Aktywne ziołowe serum Apteczka Agafii to świetny preparat na łupież. Łupież zwykle kojarzymy z szamponem przeciwłupieżowym i to właśnie po szampony sięgamy najczęściej, aby pozbyć się tego uciążliwego problemu. Od jakiegoś czasu zmagałam się z łupieżem suchym i zamiast szamponu przeciwłupieżowego używałam wyłącznie ziołowego serum z Apteczki Agafii (KLIK). Niemal od razu pozbyłam się problemu!
Łupież wywołują grzyby Malassezia, które bytują na zdrowej skórze człowieka - stają się niebezpieczne dopiero wtedy, gdy jest ich zbyt dużo (na zdrowej skórze stanowią 45% flory mikrobiologicznej, a przy łupieżu aż 75%). Grzyby żywią się łojem, a więc łupież towarzyszy łagodnemu (łupież suchy) bądź intensywnemu (łupież tłusty) przetłuszczaniu się skóry głowy.
Czego szukać w produktach przeciwłupieżowych?
Przede wszystkim składników, które działają przeciwgrzybiczo, przeciwzapalnie, przeciwłojotokowo oraz pomagają usunąć zalegającą łuskę:
Składniki przeciwgrzybicze - stabilizują populację grzybów i zapobiegają ich namnażaniu: ketokonazol (Ketoconazole), klimbazol (Climbazole), cyklopiroksolamina (Cyclopirox Olamine), pirokton olaminy (Piroctone Olamine), siarczek selenu (Selenium Sulfide), pirytonian cynku (Zinc Pyrithione), klotrimazol (Clotrimazole), kwas undecylenowy (Undecylenic Acid).
Składniki przeciwłojotokowe - ograniczają produkcję łoju: glinka zielona lub Ghassoul, zioła (łopian, pokrzywa, tatarak, czarna rzepa, mydlnica, krwawnik), olejki eteryczne (łupież suchy: geraniowy, sandałowy, lawendowy, rozmarynowy, łupież tłusty: rozmarynowy, cytrynowy, lawendowy, w obu przypadkach sprawdzi się olejek z drzewa sandałowego).
Keratolityczne - zmiękczają i usuwają zalegającą na skórze łuskę: kwas salicylowy (Salicylic Acid), mocznik (Urea), siarka (Sulfur), kwas mlekowy (Lactic Acid), dziegcie (brzozowy - Birch Tar, sosnowy - Pix Liquida). Źródło: https://www.doz.pl/czytelnia/a1881-Walka_z_lupiezem
Walka z łupieżem - wskazówki
Podczas łupieżu należy bardzo dokładnie, powoli i skrupulatnie myć głowę, aby "oderwać łuskę" od skóry. Równie ważne jest bardzo, bardzo dokładne spłukiwanie włosów. W wielu przypadkach (zwłaszcza przy łupieżu kosmetycznym, który często mylony jest z łupieżem suchym) wystarcza właśnie skrupulatne masowanie głowy podczas mycia i dokładne wypłukiwanie szamponu, aby pozbyć się trwale łupieżu. Pomocny jest też peeling cukrowy lub enzymatyczny.
Przy przewlekłym łupieżu warto wykonać badanie mykologiczne na obecność grzybów w złuszczonej skórze głowy. Może łupieżu nie wywołują grzyby, a niedokładne mycie głowy, nowy szampon lub inny czynnik? Na przykład moja koleżanka dostaje łupieżu zawsze podczas wzmożonego stresu (może być to nietypowa reakcja skóry albo wzrost grzybów na skutek obniżenia odporności, dlatego poleciłam jej właśnie takie badanie). Konieczna jest też wizyta u dermatologa.
W walce z łupieżem ogromną rolę odgrywa dieta i dostarczanie organizmowi wszystkich niezbędnych składników. O tym, co należy jeść, aby zachować zdrowie włosów i całego organizmu już pisałam:
Wcierki przeciwłupieżowe Apteczka Agafii
Jeśli pamiętacie TEN wpis, aktywne ziołowe serum z Apteczki Agafii z dodatkiem esencji Andrea zaczęłam stosować głównie z myślą o zwiększeniu tempa przyrostu włosów, a na swój suchy łupież miałam zupełnie inny plan pielęgnacyjny. Nie spodziewałam się, że wcierka stosowana co drugi dzień przed myciem całkowicie wyeliminuje problem łupieżu.
Dostępne są dwie wcierki z Apteczki Agafii o działaniu przeciwłupieżowym:
Aktywne ziołowe serum na porost włosów Apteczka Agafii
Skala: ekstrakt ziołowy, substancja przeciwgrzybicza, olejek eteryczny
Cena: ok. 15 zł
Dostępność: ja swoją wcierkę kupiłam w Triny (KLIK), ale dostępna jest też w innych sklepach internetowych (KLIK)
Althaea Officinalis Extract, Shizandra Chinesis Officinalis Oil, Panax Ginseng Extract, Melissa Officinalis Leaf Oil, Arctium Lappa Root Extract, Urtica Dioica Extract, Betula Alba Extract, Yeast Extract, Capsicum Anuum Fruit Extract, Climbazole, Allantonin, Pantothenic Acid, Neolone.
Cena: ok. 15 zł
Dostępność: ja swoją wcierkę kupiłam w Triny (KLIK), ale dostępna jest też w innych sklepach internetowych (KLIK)
Aktywne ziołowe serum przeciwłupieżowe Apteczka Agafii
Acorus Calamus Root Extract, Chelidonium Majus Extract, Bidens Pilosa Extract, Hypericum Perforatum Extract, Equisetum Arvense Extract, Achillea Millefolium Extract, Urtica Dioica Extract, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Plantago Major Leaf Extract, Mentha Arvensis Leaf Essential Oil, Climbazole, Sodium Shale Oil Sulfonate, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid.
Skala: ekstrakt ziołowy, substancja przeciwłupieżowa, olejek eteryczny, barwnik, substancja zapachowa
Cena: ok. 15 zł
Ciężko stwierdzić, czy wcierka działałaby tak samo bez dodatku esencji Andrea, ale zawsze warto spróbować czystej wersji, zwłaszcza, że kosztuje relatywnie niewiele. Poza tym, dobrze wiedzieć, że poza szamponami przeciwłupieżowymi są też wcierki, które mogą pomóc w walce z tym dokuczliwym schorzeniem, a przy okazji wzmocnić skórę głowy. :) Wcierka reguluje wydzielanie łoju, ale też obciąża włosy, dlatego też najlepiej stosować ją przed myciem.
Stosowałyście aktywne ziołowe sera Apteczka Agafii?
Jeśli tak - dajcie znać, jak się sprawdziły.
Czekam na Wasze opinie w komentarzach. :)
Jeśli tak - dajcie znać, jak się sprawdziły.
Czekam na Wasze opinie w komentarzach. :)
A jak u Ciebie sprawdza sie Andrea? Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPodsumuję niedługo moją przygodę z Andreą, ale muszę najpierw zrobić porównanie efektów przed i po. :)
UsuńTo jedna z moich ulubionych wcierek :) Zużyłam chyba 4 butelki i planuję do niego wracać. Tylko butelka teraz jest mniej wygodna, bo dozownik rozpyla zbyt szeroko zbyt drobną mgiełkę. Stary spray był lepszy. Ale da się to przeżyć.
OdpowiedzUsuńTo ciekawe, że u Ciebie przeciwłupieżowo zadziałała ta z dwóch wersji, która z nazwy przeciwłupieżowa nie jest ;)
Na szczęście tylko z nazwy. :) Obie mają działanie przeciwłupieżowe, ale ta typowo łupieżowa ma dodatkowo ichtiol i różnią się ziołami. :) Dozownik faktycznie kiepski, u mnie się zaciął 2 razy. ;)
UsuńUżywałam tej wcierki ale u mnie się nie sprawdziła. Stosowałam ją w celu przyspieszenia porostu, a nie zrobiła kompletnie nic :x
UsuńNatalko najpierw napisałaś ze łupież wywołany jest przez grzyby, a zaraz potem ze stanowią one część flory BAKTERYJNEJ. Poprawnie byloby napisać flory mikrobiologicznej, bo grzyb bakterią nie jest ;)
OdpowiedzUsuńRacja, dziękuję. :D
UsuńNigdy nie miałam żadnego z tych produktów, a chętnie bym wypróbowała. Aktualnie zmieszałam 50 ml Seboradinu Niger z 50 ml Aktywatora wzrostu Elfa Pharm i dziś pierwszy raz nałożyłam na skalp. Zobaczymy, co z tego będzie - Niger uwielbiam, ale potrafi przesuszyć i strasznie cuchnie ;), za to ta druga wcierka bardzo przyspieszała u mnie przetluszczanie (nie ma alko, za to oleje wysoko w składzie).
OdpowiedzUsuńJak u Ciebie sprawdza się Andrea? :)
Podsumuję niedługo moją przygodę z Andreą, ale muszę najpierw zrobić porównanie efektów przed i po. :)
UsuńA pomaga coś na przetłuszczanie ?;)
OdpowiedzUsuńTak! :)
UsuńNatalio zrobisz laminowanie? Ciekawe jak teraz się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńZrobię. :) Zapisuję na listę zadań do wykonania w tym tygodniu. :)
UsuńSuper :) czekam na efekty :-*
UsuńUżywałam go kiedyś, ale szału nie było:/
OdpowiedzUsuńNatalio, wiem, że to pytanie nie na temat, ale kiedyś pisałaś, że nie nadążasz z odczytywaniem maili, więc może przeglądając komentarze akurat natrafisz na mój^^. Co może być powodem tego, że mam dziwnie suche, odstające, puszące się włosy, ale tylko te z wierzchu, bo te pod spodem, są przyjemne w dotyku, gładkie i odżywione? Dodam, że śpię na satynowej poszewce, włosy rozczesuję tangle teezer, maski zawsze nakładam dokładnie na całe włosy, a jak byłam młodsza takich problemów nie było (zaczęły się, gdy je zniszczyłam prostownicą, myciem codziennie, ciągnięciem itp... :( ) . Tylko, że od czasu gdy o nie porządnie dbam minął prawie rok, obcięłam włosy o 20 cm na początku, a potem jeszcze 2 razy końcówki i jak już napisałam, włosy od spodu przeszły ogromną zmianę...
OdpowiedzUsuńNosisz często rozpuszczone włosy? Może warto je wiązać, aby "odciążyć" wierzchnią warstwę? :)
UsuńCzy Twoje hormony są uregulowane? Tarczyca? PCO? Insulinooporność? To może wskazywać na różne choroby cywilizacyjne. Ale walczyłabym naturalnie, od oczyszczenia organizmu z toksyn, zioła, aktywność fizyczna, zdrowe odżywianie.
Usuńod kilku lat dbam o wlosy ale mam dokladnie tak samo, wierzchnia warstwa, pusząca sie, sucha, pod spodem sliczne i blyszcace wlosy. w moim przypadku winne sa problemy hormonalne. niestety raczej z tym juz nie wygram, przyzwyczailam sie, czesto spinam wierzchnia warstwe w jakiś warkocz/kok zeby na pierwzym planie byly te 'zdrowe' wlosy:)
UsuńDzięki za odpowiedzi:) . A pisząc ,,związane" włosy macie na myśli raczej warkocze, jakieś przeplatańce, czy kok, kucyk też wchodzi w grę? Bo właśnie tak najczęściej włosy wiąże (z warkoczami słabo mi idzie:D ). A jeśli chodzi o hormony, to u mnie w rodzinie jest tendencja do problemów z tarczycą, a podobno to jest genetycznie uwarunkowane, więc niezwłocznie idę do lekarza! :)
UsuńTo nie jest uwarunkowane genetycznie. To choroba z autoagresji. Poczytaj o uszczelnieniu jelit i jak dostosować dietę. Przy takich chorobach bardzo ważny jest spokój psychiczny. Kortyzol robi spustoszenie w naszym organiźmie i wpływa znacząco na hormony. (stres dla organizmu to także otyłość, zbyt duży wysiłek fizyczny, zatrucie toksynami-kosmetyki również!, brak snu, kiepskie jedzenie, mało słońca, mało witamin)
UsuńStosowałam to serum i też sprawdzał się u mnie dobrze na suchy łupież, ale włosy u nasady wyglądają po nim na trochę nieświeże :/
OdpowiedzUsuńDlatego wcieram przed myciem. :)
UsuńA przy nadmiernym złuszczaniu naskórka i stwierdzonym ŁZS można byłoby stosować. Mam tą wcierkę ale boję się jej użyć. Pozdrawiam i zapraszam
OdpowiedzUsuńNie dowiesz się, jeśli nie spróbujesz. :(
UsuńJa radziłam sobie z łupieżem stosując całą serie produktów seboradin do włosów z łupieżem. Pomogło ale niestety po jakimś czasie łupież znów powracał. Myślę, że wypróbuję serum babuszki agafii bo to naprawdę świetna linia kosmetyków dla moich włosów. Zapraszam również do odwiedzenia mojego bloga.
OdpowiedzUsuńU mnie niestety bardzo podobnie stres wpływa na skórę głowy. Od razu mam lekki łupież, okropny świąd i łojotok, już nie wspominając o wypadaniu. I w tym wypadku nie potrafię sobie z tym poradzić kosmetycznymi trikami więc piję krople walerianowe i litry melisy.
OdpowiedzUsuńMnie uratował ostatnio specyfik z tej samej firmy! Konkretnie ten http://kosmetykiorientu.pl/odzywki-do-wlosow/145-aktywne-serum-ziolowe-przeciwlupiezowe-10-ziol-climbazol-ichtiol.html. Serum okazało się naprawdę skuteczne, byłam w szoku, bo myślałam, że nie obejdzie się bez drogich dermokosmetyków, a tu proszę. Za kilkanaście złotych kupiłam serum, które sprawiło, że nie tylko pozbyłam się łupieżu, ale też przestały mi się tak strasznie przetłuszczać włosy (nadal myję je codziennie, ale dlatego, że lubię, a nie muszę jak było do tej pory). Naprawdę polecam wszystkim z łupieżem, bo warto.
OdpowiedzUsuńKilka miesięcy walczę z łupieżem i nic. Spróbuje Twojego sposobu ;)
OdpowiedzUsuńJa na te wszystkie wcierki patrzę z rezerwą. Mogą super zadziałać, ale mogą podrażnić, wywołać łupież, wysuszyć, wzmagać wypadanie... Za dużo tego testowania jak dla mnie. Wolę sobie wetrzeć w skórę wywar z jakiegoś ziółka, niż apteczną wcierkę z tym ziółkiem. Efekt podobny, a skład prostszy :) Z drugiej strony ja bakcyla włosomaniactwa złapałam dopiero kilka miesięcy temu, a Ty jesteś doświadczona, wiesz co robisz no i co tu dużo mówić, WŁOSY MASZ CUDOWNE! Zresztą chyba te wcierki nie są mi potrzebne. Jak czytam internety, to chyba jestem szczęściarą. Nie mam łupieżu, skóra głowy mi się nie przetłuszcza i nie przesusza, mam bardzo gęste włosy (fryzjerka marudziła przy farbowaniu, jak jeszcze farbowałam), które rosną mi około 2cm na miesiąc same z siebie. Nie są idealne, oj nie są :D Przede wszystkim walczę z puszeniem i cierpliwie czekam, aż wreszcie urosną na tyle, że będę się mogła pozbyć pozostałości po cieniowaniu (mam jeszcze 17 cm do obcięcia). Twój blog jest dla mnie kompendium wiedzy i pierwszą inspiracją. Dzięki Twoim wskazówkom pomogłam kuzynowi zwalczyć łupież, z którym borykał się od lat. Razem przebiłyśmy dermatologów! :) Trzymam kciuki i pozostaję wierną czytelniczką :*
OdpowiedzUsuńTrzymaj kciuki by zadziałało, niestety borykam się z tłustym łupieżem od roku i nie mam już siły na to dziadostwo
OdpowiedzUsuń:(
Z łupieżem żartów nie ma niestety, ciężko się go pozbyć. Wiem, bo sporo rzeczy już testowałam. Na to serum przyznam nie trafiłam, ale póki co fajnie mi się sprawdza przeciwłupieżowy seboradin. Lubię go za szybki efekt, wydajność, zapach, no i wygodną aplikację :))
OdpowiedzUsuńŁupież nie jest wcale taki zakaźny. Raczej nie ma możliwości zarazenia od kogos, chyba ze ktos ma baaaardzo slaba odpornosc - np. po leczeniu immunosupresyjnym, przy niedoborach odpornosci, przy nowotworach itd.
OdpowiedzUsuń