają zaledwie linii stanika.
OdpowiedzUsuń