Tak jak już wspomniałam, w minioną sobotę udałam się do Salonu Expert L'Oréal Professionnel (tym razem do Studio Urody Ekstraktt w Poznaniu przy ul. Małe Garbary 6), gdzie poddałam swoje włosy metamorfozie. Mam nadzieję, że efekt spodoba Wam się tak bardzo, jak mi! :)
Do salonu poszłam z zamiarem rozjaśnienia włosów i delikatnego podcięcia. Zapuszczam włosy, więc nie chciałam tracić długości, za to marzyło mi się jasne sombre o pastelowym odcieniu. Moimi włosami zajęła się Magda Polak - fryzjer oraz ekspert od koloryzacji i pielęgnacji włosów.
Wizyta rozpoczęła się tradycyjnie od wywiadu, w którym opowiedziałam Magdzie o swoich oczekiwaniach. Następnie Magda sprawdziła stan moich włosów i skóry głowy, aby dobrać odpowiednie produkty. Opowiedziała mi też krótko, jak przebiegnie cała wizyta.
Sombre, czyli pojaśnienie włosów
Sombre zostało wykonane metodą, z którą nigdy wcześniej się nie spotkałam. Włosy zostały najpierw natapirowane, a następnie pokryte rozjaśniaczem. Jest to szybki sposób na uzyskanie naturalnego efektu sombre (wydzielanie cienkich pasemek trwa zdecydowanie dłużej).
Aby zabieg był dla włosów bezpieczny, rozjaśniacz został wzbogacony Smartbondem od L'Oréal Professionnel, który chroni włosy przed negatywnymi skutkami koloryzacji, dekoloryzacji i rozjaśniania. Smartbond zawiera m.in.:
♥ kwas maleinowy, który podczas zabiegu chroni mostki dwusiarczkowych i wzmacnia wiązania jonowe,
♥ ceramidy i polimery, dzięki którym włosy po wykonaniu usługi są gładkie, miękkie i lśniące.
Następnie włosy zostały dokładnie wypłukane, a potem rozczesane. Rozczesywanie było najmniej przyjemnym etapem podczas całej wizyty, ale zostało zrekompensowane relaksacyjnym masażem skóry głowy. No i pięknym efektem, który zobaczycie za chwilę.
Pielęgnacja
Po wypłukaniu toneru, rozprowadzono na włosach Smartbond 2, aby dodatkowo wzmocnić włosy po rozjaśnianiu. Następnie nałożono foliowy czepek i owinięto głowę turbanem.
Po ok. 10 minutach spłukano Smartbond 2 i dwukrotnie umyto moje włosy. Najpierw szamponem technicznym, który oczyścił włosy i skórę głowy z resztek produktów użytych podczas rozjaśniania, a następnie szamponem Inforcer z biotyną i witaminą B5 z linii Serie Expert marki L'Oréal Professionnel.
Po umyciu głowy przyszedł czas na wypielęgnowanie końców. Najpierw wtarto w pasma mieszankę dwóch produktów z linii Serie Expert od L'Oréal Professionnel: boostera Powermix Force i bazy PowerMix Base.
Włosy piły kosmetyki jak szalone, więc na koniec rozprowadzono na nich sporą ilość maski Inforcer z biotyną i witaminą B5 z linii Serie Expert marki L'Oréal Professionnel.
Podcięcie końcówek
Po pielęgnacji Magda podcięła moje końcówki o 3 cm w kształt litery U. W styczniu zaryzykowałam i lekko wycieniowałam włosy, aby przekonać się, że cieniowanie nie jest dla mnie nawet teraz, gdy mam zdrowe włosy. Podcięte na prosto prezentują się zdecydowanie lepiej.
Suszenie i modelowanie
Na koniec moje włosy zostały wysuszone i wymodelowane na okrągłej szczotce. Włosy u nasady zostały lekko odbite pudrem w sprayu Savage Panache L'Oréal Professionnel, a cała fryzura została delikatnie utrwalona moim ulubionym lakierem - Infinium Extreme od L'Oréal Professionnel.
Produkty użyte podczas wizyty:
- Ochrona włosów podczas rozjaśniania: Smartbond 1 od L'Oréal Professionnel.
- Ochrona włosów po rozjaśnianiu: Smartbond 2 od L'Oréal Professionnel.
- Pielęgnacja włosów: Szampon i maska z serii Inforcer Serie Expert L'Oréal Professionnel oraz booster i baza z serii PowerMix Force Serie Expert L'Oréal Professionnel
- Stylizacja włosów: puder unoszący włosy Savage Panache L'Oréal Professionnel oraz lakier Infinium Extreme L'Oréal Professionnel.
Efekt końcowy bardzo mi się podoba - włosy są jaśniejsze i mają pastelowy odcień, w dodatku tuż po zabiegu były sypkie i nawilżone po same końce. Świeżość włosów utrzymała się przez 3 dni, a piękny zapach kosmetyków czułam na włosach nawet... po umyciu. :) Umyłam włosy "po swojemu" już 3 razy i wciąż są błyszczące, nawilżone i gładkie, w ogóle nie widać, że były rozjaśniane! ♡
Idąc do salonu myślałam o bardzo jasnym sombre, ale Magda odwiodła mnie od tego pomysłu, twierdząc, że lepiej wprowadzać zmiany stopniowo. Zaufałam Magdzie i jestem bardzo zadowolona. :) A dlaczego sombre? Głównie z wygody - nie wyobrażam sobie typowych odrostów i comiesięcznej koloryzacji.
Jak Wam się podoba? Dla mnie bomba! ♡
Jeśli jesteście zainteresowane rozjaśnianiem swoich włosów przy użyciu Smartbonda, swój Salon Expert możecie znaleźć TUTAJ.
Wszystkie zdjęcia można powiększyć klikając w nie. :)
Efekt wow! Zdecydowanie lepiej ci w takim hmm chłodnym odcieniu. Tylko trochę przyklapnięte są. I nie obraź się, ale niefajnie to wygląda jak masz włosy wzięte na bok, bo masz tam łysinkę (ja mam taką samą). O wiele bardziej podobasz mi się z normalnym przedziałkiem. :)
OdpowiedzUsuńJa robię sombre dopiero we wrześniu (ach te terminy!).
Ale mi ta łysinka nie przeszkadza. :)) Powodzenia we wrześniu :)
UsuńZgadzam się - włosy o wiele lepiej wyglądają z normalnym przedziałkiem
UsuńLeona - Taka linia wzrostu włosów to kwestia genów. Nie mamy na to wpływu, czasem nie ukryje jej nawet baby busz. Ja też taką mam i nie przejmuję się nią. Pozdrawiam!
UsuńA jaki koszt takiego zabiegu?
OdpowiedzUsuńTo zależy, co sobie życzysz podczas wizyty. :) Tutaj jest cennik: http://www.ekstraktt.pl/uslugi/koloryzacja/
UsuńAle ile Ciebie taka wizyta kosztowała?
UsuńMasz cudowne, zdrowe i długie włosy. My kobiety o takich śnimy po nocach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, ale normalne są. :) Wiele kobiet ma dużo ładniejsze ♡
UsuńDokładnie, Veronica!
UsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńStan "przed" i "po" nie różni się absolutnie niczym. I tu ładnie i tam ładnie, ale nazywanie tego metamorfozą to jakieś jaja są. Po co?
OdpowiedzUsuńDla mnie to metamorfoza ;) Rzadko rozjaśniam włosy, więc każda tego typu zmiana jest dla mnie istotna i zauważalna :D
Usuńzgadzam się! oprócz przedziałka różnicy brak...
UsuńNie wiem jak można nie zauważyć dużo chłodniejszego, bardziej pastelowego odcienia po metamorfozie;/ Natalia bardzo podoba mi się ta zmiana:) Chłodniejszy kolor lepiej współgra z Twoją urodą:)
UsuńŁeeee, liczyłam na prawdziwą metamorfozę. Gdyby nie opis sama nie wpadłabym na to, że rozjaśniałaś końce. To jedna z tych sytuacji, kiedy wraca się do domu/firmy* (*niepotrzebne skreślić) i obraża na ludzi, że nie zauważyli wizyty u fryzjera.
OdpowiedzUsuńAle ja się na nikogo nie obrażam :-D
UsuńWłosy piękne - naprawdę - podobną zmianę miałam u siebie kilka miesięcy temu. Bardziej Ci pasują faktycznie te chłodniejsze odcienie, przynajmniej według mnie (: Ale zgodzę się z poprzedniczką - gdy w poprzednim poście zbudowałaś takie lekkie napięcie i użyte zostało słowo "metamorfoza" - naprawdę spodziewałam się czegoś więcej. Dużo więcej. Drastycznej zmiany długości czy koloru - bo to właśnie odróżnia metamorfozę od zmiany. Nie jest to hejt, jedynie drobna uwaga, bo mimo wszystko wprowadza to w błąd (; a włosy bardzo ładne (schludniejsze i bardziej eleganckie).
OdpowiedzUsuń"Zmiana" to synonim "metamorfoza", ale wiem, co masz na myśli. Mi się po prostu wydaje, że fryzjerzy dobierają odcień i intensywność do urody i dlatego nie rozjaśniają moich włosów mocniej. To już 3 taka sytuacja, kiedy odwiedli mnie od tego pomysłu. :) Wydaje mi się, że to kwestia zdjęć, na żywo widziałam bardzo dużą zmianę, gdy zobaczyłam się po wysuszeniu włosów. :) Zresztą widać nawet na zdjęciu, że rozjaśniacza było na włosach sporo. :D
UsuńWyglądasz niesamowicie pięknie po metamorfozie!! Zjawiskowo i gustownie :) zdecydowanie pasuje Ci taki odcień włosów i brawa dla fryzjerki za rzetelne i profesjonalne podejście!! Ah jak ja bym chciała usłyszeć taki tekst, że zmiany należy wprowadzać stopniowo!! Sama podcięłam włosy niedawno i troszkę tego żałuję, sama chyba do końca nie wiedziałam jak bardzo kocham swoje długie włosy... Nachodzi mnie też na sombre... ale chyba jeszcze dam sobie chwilę czasu do namysłu :) i poszukam jakiegoś naprawdę dobrego salonu :) niestety u mnie w mieście jeszcze takiego nie znalazłam.
OdpowiedzUsuńDobry salon to podstawa! Bez tego może nas spotkać przykra niespodzianka. :(
UsuńNie gniewaj się Natalko ale faktycznie efekt końcowy jest prawie bez różnicy.
OdpowiedzUsuńNie gniewam się :-)
UsuńJaki toner miałaś nakładany? Kolor naprawdę super!
OdpowiedzUsuńNiestety nie wiem. :(
UsuńŚwietne okulary, co to za model? :)
OdpowiedzUsuńW.Kruk. :)
UsuńWidać bardzo zmianę, zupełnie inny odcień na całej dlugosci włosów:) no i końce nie są już zółte, zdecydowanie na plus!!! i nie rozumiem, po co dziewczyny się czepiają..jak mogłaś napisac że to "metamorfoza" , a przecież to powinnaś ująć inaczej...ah! :P ludzie...zluzujcie trochę :D no, a wracając do tematu:) wiesz może ile teraz masz cm w kucyku?:) Twoje włosy wyglądają na gęste! stosujesz obecnie jakąś wcierkę?
OdpowiedzUsuńNie mierzę kucyka. :) Wcieram aktualnie wcierkę Dermedic :)
Usuńa po jakiej wcierce zauważyłaś największy wysypy baby hair?:)
UsuńBardzo ładny odcień, chłodny bez żółtka, ale co do wlosow to wygrywa fryzura/ wlosy z okładki ksiazki+ w bialej bluzce z przedzialkiem na srodku(wtedy, kiedy pytalas, ktory przedzialek lepszy). Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńTak, marzę o nich! :-) Stąd zapuszczanie i rozjaśnienie :D
UsuńBardzo czekałam na ten post!
OdpowiedzUsuńPo za powiedzi, również jak inne dziewczyny spodziewałam się Natalii w long bobie i z blondem po całości xD Efekt końcowy bardzo ładny.Chłodne tony zawsze wygrywają z ciepłymi.Pytanie ile ten odcień sie uczyma,skoro to tylko toner..Ale nie rozumiem jednego po co został użyty rozjaśniacz,skoro Twój kolor wyjściowy nie jest zbyt ciemny a stopień rozjaśnienia nie jest zbyt jasny.I nikt mnie nie przekona,że jak się doda do niego cudownych specyfików to nie zniszczy wzłosów.Rozjaśniacz to rozjaśniacz.W moim odczuciu niestety fryzjerzy zbyt pochopnie używają rozjaśniacza.Dziwię się Natalii ,że dala się na niego namówić.
OdpowiedzUsuńNo właśnie na zdjęciu włosy przed wyglądają na jasne, a w rzeczywistości były już prawie całe w moim naturalnym kolorze, czyli ciemny blond z refleksami od słońca. Rozjaśniacz był niezbędny :)
UsuńZgadzam się z tym ,że rozjaśniacz zawsze, w mniejszym lub większym stopniu, zniszczy włosy, ale wiem też, że i fryzjerzy (tylko profesjonalni) i kobiety, które trochę się znają na włosach wiedzą, że TYLKO rozjaśniacz da taki efekt , który planujemy i nie będzie się on zmieniał z każdym myciem. Tak jak farba.
UsuńPo kilku latach rozjaśniania namówiła mnie pewna "fachowa" fryzjerka do farby blond ( bo tak nie niszczy i piękne kolory). Z każdym myciem miałam inny odcień, a koniec końców karmelowo- marchekwowe włosy, z którego aż biła ciepłota. Niestety i stety wróciłam do rozjaśniacza bo tylko on daj chłodny kolor, który pozostaje chłodny
Zarowno farba jak I rozjasniacz troszke nadwyreza wlosy, no nie ma innej opcji jak sie chce rozjasnienia no chyba ze ktos farbuje ton w ton na wodzie 10vol to moze nie zauwazyc roznicy.
Usuńto oczywiscie nie znaczy ze wlosy beda zniszczone- ja w ostatnich kilku miesiacach mialam swoje cienkie wlosy rozjasniane dwa razy bo schodzilam z brazu do blondu I wlosy sa w swietnej kondycji, wlasciwie to nie widze zadnej roznicy w tym jak sie prezentuja I jakie sa miekkie. Oczywiscie uzywam wiecej masek I czesciej olejuje ale wlosy nie sa zniszczone.
Przepiękne Ci w tym jaśniutkim i CHŁODNYM odcieniu, bardzo mi się podoba :)))
OdpowiedzUsuńJagoda
Cieszę się :-)
UsuńEfekt rewelacyjny, jakbyś spędziła parę dni na plaży w ostrym słońcu i włosy same się rozjaśniły, jest subtelny, ale widoczny, wciąż naturalny.<3 Takie metamorfozy uwielbiam! <3
OdpowiedzUsuńCzy znasz może skład maski i/lub odżywki z tej serii Loreal? :)
OdpowiedzUsuńZnajdz w internecie :*
UsuńWg cennika najbardziej pasuje ze to jest tonowanie włosów, mam rację?
OdpowiedzUsuńKoloryzacja + Smartbond + Tonowanie. :)
UsuńWłosy super ;)
OdpowiedzUsuńALe szczerze spodziewałam sie większej przemiany gdy pisalas post o metamorfozie. Porównując się do Izy która Cię zainspirowała to raczej tylko chyba druga kobieta zauważy przemiane ;-) bo raczej facet to nie. ale skoro zapuszczasz to chyba wielką zmianą to jeynie pomalowanie na rudo lub czarno :P
Jaki salon fryzjerski i kogo polecasz w Poznaniu?
OdpowiedzUsuńEkstraktt i Airhair :)
UsuńBardzo podoba mi się ta zmiana, I owszem, widać efekt :) Kto ma blond włosy z pożółkłymi końcówkami od słońca (jak ja) to od razu zauważy jak super wygląda teraz ten chłodny odcień. Jednocześnie jest naturalny, żadna płaska platyna, która mi się osobiście nigdy nie podobała.
OdpowiedzUsuńJeśli już jestesmy przy pożółkłych końcach, to czy któraś z Czytelniczek orientuje się czy ochładzające szampony i inne specyfiki działają na naturalny blond, nigdy nie rozjaśniany/farbowany?
Spróbuj :*
Usuńkiedy książka?
OdpowiedzUsuńWe wrześniu. :) Już jest w drukarni <3
UsuńSory ze tutaj ale mam do sprzedania henne khadi czarna. Pilnie chce sprzedac aby kupic bezbarwna wiec moze jakas wlosomaniaczka bedzie zainteresowana? Dalam za nia 33 zl i tyke samo bym chciala dostac
OdpowiedzUsuńWOW 3 lata zapuszczałaś naturalne włosy i teraz zrobiłaś tak wysokie sombre! Podziwiam za odwagę :) Ja zapuszczam naturalki niecały rok i tyle mnie to kosztowało (ten pierwszy rok najgorszy odrost), że nie wiem czy kiedykolwiek zdecyduje się znowu na malowanie u fryzjera :)
OdpowiedzUsuńTak zawsze sie mysli na poczatku a potem wiesz- zycie:) wszystko sie nudzi I czlowiek chce zmian. Na szczescie jest tak ze pofarbowanie zdrowych wlosow da piekny efekt, ktory bedzie mozna z latwoscia utrzymac odpowiednia pielegnacja. Sama wytrzymalam ponad 2 lata bez farby, potem zaczelam henne I tak kolejne prawie 2 lata a od kilku miesiecy znowu farbuje bo nie da sie inaczej uzyskac chlodnego blondu a taki najbardziej u siebie lubie:) wloski sa jednak w dobrej kondycji bo teraz wiem jak o nie dbac:)
UsuńPowiedzmy sobie szczerze, ze uzycie slowa metamorfoza podnosi range wydarzenia jakim jest wyzej widoczne zwykle odswiezenie koloru i koncowek. Metamorfoza ma na celu przemiane w tym wypadku koloru wlosow na calkowicie odmienny a nie pozostajacy w tej samej gamie kolorystycznej. Zatem albo robimy metamorfozy rfize albo sombre, ktory z zalozenia ma wywolac naturalny efekt. A co za tym idzie rowniez zmiana fryzury a tu nastapilo tylko podciecie koncowek. Wnioski koncowe niech kazdy dopowie sam...
OdpowiedzUsuńNiestety ja też spodziewałam się większej zmiany, myślałam, że w końcu po latach noszenia tej samej fryzury odważyłaś się i zaszalałaś! Nawet sama zaczęłam myśleć o jakiejś zmianie, bo przez ostatnie 4 lata największym moim szaleństwem była grzywka... No i trochę się zawiodłam ;) Nie chodzi o to, że czytelnicy chcą narzucić Ci jaką fryzurę masz nosić, przecież to Ty masz czuć się dobrze, ale narobiłaś takiego szumu wokół tej "metamorfozy", że niektórzy spodziewali się czegoś więcej :)
OdpowiedzUsuńJa byłam jednak zachwycona Twoimi włosami z tego okresu http://www.blondhaircare.com/2017/01/moje-wosy-grudzien-2016.html Były takie długie i gęste ;) Rozumiem jednak, że każdy potrzebuje zmian.
OdpowiedzUsuńDlatego zapuszczam <3
UsuńA mnie właśnie bardziej się podoba obecna długość. Moim zdaniem aż tak długie włosy (do talii) przytłaczają - sama mam 170cm i moją sylwetkę przytłaczają już włosy za biust, poza tym im dłuższe włosy tym zawsze odrobinę mniej gęste końce.
Usuńśliczny kolorek! marzy mi się taki, ale niestety z natury jestem brunetką, więc to nie jest takie proste :)
OdpowiedzUsuńTeż zrobiłam sobie koloryzacje z tonowaniem i byłam zachwycona. Nie każdy oczywiście to zauważył, ale ja takie niuanse wyłapuje jak radar. Niestety moja fryzjerka chyba nie zna tej nowej metody nakładania sombre, i chyba w ogóle sombre bo zawsze upiera się przy tradycyjnych pasemkach na folii
OdpowiedzUsuńNatalio, na jakie partie włosów był nakładany rozjaśniacz? Pasemka na koronie głowy czy też na końcówki?
OdpowiedzUsuńZmiana może nie jest duża ale efekt robi wrażenie :) pięknie wyglądasz w jaśniejszym blondzie !
OdpowiedzUsuńWydawało się, że zapowiada się spora zmiana, a tu takie nic, ot, kolor nieco zmieniony. Nuda.
OdpowiedzUsuńOjejku Natalio jak Ty przytyłaś!
OdpowiedzUsuńCzy to pisalo jakies dziecko??
UsuńKomentarz jest nie na miejscu.
Btw, Natalia wyglada swietnie,ma obecnie bardzo ladna figure!
Ojejku, jeden hejt a tyle radości anonimie! Jakże ta złośliwość musiała na chwilę opromienić twoje smutne i nieszczęśliwe życie :D
UsuńTo był hejt? Chyba stwierdzenie faktu, o którym sama autorka nie raz daje znać. Przepraszam ale pierwszy komentarz miał raczej neutralny wydźwięk a obrończynie od razu atakują i oceniają, kto tu kogo hejtuje.
UsuńKasia
Efekt jest rewelacyjny - wyglądają tak naturalnie, jakby to zasługa słońca :)
OdpowiedzUsuńDawno nie komentowałam, ale tak sobie czytam wypowiedzi innych i oczom nie wierzę, że ludzie potrafią przyczepić się do tak osobistej sprawy jak Twoje osobiste odczucia odnośnie zmiany na włosach. Metamorfoza = (gruntowna) przemiana... via Wikipedia.
OdpowiedzUsuńPrzed wizytą u fryzjera włosy były:
pożółkłe,
różnica pomiędzy naturalnym odrostem, a częścią ruszaną widoczna,
struktura włosa również na moje oko wymagała odpowiednich kosmetyków i sprawnej ręki stylisty fryzur.
To samo tyczy się komentowania wicherka. Skąd u nas ta silna potrzeba wytykania czegokolwiek rzucającego się w oczy bardziej lub mnie u innych ;3
Czesz się jak chcesz, przeobrażaj włosy w tak subtelny sposób, jak tylko sobie zamarzysz i kontynuuj to co robisz. Z niecierpliwością czekam na książkę w papierowej wersji, x
♡♡♡
UsuńWitaj Natalio.
OdpowiedzUsuńŚledzę Twój blog od ok. 3 lat, co prawda nigdy nic nie pisałam i nie komentowałam bo jestem raczej introwertyczką i nie czuję zbyt dużej potrzeby prezentowania innym swojej opinii.
Ale to co obserwuję na blogu w komentarzach od ok kilku mcy ostatecznie na tyle mnie zirytowało że postanowiłam jednak coś skrobnąć.
Twoja wiedza o pielęgnacji włosów jest ogromna,jesteś posiadaczką przepięknej fryzury której zazdroszczę i sama nigdy nie osiągnę podobnej gęstości i struktury, jesteś przesympatyczną i taką po prostu normalną osobą, przynajmniej tak Cię odbieram.
Osiągnęłaś jednak ostatnio chyba zbyt dużą popularność bo ilość złośliwych komentarzy na Twój temat ostatnio znacznie wzrosła. Może to przez tę książkę? No bo jeszcze przecież pewnie jakąś kasę zarobisz,jacys sponsorzy się pojawiają, jakby posiadanie pięknych włosów to było mało, nie no za dużo tego dobrego...??? Całe szczęście że chociaż przybrałaś te kilka kg to jest z czego czerpać satysfakcję i podładować co nieco akumulatorki oglądając fotki;D Zawsze można anonimowo jakąś szpilę wbić (wiem wiem ja też jako anonim- ale nie chce mi się logować na jeden komentarz).
Swoją drogą podobne tony wypowiedzi komentatorek swojego czasu u Anwen widziałam - jakieś tam kpiny i krytyka. A może jak nie pasuje długość, kolor, metamorfoza to po prostu nie zaglądać na tego bloga tylko znaleźć inną inspirację... bo jak można od kilku lat zaobserwować to Natalia raczej nie zamierza radykalnie zmieniać nic we fryzurze tylko dąży do posiadania długich zdrowych i naturalnie wyglądających włosów. Poczytać porady podane na tacy, przetestowane i sprawdzone sposoby na poprawę kondycji fryzury to było dobrze zaczerpnąć i wtedy wszystko się podobało i było cacy, w ramach podziękowań mały hejcik nie zaszkodzi ;D
Generalnie szacun za to że nie usuwasz komentarzy i masz dystans. Tak trzymaj!
Iza
Iza, nie urodził się taki, co wszystkim dogodził. :-) Nie ma się co przejmować. :* Dziękuję za przemiłe słowa - to naprawdę cudowne uczucie czytać coś takiego! I cieszę się, że się w końcu odezwałaś ♡
UsuńJak dla mnie różnica jest. Ładny odcień, ale moim zdaniem przed wyglądałaś bardziej kobieco, a po już tak jakoś mniej jakby? :D ale może i się tylko tak wydaje bo to tylko zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńPrawdziwą metamorfozę to przeszła czytelniczka Iza, której historię poznalysmy na blogu. Bylam pod wrażeniem i podziwiam za odwagę. U Ciebie Natalio to tylko lekki tuning i rowniez zbudowalas u mnie napięcie, ze kilka razy wchodzilam na Twojego bloga zeby sprawdzic czy juz jest ta Twoja "metamorfoza" i jestem zawiedziona bo to tylko lekki tuning koloru :). Ale mimo wszystko wlosy piękne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dobra długość włosów
OdpowiedzUsuńPiekna zmiana i śliczny kolor. Z przedziałkiem korzystniej zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuńMnie czeka za to całkiem duża zmiana, bo już nie wyrabiam ze swoimi włosami. To ile czasu zajmuje mi umycie i ogarnięcie ich, to kompletna paranoja :) są bardzo gęste i dzięki włosomaniaczkowym inspiracjom, również dość długie, do zapięcia stanika.
OdpowiedzUsuńLiczyłam, że im włosy będą dłuższe, tym staną się cięższe (obcinam na prosto), a dzięki temu bardziej zbite i prostujące się na długości. Niestety, zamiast tego mam fryzurę kształtu sfiknsa i przyklap od góry. Ścinam do ramion i wprowadzam lekkie refleksy, rozświetlenie.
Ty wyglądasz cudnie :) fajnie tak znaleźć swój włosowy styl.
Buziaki,
Dominika
Cudowne włosy! Pięknie Ci w tym kolorze :)
OdpowiedzUsuńKochana, czy znasz jakiś sposób na szybszy przyrost włosów ale bez efektu babyhair?
Buziaki!
Suplementy z dużymi dawkami cynku, żelaza i biotyny, np. Merz Special, Centrum Silver albo Biotebal.
UsuńPiękna metamorfoza :) Twoje włosy są moją inspiracją. Rowniez przeszlam mala metamorfoze, a mianowicie scielam cala warstwe cieniowanych włosów na prosto :) Niby nic takiego, ale dla mnie duża zmiana. Wlosy są gladziutkie i łapie sie na tym , ze ciagle je glaskam:D
OdpowiedzUsuńBardzo ładny odcień :) Ale wydaje mi się, że troszkę więcej niż 3 cm Ci skrócono włosy...
OdpowiedzUsuń