środa, 26 lipca 2017

Zielona sukienka maxi w tropikalny wzór


Wprowadzenie tej serii wpisów chodziło mi po głowie od kilku lat - sama miałam na to ochotę, a dodatkowo tę ochotę wzmacniały prośby czytelniczek. Zawsze hamowała mnie jednak myśl, że "przecież to jest blog o włosach".


Moje rozważania wróciły ostatnio, gdy po statystykach widziałam, że niekiedy posty lifestylowe cieszą się dużo większym zainteresowaniem niż włosowe. Sama czuję nieraz przesyt włosową tematyką, ale od razu uprzedzam - nie zamierzam z niej rezygnować, bo to wciąż moja pasja i to z tej pasji zrodził się ten blog. :)



Już dawno doszłam do wniosku, że dużo lepiej pisze mi się o włosach i mam dużo większą chęć na włosowe eksperymenty, gdy na blogu podejmuję też inne tematy. Są dla mnie odskocznią i podczas ich tworzenia ładuję włosowe baterie.

Mam nadzieję, że nowa seria Strój dnia przypadnie Wam do gustu. Nawet nie wiecie, jak się ucieszyłam, że ciepło przyjęliście serię Dom. Wkręciłam się w tę tematykę tak samo, jak kiedyś we włosy. Jeżdżę codziennie rowerem po okolicy i podziwiam piękne domy i otaczające je ogrody, przeglądam strony internetowe w poszukiwaniu inspiracji, mam ochotę na diy.


Co prawda od początku istnienia bloga piszę nie tylko o włosach, ale jeśli chodzi o posty niewłosowe - zawsze się ograniczałam. Wolałam nie dodać posta przez tydzień niż pisać o czymś innym niż włosy. Z perspektywy czasu wiem, że to było bez sensu, ale do wszystkiego trzeba dojrzeć. :) Kiedyś przejmowałam się, że mojego bloga czytają moi znajomi, a nawet znajomi moich rodziców - teraz w ogóle mnie to nie krępuje. Kilka razy przejęłam się, że ktoś mi napisał, że jestem brzydka, teraz takie komentarze w ogóle mnie nie ruszają, bo przecież mam w domu lustro i jestem świadoma swoich wad i zalet. Jedyne, co muszę jeszcze wyeliminować to ograniczanie się w kwestii podejmowanych na blogu tematów.


Jeśli chodzi o posty z serii Strój dnia, nie będą pojawiały się ani regularnie, ani często, a raczej wtedy, gdy jakieś ubrania bardzo mnie zauroczą. Tak było z sukienką, którą mam na sobie na dzisiejszych zdjęciach. Zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia, ale niestety zdjęcia nie oddają w pełni jej uroku. Uwielbiam sukienki maxi. :)


Po sesji, której efekty możecie dziś zobaczyć, już wiem, że prowadzenie bloga modowego to nie jest taka prosta sprawa. Po pierwsze trzeba mieć pomysł na strój, po drugie dobry sprzęt i fotografa, po trzecie trafić na ładną pogodę podczas sesji, po czwarte - zdjęcia uwypuklają każdą niedoskonałość, a po piąte - zanim dojedzie się na miejsce zdjęć, ubrania zdążą się pognieść. :-) Ja na przykład trafiłam na letni deszczyk, który popsuł mi fale. ;)

Fale wykonałam na szybko kręcąc włosy lokówką stożkową Babyliss (dokładnie TAKĄ). Nawijałam grube pasma i zostawiałam je na grzałce przez 15-20 sekund. Robiłam to w sumie niedbale, aby loki nie wyszły zbyt równe. Przed stylizacją umyłam włosy i nawilżyłam maską Biovax, a gdy wyschły, dokładnie rozpyliłam na nich lakier Infinium (KLIK).


Sukienka: Pussycat London
Trochę zmniejszyłam jej dekolt i skróciłam ramiączka, bo dekolt kończył się przed pępkiem. ♡
Torebka: Furla Metropolis Mini Crossbody Pinky
Niestety w tym kolorze już chyba nie występuje.
Buty: Zara (SS 2016)
Okulary: Polaroid


Mam nadzieję, że nowa seria przypadnie Wam do gustu! :) Dajcie znać. #stres


« Nowszy post Starszy post »

68 komentarzy

  1. Bardzo ładna sukienka i jak ładnie eksponuje biust. Oby jej letni motyw przywołał do nas trochę lata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby! W Wielkopolsce prawie go w tym roku nie było :( Za to teraz jestem w Lublinie i jest słonecznie :)))

      Usuń
  2. Gdzie znalazłaś taką pogodę na zdjęcia? :P
    Chciałabym być taka wysoka, żeby móc nosić sukienki maxi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dosłownie na sekundę wyszło słońce, ale i tak kropiło podczas zdjęć :D

      Usuń
    2. PS Ja mam tylko 164 cm i kiedyś też myślałam, że maxi nie jest dla mnie, ale teraz nie widzę przeszkód ;)

      Usuń
  3. Odskocznia od glownego tematu tez sie przydaje! :) Tylko nie zapominaj o włosach mimo wszystko :)
    Ja zapraszam do mnie na trochę przewrotne posty o zwiazkach, roznicach pomiedzy kobietami i mezczyznami, a przede wszystkim o wyczekiwanych zareczynach ! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. dobrze ze wprowadzasz inny kierunek :) myślę że ludziom się to spodoba, ja u siebie też co nieco musze zweryfikować, suknia piękna

    OdpowiedzUsuń
  5. Cześć! Czytam Twojego bloga już kilka lat, mam pytanie i mam nadzieję, ze nie odbierzesz go negatywnie. Jakie czynniki sprawiły, że przytylas ? Wcześniej miałam wrażenie że jesteś z tego typu osób ktore jedzą bez ograniczeń i nie tyja. Dziękuję za odpowiedź !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maitresse - Ostatnio widzę na blogu strasznie dużo komentarzy tego typu. I uważam, że są szkodliwe o tyle, że mogą wpędzić szczupłą dziewczynę o BMI w normie w nie lada kompleksy. Wiem, że Natalia już do pewnego stopnia uodporniła się na krytykę, ale taki nawał np. mnie doprowadziłby przynajmniej do głębokiego zastanowienia się nad restrykcyjną dietą. To fakt, że Natalia parę lat temu była za szczupła, ale teraz, gdy wygląda normalnie i po prostu lepiej, co najbardziej widać po twarzy, na blogu jest bombardowanie nieprzychylnymi komentarzami na temat tuszy. Mnie taki komentarz by dotknął. Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Cześć Maitresse! Czytam takie komentarze jak Twój już od kilku lat. Mam pytanie i mam nadzieję, że nie odbierzesz go negatywnie. Jakie czynniki sprawiły, że interesujesz się tak bardzo tym jaką kto ma figurę? Często mam wrażenie, że jest to jakiś konflikt wewnętrzny spowodowany brakiem akceptacji samego siebie. Dziękuję za odpowiedź!
      p.s. Natalio, wyglądasz 10/10!

      Usuń
    3. Mnie na szczęście pytania o wagę nie krępują, więc możecie śmiało pytać. :)) Maitresse jest zapewne osobą, które nie mogą przytyć i stąd jej pytanie (często takie dostaję). Kiedyś uprawialam więcej sportu i to miało duży wpływ na moją niższą wagę. Ponadto włączyłam do diety pieczywo i jem go teraz sporo (pełnoziarniste bułki ze słonecznikiem) - gdy nie jadłam glutenu, byłam za chuda, dlatego wróciłam. I to chyba tyle :) jem wszystko na co mam ochotę :) i z taką wagą czuję się lepiej, choć więcej już nie zamierzam tyć.

      Usuń
    4. Też jest to kwestia wieku - metabolism po prostu zwalnia. Mam to samo, kiedyś byłam bardzo chuda, a teraz mam teoretycznie normalną wage, ale praktycznie tak wszystkich dziwi ta zmiana, że wszyscy o to dopytują. A to normalne, że z wiekiem troszkę kg przybywa.

      Usuń
    5. Nie zauważyłam ani trochę złośliwości w komentarzu Maitresse. Odebrałam jej komentarz tak jak Natalia. Dziewczyna chce się najzwyczajniej w świecie dowiedzieć jak ma przytyć, bo widocznie też ma z tym problem. KurczakTweety1902 i Ania - polecam trochę spuścić z tonu i nie odbierać wszystkiego jako atak.

      Usuń
    6. Anonimie 28.07 z 15:03 - nie wydaje mi się, żebyśmy miały wysoki ton czy odbierały wypowiedź Maitresse jako atak, bo ona takim atakiem nie była. Ja piszę głównie z tego powodu, że ostatnio na blogu jest strasznie dużo takich komentarzy i to po prostu nie jest zbyt uprzejme. Podobnie jak pouczanie obcych ludzi.

      Usuń
    7. Kurczak Tweety JAK ZWYKLE mówi coś bez zrozumienia a później jak jej nawet ktoś inny powie, że to źle odebrała to będzie 'głupa walić' że nie nie ona nie miała nic takiego na myśli ;))
      W poprzednim poście tak samo się popisałaś Kurczaku :)
      Maitresse zwyczajnie chciałaby przytyć (ja też z 4-5 kg chciałabym i chętnie bym się dowiedziała co Natalia jadła i w jakim czasie przytyła) a Kurczak już zaczął atakować a teraz umywa ręcę :)

      Usuń
    8. Anonimowy - strasznie mi przykro że nie spełniam twoich oczekiwań. :((( Czy jest coś, co mogłabym zmienić, by ci się podobać? Skruszony Kurczak ze złamanym sercem

      Usuń
    9. Nie widzisz, że już kilka osób Ci mówi to samo a Ty tego nie widzisz ? ;)
      Jestem Anonimem z 29.07 13:11, Klaudia.
      Anonimowy, Maitresse i ja, a Ty dalej nie widzisz tego co mówisz a teraz jeszcze fajną udajesz w swoim ostatnim komentarzu ;)

      Usuń
  6. ciężko żyć wyłącznie włosową tematyka na blogu, wiec absolutnie rozumiem i tez w ten sposób podchodze do blogowania. Fajny pomysl z seria o strojach jeśli tylko sprawia Ci frajde. to najważniejsze!:))

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja właśnie czekam na więcej włosowych!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chcę taką sukienkę! <3333
    Na tych zdjęciach fale też są śliczne - i wygląda na to, że mamy dokładnie taki sam naturalny kolor włosów.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładnie wyglądasz, ale ten krój deformuje Twój biust. Mam wrażenie, że sukienka nadaje się bardziej dla kobiet z mniejszym biustem, bo tu wyglądasz wyjątkowo "wylewnie" :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ładna sukienka,ale rzeczywiście coś niedobrego robi z Twoim biustem.

      Usuń
    2. Wydaje mi się że to co robi biustowi krzywdę to brak biustonosza, nie sukienka. Mam wrażenie że taki krój nadaje się do noszenia bez żadnego wsparcia tylko dla kobiet z małym biustem. Natalio, masz piękny biust, ale lepiej wygląda w biustonoszu. Znam to z autopsji...

      Usuń
  10. Sukienka piękna i bardzo ładnie Ci w niej :) Cieszę się na tę nową serię :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Natalko w okularach i z profilu wyglądasz jak ja :) Koleżanka mnie uświadomiła, bo ja na początku nie zwróciłam na to uwagi. Piękna sukienka, wyglądasz kwitnąco :) Przekonałaś mnie do sukienek maxi. Po wypłacie ruszam na łowy.
    Mam do Ciebie pytanie włosowe - czy można używać suchego szamponu przez 4 dni z rzędu, nie wysuszy on nadmiernie włosów? Bo mam ostatnio totalnego lenia i nie chce mi się myć głowy, dziś trzeci raz użyłam suchego i włosy wyglądają jak umyte wczoraj, więc jutro chyba też ich nie umyje :) Akurat mam wolne i nie muszę wyglądać świeżo.
    Pozdrawiam,
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale super :))) Co do szamponu - to kwestia indywidualna. Jak zacznie Cię coś szczypać/piec/swedziec - po prostu umyj głowę:)

      Usuń
  12. Pięknie wyglądasz w tej sukience :)

    OdpowiedzUsuń
  13. A mni się nie podoba. Moim personalnym zdaniem lepiej wyglądasz w dopasowanych fasonach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miesiąc z hula hoop i wrócę do dopasowanych :-)

      Usuń
    2. Personalnym?? Chyba osobistym..? :-D

      Usuń
    3. A nie można po prostu "moim zdaniem"?

      Usuń
    4. A może być inne "moje zdanie" niż osobiste? To tak jak cofać się do tyłu.. a "personalne" to już w ogóle.. :p

      Usuń
  14. "włosowe baterie" :-)
    Pięknie wyglądasz, ciekawie z tyłu jest wykończona sukienka.
    Nie powiedziałabym, że to post niewłosowy, jestduuużo zdjęć i na każdym widać włosy z różnej perspektywy, po za tym dodałaś krótki opis wykonania fryzury, myślę że to super kompromis i zadowoli też tych, którzy są tu tylko dla włosowej wiedzy.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahah, faktycznie. Już nie umiem nie wspominać o włosach :D

      Usuń
    2. Kochana a jak ci idzie plan zadbania o siebie od srodka ?

      Usuń
  15. Nie mieści mi się w głowie, że ktoś tak ładnej dziewczynie mógł pisać niepochlebne komentarze. Nie ma się czym przejmować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziwne, nie? Może to zazdrość. Strasznie dużo jest tego w internecie i czasem aż nie chce mi się czytać blogów z tego powodu. :(

      Usuń
  16. Skąd okulary? Piękne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polaroid, zapomniałam podlinkowac do tego modelu. :) Podlinkuję, jak będę w domu. :)

      Usuń
  17. Witam nie na temat posta ale czy sok ze świeżej cebuli dobry na porost włosów ?? Ktoś używał proszę o odpowiedzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. nigdy nie zrozumiem tej niepotrzebnej krytyki :) nie ma ludzi idealnych! choc figure masz teraz 10/10 i wygladasz tak duzo lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  19. Sukienka w niebieskiej wersji? Zdecydowanie NIE. Ta jest dużo piękniejsza, wesoła, letnia. Niebieska chłodna, zgaszona, zimna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zielona też od razu mi się bardzo spodobała, ale niebieska też super, tak dla odmiany :))

      Usuń
  20. Mi się bardziej podoba ta sukienka w NIEBIESKIEJ wersji :) może dlateg, ż po prostu lubię ten kolor ;)

    Natalko, proszę doradź mi.. w ten weekend będę w Poznaniu kilka dni z chłopakiem... POLECISZ MI JAKIEŚ DOBRE (ale nie takie za drogie) restauracje??? :) I jakieś fajne bary ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Suszone pomidory, Start, Baraboo, Dąbrowskiego 42, Spaghetti w Piccolo, czekolada w Cacao Republika, naleśniki w Manekinie, a wege to np Greenway i Bioway. Pytanie, co lubicie. :)

      Usuń
    2. Dziękuję zapisuję :)))

      Usuń
  21. Jestem Twoją imienniczką i mam takie może nietypowe pytania. Piszesz o wielu chorobach skóry głowy i włosów, ale nie znalazłam nic o łuszczycy skóry głowy. W sumie to najbardziej mnie ciekawi jak fryzjerzy podchodzą do tego typu schorzeń? Wprawdzie nie znam mojej diagnozy, gdyż muszę się poddać konkretnemu badaniu, ale po wizycie u trychologa usłyszałam, że to nie łupież, ani łojotok tylko zmiany około łuszczycowe i jestem przerażona mimo, że to nie jest 100% diagnoza :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Były kiedyś blogi wlosowe dziewczyn z łuszczycą skóry głowy - poszukaj i skorzystaj z ich porad :*

      Usuń
  22. To ja nieproszona odpowiem:p polecam Ming wok, Pyszną chatkę, bar a boo, made in China(ale tu jest drożej), Ptasie radio:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo sie ciesze kochana bo wlasnie sie przymierzam do zakupow na asos a wm ze czesto tam kupujesz

    OdpowiedzUsuń
  24. szkoda, ze blog wlosowy zamienia sie teraz w niewiadomo co... bedziesz sie teraz zajmowac moda? skoro ty o modzie zielonego pojecia nie masz niestety

    OdpowiedzUsuń
  25. Sukienka pięknie podkreśliła Twoją figurę, w ogóle świetnie teraz wyglądasz :):)

    OdpowiedzUsuń
  26. Piękny outfit, taki letni i egzotyczny :D Co do niemiłych komentarzy na temat wyglądu - jadu w internecie się nie zatrzyma, zawsze pojawi się ktoś, kto czerpie z jego wylewania satysfakcję, zazwyczaj z zazdrości. Jeśli pokażesz, że czujesz się dobrze sama ze sobą (co widać po zdjęciach), to wtedy najbardziej utrzesz nosa wszelkim zazdrośnikom :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  27. Wyglądasz w niej jak milion dolarów. Jakie ta sukienka ma cudowne plecy!! :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Fajnie zestawiona torebka z sukienką, a sukienka, nie dość, że przepiękna to jeszcze idealna na upały :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Widać, że Cı w tej sukience po prostu wygodnie i to sprawia, że Ci pasuje. Ja w modzie najbardziej lubie różnorodność, to czyni ją ciekawą. Natalia, jestem z Tobą od 3 lat, mega dziękuję za włosowe inspiracje. Pisz o czy chcesz! To twój blog

    OdpowiedzUsuń
  30. https://sjp.pwn.pl/szukaj/tropikalny.html

    OdpowiedzUsuń
  31. *tropiKalny :) Ladne zestawienie z torebka.

    OdpowiedzUsuń