Grudniowa lista marzeń 2016

Grudzień to czas, który kojarzy mi się głównie ze Świętami i z marzeniami. A jeśli mowa o marzeniach - dzisiaj pokażę Wam swoją krótką listę. :)

Przez moment zastanawiałam się, czy w ogóle jest sens w ogóle publikować taki wpis, ale potem stwierdziłam, że miło wraca mi się do starych list - z każdej, która pojawiła się na blogu mogę już wykreślić kilka punktów. Przykładowo z TEJ mogę wykreślić przygarnięcie kotka <3 i mieszkanie, z TEJ wyciskarkę, z TEJ perfumy i okulary, a z TEJ telefon, body, porcelanę i myjkę.

Go Pro Black Hero 5

Od kilku miesięcy chodzi mi po głowie... rozwój kanału youtube, który założyłam kilka lat temu (KLIK). Mam niesamowitą ochotę kręcić filmiki włosowe i lifestylowe, ale trochę brakuje mi umiejętności i sprzętu. Dlatego na mojej liście znalazły się dwie kamery: Go Pro Black Hero 5 do filmowania podróży i lekki, poręczny aparat z opcją kręcenia filmów w HD.

Bilet na koncert Aerosmith w Krakowie w 2017

Dosłownie miesiąc temu pomyślałam o tym, że chciałabym pojechać na koncert Aerosmith i kilka dni później znalazłam informację, że 2 czerwca 2017 będą w Polsce. Ceny biletów są niestety wysokie, ale bardzo chciałabym usłyszeć I don't wanna miss a thing* na żywo... Pamiętam, że w czasach, gdy ta piosenka była hitem, chodziłam do samochodu taty, żeby słuchać listy Hop Bęc na rmf.fm - właśnie wtedy była na topie i z tym mi się ona kojarzy. Brak internetu miał jednak swój urok. ;)

*Dream on, Crazy, Amazing, Cryin itd. również. ;)

Słuchawki bezprzewodowe

Kolejny punkt to słuchawki, dzięki którym nie będę uwięziona przy komputerze, ale będę mogła chodzić po całym domu i słuchać ulubionych piosenek. :) Słuchawki bezprzewodowe Sudio trafiły na moją listę zaraz po przetestowaniu przewodowych słuchawek tej marki. Ostatnio otrzymałam newsletter z 15% rabatem dla rodziny i znajomych na zakup słuchawek (aby go otrzymać, na stronie Sudio Sweden (KLIK) należy wpisać hasło "blondhaircare15"), a że jesteście moimi znajomymi - jeśli macie ochotę - częstujcie się rabatem. :)

Miss Dior

Ostatnio powąchałam te perfumy w perfumerii i włożyłam blotter do kieszeni w kurtce. Przez kilka następnych dni czułam ich piękny zapach. Jestem wybredna jeśli chodzi o perfumy (często boli mnie od nich głowa), więc cieszę się, że znalazłam kolejne, które przypadły mi do gustu. :)

Złoty zegarek Cluse

Nie musi być Cluse, ale marzy mi się złoty, ale jednocześnie minimalistyczny i klasyczny, czyli taki: KLIK. Bardzo lubię złoto. :) TA wersja również bardzo mi się podoba.

Różowa Furla

W wakacje złamałam swoją zasadę "jakość, nie ilość" i kupiłam torebkę z dermy (River Island) - była tania i bardzo mi się podobała (miałam ją na przykład TUTAJ). Niestety rozpruła się bardzo szybko i teraz szukam czegoś porządniejszego. Bardzo podoba mi się minimalistyczny krój słynnej torebki Korsa (KLIK), ale teraz podobno co druga dziewczyna nosi ten model i powoli staje się passe. ;) Od dawna marzę natomiast o różowej Furli Metropolis (KLIK). Dlaczego muszą być takie drogie? ;)

Tydzień na rajskiej plaży

Dominikana, Malediwy, Zanzibar, Seszele, Hawaje - nieważne. Ważne, żeby był biały piasek, słońce, turkusowa woda, domek przy plaży, hamak i dużo palm. I spokój. :) Leżałabym na hamaku, czytałabym książki, pluskałabym się w wodzie i cieszyłabym oczy pięknymi widokami... ale tylko przez tydzień - dłużej w jednym miejscu nie wytrzymała. :)

A co jest aktualnie na Waszej liście marzeń? :)