OMO i OM - najlepsze metody mycia długich włosów. Na czym polegają?

Metoda OMO to najpopularniejsza i najlepsza metoda mycia włosów, zwłaszcza suchych, zniszczonych i porowatych. Świetnie sprawdza się na włosach kręconych lub po prostu długich. Odmianą OMO jest metoda OM, którą również również warto poznać. Dziś napiszę Wam:

• na czym polega mycie włosów metodą OMO i OM,
• jak prawidłowo myć włosy i skórę głowy,
• jakie błędy popełniałam kiedyś w czasie mycia włosów,
• jak zmieniły się moje włosy dzięki prawidłowemu myciu głowy i dzięki włączeniu metody OMO.

Metoda mycia włosów OMO - na czym polega?

Nazwa OMO to skrót od odżywka - mycie - odżywka. Metoda OMO polega na tym, że przed myciem szamponem zabezpieczamy końce włosów maską lub odżywką. Dzięki temu włosy nie mają kontaktu z detergentami, alkoholem czy wysuszającymi wyciągami roślinnymi, które znajdują się w szamponie.

Są to składniki, których nie lubią w nadmiarze włosy porowate, przesuszone i uwrażliwione - właśnie dlatego metoda OMO jest dla nich idealna. Metoda OMO jest też rewelacyjna do mycia włosów kręconych i falowanych, które są z natury suche i niedociążone.

Metoda OMO krok po kroku

Najpierw moczymy włosy, a następnie odsączamy nadmiar wody. W wilgotne pasma wcieramy ulubioną maskę lub odżywkę i czekamy 15-20 minut, aż kosmetyk wniknie we włosy. Jeśli po chwili włosy wchłoną maskę, trzeba dołożyć kolejną porcję produktu.

Chodzi o to, aby włosy przed myciem były śliskie - tylko wtedy maska lub odżywka dostatecznie ochroni uwrażliwione końce przed szkodliwym działaniem szamponu. Jeśli włosy nie są mocno porowate, do mycia skóry głowy możemy przejść niemal od razu po rozprowadzeniu ochronnej odżywki.

Gdy włosy są już zabezpieczone, przechodzimy do mycia skóry głowy. W metodzie OMO nie przeciągamy piany po włosach (chyba że nałożymy za dużo odżywki) - podczas spłukiwania szamponu piana spłynie po włosach i oczyści je z nadmiaru odżywki. Jednocześnie piana nie wniknie we włosy i ich nie przesuszy.

Po wypłukaniu włosów odsączamy nadmiar wody i na kilka minut nakładamy jeszcze odrobinę odżywki. Następnie dokładnie ją spłukujemy i kolejne kroki dostosowujemy do skrętu włosów. Gdy włosy są kręcone, po wypłukaniu drugiej odżywki przechodzimy do nakładania stylizatora, a gdy włosy są proste, możemy odsączyć nadmiar wody i zabrać się za suszenie.

Podczas mycia włosów metodą OMO możemy nałożyć jedną lub dwie różne odżywki czy maski. Warto pamiętać, że jeśli włosy są uwrażliwione i kapryśne, obie odżywki nałożone na włosy mają wpływ na końcowy efekt, nie tylko ta ostatnia.

Metodę OMO można połączyć z olejowaniem, płukanką, wcierką czy silikonowym serum. Odrobinę pierwszej odżywki można też nałożyć na skórę głowy, aby nawilżyła skórę i zemulgowała zabrudzenia: łój pot czy resztki kosmetyków.

Metoda mycia włosów OM - co to jest?

Metodę OM możesz kojarzyć z frazą "nakładanie maski przed myciem". Jest to skrócona metoda OMO i różni się tym, że po umyciu skóry głowy szamponem nie nakłada się kolejnej odżywki. Można za to wypłukać włosy w płukance, wetrzeć w końce silikonowe serum, rozpylić odżywkę bez spłukiwania czy rozprowadzić odrobinę naturalnego oleju.

Podczas mycia głowy metodą OM warto nałożyć na włosy sporo treściwej odżywki z wysoką zawartością emolientów, która dobrze ochroni osłabione włosy przed szamponem. Maskę lub odżywkę najlepiej zostawić na włosach przez 20-40 minut, aby wniknęła we włosy i skutecznie je wypielęgnowała.

Jak myć długie włosy metodą OMO?

Teraz w skrócie opowiem Wam, jak myję swoje długie włosy z wykorzystaniem metody OMO. Więcej wskazówek napisałam w poście Jak prawidłowo myć włosy i skórę głowy?

Do codziennego mycia długich włosów używam delikatniejszych szamponów, czyli takich, których skład opiera się na:

• łagodnych detergentach,
• na mocniejszych detergentach (SLES, ALES) i składnikach, które łagodzą działanie detergentów: zioła, mocznik, aloes, oleje, łatwo zmywalne silikony itp.).

Szampony raz kiedyś zamieniam na odżywkę o najprostszym składzie, którą myję włosy i skórę głowy. Przeczytaj: Jak myć włosy odżywką.

Przed każdym myciem dokładnie rozczesuję włosy.

Przed nałożeniem szamponu na skórę głowy, rozcieńczam go z wodą w kubeczku lub spieniam w dłoniach.

Najczęściej stosuję metodę mycia włosów OMO (O = odżywka, M = mycie, O = odżywka), aby szampon nie miał bezpośredniego kontaktu szamponu z osłabionymi końcami. Metodę OMO czasem zamieniam na OM.

Najpierw na wilgotne i nieumyte włosy nakładam maseczkę. Po 20 minutach myję skórę głowy szamponem, a spływająca piana myje włosy na długości. Następnie płuczę włosy i na minutę nakładam tę samą maseczkę, którą nałożyłam przed myciem.

Spłukuję maskę i na koniec polewam włosy chłodną wodą lub chłodną płukanką octową, aby zamknąć łuski włosa. Na koniec odsączam nadmiar wody za pomocą ręcznika.

Nie trzymam świeżo umytych włosów pod ręcznikowym turbanem dłużej niż 2-3 minuty. Ciepło, które tworzy się pod ręcznikiem otwiera łuski włosów (włosy stają się bardziej podatne na uszkodzenia), a skóra zaczyna się pocić i szybciej traci świeżość.

Jeśli po ok. 2-3 minutach włosy są nadal mokre, dociskam do nich delikatnie ręcznik, aby wchłonął wodę. Następnie rozkładam ręcznik na ramionach, aby resztka wody mogła swobodnie z włosów spłynąć. Coraz częściej zastępuję ręcznik bawełnianą koszulką, która doskonale chłonie wodę, a materiał jest o wiele delikatniejszy dla włosów.

Nie rozczesuję włosów na mokro, ponieważ mokre włosy są miększe i delikatniejsze, dlatego też z reguły są bardziej podatne na zniszczenia niż włosy suche (a zwłaszcza jeśli są osłabione).

Od tej reguły są jednak odstępstwa, zarówno wśród kręcono-, jak i prostowłosych. Jeśli rozczesywanie na mokro Wam służy, nie warto z niego rezygnować. Włosy kręcone powinny być rozczesywane wyłącznie na mokro za pomocą grzebienia z szeroko rozstawionymi zębami (najlepszy jest drewniany).

Co ok. 2 tygodnie oczyszczam włosy z nadbudowanych substancji. Proces mycia wygląda wówczas następująco: moczę włosy ciepłą wodą, wylewam na nie szampon oczyszczająco-chelatujący rozcieńczony z wodą i masuję skórę głowy, a spływającą pianą głaszczę włosy od nasady aż po końce. Spłukuję szampon ciepłą wodą, a następnie osuszam włosy ręcznikiem i nakładam na nie maskę.

Przeczytaj: Akcesoria do mycia włosów, których używam.

Przeczytaj: Jak zacząć dbać o włosy?

Jak kiedyś myłam włosy i skórę głowy?

Zanim zostałam włosomaniaczką, myłam włosy serią Dove Intense Repair (szampon + odżywka + maska). Włosy wyglądały na pierwszy rzut oka świetnie, ale mocno się łamały, rozdwajały, były oklapnięte, lubiły się puszyć i strączkować.

Nie było to winą serii Dove, lecz moją: codziennie prostowałam i suszyłam włosy, spałam w rozpuszczonych włosach, rozjaśniałam włosy sama w domu, myłam głowę w gorącej wodzie, szarpałam włosy podczas mycia, pocierałam je szorstkim ręcznikiem po umyciu i rozczesywałam na mokro, bo myślałam, że na sucho nie dam rady pozbyć się kołtunów - nieprawda. Przeczytaj: Wszystko, co niszczyło moje włosy.

Nie stosowałam olejów i głęboko natłuszczających masek. Bezgranicznie ufałam lakonicznym opisom producentów i nie dobierałam kosmetyków do swoich prawdziwych potrzeb. Nie znałam się na składach kosmetyków. Na szczęście ten etap mam już za sobą. ♥

Jestem bardzo ciekawa, jak u Was zmieniło się podejście do mycia włosów i skóry głowy. :)

Stosujecie metodę OMO lub OM? ♥