Jeśli zapytacie mamę lub babcię, czym myły swoje włosy w młodości, z pewnością odpowiedzą, że szarym mydłem i płukanką z octu. O tej metodzie mycia dowiedziałam się dawno temu właśnie od swojej mamy, ale wtedy miałam za bardzo zniszczone włosy, aby ją przetestować. W końcu postanowiłam nadrobić zaległości!
Dlaczego akurat mydło i ocet?
Pierwszy szampon wyprodukowano na początku XX wieku, lecz w Polsce pojawił się dopiero w latach 60. Mimo wszystko w tamtych czasach nie wszyscy mogli sobie pozwolić na takie luksusy jak szampon i uniwersalnym kosmetykiem w niemal każdym polskim domu było szare mydło.
Szare mydło pozostawia osad (zwłaszcza w bardzo twardej wodzie) i ma zasadowe pH, które rozchyla łuski włosów, dlatego gdybyśmy umyli włosy samym szarym mydłem, byłyby przesuszone, szorstkie, matowe, splątane i klejące, a także bardziej podatne na zniszczenia. Nie próbujcie tego. ;)
Kwaśna płukanka zmywa z włosów resztki mydła, a także przywraca włosom lekko kwaśne pH, dzięki czemu domyka łuski i przywraca blask. Płukanka octowa to nieodłączny element mycia włosów za pomocą tradycyjnego mydła.
Aktualnie powstało dużo specjalnych mydeł do mycia włosów (np. TO lub TO), ale one bardziej przypominają szampon niż mydło, dlatego po ich zastosowaniu nie musimy (ale możemy) zakwaszać włosów.
Warto pamiętać, że aktualnie produkowane mydła mają inny skład niż wtedy, gdy stosowały je nasze mamy i babcie. One stosowały mydła potasowe, a my mamy dostęp do sodowych. Jeśli wiecie, gdzie mogłabym kupić prawdziwe potasowe szare mydło, dajcie mi proszę znać! Moja mama też go poszukuje i to od bardzo dawna. :)
Do testów wykorzystałam sodowe mydło Barwa (KLIK klik), które niestety nie jest tradycyjnym mydłem sprzed lat. Jego skład przedstawia się następująco:
Sodium Palmate, Sodium Palm Kernelate, Aqua, Glycerin, Palm Acid, Palm Kernel Acid, Sodium Chloride, Tetrasodium EDTA, Etidronic Acid.
Mycie włosów szarym mydłem i octem - krok po kroku
Najpierw przygotowałam w kuchni płukankę z octu (4 łyżki octu na cztery litry wody), a potem udałam się do łazienki. Dokładnie zmoczyłam włosy, a następnie spieniając mydło w dłoniach stopniowo nanosiłam je na włosy i na skórę głowy. Rozprowadzenie mydła zajęło dłużej niż rozprowadzenie szamponu, ale nie było to specjalnie uciążliwe. Umyłam w ten sposób włosy dwukrotnie - przy drugim myciu mydło pieniło się niemal tak dobrze jak szampon.
Przeczytaj: Jak prawidłowo myć włosy?
Następnie dokładnie wypłukałam włosy pod bieżącą wodą i zebrałam dłonią nadmiar wody - włosy po wypłukaniu nie były szorstkie, lecz takie jakby gumowe, tępe w dotyku, niezbyt przyjemne.
Potem wypłukałam włosy i skórę głowy w płukance octowej (zamoczyłam włosy w misce i je płukałam polewając kubkiem) i automatycznie stały się gładsze, ale płukanka stała się mętna i lekko spieniona od mydła, więc ją wymieniłam na świeżą i ponownie zanurzyłam włosy.
Na koniec wylałam na włosy litr świeżej płukanki, aby mieć pewność, że mydlany osad został całkowicie usunięty. Następnie owinęłam włosy ręcznikiem, aby wchłonął nadmiar wody, a następnie wysuszyłam włosy - częściowo suszarką, częściowo naturalnie.
Włosy po umyciu szarym mydłem i octem
Dużo lepiej mycie mydłem sprawdziło się na zdrowych włosach u nasady, natomiast na końcach już gorzej. Ogólnie włosy były grubsze w dotyku, lekko błyszczące i wydawało się, że jest ich więcej, ale jednocześnie wciąż były oblepione mydłem. Za to przez kilka następnych myć moje włosy były tak puszyste, odbite od nasady i jednocześnie gładkie, że nie mogłam przestać się nimi zachwycać! Już dawno nie czułam takiego efektu - mogłyby tak wyglądać codziennie. :)
A zapach? Kiedyś szare mydła pachniały dość nieprzyjemnie, teraz producenci dbają, aby zapach był neutralny. Na swoich włosach czułam mieszankę poprzednich kosmetyków i octu, czyli całkiem przyjemny zapach. :) Ciekawe, jaki efekt zapachowy otrzymałabym po umyciu głowy prawdziwym szarym mydłem.
W związku z tym, że włosy po pierwszym myciu sodowym mydłem nie wyglądały najlepiej, eksperyment powtórzyłam z mydłem Aleppo z czarnuszką, które miałam w domu. Niestety efekt był jeszcze gorszy, bo włosy wyglądały jak świeżo po olejowaniu, ale nie ma się co dziwić - w końcu jego skład opiera się na dwóch olejach:
Sodium Olivate, Aqua, Glycerin, Nigella Sativa Seed Oil, Sodium Laurelate, Sodium Chloride, Sodium Hydroxide.
Z chęcią wrócę do testowania mydła, ale jak znajdę potasowe. Będę wdzięczna za informację, jeśli wiecie, gdzie takie mogę kupić - stacjonarnie lub w internecie.
Znacie mycie włosów szarym mydłem?
Testowałyście tę metodę mycia na prawdziwym szarym mydle?
Jestem ciekawa, jak sprawdziła się na Waszych włosach.
Pamiętam jak kilka lat temu zrobiłam sobie płukankę z octu jabłkowego rozcieńczonego z wodą... źle to wspominam. :D W czasie wf, zaczął padać deszcz - moje włosy zmokły a ja zaczęłam czuć ocet i tak już do końca godzin lekcyjnych haha. :)
OdpowiedzUsuńBarwa, podobnie jak biały jeleń, nie jest mydłem szarym, co najwyżej "szarym" - potasowe są szare, sodowe białe. Lawendowa farma (polecam) ma mydła do włosów, ale chyba wszystkie są sodowe, natomiast trzyminutowy gugiel (też polecam) wyrzucił ciekawe linki: mydło szare w kostce w zupełnie nielajfstajlowej cenie (http://sorbeco-pruchnik.pl/index.php?id_product=50&controller=product) oraz mydła świeże (miękkie) oraz rozwodnione dla wygody stosowania (http://powrotdonatury.eu/index.php?option=com_content&view=article&id=135&Itemid=177&lang=pl). Nie wiem co ma to pierwsze, ale drugie jest na oleju palmowym, a jeżeli niecertyfikowany to wiadomo, gospodarka rabunkowa, giną orangutany.
OdpowiedzUsuńMydło marsylskie jest mydłem szarym z oliwy, ale trzeba wyjątkowo uważnie sprawdzać skład, bo może nim być tylko z nazwy, wyglądu i ceny, jak np absurdalnie drogie "szare" mydło "marsylskie" ze znanej mydlarni u Franciszka.
Tak wiem, napisałam nawet o tym w poście. :) Dziękuję za Twoje typy :))
UsuńA ja miałam już dawno temu zrobić sobie taką płukankę, ale zawsze to przekładam na potem. Postaram się sprawdzić na swoich włosach, jak reagują na szare mydło, ale ostatnio coraz ciężej jest mi się zmotywować do czegokolwiek. Za to Twoje włosy prezentują się niesamowicie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło! :)
Tylko pamiętaj, żeby poszukać potasowego. :))
UsuńEcospa sprzedają mydło kastylijskie, czyli potasowe w płynie, mydlarnia Tuli również ma mydła potasowe. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa robię w domu swoje własne mydło potasowe, czyli taką bursztynową pastę (na KOH- nie istnieje coś takiego jak mydło potasowe w kostce,to zawsze jest pasta, którą później się rozcieńcza w wodzie) i olejach jakie akurat lubię, zazwyczaj oliwa pomace, migdałowy, kokosowy i z winogron. Jeśli chcesz poślę Ci słoiczek;) Kinga PS. na fb jest grupa 'piana mydlana' tam dziewczyny robią swoje mydła, podejrzewam, że połowa z nich odsprzeda Ci potasowe, robią nawet takie do włosów, z odpowiednim przetłuszczeniem, kwaskiem neutralizującym osad mydlany i na ziołowych naparach.
OdpowiedzUsuńTeż miałam pisać o Pianie :) tylko uważaj - mydlenie wciąga, po wejściu do tej grupy już nigdy nie będziesz taka sama :)
UsuńOni tam uczynili mydło potasowe w kostce - ze sporą ilością masła kakaowego i wosku pszczelego.
Olej po zmydleniu jest już inną substancją i prawa dotyczące olejowania włosów się tu nie liczą.
Anonimowy, z chęcią od Ciebie odkupię. :) A masz coś bez kokosa? :))
UsuńTradycyjnemydlo.pl
OdpowiedzUsuńDzięki. :)
Usuńraczej nie bylo trudno znalezc -__-
OdpowiedzUsuńhttp://www.powrotdonatury.eu/index.php?option=com_content&view=article&id=135&Itemid=177&lang=pl
Oczywiście, że samodzielnie szukałam. :) Ale z polecenia zawsze lepiej!
UsuńProponuję kupić na allegro mydło szare potasowe 72 %, z Ukrainy - 2,20 za kostkę.
UsuńGenialne jest mydlo planeta organica prowansalskie. Skladowo to mydlo a nie slsowy zel jak mydla babuszki agafii- ale jest znacznie latwoejsze w uzyciu niz kostki.
OdpowiedzUsuńMialam mydla do wlosow tuli oraz z lawendowej farmy. Na skore glowy dzialaly fantastycznie, natomiast wlosy na dlugosci byly jak po niedomytym oleju.
jaki szampon oczyszczający i szampon delikatny polecisz (łatwodostępny i w miarę tani)?
OdpowiedzUsuńOczyszczający - może Barwa? A delikatny to Alterra? :)
UsuńAlterra nie jest delikatna. Ma SCS, co wprawdzie nie jest SLSem ani SLeSem, ale szału nie robi, a dalej w składzie alkohol. Lepszy rossmannowy Babydream, Hipp czy łagodny płyn do mycia ciała i włosów 3w1 Johnsona :)
UsuńDermatolog, jak byłam z córką, powtarzała "tylko nie johnson". I ja też tak myślę.
UsuńA czy po takim myciu mydłem potasowym i płukance octowej używać normalnie odżywki? Co z metodą OMO? Czy można zrezygnować z komercyjnych odżywek i masek?
OdpowiedzUsuńMydło bez płukanki octowej pozostanie na włosach (osad), więc maskę lepiej nałożyć po płukance (maski też mają lekko kwaśne pH), ale ona zadziała tylko na powierzchnię włosów (chyba że są zniszczone i nie mają łusek).
UsuńWitam mam pytanie troche nie na temat co sadzisz o nowej serii loreala z glinka maska I szampon
OdpowiedzUsuńNie stosowałam. :(
UsuńJak często można stosować taka octowa płukankę, nie dopuścić do przewidzenia włosów?
OdpowiedzUsuńCo mycie. :) Włosy raczej nie przesuszą się mocno po 1 użyciu, więc obserwuj - jak będą tracić nawilżenie, ogranicz. :)
UsuńOstatnio robiłam octową płukankę siostrze - ja chyba mam zbyt wrażliwy nos na to :)
OdpowiedzUsuńCześć Natalia!
OdpowiedzUsuńPrzechodzę wielki kryzys włosowy.
Moje włosy są naturalnie bardzo ciemne (prawie czarne)
Sięgają mi do łopatek. Są bardzo gęste,grube, niestety suche i matowe. Po wyjściu na dwór falują się. Półtora roku temu katowałam je codziennie prostownicą bez zabezpieczeń. Trwało to rok. Przestałam, ponieważ wyglądały coraz gorzej, a ja chciałam mieć zdrowe, piękne i długie włosy. Teraz już przez ok. 1,5 roku bardzo staram się je dobrze pielęgnować i poświęcam im dużo czasu. Niestety nic się nie udaje. Jest bardzo źle! Włosy BARDZO SIĘ PUSZĄ! Po umyciu są szorstkie i plączą się, choć 3 tyg temu podcielam ok 6 cm. Włosy muszę myć wieczorem aby rano ograniczyć minimalnie tą "objętość." PUSZĄ się od momentu umycia, aż do dnia w którym muszę to zrobić ponownie. Myję co 3/4 dni. Stosowałam już multimedia kosmetyków i metod. Ostatnio włosy myłam szamponem Dermana, ale sytuacja się już w miarę znormalizowała. Aktualnie myję szamponem i odżywka do włosów suchych i łamliwych z firmy o'herbal. Czasami olejuje je oliwą z oliwek. Włosy zostawiam do wyschnięcia i delikatnie orzeczenie grzebieniem lub suszę suszarka z ciepłym lub z zimnym nawiewem. Dodam, że włosy na noc zakazuje w luźny warkocz, a prostuje raz na ruski rok. Stosowałam też w ostatnim czasie odżywkę Kałków omega. + Uciekam od objętości, gdyż z tym nie mam problemu.
Mam nadzieję, że dasz mi jakieś rady i pomożesz uratować moje włosy. Czekam na odpowiedź. 😊
Pozdrawiam serdecznie!!!
Olejowałaś regularnie np. co mycie? Może to być spowodowane brakiem emolientów, dociążenia. Ja bym spróbowała olej co mycie i jakaś typowo emolientowa maska/odżywka.
UsuńOlejowalam przez ok 2,5miesiaca regularnie oliwą z oliwek ale po jakimś czasie przestało to działać. Próbowałam do tego wrócić ale oliwą z oliwek się już nie sprawdza.
Usuń+Błędy przez autokarem te przepraszam
Spróbuj odstawić szampon i myć samą odżywką, najlepiej taką bez protein i oleju kokosowego.
UsuńZ olejów sprawdzałaś tylko oliwę z oliwek? Sprawdź jeszcze rzepakowy i słonecznikowy, a jeśli masz w domu to również lniany.
Chcą się kręcić dlatego się puszą.
UsuńMoże warto zainteresować się wydobywaniem skrętu
Czy polecasz trening poślasków z mel b? Pamiętam jak zaczynałaś wyzwanie, są efeky tych ćwiczeń i jak długo na nie czekać?
OdpowiedzUsuńMoja mama "sprzedała" mi ten sposób i ja myłam już w ten sposób włosy w liceum czyli dawno :) ja jeszcze po płukaniu octem robiłam plukankę z rumianku, żeby zabić zapach octu.
OdpowiedzUsuńMydlo Alep w Auchan marki własnej z tzw "ptaszkiem"jest mydłem potasowym.Ma niewiarygodnie prosty skład i śmiesznie niską cenę. Ma bursztynowo-brązowy kolor i zapach dawnego mydła,ale co ciekawe jest z pompką-w płynie.Zapewniam jednak że zachowuje sie w wodzie jak to w kostce, woda jest cierpka i mętno-biała,ale NIE MA ŻADNEGO OSADU NAWET W TWARDEJ WODZIE.polecam i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSavon Noir są potasowe, ale nie polecam do włosów.
OdpowiedzUsuńMydło malarskie jest potasowe-nie pachnie cudnie ale nie wiem czy sie nada do pięlęgnacii włosów,bądź skóry.Za to dostępne w każdym markecie budowlanym. :)
OdpowiedzUsuńMydło potasowe można kupić spokojnie w sieci - mydło np. z Ukrainy koszt 3 zł. Ja swoje kupiłam w delikatesach FRAC w Warszawie.
OdpowiedzUsuńSerio 3zlote??? To ktoś sobie biznes kręci zwożąc je bo na granicy o ile dobrze pamiętam kupowałam za 70groszy??? To już było chwilę temu. Kolejnym razem będąc na pewno zwrócę na to uwagę i zapamiętam.pozdr.an.
UsuńZnalazłam mydło potasowe na allegro
OdpowiedzUsuńja myślę że ocet spirytusowy ani jabłkowy nie jest przeznaczony do dziewczyn i nie powinny ich używać ani Octu Spirytusowego ani Jabłkowego a tym bardzie myć się Octem
OdpowiedzUsuńsą inne różne skuteczniejsze sposoby po za tym ocet śmierdzi dziewczyny przestańcie kupować Ocet Spirytusowy i Jabłkowy
Ktoś już o tym wcześniej wspominal, ja powtarzam. Potasowe jest szare mydło 72% z Ukrainy. Na granicy można się zaopatrzyć w nie za grosze. Śmierdzące jak dawniej:) mam ich teraz sama nawet kilka bo kupuje na zapas do ręcznego prania. I o ile do prania ok to po dzisiejszym umyciu włosów ...coś mi chyba ciężko je doplukac i dlatego właśnie trafiłam na tą stronę. Pozdrawiam. An.
OdpowiedzUsuńProponuje na fb kiermasz piany mydlanej tam sa specjslistki od mydeł naturalnych recznie robionych sodowych i potasowych. Wpisze Pani co potrzeba i sie posypią oferty.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWitam, pytasz o mydło POTASOWE, to co znalazłem na you tube, to chyba najlepszy trop.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
https://www.youtube.com/watch?v=45823gZtM64
Znalazłam właśnie szare mydło potasowe na allegro
OdpowiedzUsuńNa allegro znalazłam swoje szare mydło potasowe od Mydlarnia Powrót do natury. Raz użyłam na włosy, ale zamiast płukanki octowej użyłam herbaty rumiankowej (z dwóch torebek) na filtrowanej wodzie i trochę wody jeszcze dolalam (na oko wszystko). Chyba jest ok, ale muszę jeszcze parę razy wyprobowac, włosów się faktycznie dużo robi po tym :)
OdpowiedzUsuńW moim przypadku mydło sodowe jest ok. Włosy myję co drugi dzień. Wcześniej już tego samego dnia wieczorem były przetluszczone, a następnego dnia był smalec. Niestety ukraińskie sodowe to porażka. 10 minut szuszylam tłuste włosy. Nic nie umyło. Generalnie najbardziej lubię sodę oczyszczoną. Nie pieni się co prawda wcale, ale moje włosy najbardziej ją lubią.
OdpowiedzUsuńTutaj natknęłam się na potasowe:
OdpowiedzUsuńhttps://staramydlarnia.sklep.pl/product-pol-5218-Mydlo-szare-potasowe.html
Mam wrażenie, że ktos popełnił kradzież Twojego tekstu. :(
OdpowiedzUsuńhttps://leyraa.blogspot.com/2019/01/mycie-wosow-szarym-mydem-babcine.html?m=1
Faktycznie :( To się niestety często zdarza :-(
UsuńChyba pierwszy raz osobiście coś takiego znalazłam, jestem oburzona!!!!!!! :(
UsuńNiestety kradną też duże sklepy, znane portale... Jest tego mnóstwo :( Musiałam przeredagować swój post o myciu włosów, bo mnóstwo portali/sklepów mnie skopiowało :o Też dostałam cynka od czytelniczki, a potem z ciekawości zajrzałam na inne strony i byłam w szoku.
Usuń