poniedziałek, 1 maja 2017

Moje włosy - kwiecień 2017 | Arboretum w Kórniku




Dziś podczas włosowej aktualizacji zabiorę Was ze sobą do Arboretum w Kórniku - co Wy na to? :) Jeśli mieszkacie w Poznaniu lub okolicach, koniecznie pojedźcie tam na początku maja, kiedy kwitną magnolie. Są piękne! ♡








Nie polecam wycieczki do Kórnika w południe, kiedy są tłumy ludzi. My wybraliśmy się po 16:00 i na szczęście mogłam spokojnie spacerować i robić zdjęcia. Jeśli jednak chcielibyście odwiedzić w zamku Białą Damę, musicie zdążyć przed 16:30. Ja ją widziałam kilka lat temu, więc tym razem wystarczył mi ogród dendrologiczny, którym otoczony jest zamek.









Kwiecień minął mi pod znakiem perfect hair days , ale jak na złość, podczas pobytu w Kórniku miałam średni włosowy dzień. Spieszyłam się przed wyjazdem i spryskałam świeżo umyte, jeszcze nie do końca wysuszone włosy lakierem, aby dodać im objętości. W efekcie zamiast superobjętości, włosy straciły "życie" i były niesforne. Niebawem mam zamiar odwiedzić kolejne piękne wiosenne miejsce, więc mam nadzieję, że tym razem będzie good hair day. :)











W najbliższy piątek wybieram się do fryzjera, aby podciąć końcówki. Jak zawsze, kilka dni przed wizytą w salonie, aktualne cięcie zaczęło mi się podobać. Też tak macie? Najgorsza jest godzina przed wizytą - moje włosy wtedy zawsze się najlepiej układają... ;)










A jak Wam mija majówka? I jak się mają Wasze włosy?


Jeśli znacie podobnie piękne miejsca w Polsce - dajcie znać w komentarzu, gdzie się znajdują. Uwielbiam wycieczki krajoznawcze, więc jeśli będę miała okazję, na pewno skorzystam z Waszych propozycji. :-)


PS Codziennie pytacie, kiedy będzie książka. :) Już prawie wszystko jest gotowe, więc niebawem. :*
Stay tuned! ♡



« Nowszy post Starszy post »

58 komentarzy

  1. Nie wiem co mnie bardziej zachwyca. Twoje wlosy czy te magnolie ?! Włosy masz przepiękne. Bardzo gęste i długość chyba idealna. Super. Pozytywnie zazdroszczę nie od dziś .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magnolie mnie przyćmiły, ale trudno. :)) Uwielbiam je! <3

      Usuń
  2. Mogę polecić ogrody Hortulus w Dobrzycy koło Koszalina. Daleko będzie ale najpiękniej !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Byłam w Dobrzycy kilka razy, nie wiedziałam, że tam jest takie piękne miejsce! :)

      Usuń
  3. cześć :)
    Masz jedne z najładniejszych włosów jakie widziałam :) naprawdę robią wrażenie i motywują do pielęgnacji. Ja póki co walczę z przekroczeniem magicznej długości do trochę za ramiona - poprzez ich łamliwość ciężko mi je zapuścić.
    Natalia mam do Ciebie pytanie, czy będzie wersja papierowa Twojej książki? jeśli tak to mniej więcej kiedy można się spodziewać? szczerze wolę czytać normalne książki niż te elektroniczne.
    Pozdrawiam i życzę udanych kolejnych dni majówki :)
    - Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie, mam nadzieję, że jeszcze w 1 połowie maja będzie. :) Dziękuję i wzajemnie :*

      Usuń
    2. Dziękuję :) Super wiadomość ! już nie mogę się doczekać :)
      - Ania

      Usuń
  4. E tam, świetnie Twoje włosy wyglądały :)
    A co do wizyty w Kórniku, to polecam też połowę maja, gdy kwitną bzy <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Ile skracasz tak mniej wiecej? Piekne magnolie!:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mogę się napatrzeć. Ty w otoczeniu tych magnolii to coś pięknego. <3
    Ze swojej strony mogę polecić wizytę w Zamku Książ. Bajecznie tam jest! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, nie byłam. :) Zahaczę w drodze do Karpacza, bo planuję niebawem się tam wybrać. :-) Dziękuję. :))

      Usuń
    2. Rowniez polecam Ksiaz a takze okoliczna stadnine koni i palmiarnie :)

      Usuń
  7. Natalio, jakiego lakieru uzylas?Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Infinium :) Zawsze sprawdzał się świetnie, ale wcześniej stosowałam go na idealnie wysuszonych włosach. Mój błąd. ;)

      Usuń
  8. One sa coraz piekniejsze, czy to wogole mozliwe?
    Niestey, moje wlosy nigdy takie nie beda, wiem bo juz od kilku lat je pielegnuje a rezultaty choc sa to nie zachwycajace wiec powoli odchodze od wlosomaniactwa (choc nie calkowicie). Za to staram sie znalezc ten balans pomiedzy cieszeniem sie wlosami a stawianiem na pielegnacje I zdrowe wlosy. W swojej "karierze " wlosomaniaczki robilam juz chyba wszystko: maski, oleje, rezygnacja z farbowania, rezygnacja z prostownicy i lokowki a nawet suszarki. Do tego cassia raz w miesiacu, picie drozdzy, suplementy I regularnie podcinanie. Rozczesywanie wlosow tylko na sucho, rozczesywanie tylko na mokro I wogole cala pielegnacja curly girl (mam wlosy falowane). Co udalo mi sie osiagnac? Miekkie, blyszczace wlosy o sredniej porowatosci w kierunku niskiej. Wyrazne zageszczenie wlosow, tez mysle dzieki temu ze nie lamaly sie I nie wykruszaly tak jak wtedy kiedy byly rozjasniane. Czego nie udalo mi sie osiagnac? Przede wszystkim tego, zeby wlosy sie nie puszyly. Nie pomagalo olejowanie ani dociazanie (mam wlosy bardzo cienkie-kazde dociazanie konczylo sie obciazeniem). Przez to puszenie koncowki wygladaly na niezdrowe I suche. Druga rzecza, ktorej nie udalo mi sie osiagnac to moc sobie pozwolic na noszenie wlosow rozpuszczonych bez zadnej stylizacji. Choc nie wiem co bym robila to, oprocz stylizacji na goraco, nic nie dzialalo na moje wlosy wiec w efekcie przez 99% czasu nosilam je zwiazane. Do tego zmniejszenie porowatosci spowodowalo, ze fryzury sie nie trzymaly i stracilam jeszcze z i tak juz malej objetosci.
    Przyszla zatem pora na zmiany: okolo miesiac temu rozjasnilam wlosy do jasnego blondu I nidgy chyba nie czulam sie lepiej! Srednio raz, czasem dwa w tygodniu stylizuje wlosy na lokowce (mam sciete na loba) I wygladaja po prostu jak marzenie:) do tego mniej sie przetluszczaja (oczywiscie to efekt tego ze wlosy sie nieco przesuszyly ale wogole mi to przesuszenie nie przeszkadza). Z tego co nadal robie to regularnie olejuje I maskuje I staram sie obchodzic z wlosami delikatnie. I to sie raczej nie zmieni. Zaakceptowalam tez fakt, ze nie uda mi sie zapuscic zdrowo wygladajacych wlosow do polowy plecow bo koncowki zawsze beda wygladaly na przerzedozne. Za to znalazlam swoja idealna fryzure- loba I czuje sie w niej po prostu swietnie.
    Nie pisze tego po to zeby zdemotywowac czy ponarzekac ale zeby pokazac ze najwaznijesze jest cieszyc sie swoimi wlosami, takimi jakie one sa I nie dazyc do nieosiagalnych idealow. Bo choc motywacja to fajna sprawa to jednak pewnych rzeczy sie nie przeskoczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu, to prawda. Gratuluję! I cieszę się, że odkryłaś swoją najlepszą fryzurę i przestałaś pożądać za włosomaniaczym trendem, gdy okazał się dla Ciebie nietrafiony. Pozdrawiam :*

      Usuń
    2. Och, to prawie moja historia!
      Niedługo mi stukną 4 lata włosomaniactwa, hektolitry olejów wylałam, tony odżywek nakładałam na włosy, a i tak dojść do niskoporów nie chcą za cholerę. Udało mi się je zapuścić do połowy pleców (najdłuższe od komunii!), ale puszą się i elektryzują cały czas. Mam jeden czy dwa sposoby, aby się nie puszyły, ale nie będę przez następne 4 lata używać ich naprzemiennie. Pogodziłam się, że ten typ tak ma i więcej już z nich nie wycisnę. Ochota na włosomaniactwo jak morze ma teraz przypływy i odpływy, teraz mam napływ sił, więc jeszcze popróbuję. Ale grunt, żeby nie frustrować się, że matka natura nas lepiej nie stworzyła ;)

      Usuń
    3. Otoz to, dobrze jest zaakceptowac siebie I nie dazyc do czegos nieosiagalnego:) a takie wloski tez maja swoje plusy: fajnie wygladaja we wszelkiego rodzaju upieciach czy warkoczach (Ja czesto robie dobieranego z jednej strony albo wokolo glowy taka korone I ladnie to wyglada wlasnie na wlosach o wyzszej porowatosci bo sie lepiej trzymaja w takim upieciu i jest ich optycznie wiecej. Do tego moje wlosy sa cienkie a w takiej fryrurze ta lekkosc jest zaleta, wyglada sie dziewczeco I mlodo:) wiadomo: chcialabym miec tafle do pasa ale wiem ze nie bede miala za to mam cos innego:)

      Usuń
  9. Polecam park w Pszczynie, zlasza wiosna robi wrazenie :) Troche daleko ale warto.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wprawdzie jestem z Trójmiasta, ale była ze dwa razy w Kórniku, również w arboretum. Uwielbiam magnolie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piekne miejsce chetnie je odwiedze kiedys:)
    Masz bardzo ladne wlosy podoba mi sie ich kolor taki naturalny i to ze sa takie gladkie, mam nadzieje ze moje zamiast ciagle sie puszyc tez kiedys takie beda:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja na zdjęciach widzę włosy jak z reklamy!!! Naprawdę, szczena mi opadła.
    Natalio, mam pytanie i prośbę o pomoc. Mimo dobrej, dopasowanej pielęgnacji (poznaję to po tej dpbrze wyglądającej części włosów), mam problem ze spuszonymi włosami u nasady i od ucha w górę. Od ucha w dół włosy są w naprawdę dobrym stanie. Stosuję: szampon granatowy Dove, odżywkę Davines oi non oil na zmianę z maską wygładzającą Ziaja. Po myciu leci mleczko terminczne Absolut Repair Lipidium i często jeszcze na to olejek CHI tea tree. Włosy myję co drugi dzień.
    Ostatnio udało mi się odkryć przyczynę tego dziwacznego puchu tylko u nasady, co może pomoże dziewczynom zmagającym się z podobnym problemem. Otoż na głowie jest kilka/kilkanaście skupisk baby hair, które się kręcą! Nie falują delikatnie, skręt jest spory. Reszta włosów jest bardzo podobna do Twoich - niemal proste. Razem wygląda ro naprawdę idiotycznie.
    Co z tym zrobić? Domyślam się, że coś się zdziała odpowiednią stylizacją, ale kompletnie nie mam pomysłu.

    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak myślalam, że chodzi o baby hair. :) Może są krótkie i dlatego falują, a gdy są dłuższe to są wyprostowane? A może to kwestia szamponu? Gdy używam wygładzających szamponów to moje włosy są gładkie u nasady, a innym razem (po szamponach delikatnych i oczyszczających) są bardziej spuszone i niedociążone u nasady. :)

      Usuń
    2. No właśnie dokładnie tak jest, jak piszesz. Im są dłuższe tym bardziej się prostują pod własnym ciężarem. Po Twoim wpisie o szamponach z silikonami wróciłam właśnie do takich i jest lepiej. Z tym, że to lepiej oznacza, że nie wyglądają od góry jak mega zniszczona przez rozjaśnianie wata cukrowa - właśnie takie były, gdy używałam szamponów bez silikonów - czy to łagodnych, czy oczyszczających i żadna odżywka nie dawała temu rady. Próbowałam Joico z serii Moisture, Joico do kompletu z Hydratorem, Loreal ARLipidium, Kerastase pomarańczowy z irysem, Kerasase Oleo, Loreal Mythic Oil, z drogeryjnych Dove granatowy, Gliss Kury, i Wella. Nie widziałam różnicy pomiędzy niebieskim Joico, ARL czy Dove, więc zostałam przy Dove - dobrze bomywają, puch jest mniejszy, ale nadal wyraźny. Reszta, oprócz pomarańczowego Kerastase fakktycznie wygładzała, ale włosy już pod koniec 24h były tłuste przy skroniach i przedziałku, w pakiecie miałam też łupież tłusty. Najlepiej sprawdził się pomarańczowy Kerastase (wygładzenie+lekkość), ale nie mogę sobie pozwolić na taki koszt, szampony zużywam dość szybko ze wzgledu na geste włosy i jeśli chodzi o wydajność, to kompletnie nie widzę różnicy miedzy Dove czy profesjonalnymi:( 6 tygodni i koniec!

      Zastanawiam, się czy masz jeszcze jakieś pomysły zrobienia czegokolwiek? Aha, ostatnio zauważyłam, że jak są krótko w ręczniku i pozwolę włosom wyschnąć samodzielnie, to choć od razu puch jest ten sam, to po nocy są już bardziej przyklapnięte i puch jest nieco mniejszy.
      Dziękuję, że odpisałaś:)
      M.

      Usuń
  13. Piękne włosy i cudowne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pragnę żeby moje dobre włosowe dni wyglądały tak jak twoje "średnie"... Piękne włosy ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. też mam wizytę w piątek ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne miejsce i przepiękne włosy!! Czekam na książkę!! Zdradzisz jakieś szczegóły? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie książka i coś jeszcze. :)) Mam nadzieję, że mój pomysł się spodoba! :*

      Usuń
    2. aaaaaa nie mogę się doczekać!! dziewczyno nie torturuj mnie :D :*

      Usuń
    3. Hehe. :-) Mogę zdradzić tylko, że będzie dodatek-niespodzianka. :))

      Usuń
    4. Mam nadzieję, że się spodoba. :-)

      Usuń
  17. Przewspaniałe włosy i jak już urosły!!! Wszystkie zdjęcie to małe dzieła sztuki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, bo sama w większości (poza włosami) je robiłam. :D :*

      Usuń
  18. Przepiękne masz te włosy, zawsze się nimi zachwycam!
    Ja byłam w Kórniku 2 lata temu i wróciłam przeszczęśliwa, chociaż odwiedziłam go w lipcu, kiedy było dosyć sucho. Obiecałam sobie, że gdy tylko będę miała okazję, odwiedzę go w maju, bo to mój ulubiony wiosenny miesiąc.
    Byłaś może w muzeum Arkadego Fiedlera w Puszczykowie? Serdecznie polecam, bo to urocze miejsce i bardzo blisko Poznania. Spędziliśmy tam z mężem bardzo miłe popołudnie dzień po powrocie z podróży poślubnej, więc mam sentyment :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też byłam w Kórniku w sierpniu i wróciłam w maju - w maju podobało mi się bardziej <3 Tak że polecam! :* W Puszczykowie byłam, ale w Parku Narodowym, a muzeum jeszcze nie. Dziękuję za polecenie. :)

      Usuń
  19. A moje włosy siwieją mimo, ze jestem młodsza i nie mam szans mieć ładnych włosów...bo pofarbowane są brzydkie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://www.blondhaircare.com/2013/05/siwiejace-wosy.html

      Usuń
    2. No cos Ty, farbowane wlosy sa tak samo piekne, byle nie byly zniszczone od nieumiejetnego np rozjasniania to bede blyszczace I zdrowe. Wiem co mowie bo niedawno zafarbowalam wlosy na jasny blond (z brazu) I musialam robic to etapami (najpierw rozjasniacz, potem farba) to moje wlosy sa w swietnej kondycji bo Je regularnie olejuje I nakladam maski. Poczatkowo byly mocniej przesuszone ale teraz po 2 miesiacach od farbowania sa niemal takie same jak przed farba.

      Usuń
  20. W ogóle nie widać, żeby miały bhd ;) Tak w ogóle, to już wiem gdzie jutro pojadę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i super. :) Tym postem chciałam między innymi zachęcić do ruszenia się z domu mimo brzydkiej pogody. :-)

      Usuń
  21. Natalio, piękne włosy. Wyraźnie zyskały na objętości w ciągu kilku miesięcy. Są przepiękne i takie błyszczące! Jak myślisz, co na nie wpłynęło, że tak ich przybyło? Moje lecą, są słabiutkie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic z nimi specjalnego nie robiłam i wydaje mi się, że są w tej samej ilości co wcześniej. Jedz dobrze, pielęgnuj i nie myśl za dużo o włosach - za kilka miesięcy się wzmocnią :)

      Usuń
    2. Dzięki:)

      Usuń
  22. Magiczne miejsce. Uwielbiam. Piękna sceneria dla Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Co Ty chcesz od swoich włosów? Wyglądają pięknie-gładkie i błyszczące. Też bym takie chciała.

    OdpowiedzUsuń
  24. Piekne zdjecia, a wlosy zachwycające 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepiękne włosy i cudne zdjęcia! Wydaje mi się, że sporo urosły od ostatniego cięcia - stosowałaś może jakąś wcierkę lub kurację wewnętrzną?

      Pozdrawiam, uwielbiam Twojego bloga! :D

      Ola

      Usuń
  25. Jakiej wcierki używasz, ze tak zagescilas włosy? Piękne są 😄

    OdpowiedzUsuń
  26. Twoje włosy są dla mnie celem pod względem kondycji (jak na razie nie jestem nawet w połowie drogi:D)
    Są po prostu idealne!

    OdpowiedzUsuń
  27. Witam. Wprawdzie to nie nie jest właściwy wątek, aby to pytanie zadać ;-) ale mam wielką prośbę o odpowiedź.Otóż - czy miałaś jakąś przygodę z olejem musztardowym ? na YT jest parę wrzutek dziewczyn zachwyconych tym produktem, który ponoć przyspiesza wzrost a przy tym jest niekłopotliwy,bo dość łatwo daje się zmyć. Co nim myślisz ? a druga rzecz... Na jesieni ubiegłego roku zaczęłam stosować amerykańskie mazidło Castor Oil -masakra jeśli idzie o zmycie, ale przyznam,że odrosty i babyhair dały znać jak szybko te włosy rosną po tym. Z racji tego, ze moje włosy były w opłakanym stanie, to i tak muszę je regularnie obcinać, aż pozbędę się zniszczeń, więc nie mam długich. Teraz mam drugie pudełko i jest nieźle, choc pierwszy rzut był bardziej spektakularny. Jeśli się z tym spotkałaś, to powiedz co i o tym myślisz. Aha, ciekawa jestem też Twojej opinii n/t ampułek Kerastase Densifique. Pozdrawiam.Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co prawda nie jestem Natalia ale uzywalam obu wiec sie wypowiem. Zdecydowanie nie polecam mazidla castor oil, Ma w skladzie na pierwszym miejscu petrolatum, pochodna ropy naftowej, jak to zobaczylam to sobie podarowalam. Do tego tak oblepia wlosy, ze musialam Je szorowac szamponem zdzierka zeby jako tako wygladaly a nie o to mi chodzi w pielegnacji. Zdecydownie bardziej polecam stosowac olej rycynowy, ktory jest wysoko w skladzie tego mazidla I pewnie on powoduje przyspieszony porost (no bo chyba nie ropa naftowa😂)
      Olej musztardowy Ma podobne dzialanie na porost do tego nakladany na dlugosc nadaje wlosom piekny blask I miekkosc.
      Dodam tylko jeszcze ze musialam niestety zaprzestac uzywania olejow na skore glowy gdyz najprawdopodobniej spowodowaly one u mnie wypadanie wlosow. Dermatolog wogole nie zalecal stosowania olejow na skore glowy bo moga wlasnie powodowac wypadanie. Dlatego wrocilam do starego dobrego Jantara I znowu mam wysyp baby hair:)

      Usuń
  28. Do Asi: Petrolatum to inaczej wazelina. Skąd ten strach? Jest powszechnie używana w kosmetyce. Co więcej - jest składnikiem wielu maści sporządzanych w recepturze aptecznej. Czy gdyby była szkodliwa przeznaczono by ją do obrotu ? Nawet cytując wikipedię: "Wazelina nie wchłania się poprzez skórę i błony śluzowe człowieka, i nie podrażnia ich, stąd jej szerokie zastosowanie jako składnika bazowego rozmaitych maści leczniczych, oraz środków zabezpieczających powierzchnię ciała przed wpływem czynników fizycznych." A przy okazji: sama ropa naftowa wzmaga wzrost włosa.Wie o tym każdy mechanik, które babrze się przy naprawie samochodów w kanale.Moi znajomi mechanicy potwierdzają tę obfitość owłosienia na rękach, właśnie przez fakt kontaktu z ropą (wieloletnie);-) Ot,taka ciekawostka. Być moze w Castor oil wazelina spełnia swą zwykłą rolę - jako podłoże maściowe dla reszty składników. Używałam w zimie i potwierdzam: na ciemniejszych odrostach (chłodniejszy odcień niż moje żółtoblond włosy, super)widziałam szybki wzrost.Jak i lekkie odbicie od skóry i sporo baby hair. Nie kładzie się jednak tego na całą długość. Tak jak napisałaś - substancje oleiste potrafią wysuszać. I to nie tylko włosy ale i skórę. Zatem - potrzebne jest emulgowanie.Czy to przy olejowaniu czy to przy aplikacji olejków na twarz (no i nie każdy dla każdego). Oleje należy mieszać z "czymś" żeby nie osiągnąć efektu odwrotnego. No i inaczej wchłaniają się przez skórę głowy a inaczej wewnątrz włosa.

    OdpowiedzUsuń