Wypróbowałam płukankę z glinki i spieszę z informacją, jak sprawdziła się na moich włosach: czy zwiększyła objętość?
Mycie głowy glinką ghassoul
Glinka ghassoul ma właściwości odtłuszczające, dlatego doskonale nadaje się do mycia przetłuszczającej się skóry głowy. Po umyciu głowy glinką warto zastosować płukankę z octu, ponieważ glinka może pozostawić na włosach szorstki osad, który splącze je i sprawi, że będą wyglądały jak przesuszone. Przeczytaj: Mycie głowy glinką ghassoulPłukanka z glinki ghassoul - dla kogo?
Płukankę z glinki polubią posiadaczki gładkich, zdrowych i śliskich włosów (niskoporowatych), które zmagają się z przyklapem i brakiem objętości. Właścicielki suchych i zniszczonych włosów (wysokoporowatych) powinny wybierać zabieg przeciwny, czyli chelatowanie, które zmyje z włosów osad mineralny i sprawi, że będą gładsze, miększe i bardziej lśniące.
Płukanka sprawdzi się też na włosach, które nie tolerują zbyt miękkiej wody - często pytacie, co zrobić, bo właśnie się przeprowadziłyście i w nowym mieszkaniu woda jest zbyt miękka dla włosów, które stają się nagle wiotkie i oklapnięte. Podrzucam komentarz Kingi, bo być może jest więcej osób z podobnym problemem:
Natalio, mam pytanie z innej beczki, na które na pewno będziesz mogła odpowiedzieć. Mam proste jak druty, cienkie, zdrowe, niskoporowate włosy. Gdy wyjechałam i zmieniłam twardą krakowską wodę na bardziej miękką, był dramat. Włosy wymyte wieczorem szamponem Fitomed (mydlnica + SLES) już rano były oklapnięte jak po dwóch dniach od mycia. Trochę pomogło wymieszanie szamponu z płynem do mycia naczyń (!) i płukanka z mleka (lekkie, kontrolowane przeproteinowanie), ale i tak włosy były bardzo obciążone i "tłuste". A zwykle wytrzymują 1,5-2 dni i wymagają odżywki... Co robić w takich sytuacjach? Jak je domyć? SLS odpada (powoduje koszmarne wypadanie włosów, przetestowałam).
Jeśli z kolei włosy są mieszane, czyli zdrowe i przetłuszczające się u nasady, ale suche i uwrażliwione na końcach, przed użyciem płukanki najlepiej związać włosy w luźny warkocz lub kucyk i polać nią wyłącznie włosy u nasady (dzięki upięciu płukanka nie będzie miała kontaktu z końcówkami, które jej nie tolerują). Ten świetny patent podesłała w komentarzu Aglolga. ♥
Płukanka z glinki - jak ją przygotować i jak stosować?
Aby płukanka dodała włosom objętości, do litra przegotowanej wody wystarczy wsypać pół łyżeczki glinki, dokładnie zamieszać - i gotowe.
Tak przygotowaną płukanką polewamy świeżo umyte i wilgotne włosy od nasady aż po końce. Włosy przed użyciem roztworu powinny być dobrze nawilżone i śliskie, w przeciwnym razie glinka nie tylko doda objętości, ale także wywoła szereg skutków ubocznych.
Tak przygotowaną płukanką polewamy świeżo umyte i wilgotne włosy od nasady aż po końce. Włosy przed użyciem roztworu powinny być dobrze nawilżone i śliskie, w przeciwnym razie glinka nie tylko doda objętości, ale także wywoła szereg skutków ubocznych.
Po niewielkiej ilości glinki włosy są odbite od nasady, sypkie, nieco sztywniejsze i gęstsze w dotyku, ale jednocześnie nie tracą blasku. Jeśli dodamy zbyt dużą ilość glinki - poza dużą objętością - możemy spodziewać się też:
- uczucia suchości,
- matowości,
- nadmiernego plątania (włosy będą wręcz sklejone, trudne do rozczesania),
- niesfornych, odstających włosków.
Właśnie dlatego najlepiej zacząć od 1/2 łyżeczki glinki i jeśli taka porcja będzie za mała, można ją stopniowo zwiększać.
Jeśli glinka będzie źle wpływała na końcówki, które są z reguły najbardziej porowate i uwrażliwione, można po płukance wetrzeć we włosy silikonowe serum lub zrezygnować z płukanki na rzecz glinkowej odżywki do skóry głowy, peelingu na bazie glinki czy szamponu wzbogaconego glinką. Przeczytaj: Glinka na tłustą skórę głowy
Płukanka z glinki - efekt na moich włosach
Co prawda zdjęcie nie oddaje pełnego efektu, włosy po płukance zyskały objętość i odbicie od nasady, ale jednocześnie nie straciły blasku. Były też sztywniejsze i wydawało się, że jest ich więcej. Koczek na szczycie głowy był dużo większy niż zazwyczaj.
Z przodu włosy wypłukane w glince układają się rewelacyjnie - sterczą przy nasadzie i nie muszę ich non stop poprawiać ręką. Co najważniejsze, nie klapną przez wiele godzin! Dla mnie bomba. ♥
Cena i dostępność glinki ghassoul
100 g glinki kosztuje ok. 10 zł, natomiast 200 g ok. 20 zł. Można kupić ją w sklepach internetowych (KLIK) i stacjonarnych. Swoją kupiłam TUTAJ.
Znacie glinkę ghassoul i jej różne zastosowania na włosy?
Jak wpływa na Wasze włosy - matowi i skleja czy dodaje pożądanej objętości?
Dajcie znać, czy stosowałyście coś takiego jak płukanka z glinki ghassoul. :)
Piękne włoski ��
OdpowiedzUsuńPotrzebuję twojej rady..
nie farbuje włosów już 8 miesięcy obecnie u nasady mam swój mysi blond a końcówki rozjaśnione, wszystko było aż do pewnego momentu.. kilka dni temu poszłam do fryzjera obciąć końcówki i stało się! Zobaczyłam te kobiety, które farbują się na różne rudości i piękne blondy.. ja też zapragnąłam wtedy zmienić kolor włosów.
Z jednej strony cały czas to chodzi mi po głowie już nawet szukam salonu a z drugiej szkoda mi włosów bo moje rozjaśnione końcówki bardzo ciężko dochodzą do siebie po farbowaniu. Nie wiem co zrobić, co myślicie? Jakieś pomysły?
Zrób sombre! :)
UsuńNamówiłaś mnie! :D
UsuńA sombre może być od połowy włosów czy raczej od nasady?
Od nasady rzadkie pasma + im bliżej końcówek, tym częstsze. :) Np ja miałam tylko przy twarzy od nasady (żeby rozświetlić), a reszta od ucha/karku. :)
UsuńAlbo pofarbuj henną, mniej inwazyjne a rudości łatwo osiągnąć :)
UsuńRaczej bym chciała coś z blondu :)
UsuńA z henny pewnie ciężko blond uzyskać?:p
Fajny efekt płukanki aczkolwiek chyba nie dla mnie gdyż ja mam problem ze zbyt dużą objętością :D
OdpowiedzUsuńZazdro. :D
UsuńO kurcze, objętość super, tego potrzebuję, tylko ciekawe czy moje wysokoporowate włosy nie ucierpią :(
OdpowiedzUsuńWykorzystaj poniższy patent Aglolgi :*
UsuńTaką płukankę najlepiej zrobić związując włosy w luźnego warkocza czy kucyka, a potem pochylić się do przodu tak by dostały ją tylko włosy przy nasadzie, a nie na całej długości:).
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł! Zedytuję posta. :)) Dziękuję:*
UsuńSuper!:) Bardzo się cieszę:*
UsuńWygladasz slicznie :) w tym kolorze pomadki jednak zdecydowanie lepiej, bardzo ladnie podkresla kolor oczu :) Co do wlosow to naprawde maja mega objetosc, ciekawa jestem jak dlugo po umyciu utrzymuje sie efekt.
OdpowiedzUsuńUfff, dziękuję, już się bałam, że znowu kolor będzie zły. :)) Też mi się spodobał, ale na żywo efekt jest dużo lepszy, co ciężko oddać na zdjęciu.
Usuńa gdzie kupiłaś swoją glinkę?
OdpowiedzUsuńW internecie :) podlinkuję w poście, zapomniałam!
UsuńO widzisz! Ja to nie wiedziałam nawet, że taka glinka istnieje. :D
OdpowiedzUsuńAkurat moje włosy wiecznie są przyklapnięte i przetłuszczone. Zmuszona jestem je myć codziennie. Wciąż nie wiem, co jest przyczyną, że takie są... Zmieniłam dietę na zdrowszą, zaczęłam uważniej czytać i analizować składy (wiem już co lubią moje włosy, a czego nie, odstawiłam też suche szampony, bo tylko pogarszały sprawę), a dalej jest źle. Piękne są tylko po umyciu.
Czy zielona glinka również się sprawdzi?
OdpowiedzUsuńOczywiście, moim zdaniem rożnice w efektach na włosach po użyciu konkretnych glinek nie są widoczne tak mocno jak na twarzy, w zasadzie w ogóle. Ja użyłam glinki blękitnej bo akurat taką miałam w domu i efekty opisałam poniżej :))
UsuńDziewczyny ratujcie!! Wlasnie wrocilam od fryzjera. Chcialam tylko ujednolicic kolor bo rok temu zaprzestalam malowania i chodzilo mi glownie o to, zeby zatrzec granice odrostu. Moje naturalne wlosy to ciemny, popielaty blond ale maja jakas dziwna tendencje to lapania rudawego pigmentu. No i wlasnie tym razem wyszlam z jakims mocno zlotawym odcieniem, ktorego nie znosze. Myslicie, ze fioletowy szampon zneutralizowalby ten nieszczesny kolor? Za kilka dni wyjezdzam w podroz i tradycja juz jest, ze zawsze przed wyjazdem dotyka mnie jakis fryzjerski wypadek.
OdpowiedzUsuńNatalia, mentorko!!Poradz cos! Agata
Wypróbuj fioletowy szampon albo płukankę z gencjany. A jak nie pomoże to może jakiś toner u fryzjera?
UsuńMysle ze w tym przypadku fioletowe szampony czy plukanki beda jednak za slabe i lepiej byloby zastosowac niebieski mixton ;(
UsuńDzieki dziewczyny, kryzys zostal zazegnany! Musialam jednak ponownie potraktowac wlosy farba bo plukanka byla zbyt slaba. Teraz bede musiala im to wynagrodzic dodatkowa porcja oleju :-) Agata
UsuńPlanowałam kupić tę glinkę ale z myślą o peelingowanu skóry głowy.. ten patent na jej wykorzystanie bardzo mi się podoba :-D
OdpowiedzUsuńMoje wysokoporowatki nie polubiły by się z glinką :( Ale wypróbuję może sposób Aglolgi ;)
OdpowiedzUsuńNatalio co to za pomadka?pięknie Ci w tym kolorze;-)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie stosowałam czystej glinki z obawy na przesusz.
OdpowiedzUsuńJest jednak produkt, który nie zamieni włosy wysokoporowate w miotłę, a zawiera ową glinkę. To ten szampon: https://eko-banka.pl/pl/p/SZAMPON-ARGANOWY-Z-GLINKA-GHASSOUL-DO-SKORY-WRAZLIWEJ-250ml-BEAUTE-MARRAKECH-/1257
Polecam, pięknie odbija włosy u nasady, nie wysuszając końcówek. Ja jestem zauroczona ❤
A takie pytanko dotyczace wlosow ale nie glinki :) Czy myslisz ze maska macadamia z twoich poprzednich postow bedzie dobra dla wlosow falowanych/kreconych, ktore lubia sie puszyc ? Mam na mysli to czy wygladzi je I ladnie dociazy bez obciazania :)
OdpowiedzUsuńSpadłaś mi z nieba. Kupuję! :)
OdpowiedzUsuńSuper patent ��
OdpowiedzUsuńNatalio, ja zlalazłam swój sposób na tę płukankę :).
OdpowiedzUsuńCo prawda ja użyłam akurat glinki błękitnej, ale myślę że na włosach każda sprawdzi się tak samo, prawda?
Wypróbowałam ją wczoraj, zwyczajnie użyłam do ostatniego płukania i niestety mimo malutkiej ilości włosy były takie jak opisałaś - tępe,"czepne" i plączące się, dużo ich wyrwałam przy rozczesaniu:(. Jednocześnie objętość była :).
Wkurzyłam się i poszłam jeszcze raz do łazienki, spłukałam je porządnie samą wodą.
Po wyschnięciu nie były już klejące, a objętość pozostała :) włosów jest wizualnie więcej,są grubsze w dotyku i nawet kucyk jest grubszy niż zwykle.
Także polecam użyć tej płukanki do przedostatniego płukania, potrzymać chwilę i spłukać raz jeszcze, objętośc zostanie a skutki uboczne spłyną z wodą :))
Dodam jeszcze od siebie, że o ile płukanka nadała objętości włosom na długości, tak na odbicie od nasady zdecydowanie lepiej działa u mnie glinka zaaplikowana przed myciem.
Po prostu mieszam dowolną glinkę z wodą i nakładam paćkę na skalp, pozwalam jej zaschnąć na głowie i normalnie zmywam szamponem :)
Gdzie Mogę zdobyć taką płukankę? Pilnie potrzebuję... ;)
OdpowiedzUsuńKupujesz glinkę w internecie i sama robisz płukankę
UsuńZastosowałam ostatnio płukankę z tej glinki i faktycznie dodała objętości włosom, jednak strasznie się elektryzują.. Wiesz Natalio może jaka jest tego przyczyna?
OdpowiedzUsuńA nawilżyłaś włosy odżywką wcześniej? Może za dużo dodałaś glinki? :)
UsuńUmyłam włosy szamponem, potem dałam odżywkę i do ostatniego płukania dałam tą glinkę. Może faktycznie dałam trochę za dużo glinki jak na pierwszy raz. Odżywka przed zastosowaniem glinki musi być mocno nawilżająca?
OdpowiedzUsuńUżyj swojej ulubionej odżywki i dodaj mniej glinki. :) Glinki powinno być odrobinę, szczypyta. :)
Usuń