"Ależ paskudne czoło!", "ale wielgachne czoło", "powinnaś nosić grzywkę" - z takimi komentarzami spotykam się dość często. Na szczęście bywają też takie, że wysokie czoło to oznaka ponadprzeciętnej inteligencji, co oczywiście mogę potwierdzić. ;-)
Kiedyś nie lubiłam swojego czoła i ukrywałam je na różne sposoby, przede wszystkim grzywkami. Kilka lat temu pogodziłam się ze swoimi genami i dziś napiszę Wam, co mi w tym pomogło. Wiem, że wysokie czoło to źródło kompleksów wielu dziewczyn, dlatego warto o tym napisać.
Jak polubić wysokie czoło?
5 sposobów, które mi pomogły. ♡
♥ Dzięki wartościowszej diecie i wcieraniu odżywek w skórę głowy można zagęścić włosy przy linii czoła oraz wyhodować masę baby hair, które osłonią zakola i wysokie czoło, a tym samym poprawią proporcje twarzy.
♥ Drugą sprawą jest poprawa stanu cery. Im bardziej promienna jest nasza cera, tym chętniej ją odsłaniamy. Moja obecna cera znacznie różni się od tej sprzed prowadzenia bloga (wtedy też nosiłam grzywki) - dzięki odpowiedniej pielęgnacji twarzy i lepszej diecie doprowadziłam cerę do bardzo dobrego stanu, jak na jej możliwości. Zlikwidowałam zaskórniki i drobne wypryski (nadal się pojawiają, ale znacznie rzadziej), a cera nabrała ładniejszego koloru i przestała być przesuszona. Oczywiście, wystarczy tydzień zaniedbania, duża dawka stresu albo jednorazowe nałożenie nieodpowiedniego kremu i stan cery od razu się pogarsza. Muszę dbać o nią systematycznie, ale na szczęście nie jest to czasochłonne, po prostu weszło mi w nawyk. Przy zdrowej cerze każda fryzura i makijaż o wiele lepiej się prezentuje.
♥ Drugą sprawą jest poprawa stanu cery. Im bardziej promienna jest nasza cera, tym chętniej ją odsłaniamy. Moja obecna cera znacznie różni się od tej sprzed prowadzenia bloga (wtedy też nosiłam grzywki) - dzięki odpowiedniej pielęgnacji twarzy i lepszej diecie doprowadziłam cerę do bardzo dobrego stanu, jak na jej możliwości. Zlikwidowałam zaskórniki i drobne wypryski (nadal się pojawiają, ale znacznie rzadziej), a cera nabrała ładniejszego koloru i przestała być przesuszona. Oczywiście, wystarczy tydzień zaniedbania, duża dawka stresu albo jednorazowe nałożenie nieodpowiedniego kremu i stan cery od razu się pogarsza. Muszę dbać o nią systematycznie, ale na szczęście nie jest to czasochłonne, po prostu weszło mi w nawyk. Przy zdrowej cerze każda fryzura i makijaż o wiele lepiej się prezentuje.
♥ Doskonałym sposobem zatuszowania wysokiego czoła jest grzywka. Ja z grzywki ostatecznie zrezygnowałam, ponieważ przysparzała mi zawsze trochę problemów:
✓ na czole pojawiały się drobne pryszcze albo mocno łuszczyła się skóra,
✓ grzywka bardzo szybko rosła i często musiałam chodzić do fryzjera, aby ją podcinać,
✓ codziennie musiałam ją myć i układać, ponieważ w ciągu nocy powstawały na niej liczne odkształcała i przetłuszczała się szybciej niż reszta włosów,
✓ grzywka musiała być wycieniowana (inaczej nie układała się ładnie) i szybciej się niszczyła.
Najbardziej odpowiadała mi wtedy grzywka na bok, ale tak naprawdę najlepiej czuję się teraz, gdy jest długa i równa z resztą włosów. Żyje mi się znacznie wygodniej. :) A Wy - lubicie grzywki?
Moja obecna faworytka to pierwsza od lewej (czasami nawet rozważam taką fryzurę, ale powstrzymują mnie minusy, które wymieniłam wyżej), natomiast kiedyś nosiłam grzywkę środkową. Miałam też epizod z grzywką na prosto, taką jak na zdjęciu po prawej.
♥ Najszybszym i najprostszym sposobem jest konturowanie linii włosów przy czole za pomocą cienia do powiek. O tym genialnym sposobie na ukrycie zakoli i wyrównanie linii włosów napisałam już TUTAJ, koniecznie zajrzyjcie i zobaczcie efekt przed i po. Proporcje całej twarzy poprawi również konturowanie buzi bronzerem i rozświetlaczem.
♥ Stopniowe oswajanie się z kształtem swojej twarzy i odkrywanie czoła w domu. Kiedyś osłaniałam twarz włosami, aby optycznie nabrała klasycznego kształtu (najczęściej nosiłam rozpuszczone włosy). W końcu zainteresowałam się włosomaniactwem i chcąc chronić włosy przed uszkodzeniami mechanicznymi, zaczęłam upinać je w wysoki kok, ale na początku tylko w domu. Z biegiem czasu coraz bardziej przyzwyczajałam się do swojego czoła, a potem tego typu fryzury zaczęły mi się podobać i z coraz większą odwagą wychodziłam w nich z domu.
♥ Kolejną, bardzo ważną sprawą jest nabranie dystansu do siebie i do kreowanych przez media (w tym Instagram) kanonów piękna. Czas poświęcony na innych, najlepiej przeznaczyć na rozwijanie siebie. Nie chodzi mi o to, aby przestać śledzić showbiznes czy konta na Instagramie, ale o to, aby podchodzić do nich z dozą dystansu i przesadnie się na nich nie wzorować.
Na koniec kilka sław, które dumnie prezentują swoje wysokie czoło:
1. Ania Wendzikowska 2. Diane Kruger 3. Zoe Saldana 4. Doda
źródło: Pudelek
Kompleksy to tak naprawdę temat rzeka, gdyż mają różne podłoże i różną skalę. Niektóre mijają z wiekiem, niektóre bardzo trudno zwalczyć bez większej ingerencji, ale są też takie, które łatwo można wyleczyć podejmując odpowiednie kroki. Wysokie czoło zalicza się do tej pierwszej i ostatniej grupy. :)
Im szybciej wyeliminujemy "mankamenty", które wywołują poczucie niższości i odwracają naszą uwagę od istotnych spraw, tym szybciej podniesiemy szeroko pojętą jakość życia. Trzeba przy tym pamiętać, że jakkolwiek nie poprawimy swojego wyglądu, i tak nie będziemy podobać się wszystkim. Dlatego najważniejsze, aby podobać się sobie. :)
A Wy jak radzicie sobie z wysokim czołem? Odsłaniacie czy ukrywacie? Czy może jesteście szczęściarami i macie czoło o idealnym kształcie i wysokości? :)
Jakie są Wasze sposoby na pozbycie się kompleksów? Zwalczacie je, akceptujecie czy może nie macie żadnych?
Natalio, mam pytanie dotyczace wyboru szczotki. Zainspirowalas mnie do zmiany Tangle Teezera na Olivie Garden Finger Brush :) Nie moge jednak zdecydowac sie jaki rozmiar powinnam wybrac. Mam wlosy sredniej dlugosci, blond, dosyc cienkie i delikatne. Poradz prosze:)
OdpowiedzUsuńZ gory dziekuje i pozdrawiam,Ania
Aniu, ja lubię średnią, bo jest najbardziej uniwersalna. :)
UsuńO, jaki fajny post. Choć szczerze powiem, że w życiu nie przyszłoby mi do głowy, że ktoś może mieć kompleksy z powodu czoła ;x Ale sama tematyka b fajna - może napisz coś jeszcze o kompleksach i tym, jak sobie z nimi radzić ;)
OdpowiedzUsuńJedyne co mogę napisać to to, aby nie krytykować innych ludzi i nie komentować negatywnie ich wyglądu, bo przez to właśnie rodzą się w nich kompleksy (w większości). Taki post wisi w roboczych od 2013 i jakoś nie może się doczekać publikacji. :)
UsuńHaha, mogę się pod wszystkim podpisać! :D Mam tylko nadzieję, że nie trafi się jakiś dobroduszy troll, który zacznie nas zaraz przekonywać, że albo grzywka albo trzeba przynajmniej wszystkich przepraszać za kształt czoła ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno się znajdzie. :D
UsuńKompleksy to temat rzeka, jeśli utrudniają życie polecam szukać pomocy psychologicznej. Co do wysokiego czoła - mam bardzo wysokie, ale w zasadzie nigdy nie uważałam tego za jakiś problem. Uwielbiam grzywki z założenia, ale zrezygnowałam z nich kilka lat temu właśnie z powodu tych minusów. Grzywki powodowały u mnie więcej wyprysków na czole, dodatkowo mi przeszkadzały przy zabiegach pielęgnacyjnych. Przy włosach mniej więcej równej długości podpinam jedną klamrą i ok, gdy miałam grzywkę potrzebowałam dodatkowo opaski czy wsuwek, a po myciu wilgotna grzywka kręciła się po swojemu. Gdy uprawiałam sport wysuwała się z upięć i kleiła się do spoconego czoła itd itd. Chociaż nadal mam sentyment do fryzur z grzywką, moim włosowym ideałem jest bob Kleopatry (czyli dokładne przeciwieństwo tego, co mam na głowie), to z wygody zapuściłam.
OdpowiedzUsuńCo ciekawe, moje grzywka jest naturalnie krótsza niż reszta włosów, dorasta gdzieś do połowy szyi i koniec. Kiedyś myślałam, że włosy się kruszą, ale fryzjerka powiedziała, że są w dobrej formie, takie geny. Tak samo, jak nigdy nie będę miała włosów do pasa, rosną max do zapięcia stanika i koniec.
Ja zrezygnowałam z grzywki głównie ze względu na masakrę na czole - pryszcze i łuszczącą się skórę. Ale pozostałe minusy też mi przeszkadzały. Zapomniałam wspomnieć o wietrznej pogodzie, kiedy grzywka fruwała na wszystkie strony. :D Zaprogramowany genetycznie krótki cykl życia włosa sprawia, że nie rosną dłuższe. :)
UsuńJa miałam kompleks wysokiego czoła, dopóki nie zrobiłam sobie porządnie brwi. Normalnie mam bardzo jasną oprawę oczu, brwi praktycznie nie widać - są jasne i mało, więc wysokie czoło, właściwie się nigdzie nie kończyło. A dobrze zarysowane brwi to wyraźna granica :) U mnie znaczenie miało chyba wykonanie ich permantnych, bo są zawsze :)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł! :-) W sumie jak tak pomyślę, to może u mnie też to miało znaczenie. :-)
UsuńNatalia, masz ładne, delikatne, ale wyraźne brwi, wystarczająco zaakcentowane przy blond włosach. Jak walniesz sobie czarną krechę to będziesz wyglądała jak zombi :D
UsuńTy Natalio oraz panie ze zdjęć macie wysokie czoła, ale jeszcze nie na tyle by po związaniu włosów wyglądać łyso. Moje niestety jest tak wysokie, że większość upięć odpada, bo z przodu wyglądam zwyczajnie łyso, dosłownie ;/.
OdpowiedzUsuńCo do grzywki, to ja z całego serca polecam doczepianą - chcę to mam, jak mnie wkurza to zdejmuję, nie przejmuję się przyrostem i przetłuszczaniem. Jednakże muszę do niej nosić szeroką opaskę, by zakryć miejsce łaczenia
Dobry pomysł! :) Najważniejsze to znaleźć dla siebie złoty środek! ♥
UsuńŻeby nie wygladac łyso w upięciach warto robić kok na czubku głowy, żeby był widoczny patrząc na twarz ;) Moja metoda :) Poza tym warto kok wiekszy, taki luźniejszy robić niż mega przygładzony, jakieś kilka pasemek cieniutkich kolo twarzy i super modny look gotowy :D Najlepiej wygladam jak nez lustra niedbale zepnę w kok włosy bo mi przeszkadzają przy pracy w ogrodzie :D Celowo tak ładnego bałaganu za Chiny nie umiem zrobic :P
UsuńJa noszę grzywkę i codziennie rano układam ją na szczotkę, mam dzięki temu wrażenie, że całe włosy wyglądają na czyste i nie muszę ich codziennie myć. A druga zaleta grzywki w moim przypadku jest zaskakująca-osłania mi czoło i dzięki temu nie bolą mnie zatoki �� pozdrawiam, Magda
OdpowiedzUsuńSuper ♥
UsuńPatrząc na Twoje zdjęcie nie powiedziałabym, że masz wysokie czoło! Widziałam o wiele wyższe :P Też kiedyś miałam przez chwilę prostą grzywkę na całe czoło, ale właśnie pojawiało się dużo krostek na czole.
OdpowiedzUsuńGdy nie mam zatuszowanych zakoli, wydaje się wyższe. :)
UsuńJa również nosiłam różnego rodzaju grzywki, ostatnią całkiem niedawno, bo około 2 lata temu (z tym, że moja ostatnia grzywka była raczej modową fanaberią, nie próbą ukrycia wysokiego czoła). Absolutnie zgadzam się z tym, że właściwa pielęgnacja skóry głowy może zdziałać cuda. Akceptacja siebie, baby hair + glowy skin to absolutna recepta na sukces.
OdpowiedzUsuńTy nie masz wysokiego czola sa dziewczyny ktore zrobia zdjecie z przodu twarzy w kucyku to nie widac wlosow tylko same czolo I linie twarzy. I natak prawde nienic kazdemu pasuje brak grzywki tyle ze mozna I bez grzywki spinac wlosy nie koniecznie wszystkie do tylu .
OdpowiedzUsuńTak jak napisałam wyżej (ta od doczepianej grzywki), ja mam właśnie takie czoło, absolutnie nie mogę sobie pozwolić na takie upięcia bo wyglądam jakbym nie miała włosów.
UsuńI mogłabym spróbować je zaakceptować i wgl, ale co z tego skoro ja po prostu wiem że to wygląda nieestetycznie, wszelkie próbne zdjęcia pokazują mi to dobitnie...
Wcieram wcierki już od tylu lat, że bardziej sobie nimi linii czoła nie obniżę, tyle baby hair ile zdołało to już dawno wyszło ;(.
Ja nie znalazłam innego sposobu niż grzywka lub jej brak ale wyłącznie z wypuszczonymi przednimi pasmami po bokach.
Konturowanie przy tak wysokim czole nie daje żadnego efektu, 'meszku' udającego włosy przecież też sobie na czole nie dorysuję, to się sprawdza tylko na zakolach :).
Jeśli ktoś zna jeszcze inne sposoby to chętnie wypróbuję :).
też nie lubię swojego czasu i zawsze zasłaniałam je grzywką. Teraz nadal mam grzywkę, ale taką która bardziej odsłania czoło. Może kiedy całkowicie z niej zrezygnuje, kto wie? :)
OdpowiedzUsuńJa mam grzywke I nie bede rezygnowac wystarczy ze mam zdj kwadratowej glowy bez grzywki blee nigdy wiecej. Fakt bez grzywki jest o wiele wiecej wlosow niz z grzywka odtej polowy glowy. I jest fajnie w rozpuszczonych wlosach ale czasem trzeba spinac i, tu problem sie pojawia
OdpowiedzUsuńNajgorzej mieć wysokie czoło, zakola i jednocześnie rzadkie wlosy. Grzywki zrobić nie można no bo na długości zostałby mysi ogonek :(
UsuńGrzywka nr 1 to czesto tak gwiazdy sobie robia I piszanie "zmiany grzywka" a za miesiac maja juz niby dluga I przedzialek przez srodek standard. a dla mnie to taka grzywka nie grzywka. Nr 2 ok ale najlepsza I najbardziej efektowna 3 pasuje do rozpuszczonych I koka.. fakt szybko rosnie grzywka.. ale nie trzeba latac do fryzjera mozna maszynka w domu ciac a najlepiej jak ktos nam podetnie
OdpowiedzUsuńTa nr 1 zwie sie ''see through bangs'' :), do bardzo wysokiego czoła się nie sprawdzi (podobnie jak nr 2), bo jednak widać przez nią dość spory kawałek czoła, zwłaszcza miejsce gdzie się zaczyna, a to właśnie najbardziej chciałoby się ukryć.
UsuńDo tego 'see through bangs' jest ponoć bardzo trudna w utrzymaniu bo błyskawicznie się przetłuszcza i zbija w strąki, wiec trzeba ja często myc i czesać by wyglądała świeżo i estetycznie. Pewnie dlatego szybko z niej rezugnują i zapuszczają :)
Masz zapewne racje ale takie grzywki maja, A.Czartoryska P.Krupinska M zmuda trzebiatowska miala I juz po grzywach przedzialek na, prosto I po robocie
UsuńSłyszałam, że niskie czoło świadczy o niskim IQ. xD
OdpowiedzUsuńja też to słyszałam, ale to równie niesprawiedliwe jak stereotypy na temat rudych włosów
UsuńNie masz aż tak wysokiego czoła, widziałam wyższe ;) Robiłam kilka podchodów do zapuszczenia swojej grzywki, ale nie czuję się najlepiej odsłaniając całe czoło :)
OdpowiedzUsuńDosłownie przedwczoraj żaliłam się chłopakowi, ze nie podoba mi się moje czoło;) większość życia miałam grzywkę, ale własnie przez krosty pod nią musiałam z niej zrezygnować kilka lat temu.
OdpowiedzUsuńMoje czoło nawet nie jest takie wysokie, ale mocno się świeci przez co gdy zwiążę włosy wysoko, to czuję się jakbym miała taką wypolerowaną łysinę:D
Chyba spróbuję z tymi wcierkami... ;)
Moim zdaniem Twoje czoło nie jest takie wysokie. Ja mam wysokie i dlatego noszę grzywkę, tą pierwszą ze zdjęć. Ogólnie to lepiej wyglądam z grzywką albo gdy mam włosy przy twarzy;-) ale może z wiekiem zmienię zdanie;-)
OdpowiedzUsuńCzy Ciebie Natalio boli skóra głowy podczas noszenia kucyka? Mnie często i zastanawiam się od czego to zależy.
Łucja
Czasami mnie boli. :) Pod wpływem ciężaru włosów albo zbyt ciasno związana jest gumka.
UsuńMnie też jakoś nie rzuciłoby się w oczy, że masz wysokie czoło. Z kompleksami jest tak, że często to tylko my tak się na nich skupiamy, wyolbrzymiając je w naszym przekonaniu, podczas gdy postronni nawet by tych rzekomych niedoskonałości nie zauważyli :)
OdpowiedzUsuńCzy napiszesz proszę kiedyś post o tym jak dbasz o cerę i co Ci pomogło w polepszeniu jej stanu, w szczególności jak pozbyłaś się zaskórników?
To prawda. Z tego powodu wychodzę w dresie do sklepu, bo wiem, że i tak nikt na mnie nie zwraca uwagi. ;) Ostatnio dodałam post o koreańskiej pielęgnacji - tam znajdziesz receptę na zaskórniki. :)
Usuńjesli na tych zakolach masz jasne wloski polecam nalozyc henne do brwi, przyciemnia sie co da efekt jak cieniem tylko na dluzej
OdpowiedzUsuńŚwietny patent ♥
UsuńWg mnie nie masz wysokiego czoła Natalio.
OdpowiedzUsuńGwiazdy na zdjęciach chyba też nie aż tak bardzo.
Spójrz na odsłonięte czoło Karoliny Korwin Piotrowskiej..
Koniec końców wysokie jest chyba lepsze od zbyt niskiego.
Faktycznie ma znacznie wyższe, ale nie widzę na zdjęciach, czy ma zakola. Bo jeśli nie ma zakoli to nie jest tak źle. :)
UsuńJa też mam wysokie czoło i chyba jeszcze nigdy nie wyszłam z odsłoniętym poza miejscami typu siłownia, plaża czy bułki do sklepu :p Noszę "grzywkę"- taką side swept bangs, długą, do uszu- czasem z przedziałkiem na bok, czasem na środku. Pewna częśc czoła jest odsłonięta, a zasłonięte są te kanciaste boki ;) Ogólnie wydaje mi się, że taka długa grzywka wygląda uroczo i twarz wygląda bardzo ładnie, więc nie zamierzam z niej rezygnować. Nie jest też taka problematyczna jak krótka. Mój trick na nią to zawinięcie na duży wałek nad czołem- wywijając włosy do tyłu- po rozpuszczeniu włosy idą ładnie do tyłu (tylko trzeba je dobrze utrwalić). Minus tej grzywki i grzywek ogólnie jest taki, że mało który fryzjer ścina je dobrze, a jak już takiego znajdziemy, to stan idealny grzywki trwa z dwa tygodnie i grzywka zaczyna zarastać i źle się układać :(
OdpowiedzUsuńWłaśnie gdybym się kiedykolwiek decydowała na grzywkę, na pewno wybrałabym dłuższą - bardziej mi się podoba i jest łatwiejsza w utrzymaniu. :) Pamiętam, jak chodziłam non stop do fryzjera, bo grzywkę na bok ciężko samemu dobrze obciąć. Potem grzywkę na prosto podcinałam sobie sama. ;)
UsuńJa nigdy nie postrzegałam wysokiego czoła w kategorii mankamentów;osobiście uważam, że to wielki atrybut; wygląda inteligentnie i szlachtnie, zupełnie inaczej niż w przypadku niskiego, które nieodmiennie kojarzy mi się z tępotą, brutalnością i prostactwem. Ja mojego wysokiego czoła nigdy nie zasłaniałam, ale odpowiednio eksponowałam, zawsze też zachwycałam się proprcjami Twojej twarzy Natalko i wielokrotnie już miałam zamiar Ci o tym napisać❤ W połączeniu z jasną cerą i szczupłym nosem cudownie to wygląda:) Jeżeli ktoś twierdzi, że wysokie czoło jest szpecące, to podejrzewam, że takie spojrzenie w dużej mierze wynika z automatycznego oceniania również innych elementów twarzy, nie zawsze pierwszorzędnej urody i niewytłumaczalnemu obarczaniu czoła, które jest dość rzucającą się w oczy częścią. Niestety reguła jest taka, że wysokie czoło niesamowicie podbija piękno (Ty, Diane Kruger) i jednocześnie szkodzi twarzom niepięknym.Tak więc lepiej zwrócić uwagę na perfekcyjne dopracowanie brwi, cery, makijażu, niż zaopiniować, że to pejoratyw.
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) ♥ Przypomniałaś mi swoim komentarzem, że kilka lat temu kolega z pracy powiedział mi coś podobnego. Dodało mi to wtedy otuchy, ale i tak nie bardzo wiedziałam, o co mu chodzi. ;)
UsuńJeśli chodzi o niskie czoło, nie postrzegam go w ogóle, w sumie nawet ciężko mi skojarzyć, czy takie kiedyś widziałam, bo nie zwracam na to uwagi. Staram się też nie oceniać nikogo za wygląd, bo niestety nie mamy możliwości siebie zaprojektować. A szkoda, to byłaby ciekawa funkcja. :D
W temacie grzywki - mam podobnie wysokie czoło do Twojego Natalio, i pomimo wielu kompleksów, akurat czoło u siebie lubię:) A tak trochę poza tematem - marzy mi się u Ciebie poszerzenie zakładki kuchnia, jakieś foodbooki, może aktualizacja akcesoriów? Czytam Twojego bloga na tyle długo (już kilka lat), że nabrałam bardzo dużego zaufania do Twoich wyborów, wiem, że zanim coś polecisz na blogu rzetelnie to sprawdzisz, mam też podobny gust i zapotrzebowania:) Dlatego podrzucam moje zapotrzebowanie na rozwinięcie zakładki:) Pozdrawiam, Zuzia
OdpowiedzUsuńZuzia, dziękuję za propozycję. :) Postaram się dodawać częściej - jak już zmienię szablon bloga, będę miała większe pole do popisu. ♥ Chociaż ostatnio nie odkryłam niczego ciekawego z kuchennego działu. :(
UsuńWg mniemniee Twoje czolo i gwiazd ze zdjec wyglada normalnie. Zawsze jak zaczeszemy wlosy do tylu to czolo kest wyzsze, ale wszystkie czola ze zdjec w poscie sa standardowe wg mnie.
OdpowiedzUsuńTez koedys nosilam grzywke z powodu wysokiego czola i mialam wszystkie problemy oposane przez Ciebie. Do tego grzywka zaboera objętość wlosom, szczegolnie jak jest gruba i gęsta. Ja pozbylam sie grzywki (zapuscilam) zeby dodac wlosom wlasnie objetosci i nie zaluje, bo jest to wygodniejsze. Z drugiej st
Tony uwielbiam polaczenie grzywki i czapki lub kapelusza i czasami kupi mnie powrot do tamtego uczesania.
Co do proby polubienia czola- podpisuje sie pod wszystkim. Ja liedys w zaczesanych do tylu wlosach czulam sie brzydko. Z czasem zaczelam tak chodzic po domu, do sklepu, coraz dalej. Poza tym z wiekiem nabralam dystansu do mojego wygladu, okazalo sie siejedyna osoba oceniajaca moje czolo jestem ja:p
Mam jeszcze jedna rade- jesli dziewczyny z grzywka chca odslonicz czolo, lepiej niech zrobia to teraz poki nie ma duzo slonca i nie mamy opalonych buzi. W wakacje kontrast miedzy opalonymi policzkami a blada grzywka moze zle wygladac:)
Wiecej postow o kompleksach, bardzo wazny temat, szczegolnie dla dorastajacych dziewczyn!:*
Bo mam zatuszowane zakola. :D Kiedyś ich nie tuszowałam i dostawałam wiele komentarzy na ten temat. ;-) Dobra rada :*
UsuńDziekuje za odpowiedz i przepraszam za liczne literowki- tak to jest jak sie ukradkiem na telefonie w przerwie w pracy pisze😄
UsuńTakie komentarze piszą chyba ludzie chorzy umysłowo (tylko niezdający sobie z tego sprawy). Czy naprawdę wszyscy muszą wyglądać tak samo? Właśnie zorientowalam się, że też mam dość wysokie czoło. Całe szczęście nigdy w życiu nie przyszłoby mi do głowy, że jest to coś złego, coś, co powinnam zakrywać. PS. Angelina Jolie, przez wielu uznawana za najpiękniejszą kobietę świata, wychwalana za posągowe rysy twarzy ma bardzo wysokie czoło.
OdpowiedzUsuńPogodziłam się ze swoim wysokim czołem już jakiś czas temu. Poza wspomnianymi przez Ciebie problemami, przeszkadzało mi to, że grzywka lepiej niż ja wiedziała, gdzie ma być. Mam proste, niskoporowate, lejące włosy, przy asymetrycznym obcięciu grzywka i tak zawsze spadała na nos. A prosta pasuje chyba max. 5% ludzkości :D Przy mojej słowiańskiej, pucułowatej twarzy dawała efekt czegoś pomiędzy podstarzałą dziewuszką z podstawówki a księżycem w pełni.
OdpowiedzUsuńHej, dla mnie takie czoła jak Twoje czy gwiazd na zdjęciach wcale nie są wysokie! Sama takie mam :D Widziałam wyższe,ale faktycznie przy zakolach to może być problem :( Tak więc dziewczyny z takimi czołami, nie przejmujmy się :) Chociaż kompleksy nie są do racjonalne i nie tak łatwo z nimi walczyć.
OdpowiedzUsuńW dziecinstwie miałam źle obciętą, źle układającą się grzywkę. Nabawiłam się takiego wstrętu do grzywek, że przez kilkanaście lat nie chciałam wrócić do tej fryzury. Mam jednak bardzo wysokie czoło: zadbane, pozbawione pryszczy, gladkie, ale jednak niewyobrażalnie wysokie z zakolami. Przekonywałam się do niego wiele razy, czoło nie wyglądało źle, kiedy włosy były odbite od nasady, puszyste. Niestety taki stan mijał na drugi dzień.. Potem zaczęłam zaczesywac na czoło babyhairy, co zaczęło mi się podobać. W końcu, sama, z dnia na dzień, zrobiłam sobie krótką grzywkę i naprawdę jestem zadowolona. Umycie jej codziennie zajmuje mi pół minuty, wysycha w sekundę, układa się dobrze. Nie mam z nią problemów. Ach, przy okazji: twoje czoło wcale nie jest takie wysokie :).
OdpowiedzUsuńZanim się komuś powie, że ma wysokie czoło i koniecznie powinien zrobić sobie grzywkę, należałoby wziąć pod uwagę fakt, że nie każdemu taka grzywka przecież pasuje. Denerwują mnie takie komentarze, jakby obecność dużego czoła była koniecznym powodem do noszenia grzywki :D sama mam średniej wielkości czoło (niektórzy wręcz mówią, ze jest niskie), grzywki nosiłam przez wiele lat. Jednak teraz sobie nie wyobrażam codziennej walki z prostownicą, by jakoś to ułożyć. Wiadomo, czasem miewam jednak chęć zmiany, szczególnie gdy chłopak ciągle namawia na ścięcie grzywki bo jego zdaniem wyglądałam ładnie. Tylko problem jest taki że mam 23 lata, wyglądam na jakieś 18 a z grzywką to w ogóle byłoby 14, więc eee.. podziękuję :D
OdpowiedzUsuńSama śmieję się ze swojego czoła, że to "lotnisko" :D i już je zaakceptowałam :D
OdpowiedzUsuńCzesto podpinam sobie wlosy przy twarzy do góry śmieję się wtedy, że mam fryzurę na stewardessę hahahha ;)
Mega dystans do siebie. Brawo !!!
UsuńJa na to w ogóle nie zwracam uwagi. Nie ma co nosić na siłę niepasującej grzywki tylko po to, żeby ukryć za wysokie czoło :)
OdpowiedzUsuńJa bym zatem chetnie poczytala o tym co stosujesz na tak swietna cere i co polecasz, co Ty na to?:)
OdpowiedzUsuńKoreańska pielegnacje :)
UsuńAhh, też mam problem z wysokim czołem i może nawet bym je polubiła gdyby nie to, że oprócz dużego czoła mam jeszcze opadnięte powieki ;c Na co dzień staram się jakoś nie przejmować wyglądem, czoło przysłaniam grzywką na bok, czasem dłuższą, czasem krótszą.. może kiedyś się pokuszę na prostą, kto wie :) A na buźkę nic nie działa tak dobrze jak uśmiech! Człowiek od razu inaczej wygląda.
OdpowiedzUsuńCo do kompleksów... jasne, że wolałabym mieć trochę inną twarz, np. o idealnych proporcjach tak jak u mojej mamuśki, ale cóż... jedyne czym się pocieszam to stwierdzenie, że "mądry uwagi nie zwróci, a opinią głupich nie warto się przejmować", bo nie to jest w życiu najważniejsze i ktoś mądry i wartościowy nigdy w chamski sposób nie przyczepi się do rzeczy, na które nie ma się wpływu, zwłaszcza w wyglądzie :)
Też mam wysokie czoło, chyba nawet jeszcze wyższe i gdy byłam dzieckiem miałam grzywkę, potem, gdy byłam nastolatką też - ciągle słyszałam, że MUSZĘ, bo mam wysokie czoło.
OdpowiedzUsuńW pewnym momencie to "olałam", grzywki nie mam i już zapomniałam, że MUSZĘ ją mieć.
Aha, jeszcze pamiętam z czasów szkolnych "miłą" koleżankę, która powiedziała mi, że mam strasznego pecha - wysokie czoło i pełną twarz, więc "co nie zrobię, to źle wyglądam" - bez grzywki widać moje czoło, a z grzywką wyglądam grubo (byłam wtedy bardzo szczupła, ale twarz zawsze miałam raczej "pełną"). Teraz owa koleżanka pewnie też pisałaby takie urocze komentarze na blogach... ;-)
Co za jędza. :-( Wychodzi na to, że prawie każdy z wysokim czołem słyszy podobne komentarze i "dobre" rady.
UsuńJa tez posiadam wysokie czolo i czuje sie tak wspaniale o co chodzi z tym wysokim czolem ?rozumiem miec tradzik itp ale kapleks czola nie chce podwazac czyis kapleksow tez je ale ten temat mnie zdziwil
OdpowiedzUsuńA masz zakola? ;)
UsuńPost powstał wyłącznie dlatego, że dostawałam komentarze na temat czoła przez cały okres prowadzenia bloga. Potem kilka razy trafiłam na wypowiedzi o kompleksach na tym punkcie, więc uznałam, że warto go napisać. :)
Gdy obcy ludzie z Internetu mówią Ci co masz ukrywać i jaką fryzurę powinnaś nosić... Quo vadis świecie? Niektórzy powinni sobie powtórzyć etykietę przed otworzeniem ust, serio.
OdpowiedzUsuńJa chciałam dodać od siebie, że to nie wysokość czoła, a jego forma i sama linia włosów sprawia, że zwraca się na nie uwagę w negatywny sposób. Mianowicie wysokie czoło plus prosta linia włosów, zakola oraz zbyt wypukłe czoło może dawać efekt przytłoczenia twarzy. Takie czoła też się zdarzają, ale wcale nie tak często, jak kobietom się wydaje. Częściej spotyka się to u mężczyzn. Wiele pięknych kobiet ma wysokie czoło i nie zwraca ono uwagi innych osób, gdyż jest "zgrabne". Ty Natalio, moim zdaniem, masz bardzo ładne czoło, idealnie pasujące do proporcji twarzy, wyglądasz niczym anioł ps. a co z czołem pięknej Jessiki Alby??? pzdr
OdpowiedzUsuńMam grzywkę, ktora musi być cieniowana i cienka - mam cienkie włosy i nie chcę jej zbyt wysoko zaczynać, poza tym po obu stronach mam wicherki/suche wilki, więc im gęstsza by była, tym mocniej byłoby szpary widać. Noszę okulary i mam wrażenie, że przy odkrytym czole zajmuje mi ono pół twarzy - bo właśnie okulary dzielą twarz. Wygodniej byłoby nie mieć.
OdpowiedzUsuńAgaM
Natalia myślałaś kiedyś żeby napisać jakiś taki post o pokonywaniu kompleksów i budowaniu pewności siebie? Czytam cię od wieków i widzę że musiałaś się w życiu nasłuchać wielu słów krytyki! Ale widzę że teraz jesteś silniejsza i piszesz o tym bardzo mądrze. Życzę Ci wszystkiego dobrego :)
OdpowiedzUsuńNatalio, masz piekna, symetryczna twarz. W zyciu bym nie pomyslala, ze mozesz miec wysokie czolo. Nie potrafie zrozumiec, ze ludzie poswiecaja czas na pisanie takich glupich komentarzy. W jakim celu? Po co pisac cos,co moze sprawic komus przykrosc. Post przydatny, ale sadze ze kompleksy sa w naszej glowie. Przede wszystkim powinnysmy zmienic nasz sposob myslenia a nie wyglad. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJa próbuję się pozbyć tego kompleksu. :( Mam wysokie i w dodatku KWADRATOWE CZOŁO, które brzydko wygląda. Od 10 lat noszę grzywkę. Rok temu zapuściłam ją i odważyłam się pokazywać czoło, ale nie czułam się dobrze (opinie znajomych są podzielone, jedni uważają, że lepiej z grzywką inni, że bez). Znów więc ścięłam, ale przymierzam się do zapuszczenia już tak naprawdę, przynajmniej na jakiś czas. Zwłaszcza, że gdy odkryłam czoło, ludzie wcale nie uciekali na mój widok, więc może to po prostu mój kompleks, który powstał w czasach gimnazjum, gdy naśmiewano się ze mnie, że mam wielkie czoło.
OdpowiedzUsuńSuper sposobem na optyczne zmniejszenie czoła jest konturowanie bronzerem w chłodnym (ale nie zbyt zimnym) odcieniu. Bronzerem schodzimy nawet do połowy czoła oczywiście ładnie go rozcierając. Tu bardzo ważny jest też umiar, ponieważ jest to środek naszej twarzy i każde potknięcie będzie dobrze widoczne. Ja dodatkowo uparcie hoduję babyhair, ale strasznie wolno to idzie. Gdyby nie ty Natalio, szło by na pewno jeszcze wolniej :D dziękuję Ci za wszystkie porady włosowe i nie tylko
OdpowiedzUsuńWedług mnie masz normalne, proporcjonalne czoło. Nawet twarze owalne, które są uznawane za ideał, najczęściej idą w parze z "wysokim" czołem. Proporcje i tyle.
OdpowiedzUsuńHej. Co najbardziej pomoglo Ci zeby zagescic linie wlosow przy czolo?
OdpowiedzUsuńJa niestety jestem posiadaczką wysokiego czoła, lecz jakiś czas temu zapisałam się na zabieg przeszczepu włosów w celu jego obniżenia , co jest coraz bardziej popularne :) uznałam że skoro jest taka możliwość to czemu nie skorzystac, przynajmniej problem będzie już na stałe rozwiązany a nie tylko tuszowany np grzywnkami :)
OdpowiedzUsuńHej, gdzie zapisałaś się na taki zabieg i jaki jest koszt ? Byłabym wdzięczna za odp... moje czoło to moja życiowa największa porażka - mam bardzo wysokie + zakola i nie potrafię z tym żyć - nawet w pracy mam wrażenie że ludzie je widzą i mimo tego że mam gęstą grzywe ap.pa.ap.pa022@gmail.com
UsuńMam wysokie, wypukłe czoło i uważam nieskromnie, że właśnie takie jest bardzo ładne :D Miałam w swoim życiu rożne kompleksy, wiele chciałabym zmienić, ale gadanie o tym, że wysokie czoło trzeba zasłaniać jest dla mnie jak z kosmosu. Przecież wysokie czoło, podobnie jak duże oczy, jest atrybutem dzieci, a jak wiadomo dzieci są ładniejsze od dorosłych ;)
OdpowiedzUsuńMariah Carey tez ma bardzo wysokie czoło ja przez dlugi czas miałam kompleks z powodu swojegoi czoła ale staram sie je zaakceptowac
OdpowiedzUsuńKochane, ja też mam bardzo wysokie czoło i do tego szerokie a na dodatek z nierówną linią włosów. Jest to mój największy kompleks tym bardziej, że niektórzy ludzie to widzą. Kiedy mam wyjazd lub imprezę, to zawsze czeszę się z grzywką na bok, ale większość czasu zaczesuję włosy do tyłu w kucyk, bo to wygodniejsze. Po kilku latach od ukończenia gimnazjum dowiedziałam się,że kilka dziewczyn wołało na mnie "czołowiec" co było największą przyczyną mojego kompleksu. Teraz mam 30 lat i wiele razy zastanawiałam się nad przeszczepem włosów aby nieco obniżyć czoło. Ale nie jestem przekonana. Po pierwsze dlatego, że nie wiem ile kosztuje a po drugie te moje czoło mam po tacie :-) i trochę byłoby mi przykro, że cechę, którą po nim odziedziczyłam zwyczajnie zmieniam. Także z jednej strony chciałabym je zmienić a z drugiej nie... Ale jedno, co muszę przyznać to fakt, że ludzie z wysokim czołem są inteligentni, bo pisząc skromnie mam ponadprzeciętne IQ :-)
OdpowiedzUsuńKochane, ja też mam bardzo wysokie czoło i do tego szerokie a na dodatek z nierówną linią włosów. Jest to mój największy kompleks tym bardziej, że niektórzy ludzie to widzą. Kiedy mam wyjazd lub imprezę, to zawsze czeszę się z grzywką na bok, ale większość czasu zaczesuję włosy do tyłu w kucyk, bo to wygodniejsze. Po kilku latach od ukończenia gimnazjum dowiedziałam się,że kilka dziewczyn wołało na mnie "czołowiec" co było największą przyczyną mojego kompleksu. Teraz mam 30 lat i wiele razy zastanawiałam się nad przeszczepem włosów aby nieco obniżyć czoło. Ale nie jestem przekonana. Po pierwsze dlatego, że nie wiem ile kosztuje a po drugie te moje czoło mam po tacie :-) i trochę byłoby mi przykro, że cechę, którą po nim odziedziczyłam zwyczajnie zmieniam. Także z jednej strony chciałabym je zmienić a z drugiej nie... Ale jedno, co muszę przyznać to fakt, że ludzie z wysokim czołem są inteligentni, bo pisząc skromnie mam ponadprzeciętne IQ :-)
OdpowiedzUsuńRównież mam wysokie i do tego wypukłe czoło. Próbuje walczyć sama że sobą i w końcu zrezygnować z grzywki (mam cienkie i rzadkie wlosy) i nosic wlosy upiete do góry. Wcieram wcierki w czoło i czekam na baby hair które obniża choć trochę linię mojego czoła
OdpowiedzUsuńWitam, a jak walczysz z zaskornikami? Przyznaje że to moja zmora
OdpowiedzUsuńOczyszczam rano i wieczorem twarz żelami oczyszczającymi :) Polecam podstawy koreańskiej pielęgnacji
UsuńPróbowałam już wiele razy się do tego przyzwyczaić, ale poprostu nie umiem ciągle słysząc od rodziców jak to ja brzydko wyglądam i jakie to ja mam wysokie czoło 😔
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńKochana Ty w ogóle nie masz wysokiego czoła, ono jest normalne. Uwierz mi że ja mam ogromne i do tego zakola - mam bardzo drobną twarz i bardzo źle razem to wygląda ponieważ moja grzywa przytłacza mi całą twarz :( a musze mieć prawie ze środka głowy grzywke i bardzo ciężką i gęstą... także ty masz piękne :) zazdroszcze... moje marzenie to mieć normalne ale to nie możliwe :( grzywka ciągle mi się rozwiewa i odsłania do tego komopletnie mi nie pasuje
OdpowiedzUsuńDziekuję za poruszenie tego tematu. Tez mam z tym problem. Nienawidzę grzywki, a cale zycie ją muszę nosić. Najgorzej, gdy się spocę, gdy wieje wiatr, gdy jestem nad wodą... Teraz kolejna próba odslonienia czola, może wytrwam tym razem
OdpowiedzUsuń