środa, 11 lipca 2018

Strój dnia z letnią sukienką + ważna informacja



Zanim opiszę, co mam na sobie, chciałabym poruszyć pewien temat. Przeczytajcie do końca, proszę. ♥

Obserwatorki z Instagrama i Facebooka już wiedzą, że w maju przy jednym z gospodarstw koło Obornik Wlkp. znalazłam 6 bardzo chorych i niedożywionych kotów - z objawami kociego kataru (ropiejące oczy, świszczący oddech) i tak chude, że wystawały im żebra... Nigdy nie widziałam kotów w tak fatalnym stanie!

Sytuacja jest o tyle trudna, że te koty zdane są na pastwę losu - kompletnie nikt się nimi nie opiekuje! A my mieszkamy 60 km od tego miejsca...

3 dni zajęło mi znalezienie jakiegokolwiek wsparcia dla tych zwierząt. Miejscowy weterynarz z pytaniem o pomoc naskoczył na mnie że "co ja sobie wyobrażam", od znajomych usłyszałam, że "nie mają czasu", a pani z pobliskiego TOZ stwierdziła, że "ma chorych rodziców i nie przyjmuje zgłoszenia".

Drążyłam temat dalej i pomoc znalazłam w fundacji Agapeanimali w Poznaniu - umówiliśmy się, że ja łapię koty (kupiłam na ten cel klatkę-łapkę) i przywożę je na leczenie do Poznania, a fundacja organizuje zbiórkę pieniężną oraz w miarę możliwości zapewnia leczenie i opiekunów.




Fundacja składa się w całości z wolontariuszy i prowadzi swoją działalność dzięki darowiznom, dlatego chciałabym Was bardzo serdecznie poprosić o dorzucenie się do zbiórki:

https://www.ratujemyzwierzaki.pl/koty-z-kocim-katarem


Koszt leczenia i sterylizacji jednego kota to aż 1000 zł. :(

Jeśli każda osoba, która czyta ten tekst, przeleje choćby 1 zł, uzbieramy kwotę potrzebną dla całego kociego stadka. Będę Wam dozgonnie wdzięczna!!!

Pomagamy sobie nawzajem w wielu sytuacjach, więc mam nadzieję, że w tej również pokażemy swoją siłę. :)


Spójrzcie, jaką metamorfozę przeszła pierwsza koteczka złapana w ramach tej akcji. ♥


Prawie wszystkie kotki mają biało-szare futerko jak z reklamy i polecają się do adopcji. :)

Relację z łapania drugiej kotki wrzuciłam na Instastories: TUTAJ





Jeszcze do maja byłam pewna, że wystarczy zgłosić odpowiednim służbom, że w miejscu X są chore zwierzęta i w krótkim czasie ekipa przyjeżdża na interwencję - zabierają zwierzęta i zawożą do ośrodka, w którym są leczone. O ja naiwna! Rzeczywistość jest niestety brutalna - życie zwierząt w Polsce wciąż obchodzi tylko garstkę, a wszelkie ośrodki pomocy (prowadzone przez wolontariuszy) są przepełnione od pacjentów.

Dlatego jeśli znajdziecie takie zabiedzone zwierzęta (koty, psy, krowy, konie) - nie przechodźcie obojętnie - poszukajcie dla nich pomocy. One mają dokładnie takie same układy (krążenia, nerwowy, oddechowy itp.), dlatego czują i cierpią tak samo jak my. Dobro zawsze wraca ze zdwojoną siłą - wielokrotnie się o tym przekonałam.




Wracając do tematu stroju, mam dziś na sobie:

Sukienkę z Mohito, którą kupiłam podczas tegorocznych wyprzedaży na wyprzedaży - bardzo spodobał mi się jej krój. Wzór nie należy do moich ulubionych, ale tylko ten był dostępny.

Buty to kolekcja Mango sprzed lat. Mimo mają bardzo wysokie obcasy, są bardzo wygodne i dobrze wykonane. Przeleżały w mojej szafie kilka lat i w końcu się do nich przekonałam. :)

Torebkę zamówiłam w internecie wczesną wiosną. Sklep nazywał się Dobrze, o ile dobrze pamiętam.

Zegarek to mój ulubiony Daniel Wellington Classic Petite Melrose. Uwielbiam go. :)



Sukienka | Mohito
Buty | Mango
Torebka | Dobrze
Zegarek | Daniel Wellington



Dziękuję, że przeczytaliście to, co napisałam. ♥


« Nowszy post Starszy post »

87 komentarzy

  1. Wspomogłam zbiórkę! Masz wielkie serducho! <3
    A przy okazji - stylizacja równie piękna co Twój gest wobec kociaków. <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałam się dorzucić, ale nie widzę opcji paypal, a nie mam konta w złotówkach :( Dlatego jutro po pracy znajdę inną akcję w moim kraju i ją wesprę, a z twoimi kotkami będę myślami. Widzę, że niewiele już brakuje. Mam nadzieję, że uda się szybko uzbierać cala kwotę i życzę kotkom zdrowia i szczęśliwego życia u boku ukochanego człowieka.
    A Ciebie Natalio podziwiam za wrażliwość i chęć do działania.

    A buty maja świetny kolor!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super pomysł! :-) Nie zapomnij :* Dziękuję :-)
      PS Gdzie mieszkasz? <3

      Usuń
  3. Jestem pod wrażeniem tego co robisz dla tych zwierzątek bo wymaga to czasu, zaangażowania, pieniędzy i wrodzonej empatii :)
    Aż trudno uwierzyć, że to ten sam kotek na zdjęciach przed i po leczeniu (w trakcie leczenia) i to niezwykle budujące, że właściwa opieka przynosi takie rezultaty.
    I szkoda, że nie mam warunków, ale kiedyś przygarnę właśnie takiego kotka.
    Przy okazji - rewelacyjne buty, szkoda, że nie można ich już kupić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Życzę Ci, abyś jak najszybciej mogła zaadoptować :-) Niestety ludzie lubią adoptować małe i piękne kotki, te po przejściach mają najmniejsze szanse, dlatego tym bardziej miło takie rzeczy czytać :* Dla mnie każdy kot jest kochany i nie jest ważne, czy jest czarno-biały czy szary. ♥

      Usuń
    2. Piękny gest ❤️ Pieniążki przelane

      Usuń
  4. Śliczne buty! Wiesz, że mam podobne i też długo ich nie nosiłam? 🙈
    A wzór sukienki baaardzo mi się podoba ❤️
    Wyglądasz tak świeżo i delikatnie :)

    PS. Chętnie poczytałabym o Twojej pielęgnacji twarzy, myślę, że bardzo Ci się cera poprawiła w ostatnich latach :)



    A co do Kociaków, to tak samo gdy wejdzie się na stronę SIEPOMAGA - trudno przejść obojętnie bez pomocy, a dobro zawsze powraca ❤️
    Może nie powinnam tak mówić, co człowiek to inne zdanie, ale uważam, że każdy zarabiający pieniądze powinien raz w miesiącu wspomóc chociażby złotówką, warto pomagać a to tylko złotówka, której nam nie ubędzie za dużo a taka złotówka od wielu osób może uratować komuś życie.

    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To koreańska pielęgnacja :D Będzie więcej postów o tym, tylko muszę dostosować szablon w końcu. :)
      Mam to samo zdanie! A nawet dzieci, które dostają kieszonkowe - 1 lub 2 złote mogą przekazać. :) Najlepiej uczyć tego od małego :)

      Usuń
  5. To przerażające, że w naszym kraju nawet organy powołane do rozwiązania jakiegoś problemu, nie potrafią się z niczym uporać. Ostatnio skontaktowałam się ze stowarzyszeniem kastrującym dzikie miejskie koty, w celu "odkocenia" mojego osiedla, gdzie zwierzęta naprawdę spotykają się z wrogim traktowaniem. Metody pracy tych ludzi to jakaś tragifarsa; wszyscy wiemy jak trudno jest złapać dzikiego kota, sadziłam, że dysponują przemyślanymi środkami mającymi to ułatwić. Niestety ich sposób polega na wołaniu kici kici, a kiedy nie przyniosło to rezultatów, po prostu odjechali. Sama musiałam poradzić sobie z łapaniem ich do klatek i część oddałam do schroniska, a część do znajomych mieszkających na peryferiach.
    Sukienka chyba w idealnym kolorze dla delikatnego lata:) Buty są dla mnie zbyt landrynkowate, barbiowate:( Ale, ale powiedz kochana jakim cudem w środku lata masz taką piękną jasną karnację?:) jakich filtrów używasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż takiej jasnej karnacji nie mam - na zdjęciach wyszłam biała jak ściana, bo robiliśmy je o 19 i w cieniu. Ale nie jestem superopalona, mam taką jasnobeżową skórę ;) Ale na słońce bez filtrów nie wychodzę :-)

      Usuń
  6. Piękne włosy i buciki:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wsparłam. Ja mam już jednego kota, ale ostatnio uratowałam i przygarnęłam małą kotkę. W trakcie leczenia okazało się, że w swoim malutkim, ale bardzo wzdętym brzuszku ma kilkadziesiąt glist kocich... to potworność nieodrobaczanie kotów.... Mam nadzieję, Natalio, że ty robisz to regularnie ze swoim kotkiem. Teraz Rysia nie ma już robaków, starszego (niewychodzącego) kotka też na wszelki wypadek odrobaczyliśmy i teraz mamy w domu 2x więcej miłości i radości. Pozdrawiam wszystkich kociarzy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!! :) Tak, odrobaczamy regularnie, bez tego nie da rady. Niestety ludzie tego zwykle nie robią - powinni tego w szkołach uczyć. :(

      Usuń
  8. Natalio, a jesz mięso?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Unikam :) Czasami (rzadko) trochę drobiu, ale generalnie unikam. A dlaczego pytasz?

      Usuń
    2. a dlatego ze tak sie rozczulasz nad biednymi kotkami a biedne kurczaczki konsumujesz.Hipokryzja.Typowe dla ludzi ktorzy tak placza nad psami i kotami.

      Usuń
    3. Ha, wiedziałam. Wyobraź sobie, że "plączę" nad każdym stworzeniem i dlatego unikam mięsa (wieprzowiną/wołowinę itp. wyeliminowałam całkowicie, a na drób jeszcze czasami się skuszę (raz na 1-2 tygodnie i w niewielkiej ilości). Gdybym miała taką moc, zakazałabym jedzenia mięsa na całym świecie...

      Usuń
    4. "Gdyby Bóg nie chciał żebyśmy jedli zwierzęta, to nie robiłby ich z mięsa" :D Ja tam lubię zwierzęta i glaskac i jeść, po co się kłócić o to:D Pozdrawiam, Iw.;D

      Usuń
    5. Ale ludzie tez są z mięsa :o I to z identycznego :D

      Usuń
    6. Jem mięso ale nie jestem kanibalem :D to jest różnica :D

      Usuń
    7. Anonimowy (ha, czemu mnie nie dziwi że nie podpisane z imienia i nazwiska🤔) ja jem mięso normalnie, jestem zootechnikiem i hipokryzja byłoby nie jedzenie mięsa, jaj, mleka itp skoro bezpośrednio się przyczyniam do ich produkcji. Ale kotów nie jem, psów też nie :D więc dlaczego miałabym im nie pomagać w potrzebie? Idąc Twoim tokiem myślenia powinniśmy jeść wszystkie zwierzęta żeby nie być hipokrytami 😂😂

      Usuń
    8. Anonim z 14:43 (od hipokryzji). Wg Ciebie ludzie jedzacy mieso sa hipokrytami, ale pomaganie zwierzetom drapieznym ktore tez jedza mieso to juz jest ok?
      Dajesz psu do jedzenia miesna karme? Akceptujesz niedzwiedzia ktory wyjada od biednych pszczolek miod?
      Fanatyczni weganie- dajcie ludziom żyć, nie wszyscy maja takie poglady jak Wy.

      Usuń
  9. Bardzo się cieszę, że są osoby, które tak jak Ty i ludzie z fundacji, same coś robią, kiedy organy zawodzą! <3 Strój bardzo twarzowy, a do tego optymistyczny i wakacyjny :) Też mam sandałki w tym kolorze i noszę w innym stylu, ale na okrągło :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Natalio, a nie szkoda Ci tych biednych zwierząt laboratoryjnych, na których przeprowadzane są okrutne testy. I nie chodzi mi w tej chwili już o leki ratujące życie, ale o kosmetyki. Tutaj mamy alternatywę. A Ty na swoim blogu ciągle promujesz firmy testujące. To miłe, że pomagasz kotom, ale pamiętaj ze oprócz nich są inne żywe istoty, którym nie należałoby chociaz dokładać cierpienia i nie kupować czy reklamować kolejnej super hiper odżywki do włosów tudzież innej części ciała, aby nie napędzać popytu na te produkty, skoro mamy alternatywę. Oczywiście, każdy ma swoje sumienie. Nie można nikomu niczego narzucać. Ale mam nadzieję, że ten komentarz przynajmniej skłoni Cię do refleksji.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A gdyby tak wykonywać testy na ludziach, w krajach, gdzie ludzi skazuje się na karę śmierci, np. USA. Przynajmniej by się na coś przydali. Wiem, że to kontrowersyjne, niehumanitarne (?) i w ogóle, ale dla mnie bardziej humanitarne niż testy na niewinnych zwierzętach.

      Usuń
    2. Co do pomysłu Anonimka z 12.07 - 22:44 , JA TEŻ JESTEM 100% ZA...

      Usuń
    3. JA TEŻ ZA, KTOŚ KTO JEST SKAZANY NA ŚMIERĆ MUSIAŁ ZROBIĆ COŚ OKRUTNEGO... Dlaczego to nie na nim testować zamiast na zwierzątkach?

      Usuń
    4. Tym bardziej, że testy na zwierzętach często nie mają sensu, poczytajcie np. o Talidomidzie - miał zapobiegać nudnościom u ciężarnych, przez lata testowany na świnkach morskich, u kobiet wywołał tysiące poronień i zniekształcone płody...
      Aspiryna długo nie została podana ludziom, bo podana psu powodowała zgon.
      No i podstawy toksykologii - ta sama dawka trucizny może nie ruszyć małego szczura a zarazem powalić mężczyznę...

      Nie mówię o testach na ludziach ogółem, bo wtedy na pierwszy ogień poszliby bezdomni, biedni i ludzie z krajów 3 świata (dobrze to pokazali w filmie 'Ares" z 2016 r.), ale na skazanych jak najbardziej, oni przecież popełniając gwałty czy morderstwa też nie byli humanitarni :)

      Usuń
    5. N świecie jest mnóstwo przemocy, zarówno wobec ludzi (w szczególności wobec dzieci i kobiet), jak i zwierząt. Niech KAŻDY z nas zrobi COKOLWIEK dla jakiegokolwiek krzywdzonego człowieka lub zwierzaka a świat stanie się lepszy.
      Niestety większość tylko załamuje ręce i/lub czeka aż inni coś "wreszcie" zrobią.

      Usuń
    6. Ja się w swoim 25-letnim życiu tyle przez ludzi wycierpiałam, że nie mam zamiaru pomagać nikomu. I szczerze mówiąc bardziej szkoda mi cierpiących zwierząt niż dzieci, zjedz mnie.

      Usuń
    7. Anonim 12:01. Bardzo mi przykro z powodu Twojej flustracji. Mam nadzieje ze przypomna Ci sie Twoje słowa jak zobaczysz niewinne cierpiace dziecko. Polecam wolontariat w hospicjum. Uczłowiecza.

      Usuń
    8. Widziałam nieraz i sorry, dalej bardziej ruszają mnie cierpiące zwierzęta niż dzieci. Nie czuję się z tego powodu "nieczłowiekiem"?

      Usuń
    9. To jak się ktoś czuje nie zawsze odzwierciedla kim ten ktoś jest.

      Usuń
    10. BTW. 2 razy ugryzł mnie pies. po jednym mam bliznę na nodze do tej pory. Nic im nie zrobiłam, byłam wtedy dzieckiem, za każdym razem po prostu szłam ulicą. Nie przepadam za psami, ale nie jest to dla mnie argument żeby nie pomagać psom jak cierpią.

      Usuń
  11. Wpłacone :) Trzymam kciuki za kotki

    OdpowiedzUsuń
  12. Natalko,
    Szacun za to, że zadałaś sobie tyle trudu dla tych kociaków. Mam 2 uratowane kiedyś przez dobrych, zaangażowanych ludzi kocurki. Chłopaki pozdrawiają futrzaki, którymi się zajęłaś i przesłali już pieniążki.
    Przepiękne buty!
    Pozdrawiam
    Aneta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję i kocie całuski dla chłopaków + ludzkie dla Ciebie :*

      Usuń
  13. Postaram się wesprzeć akcję... i namówię mamę oraz ciocię, które kochają koty.
    Na moim osiedlu jest sporo bezdomnych kotków, sama mam dwa, ale mój kot Węgielek jest jakiś postrzelony i nie potrafi się dostosować do innych. Drugiego kota zaakceptował w pełni dopiero po trzech latach... :(
    Natalio, wyglądasz w tym stroju wspaniale. Ja w ogóle lubię Twoje stroje dnia, bo są nieprzekombinowane. Szczególnie podoba mi się sukienka, fason, wzór, bardzo ci pasuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!!! :* Kotki tak mają :D Moja Pepsina goni wszystkie koty i psy na osiedlu :D

      Usuń
  14. Pomagajcie, ja dorzuciłam cegiełkę, każdy gest się liczy.

    OdpowiedzUsuń
  15. Anonimowe komentarze pewnych osób... Ech internety. Sukienka śliczna, brawo za akację ratunkową. Sama mam adoptowaną kotkę i uważam, że to była najlepsza decyzja w moim życiu ever :)

    OdpowiedzUsuń
  16. DZIĘKUJĘ WAM ZA WSZYSTKIE WPŁATY!!! :* Jestem wzruszona i niesamowicie wdzięczna. Dziękuję :*

    OdpowiedzUsuń
  17. Natalko, czy byłabyś w stanie mi coś poradzić? Wszyscy mówią, że na codzień nie powinno się używać szamponów mocno oczyszczających (myje włosy co 2gi dzień) jednak dla mnie te słabe w ogóle się nie sprawdzają. Czuję,że mam niedomytą skórę głowy, swędzi mnie a nawet tworzy mi się na skórze taka biała warstwa. Używam raz w tygodniu peeling z pharmaceris, zdaje się że dokładnie myje głowę a problem jest nadal ��może to jakaś odmiana łupieżu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja używam prawie co mycie! I pisałam o tym na blogu. :) Ta biała warstwa to m.in. łój. Może masz ŁZS? Jeśli pomagają mocne szampony, nie rezygnuj z nich. A jeśli problem jest mimo wszelkich starań, udaj się do trychologa/dermatologa :*

      Usuń
  18. Szanuje to oczywiscie ze nie jesz miesa ale dla mnie to kompletna bzdura. Slyszalas o czyms takim jak łancuch pokarmowy??? Zwierzeta hodowlane sa po to zeby słuzc czlowiekowi od setek tysiecy lat , także jako pożywienie i skóry.Po to został stworzone i tak ułóżony jest ten świat. Nie dajmy sie zwariować!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O łańcuchu uczą w podstawówce, dlaczego nie miałabym o nim słyszeć? :D

      Usuń
    2. Ale Natalia je mięso.
      Po to został stworzony ten świat? Łańcuch pokarmowy powiadasz... Poluj w takim razie na zwierzynę własnoręcznie, skoro jest to takie naturalne,zamiast korzystać z usług rzeźnika.

      Usuń
    3. Według mnie każdy zasługuje na szacunek - niezależnie od tego czy jest to mysz, czy kot, czy człowiek. To człowiek ustanowił, że zwierzęta są po to, aby mu służyć. Jeśli ludzie wykorzystują zwierzęta humanitarnie to pół biedy, ale niestety wiele osób myśli, że zwierzęta nie czują - i to jest najgorsze.

      Usuń
    4. To dlaczego używasz kosmetyków, których firmy testują m.in. na tych zasługujących na szacunek myszach?
      Kiedyś sama napisałaś post gościnny u Eve z apelem o niekupowanie kosmetyków testujących marek
      http://blogeve-evel.blogspot.com/2012/01/testowanie-kosmetykow-na-zwierzetach.html
      a później powoli zaczęło się pojawiać na Twoim blogu coraz więcej kosmetyków od firm, o których powszechnie wiadomo, że testują...

      Usuń
  19. No właśnie Natalio, dlaczego uzywasz i promujesz na blogu kosmetyki testowane na zwierzętach skoro mówisz o szacunku do zwierząt? Czegos tu nie rozumiem. Wypowiedz się proszę w tej kwestii, bo chyba jeszcze na żaden komentarz w tej sprawie (nie tylko w tym poście)nie odpowiedzialas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. https://polki.pl/moda-i-uroda/pielegnacja-ciala,testowanie-kosmetykow-na-zwierzetach-w-polsce-i-europie,10414761,artykul.html

      Czy posiadasz wiarygodne źródła, które podważają informacje zawarte w linku powyżej? Pytam poważnie, bo nie jestem zagłębiona w ten temat.

      Usuń
    2. http://www.happyrabbitblog.pl/2017/04/testy-na-zwierzetach-kosmetyki_2.html?m=1

      Szkoda,ze nigdy wcześniej nawet nie probowalas zainteresować się tematem. Może teraz wszystko Ci się rozjaśni w tej kwestii. Czekam na hejty pod moim adresem Twoich obrończyń.
      Pozdrawiam

      Usuń
    3. Dokładnie, może i w UE taki Loreal już nie testuje ale w Chinach wciąż tak, a Ty regularnie promujesz ich kosmetyki :(

      Usuń
    4. Temat nie jest mi kompletnie obcy, po prostu nigdy nie weryfikowałam go na własną rękę, np. nigdy nie byłam w żadnym laboratorium, w którym takie testy są wykonywane i nie wiem, jak to naprawdę wygląda (a nawet kiedyś osoba powiązana z tym tematem zapewniała mnie, że takie zwierzątka są otoczone specjalną opieką i żadnemu nie dzieje się krzywda - wszystko zależy pewnie od laboratorium i rodzaju testów), a także nigdy nie widziałam oficjalnych dokumentów potwierdzających, że firma X prowadzi testy Y. Prowadzę bloga o włosach, co jest już bardzo wąską tematyką. Jeśli jeszcze zawęziłabym tematykę do wybranych kosmetyków, blog już dawno by upadł. To, że ja przestanę stosować kosmetyki, nie wpłynie na zatrzymanie tego procederu w Chinach, dlatego póki co pomagam tam, gdzie mam na coś realny wpływ (np. pomagam leczyć chore zwierzęta i edukuję znajomych/rodzinę w tym zakresie). A i tak, gdy ratuję koty, słyszę teksty typu "lepiej zrób sobie dziecko, a nie za kotami latasz" i wiem, że za plecami niektórzy się ze mnie śmieją. Na szczęście mentalność powoli się zmienia na lepsze.

      Usuń
    5. Jest mi bardzo przykro z powodu właśnie takiej odpowiedzi, Natalio. Sprawiasz wrażenie, jakbyś próbowała zasłaniać oczy i udawać, że wszystko jest w najlepszym porządku ('nie wiem, jak wygląda rzekome testowanie, zwierzątka mają się dobrze, przecież mają wspaniałą opiekę. Poza tym nigdy nie byłam w laboratorium, a poza tym nie widziałam oficjalnych dokumentów w związku z testami na zwierzętach więc co mnie to do obchodzi itd.). Wybacz, ale dla mnie to zwykłe mydlenie oczu. Podobnie, jak robi zresztą sam L'Oreal :

      "Jeśli nie testujecie produktów na zwierzętach, dlaczego L’Oréal wciąż znajduje na prowadzonej przez PETA liście podmiotów, które przeprowadzają takie testy?
      L’Oréal nie testuje żadnych swoich produktów na zwierzętach. Jednakże, ponieważ nasze produkty są sprzedawane w Chinach, L’Oréal wciąż figuruje na liście PETA. Chińskie władze do spraw zdrowia wciąż wymagają i przeprowadzają testy na zwierzętach w przypadku niektórych produktów."


      "To, że ja przestanę stosować kosmetyki, nie wpłynie na zatrzymanie tego procederu w Chinach(...)"

      Gdyby każdy tak mówił... To coś na zasadzie "Nie idę na wybory, mój głos i tak nic nie zmieni. W kupie siła. Ile osób czyta Twojego bloga? Wbrew pozorom, masz duży wpływ. Gdybyś nagłaśniała problem i nie promowała, nie zgadzała się na współpracę z testującymi firmami, zamiast tego pisała o wolnych od okrucieństwa kosmetykach, ile Twoich czytelniczek (czy też fanek) poszłoby w Twoje ślady... Szkoda, że właśnie w taki sposób podchodzisz do tej kwestii. Przemilczałabym temat, gdyby nie fakt, że któryś raz próbujesz robić z siebie obrończynię zwierząt i piszesz, że każde z nich zasługuje na szacunek. Dla mnie to zwykła hipokryzja. (Tak, pomagasz kotom. Chwała Ci za to, naprawdę.)


      Pozdrawiam.

      Usuń
    6. Wiesz, właśnie ze względu na taki tok dyskusji, nie odpowiadałam wcześniej na takie komentarze. Noszę też skórzane torebki i buty. Idąc Twoim tokiem myślenia - nie powinnam pomagać konającym na moich oczach zwierzętom i namawiać do tego innych, żeby pasować całkowicie do "szufladki", w której mnie umieściłaś. Nic w życiu nie jest albo czarne, albo białe. Oczywiście, że każdy zasługuje na szacunek - życie to dla mnie największa wartość. Dlatego nikogo nie krzywdzę i pomagam, jeśli mam możliwości. Ale sama nie mam na "tradycje" tego świata żadnego wpływu, tak jak i nie mają go światowe organizacje. Uwierz, gdybym mogła, zamknęłabym cyrki, zoo, rzeźnie, fabryki futer, zakazałabym handlu zwierzętami itp.

      Społeczność mojego bloga to kropla w morzu w porównaniu do populacji tego świata (albo nawet samych Chin). Najlepiej zwrócić się w tej sprawie do chińskiego rządu, skoro to jest źródło problemu.

      Dużo bardziej niż testowanie, boli mnie mentalność mieszkańców wielu krajów - wystarczy pojechać do Grecji, Rosji albo Tajlandii, zeby zobaczyć, jak okrutnie traktowane są zwierzęta :( W Polsce zresztą też nie jest idealnie.

      Usuń
  20. Ale mi w tym momencie zaimponowalas tymi kociakami! Oczywiście sama nie mam teraz wyjścia i muszę dołożyć swoją cegiełke. Aż mi głupio teraz pytać, ponieważ weszłam na bloga z zamiarem kompletnej prywaty :D. Dobra. Spróbuję. Natalko, jakbyś miała wybrać swój szampon wszechczasow, co byś wybrała?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zagięłas mnie! Nie wiem :D bardzo lubię Tresemme z biotyną, ale stosuję go od kwietnia i chyba za krótko zeby powiedzieć, ze jest najnajnajleszy na świecie :) Dziękuję za zrzutkę :*

      Usuń
  21. Kochana Natalio,
    Pieniazki juz przelane. Masz wspaniale serce. Dziekuje ze pomoglas tym kotkom.
    Nie odpowiadaj w ogole na zaczepki takich osobnikow bez serca jak ten anonim powyzej ktory pytal o mieso. Nie dosc ze koluch sam nie pomoze to jeszcze zlym okiem lypie na tych pomagajacych. Wstydz sie Ty nieludzki potworze ( to do tego anonima). Takie typki Natalio nie sa warte Twojej odpowiedzi i Twojego cennego czasu. Pozdrawiam cieplo i sciskam, stala czytelniczka Twojego bloga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patty, wow, jaka kwota!!! Dziękuję w imieniu fundacji, kotków i swoim :***

      Usuń
    2. A co on niby nieludzkiego napisał? ;D

      Usuń
    3. Dlaczegoo obrażasz człowieka? Skąd pewność,że nie pomaga? Wstyd to jest za takich ludzi jak ty, którzy oceniają kogoś,gdy nic o tej osobie nie wiedzą.

      Usuń
    4. O prosze, jak ja teraz zabolalo! Zdjecia zabiedzonych, wychudzonych do granic niemozliwosci zwierzat jej nie ruszyly, ale jak jej napisalam kilka slow prawdy o jej wysokosci- prosze jak ja ruszylo! To ty mozesz obrazac, tylko ciebie nie mozna? Widzisz teraz, co to jest hipokryzja?
      Nie znam cie? Zes napisala kilka zdan do Natalii powyzej i tak sie obnazylas, ze widze jak na dloni, co za typek z ciebie moja droga. Czemu nie dasz sie poznac, czemu tu swoja pokrecona logike wykladasz anonimowo? Wstydzisz sie? Nie fatyguj sie, nie odpowiadaj, nie bede cie dluzej uswiadamiac, nie mam w zwyczaju dyskutowac z miernota.

      Usuń
    5. Patty, to nie ja byłam tym anonimem od "mięsa". Po prostu stanęłam w obronie tej osoby, którą nazwałaś "kołuchem, nieludzkim potworem". Nie, nie wstydzę się wyobraź sobie. I miernotą nie jestem, wypraszam sobie.

      Usuń
    6. Widocznie Patty myśli, że jak wpłaciła większą kwotę to już jest kimś lepszym niż anonimowi komentatorzy. Wydajesz się być bardzo zadufana w sobie i lepsza od innych

      Usuń
  22. Kolorystycznie sukienka pasuje do ciebie bardzo, lepiej ci w takich zlamanych niezbyt intensywnych intensywnych barwach. za to kroj sukienki fatalny, gora za mala, dol zle lezy i psuje figure.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wlasnie nie jest za mała tylko złe ja związałam na gorze, co zobaczyłam dopiero na zdjęciach :/ I nałożyłam krem z filtrem, czego do zdjęć się nie robi, bo skóra wychodzi biała :D No, ale dopiero się uczę ;)

      Usuń
  23. Świetna sukienka i boskie buty, szczególnie kolor ❤️ pieknie wygladasz!
    Co do kociatek, chętnie bym pomogła ale też nie mam konta w złotówkach, moze warto wspomnieć tej fundacji o utworzeniu opcji PayPal ? Że swojej strony parę tygodni temu ustanowiłam comiesięczny przelew £5 na leczenie zaniedbanych kotków dla RSPCA. Mam nadzieję przygarnąć kotka któregoś dnia, tylko mój mąż niestety nie przepada za kotami... Muszę nad tym popracować 😉
    Pozdrawiam xx

    OdpowiedzUsuń
  24. Natalio, pieniążki przelane … Super, że tyle osób się zaangażowało w pomoc

    OdpowiedzUsuń
  25. Natalko, pomożesz?
    Co myślisz o BENZYL ALCOHOL w kosmetykach? Ostatnio już prawie miałam w koszyku w Hebe olejek do włosów z L'Oreal ale był tam Benzyl Alcohol więc nie kupiłam...
    Kilka dni temu kupiłam zachwalany olejek do włosów z Isany i nie zauważyłam, że ma w składzie BENZYL ALCOHOL...
    Co myślisz? :/
    Pozdrawiam cieplutko, pięknie wyglądasz i piękna akcja ❤️❤️❤️
    Kamila

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Benzyl alcohol jest z tych "dobrych" alkoholi :)

      Usuń
    2. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę "benzyl alcohol" i wszystkiego się dowiesz, nie wszystkie alkohole są złe

      Usuń
    3. NO WŁAŚNIE BENZYL ALCOHOL JEST ZŁY CHYBA...

      Usuń
    4. BA dodawany jest zwykle w niewielkich ilościach jako składnik zapachowy. :)

      Usuń
  26. pytanie odnosnie rozdania mane n tail. w regulaminie jest napisane, ze wyniki pojawia sie do 15.07. w poscie konkursowym. nadal ich tam nie ma. kiedy mozemy sie ich spodziewac?
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  27. Natalii, zarówno sukienka, jak i buty są piękne i świetnie Ci pasują :) poza tym nie mogę się nadziwić, jak Twoje włosy szybko rosną! Moje za Chiny tak nie chcą, a odstawiłam wszystko, co by im szkodziło. Wcierki i suplementy oczywiście tez były w ruchu :) ostatnio zaczęłam się zastanawiać, czy nie powrócić do farbowania włosów - swoje naturalne mam już od 4 lat i przyznam, że trochę mi się znudziło :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  28. Cześć Natalio :) jakiś czas temu, już sama nie pamiętam gdzie, chyba na instagramie, pokazywałaś zdjęcie swojej szafki z kosmetykami do włosów i pamiętam, że byłam szczerze przerażona ilością tego :) nie zrozum mnie źle, ale ja jestem osobą dość oszczędną, poza tym nie lubię "zagracać się" zapasami i zastanawiam się, co robisz z tyloma kosmetykami? dajesz radę użyć je do włosów, czy używasz w jakiś inny sposób? może oddajesz komuś? pytam też dlatego, że mi zazwyczaj zużywanie tego wszystkiego idzie bardzo wolno, a sama nie wiem czemu, ponieważ wydaje mi się, że używam normalnej ilości produktów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie :) Oddaję rodzinie i koleżankom regularnie :) A niektóre trzymam do recenzji :) Niestety muszę mieć tyle jeśli chcę prowadzić bloga i być w temacie. Gdyby nie blog, wystarczyłby mi 1 szampon i 3 odżywki + olej i serum :)

      Usuń