Dziewczyny!
Dokładnie 20 kwietnia 2017 roku założyłam włosową grupę na Facebooku dla sympatyków mojego bloga, ale nikomu o niej nie powiedziałam. Aż do przedwczoraj, kiedy postanowiłam oficjalnie ją otworzyć i powitać wszystkie członkinie.
Codziennie w wiadomościach prywatnych dostaję masę pytań o poradę w sprawie pielęgnacji włosów i nie wyrabiam się z bieżącym odpowiadaniem. Ponadto z wiadomości prywatnych nie może korzystać społeczność zgromadzona wokół bloga, w przeciwieństwie do konwersacji w komentarzach, do których każdy ma dostęp. ♥ Właśnie dlatego postanowiłam zrezygnować z prywatnej korespondencji, a za to wprowadzić kolejne miejsce, w którym możemy mieć fajny kontakt.
Aktualnie możecie się ze mną kontaktować poprzez:
💥 komentarze pod zdjęciami na Instagramie,
💥 komentarze pod postami na profilu bloga na Facebooku,
💥 komentarze pod postami na blogu,
💥 posty i komentarze w grupie na Facebooku.
Do dołączenia do grupy chciałabym zaprosić również Was - czytelników mojego bloga. ♥
Tutaj jest LINK do grupy.
A teraz czas na kilka słów na temat przyszłości naszej grupy:
💥 Chciałabym, aby grupa promowała racjonalne podejście do pielęgnacji włosów, tzn. bez hejtu na SLES, silikony czy na bezpieczną stylizację włosów. Chciałabym, aby panowała tam kultura, tolerancja i zrozumienie wobec osób, które pielęgnują włosy w odmienny sposób – zgodnie z zasadą, że nie ma jednej słusznej metody pielęgnowania włosów (o czym często się w Internecie zapomina).
💥 Chciałabym, aby poza szeroko pojętą pielęgnacją, toczyły się tam dyskusje na temat bezpiecznej stylizacji włosów, tj. upięć, kręcenia, prostowania, suszenia, lakierów, pianek czy suchych szamponów.
💥 W związku z tym, że Facebook ucina zasięgi na fanpejdżach, chciałabym informować Was w grupie o nowych włosowych postach na blogu.
💥 Podsumowując, chciałabym, aby było to miejsce, w którym:
- Prosimy o poradę i doradzamy innym członkom grupy.
- Dzielimy się swoimi włosowymi sukcesami (prezentujemy włosy po okresie intensywnej pielęgnacji, po wyjściu od fryzjera czy po jednym domowym rytuale).
- Dzielimy się swoimi włosowymi wtopami i błędami.
- Dzielimy się nowinkami ze świata włosów.
- Dzielimy się włosowymi promocjami w popularnych sklepach.
- Recenzujemy kosmetyki (podając skład kosmetyku i typ naszych włosów) oraz akcesoria (szczotki, ręczniki, sprzęt do stylizacji, grzebienie itp.).
- Chwalimy się swoimi fryzurami.
I tak dalej. :)
💥 W związku z tym, że Facebook ucina zasięgi na fanpejdżach, chciałabym informować Was w grupie o nowych włosowych postach na blogu.
💥 Podsumowując, chciałabym, aby było to miejsce, w którym:
- Prosimy o poradę i doradzamy innym członkom grupy.
- Dzielimy się swoimi włosowymi sukcesami (prezentujemy włosy po okresie intensywnej pielęgnacji, po wyjściu od fryzjera czy po jednym domowym rytuale).
- Dzielimy się swoimi włosowymi wtopami i błędami.
- Dzielimy się nowinkami ze świata włosów.
- Dzielimy się włosowymi promocjami w popularnych sklepach.
- Recenzujemy kosmetyki (podając skład kosmetyku i typ naszych włosów) oraz akcesoria (szczotki, ręczniki, sprzęt do stylizacji, grzebienie itp.).
- Chwalimy się swoimi fryzurami.
I tak dalej. :)
Mam nadzieję, że stworzymy wspólnie przyjazne i kameralne miejsce. :)
Zapraszam do dołączania i aktywności. ♥ Natalia
Brawo! Już dawno powinnaś to zrobić. Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje recenzje kosmetyków i większość kosmetyków polecanych przez Ciebie sprawdziły się u mnie ! Myślałaś może o wypróbowaniu nowej serii masek Garnier HAIR FOOD? Banana bardzo fajnie się zapowiada :)))
OdpowiedzUsuńNie mam Facebooka ani Instagrama, pozostanę zatem tutaj ;D.
OdpowiedzUsuńOgólnie uważam, że tych grup (nie piję do nowo założonej Twojej, piszę ogółem) jak i samych blogów (nie tylko włosowo-kosmetycznych) jest już za dużo i za często możemy na nich przeczytać stek bzdur, bo ktoś coś zdawkowo przeczytał np. na Wizażu czy innym forum, albo na innym blogu i to bezmyślnie powiela.
Oczywiście pisać każdy może, ale potem mamy takie kwiatki jak promowanie podróbek perfum czy blogi wyglądające jak jeden wielki post sponsorowany ;/
Hehe dokladnie :p kiedys szukając recenzji jakiejś odżywki weszłam na jakiegoś bloga i przeczytałam, że niestety zawiera ona ten ZŁY, WYSUSZAJĄCY alkohol- cetyl alcohol(albo cetearyl alcohol, już nie pamiętam) :D Od tamtej pory zaglądam tylko na kilka zaufanych blogów bo aż żal czasem czytać bzdury :D
OdpowiedzUsuńJa jestem w szoku, jak ludzie się uczą pielęgnacji włosów z grup ;) Niby też uczyłam się kiedyś z forów, jednak teraz są przystępniejsze miejsca z wiedzą podaną na tacy, jak np. książki o włosach czy usystematyzowane blogi. :)
Usuń